Jump to content

czy to jest "krotki" skret?


Clip
 Share

Recommended Posts

3 godziny temu, Mitek napisał:

Natomiast na nartach jazda w ciemno, jazda z zamkniętymi oczami, jazda po nieznanym nierównym... Czucie śniegu to podstawa aczkolwiek chyba Krzysiowi nie o to chodziło dokładnie

Mitek, nie wiem czy o to ale poważnie to jadąc całkowicie na ślepo, chociaż trasą w miarę równą, w lesie skupiając się na skrętach podczas wolnej jazdy bez powiedzmy innych bodźców te skręty wychodziły świetnie. Bo cała uwaga skupiona na jeździe. Uczucie super, bo wiesz, że narty jadą tam gdzie chcesz bez zająknięcia. Przy w miarę pustym stoku można próbować z zamkniętymi oczami w dzień.

Mnie się to bardzo podobało, a że piszę to znaczy że przeżyłem😉.

pozdro

Edited by Marcos73
  • Like 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Marcos73 napisał:

Mitek, nie wiem czy o to ale poważnie to jadąc całkowicie na ślepo, chociaż trasą w miarę równą, w lesie skupiając się na skrętach podczas wolnej jazdy bez powiedzmy innych bodźców te skręty wychodziły świetnie. Bo cała uwaga skupiona na jeździe. Uczucie super, bo wiesz, że narty jadą tam gdzie chcesz bez zająknięcia. Przy w miarę pustym stoku można próbować z zamkniętymi oczami w dzień.

Mnie się to bardzo podobało, a że piszę to znaczy że przeżyłem😉.

pozdro

Marku,

chciałem Ciebie bardzo przeprosić, namawiałem do tego na tym forum, sam to robiąc, nie sądziłem jednak, że znajdę naśladowców. To jest genialne uczucie, ryzyko jednak ogromne, leżąca lina od ratraka, gałęzie, zgubiona narta, pijany koleś itp.

Raz jeszcze przepraszam, że namawiałem (opisywałem) swoje karygodne zachowanie.

  • Thanks 1
  • Haha 2
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Marcos73 napisał:

Mitek, nie wiem czy o to ale poważnie to jadąc całkowicie na ślepo, chociaż trasą w miarę równą, w lesie skupiając się na skrętach podczas wolnej jazdy bez powiedzmy innych bodźców te skręty wychodziły świetnie. Bo cała uwaga skupiona na jeździe. Uczucie super, bo wiesz, że narty jadą tam gdzie chcesz bez zająknięcia. Przy w miarę pustym stoku można próbować z zamkniętymi oczami w dzień.

Mnie się to bardzo podobało, a że piszę to znaczy że przeżyłem😉.

pozdro

Cześć

Jeżeli jest trasa i wiesz, że ona tam jest to problemu nie ma. Nawet jak nie do końca jest równo. Bardzo fajna zabawa.

Swego czasu jeździliśmy po nocy w Szczyrku (zaznaczam, że był to początek lat 80). Narta uciekła mi - dosłownie, bo się po prostu odpięła i pojechała - przed dużą polaną z krzyżem. Znaleźliśmy ją po trzech godzinach w lesie poniżej krzyża. Muszę zobaczyć jak teraz wyglądają Polanki, czy w ogóle istnieją...

Pozdro

Edited by Mitek
  • Like 1
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

32 minuty temu, moruniek napisał:

Marku,

chciałem Ciebie bardzo przeprosić, namawiałem do tego na tym forum, sam to robiąc, nie sądziłem jednak, że znajdę naśladowców. To jest genialne uczucie, ryzyko jednak ogromne, leżąca lina od ratraka, gałęzie, zgubiona narta, pijany koleś itp.

Raz jeszcze przepraszam, że namawiałem (opisywałem) swoje karygodne zachowanie.

Kto nie ryzykuje nie pije szampana 😉

pozdro

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Marcos73 napisał:

A żeby nie być gołosłownym, kumpel przesłał mi zdjęcia i filmiki - niestety nie wszystkie nadają się do publikacji 😉

Ten z jednego z powrotów.

pozdro

 

E tam takie ćwiczenia … widzę na filmie że większość czasu jakiś gość na Fisherach jedzie pługiem po ciemku … eeeee

 

🤣🤣🤣🤣🤣

A jakby tam jakaś przepaść była ? 

Edited by KrzysiekK
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, KrzysiekK napisał:

E tam takie ćwiczenia … widzę na filmie że większość czasu jakiś gość na Fisherach jedzie pługiem po ciemku … eeeee

 

🤣🤣🤣🤣🤣

A jakby tak jakaś przepaść była ? 

Albo pochłonął człeka zły ciemny las?

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Jakiś czas temu od rana towarzyszyło mi głośne "left, left, left, hop, right, right, right, hop .... stop" ... przewodnik z głośnikiem, za nim zawodnik kadry Estonii (nie używam przedrostka "para") .. Miękko i spokojnie, z dużą świadomością ciała i stoku. 

