Mitek Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu 48 minut temu, Gabrik napisał: Mitek, prawidłowo interpretuję, iż uważasz śmig za polską ewolucję, polski wymysł? Cześć Nie, no co Ty? To polska nazwa ale ewolucja jeżdżona wszędzie. Z pewnością nie jest to żaden polski wymysł tylko polska nazwa dla określonego typu jazdy, podobnie jak na przykład szus. Pozdro 1 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu (edytowane) 35 minut temu, Mitek napisał: Cześć Nie, no co Ty? To polska nazwa ale ewolucja jeżdżona wszędzie. Z pewnością nie jest to żaden polski wymysł tylko polska nazwa dla określonego typu jazdy, podobnie jak na przykład szus. Pozdro Myślę, że byliśmy obrażeni na niemiecko brzmiące nazwy. Pewnie to nasza swoista. pozdro Edytowane 2 godziny temu przez Marcos73 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu Śmig to - przede wszystkim - linia produktów do wykańczania powierzchni stosowanych w budownictwie. Jakie narty...??? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu (edytowane) 6 godzin temu, a_senior napisał: 🙂 Pochodzenie "wedeln" sam sobie znalazłeś. Odkąd poważnie jeżdżę na nartach, czyli od pierwszego zjazdu na nartach z Kasprowego w 1963 lub 1964, śmig już istaniał i był wyznacznikiem dobrego narciarza. Potem techniki się zmieniały. Ja robiłem kurs PI wg bodajże programu z 1966 r. Była pełna klasyka jak byśmy to dzis powiedzieli, skręty NWN, kontrrotacja (ale i rotacja), i oczywiście śmig w różnych odmianach. Kurs I robiłem bodajże 1972 r. na zupełnie zmienionym programie własnie opartym o Jouberta, avalement i te rzeczy. Była "kristiania odchyleniowa" i kuriozum - śmig "4". To "4" to od pozycji narciarza, jakby siedział na, powiedzmy krześle. 🙂 Potem jeszcze raz czy drugi przeglądałem polskie programy nauczania. Na szczęście wrócono do rozsądku. I w każdym z nich widziałem "śmig". Andrzeju, kto by to zapamiętał: a przy okzji 70 = 4 Edytowane 1 godzinę temu przez Maciej S 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu (edytowane) 6 godzin temu, a_senior napisał: Edytowane 1 godzinę temu przez Maciej S Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu (edytowane) 6 godzin temu, a_senior napisał: Edytowane 1 godzinę temu przez Maciej S Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu (edytowane) 6 godzin temu, a_senior napisał: Edytowane 1 godzinę temu przez Maciej S Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej S Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu (edytowane) 6 godzin temu, a_senior napisał: Edytowane 1 godzinę temu przez Maciej S Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano 10 minut temu Udostępnij Napisano 10 minut temu Oki, to trzymamy się obranej, historycznej linii. W czym super pomocna jest tabelka od @Maciej S 1955 - Kruckenhauser Wedeln "robi" show w świecie narciarskim. "...tylko szczególnie ważne, a nawet kontrowersyjne aspekty miały zostać zaprezentowane. Tylko Austria i kraje nordyckie spełniły tę prośbę. Pokazy rozpoczęła Austria. Grupa młodych zawodników zaprezentowała nową technikę slalomową, skopiowaliśmy merdanie psiego ogona. 9 młodych instruktorów oglądało pokaz i zadaniem było się tego nauczyć. Poszło świetnie, a oklaski są tak niezapomniane, jak szok wszystkich narodowości, bo tak doskonała praca nóg była niesłychana. Wszyscy machają! Totalne zwycięstwo techniki pracy nóg. Mimo uznania przez wszystkich, zdecydowania większość ekspertów dawała szansę tej technice tylko wśród narciarzy wyczynowych, jednak wielu, także dyskretnie próbuje. W roku 1957 kolejne InterSki, Francja i Szwajcaria nadal rotacja. Austria rozwijany i udoskonalony wedeln. 1959 (kwiecień) i kongres w...Zakopanem. Z uwagi na bardzo trudne warunki śniegowe, ta impreza to głównie wykłady i prezentacje w salach. Dla krajów wschodnich wszystkie tematy techniki i metodyki były interesujące. Największe uznanie znów dla Stefana Kruckenhausera, a entuzjazm wzbudził jego "Wedelfilm". Śmig pojawia się według tabelki w 1967, a przed tą datą mamy InterSki 1965 w Austrii. 22 kraje w tym pierwszy raz Japonia, która przedstawia dokładnie szkołę...austriacką. W ślady Austrii idą USA, Francja nadal trzyma się technik rotacyjnych. Kruckenhauser wzbudza poruszenie środowiska instruktorów, proponując skręt szeroki. Zarzuca mu się próbę odejścia od estetycznego stylu jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.