Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 08.04.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dzisiaj piękny, narciarski wypad. Śniegu jeszcze jest całkiem, całkiem, przez całą wędrówkę towarzyszyły mi dwa pieski, po drodze spotkałem jeszcze sarenkę. Serdecznie pozdrawiam.
    5 punktów
  2. Jak wiecie od początku mojej zabawy w narciarstwo jeździłem na narcie SL ale przed tym sezonem kupiłem używkę GS na której zacząłem coś jeździć dłuższym skrętem . Niewiele dni wyszło bo 2 popołudnia na Pitztalu i 5 połówek w Sappadzie ale zawsze to coś nowego dla mnie . Mam jeden film który nagrał kolega gdzie jestem widoczny bo reszta to luźne przejazdy z kamerą przednią i mnie nie widać więc niestety ale do analizy mam tylko ten, jak znajdziecie chwilkę i chęci to proszę o analizę bo to totalna nowość dla mnie . Do tej pory był fokus na krótki skręt i nadal tak pozostanie ale od nowego sezonu mam zamiar więcej pojeździć dłuższym skrętem i na dłuższej narcie . Film dziś również przesłałem do Tadeo ( widział go pierwszy raz ) gdzie zostałem wypunktowany a teraz czas za zacne grono forumowe 😉 Kilka stop-klatek choć pewnie sami wyłapiecie co istotne własnym okiem.
    4 punkty
  3. Kompletnie się z tobą nie zgadzam. Twoje owo "pompowanie" jest jedynie środkiem do uzyskania pewnego celu. "Pompowanie" takie świadome zaprowadzi nas do momentu gdzie jedynie niewielki ruch W uruchomi skręt a niejednokrotnie będzie to niemalże niezauważalny ruch sprowadzający się do zwolnienia i napięcia odpowiednich partii mięśniowych tak że "pompować" i jeszcze raz "pompować".
    4 punkty
  4. O tu jeszcze coś się udało nagrać ze środka sezonu. Takie tam dziadkowe dupowożenie ... mi było przyjemnie 😄
    4 punkty
  5. Volkl Race Tiger a u mnie tylko Tiger....?
    3 punkty
  6. Na tym stoku to wiele więcej nie trzeba, jedziesz w stacjonarnej pozycji jednym łukiem i spoko idzie, próbuj zagęszczać skręty, będzie się więcej działo, frajda ze zmiany rytmu, dogięcie narty i energia oddana, nawet na mało zaawansowanym etapie. Będzie brakować pewnych elementów na stromszym (z czym sam mam problem z powodu strachów). Pochylasz się całym tułowiem przy względnie słabej separacji, co na płaskim OK, ale na stromszym nie pozwoli odpowiednio dociążyć. Narty i podudzia w wielu momentach są nierównoległe, być może z obciążeniem górnej narty, ale to nie stały element. Na tych pierwszych 3 zdjęciach fajnie byłoby ustawiać tułów pod kątem, odstokowo, aby linia barków była równoległa do linii stoku. Fajną rzecz widać, że zaczynasz wchodzić na nową krawędź jeszcze jadąc w poprzek, dobry nawyk do nauki agresywniejszych skrętów. Jazda całkiem spoko. A technikalia Ci Tadeusz pewnie wyłożył.
    3 punkty
  7. Ekspert ze mnie żaden,ale masz potencjał na zajebistego narciarza. Jak w wielu dyscyplinach, każdy może jeździć i uprawiać,ale nie każdy ma predyspozycje. Ty masz. Pozdro. Ps. Wiesz że zawsze trzymałem za Ciebie kciuki jeśli chodzi o jazdę i podpowiadałem na ile potrafiłem, zwłaszcza że poważnie wracałem do nart w Twoim wieku.
    3 punkty
  8. Ale Cię młody "złapał" - bajecznie do dupy
    3 punkty
  9. Wewnętrzną/górną, jeżeli jedziesz ciętym to prowadzisz analogicznie do zewnętrznej, tylko w mniejszym stopniu obciążasz. W niektórych systemach ona nawet ma funkcję sterującą, pozwalającą zagęścić skręt, ale z tym trzeba uważać, bo może pociągnąć. Weź se wklep w internety hip dump to będziesz wiedzieć.
