Ranking
Popularna zawartość
Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 29.11.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
W B. Sląskim sniegu ok 20 cm, działa chyba tylko łączka na Sampopolu ale trzeba by sprawdzic. Prxyszly tydzien niestety ocieplenie i snieg zniknie, ale na razie jest bajkowo.... 810 punktów
-
Kasina dzisiaj .. garstka ludzi, temperaturka wiosenna - jak na wiosnę warun fajny.... za dzień/dwa pokażą się minerały, przecierki już gdzieniegdzie widać.... koło południa na parkingu było 7 stopni.8 punktów
-
Niewątpliwym powodem do dumy i swego rodzaju sukcesem była realizacja zlecenia, które dostałem od Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego SA, znanego pewnie bardziej jako Szczyrk Mountain Resort https://www.szczyrkowski.pl/. Dla osób, które mnie znają nie będzie zaskoczeniem jak powiem, że oczywiście chodziło o zamontowanie stacji pogodowej 🙂 Jest to skrojona na miarę i potrzeby ośrodka stacja, zamontowana na Hali Skrzyczeńskiej, na górnej stacji kolei gondolowej z Czyrnej. Co ciekawe nie chodzi tu głównie o pomiar temperatury i wilgotności, co wydaje się najważniejsze dla działania ośrodka narciarskiego. Tu, najważniejszym pomiarem jest kierunek i siła wiatru, przede wszystkim z myślą o pracy samej gondoli. Oczywiście Leitner zabudowuje tam odpowiednie czujniki, jednak: Znajdują się one na trzech słupach, przy czym najwyższy dwa słupy przed górną stacją. Jest to wewnętrzny pomiar dostępny tylko z automatyki wyciągu. Leitner nie udostępnia dokumentacji i żadnych interfejsów umożliwiających pobór pomiaru. Żeby sprawdzić siłę wiatru trzeba pójść do sterówki, włączyć zasilanie do szaf sterowniczych i zobaczyć co pokazuje system na monitorze. Moja stacja jest oczywiście dostępna za darmo dla wszystkich w Internecie 🙂 Jeżeli więc ktoś będzie głośno narzekał dlaczego gondola nie działa, albo dlaczego gondola jedzie bardzo wolno, albo dlaczego rzuca, czy w końcu dlaczego wyciągowi muszą ręcznie przepychać gondole przez górną stację, to będzie mógł skonfrontować swoje roszczeniowe podejście z danymi pomiarowymi 😆 Halny w Beskidach ma swoje zdanie o narciarzach i lubi pokazać, że to siły natury stawiają tu kropkę nad i. https://szczyrkowski.pogoda.cc/ https://pogoda.cc/pl/stacje/szczyrkowski Jeżeli porywy wiatru dochodzą do 20m/s, to ogólnie obsługa przerywa pracę wyciągu. Niewiele wyżej jest już zabezpieczenie siedzące w automatyce Leitnera, którego nie da się w żaden sposób pominąć. Oczywiście wszystko jest tam na bieżąco rejestrowane i w razie ups. daleko szukać nie trzeba będzie 🙂 Ogólnie sama zasada działania napędu Leitner Drive jest turbo ciekawa. Na stacji napędowej tej Gondoli nie ma żadnej przekładni mechanicznej. Działa to podobnie do np. gramofonu direct-drive albo stacji dyskietek. Na osi koła napędowego znajduje się drugie koło będące wirnikiem, z bardzo dużą ilością silnych magnesów neodymowych po obwodzie. Na stojanie znajdują się uzwojenia par biegunów. Przetwornice sterują uzwojeniami w taki sposób, że wypadkowe pole magnetyczne obraca się dookoła koła i niejako ciągnie koło za sobą. Oczywiście napęd ma gigantyczny moment obrotowy, a taka konstrukcja pozwala na wyeliminowanie drogiej przekładni. Zasilanie też jest bardzo ciekawe. Leitner opracował samodzielnie swoje przetwornice, które mają budowę modułową. Jedna szafa dostarcza ponoć ok 100kW mocy i można je łączyć równolegle wedle