Skocz do zawartości

yukisan

Members
  • Liczba zawartości

    436
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez yukisan

  1. Miałem podobne zdarzenie. Jechałem w grupie za demonstratorką wykonując ćwiczenia na małej prędkości- kijki w rękach przed sobą utrzymują poziom, a dołem wycinamy równe łuki. Gdzieś z tyłu wbił się we mnie pocisk. Oboje polecieliśmy na łeb, na szyję. Leżę i zbieram myśli: co się stało, czy mam wszystko na miejscu? Podnoszę głowę - obok mnie matka zbiera z ziemi swoją córkę ze 40 kg wagi (ja koło 100). Obie przepraszają bardzo gorąco, pytają po 3 razy czy nic mi się nie stało? No, na szczęście wszystko OK, młoda też cała tylko bardzo przestraszona. Wymieniamy uprzejmości i się rozjeżdżamy. Okazało się, że matka widziała całą sytuację z boku, mnie wzięła za początkującego (czyli prawidłowo 😉) i słusznie wytypowała winowajcę. Pytanie z gwiazdką - jak szybko musiała grzać młoda z górki skoro mnie tak sponiewierała? 😁
  2. A to już wiem od wielu, wielu lat. A od polityki dużej, czy małej już mnie głowa boli więc ponownie dziękuję Ci za skróty przekazu i konkluzje.
  3. Dzięki. Zaoszczędziłeś mi nerwów ;-).
  4. Okej. Dzięki. Utkwił mi w pamięci tylko główny stok.
  5. Harenda do nauki? Kolega chyba jeszcze weekend czuje w kościach ;-).
  6. Ostatnio znajomi korzystali z instruktorów ON Suche i byli zadowoleni.
  7. Ich poczucie humoru zawsze mnie rozwalało...
  8. Cześć To pewnie się mijaliśmy kilka razy. Też 2011 rok.
  9. Znajdziesz na miejscu bez żadnego problemu. Kilka minut rozmowy i będziesz wiedział czy to właściwa osoba. Większość ma dobre przygotowanie pedagogiczne i wiedzą jak podejść do młodego człowieka. W końcu to ich chleb i słabi nie utrzymają się na rynku pracy. Korzystałem w zeszłym roku z usług pani Honoratki dla córki. Wyślę Ci numer telefonu na priv. A ładnych paręnaście lat temu syna wdrażał ś.p. pan Jurek. To był prześwietny gość! Młody był pod jego wrażeniem długi czas i przestrzegał wytycznych jak dekalogu. Powodzenia.
  10. No to świetne warunki pogodowe sobie wybrali. Przeglądy latem są dla mięczaków ;-).
  11. To raz. A dwa - usprawnienie naśnieżania stoku, a na wyciąg czekasz minimum 30 minut w pełni sezonu. Mam na myśli głównie dzieciarnię i poczatkujących, bo dla nich to byłaby fajna przygoda. Starsi uciekną sobie wyżej, albo zupełnie gdzie indziej ... ;-).
  12. yukisan

