Skocz do zawartości

Rossignol Hero Master Lt czy coś innego ?


Crispychris

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, labas napisał:

No, w okresie pandemii, ja i Iski mieliśmy papiery na reprezentowanie Polski na arenie międzynarodowej😂

Zbyszek opowiadał mi jak wyrobić licencję FIS. Było to dość proste i kosztowało niewiele.

p.s.

Moje dzieci też miały/mają  ważne licencje sportowe. Córka przygotowuje się aktualnie do Mistrzostw Europy. Ja mam jakieś papiery sędziowskie (choć zostałem w to wrobiony przez żonę).

p.s.2

Czasy pandemii, to chore czasy. Mam nadzieję, że nie powrócą już więcej.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Co do pomiarów temat rozkminiany i znany więc darujmy sobie.

Co do podkreślania i jarania się prędkością na nartach to uważam to za przejaw dziecinady i na podstawie moich doświadczeń ze stoku są one zazwyczaj w sprzeczności z umiejętnościami. Tyle na temat z mojej strony.
Co do narty to Rossignol i Dynastar to kolekcje bliźniacze różniące się szatą i czasami detalami montażowymi, no i wiązaniami, które zresztą też są bliźniacze. Ja osobiście wolę Dynastara bo zazwyczaj szaty miła ładniejsze ale np. syn zawsze Hero i tyle. 🙂

Tomek Kurdziel rozpływa się bo... nieważne, będzie się rozpływał. Narta zresztą jest poniekąd legendarna i znakomita. Do jazdy całodziennej super i do pogonienia super jeżeli oczywiście prezentujesz kompletną technikę. Zresztą w ewolucjach ślizgowych a już w śmigu to nawet łatwiej, choć przód zabiera do skrętu. Promień to tylko wartość na narcie. Tak jak nie poczujesz różnicy pomiędzy 30 a 25 tak nie poczujesz różnicy pomiędzy 25 a 21 chyba, że będziesz miał inny typ narty czyli np. GS na jednej nodze a na drugiej Master - wtedy różnicę się wyczuje od razu. Osobiście polecam polować na starsze modele bo maksymalne długości Masterów powinno dać się jeszcze gdzieś odszukać ale trzeba się spieszyć.

Pozdro

A i zgadzam się bo szczerze nie mam już 20 lat i też równie  szczerze mam głęboko gdzieś czy kogoś przekonałem czy nie bo nie taki był mój zamiar. Wyjaśnienie napisałem przez szacunek do szanownego forum. Trochę naszą przypadłością narodową są swary bo zamiast skupić się na prośbie pytającego o poradę wytyka mu się nie wiadomo co . Najcześciej że przecinek źle postawił.

Nigdzie nie napisałem że osiągnąłem średnią 75 km/h ani że ścigam się w zawodach. Szczerze nie zależy mi na prędkości a przyjemności. Również jeśli przyjemność czerpie się z szybkiej jazdy i jest to dziecinada to ja zapewniam że chętnie bym to tego wieku wrócił i nawet jako komplement to odbieram . Ale bliżej mi w druga stronę niestety.

Nie wiem też skąd założenie że ścigam się w zawodach bo każdy kto bywa Choćby w Austrii wie, że znaleźć puste stoki  jest łatwiejsze niż ... nie wiem co ale to naprawę łatwe.

Nie wspomniałem że przy tej prędkości jest technicznie, skoro trzeba mocno narty wypuścić aby tyle pojechać. Nie wiem jak można deklarować (albo wyciągać wnioski ) 75km nartą o promieniu 17 i dobrą techniką? Ale tu się kłania raczej umiejętność logicznego myślenia.

Ale na pewno napisałem że szukam czegoś innego niż mam . Uważam jednak że dobrze jeździć szybko i technicznie wcale nie oznacza że muszę jechać czyściutko wyciętym promieniem. Uważam wręcz że lepszej techniki (dużo lepszej) wymaga duża prędkość z uślizgiem/ześlizgiem/klasykiem jak kto woli niż czystym ciętym . Czystym ciętym opanowałem max w 5-6  sezonie swojej przygody z nartami. Ale zaraz mi się pewnie oberwie.

Dlatego rozważam mastera lt 182 r 21 jako bezpieczną opcję  albo Nordica Doberman gs race plate 188 r25 ze wskazaniem na ta drugą. Ale spokojnie, będę uważał żeby nie osierocić czyjejś rodziny:) Będę celował w babcie i dziadków:)

  • Like 5
  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Crispychris napisał:

(...)

