Ranking
Popularna zawartość
Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 19.12.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
11 punktów
-
Val di Sole 2025-12-13 do 20 Za mną kolejny (4 z rzędu) wyjazd grudniowy do Doliny Słońca. W tym roku mieliśmy zróżnicowaną umiejętnościami ekipę wyjazdową, co zwróciło uwagę na problemy tych słabiej jeżdżących - być może będzie to przydatne dla osób które pierwszy raz będą odwiedzać region w towarzystwie dzieci czy osób początkujących. link do strony i mapy ośrodka: https://www.ski.it/pl/aktualnosci/interactive-ski-map Dzień 1 – Marilleva, Folgarida, Madonna di Campiglio Ze względu na lokalizację naszej kwatery w miejscowości Marilleva 1400 zazwyczaj zaczynaliśmy dzień zjeżdżając trasą nr 28 do dolnej transferowej gondolki 14 Albare’. W tym roku ze względu na małą ilość śniegu po raz pierwszy nie było to możliwe (bezpieczne dla sprzętu i ludzi) więc musieliśmy podejść trochę do góry z nartami do głównej gondoli 20 Panciana – taka rozgrzewka na początek dnia. W pierwszy dzień sprawdzaliśmy nowy (2. Sezon) wyciąg 13 Ometto – prowadzący do dwóch tras niebieskich 29 i 30, wyciąg ten w zeszłym roku nie był czynny w trakcie naszego pobytu w 1 tygodniu freeski. Trasy super przygotowane, jedyna wada (albo i zaleta) że usytuowane w cieniu, w dodatku na 30-tce często odbywały się treningi i była czasowo zamykana. Po sprawdzeniu umiejętności mniej objeżdżonych członków zespołu ruszyliśmy w kierunku Folgaridy dla rozruszania i przypomnienia sobie jak się jeździ. Tam utknęliśmy przy 4-osobowym krześle 3 Spolverino, które ma za małą wydajność na przerzucenie wszystkich nocujących w Folgaridzie w kierunku dalszych rejonów ośrodka. Jak się stamtąd już wydostaliśmy, ruszyliśmy w stronę Madonny di Campiglio jedynym możliwym korytarzem transferowym tj. z Monte Spolverino na Monte Vigo i z stamtąd nieszczęsną czerwoną 10-tką na dół. Piszę że nieszczęsna, bo ilość osób na tej trasie powoduje jej szybką degradację – skądinąd trasa jest świetna, ale w godzinach przedpołudniowych jest jak w Białce, robi się wręcz niebezpiecznie dla osób o słabszych umiejętnościach. Polecam przebyć tą trasę zaraz z rana (max do 9:30) potem ilość osób powoduje też zapchanie się kanapy przerzutowej 35 Genziana na tereny MdC. Odwrotnie – na powrocie to samo dzieje się na trasie czerownej nr 47 i krześle 6 Malghette. Poniżej zaznaczony problematyczny rejon: Jakość śniegu w rejonie MdC bardzo dobra – zarówno na Groste, jak i na niższych terenach: Monte Spinale czy Pradalago, widoki mówią same za siebie: Dzień 2 – 5 Laghi i Pinzolo W mniejszym składzie w drugi dzień uderzyliśmy rano na trasy przerzutowe żeby wylądować w rejonie gondoli 55- 5 Laghi oraz kanapy 57 Patascoss, podobało nam się, ale w planach na ten dzień było również odwiedzenie Pinzolo gdzie jedzie się gondolą nr 70 jakieś 20 minut. W Pinzolo mało otwartych tras i trochę za dużo ludzi, szkółek, kamyków na trasie. Zjechaliśmy co się dało, zjedliśmy też co-nieco w Restauracji Mountain View na Doss del Sabion i powoli zaczęliśmy się zbierać – jest co przejechać w drodze powrotnej więc chwilę to zajmuje. Dzień 3 – MdC W trzecim dniu wyjazdu przyszły chmury, zaczęło podać od rana choć miało wg prognozy dopiero padać popołudniu. Wzięłam jeszcze narty slalomowe i w sumie mi to nie przeszkadzało. Ze względu na konieczność osuszania się ze śniegu wybraliśmy rejon z gondolkami i kanapami z osłonami czyli przedostaliśmy