potrzeb. Nie wiem jaka czarna magia tam jest odprawiana, że kilka szaf działa przy takich mocach równolegle, ale jest to turbo - ultra ciekawe 🤩 A bo my mieliśmy tutaj o stacji pogodowej, a nie o firmie na L 🙂 Stacja bazuje na profesjonalnym, ultradźwiękowym anemometrze Lufft Ventus-X. Bardzo drogim i najwyższym z serii tego producenta. Nie posiada żadnych części ruchomych, za to posiada magnezowo - aluminiową obudowę podgrzewaną grzałką o mocy 240W 🙂 Dzięki temu jest w stanie pracować przy bardzo silnym mrozie i w warunkach silnego oblodzenia i oszronienia. Każda sztuka tego czujnika jest indywidualnie wzorcowana w tunelu aerodynamicznym i posiada wydane na numer seryjny świadectwo kalibracji 🙂 Z innych narciarskich pomiarów, to jest tam termometr. Rezystancyjny czujnik PT1000 w dedykowanej obudowie przeciwsłonecznej i z połączeniem 4 przewodowym 🙂 //// //// //// /// /// ///// //// ////8 punktów
-
Jak na pierwszy dzień to otwarli dużo i przygotowali w miarę ok. Jest twardo ale na żyletki to warun idealny ☝️ Wystarczy bo już są tłumy a jeszcze ktoś dojedzie PS. ale te tłumy najczęściej siedzą we knajpie albo skaczą przy scenie w rytmie ums ums ums 😁 Super rozpoczęcie sezonu dało się super pojeździć. Pozdrawiam8 punktów
-
E, nie było tak źle z regulacją. Niby jednopunktowy wtrysk benzyny był w Niemczech standardem w latach 80., ale jeździło się też niemieckimi garbusami. Regulacja gaźnika w nim nie była specjalnie trudna. Ja takim garbuskiem jeździłem ponad 10 lat, w tym kilka razy jechałem nim do Francji. ABSu nie było, chłodzenia płynem też nie, nawet wspomagania kierownicy nie było, ale był duch. Poniżej np. nasz lekko 🙂 załadowany garbusek w trakcie powrotu w sierpniu 1985 r. z Francji po rocznym pobycie. 🙂8 punktów
-
Cze Sam miałem taki prześmiewczy wpis strzelić, ale nie ma czasu na głupoty, a Betty mnie uprzedziła. Z ciekawości odwiedziłem profil Tadeo i przeczytałem komentarze. Tadeuszowi faktycznie nie w smak jazda w kasku. Kiedyś się nie jeździło, a teraz co raz więcej ludzi w nich jeździ. Czasy się zmieniają. Dla jednych jest to moda, dla drugich wygoda. Jestem przeciwnikiem wszelkich zbędnych regulacji. Ale ta sytuacja ma miejsce we Włoszech, a Tadeo, Mitek i wielu innych nie mają nic do gadania w tej kwestii, bo nie są obywatelami Włoch. Mogli tam spędzić Bóg wie ile czasu, prawa wyborczego nie mają i póki maja Polskie obywatelstwo są tam tylko gośćmi. Włosi podjęli taka, a nie inną decyzję i trzeba to uszanować i tyle, albo aż tyle. Wprowadzili to pewnie za zgoda i pewnie wnioskami środowisk narciarskich we Włoszech, bo przecież tego nie wymyślił urzędniczyna z Wenecji. Doszli do takich wniosków, że lepiej z niż bez i wprowadzili obowiązek. A jak się komuś nie podoba to może wybrać Alpy w innym kraju. Włochy to suwerenne państwo i sami stanowią o sobie. Kolejny chwytliwy tytuł o zakazie picia "na stokach". Natomiast ocena kogokolwiek po wpisach i to w tak nieistotnej sprawie jest w mojej ocenie śmieszna. Zwykle internet wyzwala w ludziach jakieś nieprawdopodobne żądze, które w realu nie maja miejsca. Masz blisko z Bielska, zawsze możesz się obrócić się na pięcie i wyjść. Nikt się nie obrazi, bo nie jesteśmy dziećmi. Natomiast kategoryzowanie ludzi przez pryzmat internetowej działalności jest idiotyczne. pozdro7 punktów
-
To ja teź dorzucę swoje. Krótki wypad w moje góry. Na jednym zdjęciu widać ślady jelenia a może i wilka na leśnej ścieżce. 0 ludzkich śladów.7 punktów
