Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 26.12.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
7 punktów
-
7 punktów
-
6 punktów
-
Jutro Master - jakaś zabawa przed południem na kolanówkach w ustawieniu 15-18m (bez pomiaru czasu) a po przerwie o 11:00 nieco techniki. Będzie na zielono - uda się nas znaleźć :). M.3 punkty
-
3 punkty
-
Decyzja odnośnie który stok dziś po 17:00 .. od 8:30 .. a dziś bujamy się na Master. Pozdrawiam, M.3 punkty
-
Dzisiaj byłem pierwszy raz w sezonie na BSA. Na Skrzycznem nie ma jazdy wieczornej a obiecałem sobie, że ani 12 groszy złodziejom ze Słowacji nie zostawię. No cóż..... Powiedzmy, że ostatnio nie było za dużo opadu i dużych mrozów. Początek trasy, do przegięcia w prawo bardzo dobrze. Potem tak średnio. Za (nota bene zamkniętym) tunelem lód pomieszany z świeżym śniegiem z armatek. Na dole momentalnie gruz i kamienie. A przy bramkach? A co ja będę szarpał klawiaturę. Jeden obraz jest lepszy niż tysiąc słów. A to wszystko za jedyne 115 cebulionów za 3 godziny jazdy. Ale za to parking za darmo. Ludzkie Pany. Kurtyna.......3 punkty
-
No to do wszystkich: jako to w Istebnyj godajom... >> Na szczynści, na zdrowiy, na tyn Nowy Rok!3 punkty
-
Dzisiaj było w pyte duzo, szukałem miejsca do parkowania dobre 20 min. Dojazd do ON od strony Kudowy korkował się. Kolejka do pomarańczowej 6 os kanapy na 5 min. Tutaj relacja:2 punkty
-
5 w Zielu nazywa się Na Krechę. Ciekawe czy znajdzie się ochotnik nielubiący skręcać na tej trasie? Tak samo, jak FIS w Szklarskiej też nie widział ochotnika robiącego całą trasę w pozycji na jajo.2 punkty
-
Zdecydowanie polecam miejscówkę @Lexi@moruniek z partyzanta nie wejdziecie trzeba rezerwować 🤷♂️kuchnia polska mega smacznie 👌 klimat w środku miód malina rezerwować stół przy oknie ! Smacznego !2 punkty
-
2 punkty
-
Super!! .. mam jeszcze jedną miejscówkę na fajne golonko - @Victor tam kumpla ma który gdzieś tam operuje..2 punkty
-
Cześć, od jutra do 31 grudnia jestem z synem (juto dotrę pewnie około 12:00 na stok). Oravice oczywiście się otwierają jutro specjalnie na nasz przyjazd. Obiady będziemy jadać w Chocho Burgerze (dobra kuchnia w Chochołowie). Zatem do zobaczenia.2 punkty
-
2 punkty
-
Zbyszek, Gruzja jest dla prawdziwych twardzieli, nie miękkich fujar😉. Nie byłem jak coś. pozdro2 punkty
-
Będziesz w Chochołowie w tym terminie ? Rezerwowałeś to przez znany portal ? Szalony człowiek 😉.2 punkty
-
Młodemu Mikołaj przyniósł nowe buty narciarskie, pewnie z intencją by jeździł na nartach. Ja dostałem nowe perfumy, mam leżeć i pachnieć 😉 ?2 punkty
-
