Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 13.12.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Pozdrowienia z Madonny
    13 punktów
  2. 10 punktów
  3. W takim razie śle więcej ☀️i błękitu 😉jutro powinniście mieć jak w raju 🥳 zdróweczko 🍻
    9 punktów
  4. Ja już dzisiaj w pracy 😕 ale podsumowując wyjazd do Ischgl to warunki na trasach bardzo dobre bez przetarć lub kamieni. Nawet ściana pod Schatzi po południu bez muld tylko lekkie odsypy cały podkład był mocno zmrożony. Było warto się wybrać 👍 PS Te dwie jedenastoletnie dziewczynki były niesamowite jeśli chodzi o narty 😱 jeździły równo z nami do godziny 17 ani razu na nic nie narzekały robiły przebiegi 60 km tylko w dół i do tego ładnie technicznie. Żadna trasa nie była im straszna na każdej czarnej jechały odważniej jak ojcowie 😜
    9 punktów
  5. Ano fantastisch doberek 🥳 widok na L2A Sarenne 🥳palce lizac 🤣miód malina 😉
    9 punktów
  6. Kronplatz weekendowy najazd Włochów i Niemców, więc trochę ludzi było, przy wyciagach i gondolach się to rozkładało i szło bardzo szybko. Pełna lampa więc dość ciepło, powiedziałbym że nawet za ciepło, tylko zdejmowałem kolejne warstwy, od strony Riscone gdzie wszystko w cieniu, dużo lepiej trzymało. Pierwszy dzień więc, najpierw ogarnianie formalności w szkółce córki, a potem rozjazd.
    9 punktów
  7. Wróciło słońce Chmury jeszcze trochę walczyły, ale ostatecznie się wypogodziło. Dziś trochę mniej jeżdżenia, udało się odwiedzić knajpę Alpinn, polecam, naprawdę pyszne, choć raczej jako kulinarna ciekawostka, bo i porcje restauracjjne a nie narciarskie i cena wyższa. Na koniec jeszcze odwiedziliśmy Lumen Museum, też ciekawy przerwynik, choć pewnie lepiej odwiedzić gdy nie ma pogody.
    8 punktów
  8. W VdS od rana śnieży, póki co jazda ekstra.
    8 punktów
  9. Super warunki w Predazzo. Objechane prawie wszystko. Pogoda "bajka". Super początek sezonu. Trasa autem tam i z powrotem bez zakłóceń i korków.
    8 punktów
  10. U mnie dziś Peio - miły chilloutowy dzionek na koniec pobytu. Po 15:00 w ośrodku już pustki, wcześniej też jakoś tłoku nie było.
    7 punktów
  11. Tak się jeździ na nartach a nie jak ci wymuskani, sztywni i koniecznie dotykający biodrem śniegu instruktorzy.
    7 punktów
  12. 😉 Francja elegancja 💣
    7 punktów
  13. No to może nowa Polska Marka Forszty na ostatnim snow Expo nie było ładniejszej grafiki 👍 to inkrustowane drewno. Żal byłoby na tym jeździć żeby nie zniszczyć.
    7 punktów
  14. Dzień petarda 🧨 zjazd do bazy w takiej scenerii 🤪
    7 punktów
  15. 7 punktów
  16. Kolejny pobycie we francuskich Alpach (Val Thorens) utwierdziłem się w przekonaniu, że panujące tam warunki śniegowe warte są jazdy tak daleko. Jeżdżąc na wysokościach 3200-2300 m mamy do dyspozycji wspaniały śnieg. Nie wspominając o możliwości jazdy off piste. W narciarstwie dla mnie najważniejszy jest śnieg a ten znajdujemy wysoko. Pewnie należy przestać myśleć o narciarstwie na wysokościach poniżej 1500 m. Koszty funkcjonowania takich ośrodków będą niewspółmiernie do oferty.
