Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 07.12.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
Dzisiaj było Duże Skrzyczne, warunki dobre, trzeba było uważać na pojedyncze kamyki i kilka przetarć. Ale jak nie będzie mrozu to w tym tygodniu wszystko im spłynie.8 punktów
-
8 punktów
-
6 punktów
-
Ja dziś otwarcie sezonu w Wiśle stacja Stok. O dziwo warunki bardzo fajne, mimo plusu na termometrze nie było źle. Ludzi mało, także spokojne rozjeżdżenie. Dzieci zadowolone a to najważniejsze. Jednak tak jak w przypadku Szczyrku, przy całym tygodniu takich temperatur niestety spłynie.5 punktów
-
3 punkty
-
Dokładnie, a w dodatku pruszy więc pozytywnie 😉 Jesteśmy tu, gdzie czarna kropka. Najdalej byliśmy tu gdzie jest "K" - krzesełko 28. Ale tam jedna trasa otwarta i tłumy do krzesełka. Wszystkie trasy poniżej czyli od wyciągu 23 do 30 zwiedziłem (te które były otwarte oczywiście)3 punkty
-
Cześć Jak impreza dobra to po prostu trwa. Do cucenia pozostają jednostki słabe i chore. 😉 POzdro3 punkty
-
Tylko z niewieloma uwagami sie zgadzam. Nadmierna, często na granicy patologii, zabudowa. Fakt, choć to sprawa bardzo złożona. Właściwie tylko z tym. Smogu wiele nie ma, bo piece polikwidowane. Trochę go produkują krakowskie obwarzanki, czyli przyległe gminy, gdzie zakaz palenia w piecach nie obowiązuje. Kraków leży w niecce co nie pomaga. A i tak jest lepiej niż np. w mojej górskiej wiosce Szczawie w zimie, gdzie ludzie palą w piecach bóg wie czym. 🙂 Utrudnienia dla kierowców, fakt. I bardzo dobrze. Chodzi o jak największe ogranicznie ruchu samochodowego w mieście. Wiadomo, im więcej ułatwień dla kierowców tym wiecej jeździ samochodów, tym więcej korków, ruchu i smrodu. Pomimo tych trudności i tak wciaż jeździ za dużo samochodów. Niektórzy muszą, ale niektórzy to jak dla mnie są masochistami. Problem dotyczy wszystkich dużych miast i ciągnie się od wielu lat. Nie ma dobrych rozwiązań, które satysfakcjonowałyby wszystkich. Te które się wciela w Krakowie, czyli utrudnienia dla kierowców w samym Krakowie, ale budowa parkingów Park&Ride na obrzeżu i poprawa komunikacji zbiorowej, tudzież infrastruktury rowerowej, wydają się słuszne. A jacy są mieszkańcy Krakowa nie mnie oceniać. Ja spotykam się na ogół z osobami sympatycznymi i życzliwymi. Zadufania nie widzę, przecież nie jesteśmy stolicą. 🙂3 punkty
-
3 punkty
-
Ja już sprawdzam pogodę na przyszły tydzień ⛷️ wygląda obiecująco, pobawimy się dobrze niezależnie od pogody jak zawsze2 punkty
-
Cześć Ale na końcu ja się bardziej cieszę. Moja faworytka tym razem bezbłędna a Robinson... chyba zbyt agresywnie. Ale żeby być uczciwym to Scheib pojechała swoje - dokładnie i miękko ale to raczej Robinson przegrała a nie ona wygrała. Ale jak przy ostatnim przełamaniu przed metą Scheib poszła głową no to wielki szacun. Pozdro2 punkty
-
To wiele jeszcze przed Wami,bo jak napisałeś wyciągi przy miasteczku to Białczańskie klimaty i nie chodzi o nachylenia. Na Carosello fajna trzaska przy knajpie na dole. Udanego wyjazdu. Kupsztala nie polecam,no chyba że dzieciaki spać położysz😁2 punkty
-
Tak ku przestrodze chciałem napisać że tylko dzisiaj widziałem aż 4 akcje z toboganem i 1 z helikopterem Uważajcie aby nie zakończyć sezonu narciarskiego na samym jego początku.2 punkty
-
Postaram się. Aktualnie lekko pruszy, może coś więcej otworzą . Jutro może gdzieś wyżej się zapuszczę i coś wrzucę. Czy warunki lepsze to trudno powiedzieć bo mało dzisiaj zwiedziłem terenu, głównie na dole. Nie przyjechałem sam więc też nie chcę Żanety samej zostawiać. Dzisiaj miała 3h szkolenia które planowo miały się rozłożyć na nas oboje. Dlatego krążyłem w pobliżu. Co Adam jutro zadecyduje to nie wiem ale z chęcią bym jej oddał swój czas szkoleniowy bo ponoć jest spora różnica w naszej jeździe. Jeszcze parę dni jeżdżenia zostało, nie traćcie wiary we mnie😎 Pozdrawiam 😉2 punkty
