-
Liczba zawartości
840 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
23
Ostatnia wygrana mlodzio w dniu 17 Czerwca
Użytkownicy przyznają mlodzio punkty reputacji!
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
mlodzio's Achievements
-
Pełna zgoda z tym że: na Litwie 5 razy mniejszej niż Polska mieszka zaledwie 2,8 mln ludności czyli kilkanaście razy mniej niż w Polsce. Tak więc u nas wyjątek a tam, poza najpopularniejszymi miejscami, prawie reguła.
-
Ten "wodospad" wynika ze spiętrzenia rzeki jazem (progiem) w celu utrzymania właściwego poziomu wody na wcześniejszym odcinku rzeki. W tym przypadku konieczne było przeniesienie lądem ok. 30-40 m. Czasem niższy próg da się spłynąć, czasem lepiej łódkę spławić, czasem budowane są specjalne pochylnie dla kajaków, czasem przenoska jest b.długa i wtedy warto mieć wózek kajakowy, normą są niezbyt długie przenoski Miesiąc temu przenosiłem ponad 300m ale wtedy miałem canoe 2 x lżejsze. Poniżej przypadek progu naturalnego, przegrodzonego w 2/3 powalonym drzewem - udało mi się "trafić" w odpowiednią jego część. Powinno się najpierw sprawdzić a dopiero potem płynąć. Jaz Klemensów.3gp
-
2025.06.21-22. rzeka Uła (LItwa). Byłem 14 miesięcy temu, teraz ponownie bo warto. (foto Agata)
-
Świder - luty 2023r. Zimą pnie powalone w poprzek rzeki są tak oblodzone że nie ma mowy o wejściu na niego, brzegi także bardzo śliskie, przydaje się np. czekan. 🙂 Zaprzyjaźniłem się z kanadyjką po poważnym wypadku samochodowym i wynikłym z tego problemie kręgosłupowym. W kanadyjce turystycznej siedzi się podobnie jak na krześle, środek ciężkości układu jest osadzony wyżej niż w kajaku, gdy jest niebezpiecznie obniża się go zsuwając się do siadu klęcznego. Bagaż - kiedyś brałem wyłącznie co niezbędne, teraz dodaję jeszcze coś "luksusowego", wszystko mieści się w 2 skrzynkach 40 l + beczka 60 l. To pozwala na przenosce, 1 osobowo jednym kursem, przenieść bagaże (beczka na plecach + skrzynia w każdej ręce), drugim kursem transportuję łódkę (mowa o wyprawie 2 os. na kilka dni). Nie zależy mi na przepłyniętych dystansowych, ważniejsza jest przyjemność obcowania + kontemplacja. Jeżeli umie się wiosłować nie wyjmując pagaja z wody to płynie się bezgłośnie, wtedy bardzo łatwo o dostrzeżenie niespłoszonej zwierzyny. Są specjalne małe kanadyjki do pływania solo na górskich lub bardzo ciasnych i krętych rzekach. Siedzi się klęcznie, na specjalnym niskim siodle, z "popręgami" na udach. W kanadyjce turystycznej wyniesione dzioby i wysokie burty przeszkadzają przy silnym wietrze ale pozwalają "na sucho" spływać bystrza i progi. Pływając solo w canoe turystycznym 2 osobowym koniecznym jest siedzenie bliżej środka a tym samym w miejscu gdzie najszerzej. Aby łatwiej było swobodnie sięgać pagajem do wody płynie się wtedy w przechyle wynikłym z siedzenia bliżej burty. Nie przepadam za pływaniem na jeziorach ani na szerokich rzekach. Wolę rzeki kręte, na nich nie można się nudzić, byle szerokość koryta pozwalała na obrót. Prawidłowo zbudowana kanadyjka jest bardzo zwrotna, bardziej niż się wszystkim wydaje. Kanadyjka pozwala też na coś więcej. Obecnie posiadam 2 turystyczne canoe: pierwsze dla 2 osób (na powyższych fotach), z włókna szklanego (waży ponad 40 kg), drugie (od roku) dla jednej osoby sklejkowe, laminowane żywicą i tkaniną szklaną (wazy 22-23 kg) Każdy sprzęt do pływania i każdy jego model, czy to kajak czy canoe, jest projektowany do określonych zadań. Nigdy nie ośmieliłbym się stawiać jedno nad drugie. Pozdrawiam.
-
Bo łatwiej robić zdjęcia na wodzie, bo kajakowanie jest mniej dynamiczne niż narty, bo ci z którymi pływam nie jeżdżą na nartach, bo ci inni którzy czasem jeżdżą lepiej żeby skupiali się nad nartami niż nad aparatem foto, bo łatwiej mi znaleźć chętnych na wspólne zimowe pływanie niż nartowanie. Chciałbym móc choć w 1/5 spędzać tyle czasu na śniegu co na wodzie. Boleję nad faktem "niemania" współczesnych fotek narciarskich. Trochę pogrzebałem i znalazłem kilka dosłownie skrętów, sprzed wielu lat, z telefonu wetkniętego za czapkę (jakość fatalna). Narty.mp4 fotki i na wodzie i na śniegu 🙃 ewentualna wywrotka w takich warunkach to coś bardziej ...
