Skocz do zawartości

W koło komina👍


Marcos73

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 14.08.2023 o 23:22, star napisał:

A jak komary, między dwoma jeziorami. I konkretni jaka miejscówka może być na priva.

Komarów w tym sezonie mało. Wszędzie. Ze Smołdzińskiego Lasu pojechaliśmy (samochodem :)) do Gdańska, gdzie przespalismy noc, potem do Poznania, też jedna noc i powrót do Krakowa. Wszędzie prawie bez komarów. A miejscówka to "Nadmorska Strzecha" w Smołdzińskim Lesie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Dobry kierowca, który ma nawyki, refleks, doświadczenie i - jak to się mówi "orientuje się", będzie chwalił jazdę typu wolnoamerykanka.

W Polsce też takowa panuje ale nie ze względu na brak czy też nie respektowanie przepisów ale ze względu na ich ogólną nieznajomość i bardzo słabą umiejętność jazdy w sensie doświadczenia i odruchów. Wystarczy proste skrzyżowanie równorzędne czy zwykłe trzypasmowe rondo i większość już jest zagubiona a nawet spanikowana. Taka jest prawda.

A przecież zazwyczaj wszystko jest bardzo dokładnie oznakowane pasy namalowane itd. A ja już nie mówię o parkowaniu, które jest miernikiem wyczucia odległości, zachodzenia, rozmiarów itd.

Wolę Tunezję bo sprawa jest prosta a wykładnia jedna.

Pozdro

Cze

Chyba nam się tylko wydaje, że to wolnoamerykanka. Jednak obserwując z pozycji pasażera jak to się odbywa w Tunezji, dochodzę do wniosku, że po paru kursach taksówką poznałbym zasady ruchu, bo są bardzo proste. @brachol nie wiem czemu trąbili na nas, ale jako Europejczyk inaczej to odebrałem. Oczywiście mogę się mylić. Znaków praktycznie nie ma, chyba o przejściu dla pieszych także, chyba tylko przy szkołach, ale są progi zwalniające, bo to działa i są oznakowane. Jakieś ograniczenia, ale jakoś niespecjalnie zwracał na to kierowca uwagę. Progi wylane z asfaltu, nie jakieś badziewie poprzykręcane. Przed nimi takie szklane kulki zatopione w asfalcie na całej szerokości, chyba w nocy świecą. Mało policji w dzień, natomiast stoją na rogatkach, gdzie są szykany. Na motorynkach to dzieciaki jeżdżą, tam chyba nie ma na to uprawnień. Się uczą w praktyce od małego.

Generalnie, podoba mi się ten sposób jazdy i regulowania ruch. Zero świateł, ale rond od groma.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela po Pogórzu Cieszyńskim. 60+ km głównie po gospodarczych asfaltach, choć nieco błota w lesie też było. Poza rowerostradą wzdłuż Wisły raczej pusto na drogach...

Ustroń -Goleszow-jez Ton- lasem do Dziegielowa -szosowo do Cieszyna (niestety nowy właściciel browaru zlikwidował wyszynk niezlego piwa na Zamku) - lokalnymi dróżkami do Dębowca - Ochaby - Skoczow -Ustroń. 

Widoki chyba lepsze niż w górach a i nachylenie wyciskało solidne poty (chłodno nie bylo). Pierwszy raz zobaczylem ryby w jez Ton. Wyglądały jak metrowe pstrągi (???) -są na foto. Po raz pierwszy od kilku lat pojechałem ścieżką wzdłuż Wisly (Ochaby - Skoczow), niestety zniszczono fajną szutrowke po wale wislanym nakładając na nią potwornie krzywy asfalt.... katastrofa. 20230820_103348.thumb.jpg.3162b1a891a0ffb05b82afb072c9ff42.jpg20230820_110019.thumb.jpg.3c00b37ae261d3a98f4d690a62393346.jpg20230820_111533.thumb.jpg.3e7197720cdd6e6e5d7d97c5cde7820a.jpg20230820_120208.thumb.jpg.02e46c6f1b525aaa5cfb2f4730bf27d9.jpg20230820_131309.thumb.jpg.0c51fe44d8af36c05952818d73226760.jpg20230820_132540.thumb.jpg.e53adfd3071a3386e405e73bcd74b7ac.jpg20230820_134539.thumb.jpg.dad5e53cd0e840fcdcdfa64e57e87c8e.jpg

 

 

Edytowane przez mig
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę zdobyliśmy z chłopakami Przehybę, trasa z Limanowej, łącznie 130 km i prawie 2K w górę. Po drodze hopka z podjazdami 17%, było co kręcić. Sama Przehyba od najniższego punktu prawie 800 m przewyższenia, nieco żmudne, ale płynący obok strumyczek hipnotyzuje i jakoś się wjeżdża. 

