Skocz do zawartości

Co sądzicie o zapowiedzianych na dzisiaj dalszych ograniczeniach wolności poruszania się?


Dany de Vino

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 379
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Organem odwoławczym w I instancji jest Minister Zdrowia a po wyczerpaniu ścieżki ustawowej Wojewódzki Sąd Administracyjny. Generalnie ścieżka jest skomplikowana ale w mojej ocenie będzie skuteczna już na poziomie WSA. Znam też kilka sztuczek, które pozwalają na wstrzymanie egzekucji.

Obywatelom ogólnie może sprzyjać też fakt, że PiS bardzo podpadł sądownictwu i dało się już parę razy zauważyć wyroki nie bardzo po myśli PiS. Dotyczyły one spraw politycznych wprawdzie, ale myślę, że w innych sprawach sądy też raczej będą stawać po stronie obywateli, a nie państwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesiek, Ja staram się myśleć racjonalnie. Nie głosowałem na tą bandę złodziei, ale jesteśmy tu i teraz. Pieniędzy Państwu na łatanie dziur wystarczy na dwa może trzy miesiące. Tak mówi wicepremier tego rządu: https://natemat.pl/3...a-odszkodowania Przez lata słyszałem, że wystarczy nie kraść, że mamy zrównoważony budżet, że fizycznie pieniędzy mamy nieprzebraną ilość, a wystarczył miesiąc by obnażyć obłudę i cynizm rządzących. Zamiast walczyć z wirusem, pozostawiono osamotnionego Szumowskiego, bo z podpuchniętymi oczami dobrze się sprzedaje, a cała klasa polityczna po obu stronach rozgrywa majowymi wyborami. Jakie było oburzenie gdy zamieściłem tu tego mema: Dołączona grafika Ale czy mamy teraz wyjść na ulice? Belgia pozostawała bez rządu przez 535 dni i politycy w obliczu zagrożenia dla obywateli potrafili się dogadać. Najpierw pokonajmy wirusa, a na rozliczenia przyjdzie czas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu pochowałem brata, dwa lata temu ojca, w ubiegłym roku teściowa, jak się stoi nad trumną najbliższych osób, trochę inaczej patrzy się na smierć niż na statystyki w mediach. Trzeba przeżyć, by to zrozumieć.

 

Być może, ale też warto spojrzeć na problem z innej strony, mianowicie że sami też nie znamy dnia ani godziny. Być może pożyjemy jeszcze kilkadziesiąt lat, a może parę minut. Przepytano podobno kiedyś osoby, będące bliskie śmierci, czego najbardziej żałują i ich odpowiedzi były zbliżone - tego, że nie wykorzystały wszystkich możliwości, jakie dawało im życie. Będąc tuż przed śmiercią (co już pisałem na sąsiednim forum) będziemy zmuszeni do szczerej rozmowy przed samym sobą (bądź przed tzw siłą wyższą, w zależności od wiary). I tego momentu też często nie jesteśmy w stanie wyobrazić - śmierć wydaje nam się sprawą bardzo odległą - dlatego pasażerowie spadającego samolotu zachowują się tak skrajnie różnie od siebie, ale też różnie od tego, jacy są na co dzień. Największy twardziel potrafi wtedy przepraszać za wszystko. I "spowiadając się" z naszego życia, będziemy tłumaczyć się z tego, czy zdążyliśmy zobaczyć wszystko, co chcieliśmy zobaczyć, czy zrealizowaliśmy wszystkie nasze marzenia, czy wykorzystaliśmy właściwie każdą minutę, czy może przestraszyliśmy się medialnej propagandy i siedzieliśmy w domu przez parę ostatnich miesięcy, by nie zarazić pani z warzywniaka. I ten nasz wewnętrzny głos z pewnością powie nam wtedy: "Nie tłumacz się teraz panią z warzywniaka, czy inną Kasią, Basią, czy Zdzisią, bo pytam teraz Ciebie - Ty dostałeś to jedno, jedyne życie i drugiego już nie będzie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o rozmowach "ostatniej szansy" między prezesem i Gowinem? Ustawka? Przyszedł mi do głowy pomysł, że może oni (czyli PIS) chce oddać władzę. Wie, że polegnie, bo sytuacja jest naprawdę trudna, dla każdej władzy. Ta dodatkowo odchudziła rezerwy, więc nie ma czym sypnąć. Może chce się pozbyć władzy na jakiś czas? Czyli Gowin i jego ludzie zagłosują na nie (uzgodnione z Jarkiem), nie będzie większości... Nowej władzy lepiej nie pójdzie, bo nie może. I wtedy PIS wróci, jak się to uspokoi, w glorii naprawiacza, bo będzie co naprawiać. A winnym będzie znowu "Tusk". Trochę szalony pomysł, ale...

