Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 31.01.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
Sugerujesz że są buty do baru I na stok? Chyba masz racje... patrząc na sposób stania osób w kolejce to większość ma te pierwsze. A w temacie podniesienia pięty to warto byłoby poprosic nasze Panie by przetestowały..........7 punktów
-
Cześć Szymek ma oczywiście rację bo tak dokładnie jest. Kąt pochylenia cholewki wzrasta wraz z pozycją buta w katalogu. Buty dla początkujących i średnio zaawansowanych mają kąt niewielki. Podobnie buty damskie - zwróćcie uwagę, że nie ma butów damskich w segmencie sportowym a buty oznaczone literką W to sportowe modele na siłę wepchnięte do segmentu race - po prostu nieco niższe, o niższym flexie i wyposażone w bardziej komfortowy botek. Z kolei buty z wyższych kolekcji mają kąt pochylenia zbliżony do butów sportowych ale są obszerniejsze bo wyposażone w grubszy botek co ma zapewnić komfort przy podobnej twardości skorupy ale straty na dokładności są ewidentne. To dobre buty dla narciarzy średnich bo uczą ich prawidłowego stania. Głównie z tego względu dobór buta sportowego dla osoby, która nie ma jeszcze naturalnego poprawnego i dość agresywnego wyważenia nie jest dobrym pomysłem bo osoby takie "walczą z butem" prostując się w stawach skokowych, kolanowych i biodrach albo - gdy but trzyma rzeczywiście "kamiennie" prostują się w stawach kolanowych wypychając do przodu biodra i rekompensując ten sposób stania pochyleniem tułowia. A więc: Najpierw stanie - później agresywny but, ktory na tym etapie jest ułatwieniem i odciążeniem. Pozdro5 punktów
-
Edit: narty Nordica Belle DC72 sprawdzone na tygodniowym wyjeździe do Nassfeld (gdzie mieliśmy pełen przegląd warunków ze względu na pogodę) sprawdziły się bardzo dobrze - zarówno w bardzo dobrych jak i słabych warunkach, przy bardziej kopnym śniegu i słabo ubitym stoku po opadach jak i na nieco bardziej oblodzonch trasach. Stabilne i zwrotne. Godne polecenia, długość moim zdaniem dobrana została bardzo dobrze (-6cm do wzrostu) i uważam, że dłuższe narty nie byłyby w tym wypadku lepsze (w sensie narciarz, który nie jest zaawansowany wg mnie nie odczuje różnicy na plus przy kilka cm dłużych nartach), natomiast mogłyby być nieco trudniejsze w opanowaniu dla średniozaawansowanego narciarza o drobnej budowie ciała. W porównaniu z poprzednimi nartami czuć było że są to narty nieco bardziej wymagające, cięższe, ale dające za to nieporównywalnie więcej stabilności.5 punktów
-
Ledwo godzinkę przy piecu byłem a tu kilka postów......Jak to mówi mój szef na Zwardoniu "fajnie....fajnie" no nie jest fajnie.....koledzy bardzo proszę wyjść z własnych ram...ram w których fajnie jeździcie.....wiele schematów jest dla Was banalnie proste a le dla większości jest nie do zrobienia.....nie do zrobienia i już...koniec kropka.....trzeba poszukać rozwiązań ..czasami są proste - wchodzisz na ego i działa, czasami trzeba rozpiąć klamry i wrócić do pługu a czasami trzeba jechać z tyłu i się drzeć..... Cel uświęca środki...czasami..... Proszę i to kolejny raz...wyjdźcie z własnych ram.....i serdecznie zapraszam do szkolenia - Filip lat 4 z delikatnym autyzmem i Karolek lat 5 z a Asbergerem - mega zajęcia ....wojna, walka, wojna......dziękujcie temu na górze że jest ok i przestańcie narzekać.......4 punkty
