Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.01.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Bonusowo film z jazdy młodego.
    6 punktów
  2. Zapraszam na nasze kolejne szkolenie z jazdy sportowej. W ten weekend wypada GS, jeździmy w ośrodku RyterSKI. Kto już jeździł na tyczkach ze Ski Spa, ten wie, jaki standard szkolenia oferujemy: metodyczne, indywidualne uwagi po każdym przejeździe, skupienie na elementach techniki, kluczowych dla skuteczności jazdy i zgodne z aktualnie panującym "modelem mistrza", analiza video nagranych przejazdów, elementy jazdy zadaniowej (ćwiczenia pod GS), 4 sesje po 2h treningu. Zapraszam do zapisów pod tym linkiem Ciekawostka: Ski Spa uczy jazdy na tyczkach już od 2011 roku, a to będzie nasze szkolenie nr... 219!
    5 punktów
  3. Cze Head o którym pisze Tomek, to świetna narta - bo przecież ją miałem. Ale ja szukam narty długiej do szybszej jazdy która będzie w moim odczuciu sprawowała się dobrze, czy bardzo dobrze w szerokim spectrum warunków - GS spełnia moje wszystkie oczekiwania, no ale nie jest mój już niestety, na szczęście mam do niego dostęp. Mam te narty długo i nie przypominam sobie, żeby te narty w jakichś różnych warunkach sprawowały się źle, jedynie jak było zbyt wolno to to ta jazda była nijaka, bo to sklep, ale jednak GS-ową charakterystykę czuć. To o czym wspomniał Bartek, że woli wersję zwykłą e-race, bo nie jest tak sztywna. Jeśli jest twardo, mnie również sztywność nart nie przeszkadza, problemem jest, gdy się robi miękko. Ta zbytnia sztywność zaczyna mi przeszkadzać. Z Bartkiem mamy podobne parametry fizyczne jak i preferowaną technikę jazdy, ale ja nie mam takich umiejętności jak On. Nie jeżdżę z taką dynamiką, ani nie potrafię uzyskać takich kątów jak On. Kastle SL, to narta o sztywności wzdłużnej jak i chyba poprzecznej skrojona na miarę dla mnie. Bo jest wystarczająco sztywna nawet na zlodzonym stoku i nie mam problemu z utrzymaniem się na krawędziach (a PX-y już niestety nie dają radę, wystarczy trochę betonu), jak i wystarczająco elastyczna na miękkim śniegu, nawet tym wiosennym. W E-race było odwrotnie niż PX-ach im twardziej - tym lepiej. Przygotowanie narty, też robi robotę i diametralnie może zmienić odczucia z jazdy. Gadałem ostatnio o tym z Piotrkiem podczas naszego jakiegoś wspólnego wyjazdu. Stwierdziłem, że ostatnio w Austrii (a narty odebrałem prosto z serwisu) przygotowanie nart było całkiem inne niż zwykle. I o ile było super w takiej jeździe free, trzymanie i wszystko co tam trzeba, to w jeździe z chrześnicą to "agresywne" przygotowanie, gdzie było sporo szuranka mi mega przeszkadzało. Narty szukały krawędzi jak wściekłe. Obie pary (SL i PX 66) identycznie zrobione a i charakterystyka nart bardzo zbliżona. Bez tępienia, zrobione na ostro na całej długości. Moim zdaniem było to powodowane zmianą kąta na mniejszy. Zazwyczaj narty zostawiałam chłopakom i mówiłem, zróbcie, żeby było dobrze. I pewnie zakładali fabryczne kąty. Natomiast przed wyjazdem Żona zawiozła narty do serwisu, niestety nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie jak zrobić, więc serwis do mnie zadzwonił. Powiedziałem, że w obu 87 stopni i 0,5 podniesienia. Tak zrobili, nawet naklejki nakleili z kątami. Teraz już ich nie ma, bo ściągli, a narty są jakby normalnie przygotowane. Piotrek mówił, że niemożliwe abym odczuł zmianę kąta o 1 stopień. A jednak chyba tak, bo akurat Kastle ma to opisane na pierwszej stronie w specyfikacji, nie jak zazwyczaj można przekopać cały net i nie ma o tym wzmianki. SL mają 88 i 0,6 podniesienia, a PX-y 88 boczny i 1 podniesienia. Ja to wyraźnie czułem, że narty są bardziej agresywnie przygotowane. A że są ultra wąskie, to krawędzie łapały natychmiast. pozdrawiam ps. Takie miałem e-race PRO, tylko ja nie jestem PRO 😉
    5 punktów
  4. I jak się jeździło ma tych kolumnach głośnikowych? 🤪 A czasem prawie dwie różne, choć aż do tego nie doszło. Ale cośmy się naprzepinali to nasze. No toś skromny, ja tam walczyłem o życie. A Ty na równi z instruktorami w książkowym stylu z tymi wkurwiająco równoległymi nogami 😁.
