Skocz do zawartości

Szkolenie "Level Up" 2025/26


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Marcos73 napisał:

Tak, ale być może Smoku przy okazji (podobnie jak Ty w Kanadzie) chciałby zobaczyć większy ośrodek europejski. Jeśli to traktuje jako stricte wyjazd zarobkowo/szkoleniowy to można i do Spady jechać, czy tez np. Bormio itp.

pozdro

Tego Marku ja nie wiem i nie wchodzę w kompetencje organizatorów ale czytam że oferta kierowana jest to grona forum bo jednak piszemy i w jakiś sposób już wirtualnie się znamy. 
 

Np dobrym miejscem na początek stycznia byłaby dolina Zillertal ma wszystko z różnorodności tras  jest szeroko i pusto w tym okresie  a apartamenty można znaleźć w śmiesznej cenie i z PL dość blisko . 

Edytowane przez Victor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Victor napisał:

Tego Marku ja nie wiem i nie wchodzę w kompetencje organizatorów ale czytam że oferta kierowana jest to grona forum bo jednak piszemy i w jakiś sposób już wirtualnie się znamy. 
 

Np dobrym miejscem na początek stycznia byłaby dolina Zillertal ma wszystko z różnorodności tras  jest szeroko i pusto w tym okresie  a apartamenty można znaleźć w śmiesznej cenie i z PL dość blisko . 

Tak, tylko w apartamentach trzeba się pierdolić z jedzeniem. Stąd wybór na Hotel z HB. Ten co byłem 2 sezony temu z kumplami, jest na stoku i ma zajebiste żarcie. Ma pare pokoi (ale bardzo mało) - 4 osobowych, które są znacznie tańsze. Nas wówczas wyszło za 7 noclegów + 6  dniowe skipasy + wyżywienie HB z prawdziwego zdarzenia po 2500/osobę. Jak policzysz karnet i kwaterę w AT + pierdolenie się z gotowaniem dla takiej chmary osób - to wcale taniej nie wyjdzie. Za 100, czy 2 stówki PLN to wolę na wyrku piwko pić niż myć gary.

pozdro 

Edytowane przez Marcos73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Chertan napisał:

Błądzisz kolego dramatycznie, żeby to one chociaż lepsze były, te modele. A Tobie to chyba o te kolory chodzi. W każdym razie błądź dalej, coby się źródełko nie wyczerpało. 

Jest kolejny święty Graal, nawet zakład poszedł już jeden z wyznaczonym terminem, także wszystko podąża w dobrym kierunku. 😎🤣🤣🤣

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zając napisał:

No, ciężko to widzę - jest takie przysłowie "jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził" 😁 coś jest na rzeczy bo już 4 strony pisania i nie widzę jakiegoś wspólnego mianownika.

To oczywiście twarde fakty 🙂 , ale dzięki tym 4 stronom, jest przynajmniej jakiś sygnał zwrotny jeśli chodzi o forumowiczów i szerszy obraz sytuacji. Część rzeczy wyartykułowana i sporo jeszcze pomiędzy wierszami. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Bruner79 napisał:

Jest kolejny święty Graal, nawet zakład poszedł już jeden z wyznaczonym terminem, także wszystko podąża w dobrym kierunku. 😎🤣🤣🤣

Czyli to o Tobie tylko inny sport :D 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Marcos73 napisał:

Tak, tylko w apartamentach trzeba się pierdolić z jedzeniem. Stąd wybór na Hotel z HB. Ten co byłem 2 sezony temu z kumplami, jest na stoku i ma zajebiste żarcie. Ma pare pokoi (ale bardzo mało) - 4 osobowych, które są znacznie tańsze. Nas wówczas wyszło za 7 noclegów + 6  dniowe skipasy + wyżywienie HB z prawdziwego zdarzenia po 2500/osobę. Jak policzysz karnet i kwaterę w AT + pierdolenie się z gotowaniem dla takiej chmary osób - to wcale taniej nie wyjdzie. Za 100, czy 2 stówki PLN to wolę na wyrku piwko pić niż myć gary.

pozdro 

Bierzesz Pan konserwy z PL i temat z bani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.04.2025 o 15:24, Marcos73 napisał:

Jak policzysz karnet i kwaterę w AT + pierdolenie się z gotowaniem dla takiej chmary osób - to wcale taniej nie wyjdzie. Za 100, czy 2 stówki PLN to wolę na wyrku piwko pić niż myć gary.

idąc dalej tą drogą można się zastanowić czy dla grupy średniozaawansowanych potrzebny będzie instruktor wykładowca z uprawnieniami level 4 CISA sprowadzony z Kanady, może wystarczy jakiś pomocnik a drogi wyjazd do Włoch można zastąpić wyjazdem do Czarnej Góry ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Jan napisał:

idąc dalej tą drogą można się zastanowić czy dla grupy średniozaawansowanych potrzebny będzie instruktor wykładowca z uprawnieniami level 4 CISA sprowadzony z Kanady, może wystarczy jakiś pomocnik a drogi wyjazd do Włoch można zastąpić wyjazdem do Czarnej Góry ?

Szkolenie to jedno, a poznanie w realu kogoś ciekawego to inna para kaloszy. Ty wolisz spać na stoku, a ja jak mi ktoś żarcie przygotuje. A idąc tą drogą😀 zamiast w Alpy możesz jeździć na hali.

pozdro

  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.04.2025 o 14:55, Jan napisał:

to może na freeski do Livigno ?

Jak chcecie tylko  pić gorzałe to super wybór, ale  na narty bardzo słaby. Słabe trasy i dzikie tłumy na.....ych rodaków. Za to polecam latem na rower:

20240707_175419.thumb.jpg.fdfe95955c1695720fb738ed6fadfecb.jpg

 

 

 

20240708_140819.thumb.jpg.80972d966e7b8bf237e57b120c00e4b5.jpg

 

20240708_150150.thumb.jpg.4bc644f722d3d1fa0071525736dbf645.jpg

20240708_163433.thumb.jpg.704f8acea0606eb518cd25de5f3b729f.jpg

20240709_130805.thumb.jpg.1076be553d0573d4973d6d1e8eb96c23.jpg

Edytowane przez Spiochu
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.04.2025 o 15:24, Marcos73 napisał:

Tak, tylko w apartamentach trzeba się pierdolić z jedzeniem. Stąd wybór na Hotel z HB. Ten co byłem 2 sezony temu z kumplami, jest na stoku i ma zajebiste żarcie. Ma pare pokoi (ale bardzo mało) - 4 osobowych, które są znacznie tańsze. Nas wówczas wyszło za 7 noclegów + 6  dniowe skipasy + wyżywienie HB z prawdziwego zdarzenia po 2500/osobę. Jak policzysz karnet i kwaterę w AT + pierdolenie się z gotowaniem dla takiej chmary osób - to wcale taniej nie wyjdzie. Za 100, czy 2 stówki PLN to wolę na wyrku piwko pić niż myć gary.

pozdro 

Nie trzeba. Możesz zjeść obiad w knajpie na stoku lub poza. Możesz zabrać autem małą lodówkę z gotowcami z cateringu.

Jak jest hotel z super żarciem to może warto dopłacić ale jak wyzywnie kiepskie to wolę własne, nawet na bazie gotowców.  Apartamenty z reguly też się dużo lepiej nadają na rózne grupowe posiadówki niż małe pokoje hotelowe.

Edytowane przez Spiochu
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Spiochu napisał:

Nie trzeba. Możesz zjeść obiad w knajpie na stoku lub poza. Możesz zabrać autem małą lodówkę z gotowcami z cateringu.

Jak jest hotel z super żarciem to może warto dopłacić ale jak wyzywnie kiepskie to wolę własne, nawet na bazie gotowców.  Apartamenty z reguly też się dużo lepiej nadają na rózne grupowe posiadówki niż małe pokoje hotelowe.

najlepiej to zabrać własną kucharkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Spiochu napisał:

Nie trzeba. Możesz zjeść obiad w knajpie na stoku lub poza. Możesz zabrać autem małą lodówkę z gotowcami z cateringu.

