Mam kamizelkę z szerokim pasem, który trzyma ochraniacz blisko lędźwi - bez tego byłaby płaska deska na plecach. Kamizelka jest fajna bo nic się nie przesuwa, jest minimalnie cieplej (na plecach nie czujesz żadnego chłodu o co byś się nie oparł). Kamizelka z przodu jest przewiewna, ale ja ubieram się w bieliznę, ochraniacz i kurtkę 20k z primaloftem i koniec. No chyba że byłoby bardzo zimno, to może coś jeszcze.
Mierzyć trzeba, bo ochraniacz nie może wystawać za kość ogonową. Z drugiej strony pasy w mojej kamizelce są dość krótkie i ja dla wygody zapinam je dość luźno. Mam rozmiar L lub XL, 187cm i 75kg (jestem szczupły - zero brzucha). Dlatego zachęcam, żeby mierzyć, usiąść w zapiętym na ławce w Deca i upewnić się że da się odpowiednio zapiąć oraz nie opiera się na dole (bo wtedy unosi się i podnosi kurtkę itp.). Przyznam, że nie pamiętam, czy da się całkowicie odpiąć ten pas i nie korzystać z niego - trzeba sprawdzić w aktualnym modelu - dla niektórych może to mieć znaczenie.