się na stronę Madonny di Campiglio i tam jeździliśmy głownie w rejonie Monte Spinale. Zdjęć nie mam za dużo bo sypało i wtedy widokowo jest słabiej. Ogólnie śnieg nie był mokry więc jeździło się przyjemnie. Dzień 4 – Marilleva, Folgarida i MdC Ze względu na kontynuację opadów śniegu przed południem pozostaliśmy w rejonie Marillevy i Fogaridy, a potem przejechaliśmy w kierunku Madonny z grubsza objeżdżając tereny gdzie była trochę lepsza widoczność w danym momencie. Zrobiło się też bardziej wilgotno i śnieg cięższy niż poprzedniego dnia. Wyciągnęłam narty AM na spacerek i miałam zabawę z nowym sprzętem w adekwatnych dla niego warunkach (wrażenia może opiszę gdzie indziej). Dzień 5 – powrót słońca Rano w dalszym ciągu niskie chmury i mgła wisiały nad doliną. Przeprawialiśmy się do MdC w takiej wilgoci że w gondolkach na Groste nasze ciuchy już były nasiąknięte wodą. Na szczęście wyżej było lepiej i nieśmiało zaczęło się przebijać słonko. Miejscami było go więcej, miejscami mniej. Przejechaliśmy też na drugą stronę Madonny na 5 Laghi. Tak naprawdę pojechalibyśmy do innego ośrodka ale pogoda nie była na tyle atrakcyjna żeby nas przekonać do ruszania samochodu. Widok w stronę Pradalago i 5 Laghi: I stamtąd widok powrotny w stronę Groste: Dzień 6 – Pejo No i nastał wyczekiwany dzień pełnego słońca i lekkiego mrozu (piątek) kiedy to mieliśmy zaplanowany wyjazd do Pejo. Gorąco wszystkim polecam ten ośrodek. Nie jest zbyt duży, ale widokowo przepiękny i trasa z 3000m jest naprawdę świetna. Niestety nie dane nam było zjechać aż do miasteczka z powodu braku śniegu. Polecam przebudowane Rifugio Doss Dei Cembri na przerwę kawowo-obiadową, pełen relaks w ładnym otoczeniu. Pojeżdżone do końca dnia. Podsumowanie: Przez pierwsze 3 dni jeździłam na moich SL-kach FIS Dynastara, potem na nowych Voelkl Deacon 84 – przeszły pierwsze jazdy i zdały egzamin na 5. Rejon VdS bardzo nam odpowiada, bo jesteśmy typem narciarza-turysty który lubi zwiedzać. Jeździmy zazwyczaj góra 2-3 razy jedną trasą, a potem jedziemy dalej. Jednocześnie tutaj żeby przemieścić się na spore odległości nie trzeba używać skibusa ani samochodu. Dodatkowo można pojechać do sąsiednich ośrodków oddalonych o kilkadziesiąt km na tym samym skipasie Superskirama. W porównaniu z ostatnimi sezonami, w tym roku zastaliśmy wyraźnie mniej śniegu, stąd mniej otwartych tras (zwłaszcza tych trudniejszych), za to przygotowanie tego co było – bez zarzutu. Jedynie w Pinzolo zastaliśmy na trasach trochę minerałów, które dało się ominąć. Temperatury również były zaskakujące wysokie (generalnie > 0st. C), a pamiętamy w tym okresie w ostatnich latach kilkunastostopniowe minusy. Wszyscy z naszej bliskiej ekipy wrócili bez strat w sprzęcie, uszczerbku na zdrowiu i zadowoleni z wyjazdu 😊, niestety wśród znajomych znajomego zdarzył się wypadek ze złamaniem nogi – nie znam szczegółów, ale ktoś podobno wjechał w osobę, która był ofiara wypadku. Uważajcie na siebie i udanego sezonu!10 punktów
-
U mnie dziś Peio - miły chilloutowy dzionek na koniec pobytu. Po 15:00 w ośrodku już pustki, wcześniej też jakoś tłoku nie było.10 punktów
-
Wróciło słońce Chmury jeszcze trochę walczyły, ale ostatecznie się wypogodziło. Dziś trochę mniej jeżdżenia, udało się odwiedzić knajpę Alpinn, polecam, naprawdę pyszne, choć raczej jako kulinarna ciekawostka, bo i porcje restauracjjne a nie narciarskie i cena wyższa. Na koniec jeszcze odwiedziliśmy Lumen Museum, też ciekawy przerwynik, choć pewnie lepiej odwiedzić gdy nie ma pogody.10 punktów
