Skocz do zawartości

KrzysiekK

Members
  • Liczba zawartości

    1 554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi dodane przez KrzysiekK

  1. 2 minuty temu, Lexi napisał:

    Krzychu ..my już mamy GSy Kastla... ale kto wie..kto wie..

    Ja skromny żuczek jeno pokornie czekam i liczę na to, że jak zajaśnieje myśl wymiany waszych ,,czarnych z czerwonym,, to wspomnicie o mnie napiszecie zanim wystawicie na sprzedaż. 
     

    Do kurtki mi pasują i spodni … 😉

  2. 1 godzinę temu, Lexi napisał:

    To proste - gonią to uciekaj... jak by ciebie gonił pomarańczowy diabeł z rozwianą grzywą też byś spier... gdzie pieprz rośnie...

    Wskazówka myślę że praktyczna o przydatna … Leośka ma łaskotki jak fiks tylko problem w tym, że jeżdżę od niej wolniej 🤣🤣🤣 Będę miał motywację do przyspieszenia. 

    • Haha 1
  3. W dniu 5.04.2024 o 06:56, Mitek napisał:

    Cześć

    Na rowerach to byłby Zwardoń 1000 Extreme, parafrazując najbardziej znaną imprezę. Marek, miałem rozpocząć nową robotę jak wiesz w marcu, zaraz po powrocie ze Zwardonia ale się przesunęło miesiąc i mam mało czasu na ogarnięcie tematu przed sezonem letnim. U Rybelka też zmiany związane akurat z powrotem do normalności w resortach energetycznych a nawet nie chcesz wiedzieć ile Ci debile zniszczyli przez te parę lat, chodzi o struktury, procedury, ludzi itd. A mamy już dwie imprezy zakontraktowane jeszcze w zeszłym roku...

    Dlatego nie możemy się jednoznacznie zadeklarować żeby później nie dać przysłowiowej d....y.

    Pozdrowionka

    PS

    Aha... jakbyś był gdzieś na nartach to pamiętaj o tzw. wizerunku. To jak jeździsz czy w ogóle jeździsz nie ma żadnego znaczenia ale... np. we Francji - jako że to kraj tzw wielkoalpejski w swoim mniemaniu - obowiązkowo szerokie narty, porządny strój górski z wysokiej półki - nie jakieś tam przestarzałe szmaty, jak moje - goretex itd. No i oczywiście plecak, dobrze jak wystaje łopatka, może być sama rączka...

    Na Austrię, a już zwłaszcza na lodowiec (choć po sezonie nie jest to tak bardzo wymagane) - na sportowo. Jak masz gumę i spodenki to już Cię puszczają do gondoli. Nie można robić obciachu typu gięte kije do slalomek czy też kask z gardą do GSów. Żadne tam kurwa narty żony czy inne Kastle tylko konkretna sportowa narta, a w ogóle najlepiej jak sobie nienerwowo zapierdalasz pługiem w płaszczu trenerskim z wiertarką w ręku. chłopie wtedy masz szacun w całej dolinie!

    Jak do innego kraju to napiszę po pracy. Zwłaszcza zestawy do Niemiec są fajne... 😉

    Pozdro

    Jak na Kiczere wieczorna jazda, to tylko mętny wzrok, chwiejny krok, utrata równowagi przed wejściem w bramki i gleba ze stój. Koniecznie fioletowa ortalionka na górę i prawie całe mokre jeansy na dole. Wtedy każdy Cię puszcza przodem i to samego … żeby uniknąć pijackiego pie..przez cały wyjazd i strachu że wypadniesz w jego obecności i wlecisz w las z 10m… o kijach oczywiście nie ma mowy. Zjazd oczywiście na kreskę na jajo. Taniej jest po 17 … mysie pysie kororowe … żulisie 

    • Like 1
  4. 5 minut temu, Chertan napisał:

    Jakby tak młodych zapytał co to paralaksa, to by oczy w słup zrobili. Bo randomowo to rozumieją. Ale jakoś nigdy nie przeszkadzała, jak już człowiek wiedział o co w niej chodzi. Też miałem Smiena Symboł, a potem to od razu Canon Rebel G (500 N) zanabyty w Hameryce za ciężko zarobione zielone. Od razu z zoomem i filtrami, ale była zabawa z polaryzacyjnym. A potem mi sie odechciało i zostałem z komórką. 