-
Kościółkowo, mentalny zaścianek, rządy kleru, popularność PiS, a mniemanie o sobie galaktyczne. 😁2 punkty
-
Cześć Pierwsze trzy godziny to jest impreza a później już jakoś idzie... 🙂 POzdro2 punkty
-
Cześć. Beata, na razie nie ma czym wkurzać.... to bardziej my się wkurzamy bo nie wszystkie trasy otwarte i dziś niedziela także zrobiła się tu taka trochę Białka. Strzeliłem kilka fot z rana ale nic nie nagrałem. Trochę też oswajałem się z nowym sprzętem dzisiaj. Jeździłem z Elą kilka zjazdów, niech sama Ci opowie...😉 Największy plus z dzisiejszego dnia to poznanie naszego instruktora 😎 i to że biodro daje rade. Jutro moja kolej szkolenia💪 Pozdro🙂2 punkty
-
Oki, błędy są to fakt, nie zwróciłam na nie uwagi, uśmiałam się z treści. Nie pamiętam dziecięcych rozmiarów, tak mi podała Natalia, ale jadę do Niko na lepienie pierogów, więc sama dokonam pomiaru.2 punkty
-
Prawda i mnie to też denerwuje. SCT nie oceniam. Ale patrząc globalnie na cel, czyli ogranicznienia ruchu samochodowego w mieście - popieram. Ławki na pl. Biskupim i Axentowicza pachną skandalem i daleko idącą korupcją i chętnie widziałbym stosowne i logiczne wyjaśnienie. Budżet miasta puchnie, co mi sie też nie podoba i zobaczymy czym się to skończy. Niestety, takich radnych sami sobie wybraliśmy. Może inni byliby jeszcze gorsi. 🙂 Przyjezdnym samochodziarzom jest ciężko, ale mieszkańcom jeszcze gorzej. Nie ma jak jeździc bo korki, nie ma gdzie parkować, bo miejsc brakuje. No chyba że ma się własny garaż albo, tak jak my, prawie nie używa samochodu. Cóż, żyjemy w niedoskonałym pod wieloma względami świecie z bardzo ekspansywnym, wadliwym, egoistycznym, popełniającym błędy gatunkiem zwanym człowiekiem. Gdzie nie spojrzeć tam jest źle. Ale i dobrze o czym napisałem w poprzednich postach. Jakie proporcje tego zła i dobra widzimy i czujemy na codzień zależy w dużym stopniu od nas samych. Ja należę do tych, dla których kufel napełniony do połowy jest w połowie pełny a nie w połowie pusty. 🙂 (*) To z filmu "Dzień Świataka"2 punkty
-
Cześć 21h jazdy do LIvigno to całkiem niezły czas - do 24h brutto to jeszcze standard. Największym błędem podróżujących jest proszenie o częste przerwy - to najbardziej wydłuża podróż. Rekordem za czasów gdy prowadziłem autokary było 36h ze względu na opady i nieprzejezdność dróg. W autokarze (oczywiście jeżeli nie wybrałeś miejsc w pierwszym rzędzie w piętrusie) można się elegancko wyspać i fajnie pobawić. No chyba, że skupisz się na niedogodnościach podróży ale - wystarczy sobie wyobrazić, że odbywałbyś tę podróż Maluchem i już wszystko jest OK. Pozdro2 punkty
-
Cześć Ale to już jest problem pewnego wyeksploatowania się demokracji w obecnej formie. Powrót do wzoru ateńskiego by się przydał. Odcięcie wszelkiego nieuprawnionego socjalu to pierwszy niezbędny ruch. Pozdro2 punkty
-
Cześć No u dzieci, zresztą nie tylko u dzieci występuje zawsze naturalny odruch obronny typu krok przez nartę - bo tak robisz ro bez nart. Na nartach nie możesz przekraczać jednej nogi drugą tylko odstawiasz nogę strony w którą lecisz. Generalnie chodzi o wyćwiczenie pewnych odruchów, które na nartach są inne niż w chodzeniu. Pozdro2 punkty
-
Teraz Wasza kolej na wkurzanie, zatem czekamy na Wasze i Eli relacje.2 punkty
-
Są ochraniacze takie specjalne na rolki, Adrian je prezentował wyżej, można się uzbroić po zęby.2 punkty