IMG20230819124603.jpg

Edytowane przez Chertan
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Chertan napisał:

2K w górę. Po drodze hopka z podjazdami 17%, było co kręcić.

A potem sie dziwić że musiałem na Rochaczach kroplówkę se włączyć żeby dotrzymać kondycyjnie.. brawo TY 😉

..nawet Markosowi korki wyje..chało......by nas chłop zjeździł na śmierć..

Edytowane przez Lexi
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

Jako znany purysta językowy chciałem zapytać czy to te tatrzańskie Rohacze, bo jeżeli jakieś inne to już mnie nie ma?

A to byliście tam wszyscy razem, bo się pogubiłem?

Pozdro

Tak Rohace Spalena precyzując. Tak razem. Tak-Piotrek dał ognia. Zrobiliśmy więcej km niż w Alpach, bo praktycznie cały stok był dla nas. Przed 16.00 (czyli przed zamknięciem), już tak miałem dość, że 1 wyjazd klęczałem i żebrałem co łaska, bo jak dobrze wiesz, w butach narciarskich to źle się stoi jak i chodzi. Klęczenie było znośne. Parę jurków przytuliłem od przejeżdżających, ale Maras i Piotrek nic nie wrzucili. Żydy do kwadratu.

pozdrawiam

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś skierniewickie klimaty. Rydwan, taka żwirownia, Pradolina jakaś Mitek wie pewno... potem Oberwanka nad Rawką trochę chaszczowania bo po złej stronie rzeki, a rower ciężko przenieść  jak woda kryje i nurt silny, nawet komórkę się bałem bo biesiadowałem po skarpowej stronie. Rowerem, autem, rodzinne strony.

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.08.2023 o 10:11, mig napisał:

Niedziela po Pogórzu Cieszyńskim. 60+ km głównie po gospodarczych asfaltach, choć nieco błota w lesie też było. Poza rowerostradą wzdłuż Wisły raczej pusto na drogach...

Ustroń -Goleszow-jez Ton- lasem do Dziegielowa -szosowo do Cieszyna (niestety nowy właściciel browaru zlikwidował wyszynk niezlego piwa na Zamku) - lokalnymi dróżkami do Dębowca - Ochaby - Skoczow -Ustroń. 

Widoki chyba lepsze niż w górach a i nachylenie wyciskało solidne poty (chłodno nie bylo). Pierwszy raz zobaczylem ryby w jez Ton. Wyglądały jak metrowe pstrągi (???) -są na foto. Po raz pierwszy od kilku lat pojechałem ścieżką wzdłuż Wisly (Ochaby - Skoczow), niestety zniszczono fajną szutrowke po wale wislanym nakładając na nią potwornie krzywy asfalt.... katastrofa. 20230820_103348.thumb.jpg.3162b1a891a0ffb05b82afb072c9ff42.jpg20230820_110019.thumb.jpg.3c00b37ae261d3a98f4d690a62393346.jpg20230820_111533.thumb.jpg.3e7197720cdd6e6e5d7d97c5cde7820a.jpg20230820_120208.thumb.jpg.02e46c6f1b525aaa5cfb2f4730bf27d9.jpg20230820_131309.thumb.jpg.0c51fe44d8af36c05952818d73226760.jpg20230820_132540.thumb.jpg.e53adfd3071a3386e405e73bcd74b7ac.jpg20230820_134539.thumb.jpg.dad5e53cd0e840fcdcdfa64e57e87c8e.jpg

 

 

Cześć

My też jeździmy po powrocie z wakacji ale... do pracy niestety. Takich pięknych rowerowych asfalcików jak ten z ostatniego zdjęcia jednak nie mamy - tylko zazdrościć Wam tych górek.

