Skocz do zawartości

Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała


KrzysiekK

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, KrzysiekK napisał:

Ten nie popełnia błędów kto nic nie robi. Przedstawiam przekrojowe wycinki naszej jazdy w Zwardoniu. Byliśmy trudnymi uczniami, ale na pewno sympatycznymi. Trzy filmy. Moje jazdy, Rafała i Natalii. Nie są to powyrywane z całego wyjazdu najpiękniejsze skręty ale te totalnie zepsute też. Natalia jeździ prawie jak @Adam ..DUCH… szczególnie na Stożku w Wiśle…też ją wynosi w świerki 🤣 tylko nie nabawiła się przy tym żadnego urazu psychicznego 🤣🤣. Rafała też pognało w siatki.  Tylko ja dałem plamę, bo mnie nigdzie nie poniosło. Swoim zachowawczy stylem czasem na dwa razy brałem ściankę ale z kontrolą adekwatna do wieku.

To był kapitalny wyjazd. Niby pogoda nie dopisała, ale w sumie ani raz nas solidnie nie zlało. Żałuję nieco tej lodowej skorupy na ćwiczeniach … jednak włącza się ostrożność.

Mamy nadzieję jeszcze pojeździć w tym sezonie dlatego proszę o uwagi, szczególnie instruktorów @Adam ..DUCH, @Mitek, @tyrpoos_ski, @Marxx74xxx , @PSmok.


 


Pozdrówka 😉

Ja tu widzę że zrobiłeś postęp. Wystarczy popatrzyć na Twoje filmy sprzed roku czy dwóch lat,  kierunek jest słuszny. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, KrzysiekK said:

Ten nie popełnia błędów kto nic nie robi. Przedstawiam przekrojowe wycinki naszej jazdy w Zwardoniu. Byliśmy trudnymi uczniami, ale na pewno sympatycznymi. Trzy filmy. Moje jazdy, Rafała i Natalii. Nie są to powyrywane z całego wyjazdu najpiękniejsze skręty ale te totalnie zepsute też. Natalia jeździ prawie jak @Adam ..DUCH… szczególnie na Stożku w Wiśle…też ją wynosi w świerki 🤣 tylko nie nabawiła się przy tym żadnego urazu psychicznego 🤣🤣. Rafała też pognało w siatki.  Tylko ja dałem plamę, bo mnie nigdzie nie poniosło. Swoim zachowawczy stylem czasem na dwa razy brałem ściankę ale z kontrolą adekwatna do wieku.

To był kapitalny wyjazd. Niby pogoda nie dopisała, ale w sumie ani raz nas solidnie nie zlało. Żałuję nieco tej lodowej skorupy na ćwiczeniach … jednak włącza się ostrożność.

Mamy nadzieję jeszcze pojeździć w tym sezonie dlatego proszę o uwagi, szczególnie instruktorów @Adam ..DUCH, @Mitek, @tyrpoos_ski, @Marxx74xxx , @PSmok.


 


Pozdrówka 😉

Czy Ty i Natka nie siedzicie trochę za bardzo na tyłach i trochę za bardzo na wewnętrznej? Ja bym przy tym ćwiczeniu z jedną nartą skracał czas jazdy na dwóch do minimum i ciągnął nos wewnętrznej po śniegu. Ale nie twierdzę, że moje pomysły prowadzą do dobrej jazdy 😄

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponując Stożek miałem swój tajemny plan i się nie zawiodłem.  Ciebie Krzysiek nie widziałem ale tak sobie myślę że dałeś sobie radę. Można się pokusić o stwierdzenie " Co było na Stożku zostaje na Stożku". Trasowo bardzo trudne warunki i w tych warunkach egzamin na "5" oczywiście zdała Natka - mimo że tłukłem że kijki nie służą do hamowania. Pamiętacie kochani jakie było "podsumowanie"??. Natka jak na swój wiek ma bardzo dorosłe narty do których nie tyle że dorasta ale zaczyna nad nimi panować, owszem jest motylkowo, owszem jest sztywno ale jak na mój gust zaczyna być świadoma co się z nią dzieje. Rafał zdecydowanie ucieka w "potęgę sprzętu" i własnego 'ego" - a było powiedziane "technik klasycznych nie unikniesz"....moim zdaniem prędzej czy później wróci do tematu. Krzysiek - skręt mechaniczny - prawidłowy ale mechaniczny. Koledzy zwrócili uwagę na nieprawidłowe zgranie w czasie NW z wbiciem kijka....i mają rację.....olej wbicie bo jak ci mówiłem samo wbicie i schemat ruchowy przed wbiciem wzbudza u Ciebie nieprawidłowy schemat poszerzenia kątowego. Skup się na skręcie równoległym ślizgowym.