    4 punkty
  5. Cześć Marku to co piszesz jest jasne oczywiste i logiczne. Jaka narta ma być lepsza na przygotowaną trasę dla dobrego narciarza niż porządna narta sportowa. Kto twierdzi inaczej po prostu błądzi. Swego czasu nart w ofercie firmy było powiedzmy 6-8 i brało się zawsze sportową bo pierwszy model od góry tzw. instruktorski był drogi i napchany zbędnymi bajerami a reszta niższych modeli była po prostu gorsza. Teraz wybór jest katastrofalnie duży. Te 6-8 modeli zamieniło się w powiedzmy 30 czy 40 do tego są wersje do tego są 4-5 długości a tak naprawdę do jazdy DLA KAŻDEGO narciarza na każdym poziomie wystarczyłoby te 6-8 + ze dwie trzy narty specjalne FR, ST itd. Tomek pisze o jakimś Headzie, że jest idealny (skoro:znikną wszystkie Twoje dylematy...) ale tak naprawdę nie jest tak. "Siadła" Ci Tomek ta narta ostatnio i tyle Ja myślę, że jakbyś się zastanowił to takich epizodów miałeś sporo ale... Po pierwsze - Markowi może nie siąść, bo na przykład przejedzie się na niej pierwszy raz jak będzie kieski śnieg i już nie będzie efektu. Może dostanie kiepsko zrobioną - no to już w ogóle oceni ją źle. Dla mnie takim odkryciem był Salomon S3100 GS - i co? Mam namawiać wszystkich, żeby szukali trzydziestoletniej narty 208cm? Dobry narciarz powinien mieć dobre narty ale jakie, konkretnie, to tak naprawdę mało ważne bo praktycznie wszystkie go zadowolą a resztę załatwi adaptacja techniki Jak ktoś szuka i przebiera w nartach to po prostu słabo jeździ albo jest zawodowcem szykującym się do zawodów. Pozdro PS Rozmawiamy o najlepszych nartach na trasę a tu proszę post o szreni. To jest kurde sposób myślenia nieodgadniony.
    4 punkty
  6. wszystko przede mną. Powtarzam sobie "bedzie lepiej" 😄
    3 punkty
  7. Zostaję przy swoich. Eksperymenty nie mają sensu 🙂Z praktycznego punktu widzenia nie pomoże sprzętu kupa kiedy narciarz d**a - nie zwracamy uwagi na numerki. Z teoretycznego natomiast punktu widzenia dobre narty zaczynają się przy około 90mm (np takie Bent Chetler, Rustler czy Unleashed). 70 mm ?! - próbujesz mnie namówić na narty biegowe?! 🤪
    3 punkty
  8. W rodzinie zawitały nowe narty, dołączyły do młodszego brata. Zobaczymy co potrafią na śniegu. To prezent urodzinowy dla syna, tylko że on urodziny ma w czerwcu. Dać czy nie dać mu teraz pojeździć oto jest pytanie ? Nowe Nowe i ich młodszy brat.