Ciśnie mi się na myśl takie generyczne porównanie: Jest duża różnica pojechać w Tatry a pojechać do Zakopanego. Ogólnie jakoś tak zawsze omijam Zakopane jadąc w Tatry (jak najbardziej się da) i tylko sobie chwalę. Problem w tym, że obecnie w zasadzie jedynym miejscem na nocleg jest tam Betlejemka. Cała reszta, w tym schronisko Murowaniec jest schroniskiem wyłącznie z nazwy. To są górskie hotele gdzie funkcja doraźnego zakwaterowania już nie istnieje. Jeżeli jakiś warszawiak z korpo chcę spędzić >>niezapomnianą przygodę w górach<< to będzie mu wszystko jedno jaka jest pogoda i jakie zagrożenie lawinowe. Problem w tym, że nie da się tego przewidzieć z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. No i ta Betlejemka ehh... Takie fajne połączenie nowoczesności (takiej łazienki i kuchni to ja nie mam) z tradycyjnością - sala na górze i klimat bazy taternickiej. No i z góralami nie ma to absolutnie żadnego związku No i ten ultradźwiękowy odstraszacz na myszy. Pytałem się kierownika dlaczego nie kupią sobie po prostu służbowego kota. Ponoć plany były zaawansowane ale nie zgodził się TPN. Tak jak gdyby te myszy były natywnie Tatrzańskie.2 punkty
-
Przed zawodami moja żona mnie pytała jak obstawiam i powiedziałem że pierwsza dziesiątka to byłby kosmos a piętnastka to bardzo dobry wynik. Wyszło bardzo dobrze jak pewnie widziałeś,gratulacje dla Lindsey 👍2 punkty
-
1 punkt
-
Na dobicie Białka - kosmos. Ludzi w chuj. Ale zaliczona. Nie polecam w tym okresie. Koziniec pusty jeździł. Ceny na stokach też odjechane. pozdro Fisy zamknięte - śnieżą. pogoda włoska - stoki i narciarze, a raczej ich ilość - już nie. Jakość pomijam. Ale biedota tam nie jeździ, trzeba mieć gruby portfel, żeby się tam bawić😀.1 punkt
-
Jak widzę taki warun to mnie nosi,że bym pojechał nawet kilka ofert ciekawych znalazłem na już ale coś mnie złapało trzy tyg temu trzyma i nie chce odejść 🤦♂️1 punkt
-
🙂 .. jak stoją tyczki to zajęty będę mniej 🙂 .. ot taki urok o którym mało kto wie - najprostszy dzień to dzień z tyczkami :). M1 punkt
-
Pojezdzone świątecznie w Zielu. Dzis miał być ciąg dalszy szybszej jazdy, a wyszło inaczej. Najsampierw długo szukałem wolnego miejsca żeby zaparkować auto, bo naród dość ma budowy masy i futrowania przy świątecznym stole. Z tej słusznej racji dziś frekwencja w Zielu wysoka, do tego pełne słońce dodatkowo motywowało. Idac tokiem rozumowania, że na nielicznych ściankach warun będzie jako taki, uderzyłem pomarańczową W3 na górę. Czekanie na tę kanapę to dobre 5 minut. Potem poszły testy ścianek na trasach nr 20/21 oraz 14. Najzacniej trzymała się nr 21 i tam przejeździłem większość czasu. Niestety spore kolejki do kanapy G1, nie udało mi się ani razu wbić bez czekania przynajmniej 3 min. Na trasie 21 było twardo, ale już nie równo, bo pojawiły się odsypy. Do tego większa frekwencja i o szybszej jeździe trzeba było zapomnieć. Mimo wszystko fajnie jeździło się w pełnym słońcu, lepsze to niż leżakowanie przed TV. Ostatni zjazd to 29 na początek pomarańczowej kanapy W3, gdzie muldy i odsypy na całej długości i szerokości trasy.1 punkt
-
1 punkt
-
Wiesz co.. udało sie wynająć jedną z tych drewnianych chatek przy drodze za niewielkie pieniądze o dziwo (ciasno podobno ale cała chatka moja).. co do terminu to nie mam opcji innej bo syn w sylwestra wylatuje do siebie.. szkoda że Oravice sie nie postarały bo taki był plan (Twoim śladem - nota bene) ..pewnie postawimy na Ski Suche albo pewniaka czyli Rusin.1 punkt
