Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 06.02.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
10 punktów
-
Za mną najlepsze 5 dni sezonu, cały czas pełna lampa a temperatura przyjaźnie poniżej zera, więc nic się nie topiło. Po ubiegłotygodniowych opadach śniegu w zasadzie śladu nie ma. Warunki narciarskie bardzo dobre, niezależnie od ośrodka. Rano sztruks, w ciągu dnia się trochę utwardza, ale lód nie wychodzi. Zdjęcia z SFL:7 punktów
-
Dziś ludzi odrobinę więcej niż ostatnio, to już chyba prawidłowość jak przyjeżdża @Lexi . Słońca rano brak, płaskie światło utrudniało jazdę, później nieco lepiej. Dzięki @Lexi za spotkanie i wspólną jazdę. Za to termy należały do nas. Tłok na termach. Basen pływacki. Młody złapał fazę na dystanse, pływamy razem.6 punktów
-
Dzisiaj z rana za oknem w Wiśle biało, więc czym prędzej pakujemy się i ruszamy na Złoty Groń. Meldujemy się trochę po 8. Temperatura -2 w przeciwieństwie do wcześniejszej -7. Z rana ludzi jak zwykle mało. Stok przygotowany bardzo dobrze. Na sztruksie warstewka świeżego nocnego opadu. Pochmurna pogoda odstraszyła narciarzy bo po 10.15 jak zaczęły jeździć szkółki kolejka tylko do 5 minut. Niestety najdłuższy wąż liczył aż 23 uczniów i prowadzony w poprzek stoku zajmował całą szerokość. W przeciwieństwie do dnia wczorajszego o wiele mniej osób przewracających się. Pod koniec jazdy po 12.30 na stoku pojawiają się odsypy mokrego śniegu utrudniające jazdę mniej doświadczonym narciarzom i mojej lepsze połówce która ma narty juniorskie 68 mam pod butem. Ja jako że nie miałem objawów choroby poświęciłem dzień na naukę jazdy z wbijaniem kijków w krótkim skręcie oraz na doskonaleniu śmigu i długiego skrętu. Jutro niestety ostatni dzień jazdy.6 punktów
-
Jak nie można jak można. 🙂 Jedziesz w dół stoku, powiedzmy krótkim skrętem w korytarzu 4-5 m i zamierzasz zmienić linię jazdy, przesunąć ją w prawo o powiedzmy 5 m. W trakcie jazdy, będąc w skręcie w prawo, obracasz głowę do tyłu na ile dajesz radę i patrzysz czy ktoś nie zamierza ci przypakować od góry. Mnie, z racji wieku coraz trudniej skręcać głowę do tyłu, ale jeszcze daje radę. To samo gdy się chcę zatrzymac z boku. Zawsze przed zatrzymaniem, ale jeszcze jadąc, patrzę na ile można w górę czy ktoś nie nadjeżdża.4 punkty
-
Dzięki Krzychu za spotkanie.. to czysta przyjemność z Wami jeździć ....znaczy z Tobą.. znaczy za "młodym".. 😉 ...a rano zapowiadało się że będzie pusto.....zawsze się mendy dowiedzą gdzie jadę. ..cóż, cena popularności.. 😉3 punkty
-
@mig "nie" to moja opinia na temat "kątowego"/skośnego ustawiania narty do pracy z krawędzią. Chyba nie tylko moja - w rozmaitych narciarniach na rozmaitym poziomie nie spotkałem trenera czy serwismena który rozstawiając swój warsztat (a czasami to 5-6 stanowisk obok siebie a towarzystwo bywa rozmaite więc każdy ma swoją "szkołę" pracy i jej organizacji) pracowałby na skosach. Być może przy delikatnym muskaniu na diamencie ma to sens - przy stalowych lub maszynkach ergonomia i stabilność pracy siądzie. Podkreślam, to wyłącznie moja opinia wynikająca z doświadczenia w serwisowaniu "n" par nart co wieczór z użyciem maszynek i dość szerokiej gamy pilników od raszpli po diamentowe "tysiaczki". Praca pazurem przy skosie też mi nie siada. Większe znaczenie ma dobranie lub oswojenie się z wysokością stołu/blatu/stojaka i organizacja "warsztatu" aby cała "procedura" szła możliwie płynnie. M.3 punkty
