Skocz do zawartości

Plus80

Rekomendowane odpowiedzi

Załączony film wyjaśnia ładnie kontrolę szybkości w  karwingu na stoku, o wzrastającej stromiźnie. Ponieważ wtedy jest najtrudniej kontrolować szybkość.

Komentarz jest w języku angielskim, więc go przetłumaczę, zanaczając czas, w którym się pojawia. Czas w min. i sek., np. 1,45 – minuta czterdzieści pięć sekund.

1,00 – Kris jedzie po stoku płaskim, który się robi coraz bardziej stromy.  

1, 45 - Na największej  stromiżnie Kris ma dwie opcje – defensywną(hamulec) lub ofensywną(gaz).

2,00 – Kris wybrał hamulec(ześlizg)

2,25 – Kris hamuje ześlizgiem. To nie jest carving !

3,10 – Kris postanawia jechać ofensywnie

3,18 – Jedzie ofensywnie karwingiem. Po skręcie narty na krawędziach jadą poziomo, szybkość maleje. Taka jazda nazywa się szybką, ale wolną linią(długą).

4,36 – Teraz się jeździ szybko, szybką linią(najkrótszą). Która daje największą stabilność zawodnika.  Pierwsza część skrętu jest pokonana obrotem nart(pivot), praktycznie bez kontaktu ze śniegiem. Narty w tym obrocie ustawione są pod pewnym kątem do śniegu. 

4,46 -

5,35 - Czarny, lodowy stok w Austrii. 

https://www.youtube.com/watch?v=1IDwoN_fdJA

 

  • Like 7
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Plus80 napisał:

Załączony film wyjaśnia ładnie kontrolę szybkości w  karwingu na stoku, o wzrastającej stromiźnie. Ponieważ wtedy jest najtrudniej kontrolować szybkość.

Komentarz jest w języku angielskim, więc go przetłumaczę, zanaczając czas, w którym się pojawia. Czas w min. i sek., np. 1,45 – minuta czterdzieści pięć sekund.

1,00 – Kris jedzie po stoku płaskim, który się robi coraz bardziej stromy.  

1, 45 - Na największej  stromiżnie Kris ma dwie opcje – defensywną(hamulec) lub ofensywną(gaz).

2,00 – Kris wybrał hamulec(ześlizg)

2,25 – Kris hamuje ześlizgiem. To nie jest carving !

3,10 – Kris postanawia jechać ofensywnie

3,18 – Jedzie ofensywnie karwingiem. Po skręcie narty na krawędziach jadą poziomo, szybkość maleje. Taka jazda nazywa się szybką, ale wolną linią(długą).

4,36 – Teraz się jeździ szybko, szybką linią(najkrótszą). Która daje największą stabilność zawodnika.  Pierwsza część skrętu jest pokonana obrotem nart(pivot), praktycznie bez kontaktu ze śniegiem. Narty w tym obrocie ustawione są pod pewnym kątem do śniegu. 

4,46 -

5,35 - Czarny, lodowy stok w Austrii. 

https://www.youtube.com/watch?v=1IDwoN_fdJA

 

Tłumacze to mojej córce...na stromym wydłuż łuk, jedz chwilę ,,poziomo,, a wtedy zwolnisz... ale...jak na stoku gęsto, to z góry zagrażają ,,kreskarze,, w jeansach i wcale się nie dziwie czemu często ludzie jadą wzdłuż linii spadku stoku koślawiąc swój styl... Taka dygresja wynikająca z praktyki stokowej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wojcio napisał:

U mnie to córka próbuje mi wytłumaczyć, ale ja słabo kumam :). Na tym filmie próbowała mi pokazać (to też czarna trasa w Austrii, baaardzo stromy kawałek, slalomki) a ja nic - tylko śmig i śmig.

 

Tu chyba przykład ,,hamującego carvingu,,... Ale na czarnej to zdecydowanie zrozumiałe IMHO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wojcio napisał:

U mnie to córka próbuje mi wytłumaczyć, ale ja słabo kumam :). Na tym filmie próbowała mi pokazać (to też czarna trasa w Austrii, baaardzo stromy kawałek, slalomki) a ja nic - tylko śmig i śmig.

