Gabrik Posted January 31 Author Share Posted January 31 Ja, choć oczywiście nie wiem czy słusznie, przyjmuję @Adam ..DUCH wpis o ciśnięciu piszczelami aż boli, jako przerysowany etap w celu utrwalenia nawyku prawidłowej sylwetki. Co do szerokości prowadzenia nart, było za szeroko, od sobotniego wieczoru wiem, że mogę węziej i to bez wpływu na ilość upadków, a z pożytkiem dla stylu. Już nawet na talerzyku inaczej jadę. Na koniec zupełnie - z tymi piszczelami, dokładniej chyba chodzi o kibelek, trenerzy obaj mówili, że zbytnio przysiadam (to chyba kibelkiem się zwie potocznie. Muszę zatem odszukać film ukazujący prawidłowo poniżoną pozycję. Zawodnicy bardzo nisko jeździli, ale jakoś inaczej, bo mieli wyraźnie ładny kąt na linii stopa-piszczel. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chertan Posted January 31 Share Posted January 31 Godzinę temu, Marcos73 napisał: Piotruś Podpaski też dobre ponoć, Tobie by się przydały jakbyś wkładek żelowych zapomniał. Jeden problem, z tego co wiem to z okresem u Ciebie słabo. pozdrawiam i do przyszłego tygodnia. No, już w zasadzie menopauza, a skąd wiesz takie rzeczy? Spałem z Damianem 🤭. Nawet nie cisnę mocno na piszczele, takie jakieś wrażliwe są. W czasach kick boksu każde walnięcie piszczelem to od razu buła na nodze. 2 minuty temu, mig napisał: Stańcie najpierw jak ludzie na całej stopie, jak chcesz skrecić to na przedniej czesci, tej poduszce za palcami... ( jak to sie nazywa? ) i dajcie luz z rozkminianiem detali. A jeżeli masz problem z postawą to rusz przesadnie do przodu- cholewka nie puści dalej- wtedy podpaski mogą być w użyciu. Cofnać pozycję zawsze zdąrzysz..... Głowy kości śródstopia, chyba nie ma potocznej nazwy. I takie ruchy są powodem, dlaczego po nartach czuć mięśnie łydek. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcos73 Posted January 31 Share Posted January 31 9 minut temu, Chertan napisał: Głowy kości śródstopia, chyba nie ma potocznej nazwy. I takie ruchy są powodem, dlaczego po nartach czuć mięśnie łydek. A to dobrze czy źle, bo mnie bolą i zaczynam się martwić, że boli nie to co potrzeba. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam ..DUCH Posted January 31 Share Posted January 31 Ledwo godzinkę przy piecu byłem a tu kilka postów......Jak to mówi mój szef na Zwardoniu "fajnie....fajnie" no nie jest fajnie.....koledzy bardzo proszę wyjść z własnych ram...ram w których fajnie jeździcie.....wiele schematów jest dla Was banalnie proste a le dla większości jest nie do zrobienia.....nie do zrobienia i już...koniec kropka.....trzeba poszukać rozwiązań ..czasami są proste - wchodzisz na ego i działa, czasami trzeba rozpiąć klamry i wrócić do pługu a czasami trzeba jechać z tyłu i się drzeć..... Cel uświęca środki...czasami..... Proszę i to kolejny raz...wyjdźcie z własnych ram.....i serdecznie zapraszam do szkolenia - Filip lat 4 z delikatnym autyzmem i Karolek lat 5 z a Asbergerem - mega zajęcia ....wojna, walka, wojna......dziękujcie temu na górze że jest ok i przestańcie narzekać....... 3 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcos73 Posted January 31 Share Posted January 31 31 minut temu, Gabrik napisał: @Mikoski Daniel, wal co chciałeś napisać ? Paweł, nie prowokuj.. bo Damian może coś odpalić, mało pisze, ale jak już napisze to w gumowcach będziesz jeździł 😉 pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chertan Posted January 31 Share Posted January 31 @Adam ..DUCH ale to już tak jest, że piszemy jak umiemy na podstawie tego jak jeździmy i co nam się wydaje. Dlatego bardzo cenię Twoje wpisy, bo masz oko, wiedzę i zapał. A słabości nasze trza wybaczyć. Jak to Marek pisze, on prosty człowiek jest, ja w sumie też. Ego na kołku dawno zawieszone. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabrik Posted January 31 Author Share Posted January 31 7 minut temu, Marcos73 napisał: Paweł, nie prowokuj.. bo Damian może coś odpalić, mało pisze, ale jak już napisze to w gumowcach będziesz jeździł 😉 pozdrawiam Cóż, jeśli do mnie, to Damian wie, że przyjmę i przeżyję :). Czasami taka "buła w twarz" skutecznie może obudzić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mikoski Posted January 31 Share Posted January 31 23 minuty temu, Gabrik napisał: Cóż, jeśli do mnie, to Damian wie, że przyjmę i przeżyję :). Czasami taka "buła w twarz" skutecznie może obudzić Część Miałem napisać żeby nie robić niepotrzebnego zamieszania, Adam pisze żeby cisnąć na języki i ma rację to cisnąć 😀 A tu czytam o dociążeniu pięty w bucie 😱 skończyć się to może dla niektórych lotem w kosmos 😁 narta kopnie i czuby nad głową gwarantowane. Grzecznie było bo się gryzłem w język nie ten w butach 😜 1 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam ..DUCH Posted January 31 Share Posted January 31 Godzinę temu, Chertan napisał: @Adam ..DUCH ale to już tak jest, że piszemy jak umiemy na podstawie tego jak jeździmy i co nam się wydaje. Dlatego bardzo cenię Twoje wpisy, bo masz oko, wiedzę i zapał. A słabości nasze trza wybaczyć. Jak to Marek pisze, on prosty człowiek jest, ja w sumie też. Ego na kołku dawno zawieszone. Aj poniosło troszkę mnie....dzięki kolego za sprowadzenie na ziemię.....masz rację, sam apeluję o pokorę a sam jej nie mam...dzięki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mig Posted January 31 Share Posted January 31 1 godzinę temu, Adam ..DUCH napisał: Aj poniosło troszkę mnie....dzięki kolego za sprowadzenie na ziemię.....masz rację, sam apeluję o pokorę a sam jej nie mam...dzięki Weź przestań. Ma Cie ponosić jeśli widzisz bzdury. Przy okazji... czy nie lepszym pomysłem niż zwiekszenie kąta cholewki byłaby podkładka pod pietą (tzn pod wiązaniem)? Zakładam że ten kąt z jakiś tam znanych czy nieznanych względów jest do zwiekszenia, 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mitek Posted January 31 Share Posted January 31 3 godziny temu, Gabrik napisał: Cóż, jeśli do mnie, to Damian wie, że przyjmę i przeżyję :). Czasami taka "buła w twarz" skutecznie może obudzić Ciebie raczej już nic nie obudzi, niestety. Wiesz lepiej. Pozdro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chertan Posted January 31 Share Posted January 31 2 godziny temu, Mikoski napisał: Część Miałem napisać żeby nie robić niepotrzebnego zamieszania, Adam pisze żeby cisnąć na języki i ma rację to cisnąć 😀 A tu czytam o dociążeniu pięty w bucie 😱 skończyć się to może dla niektórych lotem w kosmos 😁 narta kopnie i czuby nad głową gwarantowane. Grzecznie było bo się gryzłem w język nie ten w butach 😜 Ale przecież dokładnie się to robi, żeby kopnęła, cała w tym frajda, nie chodzi o pójście w kibel, ale właśnie odpuszczenie przodów i takie chwilowe pójście na tyły, żeby wejść w nowy skręt. Na bank sam to robisz, ale już nieświadomie. I przez bardzo krótki czas. 