Skocz do zawartości

Sezon 2023/2024


grimson

Rekomendowane odpowiedzi

38 minut temu, Marcos73 napisał:

. A że jeździli sami… Dobrze że Żona o tym nie wie😀. 106 km/h mu wyszło na apce. Mówił że mu górki brakło i śnieg wolny. Na Kastlach GS.

.. Dobrze że na Kastlach bo bym wyśmiał... a tak to normalka.. 🙂

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Marcos73 napisał:

Jest bosko!

IMG_3544.thumb.jpeg.d36443144a0053875d6ad06b6e322d3a.jpeg

Najlepsza trasa, chyba nikt tam nie jeździ. Słabo czarna, albo mocno czerwona. Na zdjęciu nie widać ale super muldy ze świeżego śniegu, bomba.

IMG_3539.thumb.jpeg.9b69f9a674f0c823d37a92c48779ad30.jpeg

pozdro

END

Piękny warun, szczerze zazdroszczę 👌

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karpacz Kopa na sportowo w weekend, info via FB:

W sobotę i niedzielę nasz kompleks będzie gospodarzem zawodów narciarskich organizowanych przez Sudecka Liga Narciarska. Na stoku EURO zostaną wyznaczone trasy slalomów - specjalnego i giganta. Podczas zawodów stok będzie dostępny wyłącznie dla uczestników zmagań sportowych.
W Karpacz Ski Arena są dostępne nartostrady: EURO | JAN | LICZYKRUPA. Stacja jest czynna w godz. 9–16.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cze

Podsumowanie wyjazdu. Udało się pojeździć 5,5 dnia, przy obecnych warunkach pogodowych, uważam to za dobry wynik. 4 ośrodki odwiedzone, Top warunki Moltek i ostatni dzień Turracher Höhe. 3 dni pogody słonecznej i po jednym dniu mgła/deszcz/super opad śniegu. Towarzystwo super. Ostatni dzień na THöhe na równi z Moltkiem, a pogody i warunki skrajnie różne.

ostatni dzień z przygodami, jeździliśmy do zamknięcia na THöhe. Ja ostatnią godzinę tłukłem ściankę przy dolnej stacji (czerwona 5), syn z kolegą snow park przez cały dzień, ostatni wyjazd to wybłagali u obsługi, bo już wszystko zwinęli😀. O 15.00 na górze to był armagedon pogodowy, strasznie wiało a opad taki że świata nie było widać. Dlatego jeździłem dół.

Tak ja wyglądałem

IMG_3536.thumb.jpeg.082c0b18e10dda4f17f6cb7cd5fec935.jpeg
Tak syn, ale banan jest😀

IMG_3542.thumb.jpeg.7c73459cf309e042e0c5d18d63287c5e.jpeg
 

i czerwona 5 z góry, zdjęcie spłaszcza, a i muld ze świeżego nie widać, super śnieg i fajna ścianka, choć krótka.

