Skocz do zawartości

Drony


Spiochu

Rekomendowane odpowiedzi

Ja wyróżniam w bardzo mocnym uproszczeniu 2 typy rowerzystów:

- osoby które jeżdżą rowerem oraz

- osoby, które chodzą na rower.

Podział mam nadzieję dość jasny (oczywiście jest masa przypadków pośrednich).

Zauważyłem, że osoby jeżdżące rowerem (a więc tak jak ja używające roweru jako regularnego środka transportu), bardzo rzadko zbaczają na chodniki. Wg mnie wynika to z 1) często chęci jak najszybszego przedostania się z punktu A do punktu B (a jadąc chodnikiem z bezpieczną dla pieszych prędkością nie jest to możliwe i wybór roweru traci sens) 2) nabrania pewnej ogłady w poruszaniu się jezdnią gdy nie ma infry rowerowej - im więcej jeździsz, tym pewniej się czujesz. Natomiast osoby chodzące na rower, które na codzień poruszają się samochodem, bardzo często panicznie boją się jezdni i wybierają chodniki (i tu przytoczę faktyczne rozmowy ze znajomymi z pracy: "samochodem jeżdżę szybko i bezpiecznie, do przepisów stosuję się uznaniowo, ale rowerem na jezdnię nie wyjadę, bo jest niebezpiecznie" - taka pokrętna logika...).

Stosuję więc logikę - jak jest infra rowerowa to z niej korzystam (mimo że często jest bzdurnie zaprojektowana) , jak nie ma to staram się wybierać boczne drogi i jadę jezdnią a nie chodnikami. Jak jadę jezdnią (nawet główną) i nie ma korka, to nie wjeżdzam przed stojące przed światłami samochody, żeby ich nie blokować. Oczywiście sygnalizuję manewry i stosuję zasadę ograniczownego zaufania (inaczej już bym tu nie pisał:)).

ps. Jeszcze odnośnie rowerzystów potęgujących korki - ostatnio musiłam pojechać do pracy samochodem. Na 10km w Warszawie osiągnąłem zawrotną średnią 15km/h i nie było to spowodowane blokującymi jezdnię rowerzystami. Rowerem jest to średnio 18-20km/h wliczając w to wszelkie postoje na skrzyżowaniach. Twierdzenie, że źli rowerzyści generują korki jest zatem dość osobliwe...

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

No nie bardzo wiem, o jakim momencie mówisz z tym łamaniem. 

Mea culpa, sadziłem że niezależnie od warunków zjeżdżasz przy takich drogach na chodnik.

Godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

Natomiast często wolę nadrobić kilometr lub dwa żeby nie kolidować z przepisami lub nie utrudniać innym poruszania się.

A 3 lub 4km?;-)

I tak na marginesie dodam, że praktycznie za każdym razem jak wsiadasz do samochodu, utrudniasz znacznie bardziej innym poruszanie się niż jazdą rowerem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Victor napisał:

Dzięki za lekcje poprawnej polszczyzny ! 
Czlowiek czesto pisze szybko nie kontrolujac co technologia wstawia . Ostatnio zamienilem starty na nowy  ios26 wkurw.. mnie niemiłosiernie,ale cóż 🤷‍♂️

Cześć

Dzięki za zrozumienie. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, cyniczny napisał:

Mea culpa, sadziłem że niezależnie od warunków zjeżdżasz przy takich drogach na chodnik.

A 3 lub 4km?;-)

I tak na marginesie dodam, że praktycznie za każdym razem jak wsiadasz do samochodu, utrudniasz znacznie bardziej innym poruszanie się niż jazdą rowerem.

 

Cześć

Do pracy najkrótszą możliwą drogą mam około 24km. Niestety trzeba ciąć spory kawałek chodnikiem albo trzypasmówką, ścieżki rowerowe z tych bardzo wymyślnych - kręte i kolizyjne. Od roku jeżdżę inną trasą gdzie mam fajną ścieżkę a ostatnie 10 km jadę w normlanym ruchu samochodowym na drogach lokalnych. Tą drogą jest 28km więc nawet jaki widać 8 km da radę. Nigdy też nie miałem żadnego niemiłego czy też niebezpiecznego zdarzenia z samochodem.

