Skocz do zawartości

Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała


KrzysiekK

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

O... Stary to serdecznie Wam współczuję, 14 lat to kawał czasu i wspólnego życia.

Nic grubego nie zauważyłem - po prostu wymiana zdań. Spoko. Ważne, że piszesz swoimi słowami bo jakbyś mi coś wklejał lub cytował to bym się miał na co wkurzać.

Pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

W tenisa grałem za młodu więc minęło jakieś 35-40 lat i nie dziwne, że horyzont tenisowy umknął.

Chyba rzeczywiście nie interesuje się zbytnio tenisem choć jest to gra, w którą ponoć nieźle grałem mniej więcej wtedy gdy ten Jannik dobrze jeździł na nartach. 😉

Patrząc na powyższe, to jak grałeś w tenisa to Jannik był niezrealizowanym materiałem genetycznym i to jeszcze długo. 

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mikoski napisał:

Cały czas czekam aż Star nam wyjaśni czy Jannik na filmie jest postacią pierwszoplanową czy tym w tle , ten drugi bardziej mi pasuje widząc jego jazdę jako juniora na drugim filmie. Chyba że tak bardzo zapomniał jak się jeździ.

Marcos wyjaśnił. Zgaduje podobnie. Suczki żal. Swoją uspilismy w wieku 15 lat, taka kolej rzeczy, niestety. Krzyskowi dziękuje za gościnność. Baby, cuccioli, ragazzi, kilka sezonow 2009-2013 skrajne wklejam https://www.fisi.bz.it/it/atleti/sinner-jannik-133769--2-24125.html?season=9 https://www.fisi.bz.it/it/atleti/sinner-jannik-133769--2-24125.html?season=13 bardziej 2010-2014 jesli o daty chodzi https://www.vss.bz.it/sportprogramme/wintersport/allgemeine-informationen

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście można krytykować. Lekcje były dawno. Do Adama się wybieramy dopiero początkiem lutego.

Uwagi własne:

Natalia jeździ na sztywnych nogach i rotuje całym ciałem. Machanie rękoma.

Ja niby mniej sztywne nogi, ale brak balansu bocznego i prędkości powoduje, że podpieram się wewnętrzną nogą.

Tyczki by pasowało ustawić, wyrzucić nas ze strefy komfortu. Tak mi się wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalia, podnosi (a czasami nie...) wewnętrzną. Czasami przody, czasami tyły... Stara się pracować nogami, ale robi rzeczy, których właśnie nie powinna 😉 I to bez konsekwencji 🙂

Ty też nartę dostawiasz 🙂 Może dlatego, że jest tak płasko i tak wolno, że zaczynasz kombinować bo masz na to czas. Tylko w miejscu i na płaskim ciężko wymusić pewne zachowania tak mi się wydaje. Więc zachowaniami bardzo umyślnymi wymuszamy rzeczy, które powinny się wydarzyć, ale nie wymuszone.

Nart nie trzeba podnosić, narty co najwyżej powinny Ciebie podnosić a Ty musisz to wykorzystać / skontrolować. Nie zrobią tego jednak same w takich warunkach więc każde uniesienie narty to nauka jazdy na jednej nodze.

Ale też jestem amatorem 😉 proszę się nie czepiać do moich niefachowych uwag 😉

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzychu, widać progres w stosunku do ubiegłego roku. Zaczynasz jechać, jest faza sterowania/jazdy po łuku, względnie sztywna góra. Czy podpierasz górną - aż tak tego nie widzę, natomiast spokojnie możesz trenować jazdę na jednej dla ćwiczenia równowagi, też Cię to ustawi w niezłej pozycji. Pracę tułowia zapewne poprawą skręty stop, zabawa typu braquage http://www.effectiveskiing.com/Topic/Braquage czy falling leaf. 

Jak jedziesz po płaskim to inicjuj skręty ze stóp, poprzez przetaczanie z krawędzi na krawędź, przy takiej prędkości nie da się robić dużych kątów, wtedy też nieco niżej na nogach. I płynnie bujanie się. 

Natalia owszem jeszcze rotuje tułów, ale mam wrażenie jej zachowawczości, chyba jedzie na tyłach, przez co mocno latają jej dzioby, od razu wrzuca nartki w ześlizg, bez próby jazdy po łuku. To musicie już z Adamem ogarnąć, bo co my tu w internetach. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzychu, obu Wam brakuje w jeździe dynamiki. Pozwólcie nartom jechać - to jest pierwsza, kluczowa i generalna uwaga. Co do reszty to poprzednicy powiedzieli wszystko. Natalka w co którymś skręcie przerzuca narty, dlatego że nie ma prędkości żeby krawędź płynnie go zainicjowała, to jest konsekwencja niskiej prędkości a nie samoistny problem. Jak się trochę bardziej rozpędzi to chwyci lepszy kąt pochylenia ciała oraz krawędzi (siła odśrodkowa).