Ćwiczenie z przesłoniętymi goglami jest bardzo ciekawe - dobór miejsca i "przewodnik", jazda spokojna (nie wiem dlaczego "pług" jest krytykowany a to dość podstawowy element, zawodnicy PŚ skręty płużne ćwiczą, tyle że na social mediach rzadko się tym chwalą 🙂 i wszystkim się wydaje, że bez orania tyczek w nieskończoność treningu nie ma ).

Ciekawa uwaga komentatora wczorajszego SL w Madonnie, Marcina Szafrańskiego : to się robi na siłowni 🙂 ... czyli powrót do korzeni : mobilność/stabilność, trening funkcjonalny i tak dalej. 

Swoją drogą razem z Dagmarą tworzą ciekawy duet - może za dużo jest wrzutek z "inside" które nie pogłębione sprawiają wrażenie lekkiego chwalenia się pana Marcina wiedzą bo mało wnoszą dla osób siedzących w temacie a osobom nie w temacie nie dużo mówią - Dagmara na tym tle wypada bardzo fajnie i rzeczowo. 

Pozdrawiam,

M. 

Edited by Marxx74xxx
  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Marxx74xxx napisał:

Jakiś czas temu od rana towarzyszyło mi głośne "left, left, left, hop, right, right, right, hop .... stop" ... przewodnik z głośnikiem, za nim zawodnik kadry Estonii (nie używam przedrostka "para") .. Miękko i spokojnie, z dużą świadomością ciała i stoku. 

Ćwiczenie z przesłoniętymi goglami jest bardzo ciekawe - dobór miejsca i "przewodnik", jazda spokojna (nie wiem dlaczego "pług" jest krytykowany a to dość podstawowy element, zawodnicy PŚ skręty płużne ćwiczą, tyle że na social mediach rzadko się tym chwalą 🙂 i wszystkim się wydaje, że bez orania tyczek w nieskończoność treningu nie ma ).

Ciekawa uwaga komentatora wczorajszego SL w Madonnie, Marcina Szafrańskiego : to się robi na siłowni 🙂 ... czyli powrót do korzeni : mobilność/stabilność, trening funkcjonalny i tak dalej. 

Swoją drogą razem z Dagmarą tworzą ciekawy duet - może za dużo jest wrzutek z "inside" które nie pogłębione sprawiają wrażenie lekkiego chwalenia się pana Marcina wiedzą bo mało wnoszą dla osób siedzących w temacie a osobom nie w temacie nie dużo mówią - Dagmara na tym tle wypada bardzo fajnie i rzeczowo. 

 

Cześć

Z całym szacunkiem,napisz proszę  ilu z tego zacnego grona forumowych rozmówców 😉 przejedzie z podobną intensywnością  po wczorajszym slalomie w Madonnie ? 
Toż to trzeba mocno rozgraniczyć,amator-zawodnik! Level zawodnika na etapie wielu tu pytających amatorów korzystających z właśnie social media nie widzących tych podstaw ,,plug” tylko ,carv’ z całymi pełnymi stojakami sprzętu w sklepach,., choć,to też trzeba podkreślić, wielu tu przytacza o ,bazie’ to jednak w ostatecznym te social media robią niepotrzebny mega mętlik początkującemu amatorowi  . Dlatego pytania o sprzęt np, a nie o bazę tego narciarstwa,itd..

pozdrawiam



 

Link to comment
Share on other sites

@Victor .. taki niestety urok social mediów i braku odrobiny dystansu. Narciarz spędzający na nartach 15 dni w roku "od rana do wieczora" to górne stany średnie i hasło "duże jeżdżę". To istotnie mniej licząc od września niż zawodnik ma do nadejścia zimy. Dalej dochodzi temat treningu - social media pokazują tyki lub ekwilibrystyczne figury bo nikt się nie chwali "mięsem" - siłka, cardio, pług, proste figury, monotonne naprzemienne łokcie i tak dalej ... to źle wygląda 🙂 w mediach. 

Wczorajsza Madonna była bardzo ciekawa - krótki stok, niby jedna stromsza ścianka ale ustawienie bardzo fajnie urozmaicono figurami a całość można było pojechać rytmicznie. Odnośnie nieco prowokacyjnego pytania odpowiedzi udzielił non-stop dobrze zapowiadający się polski zawodnik łapiąc w sektorach pierwszego przejazdu odpowiednio +0,63, +0,73 + 1,60 +0,97 co łącznie dało +3,93 i miejsce 53.  Ostatnie.

Pozdrawiam,

M.

  • Like 2
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

W dniu 21.12.2023 o 17:00, Marxx74xxx napisał:

@Mitek - bez prędkości, z kontrolą prędkości i focusem na przyczynę i skutek. Tyle i aż tyle - pogardzane ślizgowe jak najbardziej, trafiony zatopiony. No ale to nie tworzy pomykających bohaterów stoku 🙂 . 

M. 

