Skocz do zawartości

Przebieg


star

Rekomendowane odpowiedzi

Relacja z pierwszego testu zużycia paliwa w hybrydzie bazujące na wyswietlaczu na dystansie 250 km przy średnich prędkościach oscylujących w granicach 100-120 km/h. Rzeczywiste pewnie będzie nieznacznie odbiegało, ale poznam je dopiero po zatankowaniu pod korek. Auto odebrane z przebiegiem 5 km i średnim zużyciu 26 l/100 km. Dojazd do domu i średnia spada: 07c0e6b3d3bb3c7a980b48f2d98b74f9.jpg Trasa 110 km, ruch na drodze niewielki, normalna jazda po drodze krajowej, z wyprzedzaniem, hamowaniem: a6199f8b0755d851c9d41cbe56e0fe1e.jpg Powrót podobny ruch, jazda bardziej dynamiczna w wykonaniu syna. Średnie spalanie ustaliło się na poziomie 5,6 l na 100 km: 87523bf0aadbe35dbac02592fad9c0c1.jpg Jak na auto z 2,5 litrowym silnikiem benzynowym o mocy 222HP i napędem 4x4 wynik uważam za rewelacyjny. Posiadany Qashqai 2.0 dci 4x4 w podobnych warunkach miałby spalanie około 6,5 litra na 100 km. Komfortu jazdy nie porównuje. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 978
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Dodane grafiki

Wygląda to imponująco. Ciekaw jestem jak będzie pod dystrybutorem po wyjeździe w Alpy. 

A jak działa skrzynia, to jest bezstopniowa na klinie czy planetarna ?

Tam w ogóle silnik napędza też koła czy tylko zasila akumulator jak w CR-V i U-Bootach (jeżeli niczego nie pomyliłem) ?

 

No  i gratulacje ! To fajne uczucie gdy się wyjeżdża nowym autem z salonu : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to imponująco. Ciekaw jestem jak będzie pod dystrybutorem po wyjeździe w Alpy. A jak działa skrzynia, to jest bezstopniowa na klinie czy planetarna ? Tam w ogóle silnik napędza też koła czy tylko zasila akumulator jak w CR-V i U-Bootach (jeżeli niczego nie pomyliłem) ? No i gratulacje ! To fajne uczucie gdy się wyjeżdża nowym autem z salonu : )

Skrzynia jest bezstopniowa. Powyżej prędkości 125 km/h tylko silnik spalinowy napędza koła. Poniżej tej prędkości przy jeździe eco koła są napędzane albo tylko przez silniki elektryczne, albo dualnie - silniki elektryczne wspomagane są silnikiem spalinowym. Gdy bateria się rozładuje, silnik spalinowy napędza zarówno koła, jak i doładowuje baterie. Gdy zdejmiemy nogę z gazu następuje doładowanie baterii. Co mi się w ty aucie najbardziej podoba - aktywny tempomat :). Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtarzacie brednie wyczytane w internecie, nie mam najmniejszej ochoty dymać do serwisu 3 razy w roku na wymianę oleju, olej wymieniam raz do roku lub  30 tys. przebiegu, nie występują najmniejsze objawy związane z takimi interwałami, auta miały po 500/600tys przebiegu.

Oczywiście moje doświadczenia są zupełne sprzeczne z różnymi internetowymi filmikami Januszy jak to zajechali silnik wymieniając olej wg. zaleceń producenta, czyli co 30tys. 

 

Jeszcze jedno, każdy silnik spalinowy musi "brać" olej bo to wynika z jego konstrukcji tj. konstrukcji pierścieni i rodzaju gładzi cylindrowej, na owej gładzi po cofnięciu tłoka zawsze musi zostać mgiełka olejowa, której  pierścień zbierający nie ściągnie do czysta potem ulega on wypaleniu.

Rzeczywiście możemy odnieś wrażenie, że niektóre silniki nie biorą oleju ponieważ ubytek jest na tyle nieduży, że od wymiany do wymiany ubywa na tyle mało, że nie musimy dolewać.

