We Wrocku po remoncie stadionu to całkiem fajne ściganie teraz jest, ale fakt, że jak robią twardy tor to start i pierwszy łuk kończą sprawę szczególnie na początku zawodów.
Ja lubię na żużel chodzić (w Poznaniu jest drużyna I ligowa chociaż teraz spadli do II ligi), odbiór samego widowiska zależy też od stadionu np. w Toruniu zupełnie inaczej się odbiera jazdę niż np. na Narodowym.
Zapach, hałas i kurz są dodatkiem, bez którego nie ma po co chodzić na zawody.