 

Nie ! To nie jest hamowanie(ześlizg) !

To przykład nowoczesnego skrętu z obrotem nart w pierwszej części łuku. Tylko ona robi odciążenie nart przez wyjście w górę.  A jest jeszcze szybsza zmiana krawędzi,  gdy się nie "rusza" korpusu w górę, tylko wszystko dzieje się na poziomie nóg.

Pozwoliłem sobie zarejestrować ten film i pokazać wybrane klatki.

Klatka nr 2 - tyły nart są przemieszczane w powietrzu, i "ustawione" na krawędziach.

Klatka  3- nie należy się sugerować śniegiem z pod narty zewnętrznej. Narta jedzie do przodu, a nie  w bok! Śnieg jest miękki i przecież narta bardzo mocno na niego naciska, całą powierzchnią ślizgu.

Klatk 6 - widać wyraźnie to przenoszenie o pewien kąt tyłów nart. I "ustawianie" ich w powietrzu na krawędzi. Trzeba być bardzo szybkim. Ale takie są dzisiaj narty zawodnicze. Bez tego, ani rusz.

wojcio_c1.jpg

wojcio_c2.jpg

wojcio_c3.jpg

wojcio_c4.jpg

wojcio_c5.jpg

wojcio_c6.jpg

Edytowane przez Plus80
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Plus80 napisał:

Nie ! To nie jest hamowanie(ześlizg) !

To przykład nowoczesnego skrętu z obrotem nart w pierwszej części łuku. Tylko ona robi odciążenie nart przez wyjście w górę.  A jest jeszcze szybsza zmiana krawędzi,  gdy się nie "rusza" korpusu w górę, tylko wszystko dzieje się na poziomie nóg.

Pozwoliłem sobie zarejestrować ten film i pokazać wybrane klatki.

Klatka nr 2 - tyły nart są przemieszczane w powietrzu, i "ustawione" na krawędziach.

Klatka  3- nie należy się sugerować śniegiem z pod narty zewnętrznej. Narta jedzie do przodu, a nie  w bok! Śnieg jest miękki i przecież narta bardzo mocno na niego naciska, całą powierzchnią ślizgu.

Klatk 6 - widać wyraźnie to przenoszenie o pewien kąt tyłów nart. I "ustawianie" ich w powietrzu na krawędzi. Trzeba być bardzo szybkim. Ale takie są dzisiaj narty zawodnicze. Bez tego, ani rusz.

wojcio_c1.jpg

wojcio_c2.jpg

wojcio_c3.jpg

wojcio_c4.jpg

wojcio_c5.jpg

wojcio_c6.jpg

racja !

Ale taka jazda, szybka, to de facto jazda w poprzek stoku. Takie warunki ma się raczej rzadko. Rzadko oczywiście subiektywnie, bo dobry narciarz da rade tak pojechać nie obawiając się, że w kogoś wjedzie, no i że ktoś nie wjedzie w niego. Ja często mam tak, że niby mam wolną drogę do jazdy, ale przecież w trakcie mojej jazdy sytuacja się może zmienić dość istotnie. To są braki raz w zwrotności i szybkości reakcji na zmienne sytuacje na stoku, a dwa - braku w umiejętności spojrzenia w dal. To tak trochę, że nie widać lasu bo drzewa zasłaniają (w przenośni). Im lepiej jeździmy tym dalej spoglądamy. 

Edytowane przez KrzysiekK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Koleżanka prezentuje kontrolę prędkości  poprzez maksymalne skrócenie czasu przejścia linii spadku stoku. Praktycznie - stosując dość silne odbicie z obu nart - wskakuje w kolejny skręt przerzucając narty w powietrzu a gdy tylko złapią kontakt ze śniegiem sterując nimi jak w normalnym skręcie. Przez ten techniczny trik praktycznie eliminuje jazdę w linii spadku stoku co prowadzi do stałej prędkości. Jedzie wąskim równym i przewidywalnym torem co jest i bezpieczne i prawidłowe.

