Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 21.02.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
Relacja z dnia dzisiejszego. Pada, pada, ciągle pada. Dodałbym jeszcze, że również mocno wieje. W nocy mocno popracowali nad stokiem. Większość wczorajszych przetopów zasypana śniegiem. Śnieg mokry, ciężki, podsiąknięty wodą. Tu czekamy na uruchomienie kanap. Chętnych do jazdy jak na lekarstwo. I jeszcze jedno. Kozice (chyba), biegną przez stok - na zdjęciu słabo to widać, za szybkie były - a było ich kila sztuk. Trasy dobrze przygotowane. Główny stok zyskał tyczki - oznaczające jego skrajnię. Wcześniej leżał tam śnieg. Na kilka minut wyszło nawet słonko. Trasy po 12:00 już wyraźnie puszczały.6 punktów
-
Czyli sam wiesz ile trzeba "krwawicy", żeby WŁASNE dziecko nauczyć, bo co tu dużo gadać, każdy rodzic wie, że z własnymi jest najtrudniej, ale z drugiej strony na pewno dokładniej, bo jeśli rodzic ma pojęcie, to eliminuje wszystkie nieprawidłowości, trener tego nie będzie robił z takim zaangażowaniem jak tato czy mama. tu nasz najnowszy "spot reklamowy":4 punkty
-
Cześć Kolego Kubis - tak powinien wyglądać każdy temat poradniczy - konkret, wiedza, i nikt się nie wciął. Super sprawa. Pozdrowienia4 punkty
-
Niby ten Ischgl taki ludny, niby przereklamowany, ale cos w sobie ma. O ile oczywiście oleje sie życie barowo-knajpowe w samym Ischgl. Mam duzo wspomnień z Ischgl. Naprawde nie narzekałem na tłumy. No może ten ostatni zjazd do Ischgl z początku wątku trochę utrudniał życie. Ale dla dobrych śmigowców niewiele. Kilka zdjęć z pustych tras Ischgl i jednej pełnej knajpy po stronie szwajcarskiej z drugiej połowy marca 2013 r. I filmik z jazdą córki. Ta nie miała kłopotów z "wkładaniem biodra". Kobietom łatwiej. 🙂 Ale ręce trzymała za wąsko co poprawiła w nastepnym roku, też w Ischgl. https://photos.app.goo.gl/4g3nheZzwriuCkuf94 punkty
-
Ja osobiście bardzo lubię Ischgl 👍 zawsze znajdę trasy gdzie tłumów nie ma nawet w sezonie, a wiem co mówię bo byłem tam wiele razy. To co jest na filmiku jest w każdym większym ośrodku ,zjazd popołudniowy do doliny , każdy ogarnięty narciarz da radę śmigiem zjechać te ścianki. Raz zdarzyło mi się pomóc pewnej pani która odpinała narty i chciała schodzić wystarczyło ją przekonać by jechała za mną skrajem trasy bez problemu zjechała na dół pod hotel Elizabeth gdzie podziękowała mi w barze Schatzi Williamsem Wyjazdy w Alpy to nie tylko narty 😜ale cała otoczka w tym apresski nowo poznane osoby i tu Ischgl bije na głowę inne ośrodki 💥 Wspomniane Schatzi i Freeride wymiatają .3 punkty
-
Wskazana to 1. 2 to była wtedy i.SLR. A to była komórka https://www.skionline.pl/sprzet/narty,19-20,head,worldcup-rebels-i-sl-rd,12156.html3 punkty
-
Absolutna prawda. Uogólnienia zazwyczaj są krzywdzące chociaż atrakcyjnie się prezentują 😉 Wszystko zależy w jakim okresie jedziemy. Jakie mamy oczekiwania. Jakimi narciarzami jesteśmy. I w jakim towarzystwie jedziemy. Ja pisałem z punktu widzenia narciarza który jeździ tylko po przygotowanym mechanicznie boisku i zobowiązany jest "opiekować się" żoną która jeździ słabo, odwiedza toalety i bary oraz nie znosi zostawać sama z powodu braku orientacji. Dlatego dla mnie duży ośrodek w wysokim sezonie przepełniony dziećmi, młodzieżą i niemieckojęzycznym piwnymi kulkami o wadze 120 kg na nartach 150 cm jest porażką. Ale staram się wyciągać z tego co mogę jak najwięcej 😄. Szukam miejsc łatwych do zaspokojenia sprzecznych potrzeb moich i żony. I na przykład na Seiser Alm moim ulubionym kompromisem jest wyciąg na Puflatsch z którego są 3 trasy tak obiektywnie łagodna czarna, czarno-czerwona i czerwono-niebieska a koło wyciągu bar 😉. I wszyscy są szczęśliwi. Pozdrawiam wszystkich zwłaszcza tych co mają prostsze wybory3 punkty
