labas

W moim rejonie (Pieniny) wysyp jest od tygodnia, wczoraj nazbierałem 142 prawdziwki.

Potwierdzam.

Też tam byłem w tym samym czasie, tyle że ja wariowałem nie na łodzi, a ,,dżipkiem'' w leśnych ostępach.

Ja wczoraj nazbierałem pełny największy kaster budowlany - same prawdziwki.

Wybacz, ale to nie była ,,zjebka''

Wybacz, ale to nie była ,,zjebka''

Skromności życzę, oraz opamiętania.

O strugu zapomniałeś.

Brałem świeczkę i żelazko, ale wpadłem jak mama ojcu koszulę wyprasowała świeczką. Na plecach miałem odciśniętą słynną siatkę na zakupy.

W siedemdziesiątych latach w górach mówiliśmy kanty, moje pierwsze narty były bez kantów, zrobione z jesiona.

Na Palenicy są dwie trasy, ale trudne, nawet ta tak zwana rodzinna, stwarza duże problemy.

Państwowa kolej linowa, zapracowali uczciwie przez parę lat, robili wszystko na ,,odpierol". Teraz naprawdę stoki są zrobione perfekt, ale ludzi brak. Są dwie trasy, zjeżdżasz do kolejki i nie widzisz żywego ducha i tak jest do 11.. Palenica jestg czynna od 8 rano.

Poważnie, pusto, aż głupio jeździć.🤣

Wpadnij na Palenicę w Szczawnicy, jest tak pusto że czasami się wkurzałem że nie ma z kim pogadać na krześle.

Co drugi dzień tam jestem i nie zauważyłem żeby coś mierzyli.

Tego akurat nie widziałem, w zamian widziałem prawego buta na lewej nodze, a lewego na prawej.

Na dachu mam 100% nachylenia, zjechałem raz, nigdy więcej.

Nie wpuszczaj ludzi w maliny.

Ucz się na tym co masz, szkoda kasy na nowy zakup - przeznacz na instruktora.

Dla mnie horror, nie znoszę sztruksu i idealnych warumków.

Nie pieprz, nawet w szkole lali, na pewno pamiętasz.

Marcos, kiedyś to nazywaliśmy dziećmi neostrady.

Dlatego śmiem twierdzić że pytający nie wie na czym jeździ, a jak jeździ zawarłem w pierwszym poście tego tematu.

To akurat komórka.

Pytanie zasadnicze, Sl czy Sc, bo to karkołołna różnica?