 

Swego czasu eksploatowałem równocześnie dwa auta  Toyota rav4 2.2 d. i BMW 2.0 d. Na wymiane w obydwu wypadkach potrzeba ok. 5l oleju.

Toyota oleju nie brała lecz wymiana co 15tys, BMW olej brało w ilości ok 3-4 litrów na 30 tys czyli mniej więcej prawie cały został wymieniony w biegu :lol: . Tak czy siak na 30tys. przebiegu Toyota domagała się 10l a niby biorące olej BMW 8-9l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi Toyotami to trochę nie tak - tam przyczyną był Castrol. Olej fatalny !!! Zostawiał bury osad i zatykał kanały olejowe. Złapałem się za głowę jak po 240 tys zdjąłem pokrywę rozrządu mojego Nissana. Siostry kupiony w tym samym roku na Mobil 1 wszystko było srebrzyste a u mnie szaro-buro : /

To może też, ale problem diesli Toyoty D-4D (i 2.2 l)  był, i pewnie jest, inny. Przepalająca się uszczelka pod głowicą. Ale nie wystarczy tylko jej wymiana, bo uszkodzona jest głowica i blok. Ponoć są sposoby na uratowanie silnika, szlifuje się blok i głowicę, ale tylko raz. W każdym razie duża wtopa. Nawet Toyota sie przyznała wymieniała w pewnych sytuacjach całe silniki. Nie dotyczy to starszych diesli Toyoty, które były niezniszczalne.

 

Ale żeby nie było. Małe 1.4 D Toyoty maja same zalety. A Renault 2.0 D, skonstruowane razem z Nissanem też są bez zarzutu. Niestety, kupując trzeba się naprawdę dobrze rozeznać albo spytać kogoś fachowego. Jednak narty kupuje się łatwiej. :)

 

Faktycznie diesle Fiata JTD są OK, choć drobiazgi, i to poważne, się zdarzają. Np. głupia uszczelka w pompie oleju za 30 zł. Niewymieniona w porę załatwia silnik.

 

Aha, mój benzyniak VW 2.0, 8v, stary, poczciwy, w Passacie III, przejechał ok. 400 tys. km. Do końca nie brał oleju. Sprzedałem samochód, bo był bardzo stary. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtarzacie brednie wyczytane w internecie, nie mam najmniejszej ochoty dymać do serwisu 3 razy w roku na wymianę oleju, olej wymieniam raz do roku lub  30 tys. przebiegu, nie występują najmniejsze objawy związane z takimi interwałami, auta miały po 500/600tys przebiegu.

Bo trafiłeś na takie co pozwalały. 1.5 D Renault nie pozwalały, choć producent zapewniał, że tak. Zwłaszcza dotyczy to silników turbo. Moja wiedza wynika z praktyki i Motoru, takiego czasopisma. Czytam od lat. Producenci podaję 30 tys. km na wymianę oleju, bo to dobrze brzmi propagandowo. 

 

Oczywiście, masz rację, każdy silnik bierze olej. Bo musi. Pytanie, ile go bierze. Jeśli 0.1 - 0.2 l na 1000 km to nie bierze. :) Jeśli 0.5 l to już się można zastanawiać czy bierze.  A niektóre trochę biorą zwyczajowo, np. owe 0.5 l i tak ma być. Mój Peżot bierze ok. 1.5 l na 10000 km i to jest jego norma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sportage są zajebiste ! Żaden krawężnik nie straszny, gwarancja 7 lat na główne podzespoły i design Pininfariny. Jeździłem przez tydzień i byłem zachwycony. Tyle, że trudno teraz o silnik 2.0 diesel. 