    3 punkty
  10. Czyli. Jeśli miliard Chińczyków zrobi sobie happening i każdy z nich będzie np. pięć razy dziennie przez rok karmił sieć informacją 2+2= 3,14 to za "jakiś czas AI będzie to podawać jako poprawne obliczenie i używać we własnych rozwiązaniach zadań. Czy dobrze myślę? Pamiętam jak pewien Londyńczyk zapakował na dziecięcy wózek komórki wszystkich znajomych, przeszedł się z nim po centralnych ulicach miasta i oczyścił je z ruchu samochodowego. Algorytmy Google Maps pokazały kierowcom w okolicy korek i zaczęli miejsca unikać. To wszystko robi się dość skomplikowane a przez to dość łatwe na ataki i manipulacje. p.s. nawet znalazłem film z tej akcji. Okazało się, że rzecz działa się w Berlinie 😄
    3 punkty
  11. Cofanie narty zewnętrznej nie jest tutaj istotne, popatrz na fotki tych dwóch instruktorów, które wcześniej wkleiłem i porównaj do Twojego układu na zdjęciu. Oni też mają wycofaną zewn. ale biodro nie jest zrotowane. Jeżeli jeszcze bardziej pogłębiłbyś rotacje wyglądałbyś jak Hirscher powyżej, ale u niego jest to wypadek przy pracy, chyba dojeżdża do mety?
    3 punkty
  12. Nie wiem czy dziadkowe: opanowanie jakiejkolwiek ewolucji, układu ( tanecznego czy gimnastycznego ) wymaga na początku opanowania tego w przestrzeni ( prawidłowe ułożenie ciała). Dopiero potem można pracować nad prędkością, szybkością itd. Jako układ to wygląda nieźle, więc teraz można jak napisał Mitek nieco odprężyć się mentalnie i jechać, jechać.
    3 punkty
  13. 2 punkty
  14. No w Białce to są nachylenia i trasy - na bogato😀. Ale dobra i mucha jak wpadnie do brzucha. pozdro
    2 punkty
  15. Cze Plan spalił na panewce, pogoda niepewna, a ja mam „ciocho” do tego ośrodka, 2x tam byłem i 2xdupa do kwadratu. Raz był taki opad że chodziła jakaś jedna kanapa z dupianą krótką trasą, a drugi raz to była taka mgła, że nie mogliśmy trafić na parking. Jak mam wstać o 4 rano o dymać 3,5 h żeby pocałować klamkę ( ma wiać pojutrze, ale ja jadę 😀) to PIERDOLĘ i nie jadę. No nie ma chemii między nami. Ale jest plan na przyszły tydzień. Nie zapeszam gdzie i kiedy. pozdro
    2 punkty
  16. No nie jest, ale to bardzo dobrze jeżdżący facet o wysokich umiejętnościach. Rally i jemu podobni, to osoby zajmujące się stricte technicznymi zagadnieniami, a Jeremi - jako były zawodnik jeździ jak się jeździ w światku sportowym. Załapał się na YT i pokazuje co umie i tłumaczy w przystępny sposób. Braku umiejętności nie można mu zarzucić, a że odbiega od wzorca jazdy amatorskiej, bo amatorem nie jest. Wspomniani rozpoznawalni narciarze, bardzo dobrze - podkreślam - jeżdżący na poziomie top level jazdy amatorskiej, na pierwszym lepszym GS z np. Victorem Mufa Jande dowiedzieliby się że są w czarnej dupie ze swoja piękną poukładana jazdą. Ale to inne światy. Sa Galacticos ale w swojej lidze. Jak kolega poniżej, też kozak - ale w swojej lidze. pozdro
    2 punkty
  17. Paweł nie pierdol proszę Cię. My nie jeździmy aż tak dużo jak Ci się zdaje. Masz halę pod nosem i to dostępną cały rok. W tygodniu masz wolne i robisz tylko w weekendy. Wiadomo masz rodzinę i inne obowiązki, ale 1x w tygodniu zawsze na hale możesz wyskoczyć - my niestety nie. Odległość masz taką jak ja do Białki. Jeździsz dużo i w fajne miejsca. Efekty musza być i są. Jazda fajna i spokojna. Bez szarpania. Błędy są - ale kto ich nie popełnia. Wszystko z biegiem czasu się ułoży - Tadeo pomoże i będzie git. My tymczasem z Marasem jutro Chłopok 😉. pozdro
    2 punkty
  18. Na filmach nie zobaczysz tego jaśniej. Filmy Smoka są świetne bo świetnie jedzie w różnoraki sposób i jest dobrze filmowany. To o czym pisałem jest dobrze wytłumaczone w LeMasterze. Jednak żeby bardzo dobrze jeździć na nartach wcale nie trzeba tego rozumieć. Może nie warto się w temat zagłębiać?