-
No cóż Jasiek? Samo życie.... Mój pierwszy dzień w tym sezonie udany, że ha! Pogoda miała być byle jaka, a tymczasem Słonko dopisało. Warunki śniegowe super, ludzi niewiele, widoczność i kontrast znakomite - nic tylko jeździć... 🙂! Jedyny minus, to niewielka ilość otwartych tras, ale to tak zwykle na początku sezonu nie tylko na Chopoku. Pojeżdżone 5h i czuję trochę kopytka. Cóż, pewnie po prostu odwykły od tego rodzaju ćwiczenia... No, nic to. Jutro tego samego, bo prognozy fajne. Pozdr4all 🙂!7 punktów
-
7 punktów
-
Na południu byłem krótko bo tam nie ma za bardzo gdzie jeździć no i mamuśki opanowały tłumnie 😁. Otwarte niebieskie aż na dół. Jedna czerwona na Zadnym Derešu. Ścianka na hotelowej zamknięta. Dlaczego tylko slovaki wiedzą bo kupy śniegu na wysokość lancy. Pomiędzy kupami fajna jazda7 punktów
-
Czarny groń śniegowo i przygotowaniem prawie perfekt ale zaliczyli wtopę bo awarii uległa górna kanapa i do 12:30 jak kończyłem to wszystko obsługiwała dolna czyli dostępna czerwona i 3/4 trasy niebieskiej zjazdem nartostradą przez las. Do godziny 10 bez kolejki później na 2...3 minuty czyli na bieżąco można powiedzieć.7 punktów
-
7 punktów
-
6 punktów
-
Dla uspokojenia... kilka porannych fotek ze spaceru wokol jeziora w Wisła Czarne. Fotki takie sobie ale widoki w naturze jednorazowe....6 punktów
-
Generalnie nie wiem o co ta burza. Ja jeżdżę w kasku bo ciepło, sucho i trochę bezpieczniej i nie zrezygnuję z tego. To czy ktoś inny będzie w czy bez, mi nie pomoże w wypadku kolizji z nim. Także niech każdy dba o swoją głowę jak uważa i tyle. A że w wypadku krytycznej sytuacji ochroni mnie to w 20 czy 30% przypadków to trudno zawsze lepiej niż nic. W wypadku nie krytycznych zdarzeń przynajmniej nie będzie mnie boleć głowa. Oczywiście można wyjść z założenia że jest się dobrym narciarzem, panuje nad wszystkim i wszystko przewiduje ale jak się nie jest, to dojście do takie stanu zajmie trochę czasu, o ile kiedykolwiek się wydarzy i jakoś w między czasie trzeba żyć/przeżyć.6 punktów
-
6 punktów
-
Wchodzi film z porannego przejazdu trasą B Fis na Czarnej Górze. 1:04 doskonalę jazdę na wprost:6 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
Cześć. Weekendowy rozruch w Czarnej Górze. Warunki bardzo przyjemne, czynna eFka, orczyk Biba, LuxTorpeda, trasa B. Kamieni brak. 😉 Miłośników białego szaleństwa umiarkowana ilość. Resort od przyszłego weekendu ma już kręcić na okręta. W tygodniu do 16, sobota do 20. Serdecznie pozdrawiam.6 punktów
-
5 punktów
-
Ps.sory z taki rodzaj odpowiedzi - nie chciało mi się kopiować i wklejać, sory za czerwień - nie chciało mi się kopiować i wklejać, i sory że jakby wypowiedziałam się częściowo w imieniu "atakujących", bo zapewne Mateusz tak to odebrał, pomimo naszych argumentów 🙂5 punktów
-
Nawet jak mieszkałem w Niymcach i jeździłem na ich małych lokalnych górkach👍 i po polsku zakomunikowałem do szczyli podjeżdżających pod bramki bez kolejki spierdalaj na koniec bo ci przypierdolę zawsze rozumieli ...poligloci chyba 🤣5 punktów
-