 

Też o tym pomyślałem. To nie oni zabiorą socjal, a jak się polepszy będą znowu obiecywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Skyflyer. Ależ ja patrzę z perspektywy innej osoby. Jeżeli ja się przekręcę, to moje problemy się skończą, zostaną z nimi najbliżsi. W 98 roku przeżyłem, katastrofę śmigłowca, w sytuacji zagrożenia życia byłem jeszcze kilka razy, taka specyfika służby, wiem jak się zachowuję w stresowej sytuacji. Tu jeszcze takiej nie mamy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu pochowałem brata, dwa lata temu ojca, w ubiegłym roku teściowa, jak się stoi nad trumną najbliższych osób, trochę inaczej patrzy się na smierć niż na statystyki w mediach. Trzeba przeżyć, by to zrozumieć. Nie podoba mi się wiele decyzji rządzących, bo przepieprzyli kasę w czasach hossy, a której brakuje teraz na służbę zdrowia. Bo zamiast zreformować służbę zdrowia, chcieli podporządkować sobie sądownictwo, by nie trzeba było oddać raz zdobytej władzy. Mam niestety niewielki wpływ na to kogo wybieram bo większość ma w dupie wybory, podczas których ma możliwość zdecydowania kto będzie rządził, a później płacz.
Nie o tym jednak piszę, tym którzy biadolą jaka to będzie ruina ekonomiczna po pandemii, chcę powiedzieć, że w naszej historii przeżywaliśmy o wiele gorsze momenty i nasi przodkowie dali radę, cieszyli się, że udało im się przeżyć. Trzeba będzie przewartościować wiele rzeczy, może zamiast brać pięć aut w leasingu wezmę cztery. Może na urlop zamiast na Dominikanę pojadę nad Bałtyk.
Nie mam wpływu na umieralność tych 17 tys. na zapalenie płuc w zeszłym roku, ale dzięki temu, że będę siedział na dupie może nie zarażę dodatkowych osób, którzy powiększa te 17 tys zmarłych na zapalenie płuc w tym roku, o kolejne kilka tysięcy zmarłych na choroby współistniejące.

A ja Ciebie zachęcam, żebyś dziś lub jutro stanął przed ludźmi, którzy nie mają co włożyć do garnka lub za chwile nie będą mieli i pal licho jeśli tylko staną przed lustrem i zobaczą swoje własne smutne odbicie ...ale co gdy będą musieli stanąć przed swoimi rodzinami czy małymi bezbronnymi dziećmi i będą im musieli powiedzieć ...nie mam i nie jestem w stanie nic zrobić.

Prosty przykład...mam przyjaciela Żona pracuje w sklepie z ciuchami, on (na szczęście) w Castoramie....kredyt na stary dom który po godzinach remontuje...dwójka dzieci z tego jedno z poważną wadą serduszka...jedna pensja idzie w zasadzie na kredyt, do tego co miesięczne koszty lekarstw i specjalistów ...reszta, byle starczyło do pierwszego....jak ktoś zachoruje to już jest problem żeby powiązać koniec z końcem....a teraz sobie uświadom, że za chwile zostaną bez dochodów Żony...wiesz jaki dramat przeżywa taki człowiek... co ma spojrzeć dzieciom w oczy i powiedzieć nie zjemy czy choremu, że braknie na jego lekarstwa?