-
Wrzucę filmik z zeszłorocznego wyjazdu na Paganella. Chyba go tu jeszcze nie dawałem, a jeśli tak to sorry. O samym wyjeździe i jego kulisach pisałem. Filmik pokazuje głównie piękne pejzaże i widoki, bo pogoda dopisała. Może się komuś wybierającemu sie w te rejony przyda. Aha, w filmie pojawia się motyw "Wszystkiego Najlepszego" czyli po wł. "Buon Compleanno". To z okazji bardzo okrągłej rocznicy urodzin mojej Lepszej Połowy. 🙂 RASC i hotel zorganizowali co trzeba. https://photos.app.goo.gl/Ug2mabsNWhuAZJco74 punkty
-
Dzisiaj z grupy dzieciaków wyciągnąłem na bok takiego nygusa lat 17 który ma problem z "kibelkiem" mówię na ucho Michał ma boleć....ale jak ma boleć??? Michał ma tak boleć że wieczorem będziesz prosił swoje koleżanki (Wiki i Julka lat 17) o podpaski na golenie......Paweł musisz zrozumieć z cofnięciem kursanta nie ma problemu ale z przesunięciem do przodu ...oj to walka... Michał zatrybił od razu. Pierdziel szerokie rozstawienie - wydaje mi się że jest w granicach tolerancji - idź do przodu i w dół a reszta pójdzie za tobą - tu nie ma kompromisu.... PS ciężko było 15 dzieciaków w tym 10 z "przytula" - Wiktoria - pięknie jeździ - poziom DS co najmniej - strasznie traci na grupowych zajęciach....4 punkty
-
Cześć I jeszcze takie małe wyjaśnienie dotyczące dyskusji "od stóp czy nie od stóp". W stawie skokowym zabetonowanym w bucie nie następuje żaden realny ruch ale napięcie mięśni będące intencją tego ruchu powoduje cały łańcuch wydarzeń następujących praktycznie jednocześnie i powodujących opisywane zmiany - zakrawędziowanie, przekrawędziowanie itd. Swego czasu jeden z Nestorów polskiego narciarstwa Pan Tadeusz Żaba mówił o roli małego palca i podkreślał to, jak nacisk nań wywierany powoduje cały łańcuch zdarzeń w naszym układzie mięśniowym powodujący prawidłowe zakrawędziowanie nart. Warto o tym pamiętać. Pozdrowienia4 punkty
-
Część Miałem napisać żeby nie robić niepotrzebnego zamieszania, Adam pisze żeby cisnąć na języki i ma rację to cisnąć 😀 A tu czytam o dociążeniu pięty w bucie 😱 skończyć się to może dla niektórych lotem w kosmos 😁 narta kopnie i czuby nad głową gwarantowane. Grzecznie było bo się gryzłem w język nie ten w butach 😜3 punkty
-
Trochę dziś pośmigane. Po wczorajszych opadach śniegu, zjazd do Mety możliwy.3 punkty
-
Ja się piszę, tylko wiązania trzeba by było zmienić.... P.S. Idealny but dla Maryny na bal mistrzów sportu 😉3 punkty
-
No niby tak ale jak napisze Beacie że jej patent też to będzie pretekst żeby to "oprzeć o bufet".. a że bywam w "tamtych" okolicach wiec wiesz... 😉3 punkty
-
2 punkty
-
Stańcie najpierw jak ludzie na całej stopie, jak chcesz skrecić to na przedniej czesci, tej poduszce za palcami... ( jak to sie nazywa? ) i dajcie luz z rozkminianiem detali. A jeżeli masz problem z postawą to rusz przesadnie do przodu- cholewka nie puści dalej- wtedy podpaski mogą być w użyciu. Cofnać pozycję zawsze zdąrzysz.....2 punkty
-
Stałe obciążanie przodów skutkuje przeciągnięciem skrętu/nasterownością. Przejście na piętki zatrzymuje skręt, a u mnie przy okazji przerywa schodkowanie właśnie przez dociążenie piętek. Ale to pewnie Adam musiałby doprecyzować o jakie fazy skrętu chodziło w tym przypadku.2 punkty
-