Cześć Widzę, że Ty w ogóle nie rozumiesz o co chodzi, nazywając post Tadeusza "gównoburzą". Samo to określenie już jest moim zdaniem nieetyczne bo jednoznacznie definiuje, że dla Ciebie interlokutor jest nie wart uwagi. I teraz: Z jednej strony mamy post przypadkowego narciarza amatora, a drugiej czynnego zawodowca z wieloletnim stażem i tu już pojawiają się znaki zapytania czy przypadkiem nie pochylić się nad zdaniem eksperta. Ale ważniejsze jest, że nie odróżniasz kwestii bezpieczeństwa od kwestii zabezpieczenia. Jedno z drugim nie ma specjalnego związku bo z jednej strony chodzi o zapobieganie zdarzeniom, które mogą skutkować kontuzją a z drugiej skutkom tych zdarzeń. Dla mnie złem jest samo zdarzenie jako takie. Zdecydowanie tańsze jest zapobieganie niż usuwanie skutków i dlatego nacisk powinien być położony na zapobieganie. To czy ktoś ma kask czy nie ma w żaden sposób na prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia nie wpływa. Powiem więcej, można w uzasadniony sposób domniemywać, że im więcej zabezpieczeń tym większe prawdopodobieństwo jazdy na granicy możliwości. Położenie nacisku na zabezpieczenia jest łatwe. Wystarczy hasło, podbijamy sprzedaż produktów więc producenci wchodzą w temat od razu i pomagają w kampaniach itd. Proste tłumaczyć nie trzeba. Linia zapobiegania jest znacznie trudniejsza, potrzebne są programy edukacyjne, konsekwencja w ich realizacji, dyscyplina gestorów i służb oraz... coś o co chyba teraz byłoby najtrudniej - zmiana postrzegania narciarstwa, a właściwie urealnienie jego postrzegania wśród ludzi. Narciarstwo to sport przestrzeni wymagający - aby był uprawiany świadomie i bezpiecznie - umiejętności, doświadczenia, edukowania się, myślenia i szybkiej analizy, znajomości pogody oraz gór. To sport niebezpieczny, wiążący się z prędkością i wieloma zagrożeniami gdzie w ciągu sekundy można zrobić sobie lub komuś krzywdę, nabawić się kontuzji czy też zabić. Dopóki będzie lansowane podejście lekko łatwo i przyjemnie a bezpieczeństwo na nartach będzie identyfikowane z posiadaniem kasku będzie tylko gorzej Dopóki bezpieczeństwo na nartach będzie postrzegane jako posiadanie kasku będzie tylko gorzej. Pozdro5 punktów
-
Ciężko mi jest Ciebie zrozumieć Mateuszu, choć bardzo probuję. Znaczy co, przez to, że gość uważa, iż nie picie alkoholu na stokach i szkolenie jazdy na nartach ma znacznie większy wpływ na moje i Twoje bezpieczeństwo na stokach , niż jazda kilku osób bez kasku, nie chcesz mieć z nim nic do czynienia? I analogicznie, dlatego, że na zlocie będą osoby, które mają takie właśnie poglądy, Ty się na nim nie pojawisz? Czy dobrze myślę? Jeśli tak, to bardzo mi przykro. Jeśli nie, to spróbuj przestawić swój światopogląd, bo ten, który czytam jest, jak dla mnie, strasznie ograniczony…5 punktów
-
5 punktów
-
Wszedłem z ciekawości na jego FB. Faktycznie burza kaskowa. Ludzie jednak mają nie całkiem w głowach. Ironiczny, humorystyczny post Tadeo (skądinąd wydaje się fajnym gościem a na pewno jest świetnym narciarzem i jak donoszą - świetnym nauczycielem) o tym, że musi jeździć w kasku wywołał burzę ortodoksów, powiedziałbym nawiedzonych. Takich zerojedynkowych. Ludziom wyraźnie brakuje krytycyzmu i zrównoważonej reakcji. Zwłaszcza na humor i ironię. W bezpiecznym jeżdżeniu na nartach jest naprawdę wiele ważniejszych czynników niż jeżdżenie w kasku lub bez niego. I zdecydowanie brakuje wiedzy o tym przed czym może, a przed czym nie może, uchronić nas kask. Oczywiście jednostowe przykłady niewiele wnoszą, bo można być po prostu wyjątkiem. Ale przez długie dziesięciolecia mojego jeżdżenia na nartach w czapce nigdy nie miałem żadnych urazów głowy. Owszem, zdarzały się naciągnięcia wiązadeł w kolanach, uszkodzony kciuk, ale nigdy nic z głową. Raz dostałem w głowę nartą, która wypięła się prerelease :), ale efektem był mały guz. W kasku pewnie bym go nie miał.5 punktów
