Skocz do zawartości

"Narciarz" z przebiegiem 48 godzin


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Gabrik napisał:

Tak, dziwnie widać w tym ujęciu, ale tu gdzie smartfon jest "szczyt". To nie strome, ale po przerwie taki sobie wychaczyłem zakątek. 

B) Ogólnie kręcą się lekko "jadą"

 

To daj im jechać. Nie wiem co nie gra ale jeżeli to jest z górki to niezbyt rozumiem. Albo zrywasz jazdę niepotrzebnym odepchnięciem (przy słabej technice) albo 80mm jest poza moim ogarnięciem tematu I zwyczajnie nie rozumiem co się dzieje.

Spróbuj układ 1:3 (sekunda na odepchnięcie, 3 sekundy na jednej nodze) .. to pojedzie ?

M.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Marxx74x napisał:

To daj im jechać. Nie wiem co nie gra ale jeżeli to jest z górki to niezbyt rozumiem. Albo zrywasz jazdę niepotrzebnym odepchnięciem (przy słabej technice) albo 80mm jest poza moim ogarnięciem tematu I zwyczajnie nie rozumiem co się dzieje.

Spróbuj układ 1:3 (sekunda na odepchnięcie, 3 sekundy na jednej nodze) .. to pojedzie ?

M.

 

Dzięki, bingo, już wiem o co chodzi, ostatnie zdanie - pojedzie 😀.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna pusta ścieżka, ale polecałabym znaleźć też miejscówkę typu "duży parking" gdzie nie będzie tak wąsko, a co za tym idzie będziesz mógł pociągnąć trochę dłużej te łuki równoległe (taki średni skręt na nartach) i ogólnie się trochę pobawić w jazdę w kółko, do tyłu, przekładanki etc. - to pozwala wyczuć lepiej równowagę 🙂

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, zając napisał:

Fajna pusta ścieżka, ale polecałabym znaleźć też miejscówkę typu "duży parking" gdzie nie będzie tak wąsko, a co za tym idzie będziesz mógł pociągnąć trochę dłużej te łuki równoległe (taki średni skręt na nartach) i ogólnie się trochę pobawić w jazdę w kółko, do tyłu, przekładanki etc. - to pozwala wyczuć lepiej równowagę 🙂

Znalazłem...zlikwidowali u mnie Tesco i jest mega parking (asfaltowy) I bliziutko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.10.2022 o 10:15, Gabrik napisał:

@Marxx74x szyna 4×100 będzie dla mnie ok? Czy raczej 4×90?

Wiem że pytasz Marxxa, ale chciałam tylko napisać od siebie, że moim zdaniem różnica jest znacząca - spróbuj sobie poprzymierzać nawet w sklepie chwilę pojeździć i powinieneś wyczuć, że zwrotność 4x90 jest dużo lepsza niż 4x100. Może się okazać, że 4x100 na razie Cię przerosną (zaskoczą problemami manewrowymi) - choć wszystko jest do opanowania oczywiście 😉 byle sobie nie popsuć frajdy na początku, bo to skutkuje mniejszą chęcią do rozwoju.

Dłuższa szyna i większe koła to większa prędkość i moim zdaniem trudniejsza nauka zwykłych manewrów typu obracanie, przekładanka przodem i tyłem itd. Jeśli masz je dobrze opanowane, to bez problemu możesz się "przesiąść" na większe koła. Temu tutaj set 4x100 nie robi różnicy (ale mało kto jeździ jak on) 😄

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zając napisał:

Wiem że pytasz Marxxa, ale chciałam tylko napisać od siebie, że moim zdaniem różnica jest znacząca - spróbuj sobie poprzymierzać nawet w sklepie chwilę pojeździć i powinieneś wyczuć, że zwrotność 4x90 jest dużo lepsza niż 4x100. Może się okazać, że 4x100 na razie Cię przerosną (zaskoczą problemami manewrowymi) - choć wszystko jest do opanowania oczywiście 😉 byle sobie nie popsuć frajdy na początku, bo to skutkuje mniejszą chęcią do rozwoju.

Dłuższa szyna i większe koła to większa prędkość i moim zdaniem trudniejsza nauka zwykłych manewrów typu obracanie, przekładanka przodem i tyłem itd. Jeśli masz je dobrze opanowane, to bez problemu możesz się "przesiąść" na większe koła. Temu tutaj set 4x100 nie robi różnicy (ale mało kto jeździ jak on) 😄

 

Fajny koks, ale mnie aż takie rolkowanie nie kręci 😀. U mnie jest tylko formą mającą wspomóc nartowanie, a niewątpliwie w kwestiach rozwoju równowagi są extra. Jeśli już, to bliżej byłoby mi do rolek szybkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna pogoda i kolejny raz na rolkach. Nowe wnioski - pewność większa, czucie większe. Zmysły fajnie odczuwają gdy dziś dwukrotnie podczas skrętu minimalnie zostałem na tyłach. Na tyle wcześnie, że skorygowanie na tyle szybkie, iż zagrożenia upadkiem nie było.