Tego typu przerzucenie nart bez odciążenia w górę znamionowałoby niezłe mistrzostwo.

Pozdrowienia

  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Koleżanka prezentuje kontrolę prędkości  poprzez maksymalne skrócenie czasu przejścia linii spadku stoku. Praktycznie - stosując dość silne odbicie z obu nart - wskakuje w kolejny skręt przerzucając narty w powietrzu a gdy tylko złapią kontakt ze śniegiem sterując nimi jak w normalnym skręcie. Przez ten techniczny trik praktycznie eliminuje jazdę w linii spadku stoku co prowadzi do stałej prędkości. Jedzie wąskim równym i przewidywalnym torem co jest i bezpieczne i prawidłowe.

Tego typu przerzucenie nart bez odciążenia w górę znamionowałoby niezłe mistrzostwo.

Pozdrowienia

Dodam, że stromy stok i twarda narta SL ułatwia przerzucanie bez odciążenia jeśli nie dokręcasz łuku aż do "w poprzek stoku", ale z tego co mi wiadomo, to ta dziewczyna nie jeździ całkiem "amatorsko" :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Kubis napisał:

Dodam, że stromy stok i twarda narta SL ułatwia przerzucanie bez odciążenia jeśli nie dokręcasz łuku aż do "w poprzek stoku", ale z tego co mi wiadomo, to ta dziewczyna nie jeździ całkiem "amatorsko" :)

Cześć

Nie no widać, że dziewczyna jest zawodniczką po prostu.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.01.2022 o 14:34, KrzysiekK napisał:

Tłumacze to mojej córce...na stromym wydłuż łuk, jedz chwilę ,,poziomo,, a wtedy zwolnisz... ale...jak na stoku gęsto, to z góry zagrażają ,,kreskarze,, w jeansach i wcale się nie dziwie czemu często ludzie jadą wzdłuż linii spadku stoku koślawiąc swój styl... Taka dygresja wynikająca z praktyki stokowej...

To jest efekt małyszomanii...

Na kreskę i hamowanie pługiem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AndRand_v2 napisał:

To jest efekt małyszomanii...

Na kreskę i hamowanie pługiem.

Nie wiem czego efekt.. chyba bym nie przypinał do tego jakiejś ideologii... no chyba że "bezstresowe wychowanie"... ale czasem jeżdżą tak przykładni ojcowie.. co już też na forum czytałem... Co by nie było - jest to zło w czystej postaci. Czy da się coś z tym zrobić? Na Kiczera.ski czasem widzę jak reagują goprowcy. Zawsze tam dwóch dyżuruje, co jakiś czas któryś pan objeżdża trasy. Zauważyłem, że reagują jak się im wspomni o jakiejś dziurze w niespodziewanym miejscu. Zaraz jest tam siateczka. To dość cenne zachowanie. Czasem widziałem też, jak zwracają uwagę "chłopcom" z nadmiarem energii ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

2,25 – Kris hamuje ześlizgiem. To nie jest carving !

Cytuję fragment z rozpiski Plus82. Dopiero teraz zobaczyłem ten filmik na YT, zerknąłem do SF a tu juz o tym było. Bardzo fajna seria filmików tego faceta. Prosto, zrozumiale, z wyraźnym angielskim. Wszystko jasne. Facet podaje jak jeździć po stromym stoku. Ten od 2.25 to rodzaj śmigu. Jak dla mnie mieszanego ześlizgowo-carvingowego. Optymalny z wielu sposobów do jazdy w bardziej stromym terenie. Ale gość twierdzi, że mało elegancki. De gustibus. 🙂 Że trzeba mimo wszystko próbować bardziej carvingowo i tu podaje różne warianty. Osobiście uważam, że w tych warunkach te wszystkie warianty można sobie spokojnie darować. To są wyjątkowo nieoptymalne sposoby jazdy. Dodajmy w tych warunkach. Taki carving na siłę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, a_senior napisał:

2,25 – Kris hamuje ześlizgiem. To nie jest carving !