Edytowane przez tomkly
  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że zadaniowo "tyczki" czyli kolanówki, miotełki itd.

Mieszanka "I wanna be cięty" z "Nie wychodzi mi ślizgowy" to coś co trzeba szybko przerwać a wymuszony skręt w tym pomoże. I nie chodzi mi o pchanie Dziecka w sport. 

Co do skrętu - druga faza, nie daje narcie pojechać, dość klasyczne. Próbuję domknąć prędkość nie wtedy kiedy powinna. @tomkly dość dobrze to opisał zapominając o jednym drobiazgu - daj prędkość, ogarnij układ a potem domykając skręt wróć na bezpieczny dla głowy speed .. i powtarzaj .. istnieje lęk przed podróżowaniem w linii spadku stoku (prędkość) bo nie potrafimy podciągnąć linii aby prędkość zgubić. Paradoksalnie bądź nie to wszystko lepiej się ogarnia na prostych "niebieskich" niż ambitnie na innych kolorkach. 

Pozdrawiam i życzę powodzenia,

M.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, idealnie opisałeś mój problem przy większej prędkości. O ile na niebieskiej bez problemu robię te luki odpowiednio zagęszczając, o tyle na stromszej dochodzę do prędkości, którą muszę wytracać ześlizgiem, bo to końcowe "podjechanie pod górę" przestaje wychodzić. Stąd wtedy na ogół zadaję najpierw kat ześlizgiem i potem krawędź w pewnym trawersie. Ale jest coraz lepiej. Czuję gdzie mam problem (@filinatorsporo mi uświadomił) i powoli go zwalczam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.01.2024 o 07:02, Chertan napisał:

Marek, idealnie opisałeś mój problem przy większej prędkości. O ile na niebieskiej bez problemu robię te luki odpowiednio zagęszczając, o tyle na stromszej dochodzę do prędkości, którą muszę wytracać ześlizgiem, bo to końcowe "podjechanie pod górę" przestaje wychodzić. Stąd wtedy na ogół zadaję najpierw kat ześlizgiem i potem krawędź w pewnym trawersie. Ale jest coraz lepiej. Czuję gdzie mam problem (@filinatorsporo mi uświadomił) i powoli go zwalczam. 

Cześć

Właśnie odwiozłem Rybelka do pracy - chciała jechać rowerem ale wytłumaczyłem jej, że trochę szkoda sprzętu - a tu takie piękne parę zdań się pojawiło. Chyba pierwszy raz Piotrze, ktoś w tak wyraźny i jednoznaczny sposób stwierdził, że zależy mu na prędkości ale prędkości w skręcie i na pełnym kontrolowaniu tej prędkości bez względu na wartość ale na bazie odczuć. Piękne podejście, podoba mi się strasznie!

Podkreślam to co napisał Marek a propos niebieskich nachyleń. Mnie na stromszych wszystko elegancko wychodzi ale się po prostu boję. To ma związek z objeżdżeniem i przyzwyczajeniem do prędkości. Musi być spełnione oczywiście parę innych warunków - porządny przygotowany sprzęt i trzymające warunki ale to objeżdżenie wydaje się podstawą.

Pozdro serdeczne

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzyśku drogi to nie jest film szkoleniowy, ba to nawet nie jest poprawna jazda bo tam jest kupa błędów. To jest jazda dzieciaków które nie myślą, nie analizują - jadą, dają jechać nartom, cieszą się, mają zabawę z jazdy. Zawsze wpadali na rozjazdóewkę przed sezonem - brali parę godzin, tyci ich nie miałem (życie). Franek ma 16 lat (mat-fiz) mega skupiony i jak to mówi V-power (chyba chodzi o prędkość), Zośka ma teraz 14 lat - szmaterlok. Myślę że dobrze odczytasz moje intencje....(chcesz kwiatka...???)

 

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

Krzyśku drogi to nie jest film szkoleniowy, ba to nawet nie jest poprawna jazda bo tam jest kupa błędów. To jest jazda dzieciaków które nie myślą, nie analizują - jadą, dają jechać nartom, cieszą się, mają zabawę z jazdy. Zawsze wpadali na rozjazdóewkę przed sezonem - brali parę godzin, tyci ich nie miałem (życie). Franek ma 16 lat (mat-fiz) mega skupiony i jak to mówi V-power (chyba chodzi o prędkość), Zośka ma teraz 14 lat - szmaterlok. Myślę że dobrze odczytasz moje intencje....(chcesz kwiatka...???)

 

Ładna jazda … szybko. Daje jechać … fakt. A jakie przesłanie do mnie ? Stawiam że chcesz mi powiedzieć : ,,daj k…a jechać tym nartom bo ch… z tego będzie,, Dobrze odczytałem ?

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ja chciałem tylko jedną rzecz napisać:

Gdy przeczytałem w poście Adasia Ducha słowo: szmaterlok, już podświadomie wiedziałem, że rozpoczął się zupełnie nowy etap w moim życiu. Od tej pory moje życie dzieli się na dwa etapy, przedzielone olśnieniem

1. Etap tępej niewiedzy.

Olśnienie: gdy dowiedziałem się, że istnieje takie słowo jak szmaterlok.