Nadal mocno za szeroko. Mogę węziej na wprost, gdy skręty obawiam się wywrotki. Poniższy film pokazuje jak trzeba docelowo. Potrzebne jednak jeszcze więcej godzin jazdy oraz chyba większy spadek terenu. Jednak cierpliwie do przodu, efekty przyjdą i jestem pewien, że już najbliższej zimy. Zobaczymy czy czas potwierdzi moje przekonania.

EDIT - dłuższa szyna także da więcej stabilności, ale już w tym sezonie nie będę zmieniał. Ta 4*80 dobrze uczy balansu przód/tył

 

Edytowane przez Gabrik
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Gabrik napisał:

Potrzebne jednak jeszcze więcej godzin jazdy oraz chyba większy spadek terenu.

Spadek niekoniecznie, objeżdżenie - oczywiście. Teraz jesteś sztywny (obawa przed upadkiem), a musisz odseparować dół (nogi) od góry (korpus) - zupełnie jak na nartach. Wiem że łatwiej powiedzieć, trudniej wykonać. Zastanawiam się czy typowo narciarskie ćwiczenia by się tutaj sprawdziły. Jak Marxx zajrzy, to pewnie pomoże bardziej.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zając napisał:

Spadek niekoniecznie, objeżdżenie - oczywiście. Teraz jesteś sztywny (obawa przed upadkiem), a musisz odseparować dół (nogi) od góry (korpus) - zupełnie jak na nartach. Wiem że łatwiej powiedzieć, trudniej wykonać. Zastanawiam się czy typowo narciarskie ćwiczenia by się tutaj sprawdziły. Jak Marxx zajrzy, to pewnie pomoże bardziej.

Też jestem ciekaw wskazówek @Marxx74x 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę ukrywał, iż dopada mnie dekadencki nastrój i nadchodzący sezon, w czarnym scenariuszu może być ostatnim, a z drugiej strony muszę mieć wyzwania i zajmować czymś głowę aby tej dekadencji przeciwdziałać zakupiłem książkę, polecaną dawno temu przez

 @filinator, Pana Waltera Kuchlera "kurs jazdy dla początkujących...."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Gabrik napisał:

Nie będę ukrywał, iż dopada mnie dekadencki nastrój i nadchodzący sezon, w czarnym scenariuszu może być ostatnim, a z drugiej strony muszę mieć wyzwania i zajmować czymś głowę aby tej dekadencji przeciwdziałać zakupiłem książkę, polecaną dawno temu przez

 @filinator, Pana Waltera Kuchlera "kurs jazdy dla początkujących...."

To jest prehistoria i ślepa uliczka narciarstwa.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Gabrik napisał:

5 zeta dałem, będzie w takim razie na rozpałkę...

A Lemastera, jaki tytuł warto zakupić?

Cześć

Nie myślałem o rozpałce - to książka! Raczej o tym aby się zbytnio nie kierować przedstawionymi tam koncepcjami.

Każdą książkę warto kupić, nawet "Mein Kampf", ja po prostu lubię książki. A Lemaster... nie znam?

Pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem wczoraj tego Kuchlera i powiem wam, że niestety wygląda, że Mitek miał rację 😉.

No kurcze naprawdę ludzie wówczas oszaleli z tym carvingiem, ale finalnie, oglądając obecne narciarstwo, poszło to w fajną stronę. Wiele rzeczy z tej książki wygląda obecnie jak retro science fiction narciarskie.

No ale nie tak, że nic z niej nie wyciągnąłem. Jest trochę zdjęć, do tego odpaliłem youtube i jeszcze oglądałem wczoraj przejazdy w ramach Interski, instruktorów CSIA, demonstratorów Richi Berger, Lorenz itd.

Kluczem do dobrej jazdy jest odpowiednia pozycja wynikająca z ustawienia nart czyli równoległa poszerzona. 