-
U Atomica jest troszkę inaczej ale: FIS - wiadomo (widać też po osłonach na nosach, których katalogowe narty zwykle nie mają) 1 - w 2 wariantach wiązań - droższe 14, tańsze 12 1,5 - ciekawostka, ale to są pierwsze slalomki z poprzednich lat ze starym systemem (nie sprzedał się?) 2 - drugie katalogowe3 punkty
-
Jeśli się nie pomyliłem, to na przykładzie HEAD. Filtrujesz narty slalomowe dla ekspertów i zaawansowanych i masz: FIS - "komórka" dla zawodników i zawodniczek FIS JR - jak wyżej, ale tylko w długości 151cm - junior (kobiety muszą mieć min. 155cm, mężczyźni min. 165cm na dorosłych zawodach) 1 - pierwsza narta katalogowa (można poznać często po cenie, wiązaniu z największą skalą wypięcia poza FIS-ami) 2 - druga narta katalogowa JR - narta "całkiem jak wyścigowa" dla dzieci. Da się też zauważyć, że tzw zawodnicze narty mają WCR, a katalogowe Worldcup Rebels. Kolorystyka też podpowiada, że im więcej białego, tym narta bliżej top-u (nie jest to oczywiście reguła, ale regularnie pierwsza slalomka wygląda prawie jak komórka, a druga już mniej).3 punkty
-
Wiem, ale powiem Ci, że to nie były kto wie jakie muldy do kolan. Max do połowy łydki, no może ze dwie do kolan. Pierwsze zjazdy szły mi super. Aż sam się dziwiłem że tak pewnie to zjeżdżam. Duuuuża praca kolan robi niesamowity efekt. Absorbowanie bezwładności do wyhamowania ruchu praktycznie, w tym czasie obrót nart. Etc, etc ... lepsze to niż jazda po sztruksie.3 punkty
-
3 punkty
-
A gdzie te muldy/„odsypy”, bo na fotce ich nie widać 🙂 .3 punkty
-
Trudno się tutaj z Mitkiem nie zgodzić. Duże kurorty dla mnie to katastrofa dla mnie także a już zwłaszcza te połączone w łańcuchy. W sobotę wróciłem z Ortisei po tygodniu zmagań z podobnymi tłumami w Val Gardena. Uległem jak zwykle żonie. Ona uwielbia zwiedzać. Święty spokój w domu ma swoją cenę. W ostatnich latach najlepiej mi było w niedalekim od Ischgl "Zwei Länder Skiarena" czyli ośrodeczkach takich jak: Nauders, Schöneben-Haideralm, Sulden, Watles, Trafoi. W sumie niewiele ponad 200 km tras ale super fajnych. Cicho i tanio.3 punkty
-
W tym terminie ja i Chertan będziemy na alpejskim ski safari w dużych i zatłoczonych ośrodkach 😉 w następny weekend planuję być na Czarnym Groniu.2 punkty
-
Bardzo ciekawa propozycja ale wydaje mi się że budżet nie puści: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,18-19,stoeckli,laser-mx,11436.html2 punkty
-
to może Stöckli Laser MX 164 cm - piękna damska narta będzie na lata2 punkty
-
Cześć No oczywiście ale te dwa metry już w głowie powinny być przejechane zanim jest do nich 5m. Na kajakach masz najczęściej tak, że przed przeszkodą czy też serią przeszkód możesz wyjść z nurtu, zatrzymać się, a nawet wyjść na brzeg i przeanalizować jak płynąć całą sekwencję. Ale czasami jest tak, że musisz płynąć z nurtem i masz jedną próbę albo kabina. Na nartach masz większe możliwości manewru ale też musisz podejmować takie decyzje praktycznie non stop. Dlatego tak ważne jest rozpoznanie stoku w pierwszym czy dwóch przejazdach, obserwowanie stoku z wyciągu, stojąc w kolejce itd. To wbrew pozorom bardzo ważne i bardzo ułatwia późniejsza jazdę. Dlatego właśnie tak często podkreślam, żeby nie skupiać się na jakiejś jednej ewolucji, jednym elemencie, skręcie - to nie ma sensu - gdy nie jest poparte całościowym spojrzeniem na jazdę. Pozdrowienia2 punkty
