Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.12.2025 w Odpowiedzi

  1. Wróciło słońce Chmury jeszcze trochę walczyły, ale ostatecznie się wypogodziło. Dziś trochę mniej jeżdżenia, udało się odwiedzić knajpę Alpinn, polecam, naprawdę pyszne, choć raczej jako kulinarna ciekawostka, bo i porcje restauracjjne a nie narciarskie i cena wyższa. Na koniec jeszcze odwiedziliśmy Lumen Museum, też ciekawy przerwynik, choć pewnie lepiej odwiedzić gdy nie ma pogody.
    8 punktów
  2. U mnie dziś Peio - miły chilloutowy dzionek na koniec pobytu. Po 15:00 w ośrodku już pustki, wcześniej też jakoś tłoku nie było.
    7 punktów
  3. Tak się jeździ na nartach a nie jak ci wymuskani, sztywni i koniecznie dotykający biodrem śniegu instruktorzy.
    7 punktów
  4. Dlaczego Ty zawsze wybierasz terminy kiedy nie da sie jezdzic?
    3 punkty
  5. Oni tam w tym Ordo Iuris nie są zbytnio pruderyjni i wychodzą z założenia, że aby życie miało smaczek, raz dziewczyna, raz chłopaczek 😉
    3 punkty
  6. Cześć Oczywiście, że nie Marku ale jest też pewna granica obciachu... Pozdro
    2 punkty
  7. Samo Solisko to też bez szału.. to pozostaje Stok albo Stock
    2 punkty
  8. 2 punkty
  9. Zasadniczo brzmi to tak: jeśli zobaczysz mnie w „Halce” siedzącą na rowerze stacjonarnym, to nie wtrącaj się…zjeżdżam z górki 😉
    2 punkty
  10. Cześć "Badziewne Dynastary" - niepozorne dwa słowa wypowiedziane bardziej dla zabawy a jednak mogą zmienić kogoś przyjaznego w zaciekłego wroga czyhającego za węgłem ze śmiercionośnym narzędziem. Tak kończy się wyśmiewanie świętości. Tak brzmi mowa nienawiści. Tak wygląda brak patriotyzmu i hołdowanie komuszej schedzie... Pozdro A co do Kastli... są ludzie, którzy ślepo idą za modą, silą się na bycie oryginalnym naśladując wątpliwe autorytety...
    2 punkty
  11. rok temu w Zielu z frekwencją jak wyżej. poniżej fotka z I dnia Świąt, Gryglówka około godziny 12:
    1 punkt
  12. Lepsze warunki sa na rower
    1 punkt
  13. Ja bym powiedzial ze warunki srednie, ale patrzac na to ze wszedzie obok zielono to chyba niezle. Wczoraj grzasko, dzis lodowo. Chyba w srode bylo najlepiej. Ludzi bardzo malo, nieraz puste krzesla jezdza. Na pozostalych trasach zero sniegu wiec nie ma co liczyc ze otworza.
    1 punkt
  14. Chyba nie ma. Na pewno jest na Nowej osadzie i Hotelu stok. Istebna tez co roku miała na Złotym Groniu. Ja na swoim stoku tez organizuję. Co prawda to tylko 40 metrów długości, ale będzie ognisko, muzyka i zjazdach na byle czym. Może być nawet kajak😄
    1 punkt
  15. Zostały już tylko miejsca z dojazdem własnym..
    1 punkt
  16. Cześć Hmmm. Szczerze.. Nigdy w życiu nic nie zmywałem, to nie PŚ. Czasami zdzierałem metalową cykliną. Ale pobawić się zawsze można. Pozdro
    1 punkt
  17. Nie mam pojęcia. Ale dla mnie to kwintesencja stylu, umiejętności i radości z jazdy na nartach. Takiego narciarstwa chcemy 🙂
    1 punkt
  18. Mitek, to nie szata zdobi człowieka.. w narciarstwie jest podobnie. pozdro
    1 punkt
  19. Coś tam czytałem, że chcesz zjeżdżać, ale może nie o taki zjazd chodziło.
    1 punkt
  20. Ale Maras przynajmniej jesteśmy rozpoznawalni - ostatnio na Chopoku gość podszedł , pyta - Lexi?.. po nartach poznał (wiesz kto)... a przecież jakbym miał Atomiki albo nie daj Boże jakieś badziewne Dynastary to byłbym jak motłoch w szarym mundurku w Korei.. ;D
    1 punkt
  21. Podsypie się 2 łopaty i będzie..
    1 punkt
  22. Martwię się tą przestrzenią między 4 a 5 kupka śniegu ale w razie czego sie odepnie i się przeniesie ten metr
    1 punkt
  23. Dzięki za uznanie ale to spore nadużycie 😉 Wcielenia Jantarów były trzy. Wytwarzał je w Szczyrku, główny pomysłodawca i konstruktor. W tej samej technologii robione były także w budynku Aeroklubu Bielsko Bialskiego w którym mieszkałem. Trzecia wersja to wersja Byrdego z Kęt. W dwóch ostatnich miałem jakiś udział ale polegał na projektowaniu grafiki i jej drukowaniu na nartach. Jantar Bravo to................ja 🙂 Oczywiście te z Aeroklubu BB wytwarzałem fizycznie i technicznie sam dla siebie pod dyktando zarządzającego szefa technicznego Aeroklubu.