Już tu pisałem o kosmetyczce, która właśnie otworzyła swój biznes, część rzeczy na start kupiła z oszczędności ale część sprzętu już musiała wziąć w leasing...teraz dochodów zero a zobowiązania same się nie spłacą ...a dopiero wystartowała

Albo taka wydaje się pierdoła....kwiaty cięte...dziś nie ma ich gdzie sprzedawać ...a plantacje pełne kwiatów...tam niektórzy ludzie mają ulokowany cały lub część swojego dobytku...oni też mają rodziny 

Ostatnio gadałem ze znajomym prowadzi wynajem limuzyn....dochodów aktualnie zero....

I można by tu wymieniać takich cichych dramatów tysiące....Ci ludzie już teraz mają gdzie koronawirus, bo ich świat się wali, pomijając to że za chwile wpadną w spiralę zadłużenia i jedyne co będą mogli robić to spłacać zobowiązania....

 

Tylko wiesz w czym jest problem? Ten problem nie dotyczy Ciebie dlatego nie patrzysz przez pryzmat tych ludzi, za to koronawirus to coś co może dosięgnąć Ciebie i Twoich bliskich....i z jednej strony jestem to w stanie zrozumieć ale z drugiej jest to swego rodzaju egoizm

 

A dobrym podsumowanie dla mnie jest to co użytkownik @mig12345 wkleił ...odnośnie Szwecji

Problem wirusa widzi sie tu w bardzo szerokiej perspektywie. Uwaza sie, ze zamkniecie calej gospodarki na miesiace spowoduje taki krach, ze ekonomiczne skutki i krach ochrony zdrowia (brak wplywow z podatkow=brak finansowania) bedzie gorszy niz sam wirus. Ogromna liczba bezrobotnych spowoduje tak naprawde zwiekszona smiertelnosc i zapasc finansow publicznych. Skutki spoleczne i ekonomiczne tej pandemii bedziemy odczuwac prawdopodobnie przez wiele lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post Bartolomeusa nasunął mi jeszcze taką refleksję, a mianowicie przez ostatnich pięć lat dość mocno starano się podeptać wszystkie autorytety, skonfliktować ze sobą (nie wiem jak to dobrze ująć) grupy, warstwy, klasy społeczne. W efekcie tego dzisiejsze publiczne apele o solidarność społeczną trafiają w próżnię. Społeczeństwo jest podzielone do bólu i mocno okopane na swoich pozycjach. Gdybyśmy mieli władzę, która cieszy się powszechnym szacunkiem, autorytetem i potrafi łączyć a nie dzielić poszczególne grupy to sądzę, że byłoby o wiele łatwiej wyjść z kryzysu. A teraz będzie tak, że ci którzy coś posiadają będą tego strzec jako oka w głowie a wszystkie idee społecznej odpowiedzialności o których wszyscy politycy głośno opowiadają okażą się funta kłaków niewarte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dobrym podsumowanie dla mnie jest to co użytkownik @mig12345 wkleił ...odnośnie Szwecji

Problem wirusa widzi sie tu w bardzo szerokiej perspektywie. Uwaza sie, ze zamkniecie calej gospodarki na miesiace spowoduje taki krach, ze ekonomiczne skutki i krach ochrony zdrowia (brak wplywow z podatkow=brak finansowania) bedzie gorszy niz sam wirus. Ogromna liczba bezrobotnych spowoduje tak naprawde zwiekszona smiertelnosc i zapasc finansow publicznych. Skutki spoleczne i ekonomiczne tej pandemii bedziemy odczuwac prawdopodobnie przez wiele lat.

Czyli co, model szwedzki w Polsce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bartolomeus A masz jakieś rozwiązanie sytuacji, czy mamy się licytować komu z naszych znajomych gorzej się powodzi? Robisz coś żeby im pomóc, czy tylko piszesz o ich biedzie, na forum gdzie przed pandemią większość postów kręciła się wokół wymiany sprzętu, czy miejsc gdzie warto wyskoczyć na narty. Do wszystkiego doszedłem ciężka pracą, a ceną była rozłąka z rodziną. Nikt mi nic nie dał, pochodzę z biednej rolniczej rodziny, gdzie rodzice pomimo ciągłej biedy starali się zapewnić czwórce dzieci wykształcenie najlepsze na jakie było ich stać. Nie dostawali 500+. Każdy jest kowalem swego losu i ponosi konsekwencje swoich decyzji. Nie będę się licytował kto ile komu pomaga. USA które może o sobie powiedzieć, że pieniędzy mają nieprzebraną ilość też sobie nie radzi z pandemią, a za ignorancję Trumpa płaci bardzo wysoką cenę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy mamy teraz wyjść na ulice? Belgia pozostawała bez rządu przez 535 dni i politycy w obliczu zagrożenia dla obywateli potrafili się dogadać. Najpierw pokonajmy wirusa, a na rozliczenia przyjdzie czas.