-
Trochę odmiany od Chopoka czyli Tatrzańska Łomnica. W porównaniu do zeszłego roku bieda straszna bo wtedy to 15.12 było otwarte wszystko w dół z Čučoriedków, teraz niby otwarta 4 (prawa) ale na połowie szerokości, reszta w dół też pozwężana. Słabo pojeżdżone, na plus to tylko mało ludzi więc bez kolejek.9 punktów
-
Jazdy to tam było niezbyt wiele Piotrek.. od 9 do 16 na taśmie raz na krześle.. nie jest łatwo..Ibex to pikuś..8 punktów
-
Tak się jeździ na nartach a nie jak ci wymuskani, sztywni i koniecznie dotykający biodrem śniegu instruktorzy.8 punktów
-
Nie gniewaj się na Jana - taki styl... w nagrodę można od niego wyciągnąć sporo pożytecznych doświadczeń... luzik i dystans... Widzisz ktoś kiedyś napisał że to forum jest jak rodzina, patologiczna ale jednak rodzina..7 punktów
-
Chopok po ostatnich 3 tygodniach lipy to była petarda, po mrozie w końcu związało, coś tam dosypali i trzymało wszystko do końca dnia, ludzi garstka jak na ten okres, do żadnej bramki nie staliśmy ani minuty.7 punktów
-
SN Lądek Zdrój, niedziela 21.12 Warun bardzo przyjemny, trasa odchudzona ale i tak jest super, a ma być jeszcze lepiej pogodowo. Serdecznie pozdrawiam.7 punktów
-
Dzisiaj padło na Małe Ciche... pogoda PETARDA... Małe Ciche oblężone maksymalnie .. na szczęście jest tam jeszcze jedna zapomniana polanka.. Dalej ćwiczymy talerzyk - młody sam zaskoczył że na stromszym pług to mało .. zarządał trenera - w to mi graj 🙂 ..śnieg bosko naturalny..6 punktów
-
Uczciwie pojedzone w Zielu. Krecilem sie tak samo jak wczoraj, Gryglowka plus jeden zjazd testowy przy pomarańczowej kanapie Winterpol. Warun na szczęście lepszy jak wczoraj, bo wiatru już nie było. Początkowo mgła rządziła na stoku, żeby wraz z czasem puścić, były momenty jak w Alpach. Sniegowo na Gryglowce OK, płaska góra z dobrą pokrywą śniegowa, 200 m ścianki z odspami, bo była tam często walka o życie. No i dół w cukrze. Niebieska trasa przy pomarańczowej kanapie Winterpol bez szału. O ile góra się ładnie trzymała, to dół to już morze cukru. I o zgrozo na jakieś 40m przed końcem trasy, zwęzili stok do ok 8m szerokości. Sam wygrodzony przejazd składał się z serii muld, co skutkowało spektakularnymi glebami. Przy mnie upadek zaliczyło 4 ludzi. Armatki pracują w całym ON. Nadbudują pokrywę śniegowa. Na razie nie działają łączniki tras, tak więc nie można zrobić całego ON na nartach. Sports Tracker wypluł dziś 18.52km w totalu, 1 godz 58 min, Vmax 64.3km/godz.6 punktów
-
Wczoraj Murzasichle Ski - kombinat talerzykowy... uczymy się jazdy na talerzykach ...Wreszcie jest BIAŁO.. Jakieś -4 -6..wiatr.. ale za to nie ma mgły..6 punktów
-
6 punktów
-
5 punktów
-
Jest i krajowy, głównie z armatek. jestem na miejscu, na parkingu -9st C. Frekwencja 2x wyższa jak wczoraj. Warun na Gryglowce OK, przy kanapie Winterpol 6 osobowej: dół to tragedia.5 punktów
-
5 punktów
-
Wesołych, Spokojnych i Zdrowych. To ostatnie z racji wieku. 🙂 Podsyłam naszą tegoroczna choinke zwaną tutaj drzewkiem. Janie, ona jest nowa, tegoroczna. 🙂5 punktów
-