    7 punktów
  17. Chopok - dziś rano warun petarda... Wiało niewąsko więc niżej narodu cała masa - uciekłem na południową stronę - dobrze było chociaż też już sporo minerałów
    7 punktów
  18. Ja nim już trochę jestem. 🙂 Kultywuję wspomnienia od dłuższego czasu i prawie nie jeżdżę na nartach. Ten sezon też jest zagrożony i zależny od wyników badań. A co do samego terminu "leśny dziadek" to musiałem się udać do googla. I tak wg wikisłownika to jest: Starszy wiekiem działacz, polityk, urzędnik lub członek jakiegoś gremium, który uporczywie trwa przy swoich anachronicznych poglądach, hołduje przebrzmiałym zasadom i blokuje awans przedstawicielom młodszego pokolenia. albo wg AI: lekceważący zwrot na starszą osobę (często weterana), która straciła kontakt z rzeczywistością i żyje przeszłością, wciąż opowiadając o dawnych czasach. I zgadzają się u mnie dwa elementy: starszy wiekiem i opowiadanie o dawnych czasach, co lubię robić. To tak, reszta w moim przypadku nie za bardzo, zwłaszcza o blokowaniu awansu młodym. 🙂 Raczej mam poglądy moderne, np. w narciarstwie, zasady też wolę te współczesne. Na komputerach i smartfonach działam lepiej od wielu młodych, na nartach też jeżdżę raczej po "nowemu", oczywiście o ile jeżdżę. 🙂
    7 punktów
  19. Stockli to trudne narty.... https://www.facebook.com/share/r/17uEk65Hbp/
    7 punktów
  20. U nas ni hu-hu się nie rozjaśnia 🙃
    7 punktów
  21. Trochę się rozjaśnia. Dziś drugi koniec ośrodka i czarne wokół Piculina W oddali w chmurach Sella
    7 punktów
  22. Mamy fenomenalną pogodę, lekki mrozik, pełne słońce. Śnieg dawno nie padał, więc jest bardzo twardo, krawędzie trzeba ostrzyć po dwóch dniach jazdy. Warunki bardzo dobre, aczkolwiek wymagane dobrze naostrzone narty i wysoki poziom umiejętności.
    7 punktów
  23. Sezon 2025/26 rozpoczęty w Folgarida-Marilleva-Madonna di Campiglio. Jak zwykle jest tutaj bardzo dużo Polaków, trochę Czechów, Słowaków no i da się też słyszeć Włochów 😁 Śniegu mało, najmniej od 4 sezonów kiedy jeżdżę tutaj w okresie przedświątecznym. Przez to otwarte trochę mniej tras, ale prawie wszystkie wyciągi. Jak na tą ilość śniegu, warunki są znakomite. Fajnie że inwestują, w Marillevie od zeszłego sezonu nowy wyciąg Ometto - 6-osobowa kanapa, a w Madonnie zupełnie nowa gondola Nube d'Argento (obydwa wyciągi zastąpiły stare, wolne krzesła). Od jutra eksploracja dalszej części ośrodka, niestety nie mogę wstawić więcej zdjęć, chyba przekroczyłam limit.
