mikar Napisano 10 godzin temu Udostępnij Napisano 10 godzin temu Ja wyróżniam w bardzo mocnym uproszczeniu 2 typy rowerzystów: - osoby które jeżdżą rowerem oraz - osoby, które chodzą na rower. Podział mam nadzieję dość jasny (oczywiście jest masa przypadków pośrednich). Zauważyłem, że osoby jeżdżące rowerem (a więc tak jak ja używające roweru jako regularnego środka transportu), bardzo rzadko zbaczają na chodniki. Wg mnie wynika to z 1) często chęci jak najszybszego przedostania się z punktu A do punktu B (a jadąc chodnikiem z bezpieczną dla pieszych prędkością nie jest to możliwe i wybór roweru traci sens) 2) nabrania pewnej ogłady w poruszaniu się jezdnią gdy nie ma infry rowerowej - im więcej jeździsz, tym pewniej się czujesz. Natomiast osoby chodzące na rower, które na codzień poruszają się samochodem, bardzo często panicznie boją się jezdni i wybierają chodniki (i tu przytoczę faktyczne rozmowy ze znajomymi z pracy: "samochodem jeżdżę szybko i bezpiecznie, do przepisów stosuję się uznaniowo, ale rowerem na jezdnię nie wyjadę, bo jest niebezpiecznie" - taka pokrętna logika...). Stosuję więc logikę - jak jest infra rowerowa to z niej korzystam (mimo że często jest bzdurnie zaprojektowana) , jak nie ma to staram się wybierać boczne drogi i jadę jezdnią a nie chodnikami. Jak jadę jezdnią (nawet główną) i nie ma korka, to nie wjeżdzam przed stojące przed światłami samochody, żeby ich nie blokować. Oczywiście sygnalizuję manewry i stosuję zasadę ograniczownego zaufania (inaczej już bym tu nie pisał:)). ps. Jeszcze odnośnie rowerzystów potęgujących korki - ostatnio musiłam pojechać do pracy samochodem. Na 10km w Warszawie osiągnąłem zawrotną średnią 15km/h i nie było to spowodowane blokującymi jezdnię rowerzystami. Rowerem jest to średnio 18-20km/h wliczając w to wszelkie postoje na skrzyżowaniach. Twierdzenie, że źli rowerzyści generują korki jest zatem dość osobliwe... 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 10 godzin temu Udostępnij Napisano 10 godzin temu Godzinę temu, Mitek napisał: Cześć No nie bardzo wiem, o jakim momencie mówisz z tym łamaniem. Mea culpa, sadziłem że niezależnie od warunków zjeżdżasz przy takich drogach na chodnik. Godzinę temu, Mitek napisał: Cześć Natomiast często wolę nadrobić kilometr lub dwa żeby nie kolidować z przepisami lub nie utrudniać innym poruszania się. A 3 lub 4km?;-) I tak na marginesie dodam, że praktycznie za każdym razem jak wsiadasz do samochodu, utrudniasz znacznie bardziej innym poruszanie się niż jazdą rowerem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 9 godzin temu Udostępnij Napisano 9 godzin temu Godzinę temu, Victor napisał: Dzięki za lekcje poprawnej polszczyzny ! Czlowiek czesto pisze szybko nie kontrolujac co technologia wstawia . Ostatnio zamienilem starty na nowy ios26 wkurw.. mnie niemiłosiernie,ale cóż 🤷♂️ Cześć Dzięki za zrozumienie. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 9 godzin temu Udostępnij Napisano 9 godzin temu 27 minut temu, cyniczny napisał: Mea culpa, sadziłem że niezależnie od warunków zjeżdżasz przy takich drogach na chodnik. A 3 lub 4km?;-) I tak na marginesie dodam, że praktycznie za każdym razem jak wsiadasz do samochodu, utrudniasz znacznie bardziej innym poruszanie się niż jazdą rowerem. Cześć Do pracy najkrótszą możliwą drogą mam około 24km. Niestety trzeba ciąć spory kawałek chodnikiem albo trzypasmówką, ścieżki rowerowe z tych bardzo wymyślnych - kręte i kolizyjne. Od roku jeżdżę inną trasą gdzie mam fajną ścieżkę a ostatnie 10 km jadę w normlanym ruchu samochodowym na drogach lokalnych. Tą drogą jest 28km więc nawet jaki widać 8 km da radę. Nigdy też nie miałem żadnego niemiłego czy też niebezpiecznego zdarzenia z samochodem. Z tym wsiadaniem do samochodu zupełnie nie rozumiem. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 9 godzin temu Udostępnij Napisano 9 godzin temu Godzinę temu, Spiochu napisał: 1. Jak jest pobocze lub bardzo maly ruch to droga. Jak nie ma i gesto to chodnikiem 2. Jak wyzej 3. DDR nawet jak ma na okolo Te odpowiedzi nie nawiazuja do przepisow. Tylko tak bedzie najbezpieczniej i ruch najbardziej plynny. I tu się kompletnie nie zgadzamy. Jesteś wywrotowcem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 9 godzin temu Udostępnij Napisano 9 godzin temu 3 minuty temu, Mitek napisał: Z tym wsiadaniem do samochodu zupełnie nie rozumiem. Pozdro wsiadając do samochodu zwiększasz ruch na drodze. Wszyscy stojący za Tobą na światłach byliby o jeden samochód bliżej do nich. Część z nich pewnie z tego powodu, że zdecydowałeś się skorzystać z samochodu i pojechać tą, a nie inną trasą przejechałoby szybciej na tych światłach itp itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 9 godzin temu Udostępnij Napisano 9 godzin temu (edytowane) 16 minut temu, Mitek napisał: Cześć Do pracy najkrótszą możliwą drogą mam około 24km. Niestety trzeba ciąć spory kawałek chodnikiem albo trzypasmówką, ścieżki rowerowe z tych bardzo wymyślnych - kręte i kolizyjne. Od roku jeżdżę inną trasą gdzie mam fajną ścieżkę a ostatnie 10 km jadę w normlanym ruchu samochodowym na drogach lokalnych. Tą drogą jest 28km więc nawet jaki widać 8 km da radę. Nigdy też nie miałem żadnego niemiłego czy też niebezpiecznego zdarzenia z samochodem. Pozdro Ile czasu dłużej jedziesz tą dłuższa drogą? Edytowane 9 godzin temu przez cyniczny 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu Cześć Hm... Jakąś 1h10m może mniej. Ze dwa razu udało mi się zbliżyć do godziny ale wtedy wiało jak diabli. Tą krótszą regularnie koło godziny mi się jeździło. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cyniczny Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu No i teraz zaproponuj kierowcy samochodu, żeby wybrał drogę o 10 minut dłuższą przy godzinnym dojeździe. Myślę, że możesz usłyszeć wiele słów powszechnie uznawane za obraźliwe:-) Stąd oczekiwanie tego samego od rowerzystów jest hmm mocno nie fair. I wiem, ja też zwłaszcza na powrocie jadę sobie mocno naokoło dodając czasem i 15km lub więcej, ale to jest mój świadomy wybór, a nie przymus od znerwicowanych kierowców, którym przeszkadza rower tam gdzie ma on pełne prawo się znajdować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu (edytowane) 4 godziny temu, Spiochu napisał: Mozg ci wyprala lewicowa propaganda. Ktos nie umie ogarnac samochodu to najlepiej wszystkim dojebac ograniczenie do 30. Jak pomyle gaz z hamulcem to cie zabije na pasach nawet jak bedzie dozwolone 10. To ty bys chcial egoistycznie zmusic innych do jazdy autobusem czy rowerem kiedy wiekszosc woli auto. Dla mnie wazne jest by infrastruktura miala jak najwyzsza przepustowosc. Pedaly na waskich drogach czy buspasy* temu nie sluza. Ruch drogowy jest tez z zasady niebezpieczny, dlatego trzeba ogarniac auto czy rower a nawet jako pieszy byc uwaznym. A nie dazyc do zatrzymania ruchu na ulicach . 