Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 13.02.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Można zrobić dużo ćwiczeń w domu . Na stoku , Podnieś wewnętrzna nartę . Stojąc na zewnętrznej , poprzez ruch stopa podnieś do góry dolna krawędź , 1 cm . Zaczniesz balansować na wewnętrznej krawędzi . Biodro pójdzie do środka . Na stromym odcinku trasy podnieś tył wewnętrznej nartę i trawersuj w skos stoku, balans na krawędzi zewnętrznej, dolnej narty . Dużo filmów w sieci internetu . Zdjęcie do zobaczenia
    6 punktów
  2. Gratulacje dla Krzysztofa, ze mobilizuje Natalie i Rafała na narty. Cala rodzina jeździ w dwuwymiarowej płaszczyźnie , tzn przód / tył , góra / dół . Bardzo mocne ugięcie w kolanach powoduje zbyt duże odchylenie do tylu, w końcowej fazie skrętu . To z koleji zamiast większe zakrawedziowanie , wręcz przeciwnie zmniejsza go. Dlatego wszyscy maja problem z wykończeniem skrętu . Będąc na tyłach nart, aby rozpaczać nowy skręt cała rodzina wychodzi w górę , z wyprostowanym tułowiem . Aby rozpocząć nowy skręt , wypycha stopy w bok. I dzięki temu zaczyna krawędziowanie . To powoduje zbyt duży ześlizg boczny, skręty przypomina literę Z, a nie C, czy S. Natalia i Rafal, są bardzo zdolni i jeżdżą dobrze , ale... Natalia, kiedy ostatnio narty miały kompletny serwis , spody i krawędzie ? Moga tez być , złe dopasowane buty . Jeżeli , nie zmieni jazdy w 3 płaszczyznach, to tak już zostanie . To samo z Rafałem . 3 płaszczyzna , to ruch na boki ( lateral balance), musicie ja dodać . Plaski stok, Rozpocznij go ruchem stopami na boki , rolowanie , rotacja. Pozwoli to na przesunięcie twojego COM nad BOS, w tej płaszczyźnie. W momecie przejścia na nowe krawędzie ( inklinacja ),zacznij rotacje nogami. To pogłębi przesunięcie w tej płaszczyźnie , doprowadzi do angulacji i seperacji. I naturalnej antycypacji w kierunku nowego skrętu. Nie przejmuj się rękami , Walcz z podstawami. Pozdrowienia
    6 punktów
  3. @Victor nie będzie ale wpisowe do klubu jebniętych inaczej zostawił.
    4 punkty
  4. Wytłumaczę Ci to z punktu widzenia największego forumowego melepety. Otóż najważniejsze jest wyważyć się na zewnętrzną nartę. Wyważenie na zewnętrzną nartę dla mnie to taki stan, w którym jeśli tylko chciałbyś mógłbyś podnieść wewnętrzną nartę i nie przewrócić się do środka. Brak tego wyważenia powoduje, że masz poczucie, że najdrobniejsze zwirowania pod nartą wewnętrzną chcą Cię przewrócić w którąś stronę. Wyważenie na jedną nartę osiągasz angulacją - biodra w rzucie na płaszczyznę narty lądują po jednej jej stronie, a głowa i nawet ramiona po drugiej. Kiedy staniesz na jednej nodze w kuchni też zorientujesz się, że masz tą angulację tylko minimalną. Jeśli umiesz stać na jednej nodze w kuchni, to umiesz też stać na jednej nodze w skręcie. W kuchni okaże się, że masz spory zapas kiedy już czujesz, że zaczynasz się przewracać i potrafisz wrócić do pozycji wyważonej i na nartach jest tak samo, więc nie powinieneś się tego bać. Wraz ze wzrostem prędkości angulacja będzie się zwiększać, powodując zbliżanie się COM do płaszczyzny ślizgu narty na którą masz wyważenie i będzie się zwiększać inklinacja w skręcie, ale to się dzieje już jakby podświadomie. Ćwiczenia: stanie w kuchni na jednej nodze, stanie na jednej narcie, jazda na narcie zewnętrznej (ale nie Javelin bo straszna kontra się przy nim pojawia)
    4 punkty
  5. Dzień dobry Po nocy zmroziło kaszę +1.5stC
    4 punkty
  6. No ten to ma dobrze blisko z Chochołowa, nawet towarzysko powinieneś przyjechać @Victor, bo gdzie się lepiej odkuwać, jak nie na świeżym powietrzu. Tabletkę to se mogę w domu zażyć, chociaż może lepiej po prostu tych rajtuz nie brać i stawkę podnieść, to się i na karnet zarobi.