Natka - 5

Rafał - 3+

Krzysiek - ???🤣

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
16 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

Proponując Stożek miałem swój tajemny plan i się nie zawiodłem.  Ciebie Krzysiek nie widziałem ale tak sobie myślę że dałeś sobie radę. Można się pokusić o stwierdzenie " Co było na Stożku zostaje na Stożku". Trasowo bardzo trudne warunki i w tych warunkach egzamin na "5" oczywiście zdała Natka - mimo że tłukłem że kijki nie służą do hamowania. Pamiętacie kochani jakie było "podsumowanie"??. Natka jak na swój wiek ma bardzo dorosłe narty do których nie tyle że dorasta ale zaczyna nad nimi panować, owszem jest motylkowo, owszem jest sztywno ale jak na mój gust zaczyna być świadoma co się z nią dzieje. Rafał zdecydowanie ucieka w "potęgę sprzętu" i własnego 'ego" - a było powiedziane "technik klasycznych nie unikniesz"....moim zdaniem prędzej czy później wróci do tematu. Krzysiek - skręt mechaniczny - prawidłowy ale mechaniczny. Koledzy zwrócili uwagę na nieprawidłowe zgranie w czasie NW z wbiciem kijka....i mają rację.....olej wbicie bo jak ci mówiłem samo wbicie i schemat ruchowy przed wbiciem wzbudza u Ciebie nieprawidłowy schemat poszerzenia kątowego. Skup się na skręcie równoległym ślizgowym.

Natka - 5

Rafał - 3+

Krzysiek - ???🤣

Pamiętasz pierwszy dzień ? Podnoszenie dolnej narty w trawersie, narta dolna - góra, dół, góra, dół, góra i zakręt. Cały zakręt na górnej narcie która staje się zewnętrzna a potem dolną. Trudne bo nienaturalnie stać na górnej narcie nawet chwilę …. A jak naturalne dla jazdy gdy ona sobie łuk zatoczy. 
 

Adaś … jestem na Stożku na filmie … gdzieś w środku filmu. Tam nie ma skrętu z poszerzenia kątowego 🤣. Zobacz. 1’43

Edytowane przez KrzysiekK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrzysiekK narta zewnętrzna z natury pozostaje zewnętrzną .. a dolna/górna to pomysł p. Zielonackiego podchwycony w nauczaniu a może odwrotnie, tak czy siak bez sensu  .. bo jak powiedzieć, gdy teren sprawia, że zewnętrzna jest wyżej - znaczy się zewnętrzna jest górna ? 

Elementarzem w pracy z młodymi zawodnikami (jedną z wielu literek co pozwolą sklejać słowa) jest praca na jednej narcie. Znika rozkminianie dolna/górna/zewnętrzna/wewnętrzna bo jest jedną i pozostaje to co ważne - nasze ciało, nasz ruch. 

Nie żebym namawiał 🙂 ale w pełzających tu dyskusjach za duża narty w narciarstwie - a chodzi o ruch ciała. Reszta to tylko środki co pomogą bądź utrudnią 

M.

Sam się skorygujęę - niezależnie od terenu narta górna w jeździe sportowej staje się często zewnętrzną 😉

 

Edytowane przez Marxx74x
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrzysiekK maniera chowania rąk do kabury 😉 czyli cofania ich na biodra w niczym nie pomoże - nawet jak kijki teleskopowo zmniejszysz. Dodatkowo ten ruch, który zaczynasz wcześnie daje dużo rotacji - ja akurat nie lubię "polskiej szkoły" opartej na kontrrotacji ale dłonie spadające na biodro to tylko objaw problemu, który jest w linii barków a to momentalnie przekłada się na biodra i już dalej na kolana oraz co w sumie najważniejsze na to jak stoisz na stopie w bucie - wyrywasz się na palce tracąc kontrolę.