    2 punkty
  19. Bo za dużo jeździsz, a za mało czytasz, np. LeMastera. Gdybyś skręcał bardziej niż trochę, to też by było łatwiej.
    2 punkty
  20. pełny szacun z mojej strony, jeszcze na forum nie widziałem lepszej jazdy użytkownika
    2 punkty
  21. innym wyrażeniem jest "wpadanie w skręt" (w anglijskim "topple" "toppling"), dla mnie to taki raczej bierny ruch niż czynny szczupak, wynikający ze zmiękczenia nóg a potem braku napinania mięśni hamujących ten ruch, bardzo fajne uczucie swoją drogą, wymaga zawierzenia nartom, że utrzymają i podjadą pod COM.
    2 punkty
  22. Wg mnie nawet przerysowany ruch "pompowanie" nie jest zły w początkowym etapie nawet jak ten z niby zabawnego filmiku a.seniora. Miałem kiedyś przypadek. Ostatni zjazd po zdegradowanej stromej czerwonej,by dojechać do parkingu. Była z nami żona kolegi,bardzo początkująca,z płaczem już chciała schodzić z buta. Co robić szybki przyspieszony kurs jazdy. Mówię jedź w poprzek stoku przysiad,wyprost przysiad wyprost,przysiad wyprost, ręką do przodu wbicie kijka wyprost odciążenie skręt. Pomogło. Większym moim zdziwieniem było jak dwie osoby powyżej z problemami zaczęły naśladowaćby zjechać. Koleżanką cało zjechała i z uśmiechem powiedziała,ale fajnie,jeszcze raz bym zjechała. Tak że to działa.
    2 punkty
  23. Te moje uwagi odnośnie "ofiar" nauczania NW, nie odnosiły się do Krzyśka i jego jazdy, ale wyłącznie do filmu Reilly'ego. Sporo ludzi tak jeździ "pompując" góra-dół. Nie jest to zresztą bład, ale ograniczenie i pewnego rodzaju upośledzenie. Natomiast odnośnie Krzyśka wolę się nie wypowiadać. Wy widzieliście go w akcji i lepiej odczytujecie zdjęcia czy filmiki z jego jazdą. Takie krytykowanie czy chwalenie z tego co sie widzi na zdjęciach/filmikach jest bardzo zawodne. Też myślę, że na tym etapie nauki nadmiar teorii nie pomoże. Trzeba po prostu dużo ćwiczyć i od czasu do czasu dać się na żywo zobaczyć i skorygować przez jakiegoś fachurę. Ale będzie dobrze, bo to co najważniejsze Krzysiek ma. Dużo motywacji i pozytywnej energii. 🙂
    2 punkty
  24. Bardzo dobrze, że zebrał w jednym miejscu. Kiedyś dozował te filmiki,ale większość przepadła po pożarze serwerowni. Ty małolat to nie pamiętasz 😁😁
    2 punkty
  25. Andrzeju, myślę że Krzysiu jest ofiarą nadmiaru własnej wiedzy teoretycznej. Skleca wiele wątków do kupy i próbuje to przenieść na swoją jazdę. Lecz czasami przynosi to odwrotny skutek od zamierzonego. Choćby analiza filmu wrzuconego przez Ciebie Jeremiego - po co unosi rękę? Kto pierwszy odpowiedział? Zgadnij 😉? Niejaki p. Ligety w każdym skręcie pokazywał wszystkim gdzie jest słońce, a do jego jazdy nie można się przyczepić. Może moje obserwacje są błędne - ale moim zdaniem to Krzysiu chce zająć pozycję z poniższego zdjęcia, jednak