    3 punkty
  7. Jesteśmy po 2 dniach w Bukowej Horze i 1 w Dolni Morava: - niedziela ciągły opad deszczy, mimo to trasy świetnie trzymały -wczoraj bez deszczu, na trasach od rana znaczne odsypy, mocno ciężki śnieg, sporo ludzi na stoku -Dziś DM: bez deszczu, trasy ciężkie, po południu to już na dole wesoło było. W najlepszym stanie czerwona na samej górze przy orczyku i czarna. - co jutro przyniesie - zobaczymy .
    3 punkty
  8. Pojeżdżone na spokojnie z familią. Na stoku meldunek o 14.00, mieliśmy wcześniej wizytę rodziny na miejscu. Weszły Kastle i...żałowałem. Bo karnet 2 godzin wykorzystaliśmy na D Fis. A tam czary, bo pod nartą bardzo twardo i porównując do wcześniejszych nartowań w ciągu dnia - niewiele odsypów. Trzeba było założyć GS na taki zacny warun. Po nartowaniu obiadek i rzut okiem na Luxtorpedę i peryferia: trasa B nie ratrakowana, Lux jechal na bieżąco, bez przerwy między 16.00 a 16.30. Efka była ratrakowana między 16.30 a 17.00. Zaczęło się robić zimno, na parkingu przy Luxie był 1st C i temp szła w dół. Sports Traker wypluł w totalu 13,92km w 1 godzinę 53 min. Poniżej kilka fotek, w tym nasza wspólna z kamerki internetowej.
    3 punkty
  9. Pochylanie się w bok czyli do stoku (inklinacja) to tylko przy małym nachyleniu, jeżeli zrobisz to za bardzo, to narty się ześlizgną, tu właśnie włącza się separacja (angulacja z której się tu nabijają), upraszczając dół idzie do stoku, ale góra od stoku, to nawet na stojąco się ćwiczy, przykładowo stojąc bokiem, na zewnętrznej narcie, wbijasz w dół stoku zewnętrzny kij. Sądzę, że i u Deb znajdziesz coś na ten temat, bo ona wszystko porusza.
    3 punkty
  10. Dziś podejście z buta na D Fis. Dobrze robi na tętno i pocenie się. Sports Tracker wypluł samego podejścia 50 minut, 1,15km. Zegarek pokazał 3000 kroków. Na D warun fantastyczny. W nocy ścięło, pod butem prawdziwy beton na całej trasie. Buty narciarskie nie zapadaly się w śniegu. Podejście solo, w międzyczasie pojawiła się szkółka narciarska i skuterem podjeżdżali do góry, żeby na krawędziach, na pełnym gazie cisnąć w dół; aż było miło popatrzeć. Potem będą mieć trening na kolanówkach, bo je rozstawili na dolnym odcinku, po lewej stronie. Zjazd asekuracyjny, bo tylko dzięki krawędziom GS można było zachować tor jazdy. Zjechałem na dół, a tu Żmija była już uruchomiona i testowana. No i wszedł bonus :-). Drugi zjazd już na większej prędkości, tylko krawędzie było słychać.
