Skocz do zawartości

Materiały szkoleniowe


Adam ..DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, Marxx74xxx napisał:

Jakby coś to jestem czakowcem - mam trzy czapeczki no i kask firmy na B. ale jak sobie kilka godzin stoję to wolę czapeczki (klubowa, pomponowa i najnowszą sympatycznej firmy K.) ... kurcze .. nie mam kapelusza do jazdy na nartach choć w czapce mikołajowej jeździłem kilka razy 🙂 

Uprzejmie proszę o dodanie do klasyfikacji narciarze/kapelusze  "czapkowców" 🙂 - oczywiście powinni być na dole drabiny pokarmowej bo "jazda tylko w kasku" czego niekiedy nie przestrzegam zabierając na spacer wiertło i paczkę tyczek 🙂.  Ale jak już nieudolnie się ślizgam to "zawsze w kasku". Planuję 5tkę z przodu w metryce, to już tylko rok (jakieś 363 dni w zasadzie) , trzeba przetrwać 🙂

M.

Dasz radę. Ja na skiturach w czapce, na trasie w kasku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, a_senior napisał:

Pierwszy raz słyszę to określenie. Znam "cienias", "leszcz", ale "kapeluch"? Porady takie sobie. Nie spełniam dwóch: nie spinam nart rzepami i jeżdżę często z plecakiem (ktoś musi wozić niezbędne akcesoria żony :)). W kasku jeżdżę, ale dopiero od zeszłego sezonu.

Dziwi mnie, że doświadczeni forumowicze nie znają żargonu na forum nie raz to słowo padło, pierwszy wątek kultowy lektura obowiązkowa skądinąd

Chertan może nie znać, młody jest...

 

Edytowane przez star
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Chertan napisał:

No, młody stażem na forum na pewno, duchem też, a wiekowo to pewnie będzie blisko wielu tutaj. Ale tak, w tych czasach na forum nie bywałem. 

Ja tez później nieco się przyłączyłem ale potem nadrabialem czytając archiwalia wg klucza np autor Niko130... a dyskusje bywaly przeciekawe to i lektura przednia

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sezon tak powolutku się zaczyna i, a tego pewien jestem dla niektórych za 2,3 tygodnie się zakończy, myślę też że stare wilki siądą na kanapie w przeświadczeniu własnej wielkości i tak pocichutku pomyślą ja prd.....Tego Pana nie znam, sprawy o których mówi wydają się oczywiste?????

📸 Obejrzyj ten film na Facebooku
https://www.facebook.com/share/v/7vLKwf5VVtvXShHb/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

Sezon tak powolutku się zaczyna i, a tego pewien jestem dla niektórych za 2,3 tygodnie się zakończy, myślę też że stare wilki siądą na kanapie w przeświadczeniu własnej wielkości i tak pocichutku pomyślą ja prd.....Tego Pana nie znam, sprawy o których mówi wydają się oczywiste?????

📸 Obejrzyj ten film na Facebooku
https://www.facebook.com/share/v/7vLKwf5VVtvXShHb/

A ja tego Pana znam  Żuraw bo tak go nazywają zawsze robi dobrą robotę. Do Gliwic ekipa dawała narty do Godziszki daleko. Może znasz serwisanta o ksywie  Dziadzia ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Adam ..DUCH napisał:

Sezon tak powolutku się zaczyna i, a tego pewien jestem dla niektórych za 2,3 tygodnie się zakończy, myślę też że stare wilki siądą na kanapie w przeświadczeniu własnej wielkości i tak pocichutku pomyślą ja prd.....Tego Pana nie znam, sprawy o których mówi wydają się oczywiste?????

📸 Obejrzyj ten film na Facebooku
https://www.facebook.com/share/v/7vLKwf5VVtvXShHb/

Tylko dość długo na krótki temat. Ale w istocie sensownie. Robię jeszcze jedną rzecz, na ogół narty ostrzę przed tym smarowaniem, bo potem zdarcie wosku tak, aby nie zapychał pilnika to orka na ugorze. A tak to ewentualnie tylko ściągam wosk z krawędzi i gotowe do jazdy. Niektórzy w ogóle nie cyklinują. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostrzenie po smarowaniu? Taki drobiazg jak struktura?  (niewątpliwie zalana smarem bez cykliny i szczotki spełnia swoją rolę ozdobną no i się nie niszczy ale w sumie po co komu struktura jak zimą można i na letnich oponach jeździć) 

Dobrze, że istnieją fora dyskusyjne ... można się dużo dowiedzieć.

