Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 24.12.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
Niezależnie czy i w co wierzycie, lub nie, życzę wszystkim forumowiczom magicznego, spokojnego i pełnego radości okresu Świąt Bożego Narodzenia i najlepiej, by ta atmosfera trwała zawsze przez cały rok!9 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
Kruca bomba, pokażę makaroniarzom jak prawidłowo jechać na krechę. Niech bieda patrzy i się uczy. Potem jeden taki Francesco napisze na ichnim ski forum, że przyjechał taki Polak i po popisach na stoku, są narciarsko w czarnej dupie xD5 punktów
-
Moja też w kilkuletniej szacie, ekologiczna bo plastikowa. Zdrowych, szczęśliwych i radosnych.4 punkty
-
4 punkty
-
Cze Wesołych Świąt wszystkim życzę🎄. A to znacie? Mordujecie się na stoku? Takie podstawy praktyczne, bez fizyki😀. https://www.facebook.com/reel/503064412619588/ pozdro4 punkty
-
3 punkty
-
@Mikoski specjalnie dla Ciebie 😜 zapomniałem,że nagrałem 🤦♂️ 😅 @star dla ciebie też coś się znajdzie ,syn podesłał 🙃 A dla Wszystkich miłośników białego szaleństwa muza z dzieciństwa 🫣 pamietam jak z każdej strony osiedla dudniła z głośników polonezów i nie tylko 🤣😂🤣 Wesołości 🎄3 punkty
-
Spokojnych i zdrowych Świąt dla Wszystkich życzę 🌲❄️🌲3 punkty
-
Najlepsze, Świąteczne życzenia dla wszystkich, a dla rodaków spędzających święta za granicą w szczególności!!! … i żebyście na Wielkanoc byli już z nami!!!3 punkty
-
2 punkty
-
fajna jazda z górnej półki raczej niebezpieczna dla zwykłego leszcza zobacz jak amatorzy potrafią rozjechać stok w 1 dzień po opadzie nie interesują mnie Twoje wyczyny z przed 20 lat przestań pierdolić i jedź w końcu na narty2 punkty
-
Cześć A z informacji dla wszystkich malkontentów i zdrowotnych dziadków to właśnie z nart wrócił mój serdeczny przyjaciel. Byli w Gruzji, podobno super i pogoda i warunki i jazda. I nie byłoby w tym nic wyjątkowego gdyby nie fakt, że 2.10.2024 kumpel, o którym mowa, przeszedł operację obustronnej protetyki stawów biodrowych. Sam zabieg nieczęsty ale - jak widać - dobrze wykonany,rehabilituje się jak po poważniejszym skręceniu. Tylko trzeba chcieć. POzdro2 punkty
-
Pojezdzone z rodziną w Zieleńcu. Było wolno i dostojnie z familią, oraz trochę szybciej solo. Na miejscu warun wspaniały, zima w pełni. Górne partie w mgle, dół już ok. Płaskie światło powstrzymywały lejce przed szaleństwami. Śniegu sporo, i twardo pod butem. Kolejek do wyciągów brak, wszystko szło na bieżąco. Czerwone trasy nr 1 i 2 trzymały się zacnie. Na górze trochę przetarć i betonu, dół zaczął popuszczać po godz 13. Teraz czas na Wigilię i afterparty przy płynach :-), jutro będzie cd.2 punkty
-
oczywiście wszyscy zjeżdżający w górach to leszcze, prawdziwi narciarze nie potrzebują nart, gór, śniegu - im wystarczy monitor i klawiatura2 punkty
-
@Marcos73 na zielono ale na białym 🙂 .. Pinzolo pozytywnie - teraz wyciągać wnioski i dalej pracować. @Gabrik do zobaczenia. I wszystkiego najlepszego wszystkim .. M.2 punkty
-
Ja kompletnie nie pije do wypadania do orczyka, tylko do samej formy w odniesieniu od dziecka. No ale ja jestem już innym innym pokoleniem, które kategorycznie nie akceptuje przemocy fizycznej i psychicznej wobec dzieci. Kiedyś w dobrym tonie było spuścić lanie pasem niegrzecznemu dziecku, teraz za coś takiego ma się zarzuty karne (i dobrze). Tu wymaganie od małego dziecka, który pierwszy raz jedzie na takim orczyku, żeby kategorycznie z niego nie spadał jest hm.... No co ja mam powiedzieć? Że ludzie do idioci?2 punkty
