Skocz do zawartości

Materiały szkoleniowe


Adam ..DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

16 minutes ago, Marcos73 said:

Możesz przypomnieć te zdania? Tak z ciekawości co Cię olśniło. Nie wiem czego szukać - Tobie będzie łatwiej.

pozdro

Opis dostałem na PW. Najważniejsze DLA MNIE było sprostowanie dotyczące popularnego przedstawiania separacji, a konkretnie - gdzie ona ma przebiegać. Pogadamy przy piwku, bo to na SF to nie ma co - zaraz będzie, że trzeba jeździć i utrwalać błędy zamiast przejmować się teorią... 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Peter napisał:

Nie wiem co bierzesz ale odstaw to świństwo lub chociaż bierz połowę mniej😄

Jeśli chodzi o cytat to musiałbyś skontaktować się z jego autorem, czyli Piotrem Korczakiem… ps a już myślałem, że rozumiemy się bez słów.

 

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SzymQ napisał:

Zakładam, że narta szeroka nie jest przeszkodą do jazdy na krawędzi, nie tylko w przypadku dobrego narciarza. To nie ja twierdziłem, że potrzebuję wąskiej narty i x sezonów praktyki, żeby się nauczyć... 🤪 Wprost przeciwnie: zakładałem, że wystarczy narciarz dobrze rozumiejący technikę jazdy i jeżdżący na szerokiej narcie, żeby wytłumaczyć początkującemu, jak jeździć na krawędziach na szerokiej narcie. Wpadł na chwilę kolega Dyziek i wytłumaczył wszystko co o skręcie ciętym chciałem wiedzieć w 10 zdaniach (z uwzględnieniem szerokości narty i długości skrętu).

Ani razu nie wspominał  o skomplikowanym łańcuchu kinetycznym, ani wszystkich innych sloganach pojawiających się na forum, kiedy ktoś nie umie czegoś wytłumaczyć...

P.S. Zobaczysz w Zwardoniu czy pomogło 🙂

Cześć

O przepraszam, bardzo proszę mnie nie łączyć z komplikowaniem prostych rzeczy. A skąd wiesz co chciałeś wiedzieć o skręcie ciętym skoro nie sprawdziłeś tego w praktyce?

Peter, Bode jeździ dość nieporządnie w permanentnym lekkim odchyleniu ale dość wysoko. Bartek jest bardziej uporządkowany ale i bardziej przesunięty do przodu a także ma bardzo charakterystycznie roztańczoną górę oraz wykończanie z wyraźnym przesunięciem w tył wyrzucającym narty. To są dwa różne style znakomitej jazdy. To jest właśnie jedyny element, który można nazwać stylem w narciarstwie zjazdowym.

Bode waży ponad 90 kg. Ma prawie identyczne wymiary jak Hermann a wygląda przy nim dość szczupło, to nawet ciekawe... No Hermann jest nieco niższy...

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Mitek napisał:

Polecam Ci (i wszystkim, którzy jeszcze nie znają) kanał Filipa - Filinatora.

https://www.youtube.com/@FilipChwistek

Filip publikuje bardzo dużo filmów z jazdy wolnej zawodników. Warto zerknąć jak różnie jeżdżą, pamiętając, że nie ma tam lepszych czy gorszych przejazdów bo wszystkie są znakomite. Uderza tam właśnie stabilność góry, ręce prowadzone swobodnie i często bardzo dowolnie ale zawsze sylwetka jest nienaganna w sensie pewności stania... i jakości. Można by długo...

Cześć Mitku

Podpatruje tajniki jazdy na tym kanale jak i innych np.carv lub już wymienionej przez @Lexi p. Deb A.  Jeżeli chodzi o śmig super filmy(miom skromnym zdaniem) na swoim kanale ma p. Michał Rażniewski. Ale to tylko podpatrywanie bo rzeczywistość na stoku to już inna bajka . 
 