Cytuję fragment z rozpiski Plus82. Dopiero teraz zobaczyłem ten filmik na YT, zerknąłem do SF a tu juz o tym było. Bardzo fajna seria filmików tego faceta. Prosto, zrozumiale, z wyraźnym angielskim. Wszystko jasne. Facet podaje jak jeździć po stromym stoku. Ten od 2.25 to rodzaj śmigu. Jak dla mnie mieszanego ześlizgowo-carvingowego. Optymalny z wielu sposobów do jazdy w bardziej stromym terenie. Ale gość twierdzi, że mało elegancki. De gustibus. 🙂 Że trzeba mimo wszystko próbować bardziej carvingowo i tu podaje różne warianty. Osobiście uważam, że w tych warunkach te wszystkie warianty można sobie spokojnie darować. To są wyjątkowo nieoptymalne sposoby jazdy. Dodajmy w tych warunkach. Taki carving na siłę.

Pouczający film. Ta dyskusja o kontroli szybkości dotyczy nie tylko stromych stoków i nie tylko o prędkość chodzi. Ja wychowany na hamowaniu ześlizgiem mam pewne opory żeby zaufać krawędzi i pojechać w poprzek.  Komfortowo czuje się jadąc ześlizgiem wąskim korytarzem na stoku. Przy takiej opcji jest mniejsze zagrożenie kolizji z kimś jadącym z góry, poza tym jestem bardziej przewidywany dla takiej osoby. Moja strefa komfortu  kończy się kiedy nie wiem co się dzieje dookoła mnie, utrata komfortu spowodowana prędkością przychodzi później raczej unikam takiej sytuacji.

 

Jak chcę zakosztować krawędzi to staram się wykonać ciasny skręt blisko krawędzi trasy, obracając narty stopami,  tak aby widzieć to co miałem za plecami, kontrola stoku wspomagana szybkim i krótkim obrotem głowy w górę stoku. Jak jest czysto to wejście na krawędź i cała szerokość stoku moja. Jak ktoś jedzie z góry to zmiana planu, szybki skręt i dalej jadę swoim korytarzem blisko krawędzi trasy, ciesząc się osypami, muldami i wszelkimi urozmaiceniami trasy,  czekając na kolejną okazję na chwilę na krawędzi.  

Czysty od stokowy skręt na krawędzi wymaga sporo miejsca, wolnego miejsca.

 

 

 

Edytowane przez Maciej S
  • Like 3
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maciej S napisał:

Pouczający film. Ta dyskusja o kontroli szybkości dotyczy nie tylko stromych stoków i nie tylko o prędkość chodzi. Ja wychowany na hamowaniu ześlizgiem mam pewne opory żeby zaufać krawędzi i pojechać w poprzek.  Komfortowo czuje się jadąc ześlizgiem wąskim korytarzem na stoku. Przy takiej opcji jest mniejsze zagrożenie kolizji z kimś jadącym z góry, poza tym jestem bardziej przewidywany dla takiej osoby. Moja strefa komfortu  kończy się kiedy nie wiem co się dzieje dookoła mnie, utrata komfortu spowodowana prędkością przychodzi później raczej unikam takiej sytuacji.

 

Jak chcę zakosztować krawędzi to staram się wykonać ciasny skręt blisko krawędzi trasy, obracając narty stopami,  tak aby widzieć to co miałem za plecami, kontrola stoku wspomagana szybkim i krótkim obrotem głowy w górę stoku. Jak jest czysto to wejście na krawędź i cała szerokość stoku moja. Jak ktoś jedzie z góry to zmiana planu, szybki skręt i dalej jadę swoim korytarzem blisko krawędzi trasy, ciesząc się osypami, muldami i wszelkimi urozmaiceniami trasy,  czekając na kolejną okazję na chwilę na krawędzi.  