-
Ja to rozumiem ale czy inni także ?. Specjalnie przeczytałem Twoje komentarze w różnych tematach i dzięki temu mam wrażenie że wyłapałem "styl", jednak wcześniej gdy czytałem pobieżnie miałem wątpliwości jak interpretować.
-
"To forum jest jakieś inne" Budujące jest to że w tym wątku nikt nikomu nie skacze do gardła, nie ubliża, nikt nie okazuje że został dotknięty jakimś komentarzem. W takiej atmosferze aż miło się przebywa i czyta się z równie dużą przyjemnością. @Jan - prośba, używaj emotikona że żartujesz, inaczej można czasem odnieść wrażenie że szukasz zaczepki, z emotikonem byłoby oczywiste że tak nie jest. 😉 Często zastanawiam się co szkoleniowo różni piłkę nożną od piłki siatkowej gdy obie są dyscyplinami zespołowymi. Dlaczego w jednej od lat brak sukcesów a w drugiej jesteśmy światową czołówką. Dlaczego wśród tak bardzo wielu kopiących trudno wyszkolić odpowiednio dużą grupę bardzo dobrych piłkarzy. Równocześnie dlaczego w tej drugiej dyscyplinie, wymagającej szczególnych warunków fizycznych, jednak się ich wynajduje i szkoli z ogromnymi sukcesami. Sądzę że szczera analiza, prowadząca do obiektywnej oceny, może być receptą co zmienić aby osiągać odpowiednio dobre futbolowe wyniki. W piłce kopanej, moim zdaniem, krąży zbyt dużo pieniędzy co sprawia że mimo relatywnie niskiego poziomu wszyscy "w branży" są zadowoleni. Czy z tego wynika jakikolwiek impuls do konkretnych działań i zmian ? - nie ! ... długo długo nie !.
-
Przecież zaznaczył że tak "mawiał jego dziadek"🙂. W szkole podstawowej kibicowałem Szombierkom, na "nowy" stadion miałem 500m, na "kopalniany" 2 razy tyle. 🙃
-
Mój wujek, piłkarski działacz sportowy i kibic Polonii Bytom, zabrał mnie kiedyś (1970-71) na mecz ligowy Polonia - Górnik. Przed meczem w trakcie rozruchu miałem możliwość kilka razy podawać piłkę mojemu idolowi i imiennikowi a on z gracją umieszczał ją w siatce bramki. Dla mnie chłopaka duże wydarzenie.
-
Cześć. Sorry, myślałem że się wcześniej z kimś przekomarzasz lub droczysz. Zdjęcie profilowe sugeruje wiek młodszy o jedno pokolenie niż ja, nie dopuszczałem więc szansy na Twój kontakt z Lubańskim w trakcie jego piłkarskiej kariery w Polsce. Z powyższej odpowiedzi wynika że jesteśmy ze zbliżonych roczników. Pozdrawiam.
-
a ja podawałem piłki Lubańskiemu naprawdę ! - jeden raz w latach 70-ych 🙂
-
W świadomości ogólnokrajowej mało osób wie jak dużo Polonia Bytom zawdzięcza przesiedleńcom ze Lwowa. Ot taki nieoczywisty przypadek historii "prawdziwie śląskiego klubu". 😉 Pozdrawiam.
-
Jak widać ludzie nie radzą sobie z życiem w świecie równoległym.
-
No to Himilsbach raz jeszcze (nie wiem czy już było): Zaproponowano panu Janowi zagranie w filmie zachodnim, warunkiem była znajomość języka angielskiego. Himilsbach potraktował tę propozycję bardzo niechętnie. Ktoś z jego otoczenia postanowił go do tego namówić i przekonać do nauczenia się angielskiego. W efekcie pan Jan stwierdził " ja nauczę się tego angielskiego, oni odwołają mój udział i co ? - zostanę z tym angielskim jak ten chuj !. Z Himilsbachem związanych jest sporo anegdot, pamiętam jeszcze jedną "z psem w restauracji" ... do końca nie wiadomo które z nich są prawdziwe.
-
Dzięki - ten moment spotkania był zaskakujący. Płynęliśmy w kilka osób i zatrzymaliśmy się przy kamiennym młynie aby przenieść kajaki. Po chwili z za młyna wyskoczył jakiś człowiek (Mikoski) z głośnym pytaniem "kto jest tym od kanadyjki". Przywitaliśmy się, byłem pozytywnie zaskoczony, moje towarzystwo jeszcze bardziej bo nie wiedzieli że płyną z tak ogólnie znaną osobą. 😃 Pozdrawiam.