    3 punkty
  11. Narty z rana jak śmietana, dziś wejście na D
    3 punkty
  12. Swoje macie a cudze chwalicie 😉🥳 Zwardoń ! …na teraz nic więcej do szczęścia nie trzeba za te kluchy warto dymać km 😋Polska kuchnia mistrz nad mistrzem 👌
    3 punkty
  13. ale na filmiku "Rafał" jedziesz przed nim i bardzo fajnie to wychodzi. Mnie się najbardziej podoba Rafał, widać swobodę i radość z jazdy natomiast Ty i Natalia jesteście spięci jak by to była jazda obowiązkowa. Przypuszczam że Natalia chyba jest wieku mojej wnuczki (13), która im więcej miała szkoleń tym bardziej się zniechęcała.
    2 punkty
  14. A ja za gnoja pszczelarzem nie byłem ale Ule miałem i to dwie😉. Czasami się kłębiło. Adaś z tego zapasu coś jest dla mnie, Marasa nie dopuszczaj, zostaw dla Michała 1,5 piwa za ostrzałkę. Tzn. Wypij sobie pół piwka, zakapsluj i zostaw. Schowaj w bezpieczne miejsce. Nie wiem kiedy Maras przyjedzie, ja i tak będę wcześniej, bo nic nie zostawi. Jak zwykle. pozdro
    2 punkty
  15. Cuda sie zdarzają... zapewne nie bez powodu - wkładki carve ...tak sobie wykombinowałem 🙂
    2 punkty
  16. Się skuć nie może bo prostowanie/zginanie "młodego" musi mieć cd....- tak sobie myślę że obaj w butach przysiady robią.
    2 punkty
  17. Ożesz, jak na Ruchacze to Piotruś uważaj. Zabierz tabletkę dzień po. Bo jak Cię Maras złapie w kłębie i rajtuzy przetrzepie za te 0,5 ojro..... pozdrawiam i życzę tyle samo wyjazdów co zjazdów 😉
    2 punkty
  18. Nasza Beatka "zagęszcza kłąb" (cokolwiek to znaczy of course)... 😉
    2 punkty
  19. ..lub sztuczną inteligencję (coby sie lepiej pozycjonowało): - dla ambitnych: wzorowane na nartach komórkowych, wytworzone na wzór nart zawodniczych, najnowsze technologie... - dla amatorów: łatwe, wybaczające błędy, nie potrzebujące żadnych umięjętności czy śniegu......
    2 punkty
  20. Czasem są gorsze. Nowa niby ulepszona konstrukcja, a w rzeczywistości tańsza w produkcji i dająca inną albo gorszą charakterystykę nart. Tak się chyba stało w przypadku Atomica model S9 i pewnie inne z tymi płytkami na wierzchu narty.
    2 punkty
  21. @KrzysiekK maniera chowania rąk do kabury 😉 czyli cofania ich na biodra w niczym nie pomoże - nawet jak kijki teleskopowo zmniejszysz. Dodatkowo ten ruch, który zaczynasz wcześnie daje dużo rotacji - ja akurat nie lubię "polskiej szkoły" opartej na kontrrotacji ale dłonie spadające na biodro to tylko objaw problemu, który jest w linii barków a to momentalnie przekłada się na biodra i już dalej na kolana oraz co w sumie najważniejsze na to jak stoisz na stopie w bucie - wyrywasz się na palce tracąc kontrolę. @Adam ..DUCH 200% zgody - klasyczne, ślizgowe NW żeby poczuć układ, balans i sylwetkę. Pozdrawiam, M.
