Skocz do zawartości

Szkolenie "Level Up" styczeń 2026


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, jurek_h napisał:

Proponuję nie "rozjeżdzać" merytorycznego, informacyjnego tematu.

Tak to w życiu forumowym bywa. Wchodzimy w dygresje, które mają tendencję do puchnięcia. 🙂 I czasem jest przez to naprawdę ciekawie. W tym przypadku pojawił się interesujący problem. Czy osoby starsze, powiedzmy dla uproszczenia po 60., skorzystają z tego typu szkolenia? Czy jeszcze mogą zrobić postęp? Czy nie będą zawalidrogami dla innych młodszych? Nie mam na myśli siebie, bo w tym wieku sprawa jest jasna. Ale takie świeżo, a nawet niekoniecznie świeżo upieczone 60-latki? Nie mam własnych doświadczeń. Moje niewielkie doświadczenie instruktorskie sprowadza się do szkolenia ludzi młodych. Ale śledząc niektóre filmiki ze staży znajomych Francuzów, które bardzo przypominają to, co zamierza poprowadzić Piotr, myślę, że takie młode, sprawne "staruszki" jak najbardziej sie sprawdzą. Widziałem np. ich jazdę na początku i na końcu stażu, rozmowę z nimi, itd. Widać postęp i uśmiechnięte gęby. A to ważne, zwłaszcza w drugiej a nawet trzeciej 🙂  połowie życia.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, a_senior napisał:

Tak to w życiu forumowym bywa. Wchodzimy w dygresje, które mają tendencję do puchnięcia. 🙂 I czasem jest przez to naprawdę ciekawie. W tym przypadku pojawił się interesujący problem. Czy osoby starsze, powiedzmy dla uproszczenia po 60., skorzystają z tego typu szkolenia? Czy jeszcze mogą zrobić postęp? Czy nie będą zawalidrogami dla innych młodszych? Nie mam na myśli siebie, bo w tym wieku sprawa jest jasna. Ale takie świeżo, a nawet niekoniecznie świeżo upieczone 60-latki? Nie mam własnych doświadczeń. Moje niewielkie doświadczenie instruktorskie sprowadza się do szkolenia ludzi młodych. Ale śledząc niektóre filmiki ze staży znajomych Francuzów, które bardzo przypominają to, co zamierza poprowadzić Piotr, myślę, że takie młode, sprawne "staruszki" jak najbardziej sie sprawdzą. Widziałem np. ich jazdę na początku i na końcu stażu, rozmowę z nimi, itd. Widać postęp i uśmiechnięte gęby. A to ważne, zwłaszcza w drugiej a nawet trzeciej 🙂  połowie życia.

Andrzeju,wiek to tylko cyferki i nic poza tym 🤷‍♂️ Ostatnio w marcu bym u Tadeo na szkoleniu w grupie której była przesympatyczna parka prawie twoich rówieśników - mogli by być moimi rodzicami ( z daty) parę latek młodszymi od moich i zadaniówkę wykonywaliśmy tą samą . Czyli jak ktoś chce to wiek nie ma nic do rzeczy.  Chęci są najważniejsze i oczywiście stan portfela bo bez niego mało można . 
 

pozdrawiam 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Victor napisał:

Andrzeju,wiek to tylko cyferki i nic poza tym 🤷‍♂️ Ostatnio w marcu bym u Tadeo na szkoleniu w grupie której była przesympatyczna parka prawie twoich rówieśników - mogli by być moimi rodzicami ( z daty) parę latek młodszymi od moich i zadaniówkę wykonywaliśmy tą samą . Czyli jak ktoś chce to wiek nie ma nic do rzeczy.  Chęci są najważniejsze i oczywiście stan portfela bo bez niego mało można . 
 

pozdrawiam 

A sprawność fizyczna i kondycja? 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

46 minut temu, kordiankw napisał:

A sprawność fizyczna i kondycja? 

Zależy tylko od nas jaka będzie w wieku słusznym 😉

Życzyłbym sobie takiej sprawności fizycznej  i kondycji jak ten emeryt który może zawstydzić nie jednego …. w moim wieku a dla niego to chleb powszedni a gimnastyka poranna to jak poranna szklanka wody ( ilu pije ją codziennie ? a ilu robi codziennie gimnastykę ?) 