To są Mitek bardzo improwizowane zajęcia....to dzieciaki które większości pierwszy i ostatni raz mają narty na nogach....mega sprawa....są też tacy którzy przejechali kolejny raz .....Krzysiu ma 16 lat - duży chłop 190 coś 100 kg stopa kajak narty Rc4 175 a w zestawieniu 8 letni Adaś góra 110 cm - dają radę. Jutro wieczorna jazda na kolanówkach......Postaram się coś uwiecznić..... Ale najważniejsza sprawa - opad dość solidny więc jedziemy w las........2 punkty
-
Cześć A w jakim celu zakup? W Alpy? Jeździłeś już na takich hybrydach? - chyba najlepsze określenie. Pomyśl o węższych. np RB 72 - długość 180 - na wzrost, to i tak bardzo skrętne narty. Skill wg. Twojego opisu wysoki więc taka szerokość tylko Ci nieco zmuli nartę, a nie pomoże na stoku. Tak myślę 😉. pozdrawiam2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć Napisałem na forach narciarskich tysiące postów i sporo zawierało również anegdoty i historyjki ale raczej koncentrowałem się na realnym praktycznym podejściu do narciarstwa w sensie doboru sprzętu czy też nauki jazdy. Staram się raczej walczyć z mitami, nieprawdą a czasami po prostu zwykłym pierdoleniem co nie znaczy, że mnie nie zdarza się pisać głupot, oj czasami się zdarza ale sądzę, że procentowo więcej jest solidnej treści. Poza tym mam taką zasadę, że jak pisze specjalista - taki np. AdamDuch to siedzę cicho i chłonę. Ot, choćby to do czego pije Chertan czyli wytknięcie koledze Grimsonowi zdania, że "nie wykorzystał narty GS na 100%" skacząc po muldach w Czarnej Górze. Na 100%, a i to nie zawsze, to nartę GS wykorzystują Hermann Maier czy Marco Odermatt a kolega co najwyżej próbuje (tak jak każdy z nas, jak każdy amator) wycisnąć z niej ze dwa w miarę poprawne skręty. Nie piszmy takich rzeczy bo są po prostu śmieszne. Ja tam jestem obsrany jak ze dwa czy trzy takie skręty wyjdą na sezon ale nie ma to nic wspólnego z wykorzystaniem w 100%, żeby w 5... Pozdro Pozdro2 punkty
-
Cześć Pas to pal licho - bo pewnie na rzepa jest - najbardziej mnie wkurzają na ramionach szelki - kamizelka to eliminuje. Też będzie na bieliznę termiczną + jakaś bluza i kurtka - tą mam bardzo cienką bez jakiejkolwiek ociepliny - tylko gorotex. Dzięki - pojadę do Deca i przymierzę. pozdrawiam2 punkty
-
Dokladnie. Gdy pojedziesz na muldach poluzuj nieco górne klamry i booster/rzep. Będzie znacznie latwiej.2 punkty
-
Też mam podobne przeżycie ze stojącymi aktualnie na strychu Tecnicami MV 110, na tył nie pchały, natomiast z jakiegoś powodu zginanie ich w przód było koszmarne. Aktualnie jeżdżę na Nordica 130 i jest dużo prościej je zgiąć w przód. Co też zaowocowało znacznie sensowniejszym jeżdżeniem. Ale żadne z tych butów nie umożliwiały wyprostowanie nogi w stawie skokowym. To co pisałem do Gabrika nie tyle dotyczy flex, tylko konstrukcji buta. Przy zginaniu w stawie skokowym pracuje cały but, nie tylko jego górna część, również skorupa dolna ulega pewnemu odkształceniu.2 punkty
-
Co Ty, Mitek głupot i bredni nie będzie pisać, no chyba, że każe komuś na drzewie się wieszać, wtedy to ma sens i miejsca nie szkoda.2 punkty
-