    2 punkty
  22. @KrzysiekK narta zewnętrzna z natury pozostaje zewnętrzną .. a dolna/górna to pomysł p. Zielonackiego podchwycony w nauczaniu a może odwrotnie, tak czy siak bez sensu .. bo jak powiedzieć, gdy teren sprawia, że zewnętrzna jest wyżej - znaczy się zewnętrzna jest górna ? Elementarzem w pracy z młodymi zawodnikami (jedną z wielu literek co pozwolą sklejać słowa) jest praca na jednej narcie. Znika rozkminianie dolna/górna/zewnętrzna/wewnętrzna bo jest jedną i pozostaje to co ważne - nasze ciało, nasz ruch. Nie żebym namawiał 🙂 ale w pełzających tu dyskusjach za duża narty w narciarstwie - a chodzi o ruch ciała. Reszta to tylko środki co pomogą bądź utrudnią M. Sam się skorygujęę - niezależnie od terenu narta górna w jeździe sportowej staje się często zewnętrzną 😉
    2 punkty
  23. jeszcze trenujemy, ja tyłem, ona przodem. Jak uczen przezyje szkolenie to i beda Alpy 😅
    2 punkty
  24. Stożek Wisła … polecono mi ten ośrodek … @Adam ..DUCH- dziękuję. Byłem dziś. W nocy był opad… ok 15cm świeżego, puszek. Jednak temperatura poszła w górę i z lekkiego zrobiło się lepkie i osiadło, więc nadal było bardzo przyjemne. O ile ktoś to lubi. Ja lubię. Sam ośrodek … po tym jak się tam czuliśmy, jak zostaliśmy potraktowani czuję się w przyjemnym obowiązku zareklamować. Dojazd do ośrodka - droga przez las. Chociaż komfortowa leśna droga to jednak biała, 4x4 przydatne. Ale wjechałbym tam pewnie i z przednim jedynie napędem. Należy pamiętać, że znam stok na Magurze Malastowskiej i takie leśne drogi mnie nie przerażają (nie było lodu, przyczepność dobra). 🙂 Na miejscu deja vu .. lepsze kopia Magury Malastowskiej. Drewniane budynki, dużo kamienia. Kasa w małej budce osobno. Patrząc na górę po lewej mamy klimatyczną restaurację z kominkiem. Wystrój - dużo drewna, piętro, wspomniany kominek, przyjazny uśmiech. Jak u babci. Dziś czynna była tylko czerwona trasa. Wyjazd w górę niemłodym już krzesełkiem dwuosobowym, prędkość przyzwoita, krzesełko trzeba umiejętnie obsłużyć bo może kopnąć w łydkę. Po zaprzyjaźnieniu było już bardzo miłe. Podczas jazdy w górę znów deja vu …. Las, śnieg na gałązkach, klimatycznie, żadnych bocianów czy pingwinów … przyroda, natura. 🙂 Na górze wysiadamy na prawo… teraz już nie jest tak milutko, bo zjazd wąski, potem też wywijasy z których mieliśmy uciechę… i jesteśmy na trasie. Początek niebieski z progresem, nastromienie lekko wzrasta, stok jest urozmaicony, na górnym wypłaszczeniu są hopki i trasa nieco ucieka w lewo aż do granicy z mocną czerwoną ścianką. Kontrastuje ona z górnym wypłaszczeniem i budzi lekki respekt ale po wjechaniu przyjaźnie zaskakuje. Pewnie dlatego że przygotowanie wzorcowe. Twardy trzymający sztruks posypany świeżym miękkim puchem. Ześlizg ,,na miednice,, prawie niewykonalny… trzeba to jechać, nie ma zmiłuj. Na dole … płaska patelnia. Kapitalne wypłaszczenie o urozmaiconej powierzchni. Czułem się jakbym za dzieciaka biegał po kwietnej łące na wakacjach u babci … jadę i ogromne pozytywne wow. Czasem skok się krótki trafił, czasem wziąłem górkę na kolana… Niesamowie. Na tym stoku było dziś może z 15 osób. Jeden instruktor, troszkę starszy pan jeżdżący cudownymi klasycznymi technikami - pozdrawiam! Dlaczego ten post napisałem?! Bo każdy wielbiciel nart ogarniający jazdę nieco lepiej ( bez przesady, jeżdżę mocno przeciętnie ) i przede wszystkim koneser zimy, wielbiciel przyrody, tego klimatu schroniska, zapachu żywicy … (nie umiem tak poetycko jak czuję) powinien tam przyjechać. Ten stok zasługuje na to, by go zareklamować. Komu polecam? … mój syn 17 lat nie chciał tam odpiąć nart. A zważywszy na to, że to klasyczny technokrata, jest to niewątpliwie sukces ośrodka. To tak trochę żartem … Nie jest to stok dla dzieci stawiających pierwsze kroki na nartach, nie ma oślej łączki ( ja nie widziałem) , nie ma taśm w tunelikach, basenów w pobliżu też nie widziałem … ale dzieci w wieku około 10 lat odważnie ogarniały ściankę pod okiem instruktora więc …. Jeśli szukacie narciarstwa w spokoju, na odludziu, ten stok jest ArcyZjawiskowy.