ona jest wynikiem trochę innej mechaniki ciała. No można to wymusić opuszczając mocno zewnętrzną rękę - ale to nie o to chodzi. Kolejne to owo przesadne kucanie w skręcie, Krzysiu zakodował uwagi Piotrka Smoka ws mojej osoby. Ja jeździłem wysoko. Skutek - delikatny drift nart w czasie skrętu. Ja tego ani nie odczuwam, ani tego nie zauważam podczas jazdy. Ale sylwetkę obniżyłem NIECO i chyba jest lepiej. Moim zdaniem to znowu zlepek Krzysia przemyśleń, więc też obniżył sylwetkę do granic możliwości. Tylko Krzysiu jeździ wąsko i nie poszerza śladu w skrętach średnich. Peter napisał - zewnętrzna jest nieomal wyprostowana (zawsze jest ugięta, ale zdecydowanie mniej niż wewnętrzna), a Krzysio prowadzi narty wąsko i jeszcze w kuckach. No jest nisko, to fakt. W skręcie krótkim tez zbyt nisko, i amplituda zbyt duża NW. Jak pisał Mitek - owa bezwładność następuje w momencie zatrzymania ruchu i nie zależy od jego długości, a od dynamiki. To jest krótki ruch. Krzysiu się uczy i wychodzi mu to coraz lepiej - jest co poprawiać - najlepiej te widoczne i wskazane przez większość błędy. Może poćwiczyć superman-a, wciskając biodra w skręt - nie tworząc układu przez opuszczanie ręki. Podnieśc nieco sylwetkę i zniwelować amplitudę, a w skrętach średnich wygładzić obniżanie sylwetki. I to co wskazał Cheertan - musi wie nauczyć rozróżniać skręt krótki od średniego. Tors inaczej pracuje w średnim - nie szuka linii spadku stoku jak słoneczniki słońca przez cały skręt. Trzeba tez popracować nad wewnętrzna - bo tam się czasami cuda dzieją. Jak napisał Peter: "Obniżanie pozycji poprzez kucanie bądź rotacje i opuszczenie biodra to najgorsze co może zrobić początkujący narciarz, najgorsze bo po pewnym czasie jest praktycznie nieuleczalne. " U Krzysia jest chyba komplecik. Jeszcze jedno zdjęcie - zwróć uwagę na ślad - zewnętrzna idzie na krawędzi, za to wewnętrzna, ani na płasko, ani na krawędzi - tylko szura żyjąc swoim życiem.
    2 punkty
  26. No dobra, czyli muszę szukać analogii...zatem, czy człowiek, który nie zrobił kariery zawodniczej w NBA, Eurolidze, czy lidze hiszpańskiej, gdyż między innymi wzrost, kontuzje itp rzeczy mu w tym nie pomogły... Będziecie sprowadzać go do poziomu amatora? Czy jednak jest profesjonalistą, który zajmuje się nieco inną działką tego samego sportu? Czy zawodnika z PŚ może czegoś nauczyć, coś z nim poprawić np. PSmok? Proponuję nie negować umiejętności i pracy McGlashana, Bergera, Maruyamy i reszty świetnych narciarzy i nie przylepiać im łatek amatorów, tylko dlatego, że nie startują w Alpejskim Pucharze Świata. Wszyscy są zawodowcami i rozwijają ten sport, podobnie jak cała masa trenerów, którzy aby być najlepszymi w branży, wcale nie muszą i nie musieli być najlepszymi sportowcami w swoich dyscyplinach.