IMG_3540.thumb.jpeg.08fde22d0b0b0effce1cfabf6f2204f0.jpeg
 

Ale to nie koniec przygód. Spakowaliśmy się i w drogę. Niestety tak zasypało drogę, że zamknęli wszystko do 20.00 (wjazd i wyjazd do miasteczka). Wg Google to nasze 34km do domu to 2.40 min. Taki korek. Jakiś wypadek po drodze, służby nie mogły przejechać, więc policja zamknęła drogę. Pogadałem z nimi i delikatny fuckup wyszedł, bez łańcuchów nikogo nie puszczą. No oczywiście my wszyscy 4x4 (Octavia, Superb i GLC), ale łańcuchów zero. Ja wylajtowany, powrót z kolejki na parking i poszliśmy szukać miejscówki do przeczekania/spania. Najpierw na stacji przy kasach fajna poczekalnia, skórzane sofy, automat z kawą, toalety. Super można spać do rana, opady miały być do 4.00. Ok. 18.00 poszliśmy coś zjeść do knajpy, całe szczęście że a) poznałem kelnerkę, Polkę za dnia b) z rana właściciela tejże knajpy i hotelu Kornock. Po 16.00 wszędzie wszystko zarezerwowane!!!! Kelnerka nam zorganizowała stolik na 45 minut. Tu ciekawostka, po 16.00 nowe menu, tzn to samo ale ceny +50%😒. Za dnia kotlet 18 Jurków, po południu 34 Jurki. MASAKRA! Oczywiście nikt z nas nie patrzył na ceny. Po kolacji chcieliśmy wrócić do poczekalni, niestety zamknęli, a miała być otwarta całą dobę. Tu się przydał poznany właściciel, pozwolił nam przeczekać w lobby, hotel full wypas. Siedzieliśmy tam do 22.00. Właściciel zadzwonił, dopytał, droga otwarta, jedziemy. Problemy już na parkingu, bandy usypane przez pługi, straż co chwilę kogoś wyciąga, laweta jeździ jak wściekła zwożąc samochody, taxi zbiera ludzi porzucający swoje samochody… kosmos. Jednak Suv, to Suv. Wyjechałem bez problemu, niestety osobówki nasze już nie. Ogarnięcie łopaty z pobliskiego parkingu, wypychanie i wszyscy stoją na drodze. W międzyczasie telefon do zarządzającej naszymi apartamentami, że są problemy logistyczne, a że jesteśmy tam enty raz zamiast do 9.00 mieliśmy pozwolenie pobytu nawet do niedzieli (sobota cała gratis, niedziela dodatkowo płatna). Ja idę na pierwszy ogień. Na rogatkach spoko, nie ma policji, więc jadę. Plug jeździ tam i z powrotem, ale przy takim opadzie to jak malowanie Golden Gate. Po 2 km niespodzianka. Policjant sprawdzający łańcuchy. Rżnę głupa, że nie wiem o co kaman. Nie ma zmiłuj, nawrotka. Nie puści nikogo bez łańcuchów. My to pikuś, gość w pseudo Suv-IE jeździł tam i z powrotem, zjechać mu nie pozwolił, a wyjechać nie dał rady. Policjant stwierdził, że brak łańcuchów to nie jego problem, bo to są góry - miał rację oczywiście. Nawrotka i znowu problem. Wszystko tak zasypane, że nie ma gdzie zaparkować. Ja wjechałem, reszta się bała. Zatrzymałem pług, facet bez problemu nam zrobił miejsce dla trzech samochodów. Spanie w samochodach do rana. Kolega w Superbie miał paliwa na styk, więc przepakowanie nart do jego samochodu i spanie wszystkich w dwóch samochodach. 4-ka dzieci i 4-ech dorosłych. Obudziłem się o 1.00, koledzy już dyskutowali na zewnątrz. Jedziemy. Tym razem pierwszy superb, bo ja już bym dostał czapę. Kolega z żoną pojechał, dzieciaki zostały ze mną. Zadzwonił że da się zjechać, ale powoli. Znowu zaczął się spory opad, nie było czasu. Kolega z rodziną pierwszy, ja ostatni. No droga niby odśnieżona, ale stromo i śnieg na drodze. Rano była wiosna, w nocy bandy z 1,5 m. Kolega wymiękł, stwierdził, że nie da rady. Zabrałem chrześnicę do siebie i ogień 30km/h 😀 na dół. Na tempomacie, sam hamuje. Na największej stromiźnie było grubo, ale to taki wertical zakrętowy, ale i tak jechałem bokami😉. Jakoś zjechałem. Generalnie to sypało nawet na dolinach, ok. 2.00 byłem na kwaterze.  Znajomi wrócili o 8.00. Szkoda że nie mam zdjęć z ich powrotu, koleżanka robiła, pogoda bajkowa, spadło chyba z metr śniegu, ja 3x odśnieżałem samochód, za każdym razem to było 20- 50cm śniegu (to po nartach). Łańcuchy kupuję😀. Zdjęć nie robiłem, bo miałem resztkę baterii, dopiero w samochodzie podładowałem. Syn całą wyrąbał na stoku, bo kręcili filmiki ze Snow Parku.

zajebista przygoda.

Tu nie spaliśmy😀, tylko obok, a raczej naprzeciwko.