-
1) na stokach rekreacyjnych nie ma lodu - na polskich "sportowych" w zasadzie też nie bywa. Twardo bywa i tyle choć do 800kg/m3 raczej daleko. Pomijam kilkumetrowe sytuacyjne historie choć klasyk czyli dawny dojazd do mostku na Gubałówce będący mieszanką placków ziemi i szklistego lodu z wąską ścieżką śniegu to się nie wróci 🙂 2) Narta zawodnicza - dowolnej marki, poprawnie przygotowana - będzie trzymać lód choć to czego potrzebuje może nam (naszej technice/kondycji/preferencjom) mniej lub bardziej pasować. Jak nie trzyma to znaczy, że nasza technika nie pasuje(lub jest zbyt słaba) albo zły setup - to ostatnie ma wiele znaczeń. M.2 punkty
-
2 punkty
-
Cze Tak na świeżo jeszcze wrażenia z obserwacji włoskiego ośrodka jakim jest Madonna di Capiglio. Instruktorzy, przede wszystkim narty długie, albo dłuższe - chyba jakiś gifty Rosiggnoll dał, bo cała masa na ich masterach jeździła, zarówno kobiety jak i mężczyżni. Bardzo mało narciarzy amatorów na nartach szerokich, praktycznie jakiś niezauważalny promil, w kolejkach narty dłuższe, a przynajmniej zdecydowana większość miała narty w okolicach wzrostu, albo ciut poniżej. @brachol wspominał o weekendowych narciarzach z Włoch, ale szczerze mówiąc to nieliczni wybijali się ponad przeciętną i nie mam pojęcia czy to byli Włosi, chociaż możemy założyć, że tak właśnie było. Przypominam sobie film kiedyś wrzucony chyba przez Adasia unifikacji naszych instruktorów, to powiem w skrócie - taka D klasa już nawet nie C. Włoscy instruktorzy WSZYSCY jeżdżą wyśmienicie i niezależnie od wieku i płci. To jest high level. Druga rzecz - jeżdżą bardzo podobnie - nazwałbym to nawet stylem włoski. Bardzo lekko i tanecznie. Specyficzna dla tego regionu lub kraju jazda. Bardzo dużo par, czy też małych grupek - prawdopodobnie przygotowanie do być może podnoszenia kwalifikacji. Mało ludzi było w tygodniu, więc pewnie na początku sezonu Maestri de sci szkolili adeptów do wyższych stopni. Ponownie widziałem dziewczynę z zeszłego sezonu, miała pod opieką chłopaka ok 18-20 lat, oboje jeździli doskonale. Proste rzeczy, Instruktorka młoda z grupą 3 dziewczyn pokazuje jak się na nartach stoi. Nie tak, czy tak - TYLKO TAK! Dla mnie to baza do jakiejkolwiek dalszej jazdy. Dziewczyna szkoląca chłopaka - ona nieco starsza (koło 30-ki), oboje w strojach jakiejś ze szkół z Madonny (a jest ich wiele), tłumaczy podczas jazdy (jadą obok siebie i gadają) jak jechać śmigiem/krótki skręt - czyli Adasiowy kijek skręt, na niskiej prędkości - dziewczyna wyprzedza chłopaka i pokazuje, kurwa kosmos wykonanie, takiej perfekcji ruchów - nieco może przerysowanych - nie widziałem nigdy w życiu. Akurat stałem i czekałem na Maksa patrząc na nich. Sporo samotnie jeżdżących instruktorów - każdy o nienagannej technice cięta, klasyczna i chuj wi jeszcze jaka. Początki nauki od skrętów z pługu - nie było to jakimś ewenementem. Instruktor Włoski z grupką dzieci/młodzieży tłumaczy i pokazuje jak te pierwsze kroki wykonać, adepci zjeżdżają kawałek i z buta do góry. Tłumaczy, opierdala ale każdemu poświęca swoją uwagę. Jazda pługiem - jest prosta. Maks mnie prosił, abym go nagrał - chciał dziewczynie wysłać film, a że zapierdala - to z reki żle się kręci usiłując za nim nadążyć. Jak ktoś umie stać na nartach to jazda pługiem na wprost jest