Pozdrawiam 

Ps.Od jutra do soboty coś tam będę w swojej jeździe zmieniał na lepsze mam taką nadzieję-najważniejsze że pod okiem instruktora(tego jeszcze nie było bo jak wiesz jestem samouk ). Więc może kiedyś jakiś narciarz ze mnie będzie a jak nie to napinki nie mam.Wiem że jeżdżę bezpiecznie dla siebie i innych z góry na dół od prawej do lewej więc do emerytury będę najwyżej się bujał na różnych stokach 😉🤷‍♂️
 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Marcos73 napisał:

Przeszłość sportowa u narciarza zawsze będzie widoczna. Ta jazda jest inna niż stricte amatorska. Są wyuczone przyruchy, które w normalnej jeździe nie są potrzebne. Lata treningów zrobiły swoje i one zostają z narciarzem na całe życie. Robią to nieświadomie

Cześć

Widzisz to już inne kalosze . Nauka od dziecka,przeszłość sportowa i gdzieś czytałem Bartka że jeździ +100 dni każdego sezonu . Mus jeździć porządnie bo nie ma innej możliwości . Chyba że jest się lewym 🤷‍♂️

Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mitek napisał:

A gdzie Ty będziesz na nartach o tej porze, jakaś hala???

Nie,nie tym razem mój pierwszy wyjazd na lodowiec Kaunertal 💪 białego jest metr ma być słoneczko więc tylko szczęśliwie dojechać do celu . Został obiadek prysznic i w drogę . 
 

pozdrawiam

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minutes ago, Mitek said:

O przepraszam, bardzo proszę mnie nie łączyć z komplikowaniem prostych rzeczy. A skąd wiesz co chciałeś wiedzieć o skręcie ciętym skoro nie sprawdziłeś tego w praktyce?

Ja Cię intencjonalnie z niczym nie łączę :). Ta narracja jest ogólnoforumowa i nie powinieneś czuć się wyróżniony w żaden sposób. Prawie wszyscy wszystko tu wiedzą o technice narciarskiej, ale nie umieją tego wytłumaczyć i na wszelki wypadek nie podejmują nawet tego trudu. Bardzo łatwo natomiast przychodzi większości dyskutantów ocenianie co Szymek albo Paweł powinni wiedzieć, żeby móc się uczyć najefektywniej w ramach posiadanych możliwości i cech osobniczych.

A o skręcie ciętym chciałem wiedzieć tylko to, gdzie jest różnica pomiędzy moim rozumieniem tego skrętu, a innych osób jeżdżących na szerokich nartach. Najbardziej chyba wyprowadziło mnie w pole podtrzymanie opinii Le Mastera o separacji przez Macieja S, który na szerokich nartach jeździ. Póki co wygląda, że Panowie idą w poważne uproszczenia tego co na nartach robią, albo mają inną percepcję swojego ciała w stosunku do nart, albo mają stawy z gumy. Ostatecznie sam (chyba jako ekspert) wskazałeś jakie znaczenie mają "milimetrowe" ruchy bioder dla rozłożenia ciężaru ciała między nartami stawiając tym samym kropkę nad przysłowiowym "i" do moich wniosków z obejrzenia filmów Eliorlana i z przeczytania opisu dostarczonego przez Dyźka. Bardzo dziękuję całej Waszej trójce 🙂

I żeby nie było - dziękuję również Maciejowi S, za cały jego wkład w szerzenie wiedzy na forum - nawet jeśli ja wyciągnąłem błędne wnioski z jednego wpisu 🙂

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Victor napisał:

Nie,nie tym razem mój pierwszy wyjazd na lodowiec Kaunertal 💪 białego jest metr ma być słoneczko więc tylko szczęśliwie dojechać do celu . Został obiadek prysznic i w drogę . 
 

pozdrawiam

Cześć

No to oby Ci/Wam się wspaniale jeździło i ... w ogóle, żebyście mieli fajna zabawę!

Aha - żeby nie było - ja (podejrzewam jak większość tutaj) też jestem samoukiem. Pierwszy raz zetknąłem się z jakimkolwiek szkoleniem jak miałem już zaliczone kilkanaście sezonów na kursie PI. Później byłem szkolony i jeździłem stylowo całkiem nieźle - na CKI - miałem w roczniku trzeci wynik... ale mam swój styl i takim on pozostanie aż mnie zapakują w piórnik, spalą i rozsypią na wietrze.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, SzymQ napisał:

Ja Cię intencjonalnie z niczym nie łączę :). Ta narracja jest ogólnoforumowa i nie powinieneś czuć się wyróżniony w żaden sposób. Prawie wszyscy wszystko tu wiedzą o technice narciarskiej, ale nie umieją tego wytłumaczyć i na wszelki wypadek nie podejmują nawet tego trudu. Bardzo łatwo natomiast przychodzi większości dyskutantów ocenianie co Szymek albo Paweł powinni wiedzieć, żeby móc się uczyć najefektywniej w ramach posiadanych możliwości i cech osobniczych.

