Jump to content

Gdzie na narty w dobie koronawirusa


Szabir
 Share

Recommended Posts

Od kilku dni na stoku w Lądku, przerabiam "Historię Narciarstwa". Jako, że wyciągi są "zamrożone" postanowiłem iść na zjazdy, wzorem zacnych poprzedników z buta.
Przyznam, że jest to dla mnie bardzo pozytywne, krzepiące oraz wyciszające.

"Ścieżka Zdrowia"

attachicon.gif20210122_144001.jpg

Przyznaję, ze taka forma Narciarstwa ma swoje plusy.
Kolejek do podchodzenia brak, sztruksik jest przez cały czas, jutro też idę. :D

attachicon.gif20210122_143250.jpg

attachicon.gif20210122_143347.jpg

attachicon.gif20210125_134253.jpg



Pozdrawiam.

 

Zazdroszczę. Powodzenia :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 759
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

To czemu inne miejsca sa zamkniete?

 

Można ale pod pewnymi warunkami (np. uczestnicy szkolenia) i niektórzy korzystają z tych furtek. Samego mnie kusi bo Cisowa jest blisko... tylko, że zrezygnowałem bo jednym z uzasadnień (pewnie niektórzy będą mówić, że bzdurnym - nie wchodzę w te dyskusje, nie jestem epidemiologiem) tego ograniczenia było, że w efekcie ludzi nie będą jeździć na dłuższe wyprawy na narty, korzystać z kwater, restauracji. Co prawda, ja nie muszę jechać daleko i na stoku jest orczyk, a nie gondolka wiec clue tego przepisu bym nie naruszył ale... jak pływam na falach i widzę, że pakuje się ktoś idąc moim "przykładem" to nie chce tego kogoś mieć na sumieniu i wychodzę. Tu też nie pojadę na stok, bo ktoś zobaczy, pojedzie z kwaterą, zarazi się = i będzie na moim koncie. Sumienie czyste. Właścicieli Cisowej mi szkoda bo poprzedni sezon mieli ciężki (to nie góry i o śnieg/warunki ciężko).ale to pieniądze. Moje podejście = nikogo nie zmuszam, nie namawiam. 

Link to comment
Share on other sites

Na bezrybiu i rak rybą-Cisowa

 

Nie taki znowuż rak, nachylenie stoku zdecydowanie wyższa liga niż Siglany czy Klepki, przejechać go czysto na krawędzi... Nowe narty pokazały moje niedostatki. BTW ani jednej ryski na ślizgach - kolejny plus dla Cisowej.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj po podpisaniu deklaracji o przystąpieniu do partii Strajk Przedsiębiorców pohasaliśmy z kumplem w Koninkach. Całkiem sporo ludzi na wieczornej jeździe. 

Ponieważ nie znam tego stoku, czy mógłbyś go porównać np. z Jurgowem czy Kotelnicą Białczańską ? Mam zamiar w przyszłym tygodniu wybrać się na 3-4 dni jak znajdę jeszcze 1-2 chętnych, bo samemu to trochę nudno :unsure:

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj po podpisaniu deklaracji o przystąpieniu do partii Strajk Przedsiębiorców pohasaliśmy z kumplem w Koninkach. Całkiem sporo ludzi na wieczornej jeździe.

 

Po co zostawać oszustem ? 

 

Dzisiaj (właściwie wczoraj) Lola w Szklarskiej - godzina 13-a. 

 

Q21RbeW.jpg

 

Hala Szrenicka - podejście na Szrenicę.  Z jednej strony słońce, z drugiej księzyc a pod nogami skrzypi śnieg.Jakieś wojsko próbowało zjeżdżać szlakiem zimowym - poza tym ludzi brak.

 

J5yCmhu.jpg

 

Przedwczoraj trasa nad Chatką Górzystów - zaraz po podejściu - czysta poezja. Spotkany jeden narciarz i pies. Piękny Wilczak Czechosłowacki.

 

ib6NS8z.jpg

 

Ale Polak potrafi :( A tak zostałoby trochę kondycji i godności.

 

PS: Jak wspomnę eldorado "przedsiębiorców" w całym 2020 i ceny w górach i nad morzem gdy nie można było wyjechać za granicę a w Polsce rezerwacja czegokolwiek była prawie niemożliwa to nie moge sie nadziwić jak mają czelność prosić mnie o jałmużnę w ramach tarczy numer któryśtam :/

Link to comment
Share on other sites

serio? To albo mi się tak strasznie na nim dłużyło, albo przyspieszyli. W Koninkach kiedyś miałam niezłą przygodę. Przywaliłam czerepem w lód / w kasku/ i pamięć mi się zresetowała. Złamałam też 2 żebra, ale o tym dowiedziałam się pare lat później.

 

Nieźle, no to wspomnienia niezbyt dobre ... Byłem w zeszły piątek- było ekstra, ale teraz to byłoby ekstra nawet na oślej łączce pod nosalem :)

 

P.S mój tata po 30-latach dowiedział się że miał kręgosłup złamany.... Ale na szczęście bez żadnych konsekwencji..

Link to comment
Share on other sites

Trudno tą traskę porównać do Białki czy Jurgowa, bo ma 300m przewyższenia, co na Podhalu nie jest spotykane ;) Jest też ona w starym stylu, tzn. dużo bardziej zróżnicowana: wije się przez las, posiada garby, w przeciwieństwie do białczańskich wylizanych klepisk.