M.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Marxx74xxx napisał:

Ostrzenie po smarowaniu? Taki drobiazg jak struktura?  (niewątpliwie zalana smarem bez cykliny i szczotki spełnia swoją rolę ozdobną no i się nie niszczy ale w sumie po co komu struktura jak zimą można i na letnich oponach jeździć) 

Dobrze, że istnieją fora dyskusyjne ... można się dużo dowiedzieć.

M.

 

Nie rozumiem co z tym ostrzeniem po smarowaniu? 

A struktura się odsłoni dość szybko na śniegu, zapewne po kilkunastu skrętach. Wiesz, ja jestem prosty narciarz z podkrakowskiej wsi. I szczerze to nie wiem, czy rozróżniłbym jazdę ze strukturą i bez niej. I nie drażnię się tutaj, naprawdę nie wiem. W zawodach nie startuję i te kilka sekund różnicy mnie nie zbawi. Na pewno przed starciem wosku na tępym śniegu jest przez pewien czas gorszy poślizg, na płaskim wręcz mocno wyczuwalny, ale bardzo szybko to uczucie znika. A na stromszym stoku to już tego nie odczuwam. Tępą nartę jednak rozpoznam, na szczęście. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech każdy robi jak lubi byle nie czynić z tego instruktarzu ponieważ serwis nart to zajęcie proste ale nie dla leniwych. Wyczyścić, krawędzie, wyczyścić, [smar/cyklina/szczotka]x[baza/właściwy] ... jeżeli nie widać struktury to narta nie jest zrobiona (lub struktury nie ma). Po prostu.

Dlaczego ostrzenie po smarowaniu to lekko barbarzyński pomysł? Po prostu sprawdź ceny sensownych diamentowych pilników 🙂

M.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Marxx74xxx napisał:

Niech każdy robi jak lubi byle nie czynić z tego instruktarzu ponieważ serwis nart to zajęcie proste ale nie dla leniwych. Wyczyścić, krawędzie, wyczyścić, [smar/cyklina/szczotka]x[baza/właściwy] ... jeżeli nie widać struktury to narta nie jest zrobiona (lub struktury nie ma). Po prostu.

Dlaczego ostrzenie po smarowaniu to lekko barbarzyński pomysł? Po prostu sprawdź ceny sensownych diamentowych pilników 🙂

M.

 

Ale w ogóle nie aspiruję do tworzenia poradnika, to tylko moje własne wypociny (choć nie jestem jedyny, takich leniwych jest tu na forum więcej). Co do ostrzenia po smarowaniu, to jeżeli tego smaru nie zcyklinujesz i nie wypolerujesz, to pilnik się zapcha nawet tymi resztkami wosku. Więc jedno wypływa z drugiego. Jeżeli wyczyścisz ślizg i krawędzie z wosku, to nie ma przeciwwskazań do ostrzenia.

Marek, Ty działasz w klubie, też z zawodnikami, to zupełnie inna para kaloszy, niż dłubanie dla samego siebie w garażu/piwnicy. Inne spojrzenie, inne wymagania, inne podejście, inne wszystko. Sobie fuszeruję, innemu bym tak nie zrobił. Sprzętu z najwyższej półki też nie używam, nie jest zły, ale bez aspiracji.

A co do struktury, czy poza lepszym poślizgiem, ergo lepszym czasem i szybkością, przekłada się to jakoś na normalną, niezbyt szybką jazdę? Taką emerycką 🤪 do jakiej aspiruję? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może jeszcze w temacie struktury, to chyba nie ma sensu tworzyć wielkiej dyskusji. Za czasów "świetności" forum dyskutowali i nawalili 6 stron postów.

 I mocnego przekonania nie mam po lekturze. Zwłaszcza Jacka (kaja), chyba dość zaawansowanego w serwisowaniu. Pierniczę, trzeba gdzieś pojechać na narty, bo mózg zaczyna dziwnie pracować. Ino pogoda jakaś taka nie bardzo. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od końca - tak. Mniej się namachasz kijami na łącznikach i niebieskich 😉 .. Poza tym, jak coś ma skręcać to fajnie, żeby była dobra trakcja. To niby detale ale drobiazg do drobiazgu i składa się całość.