    3 punkty
  9. Cześć Damian ja powoli wyleczyłem się z doradzania z paru powodów. 1. Ludzie nie oczekują w poradach prawdy tylko potwierdzenia własnych wyborów zazwyczaj. 2. Aby skutecznie doradzić trzeba zadać co najmniej parę pytań uściślających a to często nie jest mile widziane przez pytających a/i często komentowane przez innych jako pisanie nie na temat czy też czepianie się. 3. Niemożliwym jest doradzenie konkretnego modelu narty czy nawet jej typu bez znajomości osoby przynajmniej w zakresie jej narciarskich umiejętności i możliwości a rada udzielana bez tej znajomości może być po prostu szkodliwa. 4. Pytania opatrzone milimetrami, centymetrami, flexami i mnogością literek w nazwie modeli nart zazwyczaj służą pokazaniem zaczerpniętej z sieci wiedzy, która nie ma nic wspólnego z realiami narciarskimi w rzeczywistości. Pozdro
    3 punkty
  10. Pominąłem przez grzeczność..sa narty ładne ..są mniej ładne.. są Kastle .. są brzydkie ... i wreszcie są Heady 😜.. są jeszcze te na których Mitek jezdzi ale to zasłońmy kotarą milczenia...
    3 punkty
  11. Sorki, chyba zmyliła mnie struktura freestylowa we wcześniejszym opisie :). Co do postrzegania szerokości nart to nie mam jakiegoś mocno przemyślanego zdania. Wydaje się, że to mogą być rezultaty eksperymentowania z taliowaniem. Pewne znane mi narty przedwojenne mają 90 mm na całej długości i wyglądają dość wąsko. To i ja mam ciekawostkę dla Ciebie. Film z roku 1931. Taila wyginało się chyba domowymi sposobami, a dalej książka o narciarstwie i już jazda z fantazją 🙂 Ciekawe, czy już wtedy marzyli, żeby lądować tyłem 😉
    2 punkty
  12. Ja proponuję tylko niebanalne rozwiązania, możesz zostać prekursorem nowych technik biegowych. Myślisz że Nikon pociął narty żeby je wyrzucić? Ty myślisz że Elan sam wymyślił narty składane? Wierzysz w to? Jaki powód go zatrzymał w domu? Co robi na zdjęciu? Uczy dziecię? Otóż nie. Rozkłada swoje nowe Elany, dostał na testy, bo ludzie się skarżą na zawiasy, bo są od strony ślizgu i haczą. Ale z góry nie widać, a miało być ładnie, więc jest. pozdrawiam
    2 punkty
  13. Cześć Jak nie liczymy, dlaczego nie liczymy. Narty to narty, a jaki wysiłek, tym bardziej jak się na biegówkach słabo jeździ to powinno się liczyć. A jak się wygrzałem na korzeń, jakie ryzyko. Dlaczego ma się nie liczyć? Proszę Cię weź zalicz...? Pozdro PS. Jak zaliczysz to przywiozę biegówki do Zwardonia i...
    2 punkty
  14. No właśnie. Ja się kurde "omskłem" o literkę i już dupa. Drewno. Jutro 17,45 ! Pozdro
    2 punkty
  15. Wiem, wiem Lexi i Kaem pękają z dumy. Lexi nawet na stronę Planai Meander trafił😉. pozdro
    2 punkty
  16. Marek, Marco te imiona od razu zdradzają wielki talent do nart. Pozdro
    2 punkty
  17. To będzie paka, wstyd będzie wychodzić na stok. Zawsze możemy pić na umór. Tzw. adaptacja techniki do warunków😉. pozdrawiam
    2 punkty
  18. Ja poproszę o wpasowanie mnie tam, gdzie można. Niekłopotliwy jestem, raczej ..
    2 punkty
  19. Dać dzieciakowi. Nie wiadomo co za rok będzie, czy będzie zima, czy będzie kasa. Córka jeździ obecnie na urodzinowych, a do urodzin dwa miesiące. I cieszy się jak dziecko z Atomic Bent 100 180cm (a teraz czekam na na falę hejtu za takie narty dla dziewczynki 🙂 ).