50 km/h w miescie to i tak jest pewien kompromis i zazwyczaj przy tej predkosci da sie jechac bezpiecznie. A tam gdzie sie nie da to zwolnie, nie potrzebuje do tego znakow ani progow. Gadasz tyle bzdur, że nie mam czasu tego prostować. Weź się najpierw trochę poucz o ruchu w dużym mieście, poczytaj książki. Jesteś analfabetą w tym temacie. Przy prędkości 10-20 km/h tylko mnie potrącisz, nie zabijesz, jakieś złamanie. Przy prędkości 50 km/h już mnie możesz zabić, a na pewno ciężko uszkodzić. Stąd właśnie strefy uspokojonego ruchu, gdzie np. ludzie mieszkają i poruszają się dużo na pieszo. Koło mojego domu był nawet taki wypadek, że dzieci bawiły się na skrzyżowaniu (zgodnie z prawem, bo strefa zamieszkania) i wjechał w nie samochód. Trochę krzaków jest koło skrzyżowania, więc kierowca mógł nie widzieć. Matki oczywiście zrobiły straszną panikę, że trzeba 10 więcej chopek postawić i światła. A auto jechało wolno, dziecko tylko się przewróciło i potłukło. To jest wpisane ryzyko w życie miejskie. Istotne jest żeby auto tam nie jechało szybciej niż 30 km/h. Nie wiem czy większość w mieście woli auta. Istotne jest to że duża część osób nie chce jeździć autami po mieście. Tutaj masz przykład wypowiedzi Pani z Krakowa, skopiowane właśnie z forum (zapowiedzieli metro w Krakowie): "Jako mieszkanka Mydlnik/Bronowic też bym chciała mieć dostęp do schronu, bo jak wiemy, jedyne są w Hucie i nowe będą w Hucie. Chciałabym mieć też możliwość szybkiego dojazdu na drugą stronę miasta lub chociaż do centrum, ale też nie będę mieć i wciąż będę skazana na własny samochód. Obecną kolej o kpina - odjazdy co pół godziny, park and Ride na 10 samochodów, ścisk w pociągu wypełnionym po brzegi pasażerami z lotniska i ich bagażami, niektóre stacje bez wyświetlaczy i informacji z którego peronu odjedzie pociąg (np Bronowice)." Edytowane 8 godzin temu przez MarioJ 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu 5 godzin temu, Victor napisał: 123 lata zaborów 21 lat niepodległości 6 lat okupacji 44 lata buta towarzyszy nad obywatelami 36 lat względnej demokracji i znowu wychodzi bagno wyssane z mleka”matki” ogarnijcie się !! Ja to odbieram że my się mamy ogarnąć bo mieszkamy w Polsce a ty już masz na to wyjebane bo jesteś daleko i do tego ten chujowy mentoski ton co to MY powinniśmy zrobić. Kibic z dala się nie wpierdala. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 8 godzin temu Autor Udostępnij Napisano 8 godzin temu 10 minut temu, MarioJ napisał: Gadasz tyle bzdur, że nie mam czasu tego prostować. Weź się najpierw trochę poucz o ruchu w dużym mieście, poczytaj książki. Jesteś analfabetą w tym temacie. Przy prędkości 10-20 km/h tylko mnie potrącisz, nie zabijesz, jakieś złamanie. Przy prędkości 50 km/h już mnie możesz zabić, a na pewno ciężko uszkodzić. Stąd właśnie strefy uspokojonego ruchu, gdzie np. ludzie mieszkają i poruszają się dużo na pieszo. Koło mojego domu był nawet taki wypadek, że dzieci bawiły się na skrzyżowaniu (zgodnie z prawem, bo strefa zamieszkania) i wjechał w nie samochód. Trochę krzaków jest koło skrzyżowania, więc kierowca mógł nie widzieć. Matki oczywiście zrobiły straszną panikę, że trzeba 10 więcej chopek postawić i światła. A auto jechało wolno, dziecko tylko się przewróciło i potłukło. To jest wpisane ryzyko w życie miejskie. Istotne jest żeby auto tam nie jechało szybciej niż 30 km/h. Nie wiem czy większość w mieście woli auta. Istotne jest to że duża część osób nie chce jeździć autami po mieście. Tutaj masz przykład wypowiedzi Pani z Krakowa, skopiowane właśnie z forum (zapowiedzieli metro w Krakowie): "Jako mieszkanka Mydlnik/Bronowic też bym chciała mieć dostęp do schronu, bo jak wiemy, jedyne są w Hucie i nowe będą w Hucie. Chciałabym mieć też możliwość szybkiego dojazdu na drugą stronę miasta lub chociaż do centrum, ale też nie będę mieć i wciąż będę skazana na własny samochód. Obecną kolej o kpina - odjazdy co pół godziny, park and Ride na 10 samochodów, ścisk w pociągu wypełnionym po brzegi pasażerami z lotniska i ich bagażami, niektóre stacje bez wyświetlaczy i informacji z którego peronu odjedzie pociąg (np Bronowice)." Przeczytales co napisalem? Fizyke akurat dobrze rozumiem. Jak ktos pomyli gaz z hamulcem to nie tylko cie