A o skręcie ciętym chciałem wiedzieć tylko to, gdzie jest różnica pomiędzy moim rozumieniem tego skrętu, a innych osób jeżdżących na szerokich nartach. Najbardziej chyba wyprowadziło mnie w pole podtrzymanie opinii Le Mastera o separacji przez Macieja S, który na szerokich nartach jeździ. Póki co wygląda, że Panowie idą w poważne uproszczenia tego co na nartach robią, albo mają inną percepcję swojego ciała w stosunku do nart, albo mają stawy z gumy. Ostatecznie sam (chyba jako ekspert) wskazałeś jakie znaczenie mają "milimetrowe" ruchy bioder dla rozłożenia ciężaru ciała między nartami stawiając tym samym kropkę nad przysłowiowym "i" do moich wniosków z obejrzenia filmów Eliorlana i z przeczytania opisu dostarczonego przez Dyźka. Bardzo dziękuję całej Waszej trójce 🙂

I żeby nie było - dziękuję również Maciejowi S, za cały jego wkład w szerzenie wiedzy na forum - nawet jeśli ja wyciągnąłem błędne wnioski z jednego wpisu 🙂

 

Cześć

Hmmm.. Wiesz to jest tak: Moja żona zawsze (przynajmniej kiedyś o tym mówiła, bo teraz już nie) zawsze przed sezonem dokonywała sobie wizualizacji własnej jazdy w myślach jako przygotowanie do sezonu. Nie wytłumaczę Ci o co chodzi ale wewnętrznie czuję to czuję, natomiast bezpośrednio (jako teoretycznie przynajmniej, kiedyś, lepiej jeżdżący) nigdy nie brałem w tym udziału.

Z tłumaczeniem jest trochę podobnie a już w warunkach forumowego wielogłosu jest to dla mnie niewykonalne. Jestem zdecydowanie praktykiem a jakaś tam droga szkoleniowa nauczyła mnie, że najtrudniejszą rzeczą jest znalezienie takiego opisu, takiej przenośni aby kursant zrozumiał o co chodzi. To sprawia niemałą trudność na stoku, gdy możesz wszystko pokazać a w warunkach sieciowych, gdy nawet nie widzisz mówiącego, nie masz z nim kontaktu wzrokowego, nie możesz czytać jego reakcji jest to po prostu niewykonalne i staje się raczej przypadkowym zbiegiem okoliczności z całym nawarstwieniem nieporozumień, nieścisłości, skrótów myślowych itd.

Stąd często mam wrażenie, że na forach są rozmowy z cyklu: ja o zupie Ty o dupie - albo jak wolisz odwrotnie. 🙂

Uważam też - to już moja prywatna ocena - że na nasze aktywności mamy zbyt mało czasu aby je studiować dogłębnie teoretycznie i później mozolnie przekładać teorię na praktykę. Ilość nieporozumień i błędnych interpretacji własnych myśli przez drążących kursantów wychodzi znakomicie na stoku a koronnym przykładem jest tu kolega Garbik (czy Gabrik).

Wspaniałym objawieniem instruktorskim jest tu dla mnie kol. Widuch, którego stokowa i forumowa działalność jest potwierdzeniem tego skądinąd niecodziennego nazwiska, że Duch po prostu Wi(e) i należy go słuchać i chłonąć.

Co do skrętu to czy na szerokiej czy na wąskiej narcie wygląda on w sensie motorycznym tak samo...

Pozdrowienia serdeczne

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

 

Peter, Bode jeździ dość nieporządnie w permanentnym lekkim odchyleniu ale dość wysoko. Bartek jest bardziej uporządkowany ale i bardziej przesunięty do przodu a także ma bardzo charakterystycznie roztańczoną górę oraz wykończanie z wyraźnym przesunięciem w tył wyrzucającym narty. To są dwa różne style znakomitej jazdy. To jest właśnie jedyny element, który można nazwać stylem w narciarstwie zjazdowym.

Bode waży ponad 90 kg. Ma prawie identyczne wymiary jak Hermann a wygląda przy nim dość szczupło, to nawet ciekawe... No Hermann jest nieco niższy...