-
Wyglądają jak te tutaj - niestety nie ma rocznika: https://www.mardosport.pl/e-18021-narty-stockli-laser-sc-trt-worldcup-grip-walk-salomon-mc-12 Natomiast z żadnej strony nie wyglądają na 2 dni użytkowania, albo ktoś nieźle je przez te 2 dni poturbował.5 punktów
-
dla mnie to każdy nowy dzień na nartach jest najlepszy bo nigdy nie wiadomo czy nie będzie ostatnim5 punktów
-
Cze Ja dzisiaj Słotwiny Arena 8.00-14.00. Mało ludzi, góra 2-3 min stania. Dzisiaj mgliście, ale zwykle pół górki w słońcu a połowa we mgle. Mam fajną fotę, „prawie” Alpy😀, ale mam bana na wszystko. Dzisiaj krótki na przemian ze średnim skrętem. To zależy gdzie była mgła. Z rana z -2 było, w południe +6. Śnieg dla mnie super, chociaż trochę cukrowaty z wierzchu. Ale,ale - byliśmy na Expo z Mikoskim i poznaliśmy Bartka Tyrpę. Przesympatyczny gość i szczery. Długo gadaliśmy i tak naprawdę to przerwaliśmy z Nim rozmowę, bo widzieliśmy, że ma masę pracy. Bardzo drobny chłopak. Bartek dał mi kod rabatowy na Carv, to se kupiłem. Dzisiaj miałem na stoku i …. Wartość szkoleniowa - nieznana, trzeba mieć słuchawki, a ja nie mam. Są tam treningi etc. Generalnie to taki rozbudowany SkiTrack. Wartość motywacyjna - spora, czy wręcz duża. Taki Piotrek (Cheertan) to by oszalał, tyle danych. Urządzenie proste i wytrzymało 6 h na stoku bez problemu. Po 1 przejeździe zostałem Master Mountain😀. O ile to działa, to bardzo ciekawe rzeczy można tam wyczytać. Byłem na przykrótkim GS i przy r 17m udało się mi wycisnąć 12m w jeździe na krawędziach. Carv twierdzi, że lepszy mam skręt w lewo. W krótkim r2,5 i 60 skrętów na minutę, czyli co sekundę 1 skręt. Jest jeszcze masa danych, dość ciekawych. Nie wiedziałem że taki mądry jestem, moje IQ program ocenił na 148😀, ale to za cięty, za krótki 10 oczek mniej. Generalnie jak ktoś lubi to fajna sprawa, motywacyjnie jeszcze lepiej. Na ile te dane są rzetelne - nie wiem. Patrick Bëatz ma 170, za 2 sezony go dopadnę😀. pozdro ps: @Mikoskibył dzisiaj na Czarnym Groniu, ma moją fotę, może wrzuci.5 punktów
-
Cerna Hora , warunki super. Jeździmy od 9. Wyciągi chodzą zgodnie z planem: gondola, krzesło ładne i orczyk.5 punktów
-
Cze Takim kalkulatorem, można się podeprzeć, szczególnie na początku tej drogi. I chyba moim zdaniem do pewnego momentu powinno się mieć niskie nastawy, wolna i statyczna jazda - bo tutaj chyba upadki są częstsze i bardziej kontuzjogenne, ale już przy wyższych umiejętnościach i prędkościach chyba gorsze dla narciarza i bardziej niebezpieczne jest samoistne wypięcie się narty. Przy szybkiej i dynamicznej jeździe w razie W i tak się wypną niezależnie od nastawów, nawet wysokich dostępnych we wiązaniach dla amatorów. Pewnie są tacy, co zgubią nartę po drodze i tego nie zauważą, ale większość zalicza spektakularną glebę. Wbrew pozorom, czasami to dużo nie trzeba siły aby narta się wypięła. pozdro5 punktów
-
Wskazywało to że bylismy ok 20 lat do tyłu. Ale samochod, nawet tak maly, oprocz wyprodukowania potrzebuje jeszcze serwisu. Zapewne mozesz sobie wyobrazic co by się stalo gdyby zdecydowano sie na produkcję czegoś bardziej zaawansowanego technicznie? Kto to miałby serwisować? A malucha uruchomił kazdy kowal.... Ciekawostka przy okazji małych autek - wczoraj miałem okazję podjechać (jako pasażer) na Krzakowską Skałę - taka gorka prosto na Wisłą, między Stożkiem a Skolnity. Samochod to Panda 4x4, a droga to typowy gospodarczy podjazd bez lub z resztkami asfaltu. Poludniowe zbocze, wiec wiecej lodu niż sniegu a o odgarnianiu czy sypaniu to zapomnij. Jechało jednak toto na jedynce jak na wciagarce, a nachylenie było zacne. Szok. Nic dziwnego, że to bardzo popularny pojazd do uzytku gospodarczego w Alpach.... Foto stamtąd: Ławaczka widokowa Stożek Nowy potworek na Skolnity Widok na zachod5 punktów