potraci ale przejedzie ci po glowie a w panice ten gaz docisnie mocniej. Myslisz ze to niemozliwe? Znam przypadek gdzie ktos tak wjechal w sciane sklepu a zaczynal od predkosci zero. "Dzieci bawily sie na skrzyzowaniu" - to jest moejsce do zabawy? Kolejny durny lewacki pomysl by to legalizowac. Pod blokami jezdze bardzo wolno niezaleznie od znakow, ale ulica jest dalej ulica a nie placem zabaw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu 1 godzinę temu, Spiochu napisał: Dzieci bawily sie na skrzyzowaniu" - to jest moejsce do zabawy? Kolejny durny lewacki pomysl by to legalizowac. Pod blokami jezdze bardzo wolno niezaleznie od znakow, ale ulica jest dalej ulica a nie placem zabaw. Taki jest stan prawny od zawsze. Znasz znak strefa zamieszkania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 6 godzin temu Autor Udostępnij Napisano 6 godzin temu 6 minut temu, MarioJ napisał: Taki jest stan prawny od zawsze. Znasz znak strefa zamieszkania? Znam, co to zmienia? Nie od zawsze tylko odkad tam postawiono ten znak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu 2 godziny temu, Mikoski napisał: Ja to odbieram że my się mamy ogarnąć bo mieszkamy w Polsce a ty już masz na to wyjebane bo jesteś daleko i do tego ten chujowy mentoski ton co to MY powinniśmy zrobić. Kibic z dala się nie wpierdala. Po 45 swołocz czerwona też decydowała kto jest Polakiem a kto nie więc nie idź tą drogą 😜 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu Godzinę temu, Victor napisał: Po 45 swołocz czerwona też decydowała kto jest Polakiem a kto nie więc nie idź tą drogą 😜 Moim zdaniem głosowanie poza granicami Polski powinno być zlikwidowane bo co taki jeden lub drugi ciul mieszkający niejednokrotnie kilkadziesiąt lat za granicą ma decydować o tym co dotyczy mnie i resztę społeczeństwa, nie mieszkasz nie płacisz podatków nie głosujesz. Moja zasada kibic z dala się nie wpierdala 💪 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu (edytowane) Godzinę temu, Mikoski napisał: Moim zdaniem głosowanie poza granicami Polski powinno być zlikwidowane bo co taki jeden lub drugi ciul mieszkający niejednokrotnie kilkadziesiąt lat za granicą ma decydować o tym co dotyczy mnie i resztę społeczeństwa, nie mieszkasz nie płacisz podatków nie głosujesz. Moja zasada kibic z dala się nie wpierdala 💪 Czas się zdecydowac i byc konsekwentym . Jesteś za wyjściem polski z UE czy jednak za tym tworem? Jeżeli tu przykladowo budowlanka pracuje cały rok na A1 a w PL płaci zus i podatki to ma wypierdalać i nie korzystać ze stawek europejskich czyli 20-50€ za godzinę ! ? Są z prawem głosu czy jak kibice z dala i ..,, Czy Polak mieszkający w Polsce a pracujący dla firmy np z luxemburga gdzie tam się rozlicza czyli płaci podatki i tam jego firma opłaca ubezpieczenie i składkę emerytalną nie jest Polakiem i nie ma prawa głosu- napisze więcej jego dziecko chodzi do polskiej szkoły za friko więc to dziecko też nie jest polskie bo tata ma kontrakt z luksemburczykiem ? Z tego co kojarzę to u niemca na robotach byłeś pewnie jego 🤷♂️ mogę się mylić to mnie popraw ale bądź szczery- pasek w skarpecie masz przygotowany jakby drony nadleciały bo już szlak sobie przetarłeś i coś się nauczyłeś tego szprechania 😜 bankowo na maszyny zarobiłeś żeby dziś głowę unosić wysoko względem innych na swoim ryneczku więc jak to dziś z twojej perspektywy jest? Polskość czy nie polskość ? Ci z Czikago nie mówiący po polsku lub dławiący się polszczyzną maja prawo być jeszcze Polakami czy już nie bo Jankesi kwitów im nie dali a języka polskiego juz zdarzyli zapomnieć ! I żeby była jasność co do mojej osoby. Byłem jeden jedyny raz na głosowaniu czyli referendum wejścia do UE głosowałem za