Z tym wsiadaniem do samochodu zupełnie nie rozumiem.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Spiochu napisał:

1. Jak jest pobocze lub bardzo maly ruch to droga. Jak nie ma i gesto to chodnikiem

2. Jak wyzej

3. DDR nawet jak ma na okolo

 

Te odpowiedzi nie nawiazuja do przepisow. Tylko tak bedzie najbezpieczniej i ruch najbardziej plynny.

I tu się kompletnie nie zgadzamy.

Jesteś wywrotowcem.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mitek napisał:

Z tym wsiadaniem do samochodu zupełnie nie rozumiem.

Pozdro

wsiadając do samochodu zwiększasz ruch na drodze. Wszyscy stojący za Tobą na światłach byliby o jeden samochód bliżej do nich. Część z nich pewnie z tego powodu, że zdecydowałeś się skorzystać z samochodu i pojechać tą, a nie inną trasą przejechałoby szybciej na tych światłach itp itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Do pracy najkrótszą możliwą drogą mam około 24km. Niestety trzeba ciąć spory kawałek chodnikiem albo trzypasmówką, ścieżki rowerowe z tych bardzo wymyślnych - kręte i kolizyjne. Od roku jeżdżę inną trasą gdzie mam fajną ścieżkę a ostatnie 10 km jadę w normlanym ruchu samochodowym na drogach lokalnych. Tą drogą jest 28km więc nawet jaki widać 8 km da radę. Nigdy też nie miałem żadnego niemiłego czy też niebezpiecznego zdarzenia z samochodem.

Pozdro

Ile czasu dłużej jedziesz tą dłuższa drogą?

Edytowane przez cyniczny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i teraz zaproponuj kierowcy samochodu, żeby wybrał drogę o 10 minut dłuższą przy godzinnym dojeździe. Myślę, że możesz usłyszeć wiele słów powszechnie uznawane za obraźliwe:-) Stąd oczekiwanie tego samego od rowerzystów jest hmm mocno nie fair. I wiem, ja też zwłaszcza na powrocie jadę sobie mocno naokoło dodając czasem i 15km lub więcej, ale to jest mój świadomy wybór, a nie przymus od znerwicowanych kierowców, którym przeszkadza rower tam gdzie ma on pełne prawo się znajdować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Spiochu napisał:

Mozg ci wyprala lewicowa propaganda. Ktos nie umie ogarnac samochodu to najlepiej wszystkim dojebac ograniczenie do 30. Jak pomyle gaz z hamulcem to cie zabije na pasach nawet jak bedzie dozwolone 10.

To ty bys chcial egoistycznie zmusic innych do jazdy autobusem czy rowerem kiedy wiekszosc woli auto. 

Dla mnie wazne jest by infrastruktura miala jak najwyzsza przepustowosc. Pedaly na waskich drogach czy buspasy* temu nie sluza.  Ruch drogowy jest tez z zasady niebezpieczny, dlatego trzeba ogarniac auto czy rower a nawet jako pieszy byc uwaznym. A nie dazyc do zatrzymania ruchu na ulicach . 50 km/h w miescie to i tak jest pewien kompromis i zazwyczaj przy tej predkosci da sie jechac bezpiecznie. A tam gdzie sie nie da to zwolnie, nie potrzebuje do tego znakow ani progow.

 

Gadasz tyle bzdur, że nie mam czasu tego prostować. Weź się najpierw trochę poucz o ruchu w dużym mieście, poczytaj książki. Jesteś analfabetą w tym temacie.

Przy prędkości 10-20 km/h tylko mnie potrącisz, nie zabijesz, jakieś złamanie. Przy prędkości 50 km/h już mnie możesz zabić, a na pewno ciężko uszkodzić. Stąd właśnie strefy uspokojonego ruchu, gdzie np. ludzie mieszkają i poruszają się dużo na pieszo. Koło mojego domu był nawet taki wypadek, że dzieci bawiły się na skrzyżowaniu (zgodnie z prawem, bo strefa zamieszkania) i wjechał w nie samochód. Trochę krzaków jest koło skrzyżowania, więc kierowca mógł nie widzieć. Matki oczywiście zrobiły straszną panikę, że trzeba 10 więcej chopek postawić i światła. A auto jechało wolno, dziecko tylko się przewróciło i potłukło. To jest wpisane ryzyko w życie miejskie. Istotne jest żeby auto tam nie jechało szybciej niż 30 km/h.