Smutne jest to, że nasze życie publiczne wciąż wygląda tak samo. Siedzą dwa buldogi w klatce i na siebie szczekają. Jak się zmęczy jeden to odpowiedni „dziennikarze” walą pałą po klatce, żeby nie było przestojów. A jak się zmęczy drugi - to inni „dziennikarze” robią to samo. A „wyznawcy” odpowiedniej strony robią do rytmu meksykańską falę. Polityka memów i celebrytów na „soszialach”. 
 

I nie wiadomo co robić, siedzieć z popcornem czy puszczać pawia publicznie.

 

nic się nie zmieniło, Czesiek... https://www.youtube....h?v=wTjLZwpmufw
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie. Moja babcia ma 89 lat. Jest po dwóch zawałach i kilku operacjach. Łyka 24 tabletki dziennie, wszystko na poważne choroby, nie żadne suplementy.Jakie ma szanse z wirusem? Pewnie żadne, ale ona mówi, że się nie boi. Czy w związku z tym powinna przez najbliższe miesiące wegetować w pełnej izolacji? Jaki to ma sens?

Odwiedziłem dzisiaj babcię, ryzykując, że ją zarażę. Wyszliśmy na 1h spacer, przywiozłem ją autem do mamy, gdzie wszyscy napiliśmy się wina,, odpaliłem jej skype, żeby mogła pogadać z prawnukami w UK, a nawet zrobiliśmy "trening bokserski" .Tak, babcia "boksowała" w rękawicach ;) Być może niedługo zarazi się i umrze, ale na razie dalej żyje i humor całkiem jej dopisuje.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choćby takie jak to co zrobiono w Szwecji czyli izolowanie dzieci i osób w zaawansowanym wieku. Oni nie poszli na łatwiznę i nie zamknęli państwa.
PiS wprowadził bezprawne ograniczenia i udaje, że wszystko jest w porządku, także na polu ekonomicznym.

Ciekaw jestem dlaczego tylko oni to zrobili? Był jeszcze jeden, ale szybko się wycofał. Aktualnie w szpitalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie. Moja babcia ma 89 lat. Jest po dwóch zawałach i kilku operacjach. Łyka 24 tabletki dziennie, wszystko na poważne choroby, nie żadne suplementy.Jakie ma szanse z wirusem? Pewnie żadne, ale ona mówi, że się nie boi. Czy w związku z tym powinna przez najbliższe miesiące wegetować w pełnej izolacji? Jaki to ma sens?

Odwiedziłem dzisiaj babcię, ryzykując, że ją zarażę. Wyszliśmy na 1h spacer, przywiozłem ją autem do mamy, gdzie wszyscy napiliśmy się wina,, odpaliłem jej skype, żeby mogła pogadać z prawnukami w UK, a nawet zrobiliśmy "trening bokserski" .Tak, babcia "boksowała" w rękawicach ;) Być może niedługo zarazi się i umrze, ale na razie dalej żyje i humor całkiem jej dopisuje.
 