-
Cześć Marek wysunięcie nogi wewnętrznej jest związane z anatomią a im ktoś jeździ szerzej tym jest większe - to oczywistość. Po drugie ale ważniejsze z punktu widzenia techniki wysunięcie ma być skutkiem a nie przyczyną, gdy staje się przyczyną jest błędem ale... są też sytuacje pośrednie zależne od sposobu jazdy na danym stoku, jego nastromienia itd. Ważne, żeby nie skręcać przez wysunięcie tylko aby wysunięcie było wynikiem ustawienia sylwetki w skręcie. Reszta to teoretyzowanie. Pozdro3 punkty
-
Paweł. Inaczej wygląda jazda z rana na świeżości, a inaczej na koniec dnia, jak już się oddycha rękawkami 😉. Jak to określiłeś, jechałem niechlujnie, aby dojechać, bo gonienie Maksa to już staje się sztuką. Ja nie mam takiej kondycji jak on aby jeździć cały dzień któryś z rzędu. Godzina 15:52. W sumie to był przedostatni zjazd, bo jeszcze nikogo nie było na dole z ekipy i pojechaliśmy JESZCZE RAZ do pośredniej stacji. Czyli trzeba było zjechać ponownie 2,5 km. A już tylko stałem na nogach, nic więcej. Nigdy jakoś wąsko nie prowadziłem nart, co oczywiście przeszkadza w śmigu, staram się zwężać, ale nie wiem czy to wychodzi. Ja ogólnie, a tak mi się wydaje jeżdżę dość "miękko", co chyba pomaga jeździe po stoku z odsypami, czy tez nierównym. Mnie takie warunki nie przeszkadzają w jeździe. Nie mam uczucia obślizgiwania się zew. ale też inaczej się jedzie w "czepnym" śniegu, a inaczej na "zlodzonym" podkładzie. Na ile jadę na wew. to nie mam pojęcia, bo się nad tym nie zastanawiam, a czy dostawiam - to zależy, jaki ten skręt ma być. Na filmie skręty średnie, bez napinki. Nie było potrzeby zacieśniać jakoś bardzo. Film przypadkowy, bo nawet nie wiedziałem, że syn coś kręci. Bo nie czekał niestety na mnie. Szuflada - cóż, się robi, walczę z tym, ale muszę o tym póki co jeszcze myśleć, a o tej porze to juz się jedzie bezmyślnie. Nawet syn mi mówił, że powinienem cofnąć nie tyle nogę co piętę. Ale jakoś zapomniałem. Kolano wewnętrzne - to taki jakiś nawyk, dzieje się samo o ile jest na to czas. Pomaga w skrętach na małej prędkości i jakoś tak wychodzi czasami przy dłuższych nartach i skrętach. Na SL i przy krótkich skrętach chyba nie ma na to czasu. A czy coś to daje? Nie wiem. Na filmach i na "żywo" to całkowicie inaczej wygląda. Ponadto kamera nieco spłaszcza wszystko, nie oddaje do końca rzeczywistości. Podobnie jak Twoje filmy z kasku, gdyby nie szuranie nartami, to nie wiedziałbym, czy jest stromo, czy płasko. Jechaliśmy Stelvio z Maksem i zrobiłem zdjęcie ścianki. W rzeczywistości to stroma mocno czerwona/czarna ścianka, a na zdjęciu wygląda jak ośla łąka 😉. pozdro3 punkty
-
3 punkty
-
A ja dziś Kasina. Pierwsze narty od dwóch lat, ale z nowym sprzętem (pacemaker). Na szczęście nie przeszkadzał. 🙂 Ludzi mało, pogoda super, śnieg - tylko sztuczny. Luty, a śniegu niet. Panie, co to się dzieje!3 punkty
-