Dlatego rozważam mastera lt 182 r 21 jako bezpieczną opcję  albo Nordica Doberman gs race plate 188 r25 ze wskazaniem na ta drugą. Ale spokojnie, będę uważał żeby nie osierocić czyjejś rodziny:) Będę celował w babcie i dziadków:)

 

Zdecydowanie Nordica Dobermann. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Crispychris napisał:

A i zgadzam się bo szczerze nie mam już 20 lat i też równie  szczerze mam głęboko gdzieś czy kogoś przekonałem czy nie bo nie taki był mój zamiar. Wyjaśnienie napisałem przez szacunek do szanownego forum. Trochę naszą przypadłością narodową są swary bo zamiast skupić się na prośbie pytającego o poradę wytyka mu się nie wiadomo co . Najcześciej że przecinek źle postawił.

Nigdzie nie napisałem że osiągnąłem średnią 75 km/h ani że ścigam się w zawodach. Szczerze nie zależy mi na prędkości a przyjemności. Również jeśli przyjemność czerpie się z szybkiej jazdy i jest to dziecinada to ja zapewniam że chętnie bym to tego wieku wrócił i nawet jako komplement to odbieram . Ale bliżej mi w druga stronę niestety.

Nie wiem też skąd założenie że ścigam się w zawodach bo każdy kto bywa Choćby w Austrii wie, że znaleźć puste stoki  jest łatwiejsze niż ... nie wiem co ale to naprawę łatwe.

Nie wspomniałem że przy tej prędkości jest technicznie, skoro trzeba mocno narty wypuścić aby tyle pojechać. Nie wiem jak można deklarować (albo wyciągać wnioski ) 75km nartą o promieniu 17 i dobrą techniką? Ale tu się kłania raczej umiejętność logicznego myślenia.

Ale na pewno napisałem że szukam czegoś innego niż mam . Uważam jednak że dobrze jeździć szybko i technicznie wcale nie oznacza że muszę jechać czyściutko wyciętym promieniem. Uważam wręcz że lepszej techniki (dużo lepszej) wymaga duża prędkość z uślizgiem/ześlizgiem/klasykiem jak kto woli niż czystym ciętym . Czystym ciętym opanowałem max w 5-6  sezonie swojej przygody z nartami. Ale zaraz mi się pewnie oberwie.

Dlatego rozważam mastera lt 182 r 21 jako bezpieczną opcję  albo Nordica Doberman gs race plate 188 r25 ze wskazaniem na ta drugą. Ale spokojnie, będę uważał żeby nie osierocić czyjejś rodziny:) Będę celował w babcie i dziadków:)

Cze

Ja nie z tych, ale nie wiem jakie masz ciśnienie na zakup tych (nowych) nart. Bo może warto najpierw spróbować wypożyczyć jedne (Master) i drugie (GS) i pojeździć w nich cały dzień. Idealnie byłoby dzień po dniu w bardzo podobnych warunkach. Od porannego betonu do popołudniowego już sfatygowanego stoku co da Ci realny obraz, która z tych nart daje Ci większa frajdę i lepsze wrażenia, a raczej która z nich bardzie pasuje do Twojego levelu. Bo może okazać się, że po efekcie WOW następuje proza życia stokowego i np. te 2 poranne zjazdy nie rekompensują reszty dnia. Co do chwilowych prędkości to przecież naturalne, że są czasami dość wysokie, a jak pisałeś, w Alpach tudzież innych wysokich górach trasy puste z fajnym nastromieniem i wybiegiem nie należą do rzadkości. Można się puścić i te kilka, czy też kilkanaście skrętów na relatywnie dużej prędkości wykonać w bezpiecznych dla otoczenia i siebie warunkach.

Ja mam podobne narty do Twoich (Fischer) i bardziej to są przydługie SL niż paragigantki. Stąd też dyskomfort przy wyższych prędkościach, bo narta szuka skrętu, traci stabilność (pewnie z braku umiejętności także).

Master to już bliżej GS, a tak de facto to został stworzony dla bardzo dobrze jeżdżących amatorów, a rzekłbym raczej dla byłych zawodników, którym już się nie chce katować stricte sportowych nart. Jak każda narta specjalistyczna to typowy GS - ten prawdziwy, została stworzona do jazdy po betonie. Oczywiście odezwa się głosy, że można na niej wszędzie pojechać, można - tylko po co, skoro jest podobna narta, która w cywilnym ruchu będzie się sprawdzać dużo lepiej, a i jej możliwości i parametry są wystarczające dla bardzo dobrego amatora, czy tez byłego zawodnika.

pozdrawiam

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Crispychris napisał:

A i zgadzam się bo szczerze nie mam już 20 lat i też równie  szczerze mam głęboko gdzieś czy kogoś przekonałem czy nie bo nie taki był mój zamiar. Wyjaśnienie napisałem przez szacunek do szanownego forum. Trochę naszą przypadłością narodową są swary bo zamiast skupić się na prośbie pytającego o poradę wytyka mu się nie wiadomo co . Najcześciej że przecinek źle postawił.