    2 punkty
  25. @Adam ..DUCH oni wolą dorabiać Słowaków niż własne podwórko ! Nie żałuj sobie tego wykwintnego smaku i do ostatniej kropli 🤣 Na zdrowie 😉
    1 punkt
  26. Idę do auta.......jechać nie zamierzam???
    1 punkt
  27. Może jeszcze @Victor dojedzie jak sie nie "skuje" całkiem w Chochołowie dzisiaj .... 🙂
    1 punkt
  28. Piotruś, proszę Cię, taki światły człowiek, erudyta pełną gęba i nie wie??? Kłąb, to to samo co głąb tylko pisane przez k. Jak pskiutas bez S, albo potop pisane wspak. Proste sprawy 😉 pozdrawiam
    1 punkt
  29. Na sprzedaż komórki heada na 2024 z wiązaniami 14 St freeflex lub demo. 3200 pln. Na zdjeciu przykład reprezentatywny 😉 dechy na sell nowe w folii.
    1 punkt
  30. No bo jak temperatura spada to pszczoły zagęszczają kłąb i specyficznie się poruszają żeby było w uproszczeniu cieplej więc myślę że w kontekście zlotu zabrzmi odpowiednio i wywoła uśmiech😝😎
    1 punkt
  31. Javelin a się boję bo trzeba dużo ruchów wykonać aby zapobiec wywaleniu się do środka. No bo … zrotować trzeba nartę wewnętrzną do równoległości i odstawić ją na śnieg 🤣
    1 punkt
  32. No tak bo szukając na płaskim siły odśrodkowej pozwalającej na inklinację będę potrzebował jakiejś prędkości i zakrawedziowania które da mi oparcie inaczej gleba do stoku. Mi się to epizodycznie włącza gdy trzymam wąsko narty i jadę kiwając się do środka… Chyba wiem o co chodzi…
    1 punkt
  33. Taka będzie.👍
    1 punkt
  34. Jest plan na środę, wybrać się na Rohače. Lexi wiem, że się wybiera, może jeszcze ktoś spod Krakowa? Szybciej każda minie autem przy żywej konwersacji. Pogoda się szykuje ładna, we wtorek trochę opadu.
    1 punkt
  35. Był plan na pobyt teraz w Val di Sole, niestety zapalenie oskrzeli córki przekreśliło ciśnięcie na krawędzi na GS w morzu sztruksu. Plan marcowy wygląda kusząco, lecz wszystkie wyjazdy na więcej niż 1 dzień robimy razem -> pracuję, żeby żona mi się narciarsko nie zastała, a córka szlifowała technikę. Wyjazd w marcu to córka poza szkołą, to tez nie wchodzi w grę... Zrobiłem teraz dwie godziny nocnych, gdzie ani B ani Efka nie były ratrakowane. Warun na GS oczywiście za surowy. Od razu weszły 70mm pod butem Kastle i...nagle zrobiła się super zabawa. Początek na rozgrzanie na Efce kilka zjazdów, potem rzut okiem na pustą B i...nie wytrzymałem. Miałem jednej z lepszych jazd na CG w warunie na swój sposób znakomitym: - pusto - zaczęło lekko ścinać stok, bo niebo bezchmurne i idzie mróz, szczególnie chłodno było na samej górze - odsypy czy muldy na pół chłopa wysoko - wymuszony tor jazdy przez geometrię w/w Szły krótkie skręty, na początku mocno siłowo, potem bardziej miękko. Przydałby się w takim warunie śmig. Nogi dobrze popracowały. Wyjeździłem się zacnie, aż ze mnie kapało, a jeżdżę tylko w kurtce i T-shirt oddychającym. Sports Tracker wypluł w 1 godzinę 58 minut w totalu 17,6km.