Niestety, zwłaszcza w narciarstwie zjazdowym, a ogólnie w każdym sporcie technicznym czy szerzej - każdej aktywności, gdzie liczą się prawidłowe odruchy, ważne jest kiedy zaczynamy. Najlepiej bardzo wcześnie, dużo i intesywnie pod fachowym okiem. 🙂 Ja zaczynałem przygodę z nartami stosunkowo późno, bo w wieku 13 lat, tyle że bardzo konkretnie, bo od razu na Kasprowym. Inne czasy wtedy były, lata 60. i 70., i niewielu w ogóle jeździło na nartach. Jeżdziłem bardzo intesywnie przez kilka lat, głównie na Kasprowym i w Szczyrku. I na pewno nabyłem odruchów, BTW nie zawsze prawidłowych. Później różnie bywało, dzieci, praca, obowiązki. Mniej nartowania. Ale odruchy zostały i bez większych problemów przeszedłem na nieco inne, nazwijmy to "współczesne" narciarstwo z wykorzystaniem ich specyficznej geometrii parabolicznej. Nie muszę się zastanawiać czy mam prawidłowy balans przód-tył, czy sylwetka jest prawidłowa (nawet jak nie jest już się nie zmieni :)), kiedy pojechać skretem cięty, kiedy włączyć ześlizg, kiedy śmigiem... Wielu moich znajomych zaczęło dużo poźniej niż ja, po 30-ce, i niestety, pomimo starań nie doszli do imponujacych rezultatów. W większości, bo wyjątki się trafiły co tylko dowodzi, że uporem i derminacją można zdziałać wszystko. Pierwszy z nich to śp. maestro Stanisław Tatka, który zaczynał jazdę na nartach w wieku 35 lat. Pracując intesywnie nad sobą i nartami osiągnął wspaniały poziom. Został uznanym instruktorem wykładowcą. Jeszcze w wieku 72 lat z powodzeniem startował w zawodach dla instruktorów. Drugi, to mój kolega ze studiów, właściwie ze studium wojskowego, bo on był chemikiem a ja fizykiem. Staszek Olkiewicz, późniejszy współzałożyciel krakowskiego klubu sportowego dla dzieci i młodzieży YETI. Po raz pierwszy spotkałem go na górze Kasprowego, gdy w wieku 22-23 lat dość nieporadnie zjeżdżał z tej naszej narciarskiej Mekki. Po latach spotkałem go ponownie, gdy szkolił młodzież na wspólnym wyjeździe w Austrii w Donnersbachwald. Swietnie jeździł. Uczył młodzież jazdy w głębokim śniegu. I trzeci przykład to cytowany i linkowany przeze mnie wielokrotnie Morgan Petiniot, francuski, a ściśle kanadyjski instruktor. Ten zaczął poważnie jeździć dopiero w okolicach 35 roku życia. Ułatwieniem było to, że jeździł przez ponad 6 miesięcy w roku u siebie w górach. Niestety nie każdy ma takie możliwości i warunki.2 punkty
-
Wg mnie Ollie jest do poprawy, ale wątpię żebyśmy dysponowali na forum freestylowcem teoretykiem, który wytłumaczy jak to ogarnąć. Jak już chłopak sam ogarnie, to zaproś go na forum, żeby się podzielił swoim doświadczeniem i przemyśleniami 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
O widzisz, dobrze wiedzieć. Jeszcze nie zdecydowaliśmy, zabiorę się za to w połowie lutego. Dzięki za wszystkie sugestie. Biorę jeszcze pod uwagę Cervinie, tam w rejonie plan maison są fajne płaskie trasy. No i mam bezpośredni lot do Turynu, co też mi upraszcza logistykę. Do Lyonu czy Grenoble muszę ostro kombinować.1 punkt
-
1 punkt
-
Nie siedzimy cały czas na przodach, nie zgniatamy języków! W skręcie nacisk na przód czy tył zależy od fazy skrętu. Na początku wprowadzając narty w skręt obciążamy przody, ale już w mniej wiecej w połowie skretu przesuwamy nacisk na pięty. Oczywiscie bez przesady, bo możemy zostac z tyłu. Kiedys podawałem wynik jakiegoś badania zawodników FIS, którym doczepiono sensory w różne miejsca butów. I okazało się, że to nie języki są najbardziej obciążone.1 punkt
-