Tzn ja nie będę wnikał w szczegóły dyskusji..to chyba sensu najmniejszego nie ma albowiem każdy przypadek jest inny. Ja jedynie mogę pokusić się o własne spostrzeżenia wynikające z użytkownika stoku/stoków przez ok. 100 dni w sezonie blisko 8h dziennie. 1. Zdecydowana większość jazdę trasową traktuje jako ślizgawkę 2. Zdecydowana większość nie ma podstawowego wykształcenia w zakresie fizyki 3. Zdecydowana większość przecenia swoje możliwości 4. Zdecydowana większość nie jest przygotowana fizycznie do uprawiania w formie rekreacyjnej narciarstwa 5. Większość nie jest przygotowana sprzętowo do uprawiania narciarstwa i tu najbardziej kłania się brak kijków w roli stabilizatora i tworzenia ramy PS w tym punkcie - bez kijkowców zapraszam na skocznie narciarskie tam z pewnością się sprawdzicie 6. Brak nadzoru rodzicielskiego 7. Bark nadzoru opiekunów 8. Brak nadzoru i oopieki pkt 7 w przypadku kolonii, obozów (oszustwo w postaci tzw obozów narciarskich) 9..... 10... .............................. i tak można wymieniać i wymieniać. Ale na spokojnie chroni nas akt prawny z 2011.....ciekaw jestem czy jego twórcy mieli narty czy SB na nogach2 punkty
-
Spaliła się buda od północnej strony schroniska. Sam budynek jest nietknięty. Faktycznie była to z jednej strony (tej od schroniska) taka graciarnia, garaż i magazyn zarazem. Z drugiej strony był tam sklepik z drobnymi rzeczami turystycznymi, i od drugiej strony był jakiś grill bar. Jak znam burdel jaki panuje w zarządzaniu tym schroniskiem, to zajarało się albo od elektryki, albo od ogrzewania albo od jednego i drugiego. Z rowerka spadł nadajnik Radia Bielsko na 99.9MHz , który był w tym garażu od schroniska. Będę tam w niedziele rano, to porobie zdjęć.2 punkty
-
2 punkty
-
Fajne i płaskie, szerokie niebieskie są w Folgaridzie. Przy górze Monte Spolverino sporo orczyków i taśm dla maluchów. Plus liczne szkoły narciarskie. Tutaj masz fajną mapę całego ośrodka: https://www.ski.it/ski/documenti-file/live/Ski_Map_Skiarea.pdf2 punkty
-
Wszystkie bilety na Jego koncerty znikają w ekspresowym tempie wiem bo próbowałem, może kiedyś mi się poszczęści, chętnie zobaczyłbym np to na żywo Coroczne koncerty w Maastricht zawsze oglądam, u siebie w domu robi extra show 👍2 punkty
-
Via LinkedIn Sylwia Jagódka: #drogi #S8 Droga S8 - update dla zainteresowanych – to ważna inwestycja dla logistyki i rozwoju regionu! Pierwsi kierowcy mają pojechać nowym fragmentem "eski" Wrocław – Kłodzko już wiosną 2027 roku (za dwa lata!). Skorzystamy z dwóch pasów i pasa awaryjnego w każdym z kierunków - w pasie rozdziału pozostawiona będzie rezerwa pod ewentualną rozbudowę drogi o dwa dodatkowe pasy (po jednym w każdą stronę). Realizację 87 km drogi ekspresowej pomiędzy Wrocławiem a Kłodzkiem podzielono na sześć krótszych odcinków. Będzie przedłużeniem kończącego się na wysokości Magnic koło Kobierzyc (przy magazynach GLP) odcinka S8. Trasa będzie miała dwie jezdnie, z dwoma pasami ruchu w obu kierunkach i pasami awaryjnymi. Podpisano już umowy na wykonanie poszczególnych odcinków. Prace będą prowadziły firmy: 🚘 odcinek Kobierzyce Północ i Kobierzyce Południe - firma #Strabag Infrastruktura Południe za kwotę 309 777 961,23 zł. 🚘 odcinek Kobierzyce Południe i Jordanów Śląski - firma #PORR za kwotę 401 110 124,16 zł, 🚘 odcinek Jordanów Śląski - Łagiewniki Zachód - firma #Budimex za kwotę 355 614 315,9 zł. 🚘 odcinek Łagiewniki Zachód – Niemcza (9,3 km) - firma #Polbud Pomorze za kwotę 332 000 000 zł. 