Właściwie pojedyncze przypadki jak Kili Weibel ze szwajcarskiego teamu, ma szerzej rozstawione nogi z uwagi na swoją budowę(szpotawość), zdecydowana większość ma pomiędzy butami przestrzeń na grubość narciarskiego buta lub mniej, czy też bardziej obrazowo-miejsce na trzecią nartę. To przy okazji potwierdza obserwację amerykańskich trenerów, że dobrze jeżdżący narciarze w zdecydowanej większości są osobami z prostymi nogami. Podobnie w moim przypadku Piotrek Smolik był jedynym, który zwrócił uwagę, iż budowa moich nóg może być przyczyną blokującą mój dalszy postęp. Zatem w tamtym środowisku ten aspekt jest poważnie dostrzeżony.

Ale dalej skupiając się na rozstawie. Zbyt szeroko potęguje problem narty wewn. Zwyczajnie wchodząc w skręt zamiast móc oprzeć się na zewnętrznej, zaczynamy funkcjonować jak cyrkiel, gdzie wewn.jest odpowiednikiem tej "nóżki" bez ołówka.

Może paść argument, że węziej to tylko na łagodnych stokach. Mówię - bzdura. W środkowej części skrętu zewn.rzeczywiście często odchodzi na zewnątrz i w tej fazie skrętu, z uwagi na płaszczyznę i stromiznę tak wygląda. 

Edit:

zdjęcia wczytałem w złej kolejności dlatego je podpisałem prawidłowymi cyframi

20221022_120525.thumb.jpg.f8397fba0e3f8ee669f06b5430fcfc54.jpg

3

20221022_120516.thumb.jpg.5a723990447e7d322bdb6ef758e4e496.jpg

2

20221022_120447.thumb.jpg.1e25e2a5bfa97ecd02c0145e1a56fc38.jpg

1

20221022_120538.thumb.jpg.ad5ceef0afa6c7554f3a7baf5d79ba60.jpg

4

20221022_120602.thumb.jpg.1dad27e925e0486c5351ad630d8296ff.jpg

20221022_120434.thumb.jpg.3d37feaaff9f901e071ff5364d13a823.jpg

Zatem bezwzględnie u mnie praca nad tym elementem obecnie to priorytet.

Edytowane przez Gabrik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gabrik napisał:

Przeczytałem wczoraj tego Kuchlera i powiem wam, że niestety wygląda, że Mitek miał rację 😉.

No kurcze naprawdę ludzie wówczas oszaleli z tym carvingiem, ale finalnie, oglądając obecne narciarstwo, poszło to w fajną stronę. Wiele rzeczy z tej książki wygląda obecnie jak retro science fiction narciarskie.

No ale nie tak, że nic z niej nie wyciągnąłem. Jest trochę zdjęć, do tego odpaliłem youtube i jeszcze oglądałem wczoraj przejazdy w ramach Interski, instruktorów CSIA, demonstratorów Richi Berger, Lorenz itd.

Kluczem do dobrej jazdy jest odpowiednia pozycja wynikająca z ustawienia nart czyli równoległa poszerzona. 

Właściwie pojedyncze przypadki jak Kili Weibel ze szwajcarskiego teamu, ma szerzej rozstawione nogi z uwagi na swoją budowę(szpotawość), zdecydowana większość ma pomiędzy butami przestrzeń na grubość narciarskiego buta lub mniej, czy też bardziej obrazowo-miejsce na trzecią nartę. To przy okazji potwierdza obserwację amerykańskich trenerów, że dobrze jeżdżący narciarze w zdecydowanej większości są osobami z prostymi nogami. Podobnie w moim przypadku Piotrek Smolik był jedynym, który zwrócił uwagę, iż budowa moich nóg może być przyczyną blokującą mój dalszy postęp. Zatem w tamtym środowisku ten aspekt jest poważnie dostrzeżony.

Ale dalej skupiając się na rozstawie. Zbyt szeroko potęguje problem narty wewn. Zwyczajnie wchodząc w skręt zamiast móc oprzeć się na zewnętrznej, zaczynamy funkcjonować jak cyrkiel, gdzie wewn.jest odpowiednikiem tej "nóżki" bez ołówka.

Może paść argument, że węziej to tylko na łagodnych stokach. Mówię - bzdura. W środkowej części skrętu zewn.rzeczywiście często odchodzi na zewnątrz i w tej fazie skrętu, z uwagi na płaszczyznę i stromiznę tak wygląda. 

20221022_120525.thumb.jpg.f8397fba0e3f8ee669f06b5430fcfc54.jpg

20221022_120516.thumb.jpg.5a723990447e7d322bdb6ef758e4e496.jpg

20221022_120447.thumb.jpg.1e25e2a5bfa97ecd02c0145e1a56fc38.jpg

20221022_120538.thumb.jpg.ad5ceef0afa6c7554f3a7baf5d79ba60.jpg

20221022_120602.thumb.jpg.1dad27e925e0486c5351ad630d8296ff.jpg

20221022_120434.thumb.jpg.3d37feaaff9f901e071ff5364d13a823.jpg

Zatem bezwzględnie u mnie praca nad tym elementem obecnie to priorytet.