Czytam ten bełkot o silnikach VW - dywagacje po czym poznać paście a który się jeszcze nie okazał trefny - jakieś sprawdzanie misek olejowych, kształtu filtra, chore klimaty ... to jak tłumaczenie umierającemu, że medycyna czyni postępy :D No, ale mają funbojów pamiętających złote czasy 1.8T, 1.6 100km i 1.9 tdi - jeżdżą zwykle z kotwicą Polski Walczącej po wioskach :D

Kiedyś trafili mnie suszarką, policjanci mili, sympatyczni, w starej kii c'eed jeszcze z czarnymi numerami rejestracyjnymi. Nakręcone z 700 000 pod różnymi nogami - jak to w policji. Bierze olej ? Nie bierze.

 

Zamiast się ogarnąć i douczyć to lepiej samemu pisać bełkot, na podstawie wiedzy z przed 10 lat.  Jak jesteś leniwy to od 2016 możesz brać każde 2.0 TFSI. Widziałeś Golfy czy Leony zrobione na 400 koni? Wiele takich jeździ. Są nawet 500+, Na seryjnym bloku i tłokach 2.0 TFSI. Ciekawe czy inne 2.0 to wytrzymają?

Nie jestem fanem nudnego wieśwagena ale staram się patrzeć obiektywnie. W wielu kwestiach jest po prostu dobry.

 

Za to jak mantrę powtarzasz marketingową kwestię o 7 letniej gwarancji, która ma długą listę wyłączeń i wiele przypadków problemów z jej realizacją. Ogólnie patrząc jak nieudolnie działają ASO (dowolnej marki) to znacznie lepiej kupić auto po gwarancji i ASO nigdy nie odwiedzać.

 

 

Rzeczywiście możemy odnieś wrażenie, że niektóre silniki nie biorą oleju ponieważ ubytek jest na tyle nieduży, że od wymiany do wymiany ubywa na tyle mało, że nie musimy dolewać.

 

 

Co do oleju to ja wymieniam co 10k (3L) ale dolewać nic nie trzeba, pomimo turbo dmuchającego 1.4 bara i oleju 0w40 (Motul 300v).

 

 

jeśli 0.1 - 0.2 l na 1000 km to nie bierze.

 

Jak sprawdzałem olej to nie było widać żadnego ubytku na bagnecie po 5k. Od dawna już nie sprawdzam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każdy silnik bierze olej. Bo musi.

 

Od 7 samochodów i 1 240 000 km wymieniam olej zgodnie z instrukcją obsługi. Tylko na dotarciu wymieniam po 2-3 tkm i potem po kolejnych 5. Zawsze zalewam 3/4 stanu i jeszcze nigdy do następnej wymiany nie zszedł mi poniżej min.  W Nissanie olej co 15 tkm w Toyotach nie pamiętam, w Mondeo i CX-7 po 20tkm. Tylko w Alfie wymieniam co rok bo ona mało przebiegu robi i ma Multiaira.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoć są sposoby na uratowanie silnika, szlifuje się blok i głowicę, ale tylko raz. W każdym razie duża wtopa. Nawet Toyota sie przyznała wymieniała w pewnych sytuacjach całe silniki. Nie dotyczy to starszych diesli Toyoty, które były niezniszczalne.

 

Coś mi się kojarzy. Tyle, że widzisz, w takim VW gdy się silnik zwali mówią, że w Polsce jest kiepskie paliwo i weź się procesuj. I kombinuj który silnik się pieprzył, który się pieprzy, a który się dopiero będzie pieprzył. 

Kiedyś miałem zastępcza służbową Toyotę i coś światła słabo świeciły. Podjechałem do stacji a oni mi, że kilka lat temu była akcja serwisowa i wymieniali reflektory, mam poczekać kwadrans to mi wymienią. I silniki też wymieniali. 

 

Tak to jest - na reputację się pracuje latami a traci w jednej chwili. A szkoda, bo mi Superb się bardzo podoba. Zresztą większość niemieckich aut mi się podoba - gusta i guściki : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie wtrącaj się szczeniaku gdy dorośli rozmawiają.

 

Dorośnij i usuń tego posta. Nie zamierzam się dołączać do pyskówki.