IMG_3550.thumb.jpeg.84b9460ec52af2da272c9d2ebc825e4b.jpeg

Pozdrawiam

  • Like 8
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Marcos73 napisał:

cze

Podsumowanie wyjazdu. Udało się pojeździć 5,5 dnia, przy obecnych warunkach pogodowych, uważam to za dobry wynik. 4 ośrodki odwiedzone, Top warunki Moltek i ostatni dzień Turracher Höhe. 3 dni pogody słonecznej i po jednym dniu mgła/deszcz/super opad śniegu. Towarzystwo super. Ostatni dzień na THöhe na równi z Moltkiem, a pogody i warunki skrajnie różne.

ostatni dzień z przygodami, jeździliśmy do zamknięcia na THöhe. Ja ostatnią godzinę tłukłem ściankę przy dolnej stacji (czerwona 5), syn z kolegą snow park przez cały dzień, ostatni wyjazd to wybłagali u obsługi, bo już wszystko zwinęli😀. O 15.00 na górze to był armagedon pogodowy, strasznie wiało a opad taki że świata nie było widać. Dlatego jeździłem dół.

Tak ja wyglądałem

IMG_3536.thumb.jpeg.082c0b18e10dda4f17f6cb7cd5fec935.jpeg
Tak syn, ale banan jest😀

IMG_3542.thumb.jpeg.7c73459cf309e042e0c5d18d63287c5e.jpeg
 

i czerwona 5 z góry, zdjęcie spłaszcza, a i muld ze świeżego nie widać, super śnieg i fajna ścianka, choć krótka.

IMG_3540.thumb.jpeg.08fde22d0b0b0effce1cfabf6f2204f0.jpeg
 

Ale to nie koniec przygód. Spakowaliśmy się i w drogę. Niestety tak zasypało drogę, że zamknęli wszystko do 20.00 (wjazd i wyjazd do miasteczka). Wg Google to nasze 34km do domu to 2.40 min. Taki korek. Jakiś wypadek po drodze, służby nie mogły przejechać, więc policja zamknęła drogę. Pogadałem z nimi i delikatny fuckup wyszedł, bez łańcuchów nikogo nie puszczą. No oczywiście my wszyscy 4x4 (Octavia, Superb i GLC), ale łańcuchów zero. Ja wylajtowany, powrót z kolejki na parking i poszliśmy szukać miejscówki do przeczekania/spania. Najpierw na stacji przy kasach fajna poczekalnia, skórzane sofy, automat z kawą, toalety. Super można spać do rana, opady miały być do 4.00. Ok. 18.00 poszliśmy coś zjeść do knajpy, całe szczęście że a) poznałem kelnerkę, Polkę za dnia b) z rana właściciela tejże knajpy i hotelu Kornock. Po 16.00 wszędzie wszystko zarezerwowane!!!! Kelnerka nam zorganizowała stolik na 45 minut. Tu ciekawostka, po 16.00 nowe menu, tzn to samo ale ceny +50%😒. Za dnia kotlet 18 Jurków, po południu 34 Jurki. MASAKRA! Oczywiście nikt z nas nie patrzył na ceny. Po kolacji chcieliśmy wrócić do poczekalni, niestety zamknęli, a miała być otwarta całą dobę. Tu się przydał poznany właściciel, pozwolił nam przeczekać w lobby, hotel full wypas. Siedzieliśmy tam do 22.00. Właściciel zadzwonił, dopytał, droga otwarta, jedziemy. Problemy już na parkingu, bandy usypane przez pługi, straż co chwilę kogoś wyciąga, laweta jeździ jak wściekła zwożąc samochody, taxi zbiera ludzi porzucający swoje samochody… kosmos. Jednak Suv, to Suv. Wyjechałem bez problemu, niestety osobówki nasze już nie. Ogarnięcie łopaty z pobliskiego parkingu, wypychanie i wszyscy stoją na drodze. W międzyczasie telefon do zarządzającej naszymi apartamentami, że są problemy logistyczne, a że jesteśmy tam enty raz zamiast do 9.00 mieliśmy pozwolenie pobytu nawet do niedzieli (sobota cała gratis, niedziela dodatkowo płatna). Ja idę na pierwszy ogień. Na rogatkach spoko, nie ma policji, więc jadę. Plug jeździ tam i z powrotem, ale przy takim opadzie to jak malowanie Golden Gate. Po 2 km niespodzianka. Policjant sprawdzający łańcuchy. Rżnę głupa, że nie wiem o co kaman. Nie ma zmiłuj, nawrotka. Nie puści nikogo bez łańcuchów. My to pikuś, gość w pseudo Suv-IE jeździł tam i z powrotem, zjechać mu nie pozwolił, a wyjechać nie dał rady. Policjant stwierdził, że brak łańcuchów to nie jego problem, bo to są góry - miał rację oczywiście. Nawrotka i znowu problem. Wszystko tak zasypane, że nie ma gdzie zaparkować. Ja wjechałem, reszta się bała. Zatrzymałem pług, facet bez problemu nam zrobił miejsce dla trzech samochodów. Spanie w samochodach do rana. Kolega w Superbie miał paliwa na styk, więc przepakowanie nart do jego samochodu i spanie wszystkich w dwóch samochodach. 4-ka dzieci i 4-ech dorosłych. Obudziłem się o 1.00, koledzy już dyskutowali na zewnątrz. Jedziemy. Tym razem pierwszy superb, bo ja już bym dostał czapę. Kolega z żoną pojechał, dzieciaki zostały ze mną. Zadzwonił że da się zjechać, ale powoli. Znowu zaczął się spory opad, nie było czasu. Kolega z rodziną pierwszy, ja ostatni. No droga niby odśnieżona, ale stromo i śnieg na drodze. Rano była wiosna, w nocy bandy z 1,5 m. Kolega wymiękł, stwierdził, że nie da rady. Zabrałem chrześnicę do siebie i ogień 30km/h 😀 na dół. Na tempomacie, sam hamuje. Na największej stromiźnie było grubo, ale to taki wertical zakrętowy, ale i tak jechałem bokami😉. Jakoś zjechałem. Generalnie to sypało nawet na dolinach, ok. 2.00 byłem na kwaterze.  Znajomi wrócili o 8.00. Szkoda że nie mam zdjęć z ich powrotu, koleżanka robiła, pogoda bajkowa, spadło chyba z metr śniegu, ja 3x odśnieżałem samochód, za każdym razem to było 20- 50cm śniegu (to po nartach). Łańcuchy kupuję😀. Zdjęć nie robiłem, bo miałem resztkę baterii, dopiero w samochodzie podładowałem. Syn całą wyrąbał na stoku, bo kręcili filmiki ze Snow Parku.

