Była nad garsteczka ledwie: Spiochu, Nikon255, Bruner, ja i mój kolega Jarek.
Każdy myślę dobrze ponartował, dla mnie było czystą przyjemnością oglądanie rytmicznych króciutkich skrętów Spiocha, średnich Brunera na gryzących w oczy i-speedach, pieknego śmigu (z przeskokami) Nikona w grubych muldach po południu, na gigantkach 185, słowem zajefajnie.
OFF nt sprzętu: Nikon masterów nie pożałował 😄 i kolejny dla mnie zonk. Od zawsze miałem obawy przed nartami >180 o charakterze gigantki ... i zostałem wyleczony - radiusa 23 m i długości się podczas jazdy nie odczuwa specjalnie, wystarczy o tym nie pamiętać . Być może to także zasługa bardzo centralnie (rozumiem to jako ,,wysoko'')montowanych wiązań . Narta świetna, szybka w wejściu na krawędzie i genialnie prowadzi skręt. Może pomyślę o takich - ale 180 - na kolejny sezon, jeśli okoliczności pozwolą. Zamiast X9. TurboChargery po raz kolejny pokazały się z dobrej strony (vide Nikon 😄 ).
Genialna pogoda, bardzo zmienne warunki śniegowe a zwłaszcza fantastyczne towarzystwo to powód, że wyjazd ten zaliczam do najlepszych w tym sezonie.
Pzdr4all!!!