-
2 punkty
-
Po Atenach jeździło mi się znakomicie, nie ma żadnych zakazanych stref parkowania, nikt się nie przejmuje żadnymi bzdurami, każdy staje gdzie popadnie, o ile oczywiście znajdzie miejsce, gdyż to jest jedyny problem. Nie zdarzyło mi się jednak, żebym nie znalazł bezpłatnego miejsca do parkowania w bezpośrednim sąsiedztwie centrum. Podobnie w Sofii, Tiranie, Bukareszcie, Belgradzie jeśli analizujemy ten akurat fragment Europy.1 punkt
-
I Adam i Ela wyglądali na zadowolonych, a że ambitna… cel mamy określony… Czekam 😉1 punkt
-
No Ela miała swoją kolej po nas. Też jestem ciekaw jak jej poszło bo mocno ambitna osobowość...🙂 Jutro postaram się bardziej Cię wkurzyć w takim razie 😝😀1 punkt
-
1 punkt
-
Wszystko rozumiem i nie mam nic przeciwko, choć pijany z trzeźwym się nie dogada...🤣 Ja nie trunkuję, no sporadycznie jak nie ma wyjścia... Taki sztywniak trochę, rozumiesz...?🙂 U mnie kiedyś była vixa - pixa, thc... te tematy...😵💫 Ale do autokaru nie polecam, chyba że to ostatnie😂 Jak jest swoja grubsza ekipa to zawsze raźniej a my niestety takie odludki trochę żeby tak na spontanie się odnaleźć w nowym towarzystwie... Pozdro1 punkt
-
Początek sezonu, pierwsze jazdy, pierwsze wyjazdy - zawsze trzeba wtedy bardziej uważać. Słuszna uwaga.1 punkt
-
Co to jest syndrom lajkonika? Przywiązanie do tradycji? Swoją drogą ładne określenie. I w przypadku Krakusów prawdziwe. Naiwni? Chyba nie bardziej niż gdzie indziej. Proporcje "ciemnego ludu" i myślących pewnie też podobne jak w innych dużych miastach w Polsce. Życie biegnie tu ponoć spokojniej niż np. w Warszawie. Może i lepiej. Najważniejsze, że ludziom tu w większości żyje się nieźle i są zadowoleni z miejsca gdzie żyją.1 punkt
-
Poczytaj proszę, chociaż raz 🙂 Wiedza o transporcie w dużym mieście, cz.1. Istnieje kilka przyczyn, dla których samo poszerzanie dróg prowadzących do centrum dużego miasta zwykle nie działa, a czasem wręcz pogarsza sytuację. Najważniejsze są cztery: 1. Zjawisko „popytu indukowanego” To udowodniony efekt: jeśli zwiększasz przepustowość drogi, pojawia się więcej kierowców. Dlaczego? ludzie, którzy wcześniej jeździli o innych godzinach, wracają do jazdy w szczycie, osoby dotąd korzystające z komunikacji zbiorowej „przesiadają się” z powrotem do auta, włącza się ruch z dalszych dzielnic lub miejscowości, niektórzy zaczynają jeździć częściej, bo „jest szybciej”. Efekt końcowy: po 1–3 latach korek jest taki sam, tylko większy, bo zajmuje więcej pasów. 2. W centrach miast nie da się zwiększać przepustowości w nieskończoność W gęstej, zabytkowej, zabudowanej tkance miejskiej: brakuje miejsca na kolejne pasy, poszerzenie drogi wymagałoby wyburzeń, zwiększa się hałas i zanieczyszczenie, zwiększa się niebezpieczeństwo dla pieszych i rowerzystów. Inaczej mówiąc: większa droga generuje ruch, którego centrum i tak nie może „przetrawić”. 3. Poszerzanie dróg pogarsza transport publiczny Szerokie arterie: utrudniają organizację sprawnej komunikacji miejskiej, wydłużają dojścia do przystanków, zwiększają dystans do przejść dla pieszych, często zabierają miejsce pod torowiska lub buspasy. W rezultacie więcej osób wybiera samochód, korek rośnie, a cały system się zapętla. 4. Poszerzanie dróg sprowadza więcej aut do miejsca, które ma ograniczoną pojemność W centrum ograniczeniem nie jest „droga dojazdowa”, ale: liczba miejsc parkingowych, pojemność skrzyżowań, przestrzeń między budynkami, normy hałasu i smogu. To tak, jakby próbować lepiej funkcjonować w mieszkaniu, stawiając większe drzwi wejściowe – ale nie powiększając samego mieszkania.1 punkt