zajebista przygoda.

Tu nie spaliśmy😀, tylko obok, a raczej naprzeciwko.

IMG_3550.thumb.jpeg.84b9460ec52af2da272c9d2ebc825e4b.jpeg

Pozdrawiam

Gruba przygoda.

Ja nigdy nie woziłem w PL łańcuchów, tam gdzie ośki padały, tam 4x4 zawsze dawało radę. Chociaż jak spadł metr śniegu, to może być różnie.

Adolf w takich sytuacjach tak pokazuje:

image.thumb.png.1a6667557f6103d7a518c49f86e9a4d5.png

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marcos73 ten zjazd z Turracher Höhe pamiętam sprzed roku, padało i zawiewało zaspy, aż tak źle nie było, ale mój dzeciowóz nie ma takich wyposażeń jak Mercyś a i kierowcą jesteś zdecydowanie sprawniejszym. Na szczęście nam noc nie sprawdzali, chociaż łańcuchy wożę. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatniej nocy spadło około pół metra śniegu i warunki uległy diametralnej poprawie. Problem jedynie w tym, że śnieg utrzymuje się jedynie powyżej 2.000 m wzwyż a poniżej tego momentalnie topnieje, gdyż mamy temperatury oscylujące wokół 10 stopni. Byliśmy na Kaunertalu, koło południa wyszło słońce a teraz jest pełna lampa. Na górze śniegu naprawdę dużo, w dolinach znów wszystko zaczyna zielenieć. 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

Gdzie jeszcze można sensownie pojeździć na nartach?

Mam urlop w przyszłym tygodniu. Normalnie to pełnia sezonu w tym terminie.

Oczywiście mam na myśli bliżej położone ośrodki a nie Tyrol.

Moje pomysły:

Poronin suche, Rohace (SK), Hochkar (AT)/

Do Czarnej Góry (pod Śnieżnikiem) to chyba nie ma już sensu jechać?

Chciałbym też uczyć dziewczynę, więc potrzebny jest również łagodny stok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Spiochu napisał:

Panowie,

Gdzie jeszcze można sensownie pojeździć na nartach?

Mam urlop w przyszłym tygodniu. Normalnie to pełnia sezonu w tym terminie.

Oczywiście mam na myśli bliżej położone ośrodki a nie Tyrol.