    Sezon 2022/2023

    Dziękuję za aktualną relację. Wybieram się tam z młodzieżą na kilka dni ferii akurat do widocznego na zrzucie pensjonatu Trojak. Podobno wystarczy uderzyć z buta 200 metrów na stok. A w razie potrzeby na CG można podjechać w kilkanaście minut. P.S. Niezłe te łuki kręciłeś skoro cała powierzchnia stoku przykryta!
  13. Czyli "kijkowanie" kilkaset metrów też wliczasz do zjazdu? 🧐
  14. Nawet pokusiłbym się o stwierdzenie - całego ośrodka. Jak nie chodzi wyciąg Świąteczny Kamień to wyjazd traci połowę uroku. Ten odcinek nauczył mnie pokory dla gór i dla swoich umiejętności w trakcie nauki nartowania. Ja - Król Puchatka - zapragnąłem nowych wyzwań na koniec dnia. Gdyby nie lekka mgiełka to chyba nie odważyłbym się zjechać. Stok zaczyna się bardzo przyjemnie i przechodzi w stromszy niepostrzeżenie za lekkim zakrętem. Jak mnie tam wtedy sponiewierało w tych muldach i odsypach! Po trzecim upadku poleżałem chwilę, zebrałem myśli i skończyło się kozakowanie. Na spokojnie, z rozwagą, przypominając sobie wskazówki instruktora - zjechałem w jednym kawałku. A na drugi dzień to już była zabawa na całego.
  15. Dzięki. Piszę się na 8 kwietnia. Możemy telefonicznie ustalić szczegóły?
  16. Cześć. Jak w tytule. Mieszkam w Sulechowie (blisko Zielonej Góry), w razie potrzeby mogę dojechać do Poznania lub Wrocławia. Partycypuję w kosztach, nie mam wysokich wymagań, mogę robić za kierowcę. Trochę mi się sezon zimowy posypał w tym roku, a wysokie góry kuszą...
  17. Też rozważam wyjazd w drugiej połowie marca/początku kwietnia do Włoch. Warunki śniegowe będą jak należy. Pasowałoby mi z Poznania. Możemy się skontaktować za miesiąc.
  18. Proszę. https://www.gov.pl/web/czechy/Republika-Czeska-zasady-tranzytu-i-podrozowania2
  19. Dziękuję. Tyle z grubsza wyczytałem z ich stron. Bardziej mi zależy na wrażeniach, rekomendacjach użytkownika z krwi i kości. Pozdrawiam.
  20. Cześć Proszę Was o poradę. Wybieram się z mocno początkującą narciarką na kilka dni. W zeszłym roku zaszczepiłem jej bakcyla na Puchatku i teraz nie daje spokoju . Zależy mi na równym stoku do nauki z instruktorem, bez dużego tłoku. CG znam, cenię i wiem czego się spodziewać. Chciałbym mieć w zanadrzu alternatywę. Proszę o kilka słów opinii lub bieżących warunków na stoku. Znalazłem w okolicy stacje narciarskie: Lądek, Kamienica, Czarnów, Nowa Morawa. Z góry dzięki. Darz bór, darz śnieg!
  21. Kilka lat temu postanowiłem porządnie się wzmocnić przed zimą. Chodziłem na siłownię przez 3-4 miesiące z przewagą ćwiczeń na nogi i biodra. Przybyło mi 3 kg, ale wszystko w mięśnie (w sumie 7 kg nadwagi). Rozwiązanie sprawdziło się idealnie. Jestem rannym ptaszkiem więc korzystałem ze stoków od startu do zamknięcia wyciągów przez 2-3 dni z rzędu bez utraty sił. Reszta ekipy robiła sobie nasiadówki, a mi szkoda było na to czasu. W kolejnym roku z różnych względów nie mogłem tego powtórzyć, więc postawiłem głównie na likwidację nadwagi i ćwiczenia domowe. Efekt równie rewelacyjny! Dodatkowo czułem się lżejszy o połowę na co dzień co jest naprawdę bardzo przyjemnym uczuciem, a nowa dieta bardzo mi posmakowała. Polecam!
  22. Cześć Szczegóły w ogłoszeniu.   https://www.otomoto....-20210213202236
  23. Polak potrafi! Niektóre rozwiązania są bardzo innowacyjne. Ciekawe czy ustawodawca nadąży z wdrażaniem ograniczeń?   Ostoja Koninki – Poręba Wielka Czynna dla wszystkich uczestników SPOTKANIA SŁUŻBOWEGO organizowanego na górnej Stacji Kolei Linowej Tobołów, w temacie Partii o nazwie Strajk Przedsiębiorców. Spotkania będą odbywać się cyklicznie przez cały dzień co 15 min. Wisła Soszów Kolej również dostępna w ruchu pieszym (turystycznym), w cenie karnetu można przewieźć bagaż do 20 kg i o długości do 2m. Dostępne będą trasy nr 1, 2 i 5. W przypadku większego ruchu na stoku, możliwe otwarcie trasy nr 3.   https://www.narty.pl...icXKXImP5ijNLMI
  24. Żonka moja - kochanie największe - "ślizga się" już wiele lat. Dostojnie, z wbiciem kijka przy każdym skręcie, ze skupieniem na twarzy. Zawsze niebieskie trasy, czasami (ale bardzo rzadko) czerwone. Ileż razy prosiłem: słonko Ty moje przecudnej urody nabierz Ty trochę pędu i przechyl ciałko swe powabne lekko coby ładnie krawędzią zaakcentować. Zobaczysz jakie to fajne. Odpowiedzi były raczej niechętne, odpuszczałem żeby nie psuć atmosfery. Ze dwa lata temu kupiłem jej nowe narty. Oczywiście kolor i długość przy pełnej akceptacji - bo jakżeby inaczej . Pierwszy sezon: postęp niesamowity. Po tygodniowych wczasach śmigała już ładnie i szybko. Ja byłem w lekkim szoku, a ona twierdziła, że to dzięki nartom, które jej fajnie dopasowały. Niech i tak będzie, mi efekt pasuje. Jedziemy do Szpindla na weekend z przyjaciółmi. Warunki świetne. Śmigamy tu i tam. Przy podjeździe na Svaty Petr pyta mnie co to za trasa tam po lewej. Mówię: - Czarna. A ona: - A to ja chcę - Kotek (lekko   oponuję)  tu się świetnie bawimy, śmigasz jak zawodowiec, a tam będzie walka o ustanie na nartach. - Ja chcę! Proszę bardzo. Jedziemy. Kilka słów instruktarzu i o wzajemnej asekuracji i poszli! Trzy-czwarte drogi radziła sobie naprawdę nieźle jak na pierwszy zjazd czarną trasą, aż doszło to tego do czego dojść musiało . Gleba, jedna narta została, potem druga, a mój kotek dalej jedzie. W końcu usłyszała (jadąc na brzuchu) żeby wbić dzioby butów w śnieg i udało się wyhamować. Ktoś dowiózł nartę, ja drugą, ale wpięcie się w nie na ściance to już takie łatwe nie jest. Kilka nieudanych prób później następuje apogeum mojej historii: Mówię: - Kotuś, skoro tak dobrze poszedł Ci zjazd na tyłku ostatnie 50 metrów, a do końca trasy zostało 30 metrów to może tak dokończ i tam się wepniesz? Odpowiedź: -Nie ma mowy. Jak zaczęłam tak skończę! I tak było . Duma z niej nie mieściła mi się pod kaskiem!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...