-
Posts
3,651 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
33
grimson last won the day on January 24
grimson had the most liked content!
Recent Profile Visitors
10,899 profile views
grimson's Achievements
-
Czas na podsumowanie. Pobudka 4.30, wyjazd z domu 5.00, po drodze Mak Świniak w Kłodzku i szybkie nabicie kalorii przed nartami. Droga rano Ok, zabrakło 16 sekund, żeby pobić najlepszy czas dojazdu. Po drodze nawierzchnia sucha, a tu na wzniesieniu za Bardo poszła kontra kierownica, bo przy kickdownie i 3 cyfrach blacie auto zaczęło jechać nie tam, gdzie chciałem. Podjechalem na wydawałoby się pusty o 7.20 rano darmowy parking przy Luxtorpedzie na ok 20 auta. A tu zaskoczenie, bo jakoś się zmieściłem, i dwa auta za mną też. Dalej koniec, parking full-> przyjechały kluby sportowe na trening na Bibie, i na D. Od razu weszła Biba w ramach rozgrzewki, 400m orczyk na czerwonej trasie. Warun o 7.30 ok, mimo że na parkingu 5st na plusie, to przez pierwsze 30 min cały stoi trzymał się zacnie. W cieniu był beton, na słońcu zaczęło popuszczać. Tak się kręciłem jako amator między zawodnikami z klubów no i cóż, można było wpaść w kompleksy. Zawodnicy mieli GS i SL, wszystko jechane na pełnym gazie na krawędzi, co niektórzy schodzili biodrami prawie do ziemi. Aż było miło popatrzeć. Dobrze że pojawiły się dzieciaczki z instruktorką, przynajmniej sobie odbiłem utratę honoru xD. O 9.00 ruszyła Luxtorpeda, załapałem się na 5 kanapę. Od razu uderzyłem na A. Z kanapy trasa przezentowala się znakomicie, równo i sztruks. Po pierwszych 100m zrewidowałem zdanie. Bardzo miękko, najbardziej miodna część trasy A skąpana w słońcu, były momenty że wyrywało z nart przy szybszej jeździe. Natomiast wypłaszczenie i dalszy ciąg trasy już w cieniu i betonowo twardo, to jest to, co GS lubi najbardziej. Po dwóch zjazdach na A uderzyłem na B. Tutaj identycznie jak na A, a więc na słońcu już bardzo miękko od samego początku, odcinki w cieniu betonowo. Czas było sprawdzić Żmiję. Na pierwszy ogień trasa D. Lewa połowa, od około 200m trasy, aż na prawie sam dół, wyłączona -> rozstawiona siatka i tyczki. Dostępna prawa i wąska część już znacznie lepsza jak A i B, bo prawie cała w cieniu, a więc twardo i szybko. Po jednym zjeździe uderzyłem na C, której do tej pory nie lubiłem (wyjasnienie niżej), i…zalowalem, że od razu tu nie trafiłem. Czy słońce, czy cień było twardo, w cieniu beton. Równo, ludzi mało, można było pocisnąć. Pierwsze zjazdy na zapoznanie się z trasa, a potem poszedł ogień. Jeden przejazd w wersji skręcam, GPS pokazał prędkości 75-85km/godz, prawie na całej długość trasy. Drugi przejazd z cyklu „ucze się jeździć na wprost” wyszedł nawet nieźle, gdyby nie narciarze przede mną i zaciągnięcie hamulca ręcznego, to 100km/godz pękłoby. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy, i o 10.30 musiałem już się zwijać do domu. Wrazenia z CG: - śniegu mają nadal dużo, brak przetarc na A,B,C,D - frekwencja: niska, do Luxtorpedy oraz Zmiji szło na bieżącą - wydaje mi się, że CG poprawiła profil trasy C, bo słynęła z poprzecznych garbów gdzieś w środku długości- teraz jest idealnie plasko - na A na początku wypłaszczenia pojawiły się trzy poprzeczne garby, na D też coś tam faluje pod koniec trasy - po pobycie w Val di Sole i czarnych trasach z nachyleniem blisko 70%, początek trasy A na CG to raczej niewinny żart 😉 Sports Tracker wypluł w totalu 31,49km w ciągu 3 godzin, V średnia 10,5km/godz, Vmax 93,3km/godz.
-
Jak najbardziej udany. Żałuję tylko, że od razu nie wbiłem na C. Bo można było tam się skatować od samego rana.
-
Dzisiaj na trasie C był logien panie, równo, w słońcu twardo, w cieniu beton. Od niechcenia wyszło 93,3km/godz, a był potencjał na znacznie więcej, bo trzeba było wstrzymać lejce ze względu na narciarzy przede mną.
-
Żeby @Marcos73nie zrzędził, że było wolno:
-
Tak się składa, że do dzisiaj wszystkie wyjazdy w 2025 to jazda w kartoflisku. Val di Sole styczeń, luty Góra Kamieńsk oraz Szczyrk. Dlatego zasłużyłem na wykorzystanie 65mm pod butem. Norweg prognozował na dzisiejszą noc -2 st na dole i -5st na górze, realia o 7.20 rano, na dole przy parkingu +5 wtf.
-
Czas do domu. Fotki z dołu B z 10.45 Relacja później.
-
Od rana przy Bibie betonik, wraz z czasem w słońcu zaczęło się robić miękko. Na A od rana w słońcu miękko, aż wyrywa z nart. W cieniu dalej beton. B Fis zaczęła agonie już o 9.25:
-
7.30 start orczyka
-
Pobudka 4.30 i pyk:
-
Eh, gdyby tak w marcu beton od otwarcia do zamknięcia.
-
wybieram się z samego rana. bliżej mam z domu, do tego po południu impreza w miejscu zamieszkania więc na stoku będę do ~12. czy warun lepszy? ma być mróz w nocy na CG, więc do godz 11 czas na GS, miękkie Kastle też wezmę ze sobą.
-
Ktoś coś jutro na CG?
-
co racja to racja, moim niedoścignionym mentorem jest ten narciarz:
-
Jeden mniej