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mitek Posted January 31 Share Posted January 31 8 minut temu, Chertan napisał: Ale przecież dokładnie się to robi, żeby kopnęła, cała w tym frajda, nie chodzi o pójście w kibel, ale właśnie odpuszczenie przodów i takie chwilowe pójście na tyły, żeby wejść w nowy skręt. Na bank sam to robisz, ale już nieświadomie. I przez bardzo krótki czas. Cześć Nie. Damian nie bawi się w niuanse tylko wali w dół. Ma wielką zdolność zaplanowania przejazdu i przewidywania ruchu innych narciarzy. Nigdy nie widziałem aby robił to o czym mówisz - po prostu jedzie. Za to go tak lubię... Pozdro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrzysiekK Posted January 31 Share Posted January 31 4 godziny temu, Marcos73 napisał: Krzysiu - prościej proszę, bo ja prosty chłop jestem. pozdrawiam. Przepraszam. Miałem na myśli że był czas przywyknąć, cytując Pawlaka.... Czyli że tych, którzy jeżdżą już nie bolą golenie bo się przyzwyczaiły... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mitek Posted January 31 Share Posted January 31 Cześć Rany na goleniach i ból to znak, że zacząłeś się rozluźniać. 8-10 lat i minie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabrik Posted February 1 Author Share Posted February 1 9 godzin temu, Mitek napisał: Ciebie raczej już nic nie obudzi, niestety. Pozdro Bez krzty sarkazmu, to zdanie świetnie puentuje ten wątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chertan Posted February 1 Share Posted February 1 11 godzin temu, Chertan napisał: Ale przecież dokładnie się to robi, żeby kopnęła, cała w tym frajda, nie chodzi o pójście w kibel, ale właśnie odpuszczenie przodów i takie chwilowe pójście na tyły, żeby wejść w nowy skręt. Na bank sam to robisz, ale już nieświadomie. I przez bardzo krótki czas. @mig Michale, czemu Cię to smuci? Tego typu rozkminy spokojnie można znaleźć w podręcznikach np. LeMastera, czy w analizach narciarzy z pucharu świata, krytyka pojawia się, gdy ktoś na tych tyłach został. Faza w skręcie po prostu jest. 11 godzin temu, Mitek napisał: Cześć Nie. Damian nie bawi się w niuanse tylko wali w dół. Ma wielką zdolność zaplanowania przejazdu i przewidywania ruchu innych narciarzy. Nigdy nie widziałem aby robił to o czym mówisz - po prostu jedzie. Za to go tak lubię... Pozdro A tu pełna zgoda, często się nabijamy z różnych rozważań. On jedzie i się nie zastanawia. A ja swoją drogą nie przyglądałem się aż takim niuansom. Z resztą nie ma czemu od pewnego momentu, gdyż to się ma w nogach. Ale z ciekawości jak będziemy w marcu razem to przyglądnę się i temu aspektowi. Całkiem możliwe że nic nie wypatrzę, bo go nie dogonię😁. 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mitek Posted February 1 Share Posted February 1 Cześć Ja już sobie gonienie za nim darowałem dawno - dla mnie to limes a On tak po prostu jeździ zawsze. I jeszcze ten wieczny zaraźliwy uśmiech na mecie. Pozdro 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mig Posted February 1 Share Posted February 1 (edited) . Edited February 1 by mig Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcos73 Posted February 1 Share Posted February 1 14 godzin temu, Chertan napisał: Ale przecież dokładnie się to robi, żeby kopnęła, cała w tym frajda, nie chodzi o pójście w kibel, ale właśnie odpuszczenie przodów i takie chwilowe pójście na tyły, żeby wejść w nowy skręt. Na bank sam to robisz, ale już nieświadomie. I przez bardzo krótki czas. Cześć Piotruś - do Ciebie bo szukam sojusznika i mam nadzieję, że mogę na Ciebie liczyć 😉. Żeby nie było nudy. Drążę dalej. Dzięki niedocenianej zdolności naszego forumowego Kolegi, Gwiazdy przemierzania bezkresu Internetu, mogę spróbować przybliżyć sens mojego stanowiska. Otóż załączam grafikę, przedstawiającą niezwykłego narciarza, ale nie o Niego tu chodzi. Przedstawiona ikonografika obrazuje przejazd mistrza. I dobrze że to mistrz bo wykorzystuje możliwości sprzętu w 100%, dzięki swoim umiejętnościom. Zwróćcie uwagę w którym momencie narty bardzo mocno pracują, a w którym uwalniają energię, w którym miejscu