    1 punkt
  27. Drogie Narciarki, drodzy Narciarze, sezon niby definitywnie się kończy a tymczasem mój pies kompletnie zdziwiony, że mu woda w misce zamarzła 😉. Jeszcze jest nadzieja.
    1 punkt
  28. 1. Odchylnie 2. Usztywnienie 3. Przeciążenie wewnętrznej Piszę o wspólnych cechach z Tomalem. Na plus, że tu nie ma aż takiego tramwajarstwa. Odciążenie NW zbędne/zbyt duże, pogłębione przez ruch kijem - to ułatwiający wiele akcent rytmiczny ale w takim skręcie niepotrzebny. Pierwszy lewy skręt dość fajnie wyprowadzony, choć przez sztywność, raczej na promieniu. Kolejne skręty zdecydowanie skrócone... stracił na tym rytm jazdy, choć być może stok coś takiego wymusił. Pytanie czy była kontrola prędkości...? Pozdro
    1 punkt
  29. Kruca bomba, ratrak na trasie B:
    1 punkt
  30. 30 dni to niemało, licząc bez hali, wiesz że kluczem do dobrej jazdy jest dużo jeździć. Masz zapał i talent, to jest ważne . Nasz kolega z forum Tomek(tomal) też dostał zajawkę na szkolenia i jazdę.U Tadeo był wiele razy w sezonie i jeździł oprócz tego co 2 tyg na sezonówce z Jurasem , zrobił ogromne postępy,a też nie miał jak my rzut kamieniem w górki,bo jest z Torunia. Ale po osiągnięciu pewnego poziomu mu przeszło. Ja w pierwszych sezonach też jeździłem po 40 dni od lodowców zaczynając,na majówkach na Pitztalu kończąc, pomijając, że w góry mam bardzo blisko. To mi dało szybki progres. Ale z upływem lat i po kontuzjach coraz mniej zapału. A jak gdzieś wcześniej napisałem, czy jeszcze się chce wracać do nart,jak sytuacja nie pozwala na częstą jazdę. Z Tomalem masz dwie rzeczy wspólne - szkolił się dużo u Tadeo robiąc wielki progres i też był gnojony na forum.
    1 punkt
  31. Licentia poetica Marku. 🙂 Tak jak rzucanie się w skręt.
    1 punkt
  32. Nie pitol Mareczku , bo hala to całe 450m do utrwalania pewnych ćwiczeń jak najbardziej ale nic nie zastąpi różnych nachyleń stokowych czy warunków zmienno-pogodowych w których uczysz się ekstra a to już inne kalosze . Jak sam piszesz jutro masz Chopok 🤯 mi zostanie hala ale pewnie niebawem 😉 wyskoczę alpejsko jak będzie jeszcze dobry warun bo mnie nosi okropnie. Pozdro i dobrej jutro zabawy