Pozdro

 

Jak dla mnie jeżdżą niemal identycznie czyli normalnie, ponieważ wszyscy zawodnicy i co lepsi amatorzy jeżdżą normalnie🤔🤪

Czy możesz wskazać klatkę gdzie Bode jedzie w odchyleniu, bo ja dokładnie obejrzałem jego jazdę,  klatka po klatce i nie znalazłem nawet jednego takiego skrętu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie ma takiej klatki bo chyba się nie zrozumieliśmy albo ja to źle opisałem. Bode jeździ z dość  prostym tułowiem i to powoduje, że rzut jego środka ciężkości wypada dalej niż dla przeciętnego narciarza/zawodnika. Dla każdego jest jakiś zakres tolerancji przemieszczania się rzutu środka ciężkości w płaszczyźnie strzałkowej przy którym jest stabilny i potrafi go kontrolować. Bode potrafił/potrafi - jak chyba żaden inny zawodnik kontrolować swój balans przód tył mając niezwykle mało miejsca z tyłu - cały czas na granicy wyjazdu nart. To jego właściwość i talent. Nie chodzi obiektywne odchylenie tylko o pozycję w której ma pełny balans a jednocześnie pozwala nartom jechać, wyjeżdżać spod siebie kontrolując ten wyjazd.

U Bartka jest to natomiast zamierzony ruch wypuszczający powodujący zabezpieczającą kontrreakcję.

Tak to widzę.

Obaj jeżdżą normalnie ale style mają o niego różne.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Hmmm.. Wiesz to jest tak: Moja żona zawsze (przynajmniej kiedyś o tym mówiła, bo teraz już nie) zawsze przed sezonem dokonywała sobie wizualizacji własnej jazdy w myślach jako przygotowanie do sezonu. Nie wytłumaczę Ci o co chodzi ale wewnętrznie czuję to czuję, natomiast bezpośrednio (jako teoretycznie przynajmniej, kiedyś, lepiej jeżdżący) nigdy nie brałem w tym udziału.

Z tłumaczeniem jest trochę podobnie a już w warunkach forumowego wielogłosu jest to dla mnie niewykonalne. Jestem zdecydowanie praktykiem a jakaś tam droga szkoleniowa nauczyła mnie, że najtrudniejszą rzeczą jest znalezienie takiego opisu, takiej przenośni aby kursant zrozumiał o co chodzi. To sprawia niemałą trudność na stoku, gdy możesz wszystko pokazać a w warunkach sieciowych, gdy nawet nie widzisz mówiącego, nie masz z nim kontaktu wzrokowego, nie możesz czytać jego reakcji jest to po prostu niewykonalne i staje się raczej przypadkowym zbiegiem okoliczności z całym nawarstwieniem nieporozumień, nieścisłości, skrótów myślowych itd.

Stąd często mam wrażenie, że na forach są rozmowy z cyklu: ja o zupie Ty o dupie - albo jak wolisz odwrotnie. 🙂

Uważam też - to już moja prywatna ocena - że na nasze aktywności mamy zbyt mało czasu aby je studiować dogłębnie teoretycznie i później mozolnie przekładać teorię na praktykę. Ilość nieporozumień i błędnych interpretacji własnych myśli przez drążących kursantów wychodzi znakomicie na stoku a koronnym przykładem jest tu kolega Garbik (czy Gabrik).

Wspaniałym objawieniem instruktorskim jest tu dla mnie kol. Widuch, którego stokowa i forumowa działalność jest potwierdzeniem tego skądinąd niecodziennego nazwiska, że Duch po prostu Wi(e) i należy go słuchać i chłonąć.

Co do skrętu to czy na szerokiej czy na wąskiej narcie wygląda on w sensie motorycznym tak samo...

Pozdrowienia serdeczne

Gabrik kolego Mirku.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minutes ago, Mitek said:

takiej przenośni aby kursant zrozumiał o co chodzi.

Nie znam się na pracy instruktorskiej, ale nie wiem po co te przenośnie: rzuty do kosza, WNy, NWNy i kompensacje jak wystarczy: odciążenie uzyskujemy uginając nogi, ewentualnie doprowadzając do utraty kontaktu nart ze śniegiem. A jak kursant nie zrozumiał - wyobraź sobie, że stoisz na wadze...

51 minutes ago, Mitek said:

Uważam też - to już moja prywatna ocena - że na nasze aktywności mamy zbyt mało czasu aby je studiować dogłębnie teoretycznie i później mozolnie przekładać teorię na praktykę.