Ten o wieszaniu to owszem, tak było. Natomiast z Twojego jakoś wywnioskowałem, że to ja wytykałem grimsonowi, że nie wykorzystał w 100% narty w muldach. Po prostu umknął mi ten skrót myślowy. Coś jest z tym Alzheimerem.1 punkt
-
Cześć Aż tak? Znowu jako zdanie amatora - oczywiście że się opieramy na językach, ale w skręcie to przecież jest takie wahadło, aby całą nartę wykorzystać, piętki też. Star wrzucił fajnego linka z opisem wykorzystania narty w skręcie oraz gdzie ta nasza masa oraz impulsy z nóg powinny się znajdować w danym momencie skrętu. Tak myślę tylko i to głośno 😉 pozdrawiam1 punkt
-
O mamełe, a gdziem ja tak napisał z tymi 100% w Czarnej Górze? Przejrzałem nawet swoje wypociny na profilu, bo mnie Alzheimer już zawodzi, ale ni widu, ni słychu. Więc może nie o moją skromną osobę chodziło? I nie tylko mi Alzheimer dokucza 🤪?1 punkt
-
1 punkt
-
@Marcos73 celowo zostawiłem wstęp........😇.....Tu nie chodzi o buty - ich rozmiar, sztywność, czarowanie z dopasowaniem - pozycja spoczynkowa??? Pawełku "bebzon" z przodu, od stóp do barków struna i nie głosowa....tu przypomnij sobie materiałay Marka Ogorzałka - wydech i wisimy na językach - uczymy się tego bólu - bo to ma boleć....Wiem że fotka sytuacyjna była ale jednak stoisz i stoisz nieprawidłowo - proszę włączyć luz i klapnąć na języki buta na wydechu........Biorąc pod uwagę że kręcisz 20 przejazdów to masz jakieś 200 ćwiczeń prawidłowego "natarcia" za darmo.......1 punkt
-
Cześć, Przygotowanie to zawsze podstawa Stare też mieliśmy spakowane po porządnym serwisie w aucie na wszelki wypadek 🙂 Na szczęście nie było potrzeby do nich już wracać i dziewczyna zadowolona 🙂 Tamte stare rzeczywiście były za krótkie, liche w środku (mało drewna) i przesiadka jak na Mercedesa w tym wypadku była Pozdrawiam!1 punkt
-
1 punkt
-
no w końcu… bo tylko straszysz i straszysz. Bufetu nie mam, ale za to barek w piekle pełny i brak pretekstu to też preteks1 punkt
-
1 punkt
-
pracuje mniej jak jest -5C, jak +3C więcej (to tak na marginesie)...1 punkt
-
Ze dwa sezony temu widziałem fajne kamizelki na amazon (chyba Komperdell).. nie mieli w rozmiarze na niedźwiedzia polarnego..1 punkt
-
1 punkt
-
Siemka, Mam takowy w zestawie. Natomiast Mitku jak wiesz, nie tyle chodzi na ile jest standardowo stopni ustawiony Twój but, a o to czy ten kąt jest odpowiedni/optymalny dla Ciebie. https://www.lange-boots.com/pl/product/rs-130-mv1 punkt
-
Co do tych zielonych, to trudno o coś takiego oprócz krótkich oślich łączek. Dłuższe niebieskie zwykle mają odcinki trochę stromsze i czasem nawet pod górę. Trudno znaleźć długi stok, żeby był równomiernie łagodny, a ty ich chcesz dużo 😄 Raczej bym szukał jednego dobrego stoku do nauki i na nim niech ćwiczy. A jak się nie nauczy to może narty nie dla niej.1 punkt
-
Witamy na forum. My wierzymy, przecież to oczywista oczywistość, że tyle jechałeś.1 punkt
-
Za niewielkie pieniądze można na allegro kupić pasy na plecy wełniane w różnej długości, https://allegro.pl/oferta/pas-welniany-na-plecy-korzonki-ocieplajacy-100-110-124845546051 punkt
-
