O tej.
Analizowanie jazdy bez jazdy nic nie daje. Rybelek swego czasu zawsze przed sezonem mówiła, że już analizuje. Chodziło o to, że sobie w wolnych chwilach wizualizowała swoją jazdę, wiesz tak się wczuwała. Zawsze mówiła, że bardzo jej to pomagało bo później stając na śniegu czuła się jakby to były kolejne zjazdy a nie pierwszy w sezonie.
Co do Ciebie to moim zdaniem Twój problem - jeżeli on w ogóle istnieje - jest raczej natury psychicznej a nie ruchowej.
Pozdrowienia