 

 

 

Tak to jest - na reputację się pracuje latami a traci w jednej chwili.

Zamiast kierować się stereotypem warto być elastycznym. Dzięki temu można kupić dobre auto w niższej cenie, z uwagi na złą opinię poprzednika.

Np. Laguna 3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MarioJ

 

Nissan mnie jakoś nie przekonał. Niemcy zaczęli robić jednorazowe silniki - diesle szkoda gadać a benzynowe jednorazówki to już w ogóle - odchudzili tłoki, pierścienie i to bierze olej na potęgę i jest zupełnie nietrwałe Dobrą opinię mają tylko diesle 1.6. Nie wiem czy szukasz kombi czy mniejszego SUV-a, nowego czy używki ale ja jak patrzę to:

 

 

Zastanawiam się nad autem wielkości tak jak podałem przykłady, (miejski) suv z bagażnikiem rozmiaru jak w kombi. Wiem że Karoq taki ma, a nissana nie sprawdzałem jeszcze. Druga opcja to kombi. Raczej bez napędu 4x4, szkoda mi za to płacić. Auto nowe albo używane z małym przebiegiem, jak coś kupię to chcę tym jeździć 10 lat albo więcej. Natomiast mam pewne obowiązkowe fanaberie: automat dwusprzęgłowy albo CVT, tempomat aktywny, łączność audio-telefon, moc 130KM+, raczej benzyna bezgazowania.

 

Tak pytam trochę aby pogadać. Sportage już ma automaty, ale jakoś taki mały wybór.

Poza VW/Skoda kto ma jeszcze dobre automaty dwusprzęgłowe ? Mam obecnie taką skrzynię i uważam że to jest rewelacja, niezbędny element auta tak jak zmywarka w kuchni :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad autem wielkości tak jak podałem przykłady, (miejski) suv z bagażnikiem rozmiaru jak w kombi. Wiem że Karoq taki ma, a nissana nie sprawdzałem jeszcze. Druga opcja to kombi. Raczej bez napędu 4x4, szkoda mi za to płacić. Auto nowe albo używane z małym przebiegiem, jak coś kupię to chcę tym jeździć 10 lat albo więcej. Natomiast mam pewne obowiązkowe fanaberie: automat dwusprzęgłowy albo CVT, tempomat aktywny, łączność audio-telefon, moc 130KM+, raczej benzyna bezgazowania.

 

Tak pytam trochę aby pogadać. Sportage już ma automaty, ale jakoś taki mały wybór.

Poza VW/Skoda kto ma jeszcze dobre automaty dwusprzęgłowe ? Mam obecnie taką skrzynię i uważam że to jest rewelacja, niezbędny element auta tak jak zmywarka w kuchni :-)

 

 

Jak musi być DSG to najlepiej golf/octavia.  Wersja 1.4/1.5 TFSI powinna wystarczyć.

Co do skrzyń to jeszcze ZF działają porównywalnie  szybko, mimo że klasyczny automat.

Suv bez 4x4? To po co SUV? Na krawężnik wjedziesz zwykłym, nie obniżonym autem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga opcja to kombi. Raczej bez napędu 4x4, szkoda mi za to płacić. ................ Natomiast mam pewne obowiązkowe fanaberie: automat dwusprzęgłowy albo CVT, tempomat aktywny, łączność audio-telefon, moc 130KM+, raczej benzyna bezgazowania.