Czysty od stokowy skręt na krawędzi wymaga sporo miejsca, wolnego miejsca.

 

 

 

Maćku świetny wpis. Taka kwintesencja określenia "przestrzeni" skrętu ciętego. Ja może gwoli uzupełnienia dodam: czysty pełny skręt cięty na nartach SL wymaga znacznej przestrzeni - znacznie większej niż nam amatorom się wydaje. Myślę że tu się zgadzamy.... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.01.2022 o 23:30, Plus80 napisał:

Załączony film wyjaśnia ładnie kontrolę szybkości w  karwingu na stoku, o wzrastającej stromiźnie. Ponieważ wtedy jest najtrudniej kontrolować szybkość.

Komentarz jest w języku angielskim, więc go przetłumaczę, zanaczając czas, w którym się pojawia. Czas w min. i sek., np. 1,45 – minuta czterdzieści pięć sekund.

1,00 – Kris jedzie po stoku płaskim, który się robi coraz bardziej stromy.  

1, 45 - Na największej  stromiżnie Kris ma dwie opcje – defensywną(hamulec) lub ofensywną(gaz).

2,00 – Kris wybrał hamulec(ześlizg)

2,25 – Kris hamuje ześlizgiem. To nie jest carving !

3,10 – Kris postanawia jechać ofensywnie

3,18 – Jedzie ofensywnie karwingiem. Po skręcie narty na krawędziach jadą poziomo, szybkość maleje. Taka jazda nazywa się szybką, ale wolną linią(długą).

4,36 – Teraz się jeździ szybko, szybką linią(najkrótszą). Która daje największą stabilność zawodnika.  Pierwsza część skrętu jest pokonana obrotem nart(pivot), praktycznie bez kontaktu ze śniegiem. Narty w tym obrocie ustawione są pod pewnym kątem do śniegu. 

4,46 -

5,35 - Czarny, lodowy stok w Austrii. 

https://www.youtube.com/watch?v=1IDwoN_fdJA

 

Tak na szybko i bardzo roboczo - zanim zaczniemy dyskusję należy poważnie zastanowić się nad zdefiniowaniem pojęć technik. Ja w swojej metodyce nauczania a także w filozofii nartowania co do zasady rozróżniam trzy:

1. Technika cięta - technika wykorzystująca tylko i wyłącznie parametry techniczne narty taliowanej a impulsem skrętnym jest zmiana zakrawędziowania narty - narciarz za sobą pozostawia ślad cięty

2. Technika klasyczna - technika w której parametry techniczne narty nie mają większego znaczenia ale trzeba zauważyć iż kiedy narta jest dłuższa i mniej taliowana jest znacznie łatwiej się poruszać. Impulsem skrętnym jest rotacja stóp a ślad za narciarzem jest "ześlizgowy"

3. Technika mieszana - technika w której znaczenie ma "taliowanie narty" - jej parametry techniczne impulsem skrętnym może być tylko zmiana zakrawędziowania lub rotacja stóp a także połączenie obu tych impulsów, faza sterowania może być regulowana zarówno stopniem zakrawędziowania jak i rotacją lub jednocześnie, ślad jaki za sobą pozostawia narciarz może być zarówno cięty jak i ześlizgowy.

W myśl powyższych definicji (własnych) narciarz na filmie porusza się w technice mieszanej - i jest to współczesny karwing???? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Maciej S napisał:

Pouczający film. Ta dyskusja o kontroli szybkości dotyczy nie tylko stromych stoków i nie tylko o prędkość chodzi.