-
W wywiadzie mowila, ze nie jechala na max bo pierwszy start to nie jest "the day" na szalenstwa 🙂 . Bardzo przyjemnie sie ogladało jej jazde.1 punkt
-
1 punkt
-
W Tatrach np. w Pięciu Stawach przyjmują na podłogę, w innych schroniskach już tłumaczą się bezpieczeństwem pożarowym. Jak ktoś chce spać w schroniskach to można próbować w okresie listopad początek grudnia da się znaleźć nocleg z niedużym wyprzedzeniem. Chyba najłatwiej znaleźć miejsce w Roztoce. Zimą często miejsca są wykupione przez rozmaite firmy organizujące różne kursy, a to turystyki zimowej (uczą chodzić w rakach i z czekanem, szukać kogoś pod śniegiem z detektorem lawinowym i tego typu zabawy, kumpel, który prowadzi takie kursy mówi, że jak jest grupa sprawna to dochodzą do Zmarzłego Stawu, jak nie jest sprawna to zajęcia odbywają się w odległości kilkuset metrów od Murowańca), a to kursy skiturowe, niektóre grupy śpią w Betlejemce, gdzie w weekend też nie jest łatwo się dostać na nocleg. pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
A schroniska w Karkonoszach nadal działają jak schroniska? Naiwnie pytam po lekturze trylogii Sławka Gortycha, swoją drogą widać, że gość te góry kocha i czuje, dobrej reki nabiera dopiero od 3 książki, ale sporo historii wyciąga. W każdym razie zachęca do odwiedzin.1 punkt
-
Jeśli gwarantuje to zwiększone bezpieczeństwo to z bogiem sprawa, rozumiem, że ci inni, tacy real real tough częściej jednak wracają w workach... pomoc doświadczonego lokalesa bywa bezcenna wszędzie... twardzielom dedykuję piosenkę... to pisałem ja naczelny miękiszon tego forum1 punkt
-
Ja dawno nie byłem, ale siostra zwykle jeździła czy to do piątki, czy Chochołowska ew Kościeliska tam też są schroniska z duszą zdaje się. Co do Murowanca to pełna zgoda, ja zwykle mieszkałem w domkach Anielska Osada, taki górny Groń, na Janiołów Wierch, prawie Górną Białką;-), tyle, że ja to wcześnie się budze dość samoczynnie, więc autem chwila i albo Brzeziny, albo Wierch Poroniec zimą z rana prawie puste, ew, nawet Palenica Białczańska jak gdzieś w okolice. Dla mnie był to idealny wybór przez lata, bo na skiturach zjeżdżałem sobie do Gronia ew, pod Rusin Ski, z samego domu, ew, jak poszedłem ciut na sagę to i Jankulakowskiego, to tak z rana gdy mama spała. Dłuższe wycieczki to z Brzezin czy z Palenicy, a standardem była Rusinowa czy pod Gęsią z Wiercha Porońca bliskość wizualna wysokich gór, a wycieczka krótka i zjazd do auta. Ale marzy mi się pomieszkanie w piątce nawet jakbym miał zjeżdżać tylko z niedźwiedzia czy podejścia pod kozi, wspomnień czar. A tymczasem pozostaje mi Karkonoski spleen... nie taki znowu zły. https://www.skionline.pl/forum/topic/32796-w-góry-na-skitury-sezon-20212022/?do=findComment&comment=3708371 punkt
-
Masz jeździć i pachnieć 😉 Tylko ja nieogolony inauguruje sezon narciarski, jak @Gabrikjuz zauważył.1 punkt
-
1 punkt
-
Zdaje się bazuje na jakiś ochotnikach,widziałem gdzieś zwożoną ofiarę...W wypadku jazdy poza trasami mogą być problemy...1 punkt
-