Michał, muszę Ci się pochwalić - Amelka wróciła w zeszłym tygodniu z pierwszego samodzielnego rejsu. Wynajęły z przyjaciółką łódkę na dwa tygodnie w Giżycku (4800pln za Lagunę to chyba dobra cena?). Wszystko same załatwiły i żeglowały ze zmienną ekipą. Dotarły nawet pod Wiartel i do Rynu. W rejsie wzięło udział chyba 15 czy 16 osób.

A w niedzielę znowu jedzie do Giżycka na jakiś kurs przed sternikiem, powiązany również z funkcją opiekuna załóg młodzieżowych czy coś... Tak, że chyba będzie żeglarką, pierwszą w rodzinie.

Pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, star napisał:

A ja dziś skierniewickie klimaty. Rydwan, taka żwirownia, Pradolina jakaś Mitek wie pewno... potem Oberwanka nad Rawką trochę chaszczowania bo po złej stronie rzeki, a rower ciężko przenieść  jak woda kryje i nurt silny, nawet komórkę się bałem bo biesiadowałem po skarpowej stronie. Rowerem, autem, rodzinne strony.

Fotka jedna ze SO z lasu innego, a natomiast… taka rzeźba… https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Pradolina_Warszawsko-Berlińska ale to już woda… https://www.skionline.pl/forum/topic/16822-rowerowe-eskapady-relacje/page/177/#comment-392431

IMG_0460.jpeg.9ac6e8ec47baafe22e853b3e36
IMG_0442.jpeg.23f5e598352a4c1957f2225801

Edytowane przez star
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

My też jeździmy po powrocie z wakacji ale... do pracy niestety. Takich pięknych rowerowych asfalcików jak ten z ostatniego zdjęcia jednak nie mamy - tylko zazdrościć Wam tych górek.

Michał, muszę Ci się pochwalić - Amelka wróciła w zeszłym tygodniu z pierwszego samodzielnego rejsu. Wynajęły z przyjaciółką łódkę na dwa tygodnie w Giżycku (4800pln za Lagunę to chyba dobra cena?). Wszystko same załatwiły i żeglowały ze zmienną ekipą. Dotarły nawet pod Wiartel i do Rynu. W rejsie wzięło udział chyba 15 czy 16 osób.

A w niedzielę znowu jedzie do Giżycka na jakiś kurs przed sternikiem, powiązany również z funkcją opiekuna załóg młodzieżowych czy coś... Tak, że chyba będzie żeglarką, pierwszą w rodzinie.

Pozdro

Super... następny stopień, czyli sternik morski to juz skiper pelną buzią! Powodzenia!

Za tydzień Rejs Chlopski - 40ty z kolei a mój 25ty. Tym razem będzie ponad 30 osob i zapewne 6 lub 7 łódek. Jubileusz zobowiązuje. 

16-17/09 weekend na Solinie, na szalupach DZ... jak ktoś ma po drodze to zapraszam na integrację żeglarsko-narciarską.. 😉

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, labas napisał:

Też tam byłem w sobotę, tyle że ,,dżipkiem", grzyby zbierałem.

Cześć

Ja też to praktykowałem jak miałem terenówkę a dzieci uwielbiały zbierać grzyby siedząc na pace. I co zebrałeś?

A specjalnie dla Michała, który jątrzy pięknymi widokami Pogórza Cieszyńskiego zdjęcie z dzisiejszej drogi do pracy. My też mamy pięknie:

20230825_071810.thumb.jpg.a020ae8ede235a1ad704ccf7a33ff9fa.jpg

Jak dobrze powiększyć te kominy to tam w tle widać centrum - tam właśnie jedziemy w tym momencie.

Pozdro

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak tam widać:

20230825_071810a.jpg.ba83595180a578555d80c39b0abd3cc4.jpg

Centrum warszawy z daleka wygląda lepiej niż Londynu.

A te piękne kominy na drugim planie to Elektrociepłownia Siekierki. A na pierwszym planie rzeka Wisła a na niej holownik wyznaczający zasięg oddziaływania wody wyrzucanej z pobliskiej piaskowni. Rybelek marzy o pracy na takim lub podobnym na stare lata.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...