Co do ostrzenia PRZED smarowaniem 100% zgody. Sam kątownik czy maszynka musi mieć dobre oparcie. Zapaćkanie smarem dodatkowo wyklucza takie działanie. 

Czasami nie cyklinuję. Kiedy? Kiedy wiem, że będę cyklinował 🙂 ... czyli jedna para nart, szykowana "na później" 

Pozdrawiam i emerycko pozdrawiam, 

M.

p.s. odnośnie struktury - nie jeżdzę na slickach 🙂, zimą zakładam zimówki to i o strukturę dbam 🙂

Edytowane przez Marxx74xxx
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Marxx74xxx napisał:

Od końca - tak. Mniej się namachasz kijami na łącznikach i niebieskich 😉 .. Poza tym, jak coś ma skręcać to fajnie, żeby była dobra trakcja. To niby detale ale drobiazg do drobiazgu i składa się całość.

Co do ostrzenia PRZED smarowaniem 100% zgody. Sam kątownik czy maszynka musi mieć dobre oparcie. Zapaćkanie smarem dodatkowo wyklucza takie działanie. 

Czasami nie cyklinuję. Kiedy? Kiedy wiem, że będę cyklinował 🙂 ... czyli jedna para nart, szykowana "na później" 

Pozdrawiam i emerycko pozdrawiam, 

M.

p.s. odnośnie struktury - nie jeżdzę na slickach 🙂, zimą zakładam zimówki to i o strukturę dbam 🙂

No i git, ino wiesz, struktura na ślizgu i bieżnik na oponie to, jakby to powiedzieć, działanie mają mieć przeciwne 🤪.

Ha, mam nawet ostrzałkę do cykliny i nawet nie wahałem się jej użyć. Najgorsze w tym cyklinowaniu to jest syf z woskowych wiórów zalegający podłogę w garażu i wdeptany dodatkowo butami. Bo uniknąć tego trudno. Gdyby nie to, pewnie bym częściej cyklinował. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Chertan napisał:

Nie rozumiem co z tym ostrzeniem po smarowaniu? 

A struktura się odsłoni dość szybko na śniegu, zapewne po kilkunastu skrętach. Wiesz, ja jestem prosty narciarz z podkrakowskiej wsi. I szczerze to nie wiem, czy rozróżniłbym jazdę ze strukturą i bez niej. I nie drażnię się tutaj, naprawdę nie wiem. W zawodach nie startuję i te kilka sekund różnicy mnie nie zbawi. Na pewno przed starciem wosku na tępym śniegu jest przez pewien czas gorszy poślizg, na płaskim wręcz mocno wyczuwalny, ale bardzo szybko to uczucie znika. A na stromszym stoku to już tego nie odczuwam. Tępą nartę jednak rozpoznam, na szczęście. 

Kilka sekund tu, kilka tam, a @Mikoski już nogami przebiera na dole...

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, brachol napisał:

Kilka sekund tu, kilka tam, a @Mikoski już nogami przebiera na dole...

Myślałem że mój system jest nie do ruszenia a tu w jednym tygodniu wszystko się rypło 😉 ciasny kask i te nieszczęsne krawędzie które zawsze skrupulatnie czyszczę po smarowaniu 😕 za tydzień pewnie już wszyscy i tak się dowiedzą że nieoficjalnie doradzam Odermatowi 😜

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Chertan napisał:

No i git, ino wiesz, struktura na ślizgu i bieżnik na oponie to, jakby to powiedzieć, działanie mają mieć przeciwne 🤪.

Ha, mam nawet ostrzałkę do cykliny i nawet nie wahałem się jej użyć. Najgorsze w tym cyklinowaniu to jest syf z woskowych wiórów zalegający podłogę w garażu i wdeptany dodatkowo butami. Bo uniknąć tego trudno. Gdyby nie to, pewnie bym częściej cyklinował. 

Piszecie o tym samym - ostrzenie po smarowaniu to tylko starym i w dodatku cudzym pilnikiem, bo ten będzie upaćkany "po uszy"... 