Betlejemka OK..no i paradoksalnie hotel na Kalatówkach który jaki był 50 lat temu takim dalej jest... reszta jest jaka jest bo inaczej by nie przeżyła......... a hotel na Kalatówkach 50 lat temu wyglądał tak>> ( ten przystojniak w niebieskim sweterku to ja oczywiście).. 😉1 punkt
-
Zawsze lepiej pojechać na narty niż obalić flaszkę. Będę od 27 na trzy dni, to zdam relację na bieżąco. Z tego co widzę na kamerach to cały czas śnieżą. Jak byłem tam tydzień temu to pomimo deszczu na fis były dobre warunki, jedynie na Jaworzynie zaczynały się przetarcia. Otworzyli kanapę z Dolin. Czynny Ondraszek i Fis przez Kaskadę i Jaworzynę do Dolin.1 punkt
-
Mnie też dość trudno w to jeszcze uwierzyć, a że to wnuczek, więc babcia - choć bardziej żona dziadka 😉1 punkt
-
Spokojnych i zdrowych Świąt dla Wszystkich życzę 🌲❄️🌲1 punkt
-
1 punkt
-
Ja jechałem z żoną. Jako przewodnik. Postudiowałem sobie okolicę, tak, że w przypadku mgły(no nie gęstej) byłem w stanie ustalić kierunek, by się nie wkopać w jakąś kabałę. Ale pogodę mieliśmy super. No i śniegu było bardzo dużo. Koniec okazał się też ciekawy. Przegapiłem zjazd do wyciągu i tramwaju. Jechaliśmy za jakimiś Francuzami. Skoro jadą, no to jadą do kolejki. Więc za nimi jedziemy. Okazało się, że dojechaliśmy do końca lodowca. Faceci zakładają narty na plecy i butach narciarskich idą ścieszką do góry. To my za nimi. Dalszej jazdy nie ma. Lodowiec tu był, ale zniknął. To była wyrypa. W butach narciarskich w rakach, by się nie ślizgać, zmęczeni dniem i emocjami. Podejście miało około 100 m różnicy poziomów i ponad kilometr. Teren się kładł. Byliśmy prawie ostatni(zdjęcie). Pojawia się budka. Ona ma nazwę, z napitkiem. Tu przychodzą turyści w lecie podziwiać bliską "Dru". Budka w lecie też czynna. Prowadzi ją jakieś małżeńtwo. Wiedziałem o tej budce. Przed nią leży wesołe towarzystwo i popija. Pytam(bo już wiedziałem, że jesteśmy sporo niżej(ok. 1600 m npm.), gdzie do Chamonix? Stacja kolejki jest 300 m wyżej. Pokazują jakieś garby w stronę lasu. Wkładamy narty. Ze trzy nieznane zakręty, z szybką jazdą(my wolniutko), potem leśna droga. W całości, jak nartostrada z Hali Gąsienicowej do Kuźnic. Jechaliśmy ostrożnie, droga nieznana, potem braki śniegu i na końcu stok oświetlony, wyratrakowany. Po drodze przecinamy szyny kolejki. Ciemno, lekko wycięci siedzimy na ławce kilometr od chaty. Zjechaliśmy z Aiguille do samego Chamonix. Dlatego, że były wcześniej bardzo duże opady. I był śnieg na tej drodze. Oni o tym wiedzieli. A my mieliśmy dodatkową przygodę. Pierwsze zdjęcie, po podejściu w pobliże budki. Drugie -ta droga od budki(śnieżna płaszczyzna) widoczna z Flegere. Wyżej trasa kolejki1 punkt
-
Dobre to nie beda, moga byc wystarczajace z przewaga trudne. Zermatt jest sredniej jakosci osrodkiem narciarskim. Wiekszosc jedzie do Zermatt aby tam "byc", w drugiej kolejnosci na nartach jezdzic1 punkt
-
tyle że wszyscy twardziele już na lotnisku oddają się w ręce miejscowych organizatorów turystyki i są prze nich niańczeni aż do powrotu na lotnisko0 punktów