🚘 odcinek Niemcza – Ząbkowice Śląskie - firma #Mostostal Warszawa za kwotę 306 000 000 zł. 🚘 odcinek Ząbkowice Śląskie – Bardo o długości 14km - firma #Kobylarnia i #Mirbud za kwotę 378 471 000 zł. Trasa zostanie poprowadzona nowym śladem i będzie wykorzystywać przebieg drogi krajowej nr 8 w minimalnym stopniu, w przeważającej części na przecięciach z nią. 14.10.2024. do Wojewody Dolnośląskiego trafiły trzy wnioski o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) dla budowy drogi ekspresowej S8 pomiędzy węzłami Kobierzyce Północ a Łagiewniki Zachód. Uzyskanie decyzji ZRID planowane jest w II kw. 2025 r. Umożliwi to wykonawcom rozpoczęcie budowy. W decyzjach zostaną również zatwierdzone granice terenu pod budowę poszczególnych odcinków trasy S8. Wszyscy właściciele nieruchomości, które mają zostać przejęte pod drogę, zostaną poinformowani przez Dolnośląski Urząd Wojewódzki (na adres wskazany w ewidencji gruntów i budynków) - najpierw o wszczęciu postępowania, a następnie o wydaniu decyzji ZRID, po której ruszy procedura odszkodowawcza prowadzona przez Wojewodę Dolnośląskiego. Zakończenie inwestycji planowane jest w IV kw. 2027 r. Zakończenie całej inwestycji (Wrocław – Kłodzko) i oddanie trasy do ruchu planowane jest w latach 2028-2033. W Rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. zapisano również realizację dalszego przebiegu S8, od Kłodzka do Boboszowa i granicy z Czechami.2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć Tak masz rację i obecne zmiany w systemie szkolenia zmierzają do tego aby był to człowiek wyselekcjonowany o umiejętnościach i doświadczeniu gwarantującym pełen profesjonalizm. Niestety - może nawet nie wiesz - ale można było takie uprawnienia zdobyć nawet korespondencyjnie. Temat jest niestety długi i wielowątkowy. W każdym razie jeżeli szukasz instruktora to: - zapytaj np. tu - sam znam wielu dobrych, których mogę polecić - patrz czy ma uprawnienia Instruktora SiTN - a najlepiej jakby miał IVSI a ideałem jest ISIA Pozdro2 punkty
-
2 punkty
-
Dziś tylko jedno zdjęcie (szkoda było czasu na ich robienie) 😉. Cały czas dosypują śniegu (jutro może spadnie trochę naturalnego). Sporo Węgrów. Brak grup zorganizowanych z Polski a w latach ubiegłych były.2 punkty
-
Cześć To ja dla odmiany własny filmik z jazdy po muldkach bo to nie są muldy a przyjemne muldki ale trochę widać na czym polega sprawa. I pytanie: "Czego nie mam" - na końcu filmu? Dodam, że ściśle dotyczy jazdy po muldach. Pozdro2 punkty
-
Dziś znowu wspaniałe słonko i znowu po godz. 10 ludzi zaczęło gwałtownie przybywać. Rano udało się 3 razy wjechać gondolką na górę. Wspaniała jazda! Potem ludzi gwałtownie dobiło więc odpuściłem i do końca ćwiczyłem stare krzesełko na Konsky Gruń. Bez jakiegoś specjalnego czekania, a często wręcz sam. Stamtąd dwie czarne trasy (wysiadając z krzesełka w lewo lub w prawo do wyboru). Obie trasy bardzo twarde, a po jakimś czasie odsłaniał się oblodzony śnieg, tak że w pełni doceniłem naostrzone krawędzie. Jazda super, ale wymagająca i siły w nogach powoli ubywało. Tak około 1 już zacząłem tracić "lekkość". Nogi coraz cięższe itp... O drugiej już odpuściłem. Jutro niestety zapowiadają koniec tego festiwalu słonka i wspaniałej pogody, tak więc postanowiłem skrócić pobyt i po nartach w autko i do domku. Jeśli prognozy się utrzymają wrócę tu w poniedziałek. Zobaczymy... Tak czy inaczej, najeżdżony jestem jak bąk! Pozdr4all 🙂 !2 punkty
