No tutaj marketingowo polegniesz jak myślę - celem każdego zapaleńca jest szorowanie biodrem po śniegu jak każdy szanujący się demonstrator. Więc obietnica że nowe doznania czy świadomość ciała nie jest magnesem...
Jakbyś zaproponował że każdego "kalekę" sfilmujesz tak żeby wyglądał jak Paul Lorenz to wtedy OK.. 🙂
Bardzo Ci dziękuje za któryś film z którego zaczerpnąłem "myśl" o oddychaniu ... jakkolwiek to dziwacznie brzmi.. 😉