Nigdzie nie napisałem że osiągnąłem średnią 75 km/h ani że ścigam się w zawodach. Szczerze nie zależy mi na prędkości a przyjemności. Również jeśli przyjemność czerpie się z szybkiej jazdy i jest to dziecinada to ja zapewniam że chętnie bym to tego wieku wrócił i nawet jako komplement to odbieram . Ale bliżej mi w druga stronę niestety.

Nie wiem też skąd założenie że ścigam się w zawodach bo każdy kto bywa Choćby w Austrii wie, że znaleźć puste stoki  jest łatwiejsze niż ... nie wiem co ale to naprawę łatwe.

Nie wspomniałem że przy tej prędkości jest technicznie, skoro trzeba mocno narty wypuścić aby tyle pojechać. Nie wiem jak można deklarować (albo wyciągać wnioski ) 75km nartą o promieniu 17 i dobrą techniką? Ale tu się kłania raczej umiejętność logicznego myślenia.

Ale na pewno napisałem że szukam czegoś innego niż mam . Uważam jednak że dobrze jeździć szybko i technicznie wcale nie oznacza że muszę jechać czyściutko wyciętym promieniem. Uważam wręcz że lepszej techniki (dużo lepszej) wymaga duża prędkość z uślizgiem/ześlizgiem/klasykiem jak kto woli niż czystym ciętym . Czystym ciętym opanowałem max w 5-6  sezonie swojej przygody z nartami. Ale zaraz mi się pewnie oberwie.

Dlatego rozważam mastera lt 182 r 21 jako bezpieczną opcję  albo Nordica Doberman gs race plate 188 r25 ze wskazaniem na ta drugą. Ale spokojnie, będę uważał żeby nie osierocić czyjejś rodziny:) Będę celował w babcie i dziadków:)

Cześć

To nie była krytyka tylko raczej chciałem przedstawić Moje zdanie, żebyś wiedział kto pisze. Staram się doradzić ale po tym co piszesz powracam do koncepcji GSa. GSa jak się zapnie w skręcie idzie nieprawdopodobnie i to Ci się spodoba, nie będzie troszkę szukał skrętu jak Master przez swój miękki dziób.

Wiesz, ja jeździłem na nartach GS od zawsze, jeszcze takich po 208,210 cm i uważam, że łatwiej jest ewolucje ślizgowe jeździć niż na sztywnej SL, która zawsze będzie dążyła do cięcia. Natomiast kluczem w bezpiecznej jeździe wydaje się przejście cięty ślizgowy, szybkie przejście, czyli tak naprawdę dobre czucie krawędzi.

Popieram więc Twój pomysł z GS bo jak się chce szybko to na porządnej narcie.

Natomiast zupełnie nie rozumiem środkowej części wpisu:

"Nie wspomniałem że przy tej prędkości jest technicznie, skoro trzeba mocno narty wypuścić aby tyle pojechać. Nie wiem jak można deklarować (albo wyciągać wnioski ) 75km nartą o promieniu 17 i dobrą techniką? Ale tu się kłania raczej umiejętność logicznego myślenia."

Wynika z niej, że jazda szybka jakby kłóciła się z jazdą techniczną co jest absolutnie nieprawdą.

Pozdrowienia

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

To nie była krytyka tylko raczej chciałem przedstawić Moje zdanie, żebyś wiedział kto pisze. Staram się doradzić ale po tym co piszesz powracam do koncepcji GSa. GSa jak się zapnie w skręcie idzie nieprawdopodobnie i to Ci się spodoba, nie będzie troszkę szukał skrętu jak Master przez swój miękki dziób.

Wiesz, ja jeździłem na nartach GS od zawsze, jeszcze takich po 208,210 cm i uważam, że łatwiej jest ewolucje ślizgowe jeździć niż na sztywnej SL, która zawsze będzie dążyła do cięcia. Natomiast kluczem w bezpiecznej jeździe wydaje się przejście cięty ślizgowy, szybkie przejście, czyli tak naprawdę dobre czucie krawędzi.

Popieram więc Twój pomysł z GS bo jak się chce szybko to na porządnej narcie.

Natomiast zupełnie nie rozumiem środkowej części wpisu:

"Nie wspomniałem że przy tej prędkości jest technicznie, skoro trzeba mocno narty wypuścić aby tyle pojechać. Nie wiem jak można deklarować (albo wyciągać wnioski ) 75km nartą o promieniu 17 i dobrą techniką? Ale tu się kłania raczej umiejętność logicznego myślenia."