    1 punkt
  33. tak 🤦‍♂️…wyłożyłem się już na pierwszym skręcie 🤯😂
    1 punkt
  34. Nie mam innego z długim 🤷‍♂️ ale liczę ,że dobre oko wypunktuje z tych kilku skrętów.
    1 punkt
  35. Maciek, a teraz proszę film, najchętniej w Twoim wykonaniu. Nic nie zrozumiałem z tego przekazu, a trochę skręcam. Zaletą Smoka jest to, ze mówi dość prostym językiem, a w razie konieczności wrzuci swój film. Ogranicza swój przekaz do minimum skomplikowanych zwrotów. Właśnie stworzyłeś pożywkę dla niektórych, co próbują zrozumieć rozkminiając węzły gordyjskie. Nie wspominam o enigmatycznym kącie platformy, bo nic w necie nie mogę znaleźć na ten temat. Kiedyś pisałeś, ale to było bardzo dawno. pozdro
    1 punkt
  36. Mówienie o carvingu bez poruszania istoty angulacji to jak zamawianie wódki bez alkoholu. Rozpoczynanie przejścia z pozycji odchylonej zdecydowanie zaciemnia temat jazdy z użyciem krawędzi jeśli nie wyjaśnimy o co chodzi( bo nie chodzi o inklinację). Co do inklinacji: nie ma sensu o niej dyskutować. W fazie prowadzenia skrętu jest efektem kierunku działających na nas przyśpieszeń ( Więc nie ograniczajmy się wyłącznie do grawitacji ) i jest efektem naszych nie dających się wyłączyć odruchów zachowania równowagi. Co do tz. rzucania się w nowy skręt to nigdzie się nie rzucamy (aktywnie) to narty wyjeżdżają spod nas ( podobnie jak rower wyjeździ spod nas żeby rozpocząć skręt) I nie mieszajmy rozważania dlaczego narciarz skręca z rozważaniem dlaczego narciarz nie przewraca się. O tym czy narta jedzie na krawędzi decyduje sposób jej obciążenia to i tylko to. Nie decyduje o tym: - inklinacja - zakrawędziowanie - prędkość -szerokość narty - promień taliowania narty. - większy lub mniejszy nacisk na nartę. Decyduje angulacja w stopniu gwarantującym takie obciążenie narty aby tz. kąt platformy był mniejszy od 90stopni, wtedy narta przestaje się obślizgiwać a zaczyna wgryzać się w śnieg. Decyduje wyłącznie kąt platformy a nie kąt zakrawędziowania. Pożądany stopień angulacji uzyskujemy kolanami( stawy biodrowe) czy biodrami Ustawienie bioder) magiczne słowo carving obrosło taka ilością legend, ze prawda ( fizyka) nie ma szans się przebić.
    1 punkt
  37. Taką ma sylwetkę. Dlaczego? Trochę tłumaczy to tu: https://youtu.be/gDD8rDJXMYE A ogólnie prezentuje się tak:
    1 punkt
  38. Jeżeli w punkcie drugim napisałem "rotacja bioder" a potem w rozwinięciu napisałem, o "rotacji", to naprawdę przy odrobinie dobrej woli można było się domyślić "czego rotacje".😵 W zrotowanym układzie nie może podnieść wewnętrznej, w każdym razie gra nóg jest ograniczona w zależności od skali rotacji, bo biodra są zblokowane, gdyby można było odciążyć wewnętrzną w tym układzie wtenczas rotacja biodra nie byłaby niczym złym. Poniżej tendencyjne i może mało reprezentatywne zdjęcie rotacji, ale dzięki temu lepiej widać o co chodzi.
    1 punkt
  39. pięknie, tak trzymać kondycję aby jeszcze z wnukami pojeździć
    1 punkt
  40. Mnie się to nie rzuca w oczy, ale pewnie coś w tym jest. Forma demonstracji, zaszłości zawodnicze? Podobnie jak z podszeniem prawej ręki. Chyba też trochę za szeroko prowadzi ręce. Dlaczego? Nie wiem. Jeremy nie jest jakimś narciarzem z innej planety. Daleko mu do takich science fiction jak np. R. McGlashan. Szczególnie to widać w muldach. Ale bardzo klarownie, przystępnie i w sympatyczny sposób składa te swoje filmiki. Bez wielkich słów i terminów. Był zawodnikiem, przez kilka lat uprawiał głównie GS, ale brak mu większych osiągnięć. Od kilku lat ma pełne papiery francuskie instruktorskie i trenerskie. Te filmiki przytuliłem do swoich YT. Inaczej nie mógłbym dodać tłumaczeń. Próbowałem pisać do Jeremy'ego, ale mi nie odpowiedział. W związku z tym pod filmami nie ma żadnych komentarzy, z których coś moglibyśmy się dowiedzieć. Np. krytycznych. W oryginałach trochę ich jest.