-
Przepraszam ale dla mnie SCT to niekonstytucyjna segregacja ludzi w zależności od zamożności . Czy miejsce pracy Twojej koleżanki przestanie być potrzebne? Myślę, że nie a zamiast niej wiedzie do SCT, pozbawiony, poza modą jakiegogkolwiek sensu wielki SUV. Cóż to za zabawne urzeczywistnienie ekologi i równości społecznej.1 punkt
-
Ja odpuszczam tą dyskusję. Mitek jest jaki jest i nie bez powodu Jacek Ciszak wywalił go ze SkiOnline. Szkoda zaśmiecać ten temat dyskusją, z której oprócz skakania sobie do gardeł nic nie wynika i tylko spamuje forum w iście trolingowym stylu 😞 Innych czytelników wycieczki personalne raczej nie interesują.1 punkt
-
Również, ale nie tylko. Są tam również po prostu pustki krasowe, na które trafiano zresztą gdzieś na budowie zachodniej obwodnicy KRK. Tu jednak nie chodzi o samą skałe, tylko jak zwykle niedoszacowanie i złe założeni projektowe. Bo to, że w Olkuszu prowadzono wydobycie rud cynku i ołowiu było jasne do dawna. W Krakowie też pewnie ktoś by sobie założył "happy path", że jakoś to będzie i nie ma się co martwić. 100 milionów PLN w te-wewte różnicy pewnie nikomu nie zrobi. No na pewno bez twojego autorytetu, którym zdecydowanie nie jesteś 🙃 Niepraktykujący geologu 🙃 EDIT:: Tak mnie jeszcze naszło a propos autorytetów. Patrząc @Mitek na to z innej strony, to powinieneś docenić, że skoro odrzucam autorytety, to moim autorytetem nie jest również Mentzen, Stanowski, Braun itp itd. 🙃 🙃 I nie piszę to całkowicie poważnie, chodź oczywiście nie bez dozy uszczypliwości w Twoją stronę 🙂 W związku z powyższym publiczne oskarżenie mnie o faszyzm jest tym bardziej bezpodstawne.1 punkt
-
Bzdura wynikająca z zerowej wiedzy. Problemy geologiczne w realizacji metra w Krakowie wynikają z bardzo podobnych przyczyn jak w Warszawie - położenie w dolinie rzecznej - duża ilość utworów luźnych o nieznanych lub trudnym do zbadania zawodnieniu - położenie na styku trzech formacji geologicznych, niejednorodna budowa, nieciągłości oraz tektonika Gdyby Kraków leżał na wapieniu skalistym co sugerujesz to budowa byłaby prosta jak drut. Pozdro1 punkt
-
Cześć Hm... Ja tam w Krakowie nigdy nie miałem żadnych problemów tak z parkowaniem jak i z jazdą jako taką. Nigdy też specjalnie w korkach nie stałem nie znając specjalnie miasta a tylko lekko wspomagając się Googlami. Oczywiście wspomagając a nie jeżdżąc ściśle według wskazań bo te są bzdurne niestety w dużych polskich miastach. Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Przy upadkach na chodniku warto jeszcze jakąś poduszkę wsadzić w spodnie... pozdro1 punkt
-
Cześć Tylko ważne aby lonżą operował człowiek, który ma mniej promili niż ten na lonży - wtedy są w prawie. Windy będą sukcesywnie eliminowane jako zbyt niebezpieczne Marku. Przecież wszyscy wiemy jakim Włosi są zapobiegliwym i porządnym do perfekcji narodem. No i ta wrodzona i kultywowana od stuleci konsekwencja. Pozdro1 punkt
-
Widzę na odicjalnej stronie są wyniki: https://www.fis-ski.com/DB/general/results.html?sectorcode=AL&raceid=1273411 punkt
-
No i ? Czołg pojechał na kątach nie osiąganych dla innych Pań. Tu nie ma punktów za styl. Kto szybszy ten lepszy. Alice jest super.1 punkt
-
Moja żona uczyła się śmig-u. Jurgów - ścianka na czarnej z instruktorem. Tak zabijała ten kijek, że zrobiła salto i zbiła sobie bark. Obyło się bez większych strat. Ów instruktor, następnego dnia, pokazywał kolegom, jak ona to zrobiła. Odtworzył to 1:1, było tak realistycznie, że złamał rękę i połamał żebra. p.s. Dorabiał sobie jako akordeonista - grając na weselach. Przez chwilę głupoty, możesz stracić dwa źródła zarobkowania.1 punkt