-
Volkl nie pokazuje w katalogu swoich nart FIS, więc: Master - utwardzona 1ka tylko w "męskiej" długości 165cm SL - pierwszy katalog SC - drugi katalog (kolor do wyboru) SC CARBON - dziwna narta dla średnich narciarzy, którzy bardziej chcą mieć lekką nartę do noszenia, niż dobrą do jeżdżenia.2 punkty
-
Wiązania i buty do nart biegowych w systemie SNS System SNS wprowadziła francuska firma Salomon. Założenie konstrukcyjne jak i funkcjonowanie tego rozwiązania bardzo przypomina NNN. Dopiero bardziej wnikliwa obserwacja pozwoli na zauważenia niuansów pomiędzy tymi dwoma systemami. W przypadku SNS zredukowano obszar odpowiadający za stabilizację. NNN posiada dwie prowadnice, natomiast w SNS znajdziemy wyłącznie jedną prowadnicę. Profesjonalna wersja SNS to Pilot. Specjalistyczny but połączony jest w takim przypadku z wiązaniem w dwóch miejscach – klasycznie na czubku i bezpośrednio za nim za sprawą niewielkiej, metalowej klamry. Rozwiązanie to dedykowane jest przede wszystkim dla zawodników jeżdżących techniką łyżwową. Buty do wiązań pracujących w systemie SNS dostarcza na rynek przede wszystkim Salomon i Adidas. Decydując się na buty SNS zwróćmy uwagę do jakiej wersji SNS jest dedykowany. Podstawową wersją jest Profil posiadający jeden punkt połączenia but- wiązanie, a spotkamy także już wspomniany Pilot z dwoma punktami. Buty Pilot będzie działać z klasycznym wiązaniem, natomiast nie odwrotnie. Obuwie z serii Profil nie będzie pracować z wiązaniem Pilot. SNS Rozwiązanie SNS dostępne jest w dwóch wariantach. Przeznaczone do stylu klasycznego i do stylu łyżwowego. Wiązanie dedykowane do stylu łyżwowego wyposażone jest w dodatkowy punkt łączący wiązanie i but. W rezultacie narciarz zyskuje genialną sztywność, która to jest tak niezbędna podczas ruchów w stylu łyżwowym w trakcie zawodów. Ten dodatkowy punkt jest dźwignią ze specjalną sprężyną, która jest połączona z bolcem w bucie bezpośrednio pod stopą – znajduje się poza przednim bolcem, który łączy przedni punkt zaczepu. W wyniku tej analizy nasuwa się konkluzja, że wiązania łyżwowe SNS wyposażone są w dwa punkty połączenia, natomiast buty posiadają dwa bolce. Pozwala na podwójne połączenie. System do stylu klasycznego posiada wyłącznie jeden bolec znajdujący się w przedniej części buta, który łączy się z jednym punktem na przodzie wiązania. Warto również zaznaczyć, że wiązania SNS przeznaczone do stylu klasycznego nie posiadają dźwigni ze sprężyną. Pozbawione są więc dodatkowego punktu łączącego.2 punkty
-
2 punkty
-
Nie ma czegoś takiego jak "atrament do szóstej klasy"... narty pojadą jak Ty będziesz chciała (i umiała).2 punkty
-