    2 punkty
  20. Wczoraj przez całkowity przypadek, odwożąc żonę na nocny autobus zaparowałem tu. Stok wyglądał na gotowy do jazdy, jak na +6 stopni, to całkiem ok. Takie tam nocne. Jeszcze jedno.
    2 punkty
  21. Ja się nie znam co na co zapinam co jest pod ręką i alleluja ⛷️
    2 punkty
  22. 2 punkty
  23. Jak tu doradzać jak tu coś polecać 🤔 na ostatnim wyjeździe miałem na nogach narty od 160 do 185 cm długości i od 65 do 110 mm pod butem był full camber i full rocker i wszystkie były zajebiste bo dobrze przygotowane .
    2 punkty
  24. Ta nachalna reklama jednej marki...
    2 punkty
  25. No i to jest kawał drewna, a nie pianka.
    2 punkty
  26. a jaki serial teraz zobaczymy ? Wilczkowski ?
    2 punkty
  27. Szkoda, że nie masz też limitu na linki....
    2 punkty
  28. Jest tak jak napisałeś. Przez Katschberg przebiega granica z Karyntią. Najciekawszy z tej części Tschanek leży w Salzburgerlandzie. I praktycznie cały Aineck. Zdecydowanie większa i zdecydowanie najlepsza część całego ośrodka jest więc w Salzburgerlandzie. Łącznie ze zjazdem S1. Pokorne cielę dwie matki ssie (a nawet cztery). Bo ten ON jest na karnecie zarówno salzburskim (SSSC) jak i karynckim. A i lokalnych Lungo i Lungau. Podobnie jak kiedyś było z SHL (z Fieberbrunn), który dzięki przyłączeniu tego ostatniego był na TSC i SSSC. Dlatego odwiedzaliśmy go co rok mimo, że kupowaliśmy te karnety na zmianę 🙂. Dokładnie tak samo było z Zillertal Arena, gdzie malutkie, i nędzne, Krimml powodowało, że można było jeździć w Arenie na SSSC.
    2 punkty
  29. Przyznaj się lepiej, że sam masz ochotę zabrać na spacer te "Fiszki", przejedź się i nie miej poczucia winy. ☺️
    2 punkty
  30. Bo drewno stanowi ogromne obciążenie na trasie z samochodu na kanapę 😁
    2 punkty
  31. na co komu drewno w nartach? Stare dynastar nova. Musialem przerznac, zeby do kosza weszly 😄 3x tworzywo + ALU.
    2 punkty
  32. Cześć Czyli Amerykanie na początku lat 70 po prostu zerżnęli czyjś pomysł. Pierwsze ustane salto na nartach wykonał jakiś Norweg chyba w 1902 roku. Ludzie kombinowali od zawsze. Moim zdaniem to zdecydowanie lepsza droga niż analiza angulacji. Pozdro serdeczne
    1 punkt
  33. Ty szykuj formę, bo Marco łoi wszystkich jak leci w PŚ, coby wstydu nie było. pozdro
    1 punkt
  34. Jak nie było śmigiem ino na krawędziach to ok😀. pozdro
    1 punkt
  35. Panie, ja to zgorzkniały jestem. Dopiero 4 dni na nartach, a tu już koniec stycznia... 😛
    1 punkt
  36. Cześć Jakby co są do sprzedania. Zapewniam, że to jedyny taki model na świecie, z taka geometrią. Narta mało używana, raz robiona na maszynie, krawędzi dużo, struktura typowo freestylowa, wiązanie rentalowe na płycie lekko klekoce ale jak się zapnie to prawie nie, sprężyna 4-12, dwie blachy są chyba, sądząc po wadze co najmniej. Aha... najważniejsze - spisuję z narty bi stoi obok: długość 177, 107-70-97, R-18 i Vol.1,7 - może ktoś wie co to znaczy? Ma wewnętrzny VAS - jak na dobrego Rossignola przystało i X-pulsion - za cholerę nie wiem co to. Pod przednim wiązaniem jest taka jakaś płyka z tworzywa z napisem Speedset - brzmi poważnie! A poważnie... narta ma elegancko wyprowadzone ścianki boczne na całej długości - kto wie o co chodzi to wie. Chyba jednak nie są do sprzedania - za dobre. Przekonało mnie te 70 pod butem. 😉 Pozdro