bezwysiłkowa i bezpieczna. Opowieści o wykręconych nogach i zjebanych kolanach, są chyba nieco przesadzone i chyba nie dotyczą osób, które w butach i na nartach potrafią stać. W piątek, jak już siedzieliśmy w słoneczku po zjechaniu zmuldzonej 10 w knajpie przy Jagerku tuż obok trasy, jechała grupa chyba szkolonych przyszłych pomocników Instruktorów, wszyscy w identycznych kombinezonach, za Maestro. Bajka jazda. Jak ping-pongi szli wszyscy bez cienia słabości. Z 20stu ich było. Nie wspominam już o młodych zawodnikach zjeżdżających po treningach na pełnym gazie bawiąc się na tych nierównościach. Jadąc na Pinzolo jechałem czerwoną gdzie był ustawiony gigant dla 10-12 latków na 5Langhi. Zapierdalały tak, że głowa mała. Na pucharowej (musieliśmy tylko fragment przejechać na dole w trawersie do gondolki) ustawiony SL , taki lód że połowa przejeźdżających leżała przy siatkach na dole. Z 30 metrów przejazdu - ze śniegu w lód 🙂. No jesteśmy w czarnej dupie. Tyle z praktyki. pozdro2 punkty
-
Małe i takie tyci tyci ogłoszenie parafialne. Jeżeli ktoś z uczestników będzie zainteresowany warsztatami z zakresu "nowinek" które prawdopodobnie znajdą się w nowym programie nauczania to ja serdecznie zapraszam. Miejsce raczej znane natomiast czas jest na ten moment malutką niewiadomą ale do uzgodnienia. Tematem warsztatów będzie 1. wczesne odciążenie 2. kontrroracja 3. antycypacja 4. NW vs schemat ruchowy NW Podstawą wyjściową będą łuki płużne i skręt z pługu z rozwinięciem do skrętu z poszerzenia kątowego. Zajęcia odbędą się w standardzie metodyki nauczania co oznacza że: rozpięte buty i szelki na dupie nie będą tolerowane !!2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Oj Janku, wszyscy też Cie bardzo lubimy.. ale jest Wigilia i wypadaloby byś przynajmniej dzisiaj odezwal sie ludzkim glosem......1 punkt
-
ajajajajaj jakie piękne laseczki Tobie też wesołych i spełnienia narciarskich planów w Nowym Roku1 punkt
-
Takie czasy były. Mnie siostra zakonna od religii (pierwsza podstawówki) próbowała przywołać do porządku wyciągając za ucho z sali lekcyjnej i następując racicami mi na nogi. A, że nazywała się ponoć Cecylia, była gruba i miała duże, zwisające cyce to i nie dziwne, że pozwoliłem sobie publicznie świadczyć, że "Siostra Cecylia ma duże cycki". No cóż. Od małego miałem słabe podejście do kobiet i zadatki na bezbożnika i ateistę. Na szczęście w 2 klasie mieliśmy już księdza. Jak byłem w gimnazjum chodziły plotki o jego rzekomym, nieślubnym dziecku z pewną scholanką.1 punkt
-
1 punkt
-
W podręcznikach Rona LeMastera. Tyle, że żeby to rozumieć trzeba rozumieć fizykę. LeMaster urodził się w Denver i nauczył się jeździć na nartach jako dziecko, ale uczęszczał do liceum na przedmieściach Chicago. Uczęszczał do University of Colorado/Boulder, ale przerwał naukę na siedem lat, aby uczyć narciarstwa w Aspen, gdzie również ścigał się i był trenerem. Wrócił do Boulder i ukończył studia w 1979 r., uzyskując tytuł licencjata z inżynierii mechanicznej, jednocześnie pracując na Wydziale Fizyki i trenując drużynę narciarską. gdzie jeździł na nartach i uczył fizyki. Następnie poszedł na studia podyplomowe na University of Minnesota, uzyskując tytuł magistra informatyki w 1981 r. Przeszedł na emeryturę w 2018 r. po czterdziestoletniej karierze jako główny inżynier oprogramowania w IBM, IGS, University of Colorado/Boulder i dziale InfoPrint firmy Ricoh. Na śniegu LeMaster