Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 15.09.2025 uwzględniając wszystkie działy
-
Na emeryturze, gdybym był w służbie, nie pisałbym na forum. Idealnie byłoby, gdyby ludzie byli prawi, dobrzy i myśleli o wspólnym dobrze, a nie własnym. Wówczas wypracowany dochód można by wydawać na cele poprawiające ich życie. Dopóki człowiek jest zachłanny i zły, dopóty trzeba wydawać środki na ochronę przed jego pazernością i pieniądze w budżecie na to muszą się znaleźć.6 punktów
-
4 punkty
-
3 punkty
-
Ale uspokoję cię. Nie jedzie żeby jeździć. Jedzie żeby zobaczyć co to jest zima to takie początkowe oswajanie tygrysa3 punkty
-
Hehe, najwięcej o służbie i powodach odejścia ze służby wiedzą ci którzy w wojsku nie byli 😀. Ja nie odszedłem ze służby, a przeszedłem na emeryturę, to różnica. A na tematy wojskowe staram się nie wypowiadać, jedynie czasami prostuję jakieś bzdury, lub robię sobie heheszki 🤣.3 punkty
-
Homo Sapiens jest produktem milionów lat ewolucji. Nauczyła nas ona (też szympansy) kooperacji w dużych grupach społecznych i rywalizacji miedzy tymi grupami. W tym zabijania osobników własnego gatunku. Było to fundamentem olbrzymiego sukcesu ewolucyjnego naszego gatunku. Podstawą podejmowania decyzji u nas, w tym też tych "racjonalnych", są emocje (jako pierwszy wykazał to Domasio). Rywalizujemy na kolejnych podwórkach. Klatka przeciwko klatce, blok przeciwko blokowi, ulica przeciw ulicy, dzielnica przeciw sąsiedniej. Dalej są miasta, regiony, państwa, kontynenty. Możliwe są inne przekroje typu drwale kontra konduktorzy czy, ostatnio modne, kobiety kontra faceci. Ta rywalizacja ma wszelkie wymiary. Na przykład ulubionego sportu. Tam "nasi" mają wygrać. Nie kobieca, sympatyczna Sabalenka tylko zimna kilerka Świątek. A choćby - wygram z tym kmiotkiem na rowerze, co w gejowskiej lycrze jedzie na tym endurance. Mimo, że mam budżetowe mtb - dam radę 😉 ! Mamy pewien wpływ na nasze myślenie poprzez tzw. system 2 (Kuhnemann). Czyli myślenie wolne. Jednak nawet tam poddani jesteśmy wpływom automatycznych ocen, postaw, reakcji. Trzeba bardzo mocno pracować nad inteligencją intrapersonalną aby to w ogóle zidentyfikować. Aby cała populacja to zrobiła wydaje się wprost nierealne. Wobec tego jeszcze długo będziemy wydawać kasę na zbrojenia. A ponieważ ewolucja działa bardzo wolno to z naszej perspektywy będzie to - zawsze.3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
Rządzący, ale i samo społeczeństwo tego nienawidzi. Masz ufać dogmatom i beztrosko podążać za tłumem.1 punkt
-
Chyba nie skorzystam. 🙂 Faktem jest, że studia fizyki mocno mój umysł ukształtowały. Pamiętam zdanie prowadzącego jakieś ćwiczenia: "fizyk ma być nieufny i krytyczny". Nie tyle wobec ludzi co wobec faktów i nabywanej wiedzy. I taki nieufny i krytyczny się stałem. 🙂 A wiesz, że w zakręcie życiowym po pierwszym roku studiów poważnie myślałem o studiach psychologii lub socjologii. Im bliżej mi do końca tym częściej rozpamiętuję przeszłość. Stąd m.in. zdjęcia narciarskie moich rodziców czy filmiki z jazdy moich dzieci sprzed coraz więcej lat, które tu wpuszczam. 🙂 Powroty do różnych ważnych momentów życia. I pytania czy zachowałem się fair wobec innych, tych najbliższych i dalszych. Taki swoisty rachunek sumienia. Radzę każdemu, zwłaszcza tym po 60. coś takiego zrobić, po cichu dla siebie. U mnie wyszło nieźle. 🙂 Takich prawdziwych wpadek było tylko kilka. Trochę pomogło szczęście lub opatrznośc jak kto woli, bo kilka razy niewiele brakowało do swoistej katastrofy.1 punkt
-
1 punkt
-
Trzeba było się uczyć, a nie rzucać tornistrem 😀. Trudno, aby oficer starszy do emerytury wykopywał drzwi. Słabością polskiego wojska, to brak polityki zagospodarowania doświadczonych operatorów, którzy odchodzą na emeryturę. A odchodzą z różnych powodów. Tu gdzie obecnie pracuję, z moich kolegów mógłbym stworzyć niezły zespół. Skoro Polska nie chce i nie potrafi wykorzystać naszego doświadczenia, korzysta z niego UE.