Nie wiem kogo zacytowałaś ale w 100% się utożsamiam z tymi słowami 🙂 A do autorki tematu - Madzik, nikt na forum Ci konkretnych nart i butów nie doradzi nie znając Twoich umiejętności. Przerabiałem tu ten temat. I to nie dlatego, że oni się nie znają albo nie chcą Ci pomóc, wręcz przeciwnie. Narty i buty same nie jeżdżą. Wymieniliśmy z Narzeczoną na ten sezon sprzęt - narty i buty. Buty nowe, większy flex. Narty używki, dłuższe o "mocniejszej konstrukcji" ale węższe pod butem (<70mm). I co? I praktycznie nic 😂 Ja nie zauważyłem większej różnicy. Najbardziej odczułem buty - jak było trzeba na piechotę spory kawałek do skibusa dotrzeć...😂 Żaneta zadowolona z nart, a przecież dłuższe i węższe pod butem i konstrukcja "sztywniejsza" - odwrotność do tego co można znaleźć w poradnikach i na YT. Łatwiej jej się na nich zsuwa (nie zjeżdża) ??? Dzięki tym zakupom dowiedzieliśmy się że nie potrafimy jeździć na nartach i długa droga szkoleniowa przed nami. Ale pomimo tego frajda była!😄 Teraz jedyne w co będziemy inwestować to szkolenie, własne zdrowie, kondycję 💪 Pozdrawiam5 punktów
-
Dla Ciebie będzie coś ekstra, choc woda tez może byc twarda...5 punktów
-
Fajnie się zbiegło 😉 Taki to prezent dostałem na okrągłe 50 😉 Zrobiło mi dzień.5 punktów
-
jaki jest wpływ turystyki narciarskiej na globalne ocieplenie? (...) Średnia emisja dwutlenku węgla na jeden dzień jazdy na nartach wynosi około 48,9 kg CO2. Główne źródła wpływu na klimat: Transport (ok. 52% emisji): Dojazd do kurortów generuje ponad połowę śladu węglowego całego wyjazdu, zwłaszcza w przypadku lotów samolotem. Sztuczne naśnieżanie: Jest niezwykle energochłonne. Godzina naśnieżania trasy o długości 30 km zużywa tyle prądu, co czteroosobowa rodzina przez cały rok. Proces ten nazywany jest „perwersyjną adaptacją”, ponieważ próba ratowania sezonu narciarskiego poprzez sztuczny śnieg dodatkowo napędza globalne ocieplenie. Utrzymanie infrastruktury (ok. 17% emisji): Eksploatacja wyciągów, oświetlenie oraz ratrakowanie tras wymagają ogromnych ilości energii i paliw kopalnych. Degradacja środowiska: Budowa i rozbudowa ośrodków narciarskich prowadzi do wycinania lasów, erozji gleby oraz niszczenia naturalnych siedlisk, co zmniejsza zdolność ekosystemów do magazynowania dwutlenku węgla. (...) Podaj źródło z których zaczerpnąłeś dane liczbowe Dane liczbowe dotyczące wpływu turystyki narciarskiej na klimat pochodzą z następujących opracowań i raportów: Średni ślad węglowy (48,9 kg CO2): Dane te pochodzą z raportu francuskiej agencji rządowej ADEME (Agencja ds. Środowiska i Zarządzania Energią), opracowanego we współpracy z organizacją Mountain Riders. Statystyka ta bazuje na analizie ośrodków takich jak Tignes, La Clusaz czy Le Grand Bornand i uwzględnia pełny cykl pobytu narciarza. Struktura emisji (Transport 52%, Infrastruktura 17%): Procentowy podział źródeł emisji również opiera się na metodologii ADEME. Inne badania, np. dla ośrodka Les Gets, szacują udział transportu nawet na 57%. Energochłonność naśnieżania: Porównanie do zużycia energii przez czteroosobową rodzinę opiera się na danych technicznych dotyczących wydajności systemów naśnieżania (np. TechnoAlpin) oraz średniego rocznego zużycia energii w gospodarstwach domowych. Badania z 2024 i 2025 roku wskazują, że choć wydajność armatek wzrosła (z 1,45 kWh/m³ do ok. 0,7 kWh/m³), to z powodu cieplejszych zim łączna ilość energii potrzebnej do utrzymania tras rośnie. Zagrożenie dla kurortów: Prognozy dotyczące rentowności ośrodków przy wzroście temperatury o 2°C pochodzą z badań naukowych publikowanych m.in. w czasopiśmie Nature Climate Change oraz raportów uniwersytetów w Innsbrucku i Grenoble (2023-2024). Oszacuj ile ton CO2 emitowanych jest do atmosfery przez całą turystykę narciarską Szacunkowa całkowita emisja CO2 generowana przez