Cześć. Lexi - wybacz ale nie rozumiem problemu. Jeżeli coś marznie to trzeba to docieplić np. tylko na czas wjazdu krzesłem. Jeżeli zimno od oparcia to funkcja izolacji cieplnej, jeżeli zimno od wiatru to funkcja wiatroszczelna, być może jedno i drugie. Przemyśl swój dotychczasowy ubiór narciarski, sądzę że mała modyfikacja da pożądany efekt. Są kamizelki wykonane z różnych materiałów, mam polarową z dużą rozpinaną kieszenią na plecach/krzyżu, tam można włożyć dodatkową izolację. Jeśli chodzi o kurtkę ja generalnie lubię gęstszy softshell (harshell ?). Zerknij do sklepu z odzieżą roboczą, znajdziesz sporo rzeczy wykonanych z materiałów takich jak na narty ale w niższej cenie. Mieszkam w miejscowości liczącej 75 tys mieszkańców, w niej dużo tzw. "ciucharni", czasami do nich zaglądam bez celu, sprawdzam czy spotkam odzież specjalistyczną. W taki sposób za grosze wymieniłem prawie cały swój zewnętrzny ubiór narciarski. Spodnie softshell i parę kurtek (2 hardshell, jedna z odpinanymi rękawami). Poza tym kilka bluz przydatnych podczas kajakowania. To efekt nie jednej wizyty ale wielu a co najważniejsze braku ciśnienia że coś muszę kupić. Nie oczekuj propozycji określonych produktów w konkretnych sklepach - sam musisz sobie coś dobrać.1 punkt
-
Paweł Ty tu nie pisz takich farmazonów publicznie, bo jak się Szyja dowie to będziesz miał sublokatora 😉 Te muldy - to jakiś pomysł - nie wiem czy z czapy, czy też nie. Film wrzuć, zamykaj wątek oraz pewien Twój etap narciarskich potyczek. Ale był taki film chyba z Eddie Murphy " Następne 48H" - warte przemyślenia. Ja Ci kibicuję z całego serca. pozdrawiam i do następnego razu.1 punkt
-
Otóż, dziś nadszedł czas na test ogrzewanych rękawic glovii (i wkładek w butach :D) - sprzęty zdały egzamin przez ok. 3,5h. Nie było wielkiego mrozu (ok. -5, odczuwalna ciut niżej - brak słońca, jeździłam spokojnie), zatem grzałam na 1 z 3 możliwych stopni i rękawiczki były super, wkładki do butów grzały na 2 stopniu odczuwlanie, na 1 stopniu minimalnie (wypełniły nieco bardziej buty niż dotychczasowe wkładki sidasa, więc trzeba uważać czy wejdą do butów jeśli są bardzo dopasowane). Rękawiczki są niestety trochę za duże na moje dłonie (mimo że wzięłam najmniejsze), będę używać tylko przy dużych mrozach z dodatkowymi cienkimi rękawiczkami pod spodem. Ogólnie mogę polecić jeśli ktoś bardzo marznie w stopy i dłonie.1 punkt
-
Andrzeju Właśnie Twoja ocena jest mocno subiektywna, na jakiej podstawie uważasz, że osoby o nienagannej technice jeżdżą niebezpiecznie? Bo jeżdżą szybciej, pewniej oraz z mniejszym marginesem błędu niż Ty? Niedostososowanie do warunków na stoku? Wedle czyjej oceny? Twojej? Powiem tak. Dzisiaj jeździłem na Rusinie w ocenie innych „trudne warunki” oraz „tłok”, ale to pojęcie względne, ponieważ ja jeździłem dużo szybciej od innych, bo dla mnie były super warunki, tłok nie był tłokiem - można było w mojej ocenie zjechać bezproblemowo nie zagrażając nikomu. Może inne osoby widziały to inaczej, ale nikt tego nie kwestionował na stoku. pozdrawiam1 punkt
-
Właśnie wróciłem z 4 dni w DM. Śnieg jest, nawet w ilościach większych niż zwykle. Twardo rano, zmuldzone/wyślizgane popołudniu. Ludzi znośnie nawet w weekend. Dzieciaki jeżdzą samodzielnie, niedługo nie będą chciały marudzenia ojca słuchać, który każe pilnować stylu:) IMG_6598.MOV1 punkt
-
Ja właśnie dostałem świetne juniorskie SLki FIS za jeden uśmiech (jeszcze raz dziękuję darczyńcy 😉 ), dokupiłem Heady Raptory 90RS junior po jednej osobie w bdb stanie i młody ma swój pierwszy własny sportowy sprzęt. Powiem Wam za tydzień czy to robi różnicę 😉1 punkt