1000m przewyższenia na 33 km 

3c32e53b-e3e5-4d9c-a17c-207d90883c0f.thumb.jpeg.acd8a2f75e943664d9debee25807956a.jpeg
a na drążku takie cuda 

O narciarstwie nie ma sensu pisać.. 

A państwo w grupie z którymi jeździłem byli starsi od niego a kondycyjnie rewelacyjnie jak na ich lata . Można tylko trzeba chcieć ! 

 

Edytowane przez PaVic
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Marcos73 napisał:

ze

Oferta dobra, nie ma co narzekać. Cena przyzwoita, zważywszy na fakt, skąd przyjeżdża szkoleniowiec. Nauka tania nie jest, za darmo to nic nie ma. Cena jest przystępna. Ważne, aby grupa nie była 20 osobowa, czyli zbyt duża. Miejsce pewnie fajne, jak to w Alpach bywa. Wystarczający ośrodek do nauki, a pewnie i pojeżdżenia. Są osoby, które wolą szkolenia indywidualne i potrzebują dużo atencji, ja uważam, że szkolenia grupowe są lepsze. Można się tyle samo nauczyć w fajnym towarzystwie, a jakieś problemy i tak można rozwiązać indywidualnie, bo nie widzę przeszkód poświęcenia trochę uwagi kursantowi, gdzie reszta np. jedzie zadaniówki. Jak pisał Mitek, na małych górkach tez można szkolić i to skutecznie, ale minusem tego jest, że sprawdzian w realu (nawet po szkoleniu) lepiej wychodzi w Alpejskich klimatach, gdzie jest większa różnorodność tras nawet w "małych" ośrodkach, bo zwykle te małe to jak nasze największe. Sam pewnie bym się skusił, ale mam już zaplanowany wyjazd zarówno w grudniu (jak Adam organizuje), jak i w styczniu z chłopakami do FR. Kibicuję, żeby doszło do skutku, może na przyszły sezon Piotrek będzie mógł się wcześniej określić z terminem.

pozdro

 

@Gabrik pisze że grupa maksymalnie 8 osobowa 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, PaVic napisał:

 

Zależy tylko od nas jaka będzie w wieku słusznym 😉

Życzyłbym sobie takiej sprawności fizycznej  i kondycji jak ten emeryt który może zawstydzić nie jednego …. w moim wieku a dla niego to chleb powszedni a gimnastyka poranna to jak poranna szklanka wody ( ilu pije ją codziennie ? a ilu robi codziennie gimnastykę ?) 

1000m przewyższenia na 33 km 

3c32e53b-e3e5-4d9c-a17c-207d90883c0f.thumb.jpeg.acd8a2f75e943664d9debee25807956a.jpeg
a na drążku takie cuda 

 

O narciarstwie nie ma sensu pisać.. 

A państwo w grupie z którymi jeździłem byli starsi od niego a kondycyjnie rewelacyjnie jak na ich lata . Można tylko trzeba chcieć ! 

 

Ja na swoją nie narzekam, ale dlaczego większość wkleja tu linki ze sprawnością innych, pisze że wszystko zależy od nas, a nie pochwali się swoją sprawnością?„Życzyłbym sobie takiej sprawności w jego wieku”, to usprawiedliwienie dla swojego lenistwa. Ludzie mają wiele ograniczeń zdrowotnych i o wiele młodsi nie są tak sprawni jak nieliczni, których pokazuje się jako ponadprzeciętnych. Warto o tym pamiętać, gdy pisze się, że można, tylko trzeba chcieć.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, kordiankw napisał:

Ja na swoją nie narzekam, ale dlaczego większość wkleja tu linki ze sprawnością innych, pisze że wszystko zależy od nas, a nie pochwali się swoją sprawnością?„Życzyłbym sobie takiej sprawności w jego wieku”, to usprawiedliwienie dla swojego lenistwa. Ludzie mają wiele ograniczeń zdrowotnych i o wiele młodsi nie są tak sprawni jak nieliczni, których pokazuje się jako ponadprzeciętnych. Warto o tym pamiętać, gdy pisze się, że można, tylko trzeba chcieć.