światową turystykę narciarską wynosi około 15–20 milionów ton rocznie. Oszacowanie to opiera się na następujących danych: Liczba narciarzy: Na świecie odnotowuje się około 400 milionów „osobodni” narciarskich rocznie (dane z raportów branżowych, m.in. Laurenta Vanata). Emisja na osobę: Średni ślad węglowy jednego dnia na nartach to 48,9 kg CO2 (według francuskiej agencji ADEME). Kalkulacja: Mnożąc 400 mln wizyt przez ok. 49 kg CO2, otrzymujemy wynik rzędu 19,5 mln ton CO2. Kontekst i struktura emisji (2025): Dominacja transportu: Ponad 52% tej sumy (ok. 10 mln ton) generuje dojazd turystów do kurortów. Infrastruktura i usługi: Zakwaterowanie, wyżywienie oraz produkcja sprzętu odpowiadają za około 30–35% emisji. Działalność samych ośrodków: Wyciągi i naśnieżanie stanowią zaledwie 3–4% całkowitego śladu węglowego turysty narciarskiego, mimo że są najbardziej widoczne. Dla porównania, w 2025 roku cała światowa turystyka (wszystkie sektory) ma wyemitować około 6,5 miliarda ton CO2, co oznacza, że narciarstwo odpowiada za ok. 0,3% całkowitych emisji sektora turystycznego. Mimo relatywnie niskiego udziału globalnego, branża ta jest wyjątkowo wrażliwa na zmiany klimatu, które sama (wraz z innymi sektorami) napędza. ____________________________________________________________________________ Popatrzmy szerzej: Jaka jest całkowita emisja co2 pochodząca od człowieka rocznie na całym świecie Całkowita roczna emisja dwutlenku węgla (CO₂) pochodząca z działalności człowieka wynosi obecnie około 41,6–42,2 miliarda ton (GtCO₂). Według najnowszego raportu Global Carbon Budget 2025, główne składowe tych emisji to: Spalanie paliw kopalnych i przemysł: Odpowiadają za rekordowe 38,1 mld ton CO₂ w 2025 roku (wzrost o ok. 1,1% względem 2024 roku). Zmiany w użytkowaniu gruntów: Głównie wylesianie, które generuje około 4,1 mld ton CO₂ rocznie. Najważniejsze fakty dotyczące emisji w 2025 roku: Rekordowy poziom: Emisje z paliw kopalnych osiągnęły w 2025 roku najwyższy poziom w historii. Najwięksi emitenci: Za lwią część światowych emisji odpowiadają Chiny (wzrost o 0,4% w 2025 r.), USA (wzrost o 1,9% w 2025 r.) oraz Indie (wzrost o 1,4% w 2025 r.). Stężenie w atmosferze: Średnie globalne stężenie CO₂ ma osiągnąć w 2025 roku poziom 425,7 ppm (części na milion), co stanowi wzrost o 52% w porównaniu do epoki przedprzemysłowej. Budżet węglowy: Naukowcy alarmują, że przy obecnym tempie emisji, „budżet” pozwalający ograniczyć ocieplenie do 1,5°C wyczerpie się w ciągu zaledwie czterech lat. Jeśli uwzględnimy wszystkie gazy cieplarniane (w tym metan i podtlenek azotu), całkowita emisja w ekwiwalencie CO₂ (CO₂eq) przekracza 53 miliardy ton rocznie. ___________________________________ Jak łatwo policzyć branża narciarska to 0,05% całkowitej emisji CO2. Panowie luzik możemy spać spokojnie!!!!5 punktów
-
Cze A wiesz ile prądu zużywają serwery, aby ta Pani mogła sobie ponadupcać w sieci? pozdro5 punktów
-
5 punktów
-
Przeglądając moje zdjęcia z Val di Sole z 2006 r., BTW spaliśmy w Peio, znalazłem zabawny filmik z moją córką. Nie, nie była z nami, ale na młodzieżowym wyjeździe. Filmowała koleżanka. Obie miały wtedy po 19 lat. Córka jeszcze lubiła się zwozić. Dopiero później zaczęła zjeżdżać. 🙂 Jak ten czas leci. Chyba to było Monte Spinale. https://photos.app.goo.gl/JsFRYJoLe1eEU7aXA5 punktów
-