 

Poza VW/Skoda kto ma jeszcze dobre automaty dwusprzęgłowe ? Mam obecnie taką skrzynię i uważam że to jest rewelacja, niezbędny element auta tak jak zmywarka w kuchni :-)

 

Hyundai Tucson II - 7 biegów DCT. Bagażnik 513 litrów przy 520 Skody. Nissan 440. Hyundai ma ma największy rozstaw osi - ja zawsze na to patrzę choć szczerze mówiąc wszystkie one krótkie : (

Nie wiem jak w Hyundaiu działa tempomat aktywny, ma jakieś tam systemy bezpieczeństwa ale ja tego nie używałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak musi być DSG to najlepiej golf/octavia.  Wersja 1.4/1.5 TFSI powinna wystarczyć.
Co do skrzyń to jeszcze ZF działają porównywalnie  szybko, mimo że klasyczny automat.
Suv bez 4x4? To po co SUV? Na krawężnik wjedziesz zwykłym, nie obniżonym autem.


jak znajomi jeżdżący suvem wypowiadają się, to zwykle mówią że nie ma powrotu do niskiego auta,
większy komfort dla pasażerów, lepsza widoczność dla nich

chociaż jako kierowca nie jestem do końca przekonany, wlaśnie ze względu na koszty utrzymania, np. droższe opony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hyundai Tucson II - 7 biegów DCT. Bagażnik 513 litrów przy 520 Skody. Nissan 440. Hyundai ma ma największy rozstaw osi - ja zawsze na to patrzę choć szczerze mówiąc wszystkie one krótkie : (
Nie wiem jak w Hyundaiu działa tempomat aktywny, ma jakieś tam systemy bezpieczeństwa ale ja tego nie używałem.


Hyundai i KIA to ten sam właściciel i wspólne technologie ?
Nie wiecie kto im produkuje skrzynie dwusprzęgłowe ?

A co sądzicie o nowej hybrydzie Kia Niro Plugin Hybrid.
Mi się ta idea bardzo podoba, że mogę jechać krótkie odcinki do 50km wyłącznie na elektryku.
Mogę ładować sobie aku w domu, 50km spokojnie mi wystarcza aby objechać cały Wrocław.
Dłuższe odcinki poza miasto już klasycznie na spalinie z dużym zasięgiem.

To że Toyota czegoś takiego nie wymyśliła w swojej hybrydzie, to jest dla mnie strasznie słabe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hyundai i KIA to ten sam właściciel i wspólne technologie ?
Nie wiecie kto im produkuje skrzynie dwusprzęgłowe ?

A co sądzicie o nowej hybrydzie Kia Niro Plugin Hybrid.
Mi się ta idea bardzo podoba, że mogę jechać krótkie odcinki do 50km wyłącznie na elektryku.
Mogę ładować sobie aku w domu, 50km spokojnie mi wystarcza aby objechać cały Wrocław.
Dłuższe odcinki poza miasto już klasycznie na spalinie z dużym zasięgiem.

To że Toyota czegoś takiego nie wymyśliła w swojej hybrydzie, to jest dla mnie strasznie słabe.

Cześć

Co do Niro itd... i w ogóle o samochodach (przepraszam, pojazdach ;)) się nie wypowiadam bo się nie znam ale mówię Ci Mario - nie wiem jak we Wrocławiu - ale u mnie takie odcinki miejskie jeżdżę na rowerze i zajmuje to czas porównywalny z jazdą samochodem a "ekologiczność" tego rozwiązania nie podlega dyskusji. Dni w które pogoda nie pozwala jechać na rowerze jest naprawdę niewiele. Polecam.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hyundai i KIA to ten sam właściciel i wspólne technologie ?
Nie wiecie kto im produkuje skrzynie dwusprzęgłowe ?

A co sądzicie o nowej hybrydzie Kia Niro Plugin Hybrid.
Mi się ta idea bardzo podoba, że mogę jechać krótkie odcinki do 50km wyłącznie na elektryku.
Mogę ładować sobie aku w domu, 50km spokojnie mi wystarcza aby objechać cały Wrocław.
Dłuższe odcinki poza miasto już klasycznie na spalinie z dużym zasięgiem.

To że Toyota czegoś takiego nie wymyśliła w swojej hybrydzie, to jest dla mnie strasznie słabe.

Ciekawe, naładuje z instalacji fotowotaicznej na dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hyundai Transys produces MT based transmissions including DCT and AMT along with axles, 4WD and seats as automotive parts. On January 1, 2019, Hyundai DYMOS and Hyundai Powertech were merged with Hyundai Transys.

