-
Liczba zawartości
1 419 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
28
Zawartość dodana przez Victor
-
Powiem niesmacznie ,że masz zryty … 😉 zdecydowanie wolę balladę o cyckach
-
Coś w tym jest choć mi jeszcze daleko do technicznej jazdy aczkolwiek jadąc na halę zabieram głównie völkle z rockerem a dziś wziąłem dynki fisy i to inna bajka jazdy niby r ten sam ale jednak to zupełnie coś innego. Jak się dognie tą nartę to daje takiego kopa, że aż miło 😅 na gsach się nie znam totalnie 🤦♂️ choć przyjdzie czas i na nie ⛷️
-
Ta 😂😂😂a jak jedzie z koleżankami na drinki to nie problem 😂😂😂 nie bądź pantofel 😜 opcją drugą wyjazd w środę i czwarte/piątek rodzinnie ⛷️😉 a w sobotę do Madonny-ziomki bez twojej nawigacji drogę znają
-
Masz 135km i jakieś 3 godzinki jazdy 😉
-
Czekam już od paru dni na ofertę i jak nie było tak dopiero ty ogarnęłaś 💪👏💃- temat słyszałem przed publikacją na forum . Mi termin pasuje . Wchodzę w temat 😜 tam mnie jeszcze nie było 😂 pozdrawiam
-
Wiesz,ciężko pogodzić hmm nazwę to wiedzę naukową z własnym doświadczeniem szczególnie na etapie amatorskim ( okresie nauki) a jak dodamy do tego forum gdzie po drugiej stronie jest ktoś kto sprowadza Cię do parteru i wytyka to czy owo to jest jak jest. Mnie osobiście cieszą narty a wiedzę zostawiam innym przynajmniej na tym etapie 😉 oczywiście lubię wyłapywać konkrety między wierszami bo są bardzo interesujące ale też kij wsadzić czasem w szprychę bo narciarstwo nie ma jednego wzoru czy modelu . Możemy być ( etap amatorski ) świetnymi slalomistami a przeciętnymi zjazdowcami i odwrotnie zresztą dokładnie tak to widzę w świecie zawodników . Także trzeba się cieszyć z tego co mamy,co umiemy i czego się w najbliższej przyszłości nauczymy. Tak to widzę . A forum traktować z przymrużeniem choć czasem faktycznie można się złapać na nawalance słownej w tematach ogórkowych i oczywiste narciarskich czego osobiście tu nie lubię . No ale takie jest życie 🤷♂️co poradzić 🥳.
-
Oby koledze się chciało ja trzymam ✊ a to czy kupi x czy y nartę bez znaczenia swoją już ma i niech na niej zrobi krok (szus) w przód
-
Ja z tym nie dyskutuje bo piszesz z perspektywy 50 sezonów a ja na nartach dobijam może 100 dni. Będąc na hali wydaje mi się że potrafię wiele a jadąc w góry zaczynam od początku . Czyli nie jest to takie proste jak może się wydawać . To proces i trzeba być konsekwentnym a konsekwencja to nie tylko co chcemy ale też czy nas na to stać i czy mamy czas . Za klawiaturą wszystko jest proste ale pojechać za Adamem czy za Tadeo nawet na niebieskiej trasie powiedzmy na niedużych garbach to wyczyn który nie jest prosty. I żadna narta nie ułatwi kiedy jesteś w dupie z techniką ,
-
Oczywiście , ze nie mam bo widzieć a samemu pojechać to dwa różne światy. Sam na nartę już jako taką nie patrzę bo wiem,że to tylko dodatek który umożliwia cały proces. Także czy to leciwa czy nowa nie ma znaczenia choć nadal mam obawy przed długą na pełnej prędkości czy szeroką w puchu bo nie umie i tego jestem świadomy. Zwardoń i forumowe spotkanie to temat który prędzej czy później dojdzie do realizacji kwestia tylko odpowiedniego terminu , to wiem . A rzekę widzę taką,że doradzając komukolwiek kogo nie znamy błądzimy bo jeden może szybko zaadoptować się z dłuższą i w długim skręcie a drugi z krótszą i krótkim skręcie a kolejny w dupie będzie przez kolejne sezony i narta jakakolwiek nic nie wniesie , to jest długi proces nie na sezon i kilka czy kilkanaście dnie . Na początku tego wątku uważam,że daliśmy dobrą radę i tego powinien się kolega trzymać . W tym wieku i na tym etapie tylko fachowiec doskonale będzie wiedział co z nim czynić . Wybrał Adama słusznie to fachowiec który w tańcu się nie oierd…co ja osobiście lubię najbardziej. Albo się uczysz albo .. ah