    1 punkt
  36. Ja też swoje laickie małe uwagi, choć może i po łbie od instruktorów dostanę. Natka - ma fajną pracę góra dół, kije całkiem całkiem, natomiast niepewnie samo stanie na nartach, są chybotliwe, robią trochę co chcą, albo problem z balansem i odpowiednim obciążaniem stopy/stabilizacją, albo za duże buty, albo oba problemy. Plus pochyla się do stoku cała, bez separacji, przez co też nie obciąży fajnie stóp i nie zaakcentuje skrętu, fazy sterowania etc. Rafał cięty skręt to sobie już dopracuje jeżdżąc, coś z instruktorem, bo daje radę. Na razie trochę park and ride, ale to powoli do ogarnięcia (też śnieg miękki, więc niepewnie). Natomiast przy klasycznym też jest sporo niepewności stania, co z resztą utrudniło mu skręt stop i władował się w siatkę, brakuje tu pracy górą. U ciebie z kolei jest inna niepewność, ostrożność, przez co nie ma takiego bardziej zdecydowanego krawędziowania, akcentowania końca fazy sterowania, może dlatego, że miękko (też miewam to uczucie), łapy z kijami idą do tyłu. Rytm wbicia kija też jakoś nie tak, nawet powiedziałbym że ciut za wcześnie i to powolne wysuwanie ręki pozbawia akcentu, wbijasz kij i dopiero wychodzisz w górę. Narty najfajniej były prowadzone w tej jeździe z unoszeniem wewnętrznej, jedziesz stabilnie, a potem dokładasz drugą i zaczyna się chwianie. Przez co nie ma akcentu z zejściem w dół i separacją.
    1 punkt
  37. Dobra rada koleżeńska z mojej strony 😏 najarany na jazdę jesteś (i bardzo dobrze) jak arab na kurs pilotażu 😁 dogadaj się z kobitą i jedź raz w sezonie w Alpy . Dasz w końcu GSom pojeździć i będziesz zadowolony jak ciul ,spotkasz fajnie zakręconych ludków 😜 może kogoś z forum . Sam piszesz że żonka dwie godziny i koniec a Ty się nawet nie rozgrzejesz. 15 marca jedziemy gdzieś do Tyrolu przygarniemy Cię,tylko dwa dni urlopu potrzebujesz.
    1 punkt
  38. Jak już człowieka ogarnia narciarska depresja z racji słabego warunu na stokach, to patrzę sobie na takie foto w apartamentach Czarna Gora i od razu nastrój ulega poprawie:
    1 punkt
  39. Początek z familią na Efce w lekkiej mżawce, z debiutami: córka wyzdrowiała po zapaleniu oskrzeli, ja pierwszy raz nowe GS Head na nogach [poprzednie wyzionęły ducha przy glebowaniu. Na Efce ludzi tłum, dużo szkółek, czas czekania do 15 minut. Dlatego od razu po drugim zjeździe w kiepskich warunkach -> odsypy, uderzyliśmy na Żmiję. Wybór padł na D Fis, bo wczoraj było tam najlepiej, tj równo, twardo i lodowo. Podczas przejazdu na Żmiję rzut okiem na Luxtorpedę, a tam...pusto. Oznaczało to, że muldy i odsypy na pół chłopa wysoko wystraszyły narciarzy. Dzisiaj mimo podobnej pogody warun gorszy. Pierwsze pół trasy z odsypami i mocno miękko. Dopiero druga połowa trasy była zacna, bo równo i twardo, można było szybciej pojechać. Poza tym pojawiła się kolejka do Żmij na jakieś 60 sekund z racji pustek na Luxtorpedzie. Kilka zjazdów D i test zjazd na C. Tutaj niestety na całej już długości miękko i odsypy. Wróciłem na D, tutaj moja druga, lepsza połowa trasy tez uległa degradacji, zrobiło się miękko z odsypami, więc zostało z 200-300m stoku gdzie można było pocisnąć. Potem powrót na Efkę przez Luxtorpedę i trasę A. Na A już bieda, na początku po lewej stronie wyrzuciłem poza stok dwa kamienie wielkości pięści i ominąłem w ostatniej chwili skały wystające spod muldziastego śniegu. Cała pierwsza połowa trasy A to mocne odsypy i lodowy podkład z przetarciami. Druga część bardziej stabilna, warun lepszy, ale bez szału. Dobrze że dziś w nocy idzie mróz na CG, to możliwe że odpalą armatki na górnych partiach i moje 65mm pod butem będzie się lepiej czuć. Ślizgi całe jakby co, krawędzie też. Poniżej kilka fotek plus screen ze Sports Tracker, 20km w totalu w ciągu 2 godz 32 min.