Nie wiem czy większość w mieście woli auta. Istotne jest to że duża część osób nie chce jeździć autami po mieście. Tutaj masz przykład wypowiedzi Pani z Krakowa, skopiowane właśnie z forum (zapowiedzieli metro w Krakowie): 

"Jako mieszkanka Mydlnik/Bronowic też bym chciała mieć dostęp do schronu, bo jak wiemy, jedyne są w Hucie i nowe będą w Hucie. Chciałabym mieć też możliwość szybkiego dojazdu na drugą stronę miasta lub chociaż do centrum, ale też nie będę mieć i wciąż będę skazana na własny samochód. Obecną kolej o kpina - odjazdy co pół godziny, park and Ride na 10 samochodów, ścisk w pociągu wypełnionym po brzegi pasażerami z lotniska i ich bagażami, niektóre stacje bez wyświetlaczy i informacji z którego peronu odjedzie pociąg (np Bronowice)."

Edytowane przez MarioJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Victor napisał:

123 lata zaborów 21 lat niepodległości 6 lat okupacji 44 lata buta towarzyszy nad obywatelami 36 lat względnej demokracji i znowu wychodzi bagno wyssane z mleka”matki” ogarnijcie się !! 

Ja to odbieram że my się mamy ogarnąć bo mieszkamy w Polsce a ty już masz na to wyjebane bo jesteś daleko i do tego ten chujowy mentoski ton co to MY powinniśmy zrobić. Kibic z dala się nie wpierdala.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, MarioJ napisał:

 

Gadasz tyle bzdur, że nie mam czasu tego prostować. Weź się najpierw trochę poucz o ruchu w dużym mieście, poczytaj książki. Jesteś analfabetą w tym temacie.

Przy prędkości 10-20 km/h tylko mnie potrącisz, nie zabijesz, jakieś złamanie. Przy prędkości 50 km/h już mnie możesz zabić, a na pewno ciężko uszkodzić. Stąd właśnie strefy uspokojonego ruchu, gdzie np. ludzie mieszkają i poruszają się dużo na pieszo. Koło mojego domu był nawet taki wypadek, że dzieci bawiły się na skrzyżowaniu (zgodnie z prawem, bo strefa zamieszkania) i wjechał w nie samochód. Trochę krzaków jest koło skrzyżowania, więc kierowca mógł nie widzieć. Matki oczywiście zrobiły straszną panikę, że trzeba 10 więcej chopek postawić i światła. A auto jechało wolno, dziecko tylko się przewróciło i potłukło. To jest wpisane ryzyko w życie miejskie. Istotne jest żeby auto tam nie jechało szybciej niż 30 km/h.

Nie wiem czy większość w mieście woli auta. Istotne jest to że duża część osób nie chce jeździć autami po mieście. Tutaj masz przykład wypowiedzi Pani z Krakowa, skopiowane właśnie z forum (zapowiedzieli metro w Krakowie): 

"Jako mieszkanka Mydlnik/Bronowic też bym chciała mieć dostęp do schronu, bo jak wiemy, jedyne są w Hucie i nowe będą w Hucie. Chciałabym mieć też możliwość szybkiego dojazdu na drugą stronę miasta lub chociaż do centrum, ale też nie będę mieć i wciąż będę skazana na własny samochód. Obecną kolej o kpina - odjazdy co pół godziny, park and Ride na 10 samochodów, ścisk w pociągu wypełnionym po brzegi pasażerami z lotniska i ich bagażami, niektóre stacje bez wyświetlaczy i informacji z którego peronu odjedzie pociąg (np Bronowice)."

Przeczytales co napisalem? Fizyke akurat dobrze rozumiem. Jak ktos pomyli gaz z hamulcem to nie tylko cie potraci ale przejedzie ci po glowie a w panice ten gaz docisnie mocniej. Myslisz ze to niemozliwe? Znam przypadek gdzie ktos tak wjechal w sciane sklepu a zaczynal od predkosci zero.

"Dzieci bawily sie na skrzyzowaniu" - to jest moejsce do zabawy? Kolejny durny lewacki pomysl by to legalizowac. Pod blokami jezdze bardzo wolno niezaleznie od znakow, ale ulica jest dalej ulica a nie placem zabaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...