    7 punktów
  24. Pozdro ze słonecznej Francji ⛷️ Pogoda dla twardzieli/k-twardo i gorąco 🤣 wiatr we włosach jak widać pełen legal i swoboda ogólnie styl Francuzów jest zajebisty te ich kombinezony z 70/80 są mega zajebiste ogólnie dziś niedziela więc najazd miejscowych ja przypuszczam bo obcych ogólnie mało słychać wiec mam nadzieję że od jutra będzie spokojniej bo do głównych gondoli trzeba niestety postać w kolejkach reszta na bieżąco kręci pizza sztos kulinarny dobrej niedzieli 🎿
    7 punktów
  25. 6 punktów
  26. Dobre rano Chopok..i dziewczyny
    6 punktów
  27. Jeśli chodzi o narty Janek to najlepsza Bukowina - gdzie zmieścisz 5 ON na jednej łące.. 😉
    6 punktów
  28. Może od tygodnia to nie ale teraz beton... nie jest to moja ulubiona "nawierzchnia"
    6 punktów
  29. Zjazd do bazy i basta na dziś 🎿
    6 punktów
  30. Wiosenny grudzień 🤷‍♂️ Wasze Zdrowie 🍻 Od jutra zjazd do bazy 😉
    6 punktów
  31. Z przymróżeniem oka. Które działają na Waszą wyobraźnię a które nie. Dlaczego jedne kupujecie a innych unikacie? Dla mnie: Atomic: - zbyt popularne i baaaardzo dawno temu słabej jakości ( dziś nie aktualne) Nazwa taka jakaś „plebejska” , wskazująca na parametry ponad miarę. Blizzard: Nazwa dla firmy narciarskiej brzmi, rewelacyjnie. Lubię od czasów sióstr Tlałek. Miałem kilka modeli. Na dziś niczym mnie nie przyciągają. Dynamic. Kolejna nazwa sugerująca wiele więcej niż dostajemy. Podobno legenda ale moje doświadczenie wskazuje na coś innego. W głębokiej komunie porównanie Dynamic VR17 z Jantarami pokazywało, że polskie narty są znacznie lepsze. Rozumiem działalność niszowych firm ale nie widzę powodu aby za jedne narty z tej stajni zapłacić tyle co za dwie „komórkowe” uznanych marek. Dynastar. FENOMENALNE. Wszystkie na których jeździłem były wyjątkowe. Dynastar ma zawsze …..to coś. Szkoda, że PL takie drogie. Volkl (, pod „F” 🙂 Zawsze solidne i nic do zarzucenia. Świetne narty ale ………bez grama szaleństw i szczególnego wyróżnika. To jednak nie wada. HEAD Zawsze bawiła mnie nazwa. Jak można mieć napisane na nartach „GŁOWA” ? Wiem, że to od nazwiska konstruktora i właściciela 🙂 Taki napis na kasku to już kuriozum 🙂 Mam kask Head 🙂 Na goglach ( oczach) także mam napisane „GŁOWA” 🙂 Narty jeżdżą super ale jak Atomowe są dla mojego mikro snobizmu zbyt popularne. ELAN ! Moje ulubione dechy. Narty Stenmarka !!! Grama nachalnej komercji. Giganci innowacji. Jakość sama w sobie . Jeżdżą znakomicie i nie kosztują miliardów. Rossignol. Nazwa jak Head odrobinę śmieszna. Kiedyś to był mój jedyny wybór. 4S , 7S, 9S, 9G …..nie wyobrażałem sobie zakupu innych nart. Jakość i osiągi na najwyższym poziomie. Dziś już mnie nie kręcą. Stockli Dla mnie za drogie. Dlaczego miałbym kupować ich narty jak za jedne mam dwie pary zarąbistych „komórek” np. ELAN ? Pamiętam fenomenalnie jeżdżące SX ale cena jak wyżej. Salomon Bardzo długo nie przejawiałem żadnego zainteresowania. Dopiero jak związali się z Atomic kupiłem komórkę SL i była ..,.,.suuuuuper. Fischer. Doceniam rodzinną własność. Narty solidne i dla mnie przywodzące na myśl mój opis Volkle. Testowałem ale nigdy żadnych fiszy nie miałem. Nordica. Mój top trzy Miałem kilka. Zawsze świetne. To chyba jedyne narty o których pomyślałem przez chwilę, że są dla mnie za trudne 🙂 Dynamika Dobermanów SL jest poza zasięgiem innych nart. Przypomnijcie o istotnej marce o której zapomniałem i piszcie Wasze opinie.