    1 punkt
  40. Do suszenia butów wyjąć kapeć i wkładkę pod kapciem - ten płaski plastik. Jeśli buty są suszone stale w pozycji pionowej to pod tą wkładka jest idealne miejsce na pozostałości wody. Nie ma stamtad szans odparować. Kapeć suchy a pod nim woda.
    1 punkt
  41. Dziś odwiedziny ale nie narciarskie w Lądek Zdrój. Wchodzą zdjęcia samego stoku, działa kanapa 4 osobowa i kotwica. Oraz fota Czarnej Góry wykonana z Góry Trojak koło Lądka Zdrój [fotka nie mojego autorstwa, sprzed 5 dni]. Odległość w linii prostej do CG 12km. Plus foto suweniru z Lądek Zdrój w ramach regeneracji 😁 Trojak (Góry Złote) – Wikipedia, wolna encyklopedia
    1 punkt
  42. Miękko ale nawet zacnie. Początek 2 godzin nocnych od 16.30 na B, jak pojawiłem się pod Luxtorpedą to dwa ratraki właśnie kończyły równać B. Wjazd na górę i od razu niespodzianka, ratrakowana była tylko dolna część trasy, mniej więcej od tej drugiej ścianki. Oznaczało to, że cały początek nie był ruszany od samego rana, muldy na pierwszym ostrym łuku na pół chłopa wysoko. Oczywiście miękko, czasami wychodził lodowy podkład, ale bez kamieni czy przetarć, śniegu jest naprawdę sporo. W tym warunie widziałem dużo upadków. Po pierwszym zjeździe od razu uderzyłem na Efkę, gdzie dokończyłem nartowanie w ramach rozjeżdżenia. Warun na Efce OK, po wieczornym ratrakowaniu trasa trzymała się nawet zacnie. Było miękko i pojawiły się potem małe odsypy, co nie przeszkadzało Kastlom jechać ciętym długim. I tu ciekawostka, po ostatniej glebie na high speed w CG skręca mi się lepiej niż dobrze w lewo, a w prawo coś mi nie bangla, zupełnie jak silnik rotacyjny w samolocie. Temat do sprawdzenia. Wieczorem spacer z familią [córka kończy zapalenie oskrzeli i do jutra włącznie ma przerwę od nart] i suczką Lolą. Wyłączyli Luxtorpedę ze względu na wiatr w międzyczasie. Kilka fotek poniżej, w tym autor posta i widok na całkowity brak do Luxtorpedy ze względu na warun na B.
    1 punkt
  43. Dziś przerwa od szkolenia … Szkola życia … Stozek Wisła ❤️❤️❤️❤️❤️ Klimat niesamowity. Kto był, to wie. Nachylenia zacne. Rano było twardo pod spodem a na to 20cm puchu. Teraz puch robi się ciężki. Radal carvinguje miedzy odsypami, Natka się męczy, ja w sumie też ale miękka jazda, zejścia nisko, wyjścia wysoko, generalnie trzeba bardzo miękko na nogach. Niestety na dole już puszcza nie hamuje wrednie. Doświadczenie kolejne.