2. Etap absolutnego szczęścia połączonego z euforią gdy już wiem jak język śląski w sposób znakomity przeinaczył niemczyznę.

Od tej pory już żadne narty i nic nie ma znaczenia bo jest tylko szmaterlok!

Pozdro

 

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
W dniu 9.01.2024 o 20:57, Mitek napisał:

Cześć

Ja chciałem tylko jedną rzecz napisać:

Gdy przeczytałem w poście Adasia Ducha słowo: szmaterlok, już podświadomie wiedziałem, że rozpoczął się zupełnie nowy etap w moim życiu. Od tej pory moje życie dzieli się na dwa etapy, przedzielone olśnieniem

1. Etap tępej niewiedzy.

Olśnienie: gdy dowiedziałem się, że istnieje takie słowo jak szmaterlok.

2. Etap absolutnego szczęścia połączonego z euforią gdy już wiem jak język śląski w sposób znakomity przeinaczył niemczyznę.

Od tej pory już żadne narty i nic nie ma znaczenia bo jest tylko szmaterlok!

Pozdro

 

Ja to próbuje dociec co ten szmaterlok ma wspólnego z Tą dziewczyną … a może Adam tak mówi na wszystkie nastolatki tak jak ja na wszystkie nastolatki mówię Leośki.

Edytowane przez KrzysiekK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.01.2024 o 07:21, Mitek napisał:

Chyba pierwszy raz Piotrze, ktoś w tak wyraźny i jednoznaczny sposób stwierdził, że zależy mu na prędkości ale prędkości w skręcie i na pełnym kontrolowaniu tej prędkości bez względu na wartość ale na bazie odczuć. Piękne podejście, podoba mi się strasznie!

 

W dniu 9.01.2024 o 07:21, Mitek napisał:

Mnie na stromszych wszystko elegancko wychodzi ale się po prostu boję.

Cze

Zawsze podkreślałem, że Pieter wycina piękne łuczki i bardzo dobrze kontroluje prędkość. Ale to co kiedyś Bartek napisał, że wszystko jest w głowie. Nie mówię już o Mikoskim, który mi wytłumaczył, że narty mogą się rozpędzić tylko do określonej prędkości, i ta prędkość jest właściwa do jazdy.

Pieter ma chyba zakodowaną dla Niego bezpieczną prędkość i czasami moim zdaniem za dużo z tym walczy. Stąd tez co pisze o ześlizgu, chyba tym jest to powodowane. Ostatnio jak byliśmy na Grapie, gdzie jest to bardzo fajny stok treningowo/szkoleniowy, równomierne nachylenie i spore wypłaszczenie przed krzesłem gdzie notabene zalegał świeży hamujący śnieg i trzeba było nieomal kijkować do bramek. Góra lodowa, bardzo mało ludzi i można było jechać wszystko. Widać było, że Pieter usilnie starał się kontrolować prędkość, którą utrzymuje w każdych warunkach i chyba na każdym stoku niezależnie od nastromienia taką samą. Ale w tych warunkach najbardziej efektywna była jazda na krawędzi, co prawda jechało się nieco szybciej niż po normalnym śniegu, bo był lód, ale mógł się nieco przełamać i trochę te narty "puścić". Bo można było szerzej, trochę bardziej podjeżdżać aby nieco zwolnić, czy też nieco bardziej na wprost przy nieco większej prędkości, tylko wszystko wówczas trzeba robić nieco szybciej. To oswojenie się z wyższą prędkością jest też potrzebne. Warunki do tego były idealne. To obślizgiwanie też chyba było powodem zbyt zachowawczej jazdy, bo na takim lodzie, to narta nie dość że musi być ostra, to jeszcze dobrze dociśnięta. Ponadto fajnie można sprawdzać, czy się bawić ustawieniem ciała w skręcie, bo błędy szybko wychodzą na takim podłożu. Co i jak zrobić, żeby narty nie uślizgiwały.

pozdro

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maro, pewnie coś jest w tym co piszesz, a na bank błędy wychodzą na takim lodzie, jednak jakoś wolę unikać błędów i gleb na takim podłożu, trudno, najwyżej tego nie opanuję. Dzisiaj było lepsze zapieprzanie na dobrym śniegu, Brahma 88 to jednak fajna nartka. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chertan napisał:

Maro, pewnie coś jest w tym co piszesz, a na bank błędy wychodzą na takim lodzie, jednak jakoś wolę unikać błędów i gleb na takim podłożu, trudno, najwyżej tego nie opanuję. Dzisiaj było lepsze zapieprzanie na dobrym śniegu, Brahma 88 to jednak fajna nartka. 

No i o to chodzi, luz... nie jak na fotce;-)

IMG_5653.jpeg.10bd6dc636cd4f39d5bea1eeab

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...