-
1 punkt
-
Przyznam, że w mojej ocenie dziwną filozofię życiową wyznajesz. Jeśli ktoś podchodzi do mnie w ten sposób jak piszesz, to zwyczajnie w takie miejsca nie jeżdżę. Z tego właśnie powodu od kilku lat unikam Włoch. Dla mnie sprawa jest prosta - jeżdżę tam gdzie szanują zarówno moje pieniądze ale przede wszystkim mnie osobiście. W dystansie takie założenie się bardzo sprawdza. Jak chodzi o Austrię, to wielokrotnie zdarzało mi się robić dym o wiele rzeczy, które były niezgodne z warunkami świadczenia usług, na które się umawiałem i za każdym razem (niezależnie od tego czy im się to podobało czy nie) skakali koło mnie jak koło śmierdzącego jajka, wiedząc że jest ze mną grupa kilkudziesięciu innych osób. Uświadomienie sobie tego, że nie jesteś randomowym petentem, a poważnym, wymagającym szacunku klientem w mojej ocenie bardzo ułatwi Twoje przyszłe życie.1 punkt
-
To ebany populista i influencer czy chuj wie jak się to nazywa chwytliwy temat służba zdrowia, będzie dużo odsłon i duża kasa dla gościa. Porównując europejskie systemy mamy jedną z najlepszych usług zdrowotnych i niestety muszę to przyznać że to kiedyś musiało pierdolnąć bo nas nie stać. Prawie nigdzie nie ma w Europie tyle usług w ramach ubezpieczenia co u nas. W końcu ktoś miał odwagę to powiedzieć ale konsekwencją tego będą przegrane następne wybory1 punkt
-
Cześć Widzę, że Ty w ogóle nie rozumiesz o co chodzi, nazywając post Tadeusza "gównoburzą". Samo to określenie już jest moim zdaniem nieetyczne bo jednoznacznie definiuje, że dla Ciebie interlokutor jest nie wart uwagi. I teraz: Z jednej strony mamy post przypadkowego narciarza amatora, a drugiej czynnego zawodowca z wieloletnim stażem i tu już pojawiają się znaki zapytania czy przypadkiem nie pochylić się nad zdaniem eksperta. Ale ważniejsze jest, że nie odróżniasz kwestii bezpieczeństwa od kwestii zabezpieczenia. Jedno z drugim nie ma specjalnego związku bo z jednej strony chodzi o zapobieganie zdarzeniom, które mogą skutkować kontuzją a z drugiej skutkom tych zdarzeń. Dla mnie złem jest samo zdarzenie jako takie. Zdecydowanie tańsze jest zapobieganie niż usuwanie skutków i dlatego nacisk powinien być położony na zapobieganie. To czy ktoś ma kask czy nie ma w żaden sposób na prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia nie wpływa. Powiem więcej, można w uzasadniony sposób domniemywać, że im więcej zabezpieczeń tym większe prawdopodobieństwo jazdy na granicy możliwości. Położenie nacisku na zabezpieczenia jest łatwe. Wystarczy hasło, podbijamy sprzedaż produktów więc producenci wchodzą w temat od razu i pomagają w kampaniach itd. Proste tłumaczyć nie trzeba. Linia zapobiegania jest znacznie trudniejsza, potrzebne są programy edukacyjne, konsekwencja w ich realizacji, dyscyplina gestorów i służb oraz... coś o co chyba teraz byłoby najtrudniej - zmiana postrzegania narciarstwa, a właściwie urealnienie jego postrzegania wśród ludzi. Narciarstwo to sport przestrzeni wymagający - aby był uprawiany świadomie i bezpiecznie - umiejętności, doświadczenia, edukowania się, myślenia i szybkiej analizy, znajomości pogody oraz gór. To sport niebezpieczny, wiążący się z prędkością i wieloma zagrożeniami gdzie w ciągu sekundy można zrobić sobie lub komuś krzywdę, nabawić się kontuzji czy też zabić. Dopóki będzie lansowane podejście lekko łatwo i przyjemnie a bezpieczeństwo na nartach będzie identyfikowane z posiadaniem kasku będzie tylko gorzej Dopóki bezpieczeństwo na nartach będzie postrzegane jako posiadanie kasku będzie tylko gorzej. Pozdro1 punkt
-
1 punkt