    5 punktów
  32. Widzę błękit 🥳 Dzień doberek 🎿 dziś dzień bez napinki czysta turystyka 😅 ale fokus pełen z każdym zjazdem 🤪
    5 punktów
  33. Bo to specjalny ancug żeby jeździć jak sznelcug 😉
    5 punktów
  34. Pozdrówki z mglisto-ciapowatej Doliny Słońca. Klątwa @grimsona dalej działa 😉 Nowe nartki przetestowane - dają radę.
    5 punktów
  35. Pełna zgodność ale północne ściany nawet nisko będą też na wagę złota. Jestem obecnie w Alpe d’Huez wybrałem w ciemno baze noclegowa Vaujany 1250m n.p.m. (totalny strzał w 10) i jest tu trasa zjazdowa na 1100 m n.p.m. która jest w najlepszym stanie z całego ośrodka ,zresztą cała ta strona trzyma się najlepiej przez cały dzień . Po południowej stronie wszystko od południa już płynie i kamieni kupa . Reasumując wysoko i północne stoki trzeba będzie wybierać 🤷‍♂️. od strony Auris…kanapa Marmottes tu jest bardzo słabo ze śniegiem a wjazd na 2300 chyba jak się nie mylę ( na trasie zjazdowej sporo kamieni) trzeba uważać tak wygląda OZ zdjęcia z wczoraj 🤷‍♂️
    5 punktów
  36. Blue sky 🥳 będzie 💣🎿
    5 punktów
  37. Jest opad białego!!!…, widoczność względna -zima wróciła 🥳 bawimy się ⛷️ Pustki,że aż dziw bierze ale płakać nie będę 🥳
    5 punktów
  38. Jest jedyna i niepowtarzalna,jak dla mnie kierunek narciarski fantastyczny. Ten tutejszy klimat,widoki zapierające dech/piękne góry,ten old french style 😉i luzik miejscowych jest mega zajebisty 💪 uwielbiam te stare gondolki i kanapy średniowieczne 😅 a kuchnia no cóż jest pyszna i najważniejsze jak dla mnie dostajemy jedzonko à la carte 💪 dziś krowa w bulionie z ziemniakami i warzywami plus pyszne pieczywo dodatkowo do kompletu blond leffe także uczta w żołądku pierwsza klasa 🥳
    5 punktów
  39. Na Chopok dotarłem pierwszy raz dopiero w zeszłym sezonie .Jakoś mnie odrzucało choć Słowackie ośrodki bliżej granicy zaliczałem po kolei. Opinie moich znajomych że ludzi dużo i ceny z kosmosu jakoś mnie zniechęcały do wyjazdu do tego ośrodka. Wolałem jechać na jeden dzień na Hochkar (570km w jedną stronę ) niż stać w kolejkach w Czechach i na Słowacji. No ale dałem się skusić 🙂 Dojazd ok ,tylko 230km od domu. Niestety moje obawy że będzie tłum się potwierdziły no ale sam się o to prosiłem .Weekend ,ferie polsko -czeskie i słowackie spowodowały że stało się do gondoli 45min. Matko jedyna nigdy więcej 🙂 mimo super tras i pogody powiedziałem sobie że nie wrócę .Ale jak to w życiu bywa znowu dałem się skusić ale tym razem ja decydowałem kiedy pojedziemy. Środek tygodnia i po feriach, spowodowały że zapomniałem o jednodniowych wyskokach do Austrii. Jedzenie biorę swoje bo smażony syr i hranolki już nie powodują u mnie gęsiej skóry 🙂 .Jak dla mnie w odległości 250km od Raciborza gdzie mieszkam nie ma lepszego ośrodka na jednodniowy wyskok .