Dokładnie. Muszę iść do przodu😃poza tym zamierzam nauczyć córki jeździcie więc nie mogę zostać w tyle. Ja zdaje sobie sprawę z tego że moja jazda nie jest super i strasznie mnie to denerwuje,ale na to jest tylko jedna Rada - jeździć. W niedzielę jadę do Szklarskiej i będę dojeżdżać do Czech, może znajdę takie narty jak piszecie w wypożyczalni. Kilka lat temu brałam narty z Czech i wydaje mi się, że były mniej zajechane niż po naszej stronie, ale może tylko trafiłam na nowy egzemplarz. Co do ceny, myślałam że teraz jest dobry moment na kupowanie na promocjach. Używanych nie chce, bo nie wiem ile ktoś jeździł, czy dbał o nie itp. Ludzie nie szanują, rzucają byle jak, wożą na dachu bez pokrowców. Jak trzeba będzie to zwiększę budżet, nieznacznie.... bo zasłużyłam na nowe narty😃2 punkty
-
Takie coś znalazłęm w Onecie. https://www.onet.pl/turystyka/onetpodroze/tego-mozemy-zazdroscic-francuzom-polski-instruktor-mowi-wprost/gqehhwy,07640b54 Tak się składa, że znam człowieka. Nie osobiście, ale z widzenia. Mój sąsiad z ulicy. Mieszka 3 kamienice dalej. Bardzo dobry narciarz, widziałem go kilka razy w akcji. I zapalony rowerzysta.2 punkty
-
Czy nie powinniśmy podsumować kto w ogóle realnie się wybiera? Ja będę. Jak rozumiem będą też @.Beata. @KrzysiekK i @Mitek. @mig i @Chertan nie dadzą rady. Zakładam, że @Marcos73 i @Mikoski też nie mogą :(. A jak @moruniek, @Lexi? Jeśli kogoś nie wymieniłem, a się wybiera to też poprosimy o informację.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Być może nie zrozumiałaś stwierdzenia "model" - mnie chodziło o kursanta a nie o narty.....tak więc "model" przerabiany wielokrotnie. Napisz do @.Beata. Ona ma Trinity w dobrym wydaniu1 punkt
-
Każdy powinien mieć jakieś hobby jak akurat nie może w danym dniu pojeździć na nartach...1 punkt
-
1 punkt
-
A macie jeszcze Fischera. Tu są dwie 2-ki, które niczym poza kolorem się nie różnią. W opisie różnica w wiązaniu, ale to to samo wiązanie w innym kolorze. Tylko RC4 mają żółte dodatki. W innym kolorze RSX.1 punkt
-
Oj dobra dobra... Ja to celuje bardziej w luźne warsztaty narciarskie a pozostałe aspekty przy okazji ... 🤣1 punkt
-
Cześć Akceptacja prędkości ma wiele twarzy - każdy boi się trochę czego innego co jest z tym związane. Dobrze jest zdefiniować co tak naprawdę jest elementem blokującym a nie jest to taki łatwy temat. Ja mam tak, że blokują mnie: - inni ludzie na stoku, czy nawet w zasięgu wzroku i/lub słuchu - możliwa utrata sterowności - przyczyny mogą być różne - teren uniemożliwiający wykonanie bezpiecznego manewru kontrolującego prędkość np hamowanie wypada na garbach. We wszystkich tych wypadkach elementem, który zapewnia mi większy komfort jest dobre rozpoznanie stoku i dalekie patrzenie - oczywiście tym dalsze im większa prędkość. W śmigu nie ma problemu bo na zatrzymanie wystarczą Ci dwa metry - ale musisz mieć te dwa równe metry... 🙂 W skręcie dłuższym już jest zabawa w przewidywanie toru i możliwych kontynuacji jazdy. Był jakoś nawet nie tak dawno taki film o kurierach rowerowych w Nowym Yorku. Film jak film ale zajebiste były tam właśnie takie sekwencje przewidywania ruchów i reperkusji tego jak dalsza jazda może wyglądać. To trzeba robić, trzeba się tego nauczyć i musi być to robione online - że tak powiem - a zmiennych jest czasami bardzo dużo. Pozdrowienia1 punkt
-
Krzysiu, skąd Ty jesteś? Przecież to utopia 🙂, chyba że konno, bo koń zawsze trafi do domu. pozdrawiam1 punkt
-
Cześć A czy ja piszę o jeździe na wprost? Garby masz brać mniej więcej na wprost i tyle. Pozdro1 punkt
-