    1 punkt
  41. Dziękuję za informację. Myślę że na lekcje już za późno a z konsultacją to jest różnie . To jakiś Fachura bo pisze że jest lepszy niż Polski Instruktor zawodowy. Ciekawe jak do tego doszedł, że lepszy. Pozdrowienia
    1 punkt
  42. Ciekawi mnie dlaczego jest tak bardzo na tyłach nart, aż rażące . Gdyby to zmienił nie musiał by tak bardzo używać rąk i górnej części ciała . Jak jedzie w zielonych spodniach to wygląda normalnie , a tu jak by chciał na siłę skopiować postawę zawodnika . Wygląda śmiesznie , ale musi mieć jakiś cel. Czy tylko ja tak to widzę ? Pozdrowienia
    1 punkt
  43. Moje nisko to faktycznie naśladowanie @PSmok ale nie w kontekście Ciebie Marku. Tylko tak ogólnie bo mi się jazda Piotrka podoba wizualnie. O ile mogę się bawić i realizować Twoje uwagi co do reszty, to jeśli chodzi o wewnętrzną, to ja za ch.a nie wiem co z nią zrobić i bez @Adam ..DUCH albo innego szpeca ja tego nie poprawie. I jak sądzę nie da się też tego zrobić przez net. Dzięki Marku. Wszystko bardzo przystępnie opisałeś. Wyjaśnij/cie mi jeszcze te "Obniżanie pozycji poprzez kucanie bądź rotacje i opuszczenie biodra. Co to za figura ta rotacja i opuszczanie biodra? W jakiej to płaszczyźnie? Ja to robie? 😮
    1 punkt
  44. Nacisnąłem kijkiem wiązanie aby wypiąć but, a że stałem na lodzie to podciąłem sam siebie…
    1 punkt
  45. To takie pisanie starszego gościa, który chce sam sobie przypomnieć i podzielić sie z innym jak to drzewiej bywało. Sam lubię czytać takie historie innych. Ale prawda jest taka, że po okresie buntu i naporu, tak mniej więcej do 25 roku życia, potem była narciarska szarość. Raz, dwa razy w roku, Bukowina, Gubałówka, potem Słowacja, w sumie ok. 10 dni. A bywały lata bez, choć niewiele. Nawet w czasie pobyt we Francji starałem się wyjechać na tydzień w Alpy. Nielegalnie, bo poza feriami szkolnymi. I trzeba się było tłumaczyć z opalonych mordek dzieci. 🙂 A zresztą sam wiesz jak to jest. Praca, dom, dzieci, ograniczony urlop. Starałem sie śledzić co sie dzieje w narciarstwie, ale z daleka. Zreszta niewiele sie zmieniało. Dopiero gdy dzieci weszły w dorosłość, a mnie przybyło wolnego czasu, znów mocniej wciągnąłem się. I zbiegło się to z początkiem carvingu. Zdjęcia mamy "odkryłem" przypadkowo dopiero w dorosłym życiu. Nawet nie wiedziałem, że była taką zapaloną narciarką.
    1 punkt
  46. Tu nie chodzi o to czy wracać czy nie wracać. Narty mniej taliowane czy też te nazywane "ołówkami" to pełno prawny sprzęt narciarski. Król jest nagi....to efekt ich użytkowania.
    1 punkt
  47. Życzę wszystkim forumowiczom, żeby potrafili w tak zamierzenie różnorodny sposób realizować przejście ze skrętu w skręt i prowadzić narty.
    1 punkt
  48. Tydzień temu wróciłem z Val d'Isere. Po wylądowaniu w Genewie ujrzeliśmy przedwiośnie. Wsiedliśmy do autokaru i po trzech gdzinach podróży zaczęła się piękna zima. Dwumetrowe zaspy, przyjemny mrozik, świetnie przygotowane trasy, sympatycznie ludzie. Przez siedem dni zjeżdżania pogoda nas nie zawiodła, narty i nigi też Hotel bardzo gościnny, 300 metrów od wyciągów i kolejek
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...