Jump to content

Jakie narty do nauki, czyli newerending...


Gabrik
 Share

Recommended Posts

Super. Niestety realnie przejscie do poziomu z konca filmiku to "nieco" wiecej niz filmowe 11 min. Nawet ( a moze szczegolnie) na slalomkach 148 cm. 🙂

Edited by mig
  • Like 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, Jan napisał:

no ale chyba od czasu gdy zostałeś w 1988 roku instruktorem to jednak wiele się zmieniło ?

Tak patrząc we Francji na pracę instruktorów to zasadniczo przy małych dzieciach wielkiej różnicy nie ma (pług) - doszły jedynie różne zabawki na górce ale dorośli są prowadzeni zupełnie inaczej.

Ale ja uczę dokładnie tak jak w 1988. Konsekwencja i stabilność to podstawa sukcesu.

Pozdro

  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, mig napisał:

Super. Niestety realnie przejscie do poziomu z konca filmiku to "nieco" wiecej niz filmowe 11 min. Nawet ( a moze szczegolnie) na slalomkach 148 cm. 🙂

11 minut można co najwyżej z rana na tronie posiedzieć 😉

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Victor napisał:

Fantastyczny materiał filmowy algorytm podrzucił.

Jezeli już gdzieś byl na forum  to sorry nie widziałem jeżeli nie polecam zerknąć 

 

Uwielbiam takie filmy.Dzieki.

Muszę kiedyś popróbować figur z 1.20sek 😁

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Jan napisał:

z tego co sam kiedyś napisałeś to okres kiedy uczyłeś miał miejsce jakieś 20 lat temu - może być że w tym czasie zmienił się sprzęt i metody nowoczesnych instruktorów (Morgan, Spiochu, Ogorzałek, Tadeo) jednak dopasowały się do tego postępu ?

Janek, moim zdaniem uchylne tyczki, wprowadzenie nart taliowanych to była swoista rewolucja sprzętowa, przede wszystkim w sporcie, natomiast sama jazda - amatorska to raczej ewolucja. 20 lat temu - to już narty taliowane były bardzo mocno zakorzenione i wypierały systematycznie ze stoków narty proste. Sam śmig przeszedł modernizację i już nie wygląda jak kiedyś, dużo mocniej korzysta z geometri narty. Ale nadal to jest śmig. Jazda cięta wywodzi się ze sportu i praktycznie wszyscy z niej korzystamy. Bo to jazda szybka. Na mniej stromych odcinka, przepłaszczeniach fajnie się bujnąć na krawędziach. Narty jadą dużo szybciej, a przede wszystkim stabilniej niż na płasko (Szczególnie przy bardzo mocno taliowanych nartach). I nie ma nic w tym złego. Ważne aby to wprowadzać stopniowo do swojej jazdy, a nie od tego zaczynać. Kiedyś, na nartach prostych było trudniej. Sam początek był trudny, a w miarę zdobywania umiejętności jazda stawała się łatwiejsza. Teraz się zmieniło. Po wyjściu z pługu, a nawet go pomijając wystarczy delikatnie postawić narty na krawędzi i zaczynają skręcać. Jest to banalne. Ale to jest złudne. Dlatego popieram Twoje słowa, jedź w Alpy uczyć się jeździć. Tam gdzie są strome i wymagające stoki. Na popierdółkach, to można się tylko bujać. Jazda cięta na wysokim poziomie, jest bardzo trudna. Jest banalna na płaskich odcinkach, gdzie trzeba szukać prędkości, a diametrialnie trudniejsza, gdzie trzeba tą prędkość kontrolować. Na stromych odcinkach przede wszystkim uciekać z linii spadku stoku, a nie postawić narty na krawędzi i i wzdłuż tej linii jechać. Bo skręty powodują w tym przypadku przyśpieszanie, nie zwalnianie. Wielu później tak uczonych osób zderza się ze szklanym sufitem, bo niby robią wszystko jak trzeba, a narty jadą coraz szybciej. Tutaj wcześniejsze literki z narciarskiego abecadła są nie do przecenienia.

pozdro

  • Like 3
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

W dniu 25.09.2024 o 11:23, Gabrik napisał:

 

Teraz, można to łatwo przenieść na "nasz" świat, czyli dorosłych, ale dopiero się uczących.