Moje pomysły:

Poronin suche, Rohace (SK), Hochkar (AT)/

Do Czarnej Góry (pod Śnieżnikiem) to chyba nie ma już sensu jechać?

Chciałbym też uczyć dziewczynę, więc potrzebny jest również łagodny stok.

Ja bym wybierał stąd:

Holiday info - śnieżne wiadomości

Poza tym na CG jest w dobrym stanie B oraz D. Pole narciarskie z Efką już dawno popłynęło, a jest to stok dla początkujących. W grę wchodzi jeszcze Karpacz Kopa, @star tam był w ostatni weekend i śniegu mają sporo.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Spiochu napisał:

Panowie,

Gdzie jeszcze można sensownie pojeździć na nartach?

Mam urlop w przyszłym tygodniu. Normalnie to pełnia sezonu w tym terminie.

Oczywiście mam na myśli bliżej położone ośrodki a nie Tyrol.

Moje pomysły:

Poronin suche, Rohace (SK), Hochkar (AT)/

Do Czarnej Góry (pod Śnieżnikiem) to chyba nie ma już sensu jechać?

Chciałbym też uczyć dziewczynę, więc potrzebny jest również łagodny stok.

Hochkar. Pewny, dobry śnieg, taniej niż w Polsce. A stok do nauki sobie dobierzesz.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, grimson napisał:

Ja bym wybierał stąd:

Holiday info - śnieżne wiadomości

Poza tym na CG jest w dobrym stanie B oraz D. Pole narciarskie z Efką już dawno popłynęło, a jest to stok dla początkujących. W grę wchodzi jeszcze Karpacz Kopa, @star tam był w ostatni weekend i śniegu mają sporo.

Tak Karpacz jest ok do nauki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Spiochu napisał:

Panowie,

Gdzie jeszcze można sensownie pojeździć na nartach?

Mam urlop w przyszłym tygodniu. Normalnie to pełnia sezonu w tym terminie.

Oczywiście mam na myśli bliżej położone ośrodki a nie Tyrol.

Moje pomysły:

Poronin suche, Rohace (SK), Hochkar (AT)/

Do Czarnej Góry (pod Śnieżnikiem) to chyba nie ma już sensu jechać?

Chciałbym też uczyć dziewczynę, więc potrzebny jest również łagodny stok.

Z Wrocławia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Spiochu napisał:

Panowie,

Gdzie jeszcze można sensownie pojeździć na nartach?

Mam urlop w przyszłym tygodniu. Normalnie to pełnia sezonu w tym terminie.

Oczywiście mam na myśli bliżej położone ośrodki a nie Tyrol.

Moje pomysły:

Poronin suche, Rohace (SK), Hochkar (AT)/

Do Czarnej Góry (pod Śnieżnikiem) to chyba nie ma już sensu jechać?

Chciałbym też uczyć dziewczynę, więc potrzebny jest również łagodny stok.

Piotrek

Jak ma być śnieżnie i "bajkowo" - AT. Nie masz daleko. Kwestia tylko na jak długo planujesz wyjazd.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rusin Ski dzisiaj.. wiosenny dobry stok .. ludzi masa (15 autokarów różnych szkółek)...trochę przecierek ale dalej OK - jak to Rusin..

IMG_3689.thumb.jpg.7ad495690e34f3a5aaf79a4224dd337e.jpg

IMG_3696.thumb.jpg.983366939d96f758dd54dbd39ddd863f.jpg

Bukowina (UFO kręci oczywiście)

IMG_3700.thumb.jpg.a30faccd6a017e23a107bb7fea231f35.jpg

A gdzie indziej na polach. gówno nie śnieg...

IMG_3702.thumb.jpg.9cdc883ab4569660c5023631206dffc8.jpg

  • Like 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Mitek napisał:

Hochkar. Pewny, dobry śnieg, taniej niż w Polsce. A stok do nauki sobie dobierzesz.

Pozdro

Na pewno lepiej, ale jak zawsze 2x drożej.

Najtańszy nocleg na tydzień dla dwóch osób - 30km od stoku 2200zł.

W Stroniach koło CG, połowę tego.  Dojazd 1200km vs 200km.

Karnet 6dni tylko 100zł droższy, więc jedynie tu podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o Rohace-Spalena? Piszą, że dobre warunki i wszystko działa.

Logistycznie lepiej by mi pasowało. Mniej czasu w aucie i sporo taniej to wyjdzie, choć karnet tyle samo.

