Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.11.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Cześć Adrian... ten drugi akapit to dla mnie jakiś dziwny przekaz. Sam zawsze dużo czytałem, żona też a już córka to tytan czytania. Znam wiele osób, które nadzwyczaj dużo czytają i zazwyczaj idzie to w parze z solidna aktywnością, w tym sportową i to często na poziomie wyczynowym. A w Twoim wpisie brzmi jakby to miało się antagonizować, nie rozumiem... Pozdro
    1 punkt
  2. Cześć No nareszcie ktoś coś wniósł konkretnego i PRAKTYCZNEGO do degradacji śmigu. Moim zdaniem wytłuszczone zdanie powinno być nową definicją śmigu w rozumieniu narciarzy, którzy jedynie jazdę śladem ciętym uważają za jazdę. Osobiście nie jestem niewolnikiem śladu więc... wiesz. Ale... z następnym zdaniem się nie zgodzę - zawsze możesz jechać rytmicznie. Były tu prezentacje "śmigu" kolegów, które łamały definicję śmigu - złamanie rytmu po błędzie, jazda ze zmiana toru - czyli jeden dłuższy. W śmigu Jurek nie chodzi o to że masz nie zmieniać rytmu ale że ten rytm ma być, więc możesz przyspieszać zwalniać - Krzysztof pamięta te zabawy - ale wszystko ma być rytmiczne. Również gdy przechodzisz ze śladu ślizgowego w cięty nie musisz zmieniać rytmu - sam wiesz. Pozdro
    1 punkt
  3. Dla mnie też, chociaż wygoda również się liczy i bliskość do stoku. My jeździliśmy do Jasnej zaraz po 3 królach i w marcu żeby właśnie ominąć ferie. Myślę, że Jasna zawsze będzie optymalnym wyborem ze względu chociaż na ilość tras. I nocną jazdę też poprawili. Jednak raz jak byliśmy to zamknęli część wyciągów przez wiatr. I z tego co czytałem/słyszałem to właśnie duży minus tego ośrodka. Pozdro
    1 punkt
  4. Bardzo fajnie się pisało dopóki się nie odezwałeś. Jak ktoś chce może sobie sprawdzić kto zaczął pisać obok. Goń się więc kolego poprawny, który ze wszystkimi na nartach byłeś tylko jakoś nikt tego nie wspomniał na forum, ze był z tobą. Nie dziwne zresztą.
    1 punkt
  5. Koszykówka - jedyny sport w którym się nie odnajdywałem. Jeszcze trochę pamiętam czasy bez telefonów - najlepsze, beztroskie. Wtedy w cieplejsze pory roku haratało się w gałę a w te zimniejsze ping-pong. Stoły robione z desek oczywiście 😉 Podziwiam ludzi którzy czytają książki, ale to chyba nie dla mnie. Jedyne co ostatnio czytam to trochę skiforum😂 i chyba ze 3 razy inner.ski zacząłem czytać jak w nocy nie mogłem usnąć i niestety nie dokończyłem bo usnąłem 🫣 Jednak nie dlatego żeby mnie tekst Pana Marka nudził, po prostu był jak zaklęcie relaksujące 👍 Pozdro
    1 punkt
  6. 1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...