    1 punkt
  37. Szukajcie, a po Kastlach go poznacie. pozdro
    1 punkt
  38. Nigdy nie będą zajebiste przez swoją brzydkość 😜 biało czarno żółte są naj 💪 nie licząc wszystkich czerwonych bo czerwone nie mieszczą się w skali zajebistości ,są ponad wszystkie 😁
    1 punkt
  39. Pomaleńku niech pepik dorzuci parę złotych to się staną zajebiste... 🙂
    1 punkt
  40. Cześć Tak wiem, że to świetna narta - w tym sezonie już dwie takie zorganizowałem przyjaciołom i rodzinie. Jednak - i znowu zgadzam się z Tobą w zupełności a jednocześnie podkreślam to o czym wielokrotnie pisałem - szukasz narty sportowej. Moim zdaniem przygotowanie narty robi znacznie większą robotę niż sama narta jeżeli rozpatrujemy narty tej samej grupy a nawet potrafi zmienić nartę w nartę z innej grupy. Przygotowanie i stan narty jest moim zdaniem dla odczuć z jazdy kluczowy i pisanie o takich czy owakich odczuciach z jazdy jeżeli np. porównuje się nartę na której się już jeździ tydzień ze świeżo wyostrzonym i wysmarowanym modelem z testów mija się zupełnie z celem. Myślę, że chodziło mu kat boczny a nie o podniesienie, podniesienie myślę jest kluczowe. Muszę kończyć. Pozdro
    1 punkt
  41. Logistycznie, na cztery dni, to chyba sensowniej jest kupić karnet Lungau na trzy ośrodki (Katschberg, Grosseck-Speiereck i Fanningberg) lub dokupić jeszcze Obertauern (wtedy Lungo). Trzy pierwsze to niby są popierdółki. Ale to bardzo, bardzo udane ośrodki. Nawet Fanningberg gdzie są niby tylko dwie kanapy. Łatwo można się tam lokalnie przemieszczać skibusami, a nawet częściowo na nartach. Jest zjazd z Fanningberga do Mautendorf, też z Katschberg do Stranach (i skibusem do Sankt Michael). Co daje "przygodowe" klimaty. Są kapitalne warunki do jazdy offpiste i bardzo niewielka konkurencja do tego. Ryzykiem jest tylko wiatr gdy zamykają górę Grosseck-Speiereck i jest lekka dupa. Do systemu jest bardzo dobry dojazd samochodem przez autostrady. I karnet jest tani (no trochę tańszy).
    1 punkt
  42. Dzięki za streszczenie bo nie mam siły oglądać tego rejsu... Z tego co napisałeś przebija się niedasizm i jest ok i tak dalej będzie...
    1 punkt
  43. 1 punkt
  44. To też, ale odkąd pamiętam to zawsze miałem takie narty. Rzadko wymieniałem sprzęt i zmieniając krótką na długą, zmieniałem dobrą na dobrą nartę. Ale po zaborze moich GS-ów przez Żonę, kupiłem to co kupiłem. Wydawało się, że to fajne, sprężyste, dynamiczne narty itp itd. Po 3 sezonach marazmu okazało się, że te wszystkie narty długie są nijakie, a wręcz mizerne przy porządnie zrobionej narcie. Na mnie zrobiło to ogromne wrażenie. Taki efekt WOW. Na Atomach już wszystko wiedziałem co i jak po dwóch skrętach (🚬😉),nie po dwóch zjazdach. pozdro ps. Trzeba upaść na dno, żeby było się z czego odbić.