Wynika z niej, że jazda szybka jakby kłóciła się z jazdą techniczną co jest absolutnie nieprawdą.

Pozdrowienia

Cze

Ja patrzę z innego punktu widzenia, a raczej jazdy czy tez techniki przeważającej. Bo dla Ciebie ten wybór jest raczej oczywisty, ponieważ większość poruszasz się technika klasyczną, czyli śmigiem. Jazda na krawędzi to tylko bujanie się na boki od czasu do czasu. Ja bardziej preferuję jazdę na krawędziach, a wyrobem śmigo podobnym podpieram się w trudnych chwilach. Opanowanie dla mnie takich nart, oczywiście z mojego punktu widzenia jest stratą czasu. Bo na narty jeżdzę przede wszystkim dla przyjemności, a nie na trening, podnoszenie umiejętności jest zazwyczaj przy okazji. Jeśli mam się mordować przez następne 5 sezonów, żeby poczuć z tej jazdy, a przynajmniej w stylu jakim lubię jakiejś frajdy, to zostaję przy względnie prostym sklepowym GS-ie, który może nie jest tak zajebisty jak narta Tomkly-ego, ale dla mnie wystarczająco dobry aby pojechać szybciej w granicach rozsądku i umiejętności.

pozdrawiam

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Marcos73 napisał:

Bo na narty jeżdzę przede wszystkim dla przyjemności, a nie na trening, podnoszenie umiejętności jest zazwyczaj przy okazji. .....

Krawędzie to dobry wybór Maras bo na wygłaskanym, sztruksowym stoku frajdę sprawia żeglowanie na krawędziach...śmig - w jakimkolwiek stopniu zaawansowania sprawi prawdziwą frajde w terenie garbatym/zmuldzonym itp....tam gdzie możesz podczas jazdy własnie te nierówności wykorzystać do jazdy ...nie walczyć z nimi tylko właśnie je wykorzystać  - i wtedy jest frajda..

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Marcos73 napisał:

kilkanaście

 

10 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

"Nie wspomniałem że przy tej prędkości jest technicznie, skoro trzeba mocno narty wypuścić aby tyle pojechać. Nie wiem jak można deklarować (albo wyciągać wnioski ) 75km nartą o promieniu 17 i dobrą techniką? Ale tu się kłania raczej umiejętność logicznego myślenia."

Wynika z niej, że jazda szybka jakby kłóciła się z jazdą techniczną co jest absolutnie nieprawdą.

Pozdrowienia

Już precyzuję, chodziło mi że był zarzut nie nie ma mowy o techniczej jeździe na tej narcie 75 km, z czym się w pełni zgadzam.  Moja narta tak nie pojedzie. Ale może się nie znam.  Żeby złapać tą prędkość nie ma mowy o czystym ciętym skręcie  a raczej mocne wypuszczenie nart  i  albo moje umiejętności za małe. Albo jedno i drugie.

Stąd też moje poszukiwanie innej narty. I doszkalanie techniki jak najbardziej również.

Poza tym może bez sensu podałem te 75km. To nie był cel, tylko przykład raczej do określenia maximum narty choć w kontekście dobrej techniki raczej przesadzony . Lubię szybką jazdę, jestem też motocyklista od dzieciaka prawie. Nic na to nie poradzę. To mi sprawia przyjemność.  I nie zamierzam tego zmieniać przynajmniej w najbliższym czasie.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.12.2023 o 13:46, Lexi napisał:

Krawędzie to dobry wybór Maras bo na wygłaskanym, sztruksowym stoku frajdę sprawia żeglowanie na krawędziach...śmig - w jakimkolwiek stopniu zaawansowania sprawi prawdziwą frajde w terenie garbatym/zmuldzonym itp....tam gdzie możesz podczas jazdy własnie te nierówności wykorzystać do jazdy ...nie walczyć z nimi tylko właśnie je wykorzystać  - i wtedy jest frajda..

Trzeba tylko uważać na 'strażników muld'.... czasem jest gęsto od nich...

Edytowane przez mig
  • Haha 2
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, tomkly napisał:

Ischgl. 

No to faktycznie dopiero jutro sprawdzisz. Z tego co Damian mówił to może nadal w drodze. 

Godzinę temu, mig napisał:

Trzeba tylko uważać na 'strażników muld'.... czasem jest gęsto od nich...

Oj dzisiaj się tacy zdarzali w Kasinie. W sumie to dzisiaj dokładnie taki dzień był. Porządnym ciętym to tak kilka razy w ciągu dnia, a reszta śmigopodobne szuranko. 

Edytowane przez Chertan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...