-
Cześć Wczoraj widziałem i miałem coś odpisać a jakoś tak życie …, Osobiście jestem na początku -etap nauki więc gówno wiem ale jeżeli Jan jeździć nie potrafi to ja jeszcze z pieluchy narciarskiej tetrowej nie wyszedłem choć nieskromnie uważam że jakiś pampers już jest. W górach z nim nie śmigałem ale na hali miałem przyjemność więc jeżeli amatorzy będą na takim poziomie jak On to ja życzę sobie porównywalnego narciarstwa w jego wieku. Może przeskoczę a może nie czas pokaże. Temat nart personalnie dobranych to rzeka … pozdro sympatyczne może gdzieś kiedyś na jakiejś górce się spotkamy / kto wie?! Świat jest Mały 😉
-
Takie walki to norma wiadomo nie otwieramy i kasujemy ! Po problemie 🥳 Zdrowia życzę 😉
-
Z Visy zrezygnowałem teraz mam przypięty MasterCard do zwykłej płatniczej i działa tak samo,problemu nie ma i nie mialem tylko muszę za każdym razem potwierdzać płatność . Czyli nie ma lekko . Musisz znać pin plus nowy kod który dostajesz przy każdej transakcji. Nawet kartę mam przypiętą do iPhone’a taki Netflix czy młody gra na PS5 i chce coś kupić to mam powiadomienie czy akceptuję płatność czyli nie ma opcji,że z mojego konta coś na boku sobie on czy ktoś zapłaci . Przynajmniej póki co się nie zdarzyło 😀
-
Marku, żyjemy w czasach totalnie niesprawiedliwych czy nierównych a Ty głupi facet nie jesteś . Od podatków są instytucje które to powinny pilnować. W takiej Belgi dziś wpłacając do wpłatomatu powiedzmy 10 koła € nie minie dwie godziny jak już ktoś ze skarbowego lub bankowego zadzwoni co to za gotówka i trzeba się mocno tłumaczyć. Chatą za dwie bańki 😁 nierealny temat . Także do mnie te argumenty nie trafiają bo śmiertelnik/pracownik jakiejś ucieczki nie ma qwa zwyklej fury nie może odliczyć z podatku a co jakaś nieruchomość za szemrana kasę . Co innego legalny przedsiębiorca z szemranym interesem/dochodem na boku tu inne kalosze ale nadal są od tego służby które powinny to nadzorować. A czy nadzorują 🤷♂️
-
Cześć Wiesz,ja nadal młodo się czuję choć lata lecą ale najlepsze czasy to te które gotówka była w obiegu . Dużo zarabiałem ale i dużo wydawałem 😜 niestety komuś to przeszkadzało- komu to sam sobie odp na to pytanie bo militarnie rosną niesamowicie szybko a banki trzymają już od dawien dawna . Więc, może to nie niedźwiedź ze wschodu jest problemem ? 😉 pozdro
-
Wybierając się do Benekuxu gotówki nie wypłacicie ani w banku ani w bankomacie które zostały zlikwidowane . Banki zajmują się tylko papierkową robotą 😀. Porozrzucane bankomaty zamienili na punkty finansowe „cash” z bankomatami ( lub w każdej kasie sklepu spożywczego,z gazetami czy na stacji benzynowej jakieś drobne Wam wypłacą) o większej gotówce można zapomnieć żeby gdzieś z partyzanta wypłacić -tylko telefoniczne umówienie się z bankiem a to może potrwać nawet kilka dni. . Gotówka już dawno została wyparta z rynku. Kupując dziś auto, meble czy cokolwiek co kosztuje więcej kasy to chyba jedyne 10/20% wartości można zapłacić gotówką reszta przelew bankowy. Oczywiście są wyjątki ( ciapaci ) Ci nadal gotówkę uważają za najlepszą opcję płatniczą . W Belgii również jest uwierzytelnienie dwupoziomowe więc dziwię się Andrzeju,że szwagra ktoś oszukał . Mieszkam już długo a zakupy głównie w necie i nigdy nic ( odpukać) się złego mi nie przytrafiło . Z kredytowej karty zrezygnowałem odkąd weszła opcja kredytu przy karcie płatniczej i tu każde zakupy muszę uwierzytelnić albo przez aplikację rządową itsme albo przez czytnik do karty który otrzymujemy w każdym banku.