Pojezdzone niecałą godzinę w warunkach dla koneserów. Mgla z widocznością ok 30 metrów, górna połowa ON z wiatrem ze głowę urywa. Wiatr wiał w górę stoku, tak więc wjeżdżając kanapa na Gryglowce cisnęło idealnie w tył głowy, gdzie mam wywietrzniki w kasku. Aż dynia bolała od tego zimnego wiatera. Mocno hamowało od tego warunu, bo na tym wypłaszczeniu na początku trasy trzeba było kijkowac , bez tej opcji od razu wchodziła opcja auto hold. Warunki narciarskie: - Gryglowka: czynna prawa strona, równo i twardo, śniegowo OK. Lewa strona z trawskiem, i tam pracują armatki. W tym wietrze to średni pomysł, bo wszystko szło w powietrze. - 6 os kanapa Winterpol z niebieską trasą: na górze śnieg ok, dolna połowa to wystające trawski i minerały. Odwilż mocno tutaj dała się we znaki. Do tego na sporej długości pracują armatki, tak więc widoczność jeszcze gorsza. Dużo wygrodzen na trasie, bo przyległości z trawskiem, trzeba było uważnie jechać. Jedyna zaleta pomarańczowego Winterpola to osłony, które idealnie zdawały egzamin w tym wietrze. Na tym zalety się kończą. Kolejek do kanap brak. Sports Tracker wypluł 57 min, total dystans 8.91 km, Vmax 45 km/godz. Teraz czas na świętowanie, jutro wrócimy na stok silniejsi :-;4 punkty
-
4 punkty
-
Dzisiaj juz mroz i poprószone sniegiem.... a fotka niżej z niedzielnego spaceru na Baranią. Lubie gdy jest inwersja, mgla zasłania to co niepotrzebne... 😉 wiekszość drogi we mgle a od pewnej wysokości - inny świat.... Widok na wschod, ponad Kotliną Zywiecką, na Królową Beskidów...4 punkty
-
Cześć Stawianie na krawędzie początkujących to niestety nie do końca wina niedouczonych instruktorów. Po prostu jest ciśnienie oddolne - wszyscy chcą jeździć skrętem ciętym a jak się patrzy na stok to jakieś pojęcie o jeździe na nartach ma może 2-3 % ludzi. Każde buty muszą być odpowiednio dobrane i dopasowane rozmiarowo. Tu należy posługiwać się miarką sklepową i ściśle stosować się do jej wskazań. But sportowy czy o charakterze sportowym musi być dobrany na milimetry. Realnie to wygląda w ten sposób, że jak przymierzasz but pierwszy raz to po założeniu i delikatnym dopięciu jesteś w stanie wytrzymać może 5 minut. później już jest lepiej. Osoby które są narciarskimi antytalentami praktycznie się nie zdarzają. Przez około 30 lat uczenia miałem takie osoby dwie. Natomiast psychika jest elementem bardzo ważnym i - zwłaszcza u dziewczyn - często blokującym. Zapewniam jednak, że jest to do pokonania. Trzeba sobie jednak zdać sprawę, że nauka jazdy na nartach to długotrwały proces idący w lata ale konsekwencją i pracowitością można dojść do sensownego poziomu bez problemu. Pozdrowienia4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia! Oby spadło trochę śniegu i przyszła prawdziwa zima ⛷️4 punkty
-
Moi kochani, życzę Wam samych fajnych chwil w te święta, a tym nartującym śniegu pod nartami 🙂4 punkty
-
4 punkty
-
Cześć Oceniasz się jako słabszy średniozaawansowany, pytanie więc czy dobrze stoisz na nartach. Skoro w trakcie przymierzania butów bolą Cię łydki to w ciemno mogę powiedzieć, że nie. W butach nie ważny jest flex czy kolor czy coś tam ale całość a głównie sposób trzymania. Z założenia na tym etapie wszystkie buty o charakterze sportowym odpadają bi trzymają - dla Ciebie obecnie - zbyt agresywnie. W takim bucie musisz być stale na ugiętych nogach STALE - inaczej zawsze będzie niewygodny. dlatego właśnie są buty - nazwijmy je popularnymi, które trzymają goleń bardziej pionowo - i to są buty dla Ciebie na obecnym etapie, czyli Panowie dobrze mówią, a że wyglądają jak wyglądają - też mnie to