-
Ten typ, to najpierw niech się wytłumaczy ze sponsoringu. Wcześniej pis, a ostatnio Jakuba K. zatrzymanego przez policję za piractwo internetowe i czerpanie korzyści z prostytucji, a cały ten kanał zero podejrzewany o pranie brudnych pieniędzy. Tak samo wiarygodny jak drugi z duetu Mazurek.4 punkty
-
Już to jest patologią, że aby przyspieszyć dostęp do publicznej służby zdrowia trzeba najpierw iść prywatnie.4 punkty
-
I źle czynisz. Fatalnie sie stało, że udało się nas jako społeczeństwo tak podzielić. W swojej rodzinie mam wielu pisowców, ujmując i upraszczając w skrócie. Niektórzy są agresywni w głoszeniu swoich, nie tyle przekonań, co w atakowaniu strony przeciwnej, i tego bardzo nie lubię. Niektórzy mają po prostu poglądy konserwatywne i z tymi da się rozmawiać. Zresztą sam mam poglądy raczej konserwatywne, choć nie ma to nic wspólnego z jakąś partią polityczną. Ale nawet z tymi agresywnymi sekciarzami jestem w stanie rozmawiać, choć przyznaję, że nie tęsknię do przebywania z nimi. Znajduję takie tematy, a jest ich cała masa, np. o dzieciach i wnukach 🙂 (jak się domyślam Ciebie to nie dotyczy). I bywa całkiem sympatycznie. I Tobie radzę to samo. Nie odcinaj się, raczej szukaj porozumienia tam, gdzie się da. Nie pozwól by różni mali manipulatorzy nas wykorzystywali w imię swoich chorych celów politycznych. A z innej beczki. Napisałeś, że jesteś zdecydowanym abstynentem. Jeśli to nie jest zbyt osobiste to napisz dlaczego takim się stałeś?4 punkty
-
E no nie popadajmy w skrajności i słodko pierdzenie. Co to znaczy szanować czyjeś zdanie? Jak się z kimś nie zgadzam to z definicji uważam że bredzi. Gdzie tu pole do szanowania czyichś poglądów? Osobę mogę dalej szanować albo chociaż tolerować.4 punkty
-
Najzwyczajniej w świecie nie szanujesz poglądów innych osób, to jest w mojej ocenie największy Twój problem. Druga kwestia dotyczy narzucania innym swojego światopoglądu, jako najmądrzejszego i w zasadzie jedynego rozsądnego. Nawet jeśli takowym on byłby to sposób jego wygłaszania ex-cathedra budzi co najwyżej zażenowanie, szczególnie wśród ludzi, którzy mają na koncie trochę życiowych doświadczeń, osiągnięć, sukcesów. Jak chodzi o Tadeo, to życzę Ci, abyś tyle w życiu osiągnął ile jemu się udało.4 punkty
-
Patrząc na to poważniej uważam, że mamy ( jako ludzkość) nadmiar przepisów. Wycinając kilkadziesiąt procent z nich nic złego by się nie zdarzyło a żyło by się łatwiej. Daleko mi do do konfederackich prosto-populistycznych popierdułek, jednak mam wrażenie, że za daleko ubrnęliśmy w głęboki urzędniczy dogmat.4 punkty
-