Ruch dobry, jak dodasz do tego ruchu skręt biodra do środka skrętu (Kontra) do będzie komplet. Wysunięta narta górna do przodu pozwala na angulację bez "kontry" i biodro nie będzie zblokowane. Ruch angulacja + kontra pozwala na niewysuwanie narty górnej i biodro nie będzie zblokowane. Japonka z filmiku anguluje biodrem i przesuwa biodro do środka skrętu ruchem rotacyjnym a powinno być włożone ruchem "kontry". Od 10.03 mam być na Sellarondzie zapraszam na priw.1 punkt
-
Szczerze mówiąc, nie znam się na nartach biegowych, ale zakładam, że nie znajdziesz butów do SNS 105 Flex. Łatwa podmiana wiązań (w te same otwory montażowe) to podmiana na standard SNS. Wariant Pilot - do łyżwy, Profil do techniki klasycznej. Buty Pilot zapniesz do wiązania Pilot i Profil. Buty Profil zapniesz tylko do wiązania Profil.1 punkt
-
Mimo naprawdę fajnej jazdy, tu nie ma "włożenia biodra" . Taki ruch dostokowy biodra to angulacja. Brakuje ruchu "Kontry" właśnie ruchu biodra do środka skrętu ( włożenie biodra) 😉 . Angulujemy biodrem dostokowo i wkładamy do środka skrętu. Tak bym powiedział ile dostokowo tyle dośrodkowo. pozdr.1 punkt
-
O widzisz 😄 , a jednak były odczuwalne. Ale pocieszam się, że drzewiej po takich trudniej się jechało.1 punkt
-
Wczoraj jazda na bieszczad.ski Mokro, ciężki śnieg ale już dużo odważniej. Muldy spore, ale smigalem między nimi elegancko i chyba z separacjami. Nie wiem jak to wyglądało, bo nie miał kto nagrać ale było mega....1 punkt
-
Po prostu wskazania do wyboru są różne w różnych okresach. A także podyktowane oczekiwaniami. W takim Nauders ja na przykład nie miałbym co robić, szczególnie jak wyłączą to krzesełko i orczyk po lewej (patrząc z dołu). Ale za to w pobliskim Fliess mieliśmy w szczycie sezonu jedne z najlepszych offpistowych dni. Zresztą trasy też są tam nad podziw udane. Ale obiektywnie rzecz biorąc do takiego Ischgl (Espace Killy, Paradiski, 3V, Zermatt, SHL, Areny, Kitz) to jednak nie ma tam dobiegu. Duże stacje o dużej deniwelacji i obecnych wszystkich kierunkach dają kapitalne pole wyboru. Szczególnie dotyczy to właśnie offpiste bo ośrodek trasowo 5x mniejszy daje przeważnie możliwości 20x mniejsze. Ale czasem wystarczy jedna kanapa i brak konkurencji aby wyjeździć się wszelkie czasy. Kiedyś spędziliśmy tak dwa dni w Fanningbergu. Dokładnie przy jednej kanapie. Dlatego nie jestem zwolennikiem jakiś uogólnień. Bywa, że duży ośrodek to katastrofa a bywa, że raj narciarski. To drugie, dla mnie, zdecydowanie częściej.1 punkt
-
a może koleżanka już umie i chce się tylko rekreacyjnie pokręcić dla przyjemności po stoku ? Propozycja miękkiej slalomki Adama wydaje się najlepsza. @ulka cebulka jak nie potrzebujesz koniecznie na ten sezon to poczekaj z kupnem na wyprzedaże1 punkt
-
Jak sie rozejrzec to nadal można znaleźć np. komorki voelkla za 300-350E...1 punkt
-
A chciałem być uprzejmy. Otóż drogi kolego warto wypowiadać się w materii o której ma się, choć elementarne, pojęcie. A Ty wypowiadasz się, co już parokrotnie wykazałem, z pozycji akademika-teoretyka, któremu coś się zdaje. I co gorsza nie masz pokory, ani dystansu, do uzyskanych wyników. I jeszcze towarzyszy Ci (nieuzasadnione) przekonanie o własnej nieomylności. Co w połączeniu z brakiem szacunku dla adwersarzy tworzy paskudną miksturę. Czyli trzeba Ci, jednak, dać po łapkach... Ad rem. Gdybyś miał elementarną wiedzę z jazdy off piste to byś wiedział, że 25% nachylenia, które przyjąłeś jako bazowe to nawet nie przedszkole. Bo tego się nie jeździ. Naprawdę dobra jazda zaczyna się od 35 stopni (70%) i przeważnie tego