Ja również na swoją nie narzekam ale póki co mam 46 lat a do emerytury jeszcze kawał czasu więc życzyłbym sobie bo co będzie po drodze to niewiadoma aczkolwiek pielęgnuje żeby była . Co do tej ponadprzeciętności to nie przesadzaj to trzeba lubić i robić. Wygospodarować trochę czas którego większość nie ma przez obowiązki albo przez lenistwo. A szkolić się można w każdym wieku bo wiek nie przeszkadza i do tego wyżej się odniosłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, kordiankw napisał:

Ja na swoją nie narzekam, ale dlaczego większość wkleja tu linki ze sprawnością innych, pisze że wszystko zależy od nas, a nie pochwali się swoją sprawnością?„Życzyłbym sobie takiej sprawności w jego wieku”, to usprawiedliwienie dla swojego lenistwa. Ludzie mają wiele ograniczeń zdrowotnych i o wiele młodsi nie są tak sprawni jak nieliczni, których pokazuje się jako ponadprzeciętnych. Warto o tym pamiętać, gdy pisze się, że można, tylko trzeba chcieć.

a czym jeszcze mają się chwalić, przecież wklejają zdjęcia i filmiki z wyjazdów narciarskich, pieszych, rowerowych, podnoszą ogromne ciężary- to raczej świadczy o ich sprawności

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Jan napisał:

a czym jeszcze mają się chwalić, przecież wklejają zdjęcia i filmiki z wyjazdów narciarskich, pieszych, rowerowych, podnoszą ogromne ciężary- to raczej świadczy o ich sprawności

Czasami ktoś jeszcze się pochwali, że wypił piwo, czy też inny trunek...

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Victor napisał:

Andrzeju,wiek to tylko cyferki i nic poza tym 🤷‍♂️ Ostatnio w marcu bym u Tadeo na szkoleniu w grupie której była przesympatyczna parka prawie twoich rówieśników - mogli by być moimi rodzicami ( z daty) parę latek młodszymi od moich i zadaniówkę wykonywaliśmy tą samą . Czyli jak ktoś chce to wiek nie ma nic do rzeczy.  Chęci są najważniejsze i oczywiście stan portfela bo bez niego mało można . 
 

pozdrawiam 

To jedna z wielkich ciągle powielanych bzdur. 

Nasze organizmy się zużywają - ich gwarancja to tak mniej więcej 40-ka. Reszta to okres pogwarancyjny. Chodzi o to aby ta równia w dół była jak najwolniejsza. Dlatego trzeba się ruszać, podejmować nowe "wyzwania". Ale z rozsądkiem, mieć na uwadze, że siła i tempo regeneracji już nie te. Także ewentualne urazy - mogą na długo nas wyłączyć. Jak będziemy o siebie dbali to być może zaskoczymy sprawnością tych dużo młodszych. 

Ale nie siebie. Kiedyś mogłem utrzymać 16 godz. wysiłku na pograniczu komfortu aerobowego, co jakiś czas go przekraczając. Potem się chwilę przespać. I następnego dnia powtórka. W kolejnych też. Teraz to abstrakcja bo, choćby odezwą się zużyte elementy i jak przegnę to następnych dni nie będzie. Inny poziom adrenaliny, testosteronu, inna akceptacja ryzyka.

Ta codzienna "walka" o sprawność (fajnie o tym wspominał parę razy @kordiankw ) to najważniejsza sprawa. Tym razem bez patrzenia na innych, bez rywalizacji, bez popisów. Dokładne przyglądanie się organizmowi, wyznaczanie celów na miarę. Celów aktualnych, a nie historycznych. Jak mój sąsiad z okolicy, co przygięty przez wiek dosłownie w pół robi rundę po okolicy. Wielki szacun dla niego - bo to na miarę treningu olimpijskiego. Ta codzienna praca nad sobą jest w pewnym sensie bardzo samotna.

Wiek to duże brzemię ale można sobie z tym poradzić. Sposobem. 

  

2 godziny temu, brachol napisał:

Czasami ktoś jeszcze się pochwali, że wypił piwo, czy też inny trunek...

Od pewnego czasu jest już wiadomo, że alkohol, w każdej ilości niszczy nasze ciało i mózg. W kontekście utrzymania formy jak najdłużej, głupotą jest napierdalanie "młotkiem" po swoich narządach i głowie, albo cioranie "papierem ściernym" po ryju. 