 

https://przyspieszen...powiedz-na-dsg/

http://www.mojasport...opic.php?t=4912

https://hyundaitucso...isowe-t246.html

https://www.honestjo...kia-hyundai-dct

https://forum.kia-mo...php?f=21&t=2096

https://www.autocent...krzynia-biegow/

http://www.cklasapl....iegow-1579.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak znajomi jeżdżący suvem wypowiadają się, to zwykle mówią że nie ma powrotu do niskiego auta,
większy komfort dla pasażerów, lepsza widoczność dla nich

chociaż jako kierowca nie jestem do końca przekonany, wlaśnie ze względu na koszty utrzymania, np. droższe opony

W moim Peżocie 307 też się wysoko siedzi. Taki prawie van. I właśnie takie minivany najbardziej mi leżą. Ale moda jest na suvy, choć nie ma to większego sensu. Miejsca w środku, przy porównywalnych rozmiarach zewnętrznych, mniej, ciężar większy, prześwit dużo większy, choć w ogromnej większości jeżdżą po asfalcie i nie jest to potrzebne. I pali więcej od "zwykłych" z tym samym silnikiem. Koszty utrzymania wyższe, itp. Ale moda jest. Zwłaszcza panie lubią takie wielkie... suvy. Czują się w nich bezpieczniej, choć, jak dla mnie, nie wyglądają w nich dobrze.

 

Widoczność w KIA Sportage dla pasażerów z tyłu zapowiada się fatalnie. ;) Małe szybki. No ale i mnie ten suv dołapie. Ale będę należał do tego promila właścicieli, którzy skorzystają z napędu na 4. W zeszłym roku próba dojazdu do domku Peżotem skończyła się na holowaniu traktorem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sportage są zajebiste ! Żaden krawężnik nie straszny, gwarancja 7 lat na główne podzespoły i design Pininfariny. Jeździłem przez tydzień i byłem zachwycony. Tyle, że trudno teraz o silnik 2.0 diesel. 

Czytam ten bełkot o silnikach VW - dywagacje po czym poznać paście a który się jeszcze nie okazał trefny - jakieś sprawdzanie misek olejowych, kształtu filtra, chore klimaty ... to jak tłumaczenie umierającemu, że medycyna czyni postępy :D No, ale mają funbojów pamiętających złote czasy 1.8T, 1.6 100km i 1.9 tdi - jeżdżą zwykle z kotwicą Polski Walczącej po wioskach :D

Kiedyś trafili mnie suszarką, policjanci mili, sympatyczni, w starej kii c'eed jeszcze z czarnymi numerami rejestracyjnymi. Nakręcone z 700 000 pod różnymi nogami - jak to w policji. Bierze olej ? Nie bierze. 

 

Z tym designem Pininfariny to taka alegoria, czy fakt?

https://autokult.pl/...793,pininfarina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
Co do Niro itd... i w ogóle o samochodach (przepraszam, pojazdach ;)) się nie wypowiadam bo się nie znam ale mówię Ci Mario - nie wiem jak we Wrocławiu ale w mnie takie odcinki miejskie jeżdżę na rowerze i zajmuje to czas porównywalny z jazdą samochodem a "ekologiczność" tego rozwiązania nie podlega dyskusji. Dni w które pogoda nie pozwala jechać na rowerze jest naprawdę niewiele. Polecam.
Pozdrowienia


Mitek, chcesz się pochwalić ile jeździsz rowerem, super, robisz to po raz dziesiąty na różnych forach :-)
Ja się nie będę chwalił swoją jazdą rowerem bo to nie ten wątek, jabkyś nie zauważył ;-)

Nie będę się tłumaczył kiedy muszę jeździć autem po mieście i dlaczego to robię.
Coś niedawno na SO chciałeś się umówić z kolegą na rowerach na jakimś moście w Wawie. Kolega pisał że jeździ codziennie rowerem 50km do pracy. Ale akurat, jak chcieliście się umówić, to musiał zmienić rower na auto w ten dzień. To tyle mojego komentarza :-)