A szeroki rozstaw nie jest aby przypadkiem wynikiem braku zaufania w trzymanie zakrawedziowanej zewnętrznej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, KrzysiekK napisał:

A szeroki rozstaw nie jest aby przypadkiem wynikiem braku zaufania w trzymanie zakrawedziowanej zewnętrznej ?

U mnie nie. Jest nawykiem z początków, zwyczajnie łatwiej, w szerokiej pozycji melepeta czuje się pewniej. Ja np.wywracałem się na nartach relatywnie bardzo mało. Tak przynajmniej mi się wydaje, bo mogę wręcz dokładnie te wywrotki zliczyć jak się mocno skupię. 

W pozycji poszerzonej trzeba już mieć fajny balans boczny. Tu właśnie liczę na rolki, choć tutaj strach przed upadkiem mam większy, bo asfalt "boli".

Wracając do prawidłowej lub optymalnej postawy równoległej. Najtrudniejszy jest ten moment skrętu

Screenshot_20221022-143437_YouTube.thumb.jpg.d1e06440616c45fd2e9e2ef309f58222.jpg

jak pisał mi @labas idziesz w przód odstokowo i pierwsze wrażenie, że za chwilę mega gleba, bo narty podjadą i uratują nas dopiero za chwilę...

Pozytywne jest to, iż jest to już carving najwyższych lotów, gdzie jadą wręcz 9/15 i do tak eksremalnego momentu nie musimy my amatorzy dochodzić.

Screenshot_20221022-143400_YouTube.thumb.jpg.68cabcf5a50780728381ecbf136223b9.jpg

powyższe zdjęcie, to końcowa faza przejścia przez uniesienie narty zewnętrznej i przekrawędziowanie często na nowej zewnętrznej się odbywa (wew kończonego skrętu), a czasami obie narty są w powietrzu

Edit

Konkluzja przedsezonowa jest taka:

Jeżeli po wszystkich odbytych zabiegach z butami, samoświadomością przyczyn, 22/23 nie będzie sezonem schodkowego progresu, to jestem zwyczajnie pipka grochowa i nie ma się tu co ze sobą pieścić.

Tym bardziej, iż do śmigu aby mieć szansę dojść, z szerokim rozstawem bye,bye...bo mnóstwo czasu tracisz na dociąganie nogi i finalnie gubisz rytm, wszystko się rozsypuje i zaczyna się bezładne szamotanie

Edytowane przez Gabrik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Gabrik napisał:

U mnie nie. Jest nawykiem z początków, zwyczajnie łatwiej, w szerokiej pozycji melepeta czuje się pewniej. Ja np.wywracałem się na nartach relatywnie bardzo mało. Tak przynajmniej mi się wydaje, bo mogę wręcz dokładnie te wywrotki zliczyć jak się mocno skupię. 

W pozycji poszerzonej trzeba już mieć fajny balans boczny. Tu właśnie liczę na rolki, choć tutaj strach przed upadkiem mam większy, bo asfalt "boli".

Wracając do prawidłowej lub optymalnej postawy równoległej. Najtrudniejszy jest ten moment skrętu

Screenshot_20221022-143437_YouTube.thumb.jpg.d1e06440616c45fd2e9e2ef309f58222.jpg

jak pisał mi @labas idziesz w przód odstokowo i pierwsze wrażenie, że za chwilę mega gleba, bo narty podjadą i uratują nas dopiero za chwilę...

Pozytywne jest to, iż jest to już carving najwyższych lotów, gdzie jadą wręcz 9/15 i do tak eksremalnego momentu nie musimy my amatorzy dochodzić.

Screenshot_20221022-143400_YouTube.thumb.jpg.68cabcf5a50780728381ecbf136223b9.jpg

powyższe zdjęcie, to końcowa faza przejścia przez uniesienie narty zewnętrznej i przekrawędziowanie często na nowej zewnętrznej się odbywa (wew kończonego skrętu), a czasami obie narty są w powietrzu

Moim zdaniem potwierdziłes moją tezę... Szeroko jest łatwiej i bezpieczniej. Narta ujeździe w bok to się podeprzesz. A jak wąsko jedziesz to nie masz czym. Vide...brak zaufania do tego, że narta Cie bocznie utrzyma. 

No przynajmniej ja tak mam. Chociaż na Kasprowym chyba przeżyłem małą eureka -> kontrrotacja. 🙂

To tak moim zdaniem .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...