Mozolne to jest wg mnie odkrywanie koła na nowo kiedy wiedza jest dostępna w internecie. Bystre oko instruktora dalej w cenie, ale na lekcję można iść przygotowanym lub nie. Podstawy jazdy można opanować w 7 sezonów, można w 3 na szerokiej narcie, a pewnie można było i w jeden pod warunkiem podania wiedzy w przyswajalny sposób

53 minutes ago, Mitek said:

Ilość nieporozumień i błędnych interpretacji własnych myśli przez drążących kursantów wychodzi znakomicie na stoku

bo nie znalazł się nikt kto by zechciał kompleksowo opisać "biomechanikę" czy "motorykę" jazdy na nartach i trzeba kombinować, jak przetłumaczyć humanistyczne przenośnie i oglądanie sztuki w postaci filmów narciarskich i zdjęć z kolorowymi strzałkami oraz analizę zmian wartości momentu obrotowego i docisku grawitacyjnego krawędzi wraz ze wzrostem szerokości narty, żeby uzyskać tłumaczenie na podstawową wiedzę biologiczną ze szkoły podstawowej - to już moja prywatna opinia.

1 hour ago, Mitek said:

Co do skrętu to czy na szerokiej czy na wąskiej narcie wygląda on w sensie motorycznym tak samo...

Przy poprawnej technice i w pewnym przybliżeniu na pewno. Różni się tylko sposób nauki, bo na narcie SL nie musisz robić nic, żeby zaangażowanie krawędzi było znaczące, a nad szeroką, to się trzeba napracować, żeby osiągnąć efekt choćby zbliżony.

1 hour ago, Mitek said:

Wspaniałym objawieniem instruktorskim jest tu dla mnie kol. Widuch, którego stokowa i forumowa działalność jest potwierdzeniem tego skądinąd niecodziennego nazwiska, że Duch po prostu Wi(e) i należy go słuchać i chłonąć.

W końcu się w czymś zgadzamy 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SzymQ napisał:

Nie znam się na pracy instruktorskiej, ale nie wiem po co te przenośnie: rzuty do kosza, WNy, NWNy i kompensacje jak wystarczy: odciążenie uzyskujemy uginając nogi, ewentualnie doprowadzając do utraty kontaktu nart ze śniegiem. A jak kursant nie zrozumiał - wyobraź sobie, że stoisz na wadze...

Mozolne to jest wg mnie odkrywanie koła na nowo kiedy wiedza jest dostępna w internecie. Bystre oko instruktora dalej w cenie, ale na lekcję można iść przygotowanym lub nie. Podstawy jazdy można opanować w 7 sezonów, można w 3 na szerokiej narcie, a pewnie można było i w jeden pod warunkiem podania wiedzy w przyswajalny sposób

bo nie znalazł się nikt kto by zechciał kompleksowo opisać "biomechanikę" czy "motorykę" jazdy na nartach i trzeba kombinować, jak przetłumaczyć humanistyczne przenośnie i oglądanie sztuki w postaci filmów narciarskich i zdjęć z kolorowymi strzałkami oraz analizę zmian wartości momentu obrotowego i docisku grawitacyjnego krawędzi wraz ze wzrostem szerokości narty, żeby uzyskać tłumaczenie na podstawową wiedzę biologiczną ze szkoły podstawowej - to już moja prywatna opinia.

Przy poprawnej technice i w pewnym przybliżeniu na pewno. Różni się tylko sposób nauki, bo na narcie SL nie musisz robić nic, żeby zaangażowanie krawędzi było znaczące, a nad szeroką, to się trzeba napracować, żeby osiągnąć efekt choćby zbliżony.

W końcu się w czymś zgadzamy 🤣

Cześć

Upraszczam i jadę akapitami (sorry):

1.Krytykujesz przenośnie i sam je przytaczasz - waga itd.

2.Na stoku, podstawy, być może ale... Jazda na nartach nie polega na opanowaniu jakiejś sekwencji ruchów tylko na ciągłej interakcji z podłożem i opanowaniem automatyzmu tej reakcji bez udziału świadomości. Jazda samochodem jest tu dobrym porównaniem - przepisy możesz opanować w domu, jeździć w sensie opanowania zmiany biegów, gdzie gaz gdzie hamulec itd. - tu już musisz pojeździć. Aby mówić, że jeździsz musisz przejeździć te parę lat. Aby mówić, że jesteś dobrym kierowcą musisz mieć doświadczenie w różnych samochodach, warunkach, na różnych nawierzchniach, w różnych sytuacjach, przeżyć SAM ZA KIEROWNICĄ (nie w sieci na symulce) sytuacje ratunkowe pod stresem itd.