@Adam ..DUCH 200% zgody - klasyczne, ślizgowe NW żeby poczuć układ, balans i sylwetkę.

Pozdrawiam,

M.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje dla Krzysztofa, ze mobilizuje Natalie i Rafała na narty.

Cala rodzina jeździ w dwuwymiarowej płaszczyźnie , tzn przód / tył , góra / dół . Bardzo mocne ugięcie w kolanach powoduje zbyt duże odchylenie do tylu, w końcowej fazie skrętu . To z koleji zamiast większe zakrawedziowanie , wręcz przeciwnie zmniejsza go. Dlatego wszyscy maja problem z wykończeniem skrętu . Będąc na tyłach nart, aby rozpaczać nowy skręt cała rodzina wychodzi w górę , z wyprostowanym tułowiem . 

Aby rozpocząć nowy skręt , wypycha stopy w bok. I dzięki temu zaczyna krawędziowanie . To powoduje zbyt duży ześlizg boczny, skręty przypomina literę Z, a nie C, czy S. 

Natalia i Rafal, są bardzo zdolni i jeżdżą dobrze , ale...

Natalia, kiedy ostatnio narty miały kompletny serwis , spody i krawędzie ?

Moga tez być , złe dopasowane buty . Jeżeli , nie zmieni jazdy w 3 płaszczyznach, to tak już zostanie . To samo z Rafałem .

3 płaszczyzna , to ruch na boki ( lateral balance), musicie ja dodać .

Plaski stok,

Rozpocznij go ruchem stopami na boki , rolowanie , rotacja. Pozwoli to na przesunięcie twojego COM nad BOS, w tej płaszczyźnie. W momecie przejścia  na nowe krawędzie  ( inklinacja ),zacznij rotacje nogami.  To pogłębi przesunięcie w tej płaszczyźnie , doprowadzi do angulacji i seperacji. I naturalnej antycypacji w kierunku nowego skrętu. 

Nie przejmuj się rękami , Walcz z podstawami. 

Pozdrowienia 

Edytowane przez PSmok
  • Like 3
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, PSmok napisał:

Gratulacje dla Krzysztofa, ze mobilizuje Natalie i Rafała na narty.

Cala rodzina jeździ w dwuwymiarowej płaszczyźnie , tzn przód / tył , góra / dół . Bardzo mocne ugięcie w kolanach powoduje zbyt duże odchylenie do tylu, w końcowej fazie skrętu . To z koleji zamiast większe zakrawedziowanie , wręcz przeciwnie zmniejsza go. Dlatego wszyscy maja problem z wykończeniem skrętu . Będąc na tyłach nart, aby rozpaczać nowy skręt cała rodzina wychodzi w górę , z wyprostowanym tułowiem . 

Aby rozpocząć nowy skręt , wypycha stopy w bok. I dzięki temu zaczyna krawędziowanie . To powoduje zbyt duży ześlizg boczny, skręty przypomina literę Z, a nie C, czy S. 

Natalia i Rafal, są bardzo zdolni i jeżdżą dobrze , ale...

Natalia, kiedy ostatnio narty miały kompletny serwis , spody i krawędzie ?

Moga tez być , złe dopasowane buty . Jeżeli , nie zmieni jazdy w 3 płaszczyznach, to tak już zostanie . To samo z Rafałem .

3 płaszczyzna , to ruch na boki ( lateral balance), musicie ja dodać .

Plaski stok,

Rozpocznij go ruchem stopami na boki , rolowanie , rotacja. Pozwoli to na przesunięcie twojego COM nad BOS, w tej płaszczyźnie. W momecie przejścia  na nowe krawędzie  ( inklinacja ),zacznij rotacje nogami.  To pogłębi przesunięcie w tej płaszczyźnie , doprowadzi do angulacji i seperacji. I naturalnej antycypacji w kierunku nowego skrętu. 

Nie przejmuj się rękami , Walcz z podstawami. 

Pozdrowienia 

Narty ma świeżo po dobrym serwisie więc jeśli coś, to nie z przyczyny nart. Buty też ma dobrze dopasowane. Nawet skarpety zmieniła na cieńsze bo w grubych jej było za ciasno. 
 