    Paralaksa to mi najbardziej przeszkadzała jak próbowałem przez siatkę kapelusza pszczelarskiego wycelować w matkę pszczelą aparatem z wizjerem … co inna odległość od obiektu, to inna korekta…. Szło ocipieć gdy upał i wokoło brzęczy świat 🤣

  5. 8 godzin temu, herbi napisał:

    No niestety. Nie mam żadnego innego połączenia niż ten flixbus.

    PKP było by spoko ale nie ma tego dnia pociągu nawet z przesiadką aby być na rano. Wiec albo mam 14h busem z przesiadką o 3:00 lub pociąg dzień wcześnej i trzeba by noc spędzić w jakimś Hotelu w Jeleniej Gorze. Ehhh.. strasznie dużo kombinacji. Chyba odpuszczę 😞

    @KrzysiekK , może Ty chciał byś się wybrać? to pojedziemy autem 🙂

    Hejka … słuchaj, ja robię w budżetówce, system feryjny, mam w ciul wolnego, ferie, wakacje, święta, zarabiam miliony, ch..a robię ale … ( cyt z opinii o nauczycielach )

     

    … a teraz poważnie … u mnie nie ma szans na urlop:( A z całą przyjemnością poznałbym Tadeo i pojeździł pod jego okiem, pod warunkiem że już nie wali kijami po łbach za niepoprawne luki pluzne… 🤣

    • Like 1
    • Haha 1
  6. 11 minut temu, Lexi napisał:

    Chemie jak już kupiłeś to starczało na dłużej .. z papierem bywało gorzej. Diapozytywów tez nie robiłem sam tylko gdzieś wysyłałem.. A potem jak nastała era Velvi i Provii to do kumpla - miał maszynę w zakładzie.

    A u mnie było tak, że jak już przyszła moda na kolor to już nie było tak fajnie. Wysyłka nie kręciła tak, jak kulkugodzina okupacja kibla przerobionego na pracownię fotograficzną 🤣 ku zgrozie domowników. Szczególnie przy tworzeniu odbitek, bo kliszę to moment, chwila na wkładania do koreksu. A przy powiększalniku to jednak chwilę schodziło. 

  7. 2 godziny temu, Lexi napisał:

    Ból łepetyny to po nieprzespanych, spędzonych w kolejce nocach bo na "Mały Rynek" papier albo chemie mieli rzucić.

    Znam … w Rzeszowie za czasów słusznie minionych zagrażających obecnie powrotem, sklep fotograficzny na grunwaldzkiej i długie kolejki. Kilka klisz cb i jedna barwna dla ,,cywila,,. Zakłady foto miały inne normy. 
     

    Jedna zalet tego … jak już naciskałeś wyzwalacz to świadomie a nie pierdyliard cyfro fotek jak obecnie.

    • Like 1
  8. 8 minut temu, mig napisał:

    Nie męczcie się. Jeśli pamiętam to są 2 możliwości. 1. Start B. Fajny aparat studyjny na błony zwojowe 6x9 ale mocno nieporęczny na wyjazdach:

    https://allegro.pl/oferta/stary-aparat-fotograficzny-start-ii-warszawa-lustrzanka-vintage-15053861225

     

    2. Albo ruska kopia przedwojennego modeli Leica na film 35mm:

    https://allegro.pl/oferta/aparat-smiena-2-t-22-1-4-5-f-4-cm-15269672512

    Zenita "wycyganilem" kilka lat pozniej. Fajna cegła, pasowały do niego obiektywy z DDRowskiego Pentacon electric, który pojawił się niedługo później. (Kosztowal wiecej niz nowe narty;-) ). Skrzynka z obiektywami 27, 132, i 300 gdzieś jeszcze kurzy się.... to już był sprzęt "do wszystkiego" (prawie), nawet archiwizacji rysunków technicznych i kopiowania slajdów. 

     

    Chyba robiłem tym Startem, ale miałem też takie Ami. Tam się nie dawało ostrzyć. Generalnie dziadostwo. 6x6 to było. Tego starta też chyba miałem kiedyś pożyczonego. Zawsze mnie drażniła tam paralaksa. W nim byla okrutna.

    A Smiene to miałem w wersji nowoczesnej, Smiena symbol. Migawkę i kliszę przesuwało się dźwignią, jednocześnie. Jak w Zenicie. Też paralaksa, macro wychodziło randomowo. 

    Z tamtych czasów pamiętam ból łepetyny od oparów przy rozpuszczaniu tiosiarczanu sodowego. Dopiero sen pomagał. Fuuu … ale generalnie zajawka fajna. 

