Skocz do zawartości

Materiały szkoleniowe


Adam ..DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, star napisał:

Są gorsze tragedie. Choćby stosunki międzyludzkie.

Stosunki międzyludzkie nie mogą być tragedią, bo są procesem. Mogą być: "tragiczne w skutkach". Tragiczny może być fakt a nie proces. Proces może być prowadzący do tragedii a tu typowym przykładem jest przecenianie własnych możliwości, łamanie odwiecznych zasad, igranie z bezpieczeństwem itd.

 

Edytowane przez Mitek
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Mitek napisał:

Stosunki międzyludzkie nie mogą być tragedią, bo są procesem. Mogą być: "tragiczne w skutkach". Tragiczny może być fakt a nie proces. Proces może być prowadzący do tragedii a tu typowym przykładem jest przecenianie własnych możliwości, łamanie odwiecznych zasad, igranie z bezpieczeństwem itd.

 

You are smart I am dumb

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, star napisał:

To pisz o materiałach szkoleniowych, a nie wymądrzasz się nt języka polskiego czy sztucznej inteligencji.

Bardzo fajnie się pisało dopóki się nie odezwałeś. Jak ktoś chce może sobie sprawdzić kto zaczął pisać obok. Goń się więc kolego poprawny, który ze wszystkimi na nartach byłeś tylko jakoś nikt tego nie wspomniał na forum, ze był z tobą.

Nie dziwne zresztą.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, jurek_h napisał:

Mam wrażenie że,  dziś "śmig" to trochę taka .............."jazda figurowa"

Sztuka sama w sobie dla sztuki.

Śmig można oceniać na punkty 😉

Zawodnicy, na bramkach tak nie jeżdżą.

Wiem, że tu przesadziłem bo tym typem skrętu bronimy się tam gdzie nie dajemy rady jechać tak jak byśmy chcieli 😉

Śmig to jedynie krótkotrwała konieczność stosowana wtedy jak nie da się jechać na krawędzi.

Nie ma więc mowy o rytmicznych powtórzeniach.

Oczywiście jest świetną wprawką do czucia i panowania nad krawędziami.

 

Hipotetycznie zakładając, że mam rację, śmig .......nie istnieje 🙂 

p.s. odbierzcie to co piszę jako konstruktywną prowokację. 

Cześć

No nareszcie ktoś coś wniósł konkretnego i PRAKTYCZNEGO do degradacji śmigu.

Moim zdaniem wytłuszczone zdanie powinno być nową definicją śmigu w rozumieniu narciarzy, którzy jedynie jazdę śladem ciętym uważają za jazdę. Osobiście nie jestem niewolnikiem śladu więc... wiesz.

Ale... z następnym zdaniem się nie zgodzę - zawsze możesz jechać rytmicznie. Były tu prezentacje "śmigu" kolegów, które łamały definicję śmigu - złamanie rytmu po błędzie, jazda ze zmiana toru - czyli jeden dłuższy. 

W śmigu Jurek nie chodzi o to że masz nie zmieniać rytmu ale że ten rytm ma być, więc możesz przyspieszać zwalniać - Krzysztof pamięta te zabawy - ale wszystko ma być rytmiczne. Również gdy przechodzisz ze śladu ślizgowego w cięty nie musisz zmieniać rytmu - sam wiesz.

Pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mitek napisał:

Bardzo fajnie się pisało dopóki się nie odezwałeś. Jak ktoś chce może sobie sprawdzić kto zaczął pisać obok. Goń się więc kolego poprawny, który ze wszystkimi na nartach byłeś tylko jakoś nikt tego nie wspomniał na forum, ze był z tobą.

Nie dziwne zresztą.

Już się gonię, a nawet śmigam, panie Kali. Wszyscy czasem piszą obok nie ma co urządzać inkwizycji ani do niej nawoływać. Nie mierzę swojej wartości ilością osób z forum z którymi byłem na nartach, a powinienem? Nie ma co się dziwić  jak Marceli szpak światu. Szczególnie, że wymieniałem swego czasu konkretnie kto i jak. No ale Mitek zawsze wie lepiej nawet jak go tam nie było - taki egzemplarz, co poradzisz?

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Mitek napisał:

Bardzo fajnie się pisało dopóki się nie odezwałeś. Jak ktoś chce może sobie sprawdzić kto zaczął pisać obok. Goń się więc kolego poprawny, który ze wszystkimi na nartach byłeś tylko jakoś nikt tego nie wspomniał na forum, ze był z tobą.

Nie dziwne zresztą.

I otworzyły się bramy piekła, wciągając nieszczęśnika @star, który to z nikim z forum na nartach nie jeździł. Nie to, co wniebowstapiony @Mitek, co z większością wspólnie po białych stokach hasał.

Jprd.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@a_senior Andrzej, narciarze z tamtych czasów wspominają, że zanim buty zaczęto podwyższać, to moda na te tricki Jet była tak duża, że z patyków do lodów i taśmy klejącej młodzi chłopcy spojlery budowali. Potem zaczęto Jet Stix produkować, więc moda była krótka, ale rzeczywiście musiała być powszechna.

Narty.thumb.jpeg.e26d585dd26c17e0812ce4f07585d318.jpeg

 

Ten "jet" w środowisko freestyle wszedł . 

Tu od 58 sekundy jedna z gwiazd tej mody Wayne Wong (ponoć zrobił z tego swój popisowy numer), próbuje to zademonstrować po latach, ale na dość równym stoku, w muldach, to było bardziej widowiskowe.

 

A w gazetach takie zdjęcia nakręcały naśladowców (Na zdjeciu J-C Killy uznawany za prowodyra początku technicznego, ślepego zaułka w narciarstwie)

jet-turn.jpg.6406b6efbb40dd6616ea45ef18b807a9.jpg

Potem srodowisko narciarskie, gdyż ponoć uszkodzenia wiązadeł były hurtowe, "wyleczyło się" z Jet i jak fajnie określono, odłożyło na półkę z napisem "co chcieliśmy tym osiągnąć?"

No ale takie historie są częścią rozwoju w każdej dziedzinie życia.

P.S. 

Post dla przekierowania emocji 🥴

 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...