Istnieje też opcja by więcej dni pojeździć bo nie odpadają 2 dni na dojazd. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Spiochu napisał:

Na pewno lepiej, ale jak zawsze 2x drożej.

Najtańszy nocleg na tydzień dla dwóch osób - 30km od stoku 2200zł.

W Stroniach koło CG, połowę tego.  Dojazd 1200km vs 200km.

Karnet 6dni tylko 100zł droższy, więc jedynie tu podobnie.

Ja tam nie wiem którędy chcesz jechać, ale mi z Poznania pokazuje trasę od 690 do 920 km (dojazd około 9h). I najtańszy apartament na booking w odległości 18 km za 427 euro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu coś drgnęło w prognozach pogody. Od kilku dni szklana norweska kula pokazuje, że od środy w kolejnym tyg wraca zima do PL, z zacnymi mrozami. Poniżej screen shot dla Czarnej Góry, Szklarska Poręba i Karpacz wyglądają podobnie.

CG i Szklarska deklarują, że odpalą armaty.

image.thumb.png.736ae5b2e4ff095147cb6daee9dbe254.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Spiochu napisał:

A co myślicie o Rohace-Spalena? Piszą, że dobre warunki i wszystko działa.

Tam w tym momencie bezwzględnie najlepsze warunki w rejonie - teraz jest tam bardzo tłoczno - ferie maja Słowacy i Czesi. Stoki do nauki z prawej strony (2 wyciągi talerzykowe). Bardzo szybka wprzęgana kanapa na góre ale "uczeń" musi już coś umieć bo na stoku są dwa większe przełamania z czego ten drugi sprawia spore kłopoty jest tam zawsze sporo odsypów na lodzie - alternatywą jest czarna jesli jest czynna. Do tego piekne widoki na Tatry Zachodnie z możliwością spacerów do wysokości "Tatliakowej Chaty".

Po feriach bym wybrał właśnie tamten ON

IMG_8078.thumb.jpg.98d4acd89563a59ea3f680e025e9ab89.jpg

IMG_8045.thumb.jpg.d3049bbb38fcba374f5074de9297881f.jpg

Acha.. jest jeszcze orczyk na górze który byłby też do nauki super (takiej bardziej zaawansowanej"- wtedy tylko jeden zjazd na koniec szkolenia przez "ścianę płaczu".

Edytowane przez Lexi
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Spiochu napisał:

A co myślicie o Rohace-Spalena? Piszą, że dobre warunki i wszystko działa.

Logistycznie lepiej by mi pasowało. Mniej czasu w aucie i sporo taniej to wyjdzie, choć karnet tyle samo.

Istnieje też opcja by więcej dni pojeździć bo nie odpadają 2 dni na dojazd. 

 

Piotrek

Też opcja, bo to semi alpejska miejscówka. Ale musisz się liczyć ze sporym obłożeniem i praktycznie z 1 trasą. Pole do nauki duże i szerokie ale bardzo płaskie. 2 orczyki na dole - jeden łatwy, drugi trudniejszy (z zakrętem 90 stopni). Na górze jedna ścianka ale krótka, potem super szeroko i dość łagodnie. Tam dziewczynie się będzie podobało. Jak trafisz jeszcze pogodę, to widoki super. Druga ścianka już trudniejsza, a to jedyny zjazd na dół i łączy dwie szerokie górne trasy. Więc szybko się tam robią słabe warunki. Niby wszystkie trasy otwarte. Problemem będzie tylko obłożenie, bo to jedyna miejscówka w okolicy z takimi warunkami. Ale jako alternatywa jeden z lepszych wyborów. Austria przy tylko dorosłych osobach wyjdzie drożej, ale zastanów się czy nie lepiej wydać te 1500 więcej, 600km to pikuś, a nie jeździsz dużo, więc warto się zastanowić. 

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Lexi napisał:

Tam w tym momencie bezwzględnie najlepsze warunki w rejonie - teraz jest tam bardzo tłoczno - ferie maja Słowacy i Czesi. ...

Po feriach bym wybrał właśnie tamten ON

Na to liczę, szczególnie patrząc na zdjęcie z 30 kwietnia 2022.

Choć nie wiem czy wytrzymam i czy nie zaryzykuję najbliższej niedzieli w Spalenej

 

r3004220858.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...