Skocz do zawartości

Pasje


Veteran

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, a_senior napisał:

Nie tyle ważne co zaskakujące. Pierwszy raz w życiu widzę jak szybko i skutecznie może się rozprzestrzeniać zarazek, w tym przypadku pewnie wirus. Ot, taka ciekawstka przyrodnicza.

A o zwiedzaniu Grecji, bądź co bądź naszych cywilizacyjnych początków, może coś napiszę skoro pytasz, choć zawsze mam wątpliwości co takie relacje robią na forum narciarskim. Skadinąd je lubię. 🙂

Cześć

A to jeszcze z ciekawości zapytam jak brzmi język grecki tak dla nas. Chyba nigdy świadomie nie obcowałem z Grekami tak żeby się osłuchiwać. To jest nawet śmieszne bo znam alfabet grecki od zawsze a nie potrafię czytać greckich słów a po rosyjsku mówię i piszę (powiedzmy kiedyś pisałem) biegle a alfabetu nie umiem.

A co co zdjęć... mnie raczej - jeżeli już - interesują Twoje odczucia. A to gdzie konkretnie byłeś czy zdjęcia nawet mniej, bo wszystko możesz sobie znaleźć w sieci... no chyba, że zdjęcia robi gość typu Wiesław/Wujot - to inna sprawa.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Mitek napisał:

A to jeszcze z ciekawości zapytam jak brzmi język grecki tak dla nas. Chyba nigdy świadomie nie obcowałem z Grekami tak żeby się osłuchiwać. To jest nawet śmieszne bo znam alfabet grecki od zawsze a nie potrafię czytać greckich słów a po rosyjsku mówię i piszę (powiedzmy kiedyś pisałem) biegle a alfabetu nie umiem.

Brzmi w miarę przyjemnie. Na ucho trochę przypomina portugalski. Nie ma w nim charczenia i twardości arabskiego czy holenderskiego. Też znam grecki alfabet i mam kłopoty z czytaniem greckiego nawet po w miarę poprawnym odcyfrowaniu poszczególnych liter. A rosyjski kiedyś dobrze czytałem.

Moje odczucia? Lubię Greków, pasuje mi ich charakter i podejście do życia. Nie ma w nich chytrości i cwaniactwa. Dobrze sie tu czuję. Byłem w Grecji wielokrotnie, przeważnie na wyspach, ale dwa razy na kontynecie. Tyle że niewiele wtedy zwiedzałem. Więcej było plażingu, choć u mnie znaczy on chodzenie po plaży. Tym razem było dużo zwiedzania. Ale od samego poznawania i oglądania zabytków o wiele ważniejszy był monolog naszego przewodnika i pilota. Miał dużo czasu, bo sporo jeździliśmy busem. Opowiadał o historii Grecja i całej cywilizacji a nawet początku homo sapiens, jak powstawała, jakie były jej losy, o wadach i zaletach, zwyczajach Greków. Nasłuchałem się co niemiara. Uświadomiłem sobie po raz kolejny jak bardzo sięgamy korzeniami do starożytnej Grecji, ile nam zostało z niej. Nawet w języku mamy mnóstwo pozostałości. Np. słowo "lakoniczny" jest od rejonu Lakonia. A "exit" to u nich "exodus". Itd. I druga rzecz, która do mnie mocniej dotarła na podstawie dziejów Grecji. Ludzie od zawsze się naparzali między sobą i nawet po zwycięskich wojnach potrafili się natychmiat pokłócić między sobą i doprowadzic do kolejnej wojny, tym razem wewnętrzej. I trzecia uwaga. Kultura mykeńska, obok kultury kretejskiej, która dała początki starożytnej Grecji zaczęła się 1700-1600 lat p.n.e. Dopiero! Jak dla mnie, biorąc pod uwagę, że człowiek rozumny istnieje od 200-300 tys. lat to te nawet 3000 lat temu wydaje się mgnieniem oka.

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Dzięki, fajne spostrzeżenia.

Co do pojawienia się Homo S. to religia rozwiązuje sprawę najlepiej. Nauka na ten temat tak gmatwa, a raczej naukowcy, że ciężko być jednoznacznym. A przede wszystkim nauka wątpi i przyznaje się do błędów i niewiedzy - ale to przecież wiesz zdecydowanie lepiej niż np. ja.

Dzięki serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, a_senior napisał:

Moje odczucia?

To jeszcze kilka odczuć. Cos sie nie mogę od tej Grecji odkleić. Wina Mitka. 🙂

Grecy żyją na luzie, lubią dobrze zjeść i wypić. Choć grubasów wielu tu się nie widzi. Mają dobrą kuchnię (na zdjęciu widać faszerowane bakłażany, pyszne) i dobre, niedoceniane w Polsce, wino. Odnośnie dobrej kuchni to warto iść tam, jak wszędzie zresztą, gdzie jadają lokalsi. Na zdjęciu dwóch takich pracowników je i przy okazji popala papierosy czym nikt się specjalnie nie przejmuje. Wszędzie sporo bałaganiku, bo bałaganem bym tego nie nazwał. Niedokończone budynki (na zdjęciu wstawiam nawet taki z wykończonym poddaszem), wałęsające się koty i leżące byle gdzie psy. U nas by to nie przeszło bo wcześniej czy później ktoś by takiego kopnął. Jakieś od dawna nieczynne budki telefoniczne. Trochę śmieci to tu to tam, ale z umiarem. Jeżdżą niekiedy takimi samochodami (na zdjęciu), które u nas nie nawet na złom by nie przyjeli. 🙂 Chyba są nieco biedniejsi od nas, ale narzekania się tu nie czuje. Tyle. 🙂