Edytowane przez Wujot2
  • Like 5
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wujot2 napisał:

To jedna z wielkich ciągle powielanych bzdur. 

Nasze organizmy się zużywają - ich gwarancja to tak mniej więcej 40-ka. Reszta to okres pogwarancyjny. Chodzi o to aby ta równia w dół była jak najwolniejsza. Dlatego trzeba się ruszać, podejmować nowe "wyzwania". Ale z rozsądkiem, mieć na uwadze, że siła i tempo regeneracji już nie te. Także ewentualne urazy - mogą na długo nas wyłączyć. Jak będziemy o siebie dbali to być może zaskoczymy sprawnością tych dużo młodszych. 

Ale nie siebie. Kiedyś mogłem utrzymać 16 godz. wysiłku na pograniczu komfortu aerobowego, co jakiś czas go przekraczając. Potem się chwilę przespać. I następnego dnia powtórka. W kolejnych też. Teraz to abstrakcja bo, choćby odezwą się zużyte elementy i jak przegnę to następnych dni nie będzie. Inny poziom adrenaliny, testosteronu, inna akceptacja ryzyka.

Ta codzienna "walka" o sprawność (fajnie o tym wspominał parę razy @kordiankw ) to najważniejsza sprawa. Tym razem bez patrzenia na innych, bez rywalizacji, bez popisów. Dokładne przyglądanie się organizmowi, wyznaczanie celów na miarę. Celów aktualnych, a nie historycznych. Jak mój sąsiad z okolicy, co przygięty przez wiek dosłownie w pół robi rundę po okolicy. Wielki szacun dla niego - bo to na miarę treningu olimpijskiego. Ta codzienna praca nad sobą jest w pewnym sensie bardzo samotna.

Wiek to duże brzemię ale można sobie z tym poradzić. Sposobem.

Od pewnego czasu jest już wiadomo, że alkohol, w każdej ilości niszczy nasze ciało i mózg. W kontekście utrzymania formy jak najdłużej, głupotą jest napierdalanie "młotkiem" po swoich narządach i głowie, albo cioranie "papierem ściernym" po ryju. 

Cześć

W tym wypadku Twój kategoryczny ton mi zdecydowanie nie odpowiada i... nie odpowiada prawdzie.

Organizmy zużywają się w różnym tempie - to cecha mocno indywidualna.

Poprzez systematyczny trening można wiele poprawić i wydłużyć żywotność. Czas regeneracji też można skrócić, czy tez utrzymać na dobrym poziomie przez dłuższy niż przeciętny czas.

Oczywiście, że z wiekiem zmieniają się typy aktywności czy też preferowane aktywności.

Pozdro

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie zdanie Mitka stanowi chyba podstawe... owszem, zmieniaja sie, a szczegolnie zmieniają sie mozliwosci. Latwiejszy staje się  wysiłek kardio, dlugi nawet bardzo dlugi i na przeciętnym poziomie. A niebezpieczne stają się nawet krotkie ale intensywne. Niestety do nich należa tez narty... 😞

Cale życie poruszalem się intensywnie, kiedys siatkowka i  biegi, kilomery i pietra na setkavh budów, pozniej rower i sportowe zeglarstwo ( to nie jest spokojny sport 🙂 ).  Gdy mialem >60 lat to swobodnie krecilem 50-100km po Beskidach ze stosownym przewyzszenie 1-2 km... mimo to 67 lat zaliczylem zawal ktory wyłaczył 1/3 lewej komory serca. Czy dość duża aktywność fizyczna pomogła, czy zaszkodziła? Czy bez niej  byłoby gorzej? Czy decydujacy byl prawie 40 letni stres prowadzenia firmy nadwagą (nie otyloscia wg BMI) w komplecie? Czy moze covid, ktory ponoć zaostrzał wszelkie ukryte dolegliwości?.... 

W sumie.... patrzcie na pesel i dopasowujcie do niego aktywność.

Pozdrawiam z portu w Sztynorcie

Mich20250730_174021.thumb.jpg.e4f3f9a412eba979148ca3c936718e71.jpg

 

Edytowane przez mig
  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

W tym wypadku Twój kategoryczny ton mi zdecydowanie nie odpowiada i... nie odpowiada prawdzie.