-
Cześć Na rowerze jeżdżę zawsze w kasku - przyzwyczajenie i poczucie niepewności ale rozumiem Cię. Chcesz możemy się gdzieś umówić i ktoś Ci go po prostu ukradnie... 😉 Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
No i mam nowe buty: Redstery CSy 130. Od razu zrobiony canting na podeszwach, liftery, odbarczone na prawej stopie. Porównując je do Headów Nexo LYT 120, to Heady przy nich miały flex jak 80. W zasadzie dziś pracowałem nad pozycją, była jazda na tyłach i uda pieką. 😄 Trzeba cisnąć na dzioby! Zupełnie inne dozowanie nacisku. Dobrze, że te Heady popękały, bo jest potencjał.1 punkt
-
W takich warunkach trzeba się ratować spuszczając się kręgosłupami czy flankami muld. T.z. doktryna elastycznego reagowania. Kontrola prędkości praktyczne na każdej muldzie. No nie będzie to płynne co widać na zdjęciu. Sporo zależy czy śnieg miękki. pamiętam dni, kiedy podobne muldy na Goryczkowej tak zmroziło, że zamknięto zjazd.1 punkt
-
1 punkt
-
Cześć Praktycznie nigdy nie jeżdżę w kasku. Źle się w nim czuję, źle wyglądam a w ogóle nie jest mi do niczego potrzebny - zwłaszcza w piękny słoneczny dzień. co innego na zawodach czy coś... Cześć Tu się nie zgodzę. Te garby są dość długie a narty nie tracą kontaktu z podłożem więc jest wystarczająca. Wiesz to jest ekonomika jazdy. Na płaskim też można jechać a pozycji super niskiej ... tylko po co? Cześć Zgadza się. Nie wiem co to za narty czyje i skąd je miałem. Mam wrażenie, że to był w ogóle jedyny zjazd na tych nartach ale co to jest nie wiem. A nie mam... kijków. Chodzi o to, że tam było miękko a kij, oparcie na nim jest bardzo ważne w jeździe po nierównym jako element rytmiczny i pomagający w wyważeniu i równowadze. Miałem bardzo małe talerzyki i jak zacząłem jechać to kije mi po prostu wpadały w śnieg i nie mogłem ich normlanie wbijać bo nie wiedziałem czy mnie nie szarpnie. Pozdro1 punkt
-
Cześć Drodzy koledzy, każdy tak robi ale... przy 40km/h człowiek robi 11m/s, przy 60km/h to już jest 16m/s. Teraz proszę uzmysłowić sobie czasy reakcji, szybkość manewru itd. Kolega Drozd słusznie napisał, że pole widzenia jadące w dół jest zawężone, więc aby zerkanie miało sens trzeba to robić w skręcie (przy śmigu w ścieżce 2m wydłużając go bo się tego nie uniknie) A koleś łapie się nam akurat z drugiej strony bo jest w tym samym skręcie co my ale wcześniej założył, że jedziemy symetrycznie... Zresztą to jest oczywiste. Zerkanie - OK ale o tyle o ile jest bezpieczne dla jadącego, ale to jest tylko element dodatkowy i niewiele gwarantujący bo nawet jeżeli zauważysz kolizyjną to jeszcze musisz z niej zjechać... Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
Też tak robię, a już zwłaszcza gdy przejeżdżam w poprzek stoku. I staram się jechać z boku stoku. Ale w przypadku drozda to by nic nie dało. Podobnie w tym okropnym filmiku, gdzie snowbordzista przypakował w narciarza. Niestety takich wariatów nie brakuje1 punkt
-
SUPER że w końcu się udało trzymam kciuki za planowane Dolomity i conajmniej kilka Sella Rondelków1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