szukamy. Jeśli chodzi o mnie to dość swobodnie czuję się do 40 stopni a jeździłem tak do 55. Trasa pod E4 ma, po najkrótszej linii, 2,5 km. I jest to zresztą podstawowy wariant. Jeśli zamiast 4 km podstawisz sobie 2,5 to średnia prędkość wyniesie 36 km. Co na takim spadzie jest osiągalne, i do zjazdu na raz. Jak widać spad pod E4 to niecałe 40% . Rekompensuje to wielka zmienność terenu (dwa mocno wcięte koryta potoków), liczne ścianki i wypłaszczenia - to jest piękny teren do zabawy. Ale z Greitspitze są zjazdy równie urozmaicone a dużo stromsze. Gdybyś się jeszcze interesował jazdą offpiste to byś wiedział, że wszystkie rekordowe wyniki są robione na stokach bardzo stromych - 45 stopniowych gdzie ludzie dają z pieca. Z helikoptera rekord to 110 km verticala w dzień. Więc te zarysowane przez mnie 30 to przedszkole. Ja na przykład tutaj. Ale jakoś tam Cię nie widziałem 🙂 Morał Bzdury. Tak, to jest doskonałe podsumowanie Twojej obecności w tym wątku. Tak to czytam.1 punkt
-
Lepiej do nosa. Pzdr. PS grupa allround, rdzeń drewniany, wąsko pod butem, długość nawet powyżej nosa:-)1 punkt
-
Cześć Przestać jeździć z torbami. 😉 Nie robić zdjęć od tyłu. Pozdro1 punkt
-
Może nie obrażonych, a wkurwionych na takie uogólnianie. Bo Twoje stwierdzenie właśnie było takim zajebiście wielkim uogólnieniem, nie uwzględniającym ani terminu wyjazdu, ani odpowiedniej strategii na dany ośrodek, ani nawet potrzeb innych ludzi. U Ciebie tylko czarne białe duże ośrodki be, małe super. Bez sensu. I nie piszę tu jako wielbiciel wielkich ośrodków, choć byłem w kilku i zawsze fajnie sobie pojeździłem. Generalnie poza sezonem zazwyczaj jadę do dużego ośrodka, często takiego w którym nigdy nie byłem, wyjazd raczej na pogodę i warunki śniegowe. Ludzi wtedy niewielka liczba, a jest szansa na największą liczbę tras otwartych z których wybiorę sobie 2-3 i będę katował. W top sezonie wybór zazwyczaj pada na małe ośrodki lub duży, ale warunkiem jest, że go dobrze znam. Znam przepływy ludzi, miejsca i godziny gdzie się może korkować. I gołosłowny nie będę w tym sezonie w grudniu byłem w Ischgl na otwarcie sezonu i było świetnie. Wszystko otwarte zero kolejek do kolejek i takie tłumy na stoku - niedziela 13:09 A wczoraj wróciłem z 4 dniówki po Ostitirolu, odwiedzone małe ośrodki Heiligenblut, Kals-Matrei, Sillian i St Jakob i praktycznie też nigdzie nie stałem i często gęsto sam na trasie.1 punkt
-
Świeżo po powrocie kilka wrażeń z pobytu. W sumie nie udało się w krótkim czasie znaleźć opisu ośrodka i opinii na jego temat. Spędziliśmy z nim łącznie 4 dni, pogoda genialna, w zasadzie większość słonecznych dni ze sporym mrozem. Spaliśmy w apartamencie Enzian 14 z booking, duży i fajnie urządzony, dla 4-5 osób bardzo dobry wybór, lokalizacja też niezła, zaraz obok skibus a także trasa powrotna, rano i po południu do przejścia z 200 m, auta można nie ruszać. Bad Kleinkirchheim to spory ośrodek, wg info ponad 100 km tras i rzeczywiście jest ich dużo. Ma w zasadzie 3 części. Jedna to główna góra z północnymi trasami długości nawet 4-5 km. Te długie to 1, 7, 8, 10 i 11. Niestety zamknięta była trasa nr 6. Wszystkie te trasy naprawdę fajne. Tylko przez krótki czas były w słońcu, więc mają tendencję do oblodzeń, natomiast są w większości szerokie, więc nawet ci gorzej radzący sobie na zlodowaciałym śniegu znajdą sposób na zjazd w dół. Na górę dostajemy