    1 punkt
  24. Jak widzę co wyprawiają z nartami pod knajpami, to mnie pusty śmiech ogarnia. Ja pierdolnę swoje na stojaku i mam w dupie. Muszę tylko uważać na rzygowiny potem. Mnie się podobają jednak. pozdro
    1 punkt
  25. Kupiłem i nie narzekam, narciarz z doświadczeniem po kilku zjazdach przyzwyczai sie do nart. W zasadzie każdy produkt z górnej półki mu spasuje. Ale ta szata graficzna niepowtarzalna @Mitek przemyśl sprawę, rzucają sie w oczy, małżonka mówi, że brzydszych nikt nie ma 😆
    1 punkt
  26. Ja ostatnio jechałem naszym nowym scudo, który na pierwszym zakręcie już zaczął napierdalać, myślałem że coś się zepsuło, a ten idiota zauważył znak z ograniczeniem do 40km/h. Potem siłowanie na jezdni z asystentem pasa. Nówka samochód i spróbuj to wyłączyć, jak nie wiesz gdzie co i jak. Lepszy był wspólnika koreańczyk, jedziemy autostradą, jak przypierdolił po hamulcach sam, to myślałem że przez szybę wylecę. A ten matoł odczytał znak ze zjazdu równoległej drogi - 60km/h tam było. A najgorsze, ze nie da się tego wyłączyć. pozdro
    1 punkt
  27. Jak ktoś długo jeździł bez ABS to wie jak hamować. Masz rację system na suchym wydłuża (czasami) drogę hamowania ale na śliskiej nawierzchni jest możliwość kierowania autem (warunek jeden-pedał w podłodze). Co do ESP to on może sporo zaszkodzić w ekstremalnych warunkach. Obecne systemy są skonstruowane przepraszam za stwierdzenie dla totalnych "nieuków motoryzacyjnych", którzy wierzą, że pomimo szybkości wszystko jest pod kontrolą bo mamy tzw. wypas w aucie
    1 punkt
  28. No ale w Alpach tak jest i nikt z tego nie robi afery. Bo to jest proste - przelot śmigłem średnio 5 tys. euro w Alpach. Ja mam ubezpieczenie Alpenwir - austriacki PTTK. Jest na cały rok i kosztowało jakieś 5 stówek za 3 osobowa rodzinę. Są narty, rower i piesze wycieczki - w górach w całej Europie. W wielu krajach możesz dopłacić jakieś frytki do ceny karnetu i jesteś ubezpieczony na podstawowym poziomie. No przecież nie jest to trudne. Ludzi nie trzeba zmuszać, tylko kierować na odpowiednie tory. pozdro
    1 punkt
  29. Cze @lubeckim lansowanie tezy, że nasz światopogląd jest najwłaściwszy jest skazany na porażkę. Zbyt duże ograniczenia, szczególnie w nieistotnych sprawach zwykle dają odwrotny skutek. Czyny powinny rodzić konsekwencje. Niestety mimo rozwoju, nadal jesteśmy w dupie. Ktoś kto jeździ bez kasku, ryzykuje tylko i wyłącznie utratą swojego zdrowia lub życia. Ludzie nie lubią ograniczeń, trzeba dać im jedynie wskazówki, zalecenia. Np. - możesz jeździć bez kasku/po alkoholu etc., ale jak coś się wydarzy to masz przejebane. I nie tylko, że jesteś kaleką, ale że zedrą z Ciebie ostatnią szmatę. Zapłacisz za akcję ratowniczą, transport etc. Nie bardzo rozumiem, dlaczego nie ma obowiązkowych ubezpieczeń przy uprawianiu sportów o podwyższonym ryzyku jak to jest w wielu krajach. Wystarczy stworzyć katalog aktywności, w których należy się ubezpieczać i tyle. Wszystkie akcje ratunkowe będą miały finansowanie. pozdro
    1 punkt
  30. @mig z dwa razy spotkałem się z takim rozwiązaniem, że od spodu w stoły wkręcone były haczyki i na nich wieszało się kaski - bardzo wygodne rozwiązanie.
    1 punkt
  31. Dla wszystkich "zamordystow".... na forum gdzies jest wątek o kaskach sprzed kilkunastu lat. Jakie tam pomysły wynajdowano by wszystkich ukaskowic to mała glowa, były i kary wiezienia. Minęlo nieco czasu i spokojnie, powolutku caly stok ubrał kaski. Bez nakazów, kar, regulaminow i sankcji. Podobnie jest z alkoholem i niebezpieczną jazdą. To co kiedyś było regułą, to obecnie jest wyjątkiem z powszechną dezaprobatą. Bez ustaw, nakazów i zakazów. Kask jest po prostu jak pisał Andrzej wygodny. Ma sporą wadę jednak. Gdy przy stoliku siądzie 6 osob to nie ma gdzie piwa postawić...... Tak przy okazji zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Jakos nie widzialem nikogo kto by wyszedl ze stacji i zaliczył małpkę bo musi.... moze kol Lubecki widział?
