Skocz do zawartości

KrzysiekK

Members
  • Liczba zawartości

    1 579
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi dodane przez KrzysiekK

  1. Teraz, Tadeo napisał:

    Wiem, znam. Te humorystyczne też 😂😂😂 a kręciołek to próbowałem nawet wdrożyć jak dzieci były małe. Teraz już trzeba by ich kijami ,,zachęcać,, 😂

    Skuś się kiedyś i nagraj jakiś film z poradami… głównie z takiej jazdy terenowej .. może jakieś ćwiczenia.

  2. W dniu 24.09.2023 o 11:32, zocha napisał:

    Jeżeli to złe miejsce to przepraszam.

    Szukam wyjazdu ze szkoleniem w terminie od 6 listopada do 4-5 grudnia 2023. Najchętniej 5-6 dni, z transportem, mieszkaniem i wyżywieniem. Jestem osobą jeżdżącą ale popełniającą trochę błędów. Szukam czegoś sama ale nie bardzo wiem komu zaufać. Możecie polecić kogoś sprawdzonego ? Może być szkoła albo wyjazd prywatny ale potrzebuję kogoś kto ma świętą cierpliwość i umie uczyć 🙂

    Mieszkam w Lublinie ale mogę dojechać do miejsca zbiórki gdzieś w Polsce. 

    Zocha

    Polecam Tadeo. Sam nie uczestniczyłem ale słyszałem same doskonałe opinie. 

  3. 9 minut temu, Tadeo napisał:

    Tak ten sam.Długo mnie tu nie było😉 Organizuję wyjazd szkoleniowy na lodowiec  Kaunertal 4-11.11 Miejsca mam zarezerwowane.Żywimy się sami.

     

    Uszanowanie. Piękna jazda. Ja się nie załapie ale życzę kapitalnego wyjadu i owocnych szkoleń. Jak pojawi się jakiś filmik to też będzie sympatycznie 😉

     

  4. Godzinę temu, Lexi napisał:

    Zawsze sie zastanawiałem dlaczego nic nie piszecie o oddychaniu….a tu masz😀

    Tu zabrzmiało może i humorystycznie ale pamietam co mi mówiłeś o oddychaniu na zlocie … i od razu miałem deja vu z moimi treningami na koniu … ,,  oddychaj bo koń myśli że się czegoś boisz i zaraz ci bryknie ,, … jprd …. Dobrze że narty nie brykają bo też by mnie nie raz ,,wypięły,, 

    • Haha 3
  5. 47 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Maciek, Marek słusznie - mój oczywisty błąd. Przepraszam.

    Powinno być frontalnie do linii spadku stoku czy też kierunku jazdy a nie nart. Oczywisty błąd.

    Pozdrowienia

    Mitku, jesteś pewien, że sformułowanie: "frontalnie do linii spadku stoku" powinno być używane? 

  6. 2 godziny temu, SzymQ napisał:

    Uśmiałem się. Nie wiem gdzie i na co unikam odpowiedzi. A obracam to w żart, bo tak jest zdrowiej.

    Przyjmij proszę do wiadomości, że nie chcę wyglądać jakbym umiał 🙂 Chcę umieć, żeby umieć i o ile będzie działać, to może wyglądać jak na filmie powyżej. Ja idę na stok, żeby się bawić i świetnie mi się to udaje - cały dzień zabawy nawet na najłatwiejszych krótkich trasach. Starasz się udowodnić zdaje się, że wiesz lepiej ode mnie, jaki jest wzór na moje zadowolenie ze swojego przebywania na stoku. Kupa doświadczenia pcha Cię w przekonanie, że wszyscy się uczą, żeby szpanować swoją jazdą. Kiedyś sugerowałeś, że szukam niebieskich lotnisk, żeby tam gnać jak wariat, a prawda jest i była taka, że ich szukam, żeby jechać sobie powoli z boku i kombinować po swojemu, bez ryzyka że mnie ktoś trafi. I nawet pisałem Ci to wtedy na PW. Mimo całego doświadczenia nie mieści Ci się to w głowie, bo pewnie powinienem jeździć po bardziej wymagających trasach i trenować pod zawody amatorów.

    Wydaje mi się, że zdajesz sobie sprawę, że skuteczne korzystanie z krawędzi jest ważne nie tylko w skręcie ciętym, ale również przy hamowaniu. Narta szersza od mojej na oblodzonym stoku bezlitośnie uświadomiła mi, że z moimi krawędziami jest gorzej niż myślałem. Dlatego szukam odpowiedzi.

    No i fajnie w sumie, że chcesz tak szczerze i bez lawirowania pogadać, bo mam pytanie, które mnie nurtuje.

    Potrafisz może jasno opisać (z rozbiciem na wszystkie możliwe atomy) jak skutecznie korzystać z krawędzi - cały ten magiczny łańcuch kinetyczny? 😉

    Nie wiem, może @Mitek potrafi to opisać ale dla mnie to tak, jakby próbować opisać jakiś obraz w galerii sztuki … można próbować z mniejszym lub większym przybliżeniem ale to nie odda istoty do końca. Bo jeden obraz to tysięcy słów. A jedno słowo to tysiąc obrazów.