Mistrz Żurawiecki pewnie o tym wie,  tylko niefortunnie ustawił kolejność opowiadań.... 😉

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cze

Chwilka czasu, więc odnośnie rozkminek teoretycznych. Zacząłem skręcać ze stóp, troszkę musiałem  tym myśleć na początku, ale nie długo. Owa rotacja stopy. Dodatkowo trochę więcej kompensacji niż NW. To odciążenie jest odczuwalnie szybsze jeśli chodzi o zmianę krawędzi. Wszystko się zaczyna pomału układać. Na Litwince przy zlodzonym stoku zauważyłem niesymetryczność skrętów, albo czegoś tam w moich skrętach, bo w prawo na lewej zewnętrznej całość idzie dobrze, narty jadą jak chcę, w drugą stronę już muszę się skupić, coś z ułożeniem ciała jest nie tak, na śniegu tego nie zauważam, tylko na bardzo twardym podłożu. PX-y to super narty - takie długie slalomki, nie boją się prędkości a i są bardzo skrętne. Mankament to zbyt duża czasami elastyczność i trzymanie na betonie czy lodzie jest duuużo słabsze niż na SL (z blachami etc.). Przekonałem się o tym na Litwince, gdzie z Piotrkiem wystartowaliśmy ja na PX-ach on na Brahmach. Po jednym zjeździe i zmiana na nowy, twardszy i ostry zestaw. Dla mnie jazda po tym zlodzonym stoku była łatwa, ale też obnażała wszelkie mankamenty jak choćby nieco słabszy skręt w lewo (musiałem przy nim myśleć 🙂). W Madonnie odważyłem się czarne jeździć na krawędziach, oczywiście po szerokości, z rana jak były w świetnym stanie, a jedna z nich praktycznie cały dzień była w idealnym stanie bo graniczyła z poletkami do nauki jazdy i mało kto tam jeździł. Równo nachylona, stroma ale dość krótka i z wypłaszczeniem na końcu. Pierwszy zjazd był straszny, ale potem to nawet zdecydowanie skróciłem skręt, bo narty trzymały dobrze i w sumie to nie było aż tak stromo. Fota poniżej, ta trasa na wprost po prawej stronie krzesła.

1058300501_scianka.thumb.jpg.1a420c8abe31d062e3cdcd2dd33197e7.jpg

Nawet film mam krótki (sory za jakość, ale YT tak sam od siebie obniża) - przypadkowo kolega kręcił widoczki i gdzieś tam się załapałem. Czerwona treningowa, często była zamknięta, no bo treningi się tam SL/GS odbywały - młodzieży. Fajne jednostajne nachylenie, zawsze perfect przygotowana, bo był orczyk i nikt nią nie jeździł.

pozdro

 

  • Like 8
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

A w którą stronę się zazwyczaj zatrzymujesz?

Pozdro

No chyba w tą gorszą, tak mi się zdaje. Nie zastanawiałem się nigdy nad tym, ale jeśli chyba mam wybór, to chyba w tą gorszą. W lewo chyba mi trochę ręka zostaje, być może to jest przyczyną, jutro Jurgów, sprawdzimy.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marcos73 klasyk budzi demony i w tym kontekście asymetria jest niczym nowym ....w jedną stronę lepiej w drugą nieco gorzej ale to "gorzej" jest i tak na wysokim poziomie. Krótki cięty - zastanów się nad prawą ręką w lewym skręcie - jej wysokie położenie ma wpływ, można bajdurzyć że nie bo "nogi" idealnie prowadzą ale prawda jest taka że ma....prawa ręka w lewym skręcie za wysoko za każdym razem....za mocno skręt lewy otwierasz i siłowo ręką i barkiem domykasz. Kurcze Marek zajebista jazda....

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marcos73 Lecimy dalej - nieco dłuższy skręt - za bardzo nakrywasz barkami narty - to wychodzi tak że dupa myśli aby zostać w tyle - bardzo dobrze myśli a barki idą do przodu bo se tak myślę że jak z przodu będą to dzioby zaczną mocno skręt i tak dupka z barkami dogadać się nie mogą i lordoza wychodzi - ja też tak mam tyle że u ciebie zewnętrzna narta z tyłu zostaje robiąc wymuszoną szufladę a ta z kolei nie pozwala pociągnąć skrętu dalej tylko wymusza przeciążenie i i zmusza do kolejnego skrętu

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...