 

tak z ciekawości .. a jeśli babcia zachoruje, to zadzwonisz po karetkę i poprosisz służbę zdrowia o pomoc ? o łóżko w szpitalu, o leki, respirator ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bartolomeus
A masz jakieś rozwiązanie sytuacji, czy mamy się licytować komu z naszych znajomych gorzej się powodzi? Robisz coś żeby im pomóc, czy tylko piszesz o ich biedzie, na forum gdzie przed pandemią większość postów kręciła się wokół wymiany sprzętu, czy miejsc gdzie warto wyskoczyć na narty.
Do wszystkiego doszedłem ciężka pracą, a ceną była rozłąka z rodziną. Nikt mi nic nie dał, pochodzę z biednej rolniczej rodziny, gdzie rodzice pomimo ciągłej biedy starali się zapewnić czwórce dzieci wykształcenie najlepsze na jakie było ich stać. Nie dostawali 500+. Każdy jest kowalem swego losu i ponosi konsekwencje swoich decyzji. Nie będę się licytował kto ile komu pomaga.
USA które może o sobie powiedzieć, że pieniędzy mają nieprzebraną ilość też sobie nie radzi z pandemią, a za ignorancję Trumpa płaci bardzo wysoką cenę.

Widzę, że mój wpis troszkę zabolał więc przechodzimy do ataku...

Co do Twojej historii to pewnie mogłaby służyć jako wzorcowy przykład....ale w inne dyskusji ....a w naszej nie bardzo wiem co ma wnieść ?

Opowiedziałbym Ci swoją...moim zdaniem nie gorszą tylko po co....poza tym znów bym się dowiedział, że się z Tobą licytuję...

Jak swoim wpisem chciałem Ci tylko zwrócić uwagę, że krytykując tak kategorycznie takich ludzi min. jak ja którzy uważają, że akcja "siedź na dupie" spowoduje jeszcze większe tragedie niż sam wirus i nie jako sugerując, że brak nam empatii dla ludzi którzy umierają i dla ich bliskich, sam nie wykazujesz się empatią dla ludzi którzy już teraz przeżywają życiowe tragedie. A za chwile, jeśli w skutek kryzysu nasz system zdrowotny padnie i przez najbliższe kilka lat ludzie będą umierali oczekując na zabiegi/ terapię to wtedy powiesz przykro mi ale na to wpływu nie mam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

tak z ciekawości .. a jeśli babcia zachoruje, to zadzwonisz po karetkę i poprosisz służbę zdrowia o pomoc ? o łóżko w szpitalu, o leki, respirator ?

 

Zadzwonić mogę. I tak nie przyjadą. :(

 

 

 

Ciekaw jestem dlaczego tylko oni to zrobili?

 

Bo każda władza trzyma się stołków. Spanikowane społeczeństwo domaga się działań, jak durne by one nie były.

Nikt nie chce przyjąć gorzkiej prawdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o rozmowach "ostatniej szansy" między prezesem i Gowinem? Ustawka? Przyszedł mi do głowy pomysł, że może oni (czyli PIS) chce oddać władzę. Wie, że polegnie, bo sytuacja jest naprawdę trudna, dla każdej władzy. Ta dodatkowo odchudziła rezerwy, więc nie ma czym sypnąć. Może chce się pozbyć władzy na jakiś czas? Czyli Gowin i jego ludzie zagłosują na nie (uzgodnione z Jarkiem), nie będzie większości... Nowej władzy lepiej nie pójdzie, bo nie może. I wtedy PIS wróci, jak się to uspokoi, w glorii naprawiacza, bo będzie co naprawiać. A winnym będzie znowu "Tusk". Trochę szalony pomysł, ale...

Ustawka. Wyborów w maju nie da się przeprowadzić. Za pół roku albo później Duda może nie mieć szans. Chcą załatwić Dudzie jeszcze 2 lata na spokojną ewakuację, bo epidemia zmiecie władzę. Pewnie chcieliby oddać władzę ale kto by teraz jej chciał ? Jak załatwią Dudzie urząd to wprowadzą stan wyjątkowy i zaczną brutalnie rządzić. Takie mam prognozy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem dlaczego tylko oni to zrobili? Był jeszcze jeden, ale szybko się wycofał. Aktualnie w szpitalu.

Bo jako jedyni nie ulegli histerii nakręcanej przez media i oparli się tzw. psychologii tłumu ?