  9. 1 godzinę temu, KrzysiekK napisał:

    Nie bardzo … różni nas objętość bębna 

     

    ps. Mam cały komplet ale wziąłem dzieciom do szkoły żeby pokazać na czym polega klasyczna fotografia, głębia ostrości … fajna zabawa. Dopadł dyrektor i postawił sobie w gabinecie  o mu się spodobało … więc mu zostawiłem. Fajnie tam wygląda. 

    Dowyjasniam … mnie od Pazury odróżnia 🤣

    • Haha 1
  10. 1 godzinę temu, Lexi napisał:

    ..pamiętam snajpera.. w walizce specjalnej był w oryginale.. taki "typ" jak ty to jeszcze dodać ciemny okular i niczym kiler (taka Pazura)... 🙂

    Nie bardzo … różni nas objętość bębna 

     

    ps. Mam cały komplet ale wziąłem dzieciom do szkoły żeby pokazać na czym polega klasyczna fotografia, głębia ostrości … fajna zabawa. Dopadł dyrektor i postawił sobie w gabinecie  o mu się spodobało … więc mu zostawiłem. Fajnie tam wygląda. 

    • Like 2
  11. 5 minut temu, mig napisał:

    Tym niemniej wszyscy koledzy je przeżyli bezwypadkowo... (cała 4)

    Warto rownież zwrocić uwagą na wełniano-ortalionowy goretex o solidnej wiatroszczelności i zerowej oddychalności w mojej kangurce.... jak również na nowatorskie i bardzo skuteczne otwory wentylacyjne w kurtce,  zastosowane przez kolegę obok  (foto na Hali Skrzyczeńskiej chyba 1973). 

    Screenshot_20240329_212757_Photos.thumb.jpg.c1dcf2c1b184c85d7bfc1a7ab352d088.jpg

    Pierwszy od lewej ? Zamek chyba mu się zepsuł. Jeździłem tak samo po Tylicz MS jak mi diabli wzięli starego Spydera… sznurek od snopowiazalki w pasie i podwójna wentylacja wyżej i niżej. 

    • Like 1
  12. 5 minut temu, Lexi napisał:

    Czyli moja teoria sie sprawdza... sp...lałeś przed kasjerką. 😉

    Złapie Go. W tych pudełeczkach są chipy RFID … nie takie jak wszczepiali w szczepionkach na covid ( 🤣 ) ale takie dalekiego zasięgu. @Lexi … my tu sobie jaja robimy. Ewidentnie ktoś nas tu zaraz przećwiczy. 

    • Haha 1
  13. 5 minut temu, Lexi napisał:

    Zauważ Krzychu że sa narty z UVO a są i bez.... te bez po prostu były legalnie zapłacone i wtedy "pani" w kasie to uvo zdejmuje ... jak z butelki droższego alkoholu, czy jakiegoś ciucha..

    O to to … takie to jest właśnie 🤣

  14. 35 minut temu, Bruner79 napisał:

    Krzychu volkl sl styknie 🙂 

    Ale z UVO czy bz? 🙂
     

    @Mitek - no sie rozumie ze chwytam o co chodzi.

    Na te chwile najbardziej sobie chwalę te Fischery WC sc bo nie chcą jechać bardzo szybko a zaczynają mi pod nogami skręcać, zaczynam rozumieć  co chodzi w ciętym. Wiadomo…w moim tempie 🤣 czyli powoli ale coś chwytam. Natomiast zastanawiam się czy jakaś nowa SL sklep czy komórka a może SC nie będzie dla mnie lepsze. Ale to takie light rozważania. Jakby wiele nie wniosły, to wolę dać tę kasę instruktorowi. 

    IMG_0891.jpeg

    • Like 1
    • Thanks 1
  15. 9 godzin temu, tomkly napisał:

    Zdecydowanie tak. Do agresywnej jazdy jedynie komórka. Atomic, Head, Salomon to moje trzy typy.

    A co byś Tomku polecił 48 letniemu panu z niewielkim brzuszkiem który niekoniecznie lubi duża prędkość a chciałby zacząć się czasami pobawić w jazdę na krawędziach gdy warunki sprzyjają? 

    • Like 1
  16. 1 minutę temu, Marcos73 napisał:

    Pewnie UE, nowe normy emisji spalin ich dopadły 😉

    pozdro

    Już samo założenie katalizatorów i depeefów zmula narty do tego stopnia że termin ,,wołowate,, nie do końca oddaje ich zmulenie. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...