    1 punkt
  32. Dla bezpieczeństwa wszystko - potem nie ma problemu żebym kupił szesnastą parę nart -bo na nowych bezpieczniej.. 😉
    1 punkt
  33. Mówisz tak, bo jesteś geologiem. Mi ta wiedza jest potrzebna, bo jestem grotołazem. Statystycznemu sebixowi bardziej przyda się wiedzieć, co zabrać na wycieczkę na Babią Górę na wschód słońca.
    1 punkt
  34. Też mi sie tak wydawało, do czasu gdy 50 cm przede mną przeleciał w powietrzu deskarz z deską na wysokosci mojej glowy i predkoscia samobojcy. Stosuję zasadę przewidywania a jednak.... Nie wiem czy to argument za kaskiem bo gdyby polecial 50 cm w bok to pewnie bylbym bez glowy ale była szansa że może by źle trafił..... A Twój wątek o taktyce jazdy powinien być przyklejony na gorze forum....
    1 punkt
  35. Używam kasku, ale to mój wybór i moja sprawa, nikomu nic do tego. Akceptacja poglądów takich jak głosisz to prosta droga do akceptacji kolejnych totalitaryzmów. W imię czego tam chcesz, zawsze znajdzie się powód, w którym władza będzie chciała "uszczęśliwić" jednostkę. P.S. Mnie takie posty jak Twój niestety nie bawią, a bardzo smucą. Nie za bardzo rozumiem, jak można pochwalać jakiekolwiek przejawy zamordyzmu, nawet najbardziej oświeconego. Moja generacja przeżyła komunę, stan wojenny, gazowanie, pałowanie więc jesteśmy wyczuleni na kwestie wolności osobistej.
    1 punkt
  36. Włochy stały się w ostatnich latach lewackim stanem umysłu. Co ciekawe, rząd jest u nich prawicowy. Niezależnie od tego czy to ma sens, wszelkie formy przymusu powodują we mnie odruch wymiotny.
    1 punkt
  37. Troszkę wkurwiacie...😆 👍⛷️
    1 punkt
  38. no i widzisz - każdy Twój post jedynie potwierdza Twój wewnętrzny konflikt PS przy śmierci byłem kilka razy, pierwszy raz jako ministrant z ostatnim namaszczeniem dla sekretarza POP - wyjątkowej komuszej szui w zakładzie pracy ojca i dziadka. Ostatni raz w zeszłym tygodniu przy bardzo bliskiej osobie.
    1 punkt
  39. pięknie napisałeś Andrzeju. Przy tego typu dyskusjach zawsze żal mi tych wszystkich wojowniczych "ateistów", którzy mają potężny wenętrzny problem - ofecjalnie będą zaprzeczać do utraty tchu a gdy wybije ostatnia godzina zaczynają się modlić.
    1 punkt
  40. Tutaj łatwo nie jest, ale jakieś tam sposoby podobno są. Widziałem nawet kilka filmów na ten temat, a i w literaturze znajdzie się coś w tym temacie.
    1 punkt
  41. Pewność i dowody zdobędziemy prędzej, czy później...
    1 punkt
  42. Nie ma przesłanek, nie ma dowodów jest WIARA. Nie oczekuj dowodów weryfikujących słuszność wiary, nie dowodzimy prawdziwości wiary w procesie dedukcji czy rozumowania probabilistycznego.
    1 punkt
  43. Albo zbiór relacji osób, najlepiej spisanych. Mamy taki, co najmniej od 12 osób, zapisany w Ewangelii. 🙂 Czy im się tylko wydawało a może kłamali z powodu uwiarygodnienia dotychczasowych przekonań? Do końca nie wiadomo i dlatego tu kończy się racjonalizm a zaczyna wiara. Mimo wszystko te relacje są dla niektórych niezłą przesłanką wiary w zmartwychwstanie i życie wieczne.
    1 punkt
  44. najzatwardzialsze komuchy i ateisty też boją się 🔥 piekielnego
    1 punkt
  45. Czy są przesłanki, że jest to niemożliwe? Taki gen Jaruzelski, tuż przed śmiercią zmiękł i poprosił o obecność księdza.
    1 punkt
  46. Ma jaknajbardziej sens jeśli wierzymy w zmartwychwstanie, grzechów odpuszczenie i żywot wieczny amen
    1 punkt
  47. Na FB ktoś wrzucił posta z pytaniem, jaki utwór powinien być zagrany na twoim pogrzebie. Bank wg mnie rozbił kawałek „Wstawaj, szkoda dnia”
    1 punkt
  48. Weselej do czasu jak się smoła nie zagrzeje...
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...