Ale głównie jednak skupia się na stromych stokach i przekonuje do jazdy po nich carvingiem - na różne sposoby - za wszelką cenę. I temu sie dziwię. Po co? Przecież mowa jest o jeździe amatorskie, gdzie czas się nie liczy. Jazda mieszanym carvingowo-ześlizgowym śmigiem jest wtedy - jak sam piszesz - nie tylko bardziej bezpieczna, ale i bardziej skuteczna. Masz prękośc pod kontrolą przez cały czas. I jak dla mnie taka jazda jest w tych warunkach bardziej elegancka. 🙂

Oczywiście każdy z nas ma swój ulubiony sposób, a raczej sposoby jazdy w zależności od okoliczności. Ja chyba podobnie do Ciebie. Gdy widzę w miarę szeroki i równy, co najwyżej średni nachylony, a przede wszystkim mało zaludniony stok, jadę carvingiem. Średnie skręty. Na ile on jest poprawny tego nie wiem, ale chyba nie jest źle. Wszędzie indziej, a zwłaszcza na bardziej zaludnionych stokach, przechodzę na krótki mieszany skręt. Morgan nazywa go krótkim skrętem dynamicznym. Ot coś takiego: https://photos.app.goo.gl/1PtzDSAUmiV7mrS18

Edytowane przez a_senior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Adam ..DUCH napisał:

3. Technika mieszana - technika w której znaczenie ma "taliowanie narty" - jej parametry techniczne impulsem skrętnym może być tylko zmiana zakrawędziowania lub rotacja stóp a także połączenie obu tych impulsów, faza sterowania może być regulowana zarówno stopniem zakrawędziowania jak i rotacją lub jednocześnie, ślad jaki za sobą pozostawia narciarz może być zarówno cięty jak i ześlizgowy.

W myśl powyższych definicji (własnych) narciarz na filmie porusza się w technice mieszanej - i jest to współczesny karwing???? 

I to je ono. Tak to też widzę i czuję.

Zupełnie odrębną kwestią jest jak tych umiejętności nauczać i w jakiej robić to kolejności. Ale to nie moja działka. Moje instruktorstwo skończyłem w latach 70. ubiegłego wieku. Jednym z ostatnich kursów jakie prowadziłem była jazda na... łyżwach w Krynicy. Miał być kurs jazdy na nartach dla już trochę jeżdżacych na Górze Parkowej. Jaworzyna jeszcze wtedy nie była zagospodarowana o ile dobrze pamietam. Chyba koniec grudnia. Zero śniegu. Pojęcie armatki śnieżnej było wtedy zupełnie nieznane. I przenieśliśmy się na lodowisko. 🙂 Potem uczyłem już tlko moja żone i dzieci i to tylko częściowo.

Edytowane przez a_senior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, a_senior napisał:

I to je ono. Tak to też widzę i czuję.

Zupełnie odrębną kwestią jest jak tych umiejętności nauczać i w jakiej robić to kolejności. Ale to nie moja działka. Moje instruktorstwo skończyłem w latach 70. ubiegłego wieku. Jednym z ostatnich kursów jakie prowadziłem była jazda na... łyżwach w Krynicy. Miał być kurs jazdy na nartach dla już trochę jeżdżacych na Górze Parkowej. Jaworzyna jeszcze wtedy nie była zagospodarowana o ile dobrze pamietam. Chyba koniec grudnia. Zero śniegu. Pojęcie armatki śnieżnej było wtedy zupełnie nieznane. I przenieśliśmy się na lodowisko. 🙂 Potem uczyłem już tlko moja żone i dzieci i to tylko częściowo.

I uwierz spokojnie byś się odnalazł w nauczaniu - oczywiście/ być może do pewnego momentu ale spokojnie - klienci byli by zadowoleni.....Historia ze stoku z ostatnich dni - miałem kursanta który jak gdyby rozumiał kwestię odciążenia górnej narty ale nijak nie potrafił tego w praktyce stosować i w związku z tym jego "dryf" w ześlizgu był znaczny - znaczny do momentu kiedy zobaczył z kanapy przepięknie jeżdżącą telemarkiem dziewczynę i "stała się jasność"  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.01.2022 o 22:49, Plus80 napisał:

Nie ! To nie jest hamowanie(ześlizg) !

