Jest jeszcze jedno fajne słowo mówiące coś o podstawach podstaw …. Paradygmaty.
Generalnie od instruktorów słyszy się to co się słyszy. Tradycyjna dydaktyka narciarstwa. Ty natomiast wprowadzasz dużo opisów i terminologii zwiazanej z napięciami, powięziami. Mówi też o tym @Tadeo - np ,.zapinać wektory,, . Mam wrażenie że to do mnie trafia tyle że jest z tym jeden problem. Wydaje się że należy przy was obu być. Bo opis jest trudny. Bez pokazania ciężko to skopiować.
Dla mnie to co robisz to czarna magia … mega to szanuje. Co nie zmniejsza faktu, że bardzo lubię oglądać instruktorską jazda @PSmok’a. Ich tam wyczochrali w dydaktyce w tę i na zad ( czyt. Są doskonale przygotowani do dydaktyki narciarstwa, inaczej by tej 4 nie dostał) a Ty szkolisz sportowców. Niby jedno narciarstwo a jednak jak bardzo inne opisy. Jedno jest pewne … żeby jechać trzeba jechać poprawnie. Drogi do tego różne, słowa opisujące ten proces też różny jak widać.
Moja rola jest prosta … czerpać z jednego i drugiego ile zdołam i próbować wykonać na ile mój SKS (starość k…a starość) pozwoli.
A Leośki niech rosną i pięknieją.
Nie chodzi o wycofanie ale o to, że ja na przykład się gubię. Zawsze myślałem że frontalna jest przy długim skręcie a kontrrotacyjna przy krótkim/smigu.
Dociążenie zewnętrznej narty górną częścią ciała lub dolną?
Odciążenie wewnętrznej narty dolną częścią ciała?
Moje pytania nie poddają w wątpliwość tego co napisałeś. Moje pytania są prośba o rozwinięcie tych dwóch zagadnień. Wydaje mi się że mogą one dużo wnieść do wątku.
Ja skromny żuczek jeno pokornie czekam i liczę na to, że jak zajaśnieje myśl wymiany waszych ,,czarnych z czerwonym,, to wspomnicie o mnie napiszecie zanim wystawicie na sprzedaż.
Do kurtki mi pasują i spodni … 😉