dziękuję za dobre słowo a mam takich bucików jeszcze więcej- kompletna numeracja od 15,5 do 28 i w ostatnim sezonie wszystkie były w użyciu1 punkt
-
Jesteśmy z innej gliny kolego. Poza tym że nie robię niczego na pokaz ani dla zasady to jeszcze nie jestem daltonistą. Córka, wnuczka czy ktokolwiek inny ma się nauczyć porządnie samodzielnie jeździć a nie mieć ładne buty. Jest to dla osoby zorientowanej narciarsko do osiągnięcia w 7-8 roku życia - całkiem samodzielna jazda gdziekolwiek. Ale... można się skupić na ładnych bucikach.1 punkt
-
Po prostu słabo grali i zostali zwolnieni - jak to w filmie. Pozdro1 punkt
-
Cześć Instruktorzy niestety są na bardzo różnym poziomie od momentu gdy organizacje specjalistyczne wypuściły monopol na szkolenie w imię idei wolnego dostępu do zawodu. Widziałem już na stoku takich kolesi (dziewczyny jakoś zawsze trzymają poziom), że nie dał bym mu nawet kaktusów pod opiekę. Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
Może to Cię odstresuje 😁 trzeba znać niemiecki żeby to ogarnąć 🤪 Alpejskie klimaty 😜1 punkt
-
No jasne - jak pomyślałem że se będę w tej gondoli życie z Tobą układał.. każdy by zwątpił.. 😜1 punkt
-
Cześć No Marek postawiono Cię do pionu. Nie wyszedł Ci ten niechlujny przejazd, oj nie wyszedł... Ale nie martw się brachu Hirscherowi też się oberwało swego czasu od kolegi więc... Pozdro1 punkt
-
Jesteśmy w Sölden i byliśmy w Pitztalu - wybraliśmy trasy na dużych wysokościach z uwagi na problemy ze śniegiem i wysoką temperaturę. Śnieg jest, warunki są różne w różnych miejscach (najlepsze do tej pory na Pitztalu ale to już 3000m npm.) Ogólnie nie jest źle ale nawet w takim Sölden (super-hiper wypasionym ośrodku) zdarzają się kamienie na trasie i przetarcia na niżej położonych. W Rifflsee coś na trasie uszkodziło mi poważnie ślizg (nie wiem kiedy, co i jak). W Kuhtai było twardo, miejscami też kamyki wychodziły. Ogólnie jest na czym jeździć i w lutym raczej będzie bez stresu, ale marzec czy kwiecień jak słońce będzie wyżej to już może być ciężko ...1 punkt
-
1 punkt
-
Mitek to fanatyczny wyznawca, fakty go nie interesują. Jest dokładnie taki sam jak słuchacze torunskiego radia tylko guru inny.1 punkt
-
Cześć Hehe wiadomo. A tu niedawno czytałem, ze na SL się po nierównym NIE DA. 🙂 Jak masz taką Panią to korzystaj z dobrego wzorca bo to super sprawa. Narty to sprawa drugorzędna. Żeby narta szła po odsypach musi mieć energię a do tego potrzebna jest pewność w jeździe. Cały patent tkwi w tym, że osoby słabiej jeżdżące w takich warunkach hamują co praktycznie uniemożliwia jazdę po nierównym. Trochę trwa zanim się przekonamy, ze w takich warunkach śnieg solidnie hamuje a nam pozostaje nie przeszkadzać i trzymać dobry zaplanowany wcześniej kierunek zjazdu. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z jazdą na pałę ale na na nierównym trzeba jechać zdecydowanie i z dziobami w dół stoku a nie nartami w poprzek. A do takiej jazdy potrzebna jest miękkość, która przez stres bardzo często jest blokowana nawet u całkiem dobrych na boisku narciarzy. Pozdro1 punkt
-
Sugeruję cobyś poszedł do jakiegoś klubu ..jak nie pasuje Ci to na jakiś wernisaż np.malarstwa czy fotografii.. generalnie gdzieś między żywych ludzi .. to inny świat1 punkt