    1 punkt
  44. Kontr rotacja , i jej kreowanie jeżdżąc na nartach dzisiejszej generacji , to przestarzała technika. Było o niej głośno,kiedyś, ale na dzień dzisiejszy nikt jej nie stosuje. Narciarze z małym starzem bądź nie właściwa technika , używają kontr rotacji do lepszego zakrawedziowanie , ale w większości wyglada to pokracznie , gdzie technika jazdy nie pokrywa się z szybkością ich jazdy. Dużo przykładów filmików na tym forum ,z pytaniem , jak jeżdżę ? Dla mnie wyglada to,jak reklama środków przeczyszczających, pozycja sedesowa i szybkość ponad idiotyczna, bo już nie mogę wytrzymać, ale jak zrobię pozycje kontr rotacji , to napewno docisne skręt. Muszę tylko uważać , żeby szuflada nie wyszła bo sam nie wiem czy to coś dobrego . Wiedząc, jak poprawnie zacząć skręt , poprzez odpowiedni ruch stóp i nóg, inklinacje , dochodzę do angulacji. Wynikiem tego jest seperacja . Ta powoduje ze górna cześć ciała jest skierowana w dół , rozstaw moich czubów nart pokrywa się z moimi ramionami . W krótkim skręcie , dlatego ze za bardzo go nie wykańczamy , chyba ze masz z tym trudności , wykończenie , ramiona skierowane są w dół , linia spadku stoku. Linia spadku stoku jako odnośnik , nie którzy maja problem ze zrozumieniem tej lini, to inna bajka . Zawodnik na zdjęciu, pokazuje angulacje , seperacja i antycypacje. Nie starajcie się marnować czasu na kontr rotacje , bo w większości wiedzie ona do Park and Ride. Masa filmów w internecie. To co napisałem , możecie zobaczyć na tym krótkim filmie . Nie ma tu kontr rotacji , jako ewolucji która jest lekarstwem na wszystko. Jest rozpoczęcie skrętu z rotacji stop na boki, co powoduje szybkie zakrawedziowanie przed linia spadku stoku . Zobaczcie na stopień zakrawedziowania . Pozdrawiam IMG_9095.MOV
    1 punkt
  45. Cze Ja to jestem pokroju tanio kupić, drogo sprzedać, nie dołożyć, a najlepiej to zarobić. Więc nie wiem. Daj na priv co masz, a po wczorajszej jeździe to już nie wiem czy szukam czegoś 🙂, bo chyba mam już od dłuższego czasu, ale o tym nie wiedziałem - do wczoraj. pozdrawiam
    1 punkt
  46. Mam 3 pary zapraszam, tanio nie będzie 😅 …a ogarniesz ? 🤣
    1 punkt
  47. Jak coś, toż zbieram takie. A tej nie mam w kolekcji, więc chętnie przytulę 😉 pozdro
    1 punkt
  48. Dzisiaj ktoś coś ? 😎
    1 punkt
  49. Ujezdzilem się. Koniec to trzy strzały na ratrakowanej świeżo b, z kolei d zachęcała do szybkiej jazdy, bo równo do końca, ciągnęło wilka do lasu, ciagle na e i f rozjezdzilem kazdy skrawek puchu, czekając na ratraka wlazłem na stok czarnej góry czyli laskiem i znowu po miękkim, a potem byłem pierwszy po drodze minąłem ratraki, nie myślałem, ze jeszcze jadą bo sygnałem było ruszenie kolejki, nawet odczekałem. Dzień udany, na koniec palnąłem młodego nartami w głowę, niosłem sobie, a on się ścigał i nie pomyślał ze coś za mną może być, wytracił mi te fis sl z reki tak przylomotal, a mama kazała mu przeprosić, wiec chyba jego wina... ech, życie. Teraz golonka z jelenia i kapuśniak w hubertusie...
    1 punkt
  50. Nie wiem, trochę niezwiązane więc wątpię, ratraki trzymają się od tych tras z daleka, ale górą przejdziesz kawałek i jesteś w dziewiczym puchu… nart nie porysowałem chyba…
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...