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Oczywiście, nasz sukces ewolucyjny dowodzi, że kooperacja w bardzo dużych grupach daje olbrzymią przewagę. Nadciągająca "epoka" Chin, moim zdaniem, potwierdzi korzyści z skali. Kierunek rozwoju tej potęgi jest raczej pesymistyczny patrząc z punktu widzenia jednostkowej wolności liberalnej. Jakkolwiek Chińczycy mocno sięgają po niekinetyczne środki wpływu to jednocześnie bardzo silnie rozwijają klasyczną armię. Czyli na razie nie widać aby coś miało się zmienić w kierunku ewolucji. Co do zwierząt to znajdziesz sporo przykładów kooperacji, pomocy czy altruizmu. Proponuję Ci fascynującą książkę "Inne umysły" Godfrey-Smith poświęconą ewolucjonizmowi mózgu. Znajdziesz tam odpowiedzi na to pytanie. Z szczególnie mocnym uwzględnienie mątw i ośmiornic (najmocniej wykształcony niessaczy umysł). Autor opisuje jak bardzo inne mogą być podstawy myślenia. Ale są też pewne uniwersalia. Z tej samej bajki (ale zupełnie inne podejście, które powinno być Ci bardzo bliskie) to "Fizyka na tropie świadomości" Musser. Jak kiedyś napisałem te rozważania są o niebo ciekawsze (dla mnie) jak pogoń za TW. W ciągu ostatnich 30 lat neuronauki (plus psychologia kognitywna) z Ultima Thule coraz mocniej przesuwa się w stronę centrum nauki. Jak dodasz do tego zagadnienia AI, będące w sumie praktyczną stroną tych poszukiwań to robi się niesamowicie interesująco. Wszystko to jest bardzo złożone. M-teoria przy tym to łatwizna 😉.1 punkt
-
trzeba wujocie włączyć myślenie, a wyłączyć idealne patrzenie na świat, z poziomu różnego kalibru filozofów. światem rządzi kasa i tylko kasa.1 punkt
-
Ano. I wcale nie jest powiedziane, że ewolucja, nawet ta bardzo wolno działająca, cokolwiek zmieni na lepsze, tzn. że staniemy się lepsi, mniej skłonni do swarów, wojen i robienia drugiemu kuku. Kto wie czy nawet nie będzie jeszcze gorzej. Pocieszające jest tylko to, że człowiek, choć skłonny do robienia innym świństw, potrafi też w pewnych okolicznościach wznieść się na wyżyny szlachetności wobec drugiego. Nawet takiej bezinteresownej, choć zaraz nauwa się pytanie co to znaczy bezinteresowny. Ciekaw jestem czy tylko człowiek? A zwierzęta?1 punkt
-
To jest takie najprostsze szybkie "wytłumaczenie" wkodowane w naszą głowę. Spisek masonów, mafia żydowska, bóg kierujący naszym światem. Szybkie wytłumaczenie bez potrzeby angażowania myślenia (wolnego).1 punkt
-
Cześć 1. I to napisałem na początku, to i tylko to - w tych warunkach pojachanie tak nie jest sztuką i nie trzeba być geniuszem. 2. We wspomnianych zawodach miejsca rozdawała pogoda - było gorąco i pojechać się dało tak jak się dało stąd wyniki. Pozdro1 punkt
-
Hans. To nie jest całkiem osobiste. Trochę jest ale nie całkiem 🙂 Trafiła mi się zabawna grafika i nie wiem dlaczego pomyślałem aby tu ja wkleić.1 punkt
-
Nie tylko takie, ale znawcy wojskowości na forum twierdzą, że w Polsce nic się nie produkuje. Bo przemysł obronny, to informacje powszechnie dostępne pewnie. Na szczęście, czasy gdy Ukraina kupowała drony, a Polska mobilne ołtarze już się skończyły.1 punkt
-
W "zwykłych" konkurencjach oczywiście zdarzają się niespodzianki ale nie aż takie aby ktoś kompletnie nieznany wygrał. Najbardziej podatna jest kombinacja. W mojej pamięci utkwił przypadek Luca Aerni. Będąc slalomistom zajął 30 miejsce w zjeździe i objechał wszystkich włącznie z Hirscherem w SL. Świetnie ogląda się na końcu porównanie. Perfekcyjnie czyściutko jadący Marcel i "szamocący się" , popełniający błędy Luca okazuje się być szybszym o 0,01 sek. Nie był wtedy całkowitym no name ale pewnie nawet rodzina nie zaryzykowała by zakładu.1 punkt
-
1 punkt
-
To se ne vrati pane Ochladilosa kiedyś tak było na Chopoku1 punkt
-
1 punkt
-
Do niedawna, przez dziesięciolecia nie wyjmowałem botków ze skorupy. Oczywiście sporadycznie miało to miejsce w nowych przy eksperymentach z ustawieniami. (Kanting i tak zawsze kończył na ustawieniu neutralnym) Czasami sam szlifowałem wkładkę pod botkiem minimalnie zwiększając objętość skorupy i regulując kąt. Od poprzedniego sezonu mam buty z wiązanymi botkami i czasami je wyjmuję do wiązania i włożenia do skorupy. Częściej jednak o tym zapominam. Nie pamietam sytuacji abym wyjmował wkładki do suszenia. p.s. chyba się zapomniałem i odpisuję komuś kto na PW napisał abym.............SPIERDALAŁ. na szczęście nie po niemiecku 🙂1 punkt
-
Na początku tego wieku dużo jeździłem w Słowacji. Krótkie, jednodniowe wyjazdy i dłuższe z 1-2 tygodniowym pobytem. Vratna, Malino Brdo (Ruzomberok), Donovaly i Kubinska Hola... Dzieci, a ściśle młodsze dziecko, jeszcze chciały z nami jeździć. 🙂 We wszystkich tych ośrodkach da się dobrze pojeździć. Najbardziej przypadła mi do gustu Kubiska Hola. Niezłe trasy, piękne widoki. Raz trafiłem na niesamowite chochoły.1 punkt
-
1 punkt
-
A bo ja miałem Wam zarzucić zdjęcia z tej Racławickiej. Włącznie z materiałem dowodowym na to, że stalagtydy i stalagmity są puste w środku 🙂 //// //// ///// //// //// //// //// //// //// /// /// /// ///1 punkt