20251009_122431.jpg

20251010_143734.jpg

20251011_113212.jpg

20251013_132431.jpg

20251013_141642.jpg

20251014_114444.jpg

20251014_115337.jpg

20251014_121231.jpg

20251014_132059.jpg

Edytowane przez a_senior
  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, a_senior napisał:

Niedokończone budynki (na zdjęciu wstawiam nawet taki z wykończonym poddaszem),

To akurat ma (podobno) korzenie w systemie podatkowym.. gdzieś mi się o uszy obiło że dopóki nie wykończysz chaty nie musisz płacić.. może ktoś zna sprawę dokładniej

.. koty na 100%  mają wy... na wszystko

EADD3E0C-0D8C-4A94-A853-7617D80C113F_1_105_c.thumb.jpg.1747be5f2b239212840390747966b90e.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, a_senior napisał:

To jeszcze kilka odczuć. Cos sie nie mogę od tej Grecji odkleić. Wina Mitka. 🙂

Grecy żyją na luzie, lubią dobrze zjeść i wypić. Choć grubasów wielu tu się nie widzi. Mają dobrą kuchnię (na zdjęciu widać faszerowane bakłażany, pyszne) i dobre, niedoceniane w Polsce, wino. Odnośnie dobrej kuchni to warto iść tam, jak wszędzie zresztą, gdzie jadają lokalsi. Na zdjęciu dwóch takich pracowników je i przy okazji popala papierosy czym nikt się specjalnie nie przejmuje. Wszędzie sporo bałaganiku, bo bałaganem bym tego nie nazwał. Niedokończone budynki (na zdjęciu wstawiam nawet taki z wykończonym poddaszem), wałęsające się koty i leżące byle gdzie psy. U nas by to nie przeszło bo wcześniej czy później ktoś by takiego kopnął. Jakieś od dawna nieczynne budki telefoniczne. Trochę śmieci to tu to tam, ale z umiarem. Jeżdżą niekiedy takimi samochodami (na zdjęciu), które u nas nie nawet na złom by nie przyjeli. 🙂 Chyba są nieco biedniejsi od nas, ale narzekania się tu nie czuje. Tyle. 🙂

20251009_122431.jpg

20251010_143734.jpg

20251011_113212.jpg

20251013_132431.jpg

20251013_141642.jpg

20251014_114444.jpg

20251014_115337.jpg

20251014_121231.jpg

20251014_132059.jpg

Tak, tego luzu u ludzi i ogólnie w podejściu do życia i pewnych zasad mi brakuje u nas. Kiedyś było inaczej niestety. W niektóre historie z naszego życia młodzi ludzie po prostu nie wierzą. 

A samochód miałem w latach 90 ubiegłego wieku całkiem podobny i nawet też czerwony.

Z tymi przepisami budowlanymi to ogólnie znana sprawa ale nie wiedziałem, że może tak być w Grecji. W Egipcie ciężko trafić ukończoną budowę...

POzdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Lexi napisał:

To akurat ma (podobno) korzenie w systemie podatkowym.. gdzieś mi się o uszy obiło że dopóki nie wykończysz chaty nie musisz płacić.. może ktoś zna sprawę dokładniej

.. koty na 100%  mają wy... na wszystko

EADD3E0C-0D8C-4A94-A853-7617D80C113F_1_105_c.thumb.jpg.1747be5f2b239212840390747966b90e.jpg

 

Dokładnie tak, dopóki budowa nie jest zakończona, nie muszą płacić podatku rocznego. Pracuję z Grekami, a jeden jest moim podwładnym. Pierwszego słowa którego nauczył się po polsku, to najczęściej używane nasze słowo, którym można wyrazić zarówno zachwyt jak i gniew. Grecy też mają taki przerywnik, mówią  „malaka” 😄.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy mój wyjazd do Grecji to byla Kreta. Wyjazd z lotniska i za chwilę stop. Autobus stoi, nikt nie trąbi. Kierowca wyszedł na fajkę z drugim kierowcą. Sprawca postoju byla pani, która stanęła na środku drogi, otwarła drzwi, poszła kupić owoce na staganie, po czy wsiadła i odjechała...

Później odwiedzałem Grecję wiele razy, mam stamtąd mnóstwo wspaniałych wspomnień. Zabawnych sytuacji było na prawdę mnóstwo. W tym roku w kwietniu wróciłem po latach, tym razem na Rodos, wrzuciłem tu nawet jakieś zdjęcia, ale zostałem zjebany przez Jana, że sie chwalę i chcę napisać coś fajnego o sobie, więc usunąłem wpis. Grecy , ale tez inni poludniowcy mają w sobie taki luz. Umiejętność celebracji każdej wolnej chwili, słońce świeci przez większość roku, problemy wydają sie lżejsze, a estetyka sprowadza sie bardziej do stworzenia klimatu niż utrzymania kątow prostych i idealnych powierzchni. 

Edytowane przez bubol.T
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniała mi sie sytuacja podczas wyprawy po Cykladach. W naszym pensjonacie drobne remonty wykonywał Janusz z Polski. Nie "Janusz z Polski" tylko gość o imieniu Janusz 😁

Mowi widzicie te latarnie ? Postawili je, bo tam miała iść droga, drogę wybudowali obok, a latarnie świecą w pole. To jest właśnie Grecjia.

Naxos i Paros polecam, piękne wyspy, bez lotniska, nie są aż tak skażone masową turystyką, trzeba dostać sie promem, co dodaje im uroku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...