 

*Wpis na podstawie kanadyjskiego systemu szkolenia.

 

No to wypada nieco z mojej strony nieco podsumować temat. Czasy kiedy mając 160 w kapeluszu i tato dał ci deski 200 - synek to są twoje nowe narty, a ty nie wiedziałeś czy spać z nimi czy też jeździć dawno minęły. Czas "klasyków" bezpowrotnie minął ograniczając się jedynie do polubień filmów na YT i ostatnich pasjonatów techniki klasycznej. Mamy czasy maszynowo przygotowanych stoków gdzie każda "czarna" jest do zjechania a "szwajcarski mur" ogranicza się do fotki z krawędzi, aperolem i zjazdem kanapą - byłem zobaczyłem jest fotka na FB.

Jakie więc dobrać narty do nauki...nauki adekwatnej do obecnych czasów. W oparciu o własne doświadczenie narciarskie i szkoleniowe oraz aktualny program nauczania SITN rekomenduję narty AM z wysokiej półki, wąskie pod butem (max70) i trzymając się uśrednienia ok -5 góra -10 od wzrostu - to dla narciarzy którzy chcą pozostać w kręgu czystej rekreacji, dla nieco ambitnych - tych którzy chcą się bardziej rozwijać polecam narty z grupy "cross" i tu zalecał bym zakup desek na wzrost lub nieco wyżej.

Na wszelkie wątpliwości w moim poście chętnie odpowiem....

  

  • Like 2
  • Thanks 4
Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, Mitek napisał:

Zapraszamy na Gardenissimę lub inną tego typu imprezę.

Byłem na Helmissimo, liczy się? Rozczaruję Grimsona - trzeba niestety kurwa skręcać... taka raczej wytrzymałościówka, w połowie się zorientowałem... ale powtórzyłem. Choć byłem takim przedskoczkiem, więc sztruksik jak marzenie.

Edited by star
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Marcos73 napisał:

Janek, moim zdaniem uchylne tyczki, wprowadzenie nart taliowanych to była swoista rewolucja sprzętowa, przede wszystkim w sporcie, natomiast sama jazda - amatorska to raczej ewolucja. 20 lat temu - to już narty taliowane były bardzo mocno zakorzenione i wypierały systematycznie ze stoków narty proste. Sam śmig przeszedł modernizację i już nie wygląda jak kiedyś, dużo mocniej korzysta z geometri narty. Ale nadal to jest śmig. Jazda cięta wywodzi się ze sportu i praktycznie wszyscy z niej korzystamy. Bo to jazda szybka. Na mniej stromych odcinka, przepłaszczeniach fajnie się bujnąć na krawędziach. Narty jadą dużo szybciej, a przede wszystkim stabilniej niż na płasko (Szczególnie przy bardzo mocno taliowanych nartach). I nie ma nic w tym złego. Ważne aby to wprowadzać stopniowo do swojej jazdy, a nie od tego zaczynać. Kiedyś, na nartach prostych było trudniej. Sam początek był trudny, a w miarę zdobywania umiejętności jazda stawała się łatwiejsza. Teraz się zmieniło. Po wyjściu z pługu, a nawet go pomijając wystarczy delikatnie postawić narty na krawędzi i zaczynają skręcać. Jest to banalne. Ale to jest złudne. Dlatego popieram Twoje słowa, jedź w Alpy uczyć się jeździć. Tam gdzie są strome i wymagające stoki. Na popierdółkach, to można się tylko bujać. Jazda cięta na wysokim poziomie, jest bardzo trudna. Jest banalna na płaskich odcinkach, gdzie trzeba szukać prędkości, a diametrialnie trudniejsza, gdzie trzeba tą prędkość kontrolować. Na stromych odcinkach przede wszystkim uciekać z linii spadku stoku, a nie postawić narty na krawędzi i i wzdłuż tej linii jechać. Bo skręty powodują w tym przypadku przyśpieszanie, nie zwalnianie. Wielu później tak uczonych osób zderza się ze szklanym sufitem, bo niby robią wszystko jak trzeba, a narty jadą coraz szybciej. Tutaj wcześniejsze literki z narciarskiego abecadła są nie do przecenienia.

pozdro

Dzięki temu, że poziom wejścia jest łatwiejszy więcej osób się nie zniechęca na starcie do tego sportu z pozytywnymi i negatywnymi tego konsekwencjami, warto jednak pamiętać o obydwu aspektach. Ja jednak zaczynałbym od marchewki nie od kija.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, grimson napisał:

To impreza dla wapniaków, brak tak adrenaliny.