    5 punktów
  40. Kupiłem i nie narzekam, narciarz z doświadczeniem po kilku zjazdach przyzwyczai sie do nart. W zasadzie każdy produkt z górnej półki mu spasuje. Ale ta szata graficzna niepowtarzalna @Mitek przemyśl sprawę, rzucają sie w oczy, małżonka mówi, że brzydszych nikt nie ma 😆
    4 punkty
  41. 4 punkty
  42. Hmm. Przyznam się, że aktualnie Dynamic jako taki to mnie ani ziębi ani grzeje. Kiedyś to był obiekt westchnień..... Ale jak zaczęliście dyskutować to się obecnemu Dynamicowi przyjrzałem. I powiem Ci, że trochę hasło "która jest dumna z historii Dynamic" to jest tak jakby mi żona umarła, ja bym sobie sprowadził rumunkę, kazał jej zmienić imię na Marta, ożenił się z nią i kazał jej mówić, że jest dumna z Marty tłumaczeń. Tu nie ma historii. Jest nowa firma. Być może nawet robi świetne narty (pewnie nawet na pewno) ale to nie jest Dynamic. To jest ktoś kto chce być postrzegany jak Ś.P. Dynamic. Mi się to nie podoba. Zwłaszcza, że jak przeczytamy na stronie (https://dynamic.ski/en/hier-et-aujourdhui/) to wygląda jakby to była ta sama firma: Since 1931, the soul of DYNAMIC has been passion and performance. Combining craftsmanship and innovation, the love of a job well done drove Paul Michal, Jean Berthet and their employees, making them the first true pioneers of technical development in skiing. An ideal combination of advanced craftsmanship and technical daring, the DYNAMIC workshops will produce the most demanding skis of their generation, enabling seasoned enthusiasts to enjoy unprecedented sensations. Located just a few kilometers from the slopes on which DYNAMIC would thrill the Olympic world in 1968, this modest workshop would produce the most innovative, high-performance skis ever made. Technically unbeatable, VR skis are sure to be a hit with the most committed skiers, and will soon be making their mark in top-level competitions and events. From the major technical innovations of modern skiing to the greatest competitions of the 20th century, rediscover the history of an extraordinary brand. To nie jest tylko, lekkie mrugnięcie do klienta, to robienie go w ciula na bezczelnego. Chociażby zdanie "Located just a few kilometers from the slopes on which DYNAMIC would thrill the Olympic world in 1968, this modest workshop would produce the most innovative, high-performance skis ever made." O ile ja dobrze kojarzę to zimowa olimpiada w 1968 roku była w Grenoble, a fabryka gdzie są robione narty blossom jest prawdopodobnie we Włoszech. Piszę prawdopodobnie bo namiary na PENZ SRL (tak się nazywa firma robiąca Blossomy) prowadzą do Włoch (Via al Piano, 38, 23020 Gordona SO, Włochy). Tak z ciekawości to próbowałem zobaczyć jak wygląda siedziba Dynamic, ze strony (https://dynamic.ski/mentions-legales/) wynika, że adres to: 145 Chemin de Rovagny – 74290 Talloires-Montmin – France. Zobaczcie sobie w google maps - okolica piękna, chałupka fajna... Wychodzi, że to po prostu jest jednosoobowa firma której jedynym kapitałem jest odkupiona marka, a całość roboty robi kto inny. Ciekawe tylko czy narty Dynamic się czymkolwiek od owych Blossomów różnią, czy tylko mają inne malowanie/oznakowanie. I być może jak piszesz to jest uznany model biznesowy ale dla prostego chłopa jak ja to po prostu czysty marketing. Jeszcze raz napiszę, nie mam nic do tych nart, może naprawdę są świetne, ale próba wyjechania na nazwie kultowej dla starszych narciarzy po prostu mi nie pasi. Szczerze mówiąc to przed tą dyskusją myślałem, że faktycznie nowy i stary Dynamic ma jakieś związki. A tu tylko 7 literek. Dobra koniec z tym offtopem....
    4 punkty
  43. Serwis trzeba umieć robić. Jest w branży anegdota. Kto neguje serwis maszynowy? Serwisant który porządnej maszyny nie ma. Włącza jakieś opowieści o ręcznym głaskaniu 🙂 Współczesne maszyny serwisowe są bardzo drogie ale ich precyzja jest daleko poza rzemieślniczym dotykiem ludzkich rąk. Michał ( Kraków Sport) ma w firmie maszynę za półtorej bańki. Pokazał mi co potrafi i czym i jak zaawansowane czujniki sterują. To jest kosmos. Takiego doświadczyłem po zrobieniu u niego moich Elan SLX.