Bo to, Michale, chwytny temat. I wychodzi z człowieka kto zacz. Czy lewak czy tradycjonalista, zerojedynkowiec, liberał czy twardy radykał. 🙂 Do tego czy ma, czy nie ma poczucia humoru. No i wszyscy wiedzą co to jest kask, choć niewielu wie przed czym chroni. Nikt przecież nie dyskutuje, np. o mechanice kwantowej, z wyjątkiem rzecz jasna wąskiego grona fachowców. A zaczęło się od dowcipnego wpisu Tadeo z fotką w kasku na jego FB: Właśnie zostałem pozbawiony wolności i przymuszony do jazdy w kasku. Jest to zamach środowisk populistycznych w krajach alpejskich na moją wolność wyboru. Ci co mnie znają wiedzą jaki to dla mnie dramat. Jestem zdruzgotany i rozważam przejście na emeryturę narciarską. 🙂 🙂 🙂 Należy mniemać, że Tadeusz pojechał do Włoch, a tam wiadomo - właśnie wprowadzono obowiązek kaskowy. Fajny, dowcipny wpis. Ktoś w komentarzu zasugerował, że cel tego tadkowego wpisu był inny. Chodzi o podniesienie oglądalności jego kanału, o rozgłos. Nieważne co się mówi, ważne że się mówi. Hmmm... kto wie. 🙂4 punkty
-
Po prostu zirytowałem się postem Tadeusza, w którym pomieszał obowiązek jazdy w kasku z (pewnie w jego mniemaniu lewicowym, chodź to mój domysł) populizmem i zamordyzmem. Potem jak dyskusja zaczęła dryfować w ton, że on jeździ 55 lat i jemu się raczej na pewno nic nie stanie, to już zdecydowałem, że nie. Nie chodzi o to jakie stopnie instruktorskie ma i o jego metodykę szkolenia. Po prostu nie pasuje mi towarzystwo osób, które wszędzie i w jakichkolwiek regulacjach widzą zamordyzm, populizm i atak na wolność. Za blisko temu do czysto foliowych teorii. Jadąc na wyjazd narciarski, chcę jechać na wyjazd narciarski, a nie wysłuchiwać pitolenia jak to się nam zabiera wolność, bo ktoś każe jeździć w kasku. Analogicznie nie odpowiada mi towarzystwo osób, które zwracają się do mnie albo albo Czy na końcu wysłuchiwać teorii z księżyca o wpływie ABSu i innych systemów na umiejętności kierowców. Naprawdę Beata dziwie się Twoim zdziwieniem. Ok, jestem wojującym abstynentem i nie odpowiada mi towarzystwo osób, pod takim wpływem alkoholu, że zaczyna im to zmieniać świadomość. Ja jestem w stanie spotkać się i porozmawiać z ludźmi na trzeźwo. Nie chodzi jednak o to. Chodzi o to, że nie przyjadę na zjazd, żeby Mitek, Mikoski, czy ktokolwiek inny po paru głębszych zaczął mi przy ludziach publicznie wyjeżdżać w sposób jak wyżej. Jeżeli towarzystwo jakichkolwiek osób mi z jakiegoś powodu nie odpowiada, to się po prostu z tymi ludźmi nie zadaję. To chyba dość normalne? Po prostu zbieram się i jadę do siebie (w przenośni albo dosłownie), nie patrząc na to co oni o mnie myślą. Tyle i aż tyle. Także Tomkly Dla mnie też nie. Tzn. po postach Tadeo na facebook jego zdanie na mój temat jest mi kompletnie obojętne. Ze po przeczytaniu tego będzie jak najgorsze, to się domyślam, ale co to dla mnie zmienia? Nic. I tak nie jestem już zainteresowany szkoleniem u niego. Analogicznie nic u mnie nie zmienia zdanie na mój temat, które ma Mitek, Mikoski, Beata, czy ktokolwiek z tego forum. Pewnie jest bardzo złe, ale co z tego. Przecież my tylko pisujemy na jednym forum i nie musimy wchodzić w jakiekolwiek interakcje ze sobą.4 punkty
-
Cze Ja też jeżdżę w kasku, ale to proza życia - bez włosów - to czapka objeżdża z głowy, a w wiązanej jak berbeć to jeździł nie będę. Ponadto jak ktoś pięknie przejedzie, że czapki z głów .... to ściągać nie muszę, bo jestem w kasku. Mitek to non stop czapką wachluje, a na zlocie to w szczególności 😉 pozdro4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
Dzisiaj z FISu zostały ściągnięte armatki. Jeździ też ratrak, który przygotowuje trase.4 punkty
-
Dzięki Tomek, nie przesadzaj, ani ładny, ani tak dobrze nie jeżdżę, no chyba że o Damianie piszesz, to przepraszam😉. pozdro4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
