Skocz do zawartości

Sezon 2025/2026


grimson

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Lexi napisał:

I to jest ten pieprzony klucz..czasami kluczowe są minuty jak klapy na oczy lecą... czy zdążysz zjechać na parking?

 

..

mam nadzieję że każdy normalny kierowca nie pójdzie za radą forumowych exportów tylko zjedzie z trasy na nocleg 

Edytowane przez Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Lexi napisał:

I to jest ten pieprzony klucz..czasami kluczowe są minuty jak klapy na oczy lecą... czy zdążysz zjechać na parking?

 

..

Kiedyś na tą małą stację benzynową w Wrocławiu przy A4 zjechałem senny wypiłem parzoną kawę i kupiłem dwa duże redbule, pierwszy wypiłem jak ruszyłem drugiego za 15 minut i na następnym parkingu spałem jak dziecko 😁

Edytowane przez Mikoski
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, zając napisał:

Co do jazdy - to mnie też jakoś bardzo nie męczy, ale za to nudzi

Fakt, mnie też. Można włączyć audiobooka, ale ja tak nie robię. Troche myślenia, trochę gadania o ile się da i ma z kim... No i jak przyciśnie to trzeba się zatrzymać.

9 godzin temu, zając napisał:

Do tej pory nie spaliśmy jadąc do Austrii czy Włoch, ale do Francji rozważam każdą wersję, przy czym Znojmo od nas (z Katowic) to ok. 3,5godz więc za blisko na miejscówkę do spania.

Nie za blisko. Rano odpalasz w Znojmo samochód, włączasz tempomat i wysiadasz w VdS. 🙂 Ostatnie wyjazdy do Włoch tak właśnie właśnie załatwialiśmy. Polecam też Rosslwirt Rast blisko Salzburga. Oczywiście można jechać do Włoch jednym dniem z Krakowa czy Katowic (z Katowic jest prawie godzinę bliżej), ale w naszym wieku (mam na myśli siebie i żonę :)) nikt nas nie zmusza do takich wyrzeczeń. 🙂

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się przypomniało, gdy mowa o zasypianiu przy kierownicy. W dawnych czasach, chyba w roku 1981, były ogromne kłopoty z kupnem benzyny. A my chcieliśmy jechać naszym garbuskiem nad nasze morze. By zdobyć benzynę stałem calą noc w kolejce na stacji. Zdobyłem benzynę nad ranem. Rano, po 1h snu i wypiciu dużej kawy wyjechaliśmy. Co jakiś czas żona pytała czy nie chce mi się spać. Odpowiadałem, że nie bardzo póki co. I gdzieś w okolicach Częstochowy, a jechało się dość wąską drogą, nie to co dziś, nagle zasnąłem. A ściśle straciłem kontakt z rzeczywistością. Krzyk żony i... obudziłem się w samą porę. Mało brakowało. Prócz nas wieziliśmy naszego rocznego synka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...