Cześć

Rozumiem. Prawdziwa adrenalina to zapierdalanie bez kontroli między ludźmi a ogólnie dostępnej trasie a największa to sadzenie się długimi nartami na stojaku i opowiadanie bajek przy browarze.

Każdy kto ukończył w ramach zawodów - jako uczestnik w trybie sportowym - takie długodystansowe zawody jest naprawdę gościem. Ja uchylam czapkę i przyklękam z Szacunkiem.

Pozdro

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

 

Jakie więc dobrać narty do nauki...nauki adekwatnej do obecnych czasów. W oparciu o własne doświadczenie narciarskie i szkoleniowe oraz aktualny program nauczania SITN rekomenduję narty AM z wysokiej półki, wąskie pod butem (max70) 

Na wszelkie wątpliwości w moim poście chętnie odpowiem....

  

Narty AM te z wyższej półki to mają ok 86 mm pod butem a takich do 70 mm pod butem to nie znam. Aktualny program to ten z 2018 ? 

Edited by Maciej S
  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Rozumiem. Prawdziwa adrenalina to zapierdalanie bez kontroli między ludźmi a ogólnie dostępnej trasie a największa to sadzenie się długimi nartami na stojaku i opowiadanie bajek przy browarze.

Każdy kto ukończył w ramach zawodów - jako uczestnik w trybie sportowym - takie długodystansowe zawody jest naprawdę gościem. Ja uchylam czapkę i przyklękam z Szacunkiem.

Pozdro

Widzę że płyniesz.

Pisalem tu wiele razy, i napisze raz jeszcze: jadę szybciej przy pustym stoku. 

Dorabianie sobie teorii na siłę jest zwyczajnie puste.

  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Maciej S napisał:

Narty AM te z wyższej półki to mają ok 86 mm pod butem a takich do 70 mm pod butem to nie znam. Aktualny program to ten z 2018 ? 

Pewnie coś tam się znajdzie. A program z jest z 2018. Trwają prace nad nowym który miał być na ten sezon. Tam żadnych rewolucyjnych zmian raczej nie będzie (chyba). Rozmawiałem z Panem Wojtkiem Podgórnym - podobnież ma być zasygnalizowana kontrrotacja.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, grimson napisał:

Widzę że płyniesz.

Pisalem tu wiele razy, i napisze raz jeszcze: jadę szybciej przy pustym stoku. 

Dorabianie sobie teorii na siłę jest zwyczajnie puste.

Hmm. Ja płynę....???

Nie ma szans żebyś przejechał choć pierwszą ściankę na Gardenissimie, której uczestników nazwałeś wapniakami.

W otwartym ośrodku jeżeli nie jest to zamknięta i zabezpieczona trasa to coś takiego jak "trasa pusta" nie istnieje.

Pozdro

Link to comment
Share on other sites

34 minuty temu, Mitek napisał:

Hmm. Ja płynę....???

Nie ma szans żebyś przejechał choć pierwszą ściankę na Gardenissimie, której uczestników nazwałeś wapniakami.

W otwartym ośrodku jeżeli nie jest to zamknięta i zabezpieczona trasa to coś takiego jak "trasa pusta" nie istnieje.

Pozdro

To jest warun jak na zdjęciach, gdzie można szybciej jechać. Wejście z buta na szczyt i zjazd w dół o 8 rano, przy pustym stoku. Przy otwarciu stoku od 9.

Na prowokacje typu Gardenissime nie będę odpowiadał.

IMG_1340.jpeg

IMG_1336.jpeg

IMG_1337.jpeg

IMG_1338.jpeg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...