uzyskał certyfikat PSIA w 1971 r. Uczył i trenował w Aspen i Vail, a także stał się znany z analizowania technik zawodników Pucharu Świata i ekspertów instruktorów narciarskich, wykorzystując własne zdjęcia sekwencyjne w wysokiej rozdzielczości. Publikował wiele artykułów dla PSIA, w głównych magazynach narciarskich i w wpływowych książkach, w tym Skier's Edge (1998) i Ultimate Skiing (2009). Ultimate Skiing zostało przetłumaczone na kilka języków, w tym polski i chiński. Prowadził kursy techniki narciarskiej i biomechaniki dla PSIA i USSA.1 punkt
-
Nie ma problemu. Możemy się pobawić z przyjemnością nawet wielką. Pozdro1 punkt
-
Cześć Pewnie nie było to tak skrajnie przedstawione ale koncepcja słuszna - nie wypadaj z orczyka. No... ja robiłem Kacprowi jak miał pięć lat coś innego. W Bałtowie talerzyki idą nisko więc się specjalnie wywalaliśmy... no powiedzmy tak to miało wyglądać dal obsługi. I później miął sam złapać talerzyk i się wpiąć. Podobnie nigdy nie pomagałem mu jak się wywalił w kwestii ogarnięcia sprzętu jego odśnieżenia i wpięcia. Nawet kiedyś miałem scysje z jakimś gościem, który chciał mu pomóc a ja krzyknąłem żeby tego nie robił. Stałem na płaskim a Kacper na ściance i gość jak do mnie podjechał to coś furczał o sadystach a ja mu po prostu powiedziałem, żeby nie psuł synowi zabawy... A kolei Amelce jak była mala regularnie chcieli pomagać nosić narty. Wtedy zawsze mówiłem, żeby wzięli moje bo ja umiem narty nosić a Ona musi się nauczyć - nie chcieli. A ja zawsze miałem dwie albo trzy pary... Pozdro Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
Ludzki pan. Mógł prewencyjnie spuścić lanie pasem. Ach te metody wychowawcze i treningowe z lat słusznie minionych.1 punkt
-
Znam wszystko przy czym można się pobawić po nartach bo to też jest cześć mojej pasji, nie wiem czy pamiętasz ale opowiadałem Ci kiedyś że na pewnej imprezie zostałem Apresskifürer 🤪 dumny jestem do dziś.1 punkt
-
Przykład że z zawodnika pucharu świata można zostać gwiazdą Heimat melodii 😁 i dalej być w wyśmienitej formie narciarskiej.1 punkt
-
Natka szaleje, wydurnia się, cały czas śmieje … pytam czemu na zdjęciach wygląda jak z krzyża zdjęta a ta, że nie umie się uśmiechać na zawołanie. Pf1 punkt
-
Dziś na Tyliczu ski coś kapitalnego … Znow był ten Siersciuch. Dla mnie zwierzę, szczególnie kot - ma coś magicznego. Swiazy opad, dość ciężki, lekko na plusie. Jazda kapitalna. Brak słów…. 🥲😃😍😂😂1 punkt
-
Bez przesady. Gość jedzie po trasie narciarskiej, pieszych tam nie ma prawa być, podobnie jak podchodzących w górę skiturowców. Trasa narciarska służy do zjeżdżania w dół na nartach a nie realizowania rozmaitych zajawek przeróżnych nawiedzonych oszołomów, do tego służą inne miejsca.1 punkt
-
Mitek, ja nie śmieję się z gościa, który stawia pierwsze kroki. Śmieje się, bo zobaczyłem siebie 🙂1 punkt
-
Oczywiscie jak kazda forumowa dyskusja o predkosci, moj osobisty Rekord to 138 ale i tak zaraz mnie tu wysmieja1 punkt
-
1 punkt
-
Etui z górami za 20pln i prezent na gwiazdkę z głowy. Ty to się potrafisz ustawić. Tylko czy Ewa na to pójdzie...? Stres jest bo albo radość albo cichy Sylwek. Pozdro1 punkt
-
To już wypas znaczy że ma sie co zepsuć... Ja i moja żona "dojeżdżamy" przeważnie iphony po dzieciach .. w tym roku żona "dostanie" starą 14 syna..1 punkt
-
1 punkt
-
Na dowolnej narcie można jechać dowolną techniką. Narta nie determinuje czegokolwiek.0 punktów