    1 punkt
  45. Dorzucę jeszcze jeden mały sklep, a raczej komis w Krakowie. Retoryka 12. Sporo używanych nart i butów. Kupiłem tam niezłe buty dla wnuka. Nie wiem jak z doradztwem, ale można zajrzeć. Trochę przesadzacie koledzy z tym, że w sklepie dobrze nie doradzą. To co, może forum doradzi, gdzie na pytanie o dobór nart pada kilka różnych propozycji typów nart, często przeciwstawnych, w zależności od prefenerencji doradzającego, jego "pogladów" czy widzimisię? Nie kupuj za krótkich bo..., nie kupuj za długich bo..., tylko sportowe bo... Jak najbardziej warto pójść do dobrego sklepu i przepytać sprzedawcę. A najlepiej pójść do kilku dobrych. Tak jak z poważnym problemem zdrowotnym idziemy do kilku lekarzy. Nie musimy od razu kupować, ale na pewno warto zapytać. Mój pogląd, było nie było doświadczonego i "oczytanego" narciarza, co do doboru nart dla średniozaawansowanego w górę jest prosty: typ slalomki z wysokiej półki, choć nie komórki czy zawodnicze. Firma nieważna. Bardzo dobrze jeżdżący sami wiedzą jakie narty wybrać i jakie im pasują. Zupełnie początkujący to trochę inna bajka. Ale z takimi poglądami wielu, zwłaszcza tzw. "klasyków", się nie zgadza. I mają swoje racje. Pytający na forum, zwłaszcza mniej doświdczony, może się w takich sprzecznych propozycjach i dyskusjach tylko pogubić. Podobnie rada konkretnego instruktora, zwłaszcza tej starej daty. Gdy zapytasz innego propozycja można być zupełnie inna. Dlatego nie lekceważyłbym wizyty w dobrym, powtarzam dobrym sklepie.
    1 punkt
  46. Od płotu odkręciłeś?
    1 punkt
  47. Nie wiesz dlaczego? Bo jak napisze +5cm to dla siebie za Boga nie znajdzie, bo takich nie ma 😉, a tak może coś kupić dla Siebie. Nie ważne jakie, ważne żeby były proste. (nie dotyczy Mitka - przp. autora). pozdro
    1 punkt
  48. 1 punkt
  49. Diabeł tkwi w szczegółach, jak zawsze. Bo tzw normalne buty narciarskie są ciężkimi klocami nie tylko dlatego, ze producentom nie chcę się zastosować wielokrotnie droższego i lepszego Grilamidu (czy Pebaxu) zamiast PE. Otóż powodem jest też termika. Zakładając, ze but wewnętrzny powinien (a powinien) być jak najcieńszy, to jedynie gruba skorupa zewnętrzna może skutecznie izolować od zimna. Gruba skorupa ma też inny plus - bez problemów można ją frezować dopasowując do budowy nogi. Jeśli chodzi o mnie to od dawna jeżdżę w butach freeridowych, freetourowych i skiturowych. Te pierwsze to były też ciężkie kloce (choć zauważalnie lżejsze od tradycyjnych) ale dobry Walk bardzo ułatwiał poruszanie, te co miałem były z wymienna podeszwą więc mogłem ich używać z oboma typami wiązań. Zdarzyło mi się w tym zrobić odcinki ferrat w zimie - tak 100 m na kolejnych drabinach. To pierwszy sensowny kierunek. Buty freetour to mój obecnie podstawowy zestaw w ON. Ważą 3000 g (czyli mniej o 2000 od klasyka), są bezkompromisowo dobre do jazdy w niczym nie ustępując zjazdowym. Są nawet lepsze w terenie, bo zdecydowanie łatwiej zrobić odciążenie dolne i rotację czy skoczyć. Ja używam to z wiązaniami pinowymi. Ale tutaj dopasowanie buta to jest już bardzo konkretna praca (u mnie było 6 punktów). Do tych butów używam skarpetek radiactor xbionic, które są chyba najcieplejsze. O lżejszych butach nie ma co nawet gadać w przypadku ON. Na miejscu autora celowałbym w wagę 3500 - i normalny but freeridowy alpejski, a jeśli z podeszwą gumową to oczywiście z odpowiednim do tego wiązaniem z regulowaną wysokoscią kłów z przodu (bo podeszwa się ściera i trzeba raz do roku sobie dopasować).
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...