jest Mistrz w stosunku do nart. Tylko te dwie rzeczy są istotne dla nas, reszta jest poza zasięgiem, choćbyśmy jeszcze pół życia rzeźbili na stokach i umieli nawet wyrzeźbić nartami Wenus z Milo ze śniegu, takiego poziomu nie osiągniemy nigdy. Generalnie chodzi o wykorzystanie choćby części możliwości jakie dają nam współczesne narty - sam sprzęt. Polecam przeczytać wypowiedź niejakiej p. Schifrin o wykorzystaniu całej długości narty - nie tylko jej fragmentu. Równowaga przód-rufa w nartach... Dynamika jest najlepszym rozwiązaniem! (fedewenzelski.com) Pozdrawiam i szykuję się do heroicznej obrony 😉 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kuba99 Posted February 1 Share Posted February 1 Mistrz spóźnił skręt i ratuje sytuacje, żeby zmieścić się w następną bramkę bez dużej straty szybkości przechodząc na tyły nart.😟 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcos73 Posted February 1 Share Posted February 1 5 minut temu, Kuba99 napisał: Mistrz spóźnił skręt i ratuje sytuacje, żeby zmieścić się w następną bramkę bez dużej straty szybkości przechodząc na tyły nart.😟 Ocenił Mistrz e-sportu. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kuba99 Posted February 1 Share Posted February 1 Jeżeli analizujecie tą sytuacje, aby doskonalić swoją technikę to jest kosmos absurdu.😟 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marcos73 Posted February 1 Share Posted February 1 34 minuty temu, Marcos73 napisał: Zwróćcie uwagę w którym momencie narty bardzo mocno pracują, a w którym uwalniają energię, w którym miejscu jest Mistrz w stosunku do nart. Tylko te dwie rzeczy są istotne dla nas, reszta jest poza zasięgiem, Kuba, przeczytaj dokładnie co napisałem, wszystko oczywiście przerysowane, ale dzięki temu doskonale widoczne. A czy jedzie z kompensacją etc. dla nas mało istotne. Wystarczy zerknąć na filmy naszego kolegi Bartka Tyrpy, świetnie wykorzystuje tą energię, a niestety - bez urazy - to miedzy Nim a p. Marcelem jest przepaść. Nie ten level, choć pewnie w jeździe po stoku mogliby z powodzeniem razem pośmigać. pozdrawiam 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SzymQ Posted February 1 Share Posted February 1 38 minutes ago, Marcos73 said: Cześć Piotruś - do Ciebie bo szukam sojusznika i mam nadzieję, że mogę na Ciebie liczyć 😉. Żeby nie było nudy. Drążę dalej. Dzięki niedocenianej zdolności naszego forumowego Kolegi, Gwiazdy przemierzania bezkresu Internetu, mogę spróbować przybliżyć sens mojego stanowiska. Otóż załączam grafikę, przedstawiającą niezwykłego narciarza, ale nie o Niego tu chodzi. Przedstawiona ikonografika obrazuje przejazd mistrza. I dobrze że to mistrz bo wykorzystuje możliwości sprzętu w 100%, dzięki swoim umiejętnościom. Zwróćcie uwagę w którym momencie narty bardzo mocno pracują, a w którym uwalniają energię, w którym miejscu jest Mistrz w stosunku do nart. Tylko te dwie rzeczy są istotne dla nas, reszta jest poza zasięgiem, choćbyśmy jeszcze pół życia rzeźbili na stokach i umieli nawet wyrzeźbić nartami Wenus z Milo ze śniegu, takiego poziomu nie osiągniemy nigdy. Generalnie chodzi o wykorzystanie choćby części możliwości jakie dają nam współczesne narty - sam sprzęt. Polecam przeczytać wypowiedź niejakiej p. Schifrin o wykorzystaniu całej długości narty - nie tylko jej fragmentu. Równowaga przód-rufa w nartach... Dynamika jest najlepszym rozwiązaniem! (fedewenzelski.com) Pozdrawiam i szykuję się do heroicznej obrony 😉 Czyżbyś w ten nieco ukryty sposób deklarował chęć przystąpienia do klubu skiforumowego teoretyka? 🙂 3 razy TAK, gratulujemy! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.