Rozumiem Twoje przesłanie że jak prawie nie uzywasz auta po mieście, to hybryda nie ma sensu, ale pozostaw mojej ocenie, czy dla mnie to ma sens.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim Peżocie 307 też się wysoko siedzi. Taki prawie van. I właśnie takie minivany najbardziej mi leżą. Ale moda jest na suvy, choć nie ma to większego sensu. Miejsca w środku, przy porównywalnych rozmiarach zewnętrznych, mniej, ciężar większy, prześwit dużo większy, choć w ogromnej większości jeżdżą po asfalcie i nie jest to potrzebne. I pali więcej od "zwykłych" z tym samym silnikiem. Koszty utrzymania wyższe, itp. Ale moda jest. Zwłaszcza panie lubią takie wielkie... suvy. Czują się w nich bezpieczniej, choć, jak dla mnie, nie wyglądają w nich dobrze.

 

Widoczność w KIA Sportage dla pasażerów z tyłu zapowiada się fatalnie. ;) Małe szybki. No ale i mnie ten suv dołapie. Ale będę należał do tego promila właścicieli, którzy skorzystają z napędu na 4. W zeszłym roku próba dojazdu do domku Peżotem skończyła się na holowaniu traktorem. :)

 

No właśnie z vanów, a nawet minivanów ciężko przesiąść się na coś w czym widoczność i pozycja za kierownicą jest znacznie gorsza.

Ja z Hondy Jazz chciałem przesiąść się oczywiście na Hondę, testowałem różne civiki, accordy, w coupe (fajny amerykaniec z 2.4 l silnikiem, ale mało ich sensownych na rynku) pytałem właściciela czy mogę zmienić pas;-) W końcu napaliłem się na hondę s2k (cudna) ale pojechałem z kasą w plecaku do Ostrołęki przejechałem się, wyleczyłem i kupiłem... SUVa, w starym stylu, czyli duże lusterka, wysoko za kierownicą, dobra elastyczność. Wady: mały bagażnik i przechyły w górach, no ale ciągnie tam mocno więc nie narzekam. Fajne, uniwersalne auto. Zbliżam się do 400k, będzie szampan i słit fota z rąsi, na tempomacie;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie z vanów, a nawet minivanów ciężko przesiąść się na coś w czym widoczność i pozycja za kierownicą jest znacznie gorsza.

Ja z Hondy Jazz chciałem przesiąść się oczywiście na Hondę, testowałem różne civiki, accordy, w coupe (fajny amerykaniec z 2.4 l silnikiem, ale mało ich sensownych na rynku) pytałem właściciela czy mogę zmienić pas;-) W końcu napaliłem się na hondę s2k (cudna) ale pojechałem z kasą w plecaku do Ostrołęki przejechałem się, wyleczyłem i kupiłem... SUVa, w starym stylu, czyli duże lusterka, wysoko za kierownicą, dobra elastyczność. Wady: mały bagażnik i przechyły w górach, no ale ciągnie tam mocno więc nie narzekam. Fajne, uniwersalne auto. Zbliżam się do 400k, będzie szampan i słit fota z rąsi, na tempomacie;-)

Dosiadam na zmianę CRV CRZ I Accorda. Najprzyjemniej jeździ się Accordem. Najtaniej CRZ a najdzielniejszy jest CRV. W mieście, często nie do pobicia jest rower Strida. Wchodzi w każdy bagażnik nawet w Mazdę M5.

Zaletą Hondy jest fotel europejskich rozmiarów, którego ostatnio nie moglem doszukać się w Toyocie. Jak się produkuje samochód na Europę czy USA, to trzeba zauważyć, że Azjaci są trochę mniejsi i mają krótsze nogi.Co za problem zaoferować klientowi nieco większy fotel ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...