 

 

Przewyższenie całkiem porządne. Szkoda jednak, że nie lotnisko. Trasy w starym stylu nadają się tylko do rekreacyjnego zwożenia. W innym przypadku możesz kogoś zabić na pierwszym takim garbie. Mimo wszystko, chyba przyjadę zobaczyć. Bycie "oszustem" według opinii forumowego krętacza, jakoś mnie nie zniechęca. ;)

Link to comment
Share on other sites

 

Paradoksem jest też, że KPN, chyba już jednak w ramach "normalnych" możliwości prawnych jakie ma, zamknął nartostrady w Parku. Na Loli czy Hali nie powinno Cię być. To nie są szlaki turystyczne! Oczywiście patrząc na gruncie prawnym. 

 

 

Skoro już jestesmy przy temacie przepisów - bo jak widze ogarnąłeś te werteryzmy - to jak to właściwie jest ? Rozmiem, że na stokach nie wolno czyli Lola, Puchatek itd - nie wolno. Koło stoków już wolno choć to nie są szlaki piesze ale zarządzenie covidowe nic o tym nie mówi, najwyżej jakieś przepisy leśne czy parkowe ale tu najwyżej mandat a nie Sanepid w trybie administracyjnym. Szlak z Hali Szrenickiej na Szrenicę - ten prosto do góry od schroniska jest zimowym szlakiem pieszym tak, jak i szlaki na grani czy zjazd z grani do Schroniska pod Łabskim Szczytem więc wolno :)

 

Szlaki biegowe w Jakuszycach nie są stokami więc wolno - choć oczywiście sa zamkniete :D

Link to comment
Share on other sites

W sumie nie czytałem, Od roku tu niczego nie czytałem ... Wpadłem tu by się dowiedzieć dokad na narty w dobie korionawirusa ale sie dowiedziałem,że na partyjna operatywkę :D :D

Po prostu uważam, że tłumaczenie policjantowi będac na stoku, że jest się na zebraniu partyjnym jest robieniem z siebie idioty. Jakoś nie wyobrażam sobie siebie w tej sytuacji.

Ależ ja nigdy nie twierdziłem, że ortodoksyjnie przestrzegam przepisów. Po prostu nie lubię krętactwa i robienia z siebie idioty. To bardzo proste. Czasem przekraczam szybkość jako kierowca (i to zupełnie świadomie) ale nigdy nie mówię, że śpieszę się do chorej matki. Ci ciekawe - gdy na pytanie "Dokąd sie Pan tak śpieszy" odpowiedziałem "do nikad, lubie depnąć" - policjant uśmiał sie i kazał jechać. 

Nie, nie tu boli. Różnimy się tym, że ja po prostu nie lubię krętactwa, cwaniactwa, wciskania kitu i tego zachowania, przez które czasem sami nazywamy "polaczkowaniem".

No widzisz, nie różnimy się, tez nie lubię krętactwa i cwaniactwa, czy też "polaczkowania", a widzę, że od razu mnie zdefiniowałeś. Gratuluję przenikliwości i przy okazji samozadowolenia. Bo jesteś lepszy. A dla mnie "lubienie depnąć" w miejscach niedozwolonych jest dokładnie właśnie tym cwaniactwem, bo kto mi co zrobi, skoro se lubię. "Lubię depnąć" i co mi zrobisz? A my byliśmy na nartach, z pełną świadomością potencjalnych konsekwencji, może Ci się nie podobać i tyle, ale nie rób z siebie lepszego.

Zwrot "robienie idioty" jest taki piękny, bo stawia człowieka od razu w pozycji niżej, a przynajmniej tak się używającemu wydaje. Ile razy go slyszałem gdy ktoś bardziej kręcił tyłkiem przy tańcu, popijał wódkę piwem, nosił dwie różne skarpetki, a nawet zakładał kapelusz, gdy nikt inny go przecież nie nosi. Nie wiem, czy wyobrażasz sobie siebie w tych sytuacjach, ale jeżeli nie to nie znaczy, że ta inna osoba robi z siebie idiotę. Dyskusja w internecie teraz regularnie polega na pokazywaniu swojej lepszości i poniżaniu innych właśnie w takich zwrotach, a to robienie z siebie idioty, a to łykanie wszystkiego jak pelikan. Motyla noga, jak ktoś w ten sposób pokazuje swoją niezgodę, to znaczy, że nie chce dyskutować. A jak nie chce, to po cholerę zaczynać? 

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie jest to sytuacja niezrozumiala (w sprawie "uzywania" stoku). jezeli przepisy maja na chronic, to foczenie czy chodzenie z buta w obrebie osrodkow jest jak najbardziej zdrowe I bezpieczne - bo niewielu jest takich, co to robia, dystans jest, Wiec aspekty zdrowotne nie powinny byc p.wskazaniem. 

natomiast dany osrodek moze miec klopoty, gdy cos sie stanie I nie bedzie mozna udzielic pomocy takiej jakw  normalnych warunkach -weic moze sie znalezc prawnik, ktory moze poszarpac osrodek.

 

BTW: w warunkach gdy osrodek jest zamkniety, powinno sie stosowac podobne zasady , jak w skialpinizmie: nigdy samemu, odpowiedni ekwipunek I  inne rzeczy, ktore robimy, gdy wlazimy bez pomocy wyciagow...

 

osobiscie na rowerze, biegowkach I nartach  maski uzywam tylko przy wsiadaniu I wysiadaniu z wyciagu, natomiast grajac w siatkowke (zaczelismy w ten weekend) trzymam maske caly czas na nosie I ustach....

mimo,ze jestem zaszczepiony (maski sa obowiazkowe I nie ma wyjatkow)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share


×
×
  • Create New...