3.Tu nie ma co opisywać - trzeba jeździć.

4.Nie, zupełnie nie. Jak wiesz o co chodzi to więcej zależy od śniegu niż od narty.

Pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, SzymQ napisał:

Opis dostałem na PW. Najważniejsze DLA MNIE było sprostowanie dotyczące popularnego przedstawiania separacji, a konkretnie - gdzie ona ma przebiegać. Pogadamy przy piwku, bo to na SF to nie ma co - zaraz będzie, że trzeba jeździć i utrwalać błędy zamiast przejmować się teorią... 

Ok, pogadamy i zaprezentujesz jak praktycznie wygląda teoria. 
pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Mitek said:

Cześć

Upraszczam i jadę akapitami (sorry):

1.Krytykujesz przenośnie i sam je przytaczasz - waga itd.

2.Na stoku, podstawy, być może ale... Jazda na nartach nie polega na opanowaniu jakiejś sekwencji ruchów tylko na ciągłej interakcji z podłożem i opanowaniem automatyzmu tej reakcji bez udziału świadomości. Jazda samochodem jest tu dobrym porównaniem - przepisy możesz opanować w domu, jeździć w sensie opanowania zmiany biegów, gdzie gaz gdzie hamulec itd. - tu już musisz pojeździć. Aby mówić, że jeździsz musisz przejeździć te parę lat. Aby mówić, że jesteś dobrym kierowcą musisz mieć doświadczenie w różnych samochodach, warunkach, na różnych nawierzchniach, w różnych sytuacjach, przeżyć SAM ZA KIEROWNICĄ (nie w sieci na symulce) sytuacje ratunkowe pod stresem itd.

3.Tu nie ma co opisywać - trzeba jeździć.

4.Nie, zupełnie nie. Jak wiesz o co chodzi to więcej zależy od śniegu niż od narty.

Pozdro

 

Waga jest przyrządem do pomiaru skuteczności odciążenia, a nie przenośnią. Jednemu wystarczy wyobrażenie wagi, a drugi musi na niej stanąć, ale to można skutecznie opisać na forum. Jazda samochodem - no właśnie! Żeby zasygnalizować skręt w prawo: użyj palca środkowego, żeby przesunąć dźwignię kierunkowskazu do góry. Brakuje takiego przekazu na lekcjach narciarskich. Jeździć też trzeba, żeby się nauczyć. A jak już wiesz o co chodzi to nic nie musisz analizować, rozmawiamy (przynajmniej ja) o początkujących narciarzach i tego dlaczego część wyobrazi sobie, że są koszykarzami i będzie im wychodzić, a część (choćby znikoma) nie będzie w stanie osiągnąć satysfakcjonującego postępu słuchając tak nieprecyzyjnych opisów. Dlatego szukają odpowiedzi na forach...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szymek>>>Przy poprawnej technice i w pewnym przybliżeniu na pewno. Różni się tylko sposób nauki, bo na narcie SL nie musisz robić nic, żeby zaangażowanie krawędzi było znaczące, a nad szeroką, to się trzeba napracować, żeby osiągnąć efekt choćby zbliżony<<

Już dawno wyimpasowalem się z tego wątku- choć czasem tu zagladam...

Załączam świetny przykład jak mało poważna jest dyskusja o  szerokości narty... w wykonaniu forumowego kolegi. 

https://youtu.be/hTt9XenEhuQ?si=oalQuf3AJycHCBvj

Edytowane przez mig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, mig napisał:

Szymek>>>Przy poprawnej technice i w pewnym przybliżeniu na pewno. Różni się tylko sposób nauki, bo na narcie SL nie musisz robić nic, żeby zaangażowanie krawędzi było znaczące, a nad szeroką, to się trzeba napracować, żeby osiągnąć efekt choćby zbliżony<<

Już dawno wyimpasowalem się z tego wątku- choć czasem tu zagladam...