Faktycznie jest ten strach przed pochylaniem się na boki i zaufaniem że siły zrównoważą i nie będzie upadku. Jest może gdzieś jakiś film który traktuje o ćwiczeniu tego bocznego balansu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochylanie się w bok czyli do stoku (inklinacja) to tylko przy małym nachyleniu, jeżeli zrobisz to za bardzo, to narty się ześlizgną, tu właśnie włącza się separacja (angulacja z której się tu nabijają), upraszczając dół idzie do stoku, ale góra od stoku, to nawet na stojąco się ćwiczy, przykładowo stojąc bokiem, na zewnętrznej narcie, wbijasz w dół stoku zewnętrzny kij. Sądzę, że i u Deb znajdziesz coś na ten temat, bo ona wszystko porusza. 

  • Like 1
  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minutes ago, KrzysiekK said:

Narty ma świeżo po dobrym serwisie więc jeśli coś, to nie z przyczyny nart. Buty też ma dobrze dopasowane. Nawet skarpety zmieniła na cieńsze bo w grubych jej było za ciasno. 
 

Faktycznie jest ten strach przed pochylaniem się na boki i zaufaniem że siły zrównoważą i nie będzie upadku. Jest może gdzieś jakiś film który traktuje o ćwiczeniu tego bocznego balansu?

Wytłumaczę Ci to z punktu widzenia największego forumowego melepety. Otóż najważniejsze jest wyważyć się na zewnętrzną nartę. Wyważenie na zewnętrzną nartę dla mnie to taki stan, w którym jeśli tylko chciałbyś mógłbyś podnieść wewnętrzną nartę i nie przewrócić się do środka. Brak tego wyważenia powoduje, że masz poczucie, że najdrobniejsze zwirowania pod nartą wewnętrzną chcą Cię przewrócić w którąś stronę. Wyważenie na jedną nartę osiągasz angulacją - biodra w rzucie na płaszczyznę narty lądują po jednej jej stronie, a głowa i nawet ramiona po drugiej. Kiedy staniesz na jednej nodze w kuchni też zorientujesz się, że masz tą angulację tylko minimalną. Jeśli umiesz stać na jednej nodze w kuchni, to umiesz też stać na jednej nodze w skręcie. W kuchni okaże się, że masz spory zapas kiedy już czujesz, że zaczynasz się przewracać i potrafisz wrócić do pozycji wyważonej i na nartach jest tak samo, więc nie powinieneś się tego bać. Wraz ze wzrostem prędkości angulacja będzie się zwiększać, powodując zbliżanie się COM do płaszczyzny ślizgu narty na którą masz wyważenie i będzie się zwiększać inklinacja w skręcie, ale to się dzieje już jakby podświadomie. Ćwiczenia: stanie w kuchni na jednej nodze, stanie na jednej narcie, jazda na narcie zewnętrznej (ale nie Javelin bo straszna kontra się przy nim pojawia)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Chertan napisał:

Pochylanie się w bok czyli do stoku (inklinacja) to tylko przy małym nachyleniu, jeżeli zrobisz to za bardzo, to narty się ześlizgną, tu właśnie włącza się separacja (angulacja z której się tu nabijają), upraszczając dół idzie do stoku, ale góra od stoku, to nawet na stojąco się ćwiczy, przykładowo stojąc bokiem, na zewnętrznej narcie, wbijasz w dół stoku zewnętrzny kij. Sądzę, że i u Deb znajdziesz coś na ten temat, bo ona wszystko porusza. 

No tak bo szukając na płaskim siły odśrodkowej pozwalającej na inklinację będę potrzebował jakiejś prędkości i zakrawedziowania które da mi oparcie inaczej gleba do stoku.

Mi się to epizodycznie włącza gdy trzymam wąsko narty i jadę kiwając się do środka… Chyba wiem o co chodzi… 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, SzymQ napisał:

Wytłumaczę Ci to z punktu widzenia największego forumowego melepety. Otóż najważniejsze jest wyważyć się na zewnętrzną nartę. Wyważenie na zewnętrzną nartę dla mnie to taki stan, w którym jeśli tylko chciałbyś mógłbyś podnieść wewnętrzną nartę i nie przewrócić się do środka. Brak tego wyważenia powoduje, że masz poczucie, że najdrobniejsze zwirowania pod nartą wewnętrzną chcą Cię przewrócić w którąś stronę. Wyważenie na jedną nartę osiągasz angulacją - biodra w rzucie na płaszczyznę narty lądują po jednej jej stronie, a głowa i nawet ramiona po drugiej. Kiedy staniesz na jednej nodze w kuchni też zorientujesz się, że masz tą angulację tylko minimalną. Jeśli umiesz stać na jednej nodze w kuchni, to umiesz też stać na jednej nodze w skręcie. W kuchni okaże się, że masz spory zapas kiedy już czujesz, że zaczynasz się przewracać i potrafisz wrócić do pozycji wyważonej i na nartach jest tak samo, więc nie powinieneś się tego bać. Wraz ze wzrostem prędkości angulacja będzie się zwiększać, powodując zbliżanie się COM do płaszczyzny ślizgu narty na którą masz wyważenie i będzie się zwiększać inklinacja w skręcie, ale to się dzieje już jakby podświadomie. Ćwiczenia: stanie w kuchni na jednej nodze, stanie na jednej narcie, jazda na narcie zewnętrznej (ale nie Javelin bo straszna kontra się przy nim pojawia)

Javelin a się boję bo trzeba dużo ruchów wykonać aby zapobiec wywaleniu się do środka. No bo … zrotować trzeba nartę wewnętrzną do równoległości i odstawić ją na śnieg 🤣

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można zrobić dużo ćwiczeń w domu . Na stoku , Podnieś wewnętrzna nartę . Stojąc na zewnętrznej , poprzez ruch stopa podnieś do góry dolna krawędź , 1 cm . Zaczniesz balansować na wewnętrznej krawędzi . Biodro pójdzie do środka . Na stromym odcinku trasy podnieś tył wewnętrznej nartę i trawersuj w skos stoku, balans na krawędzi zewnętrznej, dolnej narty . 

Dużo filmów w sieci internetu . Zdjęcie do zobaczenia 

B809BD1E-1C07-498D-84E1-125C6BDD8891.jpeg

  • Like 4
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, KrzysiekK napisał:

Faktycznie jest ten strach przed pochylaniem się na boki i zaufaniem że siły zrównoważą i nie będzie upadku. Jest może gdzieś jakiś film który traktuje o ćwiczeniu tego bocznego balansu?

ale na filmiku "Rafał" jedziesz przed nim i bardzo fajnie to wychodzi.

Mnie się najbardziej podoba Rafał, widać swobodę i radość z jazdy natomiast  Ty i Natalia jesteście spięci jak by to była jazda obowiązkowa. Przypuszczam że Natalia chyba jest wieku mojej wnuczki (13),  która  im więcej miała szkoleń tym bardziej się zniechęcała.

  • Like 1
  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
7 godzin temu, Jan napisał:

ale na filmiku "Rafał" jedziesz przed nim i bardzo fajnie to wychodzi.

Mnie się najbardziej podoba Rafał, widać swobodę i radość z jazdy natomiast  Ty i Natalia jesteście spięci jak by to była jazda obowiązkowa. Przypuszczam że Natalia chyba jest wieku mojej wnuczki (13),  która  im więcej miała szkoleń tym bardziej się zniechęcała.

Na filmiku Rafała, o ile o tym samym fragmencie mówimy, przed Rafałem jedzie Adam 🤣

Natalia … dokładnie jak mówisz … 13 lat, a właściwie od poniedziałku 14 🥳🎁🎂

A ja to jestem spięty bo jestem stary. Ot co. 

Edytowane przez KrzysiekK
  • Thanks 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, KrzysiekK napisał:

Na filmiku Rafała, o ile o tym samym fragmencie mówimy, przed Rafałem jedzie Adam 🤣

Natalia … dokładnie jak mówisz … 13 lat, a właściwie od poniedziałku 14 🥳🎁🎂

A ja to jestem spięty bo jestem stary. Ot co. 

Idź na jogę, to się wyluzujesz nieco...

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KrzysiekK napisał:

Na filmiku Rafała, o ile o tym samym fragmencie mówimy, przed Rafałem jedzie Adam

zmyliła mnie czerwona kurtka

3 godziny temu, star napisał:

A ja to jestem spięty bo jestem stary. Ot co. 