    4 punkty
  44. Hmm, Temat ciekawy. Ja jakoś nie mam preferencji - generalnie nart nie rozróżniam, tzn. oczywiście widzę/czuję różnicę pomiędzy slalomką a gigantką czy nartą turową lub pozatrasowym snowboardem (który z jakichś powodów kupujemy w dwóch sztukach i przypinamy po jednym do nogi...). Najprawdopodobniej zbyt słabo jeżdżę żeby wyczuć niuanse w jeździe takiej samej kategorii nart. Jeżeli czuję różnicę to myślę, że to ma związek z ich tuningiem itp. Podziwiam tych znawców którzy o każdej z nart potrafią napisać pół strony. Chodź gdzieś w duszy tli się jakaś iskierka podejrzliwości... Swoją drogą to mam takie mastersy Atomic G9 z iconami z regulacją położenia wiązania. Kiedyś próbowałem zobaczyć jak to wpływa na jazdę i fakt, jak się przełożyło wiązanie w skrajne położenie to czuć było, że narta lepiej się trzymie na krawędzi albo szybciej wchodzi w skręt ale po dwóch trzech zjazdach to się zacierało. Więc nadal jeżdżę na ustawieniu środkowym "standardowym". Pewnie by trzeba pojeździć chwilę na bramkach z pomiarem czasu to może by jakieś wnioski wyszły. Wracając do firm/nart to jakoś do firm nie mam jakichś uprzedzeń ale mam pewne skojarzenia: Zakopiańska wytwórnia nart - co prawda miałem tylko Pieniny ale w pamięć wryły mi się Rysy. Nie żebym miał. Gdzieś w początkach liceum szlag trafił moje narty i musiałem na czymś jeździć. Rzeczywistość połowy lat 80-tych była taka, że narty były ultra trudno dostępne, ale lokalny TKKF miał właśnie jedną parę nart Rysy Metal Super. Jeździłem na nich ze dwa tygodnie i wryły mi się w pamięć bo ja miałem wtedy około 175 cm wzrostu i jakieś 65kg wagi a owe Rysy miały 215cm i wagę jakby były kawałkami szyn kolejowych. Ciut dziwnie na nich wyglądałem (jak taka naskalna inskrypcja wikingów...) i generalnie ciężko było.... ale nawet między jakimiś patykami dało się pojechać. Polsport - miałem przeróżne i generalnie jeździły. Kolega miał Epoxy 3260 i były naprawdę ekstra - porównywalne w jeździe do tzw. zachodnich. Po kilku latach posiadania normalnych nart miałęm kilka par Polsportów Tricore używanych jako skiturowych - to była tragedia rozpadały się w oczach, a jedna para była tak zrobiona, że skręt w prawo był prawie niewykonalny. Ale nawet na takich paściach się dało, nawet w zawodach skiturowych były jakieś sukcesy. W początkach XXI wieku kupiłem nawet jedną parę polsportów compact bo potrzebowałem na szybko nart dla mojej baby, a une kosztowały mnie przysłowiową "flaszkę". Stoją w piwnicy bez wiązań, dzuiry są Silvrettach 400. Rossignol - miałem gigantki SM VAS z chyba 1983 roku (kupione lekko używane) - w rzeczywistości roku 1985 było to dla mnie objawienie - narta bardzo miękka wzdłużnie i znakomicie trzymająca na lodzie. Head - też objawienie w 1989 roku za wszystkie oszczędności kupiłem komórki Head CR Racing Radial. Rewelka. Reklamowana jako pierwsza narta gdzie geometrai była fragmentem koła. Do tego Tyrolie "Calgary" w wielokolorowe ciapki. Po latach udało mi się psim swędem odzyskać mój egzemplarz i są w piwnicy. Volkl - kilka par, kiedys słuzbowych, solidny niemiec. Atomic - Beta Race 9.28 gigantki takie nieco już