Załączam świetny przykład jak "bardzo (nie)ważna" jest szerokość narty... w wykonaniu forumowego kolegi. 

https://youtu.be/hTt9XenEhuQ?si=oalQuf3AJycHCBvj

No i pozamiatał. @Mitekteż się w to bawił. Ja w Zwardoniu spróbuję … lewa ołówek, prawa slalomka. Coś krótkiego, coś długiego, żeby życie miało smaczek……

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, mig said:

Szymek>>>Przy poprawnej technice i w pewnym przybliżeniu na pewno. Różni się tylko sposób nauki, bo na narcie SL nie musisz robić nic, żeby zaangażowanie krawędzi było znaczące, a nad szeroką, to się trzeba napracować, żeby osiągnąć efekt choćby zbliżony<<

Już dawno wyimpasowalem się z tego wątku- choć czasem tu zagladam...

Załączam świetny przykład jak "bardzo (nie)ważna" jest szerokość narty... w wykonaniu forumowego kolegi. 

https://youtu.be/hTt9XenEhuQ?si=oalQuf3AJycHCBvj

Michał, ja rozumiem, że jedzie narciarz, a nie narta. Teza, którą tutaj lansuję, dotyczy osób początkujących i w szczególności skrętu ciętego. Film pokazuje zaawansowanego narciarza w śmigu. Myślę, że zupełnie co innego zobaczylibyśmy na filmie w przypadku narciarza z 50-cio godzinnym starzem. @KrzysiekK ile masz godzin na nartach ? 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, SzymQ napisał:

Michał, ja rozumiem, że jedzie narciarz, a nie narta. Teza, którą tutaj lansuję, dotyczy osób początkujących i w szczególności skrętu ciętego. Film pokazuje zaawansowanego narciarza w śmigu. Myślę, że zupełnie co innego zobaczylibyśmy na filmie w przypadku narciarza z 50-cio godzinnym starzem. @KrzysiekK ile masz godzin na nartach ? 😉

 Że 160.

5 lat. Po 4 miesiące, 2x w tygodniu po 4h średnio .

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, KrzysiekK said:

 Że 160.

5 lat. Po 4 miesiące, 2x w tygodniu po 4h średnio .

 

 

Humanista fizyk?🤔🤩 5 lat x 4 miesiące x 4 tygodnie x 2 wizyty x 4 godziny to 640 godzin. A ja się dziwię, że na skiforum nie da się precyzyjnie opisać narciarstwa...😅Tak czy inaczej chętnie zobaczę jak to wychodzi narciarzowi z takim doświadczeniem.

P.S. W obliczeniach wychodzi, że sezon Twój sezon to 16 tygodni, ale 4 miesiące to ponad 17 tygodni 😇 🙃

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, SzymQ napisał:

Humanista fizyk?🤔🤩 5 lat x 4 miesiące x 4 tygodnie x 2 wizyty x 4 godziny to 640 godzin. A ja się dziwię, że na skiforum nie da się precyzyjnie opisać narciarstwa...😅Tak czy inaczej chętnie zobaczę jak to wychodzi narciarzowi z takim doświadczeniem.

P.S. W obliczeniach wychodzi, że sezon Twój sezon to 16 tygodni, ale 4 miesiące to ponad 17 tygodni 😇 🙃

O, zgubilem x4 😂

Ale dziś ogarnąłem częściowo permisje do serial port po BT w androidzie i nieco transmisji więc się mogę jebnac z lekka 👍

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, SzymQ napisał:

Humanista fizyk?🤔🤩 5 lat x 4 miesiące x 4 tygodnie x 2 wizyty x 4 godziny to 640 godzin. A ja się dziwię, że na skiforum nie da się precyzyjnie opisać narciarstwa...😅Tak czy inaczej chętnie zobaczę jak to wychodzi narciarzowi z takim doświadczeniem.

A oczywiście że się nie da precyzyjne opisać narciarstwa …. Tak czytam co tu się ostatnio wyprawia i … no ale wiadomo, czekamy na śnieg więc świr już wszystkich ogarnia. Tak jest co roku i spoko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Victor napisał:

Cześć 

Piękne dzięki za wyczerpującą wskazówkę 👌.

Jazda Franza bajkowa a Miller to jakiś przybysz z kosmosu  🤷‍♂️ Mega jazda ! 

Trzeba skupić się na sobie i krok po kroku iść do przodu bez zbędnych atomów .Rama i ręce do przodu jak napisał Adam.
 

Jeszcze raz dzięki 
 

pozdrawiam serdecznie 

Wzorując się na najlepszych można wpaść w depresję, bo nigdy nawet nie osiągniemy 30% ich poziomu jazdy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...