To przykład nowoczesnego skrętu z obrotem nart w pierwszej części łuku. Tylko ona robi odciążenie nart przez wyjście w górę.  A jest jeszcze szybsza zmiana krawędzi,  gdy się nie "rusza" korpusu w górę, tylko wszystko dzieje się na poziomie nóg.

Pozwoliłem sobie zarejestrować ten film i pokazać wybrane klatki.

Klatka nr 2 - tyły nart są przemieszczane w powietrzu, i "ustawione" na krawędziach.

Klatka  3- nie należy się sugerować śniegiem z pod narty zewnętrznej. Narta jedzie do przodu, a nie  w bok! Śnieg jest miękki i przecież narta bardzo mocno na niego naciska, całą powierzchnią ślizgu.

Klatk 6 - widać wyraźnie to przenoszenie o pewien kąt tyłów nart. I "ustawianie" ich w powietrzu na krawędzi. Trzeba być bardzo szybkim. Ale takie są dzisiaj narty zawodnicze. Bez tego, ani rusz.

wojcio_c1.jpg

wojcio_c2.jpg

wojcio_c3.jpg

wojcio_c4.jpg

wojcio_c5.jpg

wojcio_c6.jpg

@Plus80i to jest właśnie mega trudna sprawa....dziękuję za zamieszczenie tego materiału albowiem genialnie obrazuje fakt że absolutnie nie można w sposób bezpośredni przekładać jazdy sportowej na jazdę amatorską....jeszcze raz napiszę "jazda sportowa to same błędy a wygrywa ten kto tych błędów zrobi najmniej" - stan który osiągnęła ta dziewczyna jest do osiągnięcia przez Nas po setkach lub nawet tysiącach godzin spędzonych na stoku i to w jeździe zadaniowej lub wymuszonej....czyli nie jest do osiągnięcia????. W ogólnym rozrachunku oczywiście masz rację to nie są skręty cięte - to technika mieszana z olbrzymią ilością błędów które bezpośrednio wpływają na czas - lepszy czas???

Tak jak Ty pokusiłeś się o analizę tak i ja pokuszę się o własną z tym że na Nasze potrzeby.

1. W w antycypacji (polecam) z kompensacji i to ewidentnie z dolnej narty (nie polecam)....świetny układ głowy i obręczy barkowej - piękny agresywny układ 

2. I tu już dla amatora jest gorzej - niepotrzebnie, dla sportowca lepiej bo szybciej....Kontynuacja "błędu" z odciążenia - wejście w fazę sterowania na dolnej narcie - szybkie wejście w skróconej linii na wewnętrznej narcie w tyczkę - generalnie to już poważna gleba u amatora na twardym lub gigantyczne wciskające przeciążenie na wewnętrznej i "wybutowanie". Kapitalnie ustawiony kontr rotacyjnie korpus z wyraźnie zaznaczoną ręką prowadzącą skręt - tu można się pokusić o wniosek iż czując błąd zawodniczka stara się go kompensować "górą" ale zaczyna się bardzo niebezpiecznie rysować "nakrycie" nart korpusem....

3. To taka fotka jak Alfa Romeo - "tyle samo radości co zawodów". Niby pięknie ale......ale jest tak że suma błędów dała o sobie znać....dziewczynę "wbiło" w trasę - kresek rysować Ci nie będę ale nastąpiła całkowita blokada w linii - lewa stopa - prawy bark... ręce nisko, korpus + barki kompletnie nakryły narty....nadmierny przeprost nogi zewnętrznej

4. Zaczynamy nadrabiać ....W na zewnętrznej - delikatna kontr rotacja zarysowana układem ramion - bajka.....

5. Niepotrzebne nakrycie korpusem nart - to taka końcowa faza korygowania błędu

6. Zaczyna być dobrze W w kompensacji z wypuszczeniem nart.....kolejny skręt prawdopodobnie będzie "miodzio"

Takie małe podsumowanie - to jest oczywiście jazda na niesamowitym i niemalże nieosiągalnym poziomie - wyłuszczone błędy są podyktowane tylko i wyłącznie w celu osiągnięcia "czasu". 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...