się albo gondolą (tu rano trochę kolejek, ale nie było źle, wchodząc najlepiej iść do bramek po prawej, jest znacznie szybciej), gondola średnio szybka, wjazd to dobre kilkanaście minut. Druga opcja do krzesło ze stacji pośredniej, niestety stare dwuosobowe, z taśmą, więc bardzo wolne nie jest, ale jedzie się długo. I jest też krzesło nr 7, szybkie, wyprzęgane, ale bez osłon. Jedzie się lasem, więc przy mrozie nie jest to za przyjemne, a słońce zagląda tam rzadko. Podsumowując, fajne trasy przy słabszych i wolniejszych wyciągach. Druga część, pośrednia, mieści pomiędzy Bad Kleinkirchheim i St Oswald, przy gondoli Nockalmbahn i wyciągach pobliskich. Trasy przy samej gondoli są przyzwoite, najfajniejsza to trasa numer 19, ale aby do niej dojechać trzeba się wspiąć orczykiem. Trasa wynagradza to bardzo fajną szerokością i nachyleniem, a przede wszystkim jest pusta, ponieważ nie ma do niej bezpośredniego dojazdu z gondoli. bardzo się będzie natomiast przydawać przy powrocie z St Oswald. Dojazd do tych wyciągów z głównej części Bad Kleinkirchheim to mały koszmar. Po przejściu pod drogą wsiada się na dwuosobowe krzesełko, a następnie trzeba się przesiąść na podobne. Są one wolne i jazda trwa bardzo długo. Potem można się wciągnąć orczykiem na szczyt góry lub zjechać prosto do gondoli. Sama gondola to małe 4-osobowe kabiny, relikt z przeszłości. Jadą względnie wolno jak na gondolę. Tworzą się tam w środku dnia spore kolejki, najlepiej wejść wtedy od dołu po schodach (koło knajpy) i wychodzi się wprost na bramki, choć i tu może się utworzyć mniejsza kolejka. Kolejna i chyba najfajniejsza część to kilka wyciągów i tras w St Oswald. Można się tam przetelepać z głównej części Bad Kleinkirchheim, ale zajmie to z 1,5-2 h. Najfajniejszy sposób jaki znaleźliśmy to dojechanie autobusem z centrum do dolnej stacji gondoli w St Oswald (względnie nowa, choć nie bardzo szybka), a w drugiej połowie dnia powrót do Bad Kleinkirchheim, który jest już dużo prostszy i szybszy niż droga w drugą stronę (omija się te 2 wolne krzesełka, zjazd jest prosto z górnej stacji gondoli Nockalmbahn). W St Oswald jest gondola, 1 szybkie krzesło 6-osobowe i 2 wolniejsze, ale przyzwoite 4-osobowe, niestety bez kopułek. Jeździ się albo wzdłuż gondoli na bardzo fajnej długiej trasie z kilkoma wariantami, albo wzdłuż krzesełek, w tym w kotle z kilkoma wariantami tras. Jest to część też najładniejsza widokowo, z łysymi szczytami i widokiem na okoliczne wyższe góry. Jak wspomniałem rozpoczęcie jazdy w tym miejscu było najlepszym rozwiązaniem, stoki są wtedy najmniej zatłoczone i skąpane w słońcu. Przy dużym mrozie ta jazda w słońcu fajnie rozgrzewa przed przemieszczeniem się w bardziej zacienione miejsca. Jeden wieczór spędziliśmy też w termach. Jest to pewien wydatek, ale warto to zrobić, ponieważ właśnie z tego też słynie Bad Kleinkirchheim. Woda nie jest bardzo ciepła, wyjście na zewnątrz jest jednak dość komfortowe. Natomiast do wyboru jest też kilka różnych saun jak ktoś lubi. Jeden wieczór w termach mi wystarczył.1 punkt
-
Jeśli będą ćwiczone oddzielnie to będą inne rzeczy. Natomiast moim zdaniem angulacja powinna sama wyjść z separacji. Jak będziemy barki trzymać poziomo, a nogi będą skręcać prawo, lewo to nie ma potrzeby dodatkowk okładania biodra do stoku. I w krótkim i długim skręcie. Celem jest pochylenie narty, a nie biodra.1 punkt