Skocz do zawartości

Narty w pandemii


yoss

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chce mi się zbytnio szukać więc tu masz na wprost  Puenta Cadini niektórzy podchodzą to centralnie (widziałem) tam jest na środku 45 stopni na górze więcej. Zobaczę czy nie mam foty z tego podejścia.

 

IMG_20190502_130906.thumb.jpg.ee234e7108

 

Jakbyś miał wątpliwości to ten sam szczyt widziany z boku podczas zjazdu z San Matteo (dokładnie na środku). Jeśli jeszcze podane kąty Ci nie pasują to odszukaj sobie w opisach zjazdów.

 

 

1450121759_20190502_123744P.thumb.jpg.02

 

W przeciwieństwie do Ciebie i Spiocha spędzam systematycznie te 30 dni w roku na turach. Z tego 2-3 dłuższe, tygodniowe (9 dni) pobyty w znanych alpejskich tematach. Nie filozofuję i staram się robić to co inni. Raczej jestem trochę poniżej poziomu, szczególnie na podejściu. Ale strasznie nie odstajemy. Troszkę. Ty wiesz, że 40 stopni się nie podejdzie na fokach, Spiochu, że to się nie opłaca a ja robię to co inni. A inni chodzą. Ale Wy wiecie lepiej, że nie chodzą. :)

 

Mam wrażenie, że tkwisz w jakimś amerykańskim skansenie i nie masz pojecia jak branża narciarstwa wysokogórskiego poszła do przodu w ciągu ostatnich powiedzmy 10 lat. 

 

Na zakończenie Gran Zebru,  tutaj większość robi wejście z buta ale... jest trochę kozaków co idzie na fokach. Którędy jest trasa widać doskonale bo nie ma wyboru, choć te żleby na dole są wredne (to akurat zjechałem, zrobiliśmy wycof bo było załamanie pogody)

 

IMG_20190501_104559.thumb.jpg.7907778fff

 

Pozdro

Wiesiek

Wiesiek:

mam taki brzydki zwyczaj, ze w cos, co nie jest udokumentowane i przeczy moim doswiadczeniom po prostu nie wierze (nie od "wiary" tylko od "prawdty")

 

To zdjecie, ktore Starr umiescil,  pokazuje 28 stopni - to sie pokazuje w necie, gdy zadasz "steepest skinning skis".. Pod tym zdjeciem od razu jest dyskusja, czy zdjecie jest "podrasowane" itp

 

Samm wiesz, jaka ogromna roznia jest miedzy katem 28 a 45

 

dziekuje za ladne zdjecia , ale nie ma na nich najwazniejszego elementu - czlowieka PODCHODZACEGO na fokach - dodam, ze podchodzenie bokiem na krawedziach z fokami przyczepionymi do nart - to nie jest foczenie

Zwykle wiem, ze wiesz o czym piszesz, ja zwykle tez, wiec podaruj sobie argumenty typu Europa Vs Ameryka - bo tego uzywaja tutaj ludzie, jak nie maja argumentow

 

I prosze,, nie umieszczaj mojego imienia  obok Spiocha, ktory nawet nie kuma co to jest AT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 465
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Wiesiek:
mam taki brzydki zwyczaj, ze w cos, co nie jest udokumentowane i przeczy moim doswiadczeniom po prostu nie wierze (nie od "wiary" tylko od "prawdty")

To zdjecie, ktore Starr umiescil, pokazuje 28 stopni - to sie pokazuje w necie, gdy zadasz "steepest skinning skis".. Pod tym zdjeciem od razu jest dyskusja, czy zdjecie jest "podrasowane" itp

Samm wiesz, jaka ogromna roznia jest miedzy katem 28 a 45

dziekuje za ladne zdjecia , ale nie ma na nich najwazniejszego elementu - czlowieka PODCHODZACEGO na fokach - dodam, ze podchodzenie bokiem na krawedziach z fokami przyczepionymi do nart - to nie jest foczenie
Zwykle wiem, ze wiesz o czym piszesz, ja zwykle tez, wiec podaruj sobie argumenty typu Europa Vs Ameryka - bo tego uzywaja tutaj ludzie, jak nie maja argumentow

I prosze,, nie umieszczaj mojego imienia obok Spiocha, ktory nawet nie kuma co to jest AT

Podaj link z 28. Jak z 40 zrobić 34 wiesz, w końcu at jest ci nieobce. Weź katomierz... 34!
https://straightchut...ning-technique/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki poziom trzeba mieć w Rozumiem, że bez umiejętności dobrego instruktora, czyli 9/10 nie ma sensu ruszać tematu jak na zdjęciu?

 

Norwegia nie jest trudniejsza od Alp, tzn. jest dużo łatwiejsza ale to akurat są Alpy Lyngeńskie czyli jeden z bardziej wymagających obszarów. W przewodniku większość tamtejszych tras opisana jest jako bardzo trudne (ok 45 stopni plus utrudnienia). Ale są też dość łatwe, do nich należy parę tamtejszych kultowych tras. Na zdjęciu jest taki klasyk z Lyngsaited. Jak chcesz sobie obejrzeć i wyrobić zdanie to całą relację znajdziesz na SO

 

https://www.skionlin...#comment-255518

 

Co do trudności to jest sprawa względna. Spotkałem kiedyś czeską parę gdzie szczególnie dziewczyna jeździła słabo. Ale robili całkiem trudne tematy (np Palon de la Mare) i jakoś to zjeżdzali (jak było za trudno to przekładanką). Nie jest to w Alpach niespotykane bo jakkolwiek większość świetnie jeździ i chodzi to czasem spotykasz bardzo przeciętnych narciarzy. Ale takie tury to nie jest stricte zagadnienie techniczne (czyli umiejętności jazdy) tylko poruszanie się w górach w warunkach zimowych. Wybór trasy, ocena ryzyk, elementy wspinaczkowe, umiejętność ubierania itd. Sporo zagadnień w których jazda to tylko mała część. Kluczowa jest kwestia z kim to się robi. Jeśli masz doświadczoną ekipę to nie jest trudne ale gdybym miał dochodzić samemu i podejmował samodzielnie decyzje to byłoby to dużo trudniejsze.

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 dodam, ze podchodzenie bokiem na krawedziach z fokami przyczepionymi do nart - to nie jest foczenie

 

Zaraz to co to jest foczenie? Chyba nie myślisz, że mówiłem o podejściu w linii spadku stoku 45 stopni prosto pod górę? Mówiłem o podejściu normalnymi zakosami na stoku co ma 45 stopni.

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz to co to jest foczenie? Chyba nie myślisz, że mówiłem o podejściu w linii spadku stoku 45 stopni prosto pod górę? Mówiłem o podejściu normalnymi zakosami na stoku co ma 45 stopni. Pozdro Wiesiek

Dla mnie jako laika tak to właśnie brzmiało, jak podchodzenie prosto pod górę, czyli w linii spadku stoku. Stąd też rozumiem wątpliwości Kuby.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jako laika tak to właśnie brzmiało, jak podchodzenie prosto pod górę, czyli w linii spadku stoku. Stąd też rozumiem wątpliwości Kuby.

 

Co do zasady to na fokach najwygodniej podchodzi się powiedzmy 15 stopni (czyli obrazowo stopień na krok) i tak są zakładane ślady. Na każdym stoku niezależnie od jego spadu. Dla każdego łażącego jest to tak oczywiste, że nie przyszło mi do głowy, że można to pojmować inaczej... Ci którzy łażą wiedzą, że zrobienie zwrotu na tak stromym stoku nie jest łatwe a czasem bardzo trudne a kazdy błąd moze się skończyć bardzo źle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norwegia nie jest trudniejsza od Alp, tzn. jest dużo łatwiejsza ale to akurat są Alpy Lyngeńskie czyli jeden z bardziej wymagających obszarów. W przewodniku większość tamtejszych tras opisana jest jako bardzo trudne (ok 45 stopni plus utrudnienia). Ale są też dość łatwe, do nich należy parę tamtejszych kultowych tras. Na zdjęciu jest taki klasyk z Lyngsaited. Jak chcesz sobie obejrzeć i wyrobić zdanie to całą relację znajdziesz na SO

 

https://www.skionlin...#comment-255518

 

Co do trudności to jest sprawa względna. Spotkałem kiedyś czeską parę gdzie szczególnie dziewczyna jeździła słabo. Ale robili całkiem trudne tematy (np Palon de la Mare) i jakoś to zjeżdzali (jak było za trudno to przekładanką). Nie jest to w Alpach niespotykane bo jakkolwiek większość świetnie jeździ i chodzi to czasem spotykasz bardzo przeciętnych narciarzy. Ale takie tury to nie jest stricte zagadnienie techniczne (czyli umiejętności jazdy) tylko poruszanie się w górach w warunkach zimowych. Wybór trasy, ocena ryzyk, elementy wspinaczkowe, umiejętność ubierania itd. Sporo zagadnień w których jazda to tylko mała część. Kluczowa jest kwestia z kim to się robi. Jeśli masz doświadczoną ekipę to nie jest trudne ale gdybym miał dochodzić samemu i podejmował samodzielnie decyzje to byłoby to dużo trudniejsze.

 

Pozdro

Wiesiek

mam nadzieje, ze nawet Ci przez mysl nie przemknie, zebys to robil samemu!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jako laika tak to właśnie brzmiało, jak podchodzenie prosto pod górę, czyli w linii spadku stoku. Stąd też rozumiem wątpliwości Kuby.

Dlatego troche bylem zszokowany

ale nawet zakosami 45 stopni wydaje sie baaaaaaaaaardzo trudne, jezeli w ogole mozliwe

 

Co do zasady to na fokach najwygodniej podchodzi się powiedzmy 15 stopni (czyli obrazowo stopień na krok) i tak są zakładane ślady. Na każdym stoku niezależnie od jego spadu. Dla każdego łażącego jest to tak oczywiste, że nie przyszło mi do głowy, że można to pojmować inaczej... Ci którzy łażą wiedzą, że zrobienie zwrotu na tak stromym stoku nie jest łatwe a czasem bardzo trudne a kazdy błąd moze się skończyć bardzo źle. 

ja mowilem, ze nie jest foczeniem tzw side-stepping - czyli  wg oficjalnej polskiej nazwy : krok odstawno-dostawny: sorry ,jezeli nie bylo to jasne

 

 

A tak w ogole: te dyskusje sa dla mnie troche abstrakcyjne: dla mnie osobiscie, niech ktos  pluzy na nartach do DH, albo foczy prosto pod gore na 60 stopniach - who cares - dobrze podyskutowac, zwlaszcza z normalnymi ludzmi, jak Wiesiek.

ale w ostatecznosci , dla mnie , liczy sie to, co natura daje: a w tym weekend'zie dala sporo - swietny dzien na nartach wczoraj (btw: podeslalem zdjecie z nart znajomym - spytal ktos: a to na biegowkach byles?), a dzis: mtbk na zmarzlinie bez sniegu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przeciwieństwie do Ciebie i Spiocha spędzam systematycznie te 30 dni w roku na turach. Z tego 2-3 dłuższe, tygodniowe (9 dni) pobyty w znanych alpejskich tematach.

 

Musisz nas tak nie dołować?

Miałem kilka lat przerwy od skiturów, a jak już zdecydowałem się wrócić to pandemia skasowała sezon. :(

Co planujecie wiosną?
 

 

I prosze,, nie umieszczaj mojego imienia  obok Spiocha, ktory nawet nie kuma co to jest AT

 

 

Wujot, mam podobną prośbę. Ile kuma nasz Janek to już chyba zauważyłeś powyżej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jako laika tak to właśnie brzmiało, jak podchodzenie prosto pod górę, czyli w linii spadku stoku. Stąd też rozumiem wątpliwości Kuby.

Teoretycy tak maja i zdarza im sie czesto ze czytajacy naprowadzaja pisarza. Widziales kiedys malpe na nartach? Mysle ze nie, zreszta zapytaj teoretyka jak jezdzi i popros o filmik z jazda na priva pamietajac, ze priva to rzecz swieta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w Tour de Ski momentami na biegówkach podbiegały bezpośrednio pod górę i podczas transmisji była informacja o 44% nachylenia w tym miejscu (chyba, że coś pomyliłem) tak, ze da się i to bez fok   B)  (wiem, że to nie jest 45 stopni) 

 

Co do zjazdów to można i tak

Ischgl - Gampenabfahrt mit Tücken - 2.Teil - YouTube

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jako laika tak to właśnie brzmiało, jak podchodzenie prosto pod górę, czyli w linii spadku stoku. Stąd też rozumiem wątpliwości Kuby.

Cześć

Dla mnie jako laika brzmiało tak jak napisał Wiesiek i zupełnie nie rozumiem wątpliwości Kuby. Skądinąd sytuacja narciarsko dość oczywista. Naprawdę się Wam dziwię.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dla mnie jako laika brzmiało tak jak napisał Wiesiek i zupełnie nie rozumiem wątpliwości Kuby. Skądinąd sytuacja narciarsko dość oczywista. Naprawdę się Wam dziwię. Pozdrowienia

Ja tam nigdy się nie dziwię braku wiedzy innych, że ja coś wiem, to nie znaczy że inni też muszą. Po prostu akceptuję. Jestem w kwestii skitouringu głupi i można mi wcisnąć wszystko. Jak nie wiem to się pytam. Ty jesteś narciarskim guru, więc się dziwisz, że czegoś nie wiem, bo jest oczywiste.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoć górskie gminy mają otrzymać 1 miliard wsparcia finansowego.

Rządowa tarcza zawiodła górskich samorządowców

 

"Rozczarowanie" - tak samorządowcy oceniają nową propozycję wsparcia, zaprezentowaną dzisiaj przez wicepremiera Jarosława Gowina, ministra rozwoju, pracy i technologii - tzw. tarczę dla regionów górskich. - Kurtuazja wymaga tego by powiedzieć dziękuję, ale to iluzoryczna pomoc - mówi Interii burmistrz Karpacza Radosław Jęcek.

 

Czytaj więcej na https://biznes.inter...campaign=chrome

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoć górskie gminy mają otrzymać 1 miliard wsparcia finansowego.

Cześć

Nie bezpośredniego. Umorzenia podatku od nieruchomości ( w formie dopłaty państwowej). Fundusze inwestycyjne itd. Oczywiście dofinansowane gminy będą starannie wyselekcjonowane, podobnie jak to było np. w programach związanych ze wsparciem inwestycji w geotermie, gdzie po wykonaniu analiz okazało się, że nie ma co się spieszyć z publikacją najbardziej rokujących przedsięwzięć, bo pieniądze już praktycznie zostały rozdzielone.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...