Im większy autorytet tym większe błędy - przecież taki superspec nie będzie operował wyrostka..
Ja od pewnego momentu inaczej niż kiedyś podchodzę do autorytetów lekarskich. Wychodzę z założenia że gdy profesor zdobywał tytuły i pisał książki ktoś inny stał przy stole .. mam swoje typy w interesujących mnie dziedzinach i na prawdę jeśli ma mi ktoś grzebać we flakach niech będzie to solidny rzemieślnik.
Oczywiście podstawa to zrozumienie jak działa sama maszyna i wzajemne zależności.