Organizmy zużywają się w różnym tempie - to cecha mocno indywidualna.

Poprzez systematyczny trening można wiele poprawić i wydłużyć żywotność. Czas regeneracji też można skrócić, czy tez utrzymać na dobrym poziomie przez dłuższy niż przeciętny czas.

Oczywiście, że z wiekiem zmieniają się typy aktywności czy też preferowane aktywności.

Pozdro

Mitek, nie ma się co oszukiwać, że się nie starzejemy. Bo to zaklinanie rzeczywistości. Oczywiście zgadzam się, że to zależy mocno od cech indywidualnych, ale każdy tego doświadcza. Jak się to będzie odbywało, to mamy dość duży na to wpływ. Jestem zwolennikiem aby to robić z głową. Różnorodnie się odżywiać i cokolwiek się ruszać. Im więcej tym lepiej. Praca też pomaga w opóźnianiu starzenia się. Im dłużej człowiek jest przydatny, tym lepiej. Niekoniecznie musi to być praca zawodowa.

pozdro

  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

W tym wypadku Twój kategoryczny ton mi zdecydowanie nie odpowiada i... nie odpowiada prawdzie.

Organizmy zużywają się w różnym tempie - to cecha mocno indywidualna.

Poprzez systematyczny trening można wiele poprawić i wydłużyć żywotność. Czas regeneracji też można skrócić, czy tez utrzymać na dobrym poziomie przez dłuższy niż przeciętny czas.

Oczywiście, że z wiekiem zmieniają się typy aktywności czy też preferowane aktywności.

Pozdro

Ale przecież dokładnie o tym napisałem. Można bardzo dużo zrobić, ale nie można powiedzieć, że wiek to tylko cyferki. Lepiej już było 😉

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Wujot2 napisał:

ale nie można powiedzieć, że wiek to tylko cyferki

Jak najbardziej można i to forum to tylko potwierdza. Większość tu piszących to 50/70+ którzy są aktywni sportowo a wiek/cyferki nikogo nie wykluczają ze szkolenia  😉 

pozdrawiam 😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Victor napisał:

Jak najbardziej można i to forum to tylko potwierdza. Większość tu piszących to 50/70+ którzy są aktywni sportowo a wiek/cyferki nikogo nie wykluczają ze szkolenia  😉 

pozdrawiam 😅

To się nazywa - iść w zaparte. Jeszcze raz.

Przecież inni potwierdzili to co napisałem! A, że jak się startuje z wysokiego pułapu i cały czas nad tym pracuje to można dużo i długo to inna sprawa. Na ten dobry stan, trudno w to uwierzyć, pracuje się już nawet w okresie dorastania. Trening sportowy w tym czasie pozostawia silny ślad mięśniowy (i pewnie nerwowy) umożliwiający skuteczny i szybki powrót do dużego wysiłku. Nawet po wielu latach przerwy. Codziennie, przez całe życie pracujemy na sprawność organizmu. Fundamentem jest ruch, który jest sprzężony z wydajnością umysłu. Ale nawet najlepsze nawyki nie uratują nas przed genetyką czy sumą obciążeń środowiskowych. Przeczytaj wpis @mig i jasno zrozumiesz, że wiek to nie są cyferki. To równia w dół. I niestety nie na wszystko mamy wpływ.

Nie zmienia to postaci, że tutaj na forum mamy pewnie górny centyl populacji ludzi bardzo sprawnych. Fizycznie i umysłowo. I ktoś z zazdrością oznajmi "wiek jest tylko cyfrą". Ale to populizm. Zrozumiesz jak przekroczysz kolejne magiczne granice. 

Edytowane przez Wujot2
  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wujot2 napisał:

To się nazywa - iść w zaparte. Jeszcze raz.

Przecież inni potwierdzili to co napisałem! A, że jak się startuje z wysokiego pułapu i cały czas nad tym pracuje to można dużo i długo to inna sprawa. Na ten dobry stan, trudno w to uwierzyć, pracuje się już nawet w okresie dorastania. Trening sportowy w tym czasie pozostawia silny ślad mięśniowy (i pewnie nerwowy) umożliwiający skuteczny i szybki powrót do dużego wysiłku. Nawet po wielu latach przerwy. Codziennie, przez całe życie pracujemy na sprawność organizmu. Fundamentem jest ruch, który jest sprzężony z wydajnością umysłu. Ale nawet najlepsze nawyki nie uratują nas przed genetyką czy sumą obciążeń środowiskowych. Przeczytaj wpis @mig i jasno zrozumiesz, że wiek to nie są cyferki. To równia w dół. I niestety nie na wszystko mamy wpływ.