Jak jest hotel z super żarciem to może warto dopłacić ale jak wyzywnie kiepskie to wolę własne, nawet na bazie gotowców.  Apartamenty z reguly też się dużo lepiej nadają na rózne grupowe posiadówki niż małe pokoje hotelowe.

Opisałem hotel w którym byłem, stosunek jakości do ceny jest rewelacyjny przy pewnych założeniach. W cenie basen i sauna. Jedzenie bardzo dobre, wszystko w formie bufetu. W 4 osobowym pokoju są 2 osobne łazienki. Na wyjazd szkoleniowy nie jedzie się walić gorzołę, bo taki wyjazd traci sens. A jak chcesz wieczorem pogadać, to jest lobby i zawsze można posiedzieć i piwko czy wino w towarzystwie wypić.

Oferty z karnetami zawsze są korzystniejsze niż kwatera + karnet osobno. Nawet w Livignio można pojeździć, tylko trzeba jechać np. Teraz, a nie na Majówkę. Ja znalazłem ofertę w Livignio dla 6-ciu osób 7 noclegów + 6 dniowe karnety za 1000 euro za wszystkich. To dużo czy mało? 
pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Spiochu napisał:

Jak chcecie tylko  pić gorzałe to super wybór, ale  na narty bardzo słaby. Słabe trasy i dzikie tłumy na.....ych rodaków. 

 

 

To musi być strasznie traumatyczne przeżycie przebywać ciągle w towarzystwie alkoholików. Może zmień towarzystwo. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Marcos73 napisał:

Ja znalazłem ofertę w Livignio dla 6-ciu osób 7 noclegów + 6 dniowe karnety za 1000 euro za wszystkich. To dużo czy mało? 
pozdro

Znalazłeś czy z niej skorzystałeś?

Moi znajomi raz znaleźli tak dobrą że od razu przelali całość a na miejscu okazało się że pod wskazanym adresem była łąka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.04.2025 o 23:43, Spiochu napisał:

Jak chcecie tylko  pić gorzałe to super wybór, ale  na narty bardzo słaby. Słabe trasy i dzikie tłumy na.....ych rodaków.

Słabe trasy? Byłem tam w 2011 r. Myślę, że wiele się od tego czasu nie zmieniło. Oto moja krótka relacja, którą spisałem po powrocie. Na zdjęciach moja siostra. 🙂

Następny dzień spędzamy w Livigno po stronie Trepalle. Region Livigno dzieli się na dwa, niezależne od siebie, przedzielone samym miasteczkiem, odrębne domeny: Trepalle i Carosello. Ta ostatnia jest nieco większa pod względem łącznej długości tras, ale Trepalle ma je trudniejsze, bardziej urozmaicone. W sumie, w obu częściach, jest gdzie jeździć, ponad 125 km długości tras. W większości czerwone, mało niebieskich, nie brak też czarnych, zwłaszcza w części Trepalle. Pogoda dopisuje, dużo słońca, nie za ciepło, nie za zimno. Próbujemy wszystkich tras, z których najbardziej przypadły nam do gustu czarne z Della Neve i czerwone (z odcieniami czarnymi) schodzące na sam dół z charakterystycznymi odcinkami biegnącymi pod szosą. Super! Bardzo lubię taką kombinacyjną jazdę: trochę szerokich stoków, trochę wąskich, trochę lasku, przewężeń, niewielkich muldek.

livigno1.JPG

Następny dzień spędziliśmy ponownie w Livigno, ale tym razem w jego drugiej części – Carosello. Trochę tu inaczej niż po stronie Trepalle. W sumie więcej tras, w ogromnej większości czerwone, średnio trudne, rozległe, szerokie.  Jest gdzie pojeździć. Naszą ulubioną została Federia, wysoko położona, po drugiej stronie Carosello. Średnio długa, średnio trudna (mimo wszystko konkretnie czerwona), piękna.

livigno2.JPG

Śnieg boski, widoki wspaniałe, wokół pełno białych gór. Żyć nie umierać! Zjeżdżamy tam i z powrotem do upojenia. Przerwa na małe co nieco na wysokości prawie 3000 m i dawaj nazad.

Edytowane przez a_senior
  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...