Jestem bohaterem dla samego siebie … ubrałem narty 6 lat temu (mam 48) i zakochałem się w tym sporcie na zabój … jeżdżę dla siebie, uwielbiam to. W narciarstwie kocham uniwersalność i kontrole. Mniej prędkość. Podoba mi się instruktorska jazda, płynność, kontrontacyjną sylwetka freeride, trudne stoki pokonywane z płynnością… jeżdżę na 20 letnich fisach SL po świeżym opadzie w chwytnym śniegu jak dziś … i żyje. Ale blizzard quatro rs 70mm r17m lepiej i pewniej jechało gdy było szybciej … wszystko dość stare … mam co mam… na moim poziomie wystarczy. Łap nie skręciłem, w nikogo nie wpadłem, radochy po pachy… i było tak super że zapomniałem o Twoich wskazówkach z barkami .. często tak mam, że jadąc na narty zakładam że coś mam robić, plany szerokie a warun sprzyja czemuś innemu… i robię sobie to … ostatnio dużo erly edge i wyjście przód góra w smigu… a zapomniałem o barkach i sprawdzeniu co się stanie z dołem … poprawię się. 

Dziekuje.

  • Like 3
  • Thanks 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, Marxx74xxx napisał:

@Victor .. taki niestety urok social mediów i braku odrobiny dystansu. Narciarz spędzający na nartach 15 dni w roku "od rana do wieczora" to górne stany średnie i hasło "duże jeżdżę". To istotnie mniej licząc od września niż zawodnik ma do nadejścia zimy. Dalej dochodzi temat treningu - social media pokazują tyki lub ekwilibrystyczne figury bo nikt się nie chwali "mięsem" - siłka, cardio, pług, proste figury, monotonne naprzemienne łokcie i tak dalej ... to źle wygląda 🙂 w mediach. 

Wczorajsza Madonna była bardzo ciekawa - krótki stok, niby jedna stromsza ścianka ale ustawienie bardzo fajnie urozmaicono figurami a całość można było pojechać rytmicznie. Odnośnie nieco prowokacyjnego pytania odpowiedzi udzielił non-stop dobrze zapowiadający się polski zawodnik łapiąc w sektorach pierwszego przejazdu odpowiednio +0,63, +0,73 + 1,60 +0,97 co łącznie dało +3,93 i miejsce 53.  Ostatnie.

Pozdrawiam,

M.

Cześć

Jeżeli ktoś naprawdę uważa, że 15 dni, o których piszesz to dużo to żyje w ułudzie. No cóż jest to dość prosty schemat. Im więcej sprzętowego onanizmu i analitycznego rozkminiania tym niższy poziom. W prace i wartość doświadczenia mało kto wierzy.

Pozdro

Link to comment
Share on other sites

40 minut temu, KrzysiekK napisał:

Jestem bohaterem dla samego siebie … ubrałem narty 6 lat temu (mam 48) i zakochałem się w tym sporcie na zabój … jeżdżę dla siebie, uwielbiam to. W narciarstwie kocham uniwersalność i kontrole. Mniej prędkość. Podoba mi się instruktorska jazda, płynność, kontrontacyjną sylwetka freeride, trudne stoki pokonywane z płynnością… jeżdżę na 20 letnich fisach SL po świeżym opadzie w chwytnym śniegu jak dziś … i żyje. Ale blizzard quatro rs 70mm r17m lepiej i pewniej jechało gdy było szybciej … wszystko dość stare … mam co mam… na moim poziomie wystarczy. Łap nie skręciłem, w nikogo nie wpadłem, radochy po pachy… i było tak super że zapomniałem o Twoich wskazówkach z barkami .. często tak mam, że jadąc na narty zakładam że coś mam robić, plany szerokie a warun sprzyja czemuś innemu… i robię sobie to … ostatnio dużo erly edge i wyjście przód góra w smigu… a zapomniałem o barkach i sprawdzeniu co się stanie z dołem … poprawię się. 

Dziekuje.

Po prostu baw się dobrze, rób swoje, bezpiecznie dla siebie i dla innych. Cała reszta ma znaczenie zupełnie poboczne. 

Pozdrawiam i dobrego sezonu, 

M.

  • Like 3
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Jeżeli ktoś naprawdę uważa, że 15 dni, o których piszesz to dużo to żyje w ułudzie. No cóż jest to dość prosty schemat. Im więcej sprzętowego onanizmu i analitycznego rozkminiania tym niższy poziom. W prace i wartość doświadczenia mało kto wierzy.

Pozdro

Jadę zaraz pługiem "polatać" 🙂 więc cóż .. ale dzień z nartami na nogach sobie dopiszę 😉 żeby wyjść na kombatanta 🙂

  • Like 2
  • Haha 2
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Mitek napisał:

Jeżeli ktoś naprawdę uważa, że 15 dni, o których piszesz to dużo to żyje w ułudzie. No cóż jest to dość prosty schemat. Im więcej sprzętowego onanizmu i analitycznego rozkminiania tym niższy poziom. W prace i wartość doświadczenia mało kto wierzy.

 Abstrahując… Wszystkim Życzę dobrego bigosu😉IMG_0489.thumb.jpeg.415a08d6328f1a0b05342f0684167a33.jpeg

…takiego klasycznego,2/3 dniowego-gotowanego z miodem,ze śliwką,z grzybami mmm… smacznego 😋 

Pozdrawiam 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...