Nie zmienia to postaci, że tutaj na forum mamy pewnie górny centyl populacji ludzi bardzo sprawnych. Fizycznie i umysłowo. I ktoś z zazdrością oznajmi "wiek jest tylko cyfrą". Ale to populizm. Zrozumiesz jak przekroczysz kolejne magiczne granice. 

Prawda jak zwykle jest gdzieś po środku.

Gdy zarejestrowałem się na forum (19 lat temu!!!), środowisko tutaj było o wiele bardziej masowe, a większość w wieku 30-40lat. 

Wtedy słyszałem teskty, że Ty młody to sobie możesz gadać, jak będziesz po 30-tce to będzie praca, rodzina, obowiązki i nie bedzie czasu na ćwieczenia. Przed 40-tką będziesz gruby i bez kondycji.  W pracy też spotykam rówieśników którzy z wyglądu bardziej przypominają emerytów. Praca w nadgodzinach, remonty na urlopie, zapijanie stresu alkoholem, pogawędki na palarnii. Presja by mieć większy dom czy droższe auto. Niestety koszty takiego życia są wysokie, a skutki w większości nieprzypadkowe. 

Oczywiście widzę też, że z wiekiem regeneracja już nie jest taka jak u 15-latka, pojawiają się zmarszczki a włosów na głowie nie przybywa. Jednak nachylenie tej krzywej jest bardzo zalezne od nas. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

W tym wypadku Twój kategoryczny ton mi zdecydowanie nie odpowiada i... nie odpowiada prawdzie.

 

Twój organizm cechuje się ponadprzeciętną odpronością, ale mało lotnym umysłem, dlatego nie możesz zrozumieć wielu kwestii. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Wujot2 napisał:

Ale nie siebie. Kiedyś mogłem utrzymać 16 godz. wysiłku na pograniczu komfortu aerobowego, co jakiś czas go przekraczając. Potem się chwilę przespać. I następnego dnia powtórka. W kolejnych też. Teraz to abstrakcja bo, choćby odezwą się zużyte elementy i jak przegnę to następnych dni nie będzie. Inny poziom adrenaliny, testosteronu, inna akceptacja ryzyka.

Dla mnie to była abstrakcja, nawet gdy miałem 20 lat i spędzałem 1/3 roku w górach. Gdy raz w życiu zrobiłem ponad 100km po górach to następnego dnia byłem inwalidą, a efekty odczuwałem przez kilka miesięcy. Może jednak Twoje znienawidzone pływanie wyczynowe w dzieciństwie wykreowało poziom cyborga? 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Spiochu napisał:

Dla mnie to była abstrakcja, nawet gdy miałem 20 lat i spędzałem 1/3 roku w górach. Gdy raz w życiu zrobiłem ponad 100km po górach to następnego dnia byłem inwalidą, a efekty odczuwałem przez kilka miesięcy. Może jednak Twoje znienawidzone pływanie wyczynowe w dzieciństwie wykreowało poziom cyborga? 

W apogeum trenowałem 7 godz.  dziennie, w soboty krócej. Niedziele były wolne ale... często na zawodach. Brrr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Wujot2 napisał:

Ale przecież dokładnie o tym napisałem. Można bardzo dużo zrobić, ale nie można powiedzieć, że wiek to tylko cyferki. Lepiej już było 😉

 

Cześć

Poczekaj, ja nie dokończyłem tamtego posta - musiałem wyjść pilnie.

Czyli to kwestia słów, semantyki... może.

Upływ czasu i postępujące starzenie jest oczywiste więc nie ma co się nad tym rozwodzić i może stąd niezrozumienie. Dla mnie określenie cyferkowe jest bardzo celną przenośnią. Łącząc aspekty fizyczny i psychiczny, który często ma większe znaczenie możemy w zaawansowanym wieku osiągnąć więcej, relatywnie więcej (może rzeczywiście piszemy podobnie tylko nazewnictwo inne).

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...