wkurza. Co do wiązań... to nie jet mechanizm inteligentny. To prosta, nawet prymitywna konstrukcja oparta na prostej fizyce. Niestety wiązania - wszystkie - działają słabo przy powolnych ruchach skrętnych. Dlatego u osób jeżdżących delikatnie nastawy muszą być czujnie dobrane a nie z tabelki. Takie rzeczy się zdarzają po prostu i raczej nie znajdziesz modelu/firmy, która zapewni Ci 100% pewności. Jazda męża to sprawa męża. Ty jeździsz dla siebie jak to lubisz to super a jak nie to może na przykład będzie znakomicie biegać na nartach albo pływać kajakiem albo rower... albo robienie witraży. Wiesz narty to nie obowiązek a zabawa. Pozdrowienia serdeczne4 punkty
-
W Nowym Roku (zależnie od tego jak się sprawy remontowe potoczą), wyjazd bez wielkiego planowania bo kamperem. Wstępnie kierunek który kusi, to Cervinia/Zermatt + Monterosa, ale w Austrii jeśli będą dobre warunki też mamy jeszcze sporo ośrodków do objeżdżenia.4 punkty
-
Cześć, Przejrzyj wątki dziewczyn z poprzednich lat na temat nart dla średniozaawansowanych kobiet. W pierwszej kolejności kup dobrze dopasowane buty - to podstawa. Czy kupisz "prawdziwą radość" czy " absolutną radość" to ma mniejsze znaczenie. Lepiej na Twoim etapie nie kupować nart szerszych niż 75-76mm pod butem, łatwiej się na takich uczyć i w zupełności wystarczają do wszelkich zastosowań na przygotowanych stokach. W typie nart damskich allround nie kupuj nart za krótkich - czyli max. -10cm od wzrostu. Możesz też kupić narty unisex - jesteś wysoka, być może będzie lepszy wybór, albo bardziej korzystna cena. Skoncentruj się na butach i kup je w sklepie stacjonarnym w takim gdzie sprzedawca zmierzy Twoje stopy i zaproponuje kilka butów do przymiarki oraz fachowo doradzi.4 punkty
-
Cześć Maras coś jest w tej prędkości. Mam takiego kolegę, fizyka niedoszłego, który głosił takie teorie, że przez przejazd kolejowy niestrzeżony, należy przejeżdżać jak najszybciej, bo wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo spotkania pociągu... pozdro4 punkty
-
dla mnie planeta płonie. jeśli nie ograniczymy do zera emisji CO2, to już za parę lat z nart zostanie wspomnienie. trzeba zmienić narciarstwo na śniegu, na narciarstwo na piasku. widzę tu otwierające się możliwości dla Sahary.4 punkty
-
Cze No to ja. We wtorek dzwon 😀. W poniedziałek zajechałem córkę, Żona niestety problem z kolanem, pogoda dla koneserów i jeździłem z kumplem i jego Żoną. Jeździliśmy po całej Madonnie. Mieliśmy wracać. Zjeżdżaliśmy ze Spinale i w środkowej części postanowiliśmy odbić na niebieską prowadzącą do nowej gondolki która zastąpiła babcię. Czekaliśmy na wjeździe na Żonę kumpla. Przejechała, daliśmy jej trochę pola i ruszyłem, bo jeżdżę szybciej od kumpla. Jadę skrajem trasy, takim półskrętem, śnieg mało niósł, generalnie chcieliśmy tylko do gondolki dojechać. Trasa dość szeroka i nikogo oprócz nas na trasie. Kumpel jechał za mną i to w dość dużej odległości jadąc podobnie. Ale chyba trafił ze smarowaniem. Dojechał mnie i jak odpierdolił lufę w moją stronę …. Ja go tylko kątem oka zauważyłem w ostatnim momencie i zdążyłem lekko przypłużyć, bo by mnie zmiótł. Przeszedł przede mną jak pocisk po dziobach i wypięło mi nartę. Poleciałem na pysk (dobrze że było miękko, bo w piątek to po ryju by było😀, taki był beton), przyjebałem gdzieś w odsyp barkiem. Było spoko do końca dnia, jakieś 2h. Kurła wieczorem to nie mogłem nic podnieść. Następnego dnia rano jakoś wstałem, jakoś się ubrałem i jazda. Warun dla koneserów i ja..dole każdy lewy skręt to łzy z bólu. Zabrałem córce kije, bo ma krótkie, bo ręki w krótkim nie idzie podnieść. Wg apki wykonałem 2200 skrętów w tym połowa ze łzami w oczach. Już jest prawie dobrze, mogę się po głowie podrapać. pozdro4 punkty