-
Szef wszystkich szefów tak przez najbliższe 5 lat a kto wie może i 10 😀
-
Co kraj to obyczaj. Jeszcze z 5 lat wstecz prawo jazdy były w formie książeczki jak za komuny czy lat 90 z PL 😀 Przy sprzedaży auta musisz zrobić przegląd sprzedażowy choć przegląd roczny masz ważny bo robiłeś go dwa miesiące wcześniej czyli jest ważny kolejne 10 miesięcy . W BE dostajesz jedną tablice rejestracyjna-tylnią , ta tablica może iść z każdym kolejnym twoim nowym autem , to bardzo dobre rozwiązanie . Przód dorabiasz sam . W dowodzie osobistym mamy kartę pacjenta, przy zmianie lekarza masz całą swoją historię medyczną ,każdą receptę itd. Podatki,wynagrodzenia czy nieruchomości ( akta) też już sa w wirtualnej bazie danych . Papierowych akt nikt nie dostaje. Brak internetu brak nieruchomości. 🤷♂️ 😅
-
Ktoś musi pilnować żeby z rurki nie spadła 😜
-
Wiesz, ja pracuję od dobrych 8 lat w innym systemie pracy( weekendowym) czyli poniedziałek-piątek mam luzik i mogę wyskoczyć na narty. Wcześniej kiedy się dorabiałem dużo pracowałem praktycznie 7/7 ale dziś mam to w nosie . Zacząłem oddychać . Także po niedzielnej zmianie która jest od 10-22 zamiast wrócić do domu jadę 800/900 km na narty. Poniedziałek zawsze traktuję zapoznawczo bez napinki . Wieczorem odpoczywam, dobry posiłek i dobry sen a wtorek/środa na maxa ile daję rady . Czwartek również spokojny i wieczorem wracam do domu . Jestem o 2/4 w nocy w domu i śpię ile się da . Piątek do roboty na nocną zmianę . Jeżdżę sam bo nikogo nie mam kto miałby w tygodniu wolne .Z pl dużo osób nawet z tego forum jeździ na weekendy co tobie proponuje bo sam z chęcią bym z takich wyjazdów korzystał jeżeli bym pracował w systemie tygodniowym .
-
Tak, dokument z przeglądu (kartka a4) karta pojazdu ( są dwie identyczne ) jedna w aucie druga w domu jeśli byś zgubił czy ktoś ukradł auto i oczywiście ubezpieczenie plus zapłacony podatek drogowy ten już jest w systemie więc po tablicach mogą cię zatrzymać jeżeli nie jest opłacony . Powinieneś również posiadać ale nie jestem tego pewny kwit od ubezpieczyciela w razie kolizji. Policja nawet po przyjeździe jeżeli jedna ze stron ją wezwie jest od kontroli tego co napiszemy wspólnie najważniejszy jest podpis( oczywiście nie musisz kwitu podpisywać) co będzie sugerowało dalszymi działaniami ubezpieczenia . Nikt nie dostaje jakiegoś mandatu za kolizję, stłuczkę czy punktów itd
-
Ale w pizde dostał a trzy dziurki chyba Cię nie przekonały bo mnie nic a nic
-
Tadziu rowerem więcej śmigasz jak śmiertelnik na narty tylko marzy 😅 także kominek,klawiatura i jesteś jak Marcel na kiblu 🥳 ja marzę
-
Ja nikogo nie chce oczywiście obrazić ! Ale w końcowych latach 90 podróż z Lubelszczyzny do Świecka trwala 12/14 godzin stara A2 następnie granica tu też można było sporo odpocząć i dalsza jazda . Dziś Benelux-Wawa robisz w 10/13 godzin bez napinki. Więc wyjazd na narty gdziekolwiek nie jest najmniejszym problemem . Tak to widzę .
-
Qwa często czytam jak te km to jakaś przeszkoda ciężka do pokonania . W dzisiejszych czasach w obecnej technologii motortracyjnej 1000km czyli max 10h jazdy to kpina . Kto nie daje rady to cipa ! Tyle mam w temacie km.