
lski
Members-
Posts
403 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
3
lski last won the day on April 5
lski had the most liked content!
Recent Profile Visitors
The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.
lski's Achievements
-
Dotąd używałem pilników Stihla,ok. 10 zł/szt i diamentów takich jak polecane wyżej.Miałem zapas z Lidla,który już się kończy,więc jestem bardzo wdzięczny koledze @ Widzewiak,bo szukałem ich od dawna...
-
Dzięki.Też dziwiłem się,że nie było Szafrańskiego,w korek nie wierzę,bo zawody przesunęli o dzień i wszyscy przyjechali o dzień za wcześnie ,musiałby stać 24 godziny.Potem przesunęli czas startu i kolejność grup,by PŚ jechał zaraz po vorlauferach.Co roku jechało zawsze kilkanascie osób z PŚ,nawet większe nazwiska.Od kiedy tam jeżdżę,czyli 2008,startowałem już z :Bankiem,Baumannem,Innerhoferem,Blardone,Baumannem,Brignone,Stuhec oraz Old Stars -Girardelli,Proell ,Kostner itd...
-
Prawie,jak dawniej.Prawie,bo tuż przed na górze spadło 80 cm śniegu,problemy były nawet na ulicach,nie mówiąc o trasie. Ale po całonocnej walce udało się trasę zawodów przygotować extra,w przeciwieństwie do pozostałych.Prawie,bo nie przyjechał team z Japonii,który co roku spotykaliśmy,bo miałby problemy z powrotem do Japonii,tam jeszcze covidu nie zalegalizowano.Nie przyjechał team z Ukrainy,który też co roku był.Zasugerowałem organizatorom na zakończeniu,by wspomnieli o przyczynach nieprzyjazdu tego drugiego,byli mocno zdziwieni,wyglada,jakby nie słyszeli o operacji specjalnej Putina na Ukrainie,ale w końcu poszli za moją sugestią. A poza tym wszystko już było-helikopter tylko przemalowano z czerwonego na żółty,kolega Innerhofer /z lewej/ ,3 raz zwyciężca w generalce,chciał sobie zrobić zdjęcie z kolegą Smetaną,który był szósty raz na podium w naszej kategorii...
-
Udałem się dziś do Val Gardeny, by wziąć udział w Gardenissimie, najdłuższym na świecie gigancie. Niestety wszystko tak zasypało, że zawody przenieśli o dzień, a do apartamentu nie dało się dojechać. Te ślady to nie po kołach, ale po kółkach torby, którą musiałem wciągnąć na górę...
-
Jutro i pojutrze od 8 rano planuję zakończenie sezonu krajowego na Jaworzynie,będzie ktoś?
-
To także kwestia wyposażenia.Ja też jeździłem na Pilsko na jeden dzień 180 km w jedną stronę,w 4 osoby maluchem.Ale wtedy miałem wyposażenie z pierwszego obrazka.Teraz mam z drugiego,i dlatego w 2 osoby wolę jechać Vito extralong niż Citroen C5 kombi...
-
Mam, ale więcej stoi niż jeździ, busa biorę, gdy jedziemy w 4 osoby, inaczej C5. To była jednak inna formuła podróży w 2 osoby busem na leżąco niż w 9 osób stłoczonych...
-
Nieraz się przymierzałem do wyjazdu busowego z którymś z kolegów,w końcu zawsze udawało mi się znaleźć 1 lub 2 osoby do podróży moim autem,widzę,że jednak są tego pewne plusy...
-
Czemu piszesz,że spanie w czerwonym busie było porażką,mógłbyś rozwinąć jakieś szczegóły sprawy?
-
Ja ich znam z innej strony-są corocznym organizatorem Racing Weekend w Krynicy,dwudniowej wypasionej imprezy sportowej,perfekcyjnie zorganizowanej.W tym roku nawet pytałem,jak udaje im się zaprzągnąć do pracy przy zawodach tylu wolontariuszy i pozyskać takich sponsorów.Otrzymałem wykład o pozytywnej grupie zintegrowanej wokół narciarstwa,dla których nie ma rzeczy niemożliwych.Ekipa RASC kojarzy mi się z nazwiskiem Boguś Szymański,który wydawał się szefować co roku...
-
Wybrałem się na 3 dniowe ski safari w tem weekend,korzystając z okazji,że po 2 latach przerwy znowu odbywa się jedna z kultowych imprez,dlugi na 4,5 km gigant Helmissimo. Co roku spotykalem tam mojego kolegę,Ukraińca zamieszkalego w Polsce,właściciela szkoły narciarskiej w Bukovelu,który przywoził tam liczną ekipę.W tym roku oczywiście ich nie było,burmistrz San Candido wspominał ich,potem minuta ciszy i odegrano hymn Ukrainy... A poza tym wszystko w porządku oprócz czasu,bo miałem przygodę po drodze.Ale czego się niewygrało,to się wylosowało. Startowal nawet Manfred Moelgg,ale o dziwo wcale nie miał najlepszego czasu,o 7 sekund objechał go młody Włoch... A co do warunków do jazdy-Kronplatz extra,bo do popołudnia sporo stoków trzymało się lodowo. 3 Zinnen extra. Cortina katastrofa,nie wiem,co ludzie tam widzą-pojechałem na słynną czarną na porządnych startowych nartach,a tam kamień na kamieniu....
-
Gdzie?Włochy,San Candido,Kronplatz,Cortina,być może Hochwurzen w powrocie-wyjazd w piątek rano,3 lub 4 dni jazdy-jeśli znajdę ofiarę...
-
Pewnie, i postępowy, tęczowy..