-
I tak jeszcze odnosnie opinii innych. Jade na krzesle z gosciem co ma jakies sportowe narty. Na stoku lodowisko wiec mowie ze mocno twardo dzis. On na to ze ma naostrzone narty i swietnie trzymaja na krawedzi. Pojechalem za nim, nawet jednego skretu na krawedzi nie zrobil.4 punkty
-
Mnie tam logo nie obchodzi ale miałem ulubione slalomki heada (fis) z archaicznego rocznika 2003/4 które kuipłem wiele lat później jako leżak magazynowy. Narty wybitne i na lodzie i na bardziej miękkim. Jedynie wyjątkowo brzydka grafika. Kupiłem zatem analogiczne heady (też fis) z nowszych roczników (nie pamiętam który ale z ostatnich lat) Piękna biało-czarna grafika. i na tym koniec zalet. Narty padaka, zupełnie bez życia, trzymanie na lodzie też słabe. Powoli skłaniam się do tego, że jednak testy mają sens. Takiego samego typu narty moga się okazać zupełnie inne. Obie porównywane pary były ostrzone na te same kąty w tym samym serwisie. Używałem identycznych butów i wiązań.4 punkty
-
4 punkty
-
Mitku, jak wiesz często sie z Toba nie zgadzam, ale tym razem zgadzam sie w 100%. Odnośnie zmian klimatu, ocieplenia, CO2 warto słuchać fachowców. Nie trzeba być fizykiem, by zrozumieć co mówią. Np. taki fachowiec jak prof. Szymon Malinowski. Fizyk atmosfery. Np. w tym wykładzie: https://youtu.be/RBZlO5Dco5Y?si=UGaQgba7HemC2B1T I jeszcze T. Rożek z Nauka to lubię. Bardzo łopatologicznie: https://youtu.be/tBzmUOaX9_k?si=nHjICvZFw9VPVhlW O zmianach jakie czekają nas narciarzy już dużo tu było. Wstawiałem linki do filmów pokazujących jak bardzo i szybko zwijają się francuskie stacje z powodu zmian klimatycznych, ocieplenia i braku śniegu. Ale oni i tak maja nieźle, bo jeszcze długo pojeżdżą w swoich wysokich stacjach, gdzie nawet śnieżyć nie trzeba będzie. A narciarstwo oczywiście niszczy środowisko, to oczywiste, ale każda nasza ludzka działalność je niszczy. 🙂 A już na pewno zmienia. I dlatego, jak zawsze i wszędzie, najlepszy jest pewien kompromis między niszczeniem natury a naszą ludzką frajdą jaką daje narciarstwo i inne nasze ludzkie aktywności.3 punkty
-
Cześć W ten sposób wpisujesz się w głos tego "ludu co wszystko kupi" a tego chyba nie chcesz. Co ma kwestia pandemii do kwestii realnej wiedzy na temat efektu cieplarnianego? Otóż - nic. Pozdro3 punkty
-
Ja nie karmię nikogo półprawdami. Cytuję albo będę cytował lub przytaczał twarde naukowe dane. Niestety Edwinie sporo osób nie jest nawet w stanie pojąć danych w związku z tym upraszcza się przekaz a to prowadzi do bzdur. Drugi bardzo groźny element to manipulacja danymi oraz przekazywanie wyrwanych z kontekstu przekazów jako autorytatywne wnioski. Trzeci element to ludzie, którym jest obojętne jakie są fakty bo i tak wiedzą lepiej, bo nie uznają autorytetów żadnych a już naukowych w szczególności. Pozdro3 punkty
-
No roznia sie, wiadomo to od lat. Tylko dla Ciebie wazne jest nie to czy kupisz te komorki z gornej czy dolnej polki ale czy ich charakterystyka bedzie pasowala pod Twoja wage i styl jazdy. Czesto zatem, na teoretycznie slabszej narcie bedzie Ci sie jezdzlo lepiej.3 punkty
-
3 punkty
-
Cześć Oczywiście, że nie Marku ale jest też pewna granica obciachu... Pozdro3 punkty