  7. 2 godziny temu, Peter napisał:

    Wszyscy wymienieni  wcześniej (czarny też)na końcu skrętu są w odchyleniu obie nogi  w stawie kolanowym wyraźnie zgięte, więc nie bardzo rozumiem z czym masz problem.

     

    o.PNG.3c0e635d487be62d36d2ba01a373b71e.PNG

    Też mi się tak wydaje. Mnóstwo filmów z różnymi tuzami oglądam i wszędzie jest tak, że w przejściu jest sedes. Nawet gdzieś tam Triggerboy coś wspominał o WC pozycji.

  8. 1 godzinę temu, .Beata. napisał:

    Napisz jaki to rejon, @SzymQ ma mnóstwo teorii do wypraktykowania, a @KrzysiekK dodatkowo będzie sprawdzał palucha…też najdłuższego 😉

    Beatko, Twoja wiedza o mnie jest zaskakująco rozległa …  Hmmm 

    ps. Jakiego palucha ?! 

    • Haha 1
  9. 2 godziny temu, SzymQ napisał:

    Lubię narty, a kiedyś lubiłem pograć w badmintona. O ile pamiętam to jakoś dobrze grałeś też w badmintona, a na nartach nauczyłeś jeździć wielu ludzi. Zakładam, że możesz mieć jakąś ciekawą wiedzę dotyczącą różnic w nauczaniu obu dyscyplin. Otóż, jak nie jest tajemnicą, chciałbym się narciarstwa w sposób, w którym kompletny schemat ruchowy jest omawiany od A do Z zanim w ogóle przejdzie się do praktyki. Tak odbieram treningi badmintona (w żadnym nie uczestniczyłem jakby co) - forhand z góry: złap rakietkę tak a tak, ustaw rakietkę, wpuść ją za plecy, wypuść łokieć po przekątnej, potem nadgarstek, dokręć nadgarstek (mogę się mylić co do merytoryki), ruch po boisku - dopracowany jak tango dwukrok w każdy punkt boiska itp itd. Na meczu też nie da się tego zastosować idealnie... Jaka jest Twoim zdaniem różnica, że w badmintonie wprowadza się kompletne schematy ruchowe na każdą okazję, a na nartach ćwiczenia, z których kursant nawet nie wie co powinien wyciągnąć? Serio pytam jakby co - nie jest to prowokacja.

    Uważam, że na nartach działa to dokładnie tak samo. Opis ruchów, zachowań, który w jakiś taki templatkowy, szablonowy (Szymku - to tak w ujęciu programistycznym troszkę) sposób oddaje to, co ma być w realu. A szczegóły i tak wyjdą w praniu i na śniegu. I nawet jak opanujemy jakiś ruch, doktorat z niego zrobimy, to i tak będąc na określonym poziomie "melepectwa" dupa z tego wyjdzie bo akurat - a to za miękko, a to za twardo, a to zimno, a to ciepło albo głodny ... i ch.j. 

    Gadajmy, gdy śniegu nie ma. Gadajmy, jak jest śnieg. Od tego jest forum, od tego jest net, od tego mamy siebie. Ale róbmy to wszystko z tym zastrzeżeniem, że tylko próbujemy oddać to, co werbalnie nieopisywalne. Tak to widzę.

    "Wyciągniemy" z tego tyle, ile się da wyciągnąć. Każdy co innego. Nie szkodzi.

    Filmik @eliorlan'a oglądałem z wypiekami.... Wszystko mi zamieszał. Do momentu aż sobie uświadomiłem, że o inicjacje lub przejście ze skrętu w skręt idzie. 😄 @Mikoski rozwalił mi obwody prostotą ujęcia zagadnienia dużego palca nart Z i W, że już się doczekać nie mogę by sprawdzić (a i tak na śniegu coś zepsuje i będę miał problem z NW), @Marcos73jak zwykle dzieli g na atomy, ale rozwala erudycją i miło się czyta 😄@Mitekz @Adam ..DUCHwpadają co jakiś czas pozamiatać głosem rozsądku. Zajebiście jest Panowie i Panie. Mi się podoba.

    Chciałbym się spotkać z @eliorlan na śniegu. Myślę, że może dużo wnieść... 

     

    • Like 2
  10. 35 minut temu, KrzysiekK napisał:

    Miałem to raz na Laworcie… pomogło wciskanie palucha ale robiłem to intuicyjnie .

    @Jan śmieje ale poważnie było tam lodowo jak fiks. W miarę jeździli jedyni Ci którzy dali radę na krawędziach na tym stromym pojechać … reszta oddała karnety. Naciskałem ile mogłem i jakoś jeździło … chociaż nie było komfortu. Karnetu nie oddałem, lekcje odrobiłem … 

    • Like 1
  11. 2 godziny temu, Marcos73 napisał:

    Cze

    Też to słyszałem i taka radę usłyszałem od trenera syna na bardzo mocno zlodzonym stoku. Powiedział właśnie obrazowo o dużym paluchu i tym co piszesz - faktycznie pomogło. Ale tam była walka z lodem na niekoniecznie bardzo ostrych nartach, więc efektu w normalnych warunkach nie sprawdzałem. Narty faktycznie przestały mi uślizgiwać.

    pozdro

     

    Miałem to raz na Laworcie… pomogło wciskanie palucha ale robiłem to intuicyjnie .

    • Haha 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...