a_senior Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 11 godzin temu, Mitek napisał: Odpowiednią taktyką jazdy możesz zminimalizować niebezpieczeństwo uderzenia przez kogoś do zera. Mitku, prowokujesz los takim pisaniem. Dawałem przykłady z ostatniego nartowania w Alpe di Siusi. W jadącego spokojnie w dół stoku szwagra wjechał od tyłu rozpędzony młody niemieckojęzyczny człowiek. Szwagier jest starszym, dobrym narciarzem. Jeździ na nartach dłużej od Ciebie i dużo ćwiczył w młodości na tyczkach w klubie narciarskim. 🙂 Efektem zderzenia była dla niego abstynecja od nart do końca pobytu. Na szczęście nie doszło do większych obrażeń. We mnie, spokojnie jadącego śmigiem, wjechał od baksztagu (z tyłu i z boku) polski 13-latek. Sam się poturbował, ja nie upadłem, ale kręgosłup czułem jeszcze przez kilka tygodni. A potem przeżyłem pędzącą obok mnie w odległości kilkunastu cm rozpędzoną deskę snowboardową. Komuś się zgubiła. 🙂 Wszystko to w czasie jednego pobytu. Można ograniczyć niebezpieczeństwo, ale ono wciąż na nas czyha i może dopaść każdego. Odnośnie używania kasków. Sądzę podobnie do Ciebie, że narzucanie obowiązku ich noszenia dorosłym narciarzom jest nadmiarowe. Typowy kask narciarski chroni co prawda przed urazami, nie tyle głowy co czaszki, typu stłuczenia, krwiaki czy pęknięcia czaszki, ale, o czym sie często zapomina, zupełnie nie chroni przed wstrząśnieniem mózgu i jego skutami. Nawet go nie osłabia. Do tego zwiększa prawdopodobieństwo urazów kręgów szyjnych. Oczywiście suma korzyści jego używania nad wadami przeważa. I dlatego go używam od kilku lat. Ale to powinien byc nasz indywidualny wybór. Kask nie jest żadnym panaceum i nie powinien dawać złudnego wrażenia, że używając go możemy sobie pozwolić na więcej. Porównywanie stosowania kasków narciarskich do pasów w samochodzie, które naprawdę ratują, jest zupełnie nietrafione. 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubeckim Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 9 minutes ago, brachol said: na stacji benzynowej podnosi rentowność Co jest upiornym spostrzeżeniem, biorąc pod uwagę problem z pijanymi kierowcami. 10 minutes ago, brachol said: Budżetowe koszty walki z alkoholizmem są wysokie, ale rozłożone na lata Nie. Dorażne skutki, jak np. leczenie ofiar wypadków drogowych i usuwanie powstałych przy dzwonie szkód w infrze wymaga natychmiastowych wydatków. Ubezpieczyciele oczywiście odmawiają likwidacji szkody z policy OC pijanego, ale wtedy szkody są pokrywane z UFG, czyli z pieniędzy nas wszystkich. Oczywiście do tego jest mnóstwo kosztów nie wprost. K przykładu dofinansowania i stypendia dla dzieci alkoholika, bo ojciec przepija większość pieniędzy. Co się zaś tyczy jeszcze wątku górskiego. Problem może by i był trochę mniejszy, gdyby w programie nauczania dla podstawówki / liceum były zajęcia np turystyki letniej i zimowej. Na pewno było by to bardziej ciekawe niż wklepywanie na pamięć od kiedy do kiedy był trias, a kiedy jura. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
.Beata. Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu Czyli można by wyciągnąć jeden wniosek. Dla ogółu bezpieczeństwa należy zakazać wszystkiego, co stwarza zagrożenie utraty zdrowia lub życia. Należy też wprowadzać wszystko, co to zagrożenie eliminuje. Możesz jeździć na nartach, ale lepiej usiądź w fotelu i użyj symulatora, AI dobierze odpowiednią dawkę i formę… ABS w samochodach zajebista sprawa, jak nawali, to albo auto stoi, albo przywalisz, bo bez systemu nikt już nie umie hamować, a najlepiej to nigdzie nie wychodź i zrób wszystko zdalnie… Absurd! Przecież to prosta droga do całkowitego wyłączenia myślenia i ograniczenia posiadania umiejętności, to się nazywa uwstecznienie… 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 48 minut temu Udostępnij Napisano 48 minut temu 12 godzin temu, Mitek napisał: Bzdury piszesz Mateuszu Drogi