zarażone carvingową rewolucją ale jeszcze 203cm. Asymetryczne. Bardzo mi się dobrze na nich jeździło chodź narta nie znosiła ze ślizgu. Kilku moich kolegów miało z nimi ze względu na ta awersję problemy. Jakieś trzy lata temu zakupiłem z powrotem narty zjazdowe (po ponad 20 latach posiadania tylko sprzętu pozatrasowego) i wybór padł na X9 (jeszcze model z drutem). Celowałem w hybrydę, Atomic dlatego, że stały u kolegi w sklepie i dał dobrą cenę bo nikt nie chciał tak długich kupić (182 albo 183). Jestem zachwycony do tej pory i jakoś mi się Atomic teraz zrobił taką moją główną firmą.... G3 - kanadyjska firma robiąca głównie narty pozatrasowe. Dwie narty mi się naprawdę wbiły w głowę. Pierwsze to takie przewodnickie allroundy (89 pod butem) Spitfire - chyba ich ostatnie narty turowe zrobione w "staromodnie". Ciężkie ale pancerne. Jeździło się super - tzn tak jak w narcie typu "przewodnickiego" bez fajrwerków ale zawsze stabilnie i raczej łatwo. Drugie to El Hombre narta freeride bez żadnych rockerów, reverse-camberów itp. 105 pod butem cieżka ale w terenie jedziło się jak transprterem opancerzonym typu SKOT po krzakach - skręcałeś kierownicę i jechałeś... Tua - włoska firma robiąca narty do teleranku, biegowe i skiturowe. Nie miałem ale po wypróbowaniu kiedyś na jakiejś wyprawie w alpach chciałem mieć, zanim na nie zarobiłem firma upadła. Podobnie też chciałem wtedy mieć Dynastary altiplume czy Traby (też ultralekkie) ale zadziałało. Inne firmy jakoś mi nie zapadły w pamięć. Nie wiem dlaczego bardzo mi nie pasowały Kneissle i Kastle- jakaś taka fobia.... Kuba P.S. Chyba Jurek H tu opowiadał o specjalnej szacie. Mój dużo starszy kolega w okolicach końca stanu wojennego jak przeszlifował górę któregoś modelu Polsportów, pomalował na jednolicie biały kolor, zrobiłszablon i na tyłach zrobił zielony napis Pershing. W owym czasie w prawie każdym dzienniku telewizyjnym było coś o złym Reganie oraz rakietach Cruise oraz Pershing więc chłop na stoku robił furorę. Na "prawdziwe amerykańskie narty" i umiejętność perswazji niejedną letniczkę (zimowniczkę?) wyrwał...
    4 punkty
  45. Zapodaj jakieś foty z tego ośrodka, którego nazwy już nie pamiętam (trudna nazwa, trza by temat nowy stworzyć). Myślę, że nie tylko ja dostrzegłem talent fotograficzny Adama???😆 PS. Miłych, lekkich szusów ⛷️💪😆 I serdeczne podziękowania za fantastycznie spędzony razem czas i cenne lekcje. Otworzyłeś mi oczy na wiele aspektów. Wiem, jak dużo pracy przede mną. Następnym razem postaram się już być lepszą wersją siebie samego🙂Do zobaczenia ☺️ A dla czytających - POLECAM zajęcia z Adamem - świetny fachowiec i dusza człowiek!😀 Pozdrawiam
    4 punkty
  46. Nie wiem co powiedzieć. Zawsze miałem wyczucie odnośnie narciarzy i muzyków. Potrafiłem wyłapać nowe talenty i przewidzieć kto będzie jeździł czy zaistnieje na muzycznej scenie. Nie wróżyłem Lindsey wielkich sukcesów po powrocie. Współczesny sport jest niezwykle wyśrubowany. Nie dostrzegłem , aktualnego potencjału Lindsey. Wymyślcie dla mnie karę która pozwoli mi ją przeprosić. Jest genialna.
    4 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...