Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17.10.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Prawdę mówiąc nie znam skali. Podaj widełki wielkości "wacków" to odpowiem. Odkładając na razie na bok ten jakże ważny dla wielu problem: Jestem jednym wielkim kompleksem 🤣
    3 punkty
  2. Wracając do tematu wątku. W zeszłym roku było ok. 27 000 pogryzień przez psy. To nawet więcej niż liczba rannych w wypadkach samochodowych. Ale psiarze dalej swoje: "przecież mój burek nie gryzie."
    3 punkty
  3. Komuna wymyśliła wyroby czekoladopodobne. Ty masz psopodobne. Cytując jedną ze stand uperek: na huj Wam to?
    2 punkty
  4. https://bielskiedrogi.pl/informacje/19749-foto-to-jedna-z-najpiekniejszych-drog-w-polsce-w-czwartek-otwarcie-nowego-fragmentu-s-1
    1 punkt
  5. Cześć Jurek, czytasz? Masz kompleks małego wacka - pewnie dlatego tak się na nartach wozisz. Pilotowanie statków powietrznych to też typowy objaw kompleksu małego wacka - teraz już wiem... Natomiast jak ja trafiłem z tym małym białym pieskiem to po prostu sam się dziwię. Przyjaciele nasi z Mazur maja taką małą białą Lunę i ma ona taką fajną zabawę, że nawet w najsuchsze dni znajdzie kałużę ,w której się połozy i wytarza. Do tego jest jeszcze absolutnie biały kot o imieniu Bobek, który z kolei, jak był mały, wykazywał niezwykłą inwencję w spierdalaniu z domu do lasu, gdzie ginął na jakiś czas ale zawsze się jakoś odnajdywał. Hehe
    1 punkt
  6. Tu mam wiele pomysłów uzasadniających pytanie Mikoskiego.
    1 punkt
  7. To jest PIES. Przyjazny, łagodny. Ale dlatego, że zna swoją siłę. Niech któryś burek przegnie i za daleko podskoczy to się bardzo zdziwi. Prawdziwy PIES pokaże mu przewagę siły i zdecydowanie odpuści. Miałem Golden Retrievera. Wiem o czym piszę.
    1 punkt
  8. Cześć Nie rozumiem za bardzo jakiegoś podziału - albo się szanuje inne zwierzęta od siebie albo nie. U nas w domu zawsze były kotki. Pierwsza o imieniu (oczywiście) Hermann a obecnie jest Tutanchamon, zwany skrótowo Tutesiem. Koty są w pewien sposób fascynujące poprzez swoje niesamowite zdolności kontroli ciała w przestrzeni oraz atrybuty drapieżnika i inteligencję objawiającą się ciekawością oraz zdolnością do porozumiewania się czy też informowania o różnych rzeczach, no i oczywiście umiłowanie czystości. Wbrew pozorom kota można też wiele nauczyć i doskonale się przy tym bawić. Przypisywanie zwierzętom abstrakcyjnych cech ludzkich to oczywista dziecinada ale zdecydowanie niegroźna w przeciwieństwie do mitologizowania ludzi jako gatunku wybranego i przez to mającego inne prawa niż reszta zwierząt. Pozdro
    1 punkt
  9. To by mi Chełmoński wyszedł - tematycznie ok ale nie ta kreska... może lepiej Fałat - byłoby geograficznie bliżej 😉
    1 punkt
  10. Ej chyba coś pomyliłeś, Hans nie karmił owczarka, tylko czterej pancerni!
    1 punkt
  11. Hans nakarmiłeś owczarka? Masz wobec niego dług wdzięczności.
    1 punkt
  12. Niestety był. Formalnie kundel bo papierów na niego nie miałem. Myślę jednak że od wzorca american pitbull terrier nie odbiegał. Nie wiem czy u nas to nie jest jedna szuflada co amstaff. Za małolata to wiesz była mocna podnieta... Później z wiekiem inaczej już na to patrzyłem. To był mój przyjaciel. Dlatego nie chce już zwierzaków bo za bardzo się przywiązuję. Pozdro
    1 punkt
  13. dajesz żarcie to kocha
    1 punkt
  14. Masz rację - nie znam, albo może z innej strony niż np. Ty. Jestem i mieszkam w takiej typowej wsi. Kotów u nas pełno, ale nie naszych. Matula jest wściekła bo robią sobie ścieżki po jej ukochanym ogrodzie i srają gdzie popadnie. Może dlatego takie uprzedzenie. Rotacja w psach na wsi też spora... Jak żył sąsiad to co jakieś 2-3 lata był u nich inny pies i każdy niby wieszał się na siatce(kołek w łeb i do dołka). Tu jest inna mentalność ludzi. Bramy pootwierane, zwierzęta głodne. Kilka razy psy zagryzły nam kaczki. I to nie wina psów tylko ich właścicieli. Szkoda gadać....
    1 punkt
  15. Ja jako goguś z białym pieskiem, wrzucam fotę Loli. 5,5kg besti, pogromczyni osiedlowych amstaffów i pitbulli 😁
    1 punkt
  16. Ja mam takiego słodziaka (już 4 od 23 lat) i nigdy rasy nie zmienię.
    1 punkt
  17. Uważam że tak właśnie jest - charakter psa i jego zachowanie przede wszystkim zależy od ułożenia (lub jego braku) - czyli od właściciela.. od wrodzonych cech (przynależnych rasie też ale w następnej kolejności - tak myślę). Kiedyś miałem owczarka szkockiego, wychowałem go na psa stróżującego i takim był chociaż pasterskie zapędy też miał - niejeden miłośnik Lassie się pomylił..
    1 punkt
  18. Siemanko. Nie jestem psiarzem, nie znam się na psach, ani na ich wychowaniu. Miałem psa - Dropsa. Koleżka mi go przywiózł jako szczeniaka. Gdybym go nie wziął to pewnie by poszedł w dołek. Dawne czasy, za małolata. Nie zajmowałem się nim, inne rzeczy wtedy miałem w głowie... Był z nami kilkanaście lat, spał w domu w kotłowni. Oj były z nim przeboje...🙂 Po wypadku byłem długo uziemiony i wtedy się z Dropsem mocno zżyłem. Gdy choroba go zabrała w 2019r. to przeżyłem to tak jakbym stracił kogoś z bliskiej rodziny. Nigdy nikogo nie ugryzł, był nastawiony przyjacielsko do każdego. Listonosz raz wlazł do domu jak nikogo nie było, tylko pies. Nic mu nie zrobił, zero agresji - ot taki to był pitbull. Uważam, że wina z reguły leży po stronie właściciela. Niektórzy ludzie po prostu nie powinni mieć zwierząt. To spore obowiązki i odpowiedzialność. Dlatego obecnie nie mamy zwierzaków. Pozdro
    1 punkt
  19. Psiarstwo to choroba psychiczna. Nie wiem jak można zwierzęciu przypisywać ludzkie cechy i traktować go jako rodzinę. Jak widać niektórzy nie mają takich problemów. Psy, drugi po kotach najbardziej wk_____y gatunek zwierzęcia. Nie ogarniam jak można takie coś trzymać w domu, zwłaszcza jakieś małe, głośno szczekające coś. Za to rasy agresywne są często odzwierciedleniem bezmózgowia właściciela.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...