Potrzebujecie z Natalią więcej miejsca (widać przy hamowaniu kijkami tym bardziej że musi jeździć na dorosłych  nartach), szerszych tras, więcej powietrza naokoło - na filmiku z Kasprowego jesteś wyluzowany.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Jan napisał:

zmyliła mnie czerwona kurtka

Potrzebujecie z Natalią więcej miejsca (widać przy hamowaniu kijkami tym bardziej że musi jeździć na dorosłych  nartach), szerszych tras, więcej powietrza naokoło - na filmiku z Kasprowego jesteś wyluzowany.

Wiesz, muszę poćwiczyć zatrzymywanie, generalnie więcej dynamiki w jeździe. Bez tego będę się bał, że kogoś zabije nawet gdy jest daleko. Więcej miejsca - wiadomo.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do rozwinięcia skrzydeł trzeba przestrzeni i objeżdżenia - młodzież to załapie z czasem jeśli się wkręci w jeżdżenie.
Po sobie widzę jak asekuracyjnie (i przez to dużo gorzej) jeżdżę na stoku gdzie jest tłok i do tego jeszcze kiepskie warunki, a zupełnie inaczej gdy mam puste pole, słoneczko, piękne widoki, metr śniegu pod nartą, ech....

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jan napisał:

i stromszych górek - Chopok albo chociaż Kasprowy z Natalią

(już nie piszę o Alpach bo to daleko)

Pozazdrościć. Wnuczka (a wyglada jak córka 🙂 ładnie jeździ. Moja (5 lat) oświadczyła, że na nartach jeździć nie będzie, choć jak dorośnie - dodała - to może zmieni zdanie.

Widziałem Leę na innych filmikach w trudniejszym terenie. Tam trochę gorzej wypada. Może zapiasałbyś ją do jakiegoś narciarskiego klubu. Szybko by poprawili u niej błędy.

Wszystkim rodzicom, którzy chcą dobrze nauczyć swoje dzieci jeździć na nartach zdecydowanie polecam zapisanie ich do klubów narciarskich. Swoje to kosztuje, niestety, ale i wiele daje. Mówię to na podstawie własnych doświadczeń i wielu innych znajomych. Nie musi to byc żaden klub dla wyczynowców, którzy będą brali udział w Pucharze Świata. Taki klub ma nauczyć dzieci nie tylko dobrze jeździc na nartach, ale wyrobić w nich pewne nawyki, w tym miłości do gór i przyrody. Poza tym dzieci, na zasadzie współzawodnictwa i brania przykładów z innych dzieci, świetnie się rozwijają. Nie tylko w narciarstwie zresztą.

  • Like 2
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, a_senior napisał:

Pozazdrościć. Wnuczka (a wyglada jak córka 🙂 ładnie jeździ. Moja (5 lat) oświadczyła, że na nartach jeździć nie będzie, choć jak dorośnie - dodała - to może zmieni zdanie.

Widziałem Leę na innych filmikach w trudniejszym terenie. Tam trochę gorzej wypada. Może zapiasałbyś ją do jakiegoś narciarskiego klubu. Szybko by poprawili u niej błędy.

Wszystkim rodzicom, którzy chcą dobrze nauczyć swoje dzieci jeździć na nartach zdecydowanie polecam zapisanie ich do klubów narciarskich. Swoje to kosztuje, niestety, ale i wiele daje. Mówię to na podstawie własnych doświadczeń i wielu innych znajomych. Nie musi to byc żaden klub dla wyczynowców, którzy będą brali udział w Pucharze Świata. Taki klub ma nauczyć dzieci nie tylko dobrze jeździc na nartach, ale wyrobić w nich pewne nawyki, w tym miłości do gór i przyrody. Poza tym dzieci, na zasadzie współzawodnictwa i brania przykładów z innych dzieci, świetnie się rozwijają. Nie tylko w narciarstwie zresztą.

Rozmawiałem z dziećmi o tym. Tu jednak jest opór. Syn, początkujący programista zachwycony street style, typowo chłopak miasta, siłka, gry komputerowe, imprezy. Natka bardziej sportowa, pływa, wspina się, w domu sobie amatorsko ćwiczy, żeby wzmocnić to i tamto, co sobie umyśli. Chodzi na basen, lekcje 1/tyedzień. Ale o klubie narciarskim ani mowy. Pochłania ją nauka. To co z Nimi zrobiłem, to jak Je ruszyłem, to co siebie samego ruszyłem i ruszam od kilku lat, to i tak cud 😄

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...