bo jazda na nartach jest Ci obca w sensie lat doświadczeń. Odpowiednią taktyką jazdy możesz zminimalizować niebezpieczeństwo uderzenia przez kogoś do zera. Ludzie na stoku to nie meteoryty. Są wyliczalni i przewidywalni tylko... trzeba wiedzieć i wiedzieć. Też mi sie tak wydawało, do czasu gdy 50 cm przede mną przeleciał w powietrzu deskarz z deską na wysokosci mojej glowy i predkoscia samobojcy. Stosuję zasadę przewidywania a jednak.... Nie wiem czy to argument za kaskiem bo gdyby polecial 50 cm w bok to pewnie bylbym bez glowy ale była szansa że może by źle trafił..... A Twój wątek o taktyce jazdy powinien być przyklejony na gorze forum.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 45 minut temu Udostępnij Napisano 45 minut temu 26 minut temu, lubeckim napisał: .............. Na pewno było by to bardziej ciekawe niż wklepywanie na pamięć od kiedy do kiedy był trias, a kiedy jura. No i teraz to mnie wkurzyłeś. Nie będę nawet próbował przy takim Twoim podejściu udowadniać Ci, że geologię należałoby zdecydowanie rozbudować w programie szkolnym np. - znakomity pomysł - łącząc ją z wycieczkami terenowi. Ludzie nie mający świadomości czasu geologicznego są po prostu ułomni, tak samo jak nie umiejący czytać mapy. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig Napisano 41 minut temu Udostępnij Napisano 41 minut temu 2 godziny temu, Lexi napisał: Tłumaczę synowi żeby się nie żenił - mnie żona kazała kask ubierać i odbieram to jako atak na moją wolność.. Policz ile zaoszczedziłeś na czapce z logo Rossignol... żona wie co robi. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 28 minut temu Udostępnij Napisano 28 minut temu (edytowane) 3 godziny temu, Lexi napisał: żona kazała kask ubierać no nie uwierzę że aż takim pantoflarzem jesteś kasku używam od 15 sezonów ale jedynie jako nakrycie głowy, faktycznie w trudnych warunkach jest lepszy niź kombinacja czapki i kaptura a @Mitek rozumiem bo w ostatnich latach na oślich łąkach jeździ jazda w kasku to jak dupczenie w gumie, niby bezpiecznie ale przyjemność żadna Edytowane 26 minut temu przez Jan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano 26 minut temu Udostępnij Napisano 26 minut temu 11 minut temu, Mitek napisał: No i teraz to mnie wkurzyłeś. Nie będę nawet próbował przy takim Twoim podejściu udowadniać Ci, że geologię należałoby zdecydowanie rozbudować w programie szkolnym np. - znakomity pomysł - łącząc ją z wycieczkami terenowi. Ludzie nie mający świadomości czasu geologicznego są po prostu ułomni, tak samo jak nie umiejący czytać mapy. Pozdro Cześć Uderz w stół, a geolog się odezwie... Mam jedną kumpelę, kumpelę geologa z UAM w Poznaniu i jak jakiś czas temu opowiadała o studentach to obraz nie jest radosny, poziom wiedzy osób zaczynających studia geologiczne jest po prostu tragiczny. Na ćwiczeniach terenowych prowadzący muszą często skracać wycieczki, bo studenci nie dają fizycznie rady chodzić w terenie 8-10 godzin (szczególnie gdzieś w górach) Niestety obecnie program w szkole nie zapewnia ogólnego wykształcenia, za to przygotowuje do zdawania testów. Kilka late temu rozmawiałem z jednym maturzystą na tematy polityczne i padło tam stwierdzenie Syria czy Syberia w sumie koło siebie leżą to na jedno wychodzi. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubeckim Napisano 17 minut temu Udostępnij Napisano 17 minut temu 27 minutes ago, Mitek said: No i teraz to mnie wkurzyłeś. Mówisz tak, bo jesteś geologiem. Mi ta wiedza jest potrzebna, bo jestem grotołazem. Statystycznemu sebixowi bardziej przyda się wiedzieć, co zabrać na wycieczkę na Babią Górę na wschód słońca. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 13 minut temu Udostępnij Napisano 13 minut temu 2 minuty temu, lubeckim napisał: jesteś geologiem. z tego co ostatnio pisał to geolog wierzący ale niepraktykujący Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.