wolnością i swobodnym przemieszczaniu się po europie . W BE dwa razy z przymusu oddałem głos in blanco bo nie ma takich którym bym wierzył że coś zmienią. Podobne szambo jak w kraju z którego wyjechałem tylko w innym opakowaniu. Więc mi nie „pierdol” czy jestem czy nie Polakiem -już tacy byli co decydowali historię znam bo to nie Ty decydujesz czy jakikolwiek urzędnik kim jestem. Edytowane 2 godziny temu przez Victor 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot2 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu (edytowane) 5 godzin temu, cyniczny napisał: No i teraz zaproponuj kierowcy samochodu, żeby wybrał drogę o 10 minut dłuższą przy godzinnym dojeździe. Myślę, że możesz usłyszeć wiele słów powszechnie uznawane za obraźliwe:-) Stąd oczekiwanie tego samego od rowerzystów jest hmm mocno nie fair. Z badań Holendrów (przytoczonych w "Rowerowe miasto") wynika, że rowerzyści są skłonni wydłużyć swoją drogę do pracy, wybierając dłuższy, lepszy wariant. Ale tylko o 10, maks 15%. Tam posłużyło to planowaniu przestrzennemu, a konkretnie zagęszczaniu ddr. Trend dość ładnie zgadza się to z postępowaniem Mitka (choć trochę wykracza on z zachowania większości). Książkę co ją wspomniałem warto przeczytać bo pokazuje ona jakimi metodami administracyjnymi i sporym pragmatycznym sprytem osiągnięto taki efekt (sukces). Społeczeństwo holenderskie jest chyba najzdrowsze w Europie i ma niski odsetek otyłych. Spora w tym zasługa codziennej komunikacji rowerowej. Edytowane 2 godziny temu przez Wujot2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 46 minut temu, Victor napisał: Czas się zdecydowac i byc konsekwentym . Jesteś za wyjściem polski z UE czy jednak za tym tworem? Jeżeli tu przykladowo budowlanka pracuje cały rok na A1 a w PL płaci zus i podatki to ma wypierdalać i nie korzystać ze stawek europejskich czyli 20-50€ za godzinę ! ? Są z prawem głosu czy jak kibice z dala i ..,, Czy Polak mieszkający w Polsce a pracujący dla firmy np z luxemburga gdzie tam się rozlicza czyli płaci podatki i tam jego firma opłaca ubezpieczenie i składkę emerytalną nie jest Polakiem i nie ma prawa głosu- napisze więcej jego dziecko chodzi do polskiej szkoły za friko więc to dziecko też nie jest polskie bo tata ma kontrakt z luksemburczykiem ? Z tego co kojarzę to u niemca na robotach byłeś pewnie jego 🤷♂️ mogę się mylić to mnie popraw ale bądź szczery- pasek w skarpecie masz przygotowany jakby drony nadleciały bo już szlak sobie przetarłeś i coś się nauczyłeś tego szprechania 😜 bankowo na maszyny zarobiłeś żeby dziś głowę unosić wysoko względem innych na swoim ryneczku więc jak to dziś z twojej perspektywy jest? Polskość czy nie polskość ? Ci z Czikago nie mówiący po polsku lub dławiący się polszczyzną maja prawo być jeszcze Polakami czy już nie bo Jankesi kwitów im nie dali a języka polskiego juz zdarzyli zapomnieć ! I żeby była jasność co do mojej osoby. Byłem jeden jedyny raz na głosowaniu czyli referendum wejścia do UE głosowałem za wolnością i swobodnym przemieszczaniu się po europie . W BE dwa razy z przymusu oddałem głos in blanco bo nie ma takich którym bym wierzył że coś zmienią. Podobne szambo jak w kraju z którego wyjechałem tylko w innym opakowaniu. Więc mi nie „pierdol” czy jestem czy nie Polakiem -już tacy byli co decydowali historię znam bo to nie Ty decydujesz czy jakikolwiek urzędnik kim jestem. Co do prawa głosu to powinno być zarezerwowane dla Obywateli czyli osób wnoszących wkład w dochód narodowy, mających polskie obywatelstwo oraz reprezentujących odpowiedni poziom intelektualny czyli minimum matura. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 7 minut temu, Mitek napisał: Co do prawa głosu to powinno być zarezerwowane dla Obywateli czyli osób wnoszących wkład w dochód narodowy, mających polskie obywatelstwo oraz reprezentujących odpowiedni poziom intelektualny czyli minimum matura. Pozdro Z tą maturą to przesadziłeś😀. pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PaVic Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 11 minut temu, Wujot2 napisał: Z badań Holendrów (przytoczonych w "Rowerowe miasto") wynika, że rowerzyści są skłonni wydłużyć swoją drogę do pracy, wybierając dłuższy, lepszy wariant. Ale tylko o 10, maks 15%. Tam posłużyło to planowaniu przestrzennemu, a konkretnie zagęszczaniu ddr. Trend dość ładnie zgadza się to z postępowaniem Mitka (choć trochę wykracza on z zachowania większości). Książkę co ją wspomniałem warto przeczytać bo pokazuje ona jakimi metodami administracyjnymi i sporym pragmatycznym sprytem osiągnięto taki efekt (sukces). Społeczeństwo holenderskie jest chyba najzdrowsze w Europie i ma niski odsetek otyłych. Spora w tym zasługa codziennej komunikacji rowerowej. Sorry że piszę z tego konta ale tu mogę wstawić foto . Jak chcesz porównać Holandię i jej politykę małego kraju wielkości mazowieckiego z 18 milionami obywatelami. Tu cały transport jest połączony idealnie i perfekcyjnie funkcjonuje na czas kolej, tramwaj,autobus a rower często każdy ma na dwóch stacjach tam gdzie wsiada i tam gdzie wysiada na końcowym swoim przystanku itd A w całym beneluxie praktycznie rowerzysta ma pierwszeństwo przed zmotoryzowanym i przed nim na skrzyżowaniu się ustawia . To inny świat inna mentalność i kultura. Tu każdy każdego wszędzie wpuszcza czy przepuszcza i nikt nie pyskuje . Rowerzysta to święta krowa ! Kropka ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PaVic Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 8 minut temu, Mitek napisał: Co do prawa głosu to powinno być zarezerwowane dla Obywateli czyli osób wnoszących wkład w dochód narodowy, mających polskie obywatelstwo oraz reprezentujących odpowiedni poziom intelektualny czyli minimum matura. Pozdro To jest jakaś myśl a emeryt ma prawo głosu czy już swoje zagłosował i niech odpoczywa w spokoju i daje decydować innym ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu Cześć Definicja jest chyba dość jednoznaczna. Nawiązuje zresztą do oczywistego wzoru z którego korzystamy od wieków. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 56 minut temu, Victor napisał: Czas się zdecydowac i byc konsekwentym . Jesteś za wyjściem polski z UE czy jednak za tym tworem? Jeżeli tu przykladowo budowlanka pracuje cały rok na A1 a w PL płaci zus i podatki to ma wypierdalać i nie korzystać ze stawek europejskich czyli 20-50€ za godzinę ! ? Są z prawem głosu czy jak kibice z dala i ..,, Czy Polak mieszkający w Polsce a pracujący dla firmy np z luxemburga gdzie tam się rozlicza czyli płaci podatki i tam jego firma opłaca ubezpieczenie i składkę emerytalną nie jest Polakiem i nie ma prawa głosu- napisze więcej jego dziecko chodzi do polskiej szkoły za friko więc to dziecko też nie jest polskie bo tata ma kontrakt z luksemburczykiem ? Z tego co kojarzę to u niemca na robotach byłeś pewnie jego 🤷♂️ mogę się mylić to mnie popraw ale bądź szczery- pasek w skarpecie masz przygotowany jakby drony nadleciały bo już szlak sobie przetarłeś i coś się nauczyłeś tego szprechania 😜 bankowo na maszyny zarobiłeś żeby dziś głowę unosić wysoko względem innych na swoim ryneczku więc jak to dziś z twojej perspektywy jest? Polskość czy nie polskość ? Ci z Czikago nie mówiący po polsku lub dławiący się polszczyzną maja prawo być jeszcze Polakami czy już nie bo Jankesi kwitów im nie dali a języka polskiego juz zdarzyli zapomnieć ! I żeby była jasność co do mojej osoby. Byłem jeden jedyny raz na głosowaniu czyli referendum wejścia do UE głosowałem za wolnością i swobodnym przemieszczaniu się po europie . W BE dwa razy z przymusu oddałem głos in blanco bo nie ma takich którym bym wierzył że coś zmienią. Podobne szambo jak w kraju z którego wyjechałem tylko w innym opakowaniu. Więc mi nie „pierdol” czy jestem czy nie Polakiem -już tacy byli co decydowali historię znam bo to nie Ty decydujesz czy jakikolwiek urzędnik kim jestem. Paweł, jesteś stałym rezydentem w Belgii i tak naprawdę to powinieneś mieć wpływ na losy Twojej nowej „ojczyzny”. Zgodnie z zasadą, gdzie fakt tam akt, a co było a nie jest nie pisze się w rejestr. Budowlaniec za granicą jest nadal rezydentem polskim. Natomiast ktoś kto mieszka w PL i pracuje dla zagranicznej firmy np Szwajcarskiej będąc mieszkańcem Polski oczywiście ma prawo głosu, ale leczy się i korzysta z wszystkich gratisów szwajcarskich jakie to państwo daje, bez prawa korzystania z polskich. Damian to dosadnie określił, ale się z tym zgadzam. Polacy mieszkający na stałe poza granicami kraju, nie powinni decydować o przyszłości kraju, którymi de facto obywatelami już nie są. Ostatnio dyskutowałem z gościem, co się żalił, że od dziecka mieszka w Krakowie, jest nim nadal, bo w Krakowie ma stały meldunek i nie może dostać abonamentu w strefie. No niestety, pracuję w Danii (2 tyg na wyjeździe i 2 tyg w Polsce) i tam płaci podatki. Bez PIT-u ten abonament mu nie przysługuje. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu (edytowane) Godzinę temu, Victor napisał: Czas się zdecydowac i byc konsekwentym . Jesteś za wyjściem polski z UE czy jednak za tym tworem? Jeżeli tu przykladowo budowlanka pracuje cały rok na A1 a w PL płaci zus i podatki to ma wypierdalać i nie korzystać ze stawek europejskich czyli 20-50€ za godzinę ! ? Są z prawem głosu czy jak kibice z dala i ..,, Czy Polak mieszkający w Polsce a pracujący dla firmy np z luxemburga gdzie tam się rozlicza czyli płaci podatki i tam jego firma opłaca ubezpieczenie i składkę emerytalną nie jest Polakiem i nie ma prawa głosu- napisze więcej jego dziecko chodzi do polskiej szkoły za friko więc to dziecko też nie jest polskie bo tata ma kontrakt z luksemburczykiem ? Z tego co kojarzę to u niemca na robotach byłeś pewnie jego 🤷♂️ mogę się mylić to mnie popraw ale bądź szczery- pasek w skarpecie masz przygotowany jakby drony nadleciały bo już szlak sobie przetarłeś i coś się nauczyłeś tego szprechania 😜 bankowo na maszyny zarobiłeś żeby dziś głowę unosić wysoko względem innych na swoim ryneczku więc jak to dziś z twojej perspektywy jest? Polskość czy nie polskość ? Ci z Czikago nie mówiący po polsku lub dławiący się polszczyzną maja prawo być jeszcze Polakami czy już nie bo Jankesi kwitów im nie dali a języka polskiego juz zdarzyli zapomnieć ! I żeby była jasność co do mojej osoby. Byłem jeden jedyny raz na głosowaniu czyli referendum wejścia do UE głosowałem za wolnością i swobodnym przemieszczaniu się po europie . W BE dwa razy z przymusu oddałem głos in blanco bo nie ma takich którym bym wierzył że coś zmienią. Podobne szambo jak w kraju z którego wyjechałem tylko w innym opakowaniu. Więc mi nie „pierdol” czy jestem czy nie Polakiem -już tacy byli co decydowali historię znam bo to nie Ty decydujesz czy jakikolwiek urzędnik kim jestem. Bardzo prosta zasada płacisz podatki w Polsce to głosujesz jak nie to nie układaj mi podwórka.Nigdy nie kryłem że jestem oficjalna opcja niemiecka 😁 Jeszcze co do wyjścia z uni 🤔 EU to jest najlepsze co mogło się nam przytrafić,teraz by cię tam nie było gdyby nie członkostwo Polski EU Edytowane 1 godzinę temu przez Mikoski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.