Przecież oni nie poszli na żywioł z wirusem tylko ich podejście też jest poparte wieloma analizami i pewnymi ograniczeniami...patrz post @mig12345

 

I jeszcze jedno : czego dowodzi według Ciebie to że Boris Johnson jest w szpitalu zarażony COVID ?bo nie bardzo rozumiem argumentu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawka. Wyborów w maju nie da się przeprowadzić. Za pół roku albo później Duda może nie mieć szans. Chcą załatwić Dudzie jeszcze 2 lata na spokojną ewakuację, bo epidemia zmiecie władzę. Pewnie chcieliby oddać władzę ale kto by teraz jej chciał ? Jak załatwią Dudzie urząd to wprowadzą stan wyjątkowy i zaczną brutalnie rządzić. Takie mam prognozy.

 

Może tak być Maćku. Trafiłem w międzyczasie na ciekawą rozmowę z prof. Dudkiem, którego przez wiele lat trudno było posądzać o liberalne sympatie. A jednak i on drastycznie zmienił swoje poglądy na obecną rzeczywistość: https://wiadomosci.w...96659084585089v

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy przyjadą czy nie, to akurat tego nie wiesz .. ale jak rozumiem o pomoc poprosisz

A czemu miałby nie poprosić...ludzie biorący różne używki proszą o pomoc lekarzy, ludzie którzy  przez swoją własną głupotę doprowadzili się do stanu który wymaga ich ratowania, ludzie krytykujący i atakujący WOŚP nie mają problemu z tym żeby ich podłączyć do sprzętu czy przewieźć karetką sfinansowaną ze środków orkiestry, to dlaczego miałby nie prosić...szczególnie że pewności nigdy nie masz od kogo się zaraziłeś....

Zresztą dla mnie kwestia jest prosta....myślę że prawdopodobieństwo zarażenia było bardzo małe , zakładam że cała rodzina to odpowiedzialni ludzie, za to Babcia w poważnym wieku i mocno schorowana, dla niej każdy dzień może być tym ostatnim....i teraz załóżmy, że cała rodzina przykładnie izoluje Babcię ...miesiąc...dwa...I Babcia odchodzi... nawet nie przez wirus ....i co nie pojawiłby się w Tobie żal, a mogłem z nią choć chwilę spędzić ?

Więc ja bym unikał kategorycznych ocen w takiej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie wie czy babcia pożyje dzień, czy  dożyje 100+ lat. W tym wieku jednak główny problem to nie tyle przeżyć, co mieć jeszcze chęć do życia.


Ale co babcia chęci nie ma i trzeba ją wspomagać? Bo moja mama ma i czasem nieortodoksyjne pomysły. Siedzę z nią właśnie, bo mnie kobieta pogoniła do niej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy przyjadą czy nie, to akurat tego nie wiesz .. ale jak rozumiem o pomoc poprosisz

 

A Ty jeździsz czasem samochodem, np. do pracy żeby zarobić na życie, albo na wakacje?

I jak będziesz miał wypadek to będziesz chciał, żeby karetka przyjechała po Ciebie?

To po co tak ryzykowałeś, trzeba było w domu na dupie siedzieć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu miałby nie poprosić...ludzie biorący różne używki proszą o pomoc lekarzy, ludzie którzy  przez swoją własną głupotę doprowadzili się do stanu który wymaga ich ratowania, ludzie krytykujący i atakujący WOŚP nie mają problemu z tym żeby ich podłączyć do sprzętu czy przewieźć karetką sfinansowaną ze środków orkiestry, to dlaczego miałby nie prosić...szczególnie że pewności nigdy nie masz od kogo się zaraziłeś....

Zresztą dla mnie kwestia jest prosta....myślę że prawdopodobieństwo zarażenia było bardzo małe , zakładam że cała rodzina to odpowiedzialni ludzie, za to Babcia w poważnym wieku i mocno schorowana, dla niej każdy dzień może być tym ostatnim....i teraz załóżmy, że cała rodzina przykładnie izoluje Babcię ...miesiąc...dwa...I Babcia odchodzi... nawet nie przez wirus ....i co nie pojawiłby się w Tobie żal, a mogłem z nią choć chwilę spędzić ?

Więc ja bym unikał kategorycznych ocen w takiej sytuacji.

 